Butla z gazem w bloku
agza81
Użytkownik
Dzień dobry, wiem że temat był poruszany ale mam taką sytuację, mieszkam w bloku 9 piętrowym w którym z zaskocznia będzie wymieniana instalacja gazowa co wiąże się z odcięciem gazu. Moje pytanie jest takie czy mogę w takim razie podłączyć do mojej kuchenki butle gazową?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
a ile to będzie trwać ? , jakie są uzgodnienia z tym związane we wspólnocie ( zarządca / Zarządu).
Podłączenie do kuchenki gazu z butli wiąże się z wymianą dysz .
Napełnianie kosztuje i czas i pieniądze.
Tu masz przykładowe ceny.
http://www.gas.net.pl/cennik
Nie wyjdzie ci taniej.
Nowy doklejony: 07.10.20 12:05
A sąsiad kupił sobie kuchenne na taki gaz jak do zapalniczki, ma to sens na długo wystarczy?
https://allegro.pl/oferta/kuchenka-plyta-indukcyjna-dwupalnikowa-elektryczna-9202520541
godzina pracy jednej płyty to ok 2 zł
potem jak ci nie będzie potrzebna wystawisz na OLX i sprzedaż
Jednopalnikowa kuchenka elektryczna o mocy 1000W przy 10 godzinach średniego obciążenia (750 W) zużyje prądu:
0,75 kW x 10 h x 0,6 zł = 4,5 zł
Nowy doklejony: 07.10.20 12:42
[quote]godzina pracy jednej płyty to ok 2 zł
[/quote]
Tylko przy maksymalnym obciążeniu 2 płyt.
Najtańsza jaką znalazłem na sieci:
https://allegro.pl/oferta/esperanza-kuchenka-elektryczna-st-helens-biala-6965229189?utm_content=mfc&utm_source=ceneo&utm_medium=cpc&utm_campaign=polecane
Moc maksymalna 1000 W.
Ale zazwyczaj się pełnej mocy nie używa. No chyba, że ktoś stawia wielki gar..
Poza tym do kuchenki indukcyjnej, jaką KubaP pokazał, trzeba mieć specjalne gary i patelnie. Emaliowane są zabronione.
Rozumiem, że twoje porady musza być lepsze od moich :bigsmile:
taka kuchenka co najwyżej może służyć do podgrzewania potraw .... nie wyobrażam sobie gotowania objadu dla 4 osób ... zajęłoby to cały dzień
Czyje rady są lepsze>?
Piekarniki elektryczne mają 2 kW a ile wynosi moc przyłączeniowa na mieszkanie? Wiesz?
Nie każdy obywatel ma piekarnik elektryczny. Nie jeden pożar wybuch , z powodu zwarcia instalacji elektrycznej.
Na kuchence gazowej jednopalnikowej turystycznej też trudno zrobić obiad dla 4 osób a taką forumowiczka chciała kupić.
Spokojnie wystarczy mocy , by coś usmażyć czy zrobić zupę dla 2 osób, wiec nie kłam.
skąd ty czerpiesz takie informacje , pewnie od Macierewicza , Sasina , Fogla czy Czarneckiego :bigsmile: lub samego prezesa
u mnie jest 15 kW
ja nie wiem, co kto ma w domu, a już "obatel"... nie obracam się po starych dzielnicach ...
to jej wybór i nie można na tym bazować , bo może jest w błędzie .... przecież to ma być miesiąc bez "luksusów", a nie wypad za miasto na 3 dni
co najwyżej podgrzać
A ile litrów i jakiej do temperatury możesz wyliczyć ? :-)
Za komuny na studiach mieliśmy w akademiku w pokoju taka kuchenke:
https://selfa.pl/oferta/grzalki-elektryczne-promienniki-i-kable-grzejne/kuchenki-elektryczne/kuchenka-elektryczna-53-012/
Moc 800 W. I starczyło, by ugotować ziemniaki, kaszę, zupę czy podgrzać wodę na hebatę w małym czajniku.
wiesz historie , akademiki ... zostaw tym z IPN-u, oni się świetnie w tym babrają , ja patrze w przyszłość ... dlatego ja u siebie w lokalu wymieniłem instalację EE, a WM zrobiła, to dwa lata temu na części wspólnej
A zgodnie z przepisami :
5. Instalacje gazowe zasilane gazem płynnym mogą być wykonywane tylko w budynkach niskich.
6. Zabrania się stosowania w jednym budynku gazu płynnego i gazu z sieci gazowej.
W Twojej sytuacji najrozsądniejszym wyjściem będzie zakup małej kuchenki elektrycznej.
