woda do podlewania ogrodu

trollektrollek Użytkownik
edytowano grudnia 2009 w Zarządzanie Nieruchomościami
witam!!!prawa trochę zawiła ale może ktoś coś podpowie. Zacznę od początku...wspólnota 4 właścicieli w tym 1 to gmina a 1 z zaadaptowanym strychem...posiadamy ogródki za domem i kiedy wprowadziłam się do męża w zasadzie nie uprawialiśmy go jakoś z resztą były one źle ogrodzone. Tym niemniej teściowa ostrzegła mnie, że kiedyś zapłaciła ogromny rach za wodę( nie miała licznika) zwracając uwagę na ujęcie wody w piwnicy. Poszłam zatem do zarządcy zapytać jak rozliczana jest woda z piwnicy, kobieta zrobiła wielkie oczy bo tam nie ma wody (w wspólnym pomieszczeniu są dwa krany czynne), doszłyśmy w końcu do wniosku, że są to ujęcia nielegalne nieopomiarowane, a koszty idą na rzecz lokatora mieszkania komunalnego który jak kiedyś teściowa nie ma licznika...ktoś miał się tym zająć, jednak gdy nic się nie działo napisałam pismo( razem z sąsiadką), że my z tej wody nie korzystamy i ewentualne podlewanie ogrodu będziemy czynić z wody z domu i tak też robiliśmy...pozostała rodzinka ze strychem która śmiało korzystała z tej wody na koszt sąsiadów( uprawiają warzywka, mycie auta itd)-żeby nie było ze świadomością...po uporządkowaniu ogrodów postanowiłyśmy z sąsiadką zalegalizować jeden kran na spółę, żeby płacić taniej za wodę do podlewania trawnika, okazało się, że wodociągi każą nam w tym celu ciągnąć kolejną rurę i trzeci już kran, dodam, że warunki przysłali nam na kilka dni przed ich wygaśnięciem...darowaliśmy sobie narazie tą sprawę (zima:)Ale okazuje się, że mieszkańcy komunalnego mają się zmienić i podejrzewam, że na pewno będą chcieli założyć u siebie licznik....co zatem będzie po sezonie letnich podlewań sąsiadów?czy tamte nasze pismo sprzed kilku lat, że nie korzystamy z tej wody wystarczy, żeby za tych cwaniaków nie płacić?Dlaczego zarządca się tym nie zajął??NIe chcę pisać jakiegoś donosu, myślałam, że po moim piśmie stwierdzającym, że jest tam kran i ja go nie używam ktoś się sprawą zainteresuje...czy istnieje szansa na zalegalizowanie istniejącego kranu??

Komentarze

  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Jak rozumiem w piwnicy znajdują się dwa nieopomiarowane krany, do których mają dostęp wszyscy właściciele. Najemca lokalu gminnego korzystał z tych ujęć celem podlewania ogrodu i mycia samochodu i wyłącznie on ponosił koszty z tym związane.
    Obecnie najemca się zmienia i obawia się Pani, że będzie używał wodę nie płacąc za nią.
    Tak naprawdę to w praktyce nie jest możliwe, bez dobrej woli i porozumienia właścicieli uregulowanie tego stanu. Na pewno należałoby zamontować licznik, każdy kto używa wodę mógłby odnotowywać stan, jednak to kwestia wzajemnego zaufania. Niekiedy właściciele ustalają jakiś ryczałt, którym się obciążają i naprawdę nie ma konfliktów.
    Może po prostu wspólnie na zebraniu ustalicie sposób korzystania i ponoszenia kosztów, warto zaprosić najemcę na zebranie, wspólnota liczy przecież tylko czterech właścicieli, na pewno można się porozumieć.

    Proponuję jeszcze raz na piśmie zgłosić ten problem i omówić na najbliższym zebraniu.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano grudnia 2009
    [cite] Zarządca:[/cite]Najemca lokalu gminnego korzystał z tych ujęć celem podlewania ogrodu i mycia samochodu i wyłącznie on ponosił koszty z tym związane.
    Obecnie najemca się zmienia i obawia się Pani, że będzie używał wodę nie płacąc za nią.
    Chyba nie jest tak, jak piszesz. Wody z kranów w piwnicy używają mieszkańcy lokalu powstałego po adaptacji strychu ("rodzinka ze strychem"), a płaci za to najemca lokalu komunalnego, bo nie ma licznika - płaci pewnie ryczałt plus różnicę wskazań wodomierzy indywidualnych i wodomierza głównego:
    [cite] trollek:[/cite]koszty idą na rzecz lokatora mieszkania komunalnego który jak kiedyś teściowa nie ma licznika...
    Powstaje problem, kto będzie płacił "za wodę z piwnicy" po założeniu wodomierza w lokalu komunalnym.

