Uchwała o odłączeniu centralnego ogrzewania
Szanowni Państwo,
mam pytanie dotyczące możliwości podjęcia uchwały przez WM (jest to tzw. duża wspólnota mieszkaniowa) o odłączeniu wszystkich właścicieli mieszkań od dotychczasowego centralnego ogrzewania i przejściu na indywidualne ogrzewanie elektryczne.
Czy taka uchwała może być podjęta w normalnym trybie przewidzianym Ustawą o własności lokali, tj. po uzyskaniu akceptacji większości właścicieli i wbrew woli pozostałych? Innymi słowy czy WM może "zmusić" wszystkich właścicieli do odłączenia się od C.O.?
Z góry dziękuję za informacje zwrotne i pomoc.
mam pytanie dotyczące możliwości podjęcia uchwały przez WM (jest to tzw. duża wspólnota mieszkaniowa) o odłączeniu wszystkich właścicieli mieszkań od dotychczasowego centralnego ogrzewania i przejściu na indywidualne ogrzewanie elektryczne.
Czy taka uchwała może być podjęta w normalnym trybie przewidzianym Ustawą o własności lokali, tj. po uzyskaniu akceptacji większości właścicieli i wbrew woli pozostałych? Innymi słowy czy WM może "zmusić" wszystkich właścicieli do odłączenia się od C.O.?
Z góry dziękuję za informacje zwrotne i pomoc.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Dziękuję za podesłanie wyroku, mam jednak jedną wątpliwość. We wskazanym orzeczeniu sprawa dotyczy odłączenia się jednego lokalu od centralnego ogrzewania - możliwość ta została już szeroko potwierdzona w orzecznictwie sądowym w tym m.in. Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 sierpnia 1997 r. III CZP 36/97.
W moim przypadku Wspólnota Mieszkaniowa chce podjąć uchwałę w której odłącza automatycznie wszystkie lokale od centralnego ogrzewania, które istnieje a jako rozwiązanie kwestii ogrzewania proponuje wykonanie samodzielnego ogrzewania elektrycznego w każdym lokalu.
Uważam, że pozostawienie tylko jednego źródła ogrzewania w postaci EE jest ryzykowne, choć wiem, że jest modne obecnie.
Ja pamietam, że był 20 stopień zasilania i prądu nie było i co wtedy zęby w ścianę ? ...
To jest niezgodne z prawem. Albo zgoda wszystkich albo orzeczenie sądu.
Poza tym - kwestia techniczna.
Żeby wykonać w lokalu instalację grzewczą elektryczna trzeba zwiększyć przydział mocy na lokal i bez trzeciej fazy się nie obędzie. Czyli właściciel sporo wyda na taką przeróbkę.
Druga rzecz - trzeba będzie prawdopodobnie wymienić instalację wspólną na klatce schodowej, bo dodatkowe przydziały mocy na lokal mogą nadmiarowo obciążać instalację wspólną.
Jak grzejecie wodę?
Skąd macie c.o.? Z ciepłowni czy macie lokalną kotłownie ? Jeśli tak , to na co?
Klatkę macie ogrzewaną?
Nie dopisałem elektrycznej, choć z kontekstu to wynika. . 99 % bloków i kamienic ma instalacje elektryczną wspólną. Od tej instalacji odchodzą odgałęzienia do mieszkań. I to już jest instalacja e. indywidualna.
Ale jest instalacja wspólna wod-kan i CO.
To o czym piszesz to instalacja dostawcy a nie NW
Może u ciebie nie ma ale większości budynków wielolokalowych jest.
Masz zwyczaj wypowiadania się na tematy, o których nie masz najmniejszego pojęcia. Szkoda mi czasu na przepychanki z takim ignorantem.
O obwodzie administracyjnym zasilającym oświetlenie na klatkach i np. windy też pewnie nie słyszałeś. I to też wg ciebie nie jest NW?
Nowy doklejony: 10.05.20 20:03
Bzdury.
Weź do ręki umowę z energetyką i przeczytaj, gdzie się kończy własność dostawcy a zaczyna własność właściciela budynku.
Ale ty pewnie nigdy nie widziałeś takiej umowy na oczy.
I sobie energetykę pomyliłeś z dostawcą internetu.
Rury gazowe w budynku też pewnie wg ciebie należą do dostawcy?.
Nowy doklejony: 10.05.20 20:31
ttps://www.ure.gov.pl/pl/konsumenci/faq-czesto-zadawane-py/energia-elektryczna/3626,Kto-ponosi-odpowiedzialnosc-za-stan-techniczny-licznika.html
Otóż słuchaj niedouczony przyjacielu.
Instalacja do licznika właściciela lokalu jest własnością dostawcy energii elektrycznej. Zarówno do licznika lokalu jak i do licznika NW ( winda , oświetlenie.).
Natomiast lnstalacja od licznika do lokalu jest własnością właściciela lokalu ( nawet jak jest w ścianie NW). I tak samo jest z instalacją od licznika NW do oświetlania NW czy windy. Właścicielem tego odcinka jest WM i dlatego jest to element NW i Koszty NW.