Sam od wielu lat używam kuchni elektrycznej i to starego typu: nie indukcja, tylko tradycyjna płyta ceramiczna z grzałkami. Koszt eksploatacji jest porównywalny do tego, gdy miałem kiedyś gazową. A "w gratisie" czyste garnki, ściany i sprzęty w kuchni - bez tłustego filmu od spalania gazu.
A tak na marginesie: jeśli w budynku jest centralnie przygotowywana ciepła woda i centralne ogrzewanie ze zbiorczego węzła cieplnego, o wiele lepszym wyjściem jest porozumienie się i całkowita likwidacja gazu połączona z wymianą instalacji elektrycznej na spełniającą współczesne standardy (3 fazy, przydział mocy na mieszkanie minimum 12 kW). Jest wówczas estetycznie, czysto i przede wszystkim bezpiecznie.
I wreszcie można zapomnieć o "wywalaniu korków", gdy włączysz kilka sprzętów większej mocy na raz.
Płyta indukcyjna nie jest droższa od płyty gazowej, a to najbardziej ekonomiczny sposób gotowania. Gaz ma sens tylko, gdy masz kocioł do centralnego ogrzewania i ciepłej wody, albo gotujesz na potrzeby gastronomii.
Poza tym spytam wprost: czy Ty nie czytasz gazet i nie oglądasz TV? Butla z gazem to potencjalna bomba, która była przyczyną niejednego nieszczęścia. Tak, wiem: niektórzy tak mają i jakoś żyją. Mój wujek nie lubi pasów w samochodzie na dłuższe trasy zapina je pod sobą, aby nie piszczało. Ale to nie znaczy, że tak trzeba robić!
Ale ad rem:
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie ( Dz. U. 2015.1422 z dnia 2015.09.18 ), § 157 ust. 5 i 6:
1. Instalacje gazowe zasilane gazem płynnym mogą być wykonywane tylko w budynkach niskich. Zgodnie z art. 8 ww. rozporządzenia budynkiem niskim, jest budynek do 12 metrów włącznie nad poziomem terenu, oraz budynek mieszkalny o wysokości do 4 kondygnacji nadziemnych włącznie.
2. Zabrania się stosowania w jednym budynku gazu płynnego oraz gazu z sieci gazowej.
Tutaj chodzi o bezpieczeństwo!!! Fakt że nie jest to budynek nowy nie oznacza, że jest wyposażony np. w odpowiedni dla LPG sposób wentylacji i jeśli rzeczywiście jest jak napisałeś, to tylko furtka w przepisach, która pozwala sankcjonować stan zagrażający bezpieczeństwu i życiu ludzi. Poza tym fakt kogo dotyczy rozporządzenie nijak ma się do bezpieczeństwa.
Stanowcze nie dla butli w bloku i koniec tej bezsensownej dyskusji!!! Nie rozumiem uporu agza81: przezbrajanie kuchenki, węże, reduktory i armatura niczym do spektrometru (albo innego specjalistycznego sprzętu laboratoryjnego), strata miejsca, kłopot z wymianą no i poczucie mieszkania z bombą. Może niech pomysłodawczyni jeszcze podepnie sobie w mieszkaniu palnik Bunsena i pobawi się w chemika (gromadząc do tego przy okazji inne niebezpieczne materiały)? Albo od razu po bandzie: ognisko i kociołek na środku pokoju... Przecież gotowanie na ogniu to taki fajny atawizm i można poczuć się jaskoniowcem...
Jakoś w takich Niemczech, czy np. w Austrii nawet w starych kamienicach większość osób ma kuchnie elektryczne, a Polacy muszą na siłę dać upust własnemu indywidualizmowi, tworząc dziwne i -co najważniejsze- niebezpieczne rozwiązania. NIE, to wcale nie jest ani wygodne, ani tańsze! Nie bez powodu w nowych budynkach raczej nie instaluje się dzisiaj kuchni gazowych. A jeśli jest gaz, to doprowadzony tylko do kotła centralnego ogrzewania i ciepłej wody...
PS Instalacji gazowej nikt nie wymienia >z zaskoczenia<. Nie ma czegoś takiego, że np. jutro czy pojutrze wchodzimy i wymieniamy rury...
A co mnie Zarząd WM interesuje jakaś awaria w lokalach mieszkalnych?? Przeczytajcie Panowie Zarządcy swoją umowę z dostawcą gazu to porozmawiamy.
Rozporządzenie dotyczy również remontowanych instalacji.
Żeby się nie powtarzać.
https://muratordom.pl/porady-ekspertow/instalacja-gazowa-aa-HfoU-1be5-3qzZ.html
A za reklamę kuchenek elektrycznych dobrze teraz płacą?