    Sprawa jest prosta: jeżeli te dwa punkty poboru wody (krany) są ogólnodostępne, koszty zużytej wody wspólnej należy rozliczać według udziałów w nieruchomości wspólnej i obciążać wszystkich właścicieli lokali - w tym gminę. Ponieważ krany te nie są opomiarowane, będzie to nie tylko koszt wody pobranej z tych kranów, ale koszt całej różnicy wskazań - łącznie z różnicami powstałymi z przyczyn technicznych (np. różnic w progu rozruchu wodomierzy) oraz wszelkich innych, w tym kradzieży wody, mikrowycieków itp.
  • Opcje
    pikipiki Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] trollek:[/cite] doszłyśmy w końcu do wniosku, że są to ujęcia nielegalne nieopomiarowane, a koszty idą na rzecz lokatora mieszkania komunalnego

    Sprawa podstawowa czy te krany są przed wodomierzem głównym czy za?
    Domyślam się ze za głównym skoro obciążony zostaje lokator mieszkania komunalnego. Moim zdaniem sprawa jest dość prosta - zgłosić sprawę do Wodociągów o zezwolenie na założenie podlicznika (do celów podlewczych). w ten sposób płaci się za samą wodę - bez kanalizacji.
    Jak na moją wiedzę nie trzeba do tego celu ciągnąć nowego przyłącza - wystarczy trójnik za wodomierzem głównym i wyprowadzenie licznika.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano grudnia 2009
    Trójnik to już jest, skoro kran działa, woda jest pobierana i są rozliczane jej koszty. Chodzi o założenie wodomierza (jednego lub dwóch oddzielnych) przed tymi kranami. Ponieważ jest to instalacja wewnętrzna, stanowiąca własność wspólną właścicieli lokali, do założenia licznika nie jest potrzebna zgoda dostawcy wody, może to zrobić sama wspólnota.