Nie oczekuje słowa przepraszam.
Kuba P : Co TY na to?
Nowy doklejony: 10.05.20 20:49 Nie wiem . Nie mam rur gazowych . Ale mam instalację elektryczna i wiem gdzie sie kończy własność dostawcy. Na moim liczniku,
Chłopie. Czy Ty masz dobrze pod sufitem. Przecież ja pisze o tym samym.
Coś dotarło a ty nie masz jaj, by się przyznać do błędu?
Przypomnę ci co napisałeś.
Akurat tak się składa , że 99 % wspólnot w budynkach wielolokalowych - ma instalacje elektyczną wspólną.
Nie, to o czym napisałem to instalacja, która jest NW.
Może ten brakujący jeden procent to budynki bez WLZ-u (???
Nawet gdyby użytkownicy budynku mieli fantazję oświetlać mieszkania i klatki z innych źródeł niż energią z przyłącza energetycznego, albo nie oświetlać klatek w ogóle(???), to przecież budynki muszą być wyposażone w instalację uziomową.
I nie chodzi tu bynajmniej o tak zwane piorunochrony. Instalacja uziomowa to niestety rodzaj instalacji elektrycznej.:cool: :devil:
Są wspólnoty gdzie nie ma wspólnych klatek schodowych albo klatka jest częścią jednego z lokali. Kiedyś jakiś deweloper budował takie domki pod Wrocławiem i się reklamował, że nie ma części wspólnych.:- ) Może mają osobne przyłącza energetyczne? Może gdzieś jakieś liczniki są na zewnątrz? Za komuny wybudowali i tak zostało.
Raz się spotkałem, że instalacja , która powinna być NW należała do energetyki. Było to w budynku zakładowym energetyki.:-) Potem ten budynek przekazali gminie, więc instalacja stała się własnością gminy, potem gmina sprzedawała mieszkania , wiec instalacja stała się NW.
Nowy doklejony: 11.05.20 10:36
Z tego forum:
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/3086/remont-instalacji-elektrycznej-wymiana-wlz-nie-wymaga-uchwaly/
http://www.zarzadca.pl/nieruchomosci/obrot-nieruchomosciami/1156-wymiana-instalacji-elektrycznej-na-klatce-schodowej-nie-wymaga-uchwaly
Naprawde? Cała instalacja stała się NW? Ciekawe. Może podasz mi elmenty NW tej instalacji. Np; co jest NW...
Blazejh:
Zgpda. TYlko instalacja w NW to nie nie to samo co instalacja NW.
Gdzieś napisałem, że cała?" Nie , to ty napisałeś , że cała.
Szkoda mi czasu na ciebie. Nie wiem, w jakim budynku mieszkasz, nie wiem co tam masz u siebie. Nie będę z tym dyskutował.
Ale w budynkach wspólnot, które znam , " granica instalacji przedsiębiorstwa energetycznego i instalacji budynku określana jest w umowach i w budynkach wielolokalowych zazwyczaj są to zaciski prądowe na wyjściu od zabezpieczeń głównych w złączu, w kierunku instalacji odbiorców. Takie miejsce znajduje się na granicy budynku."
Czyli nieruchomość wspólna oczywiście jest, ale nie ma ani kawałka instalacji wspólnych. I wtedy w praktyce po prostu nie stosuje się ustawy o własności lokalu. Wspólnota pozostaje na papierze. Nie ma wspólnych instalacji, nie ma wspólnych kosztów. Właścicieli nic wspólnego nie łączy, bo nawet dachy i fundamenty zasadniczo mają (z technicznego, nie prawnego, punktu widzenia "osobne".
Nie sadzę żeby ilość takich przypadków obejmowała aż jeden procent budynków wielorodzinnych w kraju. :bigsmile:
Dla uczciwości intelektualnej powyższej dyskusji radziłbym jednak wam założyć, że budynki wielorodzinne jednak mają co najmniej wewnętrzną instalację zasilającą.
Inaczej zabrniecie po prostu w absurdy. Już zabrnęliście.
ps. O ile wiem w naszym kraju nie wolno projektować budynków bez instalacji piorunochronnej.
Jeśli bowiem dostawca EE ma granicę swojej instalacji na zaciskach przyłącza do budynku to ktp jest właścicielem instalacji EE od tego przyłącza do lokalu ( a konkretnie licznika lokalowego EE.
Inaczej .Podpisuję umowe na dostawę EE do mojego lokalu czyli do jakiego konkretnego punktu ?. Zacisków przyłączy do budynku ??? A dalej. ?
Zawierasz umowę z dostawcą o dostarczenie energii do lokalu. Dla zrealizowania postawień umownych nie ma znaczenia po czyich drutach przepłynie ta energia i dostawca dostarczy Ci tę energię do lokalu. Są przecież ci egzotyczni mali dostawcy, którzy nie mają własnych drutów i korzystają z cudzych. Z całych sieci. a jednak energię dostarczają.
Czyli własność drutów dla umowy nie ma znaczenia dla umowy o dostarczenie energii do lokalu.
