Usterki w budynku

scroll

Witam,

Standardowo jak to w bloku od developera są usterki. Zarząd nad budynkiem sprawuje SM. Spółdzielnia żeby wykazać zainteresowanie i pomoc mieszkańcom spisała protokół z usterkami i przekazała do dewelopera. Deweloper część z nich zobowiązał się usunąć. W praktyce nie usunął wszystkich usterek, które zobowiązał się usunąć. SM niby próbuje wpłynąć na dewelopera żeby usunął pozostałem usterki. Nie oficjalnie podejrzewam że SM i deweloper trzymają sztamę. Chcelibyśmy wynająć fachowca, który by sprawdził cały budynek i teren wokół niego a przynajmniej sprawdził to o co go poprosimy. Czy to powinien być inspektor budowlany? Czy możemy to zrobić bez wiedzy SM? Co z planami budynku i instalacji - kto powinien je pozyskać? Mieszkańcy czy osoba dokonujaca kontroli?
Może źle myślę bo się nie znam. Poprostu chcielibyśmy zeby osoba nie związana z deweloperem i SM wydała opinię na temat usterek zeby jakoś próbować egzekfować ich naprawę.

a-z

Jesteście właścicielami. Możecie uchwalić wszystko.

koziorozka

Zarząd nad budynkiem sprawuje SM

Macie zarząd notarialny (powierzony), więc trzeba dużej determinacji i sporej grupy właścicieli, by przegłosować wydatek na inspektora.
Czy to musi być inspektor? Rozumiem, że ma porównać z protokołem wykonanie tego, do czego zobowiązał się deweloper i spisać nowy protokół.
Lepiej, żeby miał do tego uprawnienia, pieczątkę, żeby nie było łatwe zakwestionowanie jego ustaleń.

KubaP

[cite] scroll:[/cite]Standardowo jak to w bloku od developera są usterki. Zarząd nad budynkiem sprawuje SM.

na jakie podstawie SM sprawuje zarząd NW?

usterki w lokalu sam właściciel domaga się ich usunięcia .

Zarządzający NW może domagać się usunięcia usterek związanych z częściami wspólnymi

[cite] scroll:[/cite] Chcelibyśmy wynająć fachowca, który by sprawdził cały budynek i teren wokół niego a przynajmniej sprawdził to o co go poprosimy.

powinna to być osoba z uprawnianiami , najlepiej biegły sądowy . Skróci to przewlekłość w sądzie, jak dojdzie do zwarcia z deweloperem. Koszt takiej opinii to od 5 000 do 10 000 zł

scroll

[cite] KubaP: na jakie podstawie SM sprawuje zarząd NW?

Spółdzielnia została wyznaczona przez dewelopera do zarządzania budynkiem.

[cite] KubaP:Zarządzający NW może domagać się usunięcia usterek związanych z częściami wspólnymi

Oczywiście, zgadzam się i o takie usterki chodzi. Nie doprecyzowałem swojego pytania.

[cite] KubaP:powinna to być osoba z uprawnianiami , najlepiej biegły sądowy . Skróci to przewlekłość w sądzie, jak dojdzie do zwarcia z deweloperem. Koszt takiej opinii to od 5 000 do 10 000 zł

Pewnie była by to najlepsza opcja zeby się nie bujac z tematem. Niestety jesteśmy młodą wspólnotą i zgromadzonych funduszy mamy nie wiele. Pewnie ledwo by starczyło na pokrycie wszystkich kosztów. Ciężko będzie przekonać wszystkich właścicieli. Nie wspomnę nawet o tym że gdyby trzeba było dołożyć z własnej kieszeni to pewnie nikt się nie zgodzi.

[cite] koziorozka:[/cite]

Zarząd nad budynkiem sprawuje SM

Macie zarząd notarialny (powierzony), więc trzeba dużej determinacji i sporej grupy właścicieli, by przegłosować wydatek na inspektora.
Czy to musi być inspektor? Rozumiem, że ma porównać z protokołem wykonanie tego, do czego zobowiązał się deweloper i spisać nowy protokół.
Lepiej, żeby miał do tego uprawnienia, pieczątkę, żeby nie było łatwe zakwestionowanie jego ustaleń.

Nie znam się na tym, nie wiem jaki podmiot byłby odpowiedni . Dlatego proszę o radę. Samo się nic nie zadzeje tzn pewnie SM ma układy/powiązania z deweloperem więc będą przeciągać sprawę lub podejmować mao skuteczne kroki aby zmobilizować dewelopera do naprawy usterek.