    Jednak sam licznik nie załatwia sprawy. Bez oddzielnego przyłącza (z osobną umową z przedsiębiorstwem wodociągowo-kanalizacyjnym) lub przynajmniej bez indywidualnych umów na dostawy wody z każdym odbiorcą nie da się obciążać za wodę pobraną z tych kranów bez kosztów odprowadzenia ścieków - a o to chodzi pytającej:
    postanowiłyśmy z sąsiadką zalegalizować jeden kran na spółę, żeby płacić taniej za wodę do podlewania trawnika, okazało się, że wodociągi każą nam w tym celu ciągnąć kolejną rurę i trzeci już kran
    Do tego konieczne jest opomiarowanie wszystkich punktów poboru wody (wymóg ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę) oraz umowy indywidualne z właścicielami lokali. Umowa ze wspólnotą dotyczyłaby jedynie pokrywania różnic we wskazaniach wodomierzy oraz kosztów wody pobieranej z części wspólnych (z tych ogólnodostępnych kranów). Teraz wspólnota jest obciążana za całkowite zużycie wody w nieruchomości według wskazań wodomierza głównego. Koszty odprowadzania ścieków są naliczane również od całkowitego zużycia. W tej sytuacji nie da się "wyłączyć" jednego podlicznika i rozliczać go oddzielnie, bez ścieków.
  • Opcje
    wwwinylwwwinyl Użytkownik
    edytowano listopada -1
    4 właściceli, a ile lokali?
  • Opcje
    trollektrollek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    4 lokale, 3 mieszkania własnościowe i jedno komunalne. Myślę już właśnie nad jakimś pisemkiem do wspólnoty opiszę całą sytuację i że w przyszłym roku chciałabym z tej wody korzystać i że krany już są tylko bez liczników, może w końcu ktoś się zainteresuje, albo na najbliższym spotkaniu wspólnoty trzeba to w końcu rozwiązać...ale tak hipotetycznie, gdyby każdy lokator miał swój licznik, to woda z różnicy między wskazaniami licznika głównego i lokatorów dzielona by była pomiędzy wszystkich według udziałów??Moje pismo sprzed kilku lat z oświadczeniem, że nie korzystam z tej wody staje się zupełnie bezużyteczne w tej chwili??
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] trollek:[/cite]ale tak hipotetycznie, gdyby każdy lokator miał swój licznik, to woda z różnicy między wskazaniami licznika głównego i lokatorów dzielona by była pomiędzy wszystkich według udziałów??
    Koszty wody pobranej z tych kranów - według udziałów.
    Różnice wskazań wodomierzy - zgodnie z ustaleniami wspólnoty. Powinniście przyjąć regulamin rozliczeń tych kosztów. Stosowane są różne metody - od udziałów, od ilości osób w lokalu, po równo (taka sama kwota od każdego lokalu), proporcjonalnie do indywidualnego zużycia (więcej zużywasz wody w mieszkaniu wg Twojego wodomierza, płacisz większą część różnicy wskazań). Brak przepisu, który określałby metodę rozliczeń takich kosztów, więc to zależy od Waszej decyzji.
    [cite] trollek:[/cite]Moje pismo sprzed kilku lat z oświadczeniem, że nie korzystam z tej wody staje się zupełnie bezużyteczne w tej chwili??
    Tak. Poza tym, za wodę zużywaną w częściach wspólnych płacą wszyscy, niezależnie od tego, czy korzystają z niej, czy nie.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] owner:]Poza tym, za wodę zużywaną w częściach wspólnych płacą wszyscy, niezależnie od tego, czy korzystają z niej, czy nie.
    Tak, ale w przedstawionym stanie faktycznym jeden z właścicieli (czy najemców)korzystał z wody wspólnej na swoje wyłączne potrzeby. Podział tych kosztów według udziałów byłby krzywdzący dla właścicieli. Teoretycznie wspólnota może obciążyć tego właściciela kosztami, trudno jednak określić ich wysokość. Może osiągniecie jakiś kompromis na zebraniu wspólnoty mieszkaniowej.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Podstawowa sprawa, to opomiarowanie tych punktów poboru wody. Będzie przynajmniej wiadomo, jakie jest zużycie i jakie to koszty. Nie da się jednak udowodnić, że korzysta wyłącznie jeden z właścicieli, skoro krany są dostępne dla wszystkich.

    Inne wyjście - jeśli rzeczywiście nikt poza tym jednym właścicielem nie korzysta z tych kranów - to ich likwidacja. Zniknie problem podziału kosztów, bo ich nie będzie. Uzdrowi się też atmosfera we wspólnocie, bo każdy będzie płacił za siebie.
  • Opcje
    trollektrollek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    na chwilę obecną bez wodomierzy na tych kranach za podlewanie ogródka przez sąsiadów płaci najemca lok komunalnego, bo on nie ma swojego licznika (swoją drogą nie wiem jak jedni drugim mogą w oczy patrzeć...)chyba zaproponujemy z sąsiadką,że my opomiarujemy jeden kran i będziemy się z niego rozliczać a drugi albo sąsiedzi niech opomiarują albo niech go wyłączą,żeby płacił ten który faktycznie korzysta no chyba tak będzie najuczciwiej...
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    zaproponujemy z sąsiadką,że my opomiarujemy jeden kran i będziemy się z niego rozliczać
    W jaki sposób?
    Musicie pamiętać o tym, że wspólnota oprócz kosztów pobranej przez Was wody zapłaci również za odprowadzenie ścieków (chociaż przy podlewaniu trawnika ich nie ma) więc powinnyście pokryć pełne koszty.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano grudnia 2009
    gdyby każdy lokator miał swój licznik, to woda z różnicy między wskazaniami licznika głównego i lokatorów dzielona by była pomiędzy wszystkich według udziałów??
    Gdyby każdy właściciel/ lokator miał swój licznik to rozliczałby się zgodnie z faktycznym zużyciem, na podstawie jego wskazań.
    Różnice zużycia wody wynikające z odczytu stanów liczników (głównego i sumy podliczników) powinny być rozliczane zawsze zgodnie z ustawą, czyli udziałem, bo taki system rozliczeń obowiązuje we wspólnocie mieszkaniowej.
    Moje pismo sprzed kilku lat z oświadczeniem, że nie korzystam z tej wody staje się zupełnie bezużyteczne w tej chwili??
    Pismo było bezużyteczne od początku jego powstania i nie miało żadnego znaczenia.
  • Opcje
    wwwinylwwwinyl Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Różnice zużycia wody wynikające z odczytu stanów liczników (głównego i sumy podliczników) powinny być rozliczane zawsze zgodnie z ustawą, czyli udziałem, bo taki system rozliczeń obowiązuje we wspólnocie mieszkaniowej.
    Dlaczego uważasz, że media należą do kunw?
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano grudnia 2009
    Dlaczego uważasz, że media należą do kunw?
    Teraz rozmawiamy na temat kosztów wody. :cool:
    Nie napisałam o wszystkich mediach, bo jest to zależne od sytuacji.
    Różnice, o których tutaj piszemy generują koszty, które trudno przypisać konkretnej osobie, bo niby na jakiej podstawie?
    W ten sposób, chąc nie chcąc, dotyczą danej nieruchomości, zapłacić za nie trzeba - bo faktury są wystawiane i czy się to komuś podoba, czy też nie, stają się kosztem dotyczącym nieruchomości wspólnej.
    Ustawa o własności lokali ma pierwszeństwo przed innymi aktami prawnymi, a ona mówi o rozliczaniu kosztów udziałem.
    Art.12.2.Pożytki i inne przychody z nieruchomości wspólnej służą pokrywaniu wydatków związanych z jej utrzymaniem, a w części przekraczającej te potrzeby przypadają właścicielom lokali w stosunku do ich udziałów. W takim samym stosunku właściciele lokali ponoszą wydatki i ciężary związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej w części nie znajdującej pokrycia w pożytkach i innych przychodach.