Własność drutów ma znaczenie dla większości wspólnot i ona zaczyna się na wzmiankowanych zaciskach, czy gdzie tam zaczyna się przyłącze budynku, a kończy sieć danego monopolisty typu Tauron. Np. Prawo Budowlane nakłada na wspólnotę obowiązek przeprowadzania pomiarów na jej odcinku. Zresztą nie tylko na jej odcinku, bo też w lokalach za licznikami. Czyli znowu - własność też tutaj ma trzeciorzędne znaczenie, bo w tych pomiarach chodzi o bezpieczeństwo, a nie granice własności na jakiś zaciskach.
A własność drutów Kowalskiego zaczyna się za licznikiem lokalowym.
A co jest w budynku wielorodzinnym pomiędzy?
Jest coś takiego jak zabezpieczenie przedlicznikowe, które jest własnością Kowalskiego, potem kawałek kabla należącego Kowalskiego, potem licznik należący do energetyki, a potem znów kabelki Kowalskiego.
Jest to po prostu delikatny temat w praktyce, ale prawnie i teoretycznie sprawa jest czysta.
Owszem ale być może chcą podjąć taką uchwałę nie mając pojęcia w co się pakują.
Jeśli nikt nie zaskarży uchwały, to mimo że jest niezgodna z prawem, zaczną ją realizować.
Do Kowalskiego nalezą też te cześć nieruchomości które TYLKO mu służą , więc kable też ...
Wspólnota może na życzenie właściciela pozwolić odłączyć jego lokal od wspólnego c.o. ale nie może tego zrobić , bez jego zgody. Np. za karę , że nie płaci.
To, że jeden właściciel się odłączył nie oznacza, że przestał być współwłaścicielem instalacji c.o. ( piony, grzejniki na klatce i w częściach wspólnych). Nadal jest i płaci za potencjalny remont instalacji wspólnej, jak i ciepło zużyte na potrzeby NW.
1. W ramach części wspólnej nieruchomości wspólnota można ustalać granice wyłącznie pomiędzy elementami tej części wspólnej.
2. Wspólnota nie może ustalać granicy pomiędzy NW a własnością prywatną. Ale może istnieć spór pomiędzy DWOMA STRONAMI WM i właścicielem lokalu.
Taki spór rozstrzyga sąd i ja miałem taki spór. I rozstrzygnął go sąd. Znasz sprawę.
3. Jeśli instalacja jest elementem NW to odłączenie się właściciela od takiej instalacji wymaga zgody wspólnoty , ale jeśli jest własnością właściciela to wspólnota ma tu g...o do gadania.
4. Właściciel może z niej korzystać lub zastąpić ją innym systemem ogrzewania ( np: elektrycznym). Musi przy tym spełnić kilka warunków .
- nie zakłócać pracy istniejącej instalacji -
- płacić za ogrzewanie NW -
Sąd Apelacyjny w Gdańsku stwierdził że wyłączenie mojej instalacji nie wpływa na funkcjonowanie instalacji w innych lokalach.
5 Każdy właściciel może zrezygnować z korzystania z instalacji CO i zastapić ja ogrzewaniem elektrycznym.
6. Może to zrobić jeden właściciel, dwóch . lub wszyscy, bez zgody wspólnoty.
7. Oczywiście trzeba wspólnotę o tym poinformować w określonym czasie.
To nie do wspólnoty należy kompetencja rozstrzygania o granicy NW lecz do sądu.
Drogi panie Gab . We wspólnotach opomiarowanych nie czegoś takiego ja wspólne CO ( całe) . Część jest wspólna a część prywatna
A po polsku?
Pytanie z pierwszego posta dotyczyło sytuacji tej najbardziej klarownej - gdy odłączają się wszyscy. Oraz o tryb podjęcia uchwały w tej spawie.
Chodzi mi tylko o to, że jeśli odłączają się wszyscy i podejmują uchwałę, to formalnie nie wszyscy musza głosować za odłączeniem. Uchwała przechodzi większością głosów, bo to w końcu zwyczajna uchwała, taka jak inne.
Istotne co dalej, tj. czy wszyscy się faktycznie odłączą od wspólnej CO.
Jeśli nie, to do dopiero są te wyżej wymienione wątpliwości i bieganie po sądach, ustalanie granic NW albo szukanie granic po zaciskach. I wtedy każda sytuacja będzie i odmienna a sporów może nie być końca.
Na poziomie ogólnym taka debata nigdy nas nie doprowadziła do sensownych wniosków. Toczymy ją któryś rok z tym samym skutkiem.
A w sądach dzieją się osobne cuda w tym temacie. Np. dla mnie wyrok Tajfuna był zawsze prosto z kosmosu.
Np. dla mnie wyrok Tajfuna był zawsze prosto z kosmosu.
Tylko ciekawe co ja mam z nim zrobić. Wyrzucic do kosza. A może oddać 300zł kosztów wspolnocie i ja przeprosić. Poza tym to wszystko zależy od poglądów.
Np: Gdbym powiedział Blazejh, że to ja ( właqściciel) zarządzam wspólnotą a on jako zarządca jest tylko pioneczkiem , to by mnie wysmiał .
A wg mnie tak właśnie jest.