KubaP

[cite] scroll:[/cite]

[cite] KubaP:[/cite]powinna to być osoba z uprawnianiami , najlepiej biegły sądowy . Skróci to przewlekłość w sądzie, jak dojdzie do zwarcia z deweloperem. Koszt takiej opinii to od 5 000 do 10 000 zł

Pewnie była by to najlepsza opcja zeby się nie bujac z tematem.
Niestety jesteśmy młodą wspólnotą i zgromadzonych funduszy mamy nie wiele. Pewnie ledwo by starczyło na pokrycie wszystkich kosztów. Ciężko będzie przekonać wszystkich właścicieli. Nie wspomnę nawet o tym że gdyby trzeba było dołożyć z własnej kieszeni to pewnie nikt się nie zgodzi.

Hmm ...No, tak, polak taki jest, może zyskać 1.000.000, ale trzeba wyłożyć 10000,-... lepiej jak będzie latami musiał becelowac na remonty z własnej kieszeni i narzekać, że zarząd zły , administratora dogadał się z wykonawca i zdzierają , ale wdepnąłem z tym zakupem lokalu ...

blazejh

Hmm ...No, tak, polak taki jest, może zyskać 1.000.000, ale trzeba wyłożyć 10000,-... lepiej jak będzie latami musiał becelowac na remonty z własnej kieszeni i narzekać, że zarząd zły , administratora dogadał się z wykonawca i zdzierają , ale wdepnąłem z tym zakupem lokalu ...

Och! Znowu ci gnuśni właściciele lokali.

To chyba źli ludzie są. Tylko szkodzą wspólnotom, administratorom i wykonawcom. Zwłaszcza tym ostatnim, którzy zawsze przecież pilnie naprawiają usterki stwierdzone protokołem!

ech... polacy...

KubaP

[cite] blazejh:[/cite]Och! Znowu ci gnuśni właściciele lokali.

To chyba źli ludzie są. Tylko szkodzą wspólnotom, administratorom i wykonawcom. Zwłaszcza tym ostatnim, którzy zawsze przecież pilnie naprawiają usterki stwierdzone protokołem!

ech... polacy...

uderz w stół, a nożyce same się odezwą ...

Odezwał sie ciemiężony właściciel lokalu przez administratora , a ja się pytam: Co zrobił w tym temacie ZARZĄD WM ? jak się zachował?

Prezesod13lat

KubaP - znowu wymyśliłes wątek, o którym za dużo nie masz wiedzy. Najlepsze jest to zdanie

Może źle myślę bo się nie znam

scroll

Ok, co prawda 10 tys robi wrażenie ale jak podzieli sie to na mieszkania do wychodzi ok 400 - 500zł.
Czyli najlepiej zrobić zebranie mieszkańców z zarządcą i przeprowadzić głosowanie nt wziecia fachowca? A później jak bedzie większość wskazać wybranego przez mieszkańców fachowca?

Prezesod13lat

KubaP - co dyskusja zamarła? twój scroll jako "statystyczny" członek WM dużo wie na temat zarządzania jego WM przez SM.

Spółdzielnia żeby wykazać zainteresowanie i pomoc mieszkańcom spisała protokół z usterkami i przekazała do dewelopera. Deweloper część z nich zobowiązał się usunąć. W praktyce nie usunął wszystkich usterek, które zobowiązał się usunąć. SM niby próbuje wpłynąć na dewelopera żeby usunął pozostałem usterki. Nie oficjalnie podejrzewam że SM i deweloper trzymają sztamę.

To są "bajki z mchu i paproci". Przeciętny mieszkaniec ma w d---e to co się dzieje za ścianą. Co to za usterki ,że potrzebny jest BIEGŁY SĄDOWY? tak właśnie doradzają zarządcy, trzeba wziąć fachowca, najlepiej naszego, to nic ,że drogo, to nie z naszych pieniędzy. I na koniec jakiś akcent humorystyczny o właścicielach , którzy mogą wszystko sobie uchwalić, skontrolować wszystkie papierki w SM i zmienić zarządcę. Żyj dalej w wirtualnym świecie, ale nie doradzaj już nic innym.

scroll

W ramach wyjaśnień:
- może przeciętny mieszkaniec ma w d... to co sie dzieje za ścianą, ale ja nie i chce przynajmniej spróbować coś zrobić
- chce wziąć fachowca ale NAPEWNO NIE PROPONOWANEGO PRZEZ ZARZĄDCE
- ja wolę teraz wydać kasę na ściganie dewelopera gdy jest gwarancja niż potem po gwarancji jak coś trzeba będzie zrobić na już i wszyscy się obudzą ze trzeba cos zrobić
- nie mam pojęcia jak to załatwić - najlepiej pominąłbym spółdzielnie i zarząd ale nie wiem czy mogę tak zrobić