    Art. 17
    Za zobowiązania dotyczące nieruchomości wspólnej odpowiada wspólnota mieszkaniowa bez ograniczeń, a każdy właściciel lokalu - w części odpowiadającej jego udziałowi w tej nieruchomości.
    Komentarz edytowany Haneczka
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Różnice, o których tutaj piszemy generują koszty, które trudno przypisać konkretnej osobie, bo niby na jakiej podstawie?
    W ten sposób, chąc nie chcąc, dotyczą danej nieruchomości, zapłacić za nie trzeba - bo faktury są wystawiane i czy się to komuś podoba, czy też nie, stają się kosztem dotyczącym nieruchomości wspólnej.
    Omawiany w tym wątku przypadek jest nieco inny, bo są 2 ogólnodostępne (nieopomiarowane) punkty poboru wody w częściach wspólnych. Ale jeśli w budynku nie ma takich punktów poboru wody i woda w całości jest zużywana w lokalach, to kosztu różnic wskazań wodomierzy w żaden sposób nie można przypisać nieruchomości wspólnej. To są koszty poszczególnych właścicieli lokali. Jest tylko kwestia podziału tego kosztu między nich. Każda metoda podziału jest dozwolona, ponieważ brak przepisu, który by to regulował. Ustawa o własności lokali określa jedynie podział kosztów zarządu nieruchomości wspólnej.

    Art. 17 nie ma tu zastosowania właśnie z tego względu: dostawy wody nie dotyczą nieruchomości wspólnej, lecz odrębnych lokali, wspólnota jest tylko pośrednikiem. Jeśliby przyjąć, że ten przepis dotyczy również dostaw wody, to właściciele powinni płacić za zużytą przez siebie wodę również według udziałów, wodomierze lokalowe byłyby we wspólnotach niepotrzebne.
    Ustawa o własności lokali ma pierwszeństwo przed innymi aktami prawnymi, a ona mówi o rozliczaniu kosztów udziałem.
    To nieprawda, i to podwójna:
    1) przepisy ustawy o własności lokali mają pierwszeństwo przed przepisami o współwłasności Kodeksu cywilnego, a nie wszystkich ustaw;
    2) uwl mówi o rozliczaniu udziałem wydatków i ciężarów związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej - wydatek na wodę zużytą w lokalach nie jest związany z utrzymaniem NW.
  • Opcje
    trollektrollek Użytkownik
    edytowano grudnia 2009
    [cite] owner:[/cite]
    zaproponujemy z sąsiadką,że my opomiarujemy jeden kran i będziemy się z niego rozliczać
    W jaki sposób?
    Musicie pamiętać o tym, że wspólnota oprócz kosztów pobranej przez Was wody zapłaci również za odprowadzenie ścieków (chociaż przy podlewaniu trawnika ich nie ma) więc powinnyście pokryć pełne koszty.

    Wiosną sąsiadka w naszym wspólnym imieniu zaniosła pismo proszące o możliwość założenia licznika w celu używania wody do podlewania i wodąciągi odp, że spoko,będzie to woda bez ścieków, dały warunki, ale kazali pociągnąć kolejną rurę (3 kran) a nam chodziło o założenie licznika do istniejącego już kranu, bez poruszenia tematu na zebraniu chyba się nie obejdzie
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ale skąd ta rura miała być pociągnięta? Czy trójnik (odgałęzienie) miało być przed wodomierzem głównym? Wtedy miałoby to sens, na ten licznik byłaby oddzielna umowa. Istniejący kran można wówczas zlikwidować.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano stycznia 2010
    Sposób rozliczania wody u Trollka co do zasady nie jest prawidłowy. Skoro w nieruchomości wspólnej znajduje się ujęcie wody, to bezpodstawnie najemcy, którzy nie zamontowali licznika obciążani są różnicą wynikającą z odczytu licznika głównego i liczników zamontowanych w lokalach. Poza tym zazwyczaj takie występują, nawet gdy wszyscy właściciele zamontują urządzenia pomiarowe. Uważam, ze decyzja dotycząca sposobu rozliczania wymaga w tej wspólnocie, jako małej, zgody wszystkich właścicieli.

    Owner: Art. 17 nie ma tu zastosowania właśnie z tego względu: dostawy wody nie dotyczą nieruchomości wspólnej, lecz odrębnych lokali, wspólnota jest tylko pośrednikiem. Jeśliby przyjąć, że ten przepis dotyczy również dostaw wody, to właściciele powinni płacić za zużytą przez siebie wodę również według udziałów, wodomierze lokalowe byłyby we wspólnotach niepotrzebne.

    Nie zgadzam się z takim twierdzeniem. Wspólnota mieszkaniowa zawierając umowę o dostawę wody zaciągnęła określone zobowiązanie, w przypadku sporu, dostawca pozwie wspólnotę mieszkaniową, mimo, że jest jedynie pośrednikiem.
    Ponadto, może pozwać również poszczególnych właścicieli, którzy poniosą odpowiedzialność ograniczoną do wielkości udziałów w nieruchomości wspólnej a nie do wielkości zużycia, które wykazano na licznikach indywidualnych.

    Natomiast właściciele pomiędzy sobą będą rozliczać się z uwzględnieniem wskazań liczników. Zatem wskazania te, w przypadku, gdy wspólnota mieszkaniowa zawarła umowę o dostawy, mają znaczenie w rozliczeniach pomiędzy wspólnotą a poszczególnymi właścicielami oraz pomiędzy właścicielami w przypadku regresu.
    Pomocne piśmiennictwo:
    "Artykuł 17 WłLokU normujący odpowiedzialność za zobowiązania wspólnoty mieszkaniowej precyzuje,że chodzi o o zobowiązania dotyczące nieruchomości wspólnej. A contrario można wyciągnąć wniosek, że za zobowiązania wykraczające poza zakres dotyczący nieruchomości wspólnej wspólnota mieszkaniowa i jej członkowie nie odpowiadają. Takie stanowisko zajął SN w uchwale z 24.11.2006 r. (III CZP 97/06, Biul. SN 2006, Nr 11). W uzasadnieniu cytowanej uchwały podkreślono, że zakres zdolności prawnej wspólnoty mieszkaniowej został w ustawie o własności ograniczony i sprowadza się do nabywania praw i obowiązków związanych wyłącznie z zarządem nieruchomością wspólnoty (art. 1 ust. 1 i art. 22 WłLokU). Znajduje to potwierdzenie w art. 17 WłLokU, który reguluje odpowiedzialność wspólnoty oraz właścicieli lokali wyłącznie za zobowiązania dotyczące nieruchomości wspólnej. Z przepisu tego wynika, że inne zobowiązania nie mogą powstać, ponieważ wykraczałyby poza ustawowo określony zakres zdolności prawnej wspólnoty. Zastosowana przez ustawodawcę formuła "zobowiązań dotyczących nieruchomości wspólnej jest na tyle pojemna, że obejmuje wszelkie zobowiązania wynikające z czynności prawnych, orzeczeń sądowych, decyzji administracyjnych powstające w związku z zarządzaniem nieruchomością wspólną (zob. A. Doliwa, Prawo mieszkaniowe... s. 711). Wspólnota mieszkaniowa ponosi zatem odpowiedzialność z tytułu dostawy mediów, wywozu nieczystości, wynagrodzenia dla zarządu lub zarządcy... Pomocny przy rozstrzygnięciu, czy konkretne zobowiązanie dotyczy nieruchomości wspólnej, jest art. 22 ust. 3 WłLokU zawierający przykładowy katalog czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu. Nie bez znaczenia jest również treść art. 21 ust. 1 WłLokU zobowiązująca zarząd m.in. do kierowania sprawami wspólnoty mieszkaniowej."
    Własność lokali. R. Strzelczyk, A. Turlej, Wydawnictwo C.H. Beck Warszawa 2007, s. 310-311.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarządca:
    Nie zgadzam się z takim twierdzeniem. Wspólnota mieszkaniowa zawierając umowę o dostawę wody zaciągnęła określone zobowiązanie, w przypadku sporu, dostawca pozwie wspólnotę mieszkaniową, mimo, że jest jedynie pośrednikiem.
    Ponadto, może pozwać również poszczególnych właścicieli, którzy poniosą odpowiedzialność ograniczoną do wielkości udziałów w nieruchomości wspólnej a nie do wielkości zużycia, które wykazano na licznikach indywidualnych.

    Natomiast właściciele pomiędzy sobą będą rozliczać się z uwzględnieniem wskazań liczników. Zatem wskazania te, w przypadku, gdy wspólnota mieszkaniowa zawarła umowę o dostawy, mają znaczenie w rozliczeniach pomiędzy wspólnotą a poszczególnymi właścicielami oraz pomiędzy właścicielami w przypadku regresu.
    Chyba wyraziłem się nieprecyzyjnie, bo chodziło mi właśnie o wewnętrzne rozliczenia we wspólnocie (między właścicielami lokali), a nie o płatności na zewnątrz.

    Jest oczywiste, że względem dostawcy zobowiązanie zaciągnęła wspólnota i w razie, gdyby nie była ona w stanie z tego się wywiązać (np. z powodu braku środków na koncie), za dostawę musieliby zapłacić właściciele lokali według udziałów - i to niezależnie od tego, czy już wpłacili zaliczki za wodę wspólnocie, czy nie. W tej sytuacji niektórzy mogą zapłacić podwójnie: raz według wskazań wodomierzy (za swoje zużycie), a drugi raz według udziałów (za zobowiązanie wspólnoty).

    Dyskusja nie dotyczyła jednak zapłaty wobec dostawcy, lecz zasad rozliczenia różnicy we wskazaniach wodomierzy. Różnicę tę płaci dostawcy wspólnota, jednak nie ma przepisu, który ustanawiałby rozliczenie tego kosztu wewnątrz wspólnoty według udziałów. Nie jest takim przepisem art. 17 uwl, który (jak ustaliliśmy) dotyczy zobowiązań wspólnoty na zewnątrz.

    Za zużycie wody w lokalu właściciele płacą według wskazań wodomierzy lokalowych, natomiast metodę rozliczenia kosztów różnic wskazań - wobec braku regulacji prawnych w tym zakresie - muszą dopiero określić w regulaminie rozliczeń, przyjętym następnie uchwałą. Ponieważ koszt wody zużytej w lokalach nie jest kosztem zarządu nieruchomością wspólną, to przyjęcie w uchwale udziałów za podstawę obciążeń poszczególnych właścicieli kosztami "uchybów" jest równie dobre, jak każda inna metoda. I rzeczywistość pokazuje, że różne wspólnoty stosują różne metody rozliczeń tych kosztów.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano stycznia 2010
    [cite] Zarządca:[/cite] Skoro w nieruchomości wspólnej znajduje się ujęcie wody, to bezpodstawnie najemcy, którzy nie zamontowali licznika obciążani są różnicą wynikającą z odczytu licznika głównego i liczników zamontowanych w lokalach.
    Czy obowiązkiem zamontowania licznika obciąża się najemcę, czy też jest to obowiązek właściciela? Oczywiście, jeżeli wspólnota podjęła decyzję, iż wszyscy właściciele powinni je posiadać w celu rzetelnych rozliczeń kosztów wody dostarczanej dla danej nieruchomości.
    [cite] Zarządca:[/cite] Uważam, ze decyzja dotycząca sposobu rozliczania wymaga w tej wspólnocie, jako małej, zgody wszystkich właścicieli.
    No dobrze, a jeśli nie mogą się zgodzić, co do sposobu rozliczeń, to jak mają rozliczyć koszt, którego nie można konkretnie nikomu z tych właścicieli przypisać, a jest on częścią całego kosztu wody dla tej nieruchomości?
    [cite] Zarządca:[/cite] Art. 17 nie ma tu zastosowania właśnie z tego względu: dostawy wody nie dotyczą nieruchomości wspólnej, lecz odrębnych lokali, wspólnota jest tylko pośrednikiem.
    Dlaczego nie ma tu zastosowania? Koszt dostawy wody dotyczy całej nieruchomości , której częścią jest nieruchomość wspólna. :cool:
    Tam gdzie jest opomiarowanie i można dany koszt konkretnie przypisać do określonego lokalu - płaci właściciel tego lokalu i jest to, tzw. koszt lokalowy.
    Przy braku opomiarowania, koszt ten staje się kosztem wspólnym dla wszystkich właścicieli i sposób jego rozliczenia ma swoje źródło w ustawie, chyba, że właściciele dogadają się, co do innego sposobu i zgodzą się na niego wszyscy - wtedy nikomu nic do tego, jak się rozliczają. :smile:

    Wspólnota nie jest pośrednikiem w dostawie wody, ponieważ musiałaby w tym zakresie zarejestrować działalność gospodarczą i płacić od jej prowadzenia podatek.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano stycznia 2010
    [cite] Haneczka:[/cite]
    [cite] Zarządca:[/cite] Skoro w nieruchomości wspólnej znajduje się ujęcie wody, to bezpodstawnie najemcy, którzy nie zamontowali licznika obciążani są różnicą wynikającą z odczytu licznika głównego i liczników zamontowanych w lokalach.
    Czy obowiązkiem zamontowania licznika obciąża się najemcę, czy też jest to obowiązek właściciela?

    Oczywiście, że najemca nie jest stroną dla wspólnoty.




    [cite] Zarządca:[/cite] Uważam, ze decyzja dotycząca sposobu rozliczania wymaga w tej wspólnocie, jako małej, zgody wszystkich właścicieli.
    No dobrze, a jeśli nie mogą się zgodzić, co do sposobu rozliczeń, to jak mają rozliczyć koszt, którego nie można konkretnie nikomu z tych właścicieli przypisać, a jest on częścią całego kosztu wody dla tej nieruchomości?
    To cytat wypowiedzi Ownera, który już ją wyjaśnił powyżej oceniając jako nieprecyzyjną.

    [cite] Haneczka:Wspólnota nie jest pośrednikiem w dostawie wody, ponieważ musiałaby w tym zakresie zarejestrować działalność gospodarczą i płacić od jej prowadzenia podatek.

    Nie, to nie jest działalność gospodarcza, ponieważ brak w niej nastawienia na osiąganie zysków (

    Pomocne orzecznictwo:
    z uzasadnienia wyroku NSA z dnia 17.01.1989 r., I SA 1019/88, OSP 1990, poz. 252, s. 545:
    "Zarobkowy charakter działalności jest niezbędną przesłanką warunkującą uznanie danej działalności za działalność gospodarczą i związany jest z jej odpłatnością".

    Pomocne piśmiennictwo:

    "Oznacza to, że wykonywana działalność gospodarcza przynosi przynosi podmiotowi określone przychody (zarobek), przy czym nastawiona być winna na osiąganie zysku. Zysk jest kategorią ekonomiczną i oznacza nadwyżkę wpływów (przychodów) nad wydatkami. Zarobkowego charakteru działalności nie wyklucza fakt uzyskiwania przez prowadzącego działalność gospodarczą straty (okresowego deficytu), powstałej w skutek tego, że ponoszone, związane z działalnością, koszty są większe od osiąganych przychodów (wpływów). Dla oceny, czy w danym przypadku mamy do czynienia z działalnością gospodarczą, decydujące znaczenia ma nie tyle rezultat (wynik ekonomiczny) prowadzonej działalności, ile jej cel, w sensie motywu lub zamiaru, jakim kierował się podmiot podejmujący i prowadzący działalność w konkretnym przypadku."
    "Administracyjne prawo gospodarcze" A. Borkowski, A. Chełmoński, M. Guziński, K. Kiczka, L. Kieres, T. Kocowski, M. Szydło, Kolonia Limited, Wrocław, 2009,
    s. 78.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.