Protokoły spotkań Zarządu. 3 osoby z właścicieli.

W mojej Wspólnocie jest Zarząd 3 osobowy i Oni "zarządzają"! Czy powinni każdorazowo, gdy zajmują się jakimiś sprawami w danej Wspólnocie, spotykać się i po takim spotkaniu przygotować stosowny protokół. Czy może wystarczy jakaś pokątna rozmowa telefoniczna lub przed klatką np. 2 z 5 członków, jakaś rozmowa wieczorem po pracy i zero śladu po takim spotkaniu, a potem powoływanie się że Zarząd podejmuje wspólnie jakieś działania, oczywiście jednomyślnie etc. Albo umawianie się u siebie w domach ale też nie wszyscy i też zero śladu o dacie, godzinie, składzie, poruszanych tematach etc. Zero pisemnej informacji! Zero niczego! Następnie pisanie pisma mailowego lub do skrzynki na listy z ich stanowiskiem i ich podpisami na temat jakiejś sprawy! Aha i kto powinien takowe sprawozdanie pisać Zarząd czy Administrator, nie ma u mnie Zarządcy!! Często ADM nie wie, że takowe rozmowy miały w ogóle miejsce!
Jak mam to rozumieć!

Komentarze

  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada 2021
    Do roku 2020 kwestie organizacji pracy zarządu wspólnoty mieszkaniowej nie były uregulowane, po czym w związku z pandemią, do
    art 21 ustawy o własności lokali dodano ustępy 4 oraz 5:
    4. Uchwała zarządu może być podjęta, jeżeli wszyscy członkowie zostali prawidłowo zawiadomieni o posiedzeniu albo głosowaniu na piśmie albo przy wykorzystaniu środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość. Uchwała może być również wynikiem głosów częściowo oddanych na posiedzeniu, częściowo na piśmie lub przy wykorzystaniu środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość.
    5. Przy obliczaniu kworum uwzględnia się członków zarządu uczestniczących przez oddanie głosu na piśmie lub przy wykorzystaniu środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość.
    Zatem od czasu wprowadzenia zmian członkowie Zarządu winni spotykać się na posiedzeniach, decyzje podejmować w głosowaniu, co więcej: ustawodawca wprowadził pojęcie quorum.
    Może Pan zatem zwrócić się do zarządu o przedłożenie do wglądu dokumentacji z zebrań zarządu wspólnoty mieszkaniowej.

    Zarząd wspólnoty mieszkaniowej nie obowiązku powiadamiania ADM o zebraniach.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    blazej_hblazej_h Użytkownik
    Przy czym ustawa nie obliguje zarządu do podejmowania uchwał. Daje tylko taką możliwość. Nie precyzuje nawet co może być przedmiotem owych szczególnych uchwał.
    Zasada we wspólnocie pozostaje wciąż ta sama: po czynach ich poznacie, nie po papierach, które wyprodukują.
    Zarząd nie musi tworzyć własnych papierów, żeby wciąż być zarządem.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    W razie sporu między członkami zarządu sąd będzie badał treść uchwał i okoliczności związane z ich podjęciem. Uważam, że wprowadzono obowiązek podejmowania uchwał w zarządzie wspólnoty mieszkaniowej.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    hmm nie wiem jak ale patrzę w tekst jednolity i u mnie pkt.4 i 5 jest uchylony. W całej sprawie chodzi mi tylko o ową dokumentację z zebrań, rozmów, konsultacji, posiedzeń jak zwał tak zwał z zarządu. Czy takowa powinna być w formie pisemnej? Czy nie trzeba mieć żadnego potwierdzenia niczego na piśmie, i tylko wszystko na słowo robić, wymyślać to i tamto na potrzeby chwili. Mam wrażenie że u mnie nic nie jest na piśmie tylko na słowo a jak wychodzi jakieś "ale" to wtedy jakieś pytanie to wtedy nagle szybka mobilizacja i wtedy jedno stanowisko się wyrabia oczywiście nie ma śladu po takim spotkaniu, nikt nic nie wie i jak lokatorzy mogą oceniać działania zarządu za jakiś okres. Przez cały rok można nic nie robić tylko tępić poszczególnych lokatorów, niby są narzędzia ale one nie działają bo ci ludzie i tak ostatecznie wmówią opinio publicznej że się czymś zajmują i że cały czas robią wszystko dla dobra wspólnoty tylko na potwierdzenie ich działań nie ma ani jednego słowa pisanego tj konkretnych działań. Ja widzę tylko zaniechania, konspirację, manipulowanie etc. Czy to nie jest jakieś szaleństwo?
  • Opcje
    blazej_hblazej_h Użytkownik
    Masz stary tekst ustawy. Pkt. czwarty i piąty zostały doklejone do starego przepisu art. 21, który w całości traktował wyłącznie o reprezentacji wspólnoty przez zarząd. Te dwa nowsze punkty to straszliwy bubel legislacyjny. Nie ma co się o tym rozpisywać czemu to jest bubel i jakiego kalibru, bo żaden zarząd, który nie produkował papierów przed lipcem ubiegłego roku i tak nie produkuje ich dzisiaj. Zwłaszcza taki jak Twój.
    To jest funkcja społeczna. Panowie z twojego zarządu knują sobie na boku społecznie.
  • Opcje

    blazej_h napisał użytkownik: »
    Panowie z twojego zarządu knują sobie na boku społecznie.
    trafione w sedno!

  • Opcje
    Panowie przyjrzałem się bliżej nieznanemu dla mnie przepisowi z pkt 4 i 5 art. 21 i powiem wam jakie jest moje osobiste stanowisko.
    Otóż jak już wszyscy wiedzą większość ustawy jak nie cała UoWl to jeden wielki babol z milionem interpretacji. Ale gdy odrzucimy jakieś poboczne śmieci i uprzedzenia, wewnętrzne ograniczenia, to się może okazać że ukazuje się nam jakiś ukryty fundament.
    Ja w swoich dyskusjach ciągle podkreślam, że mój 3 osobowy zarząd, który jak tylko ma okazje powołuje się na różna zapisy z w/w ustawy, które maja usprawiedliwiać ich działania i co najważniejsze spowodować dalsze zasiadanie ich na swoich stołkach. Choć robią to w 100% społecznie bez kasy kosztem swojego czasu, ale zapominają o nas lokatorach czasami a pewne działania często przekraczają zasadę przyzwoitości i są po prostu złe. Oni wewnątrz sami nie potrafią tego dostrzec bo są sfiksowani na samych sobie i widzą tylko czubek własnego nosa. wewnętrzne wsparcie własne ich determinuje a to jest przecież wspólnota.
    Jako lokator mam prawo
    ART. 29
    3. Prawo kontroli działalności zarządu służy każdemu właścicielowi lokalu.
    mogę kontrolować wszystko bez limitów to co oczywiście da się kontrolować ale mam na myśli tylko sprawy wspólnoty na ile mi oczywiście starczy czasu, chęci i determinacji ps. też robię to społecznie.
    Dlatego pytam się ciągle o roczne sprawozdania zarządu a ich nie mam nawet słownych u mnie
    pytam się o upoważnienia do uchwał a tu problem z wglądem,
    pytam się o umowę na świadczenie usług prawnych a tu agresywny pełnomocnik w słuchawce,
    proszę o udział w spotkaniu zarządu a tu odmowa,
    pytam się o różne rzeczy a tu ciągle pod górę.
    Myślę że uczciwy nie ma nic do ukrycia i nawet zyska gdy się okaże że wszystko jest OK!
    Dlatego w pkt. 4 i 5 widzę pewnego rodzaju potencjał. Myślę że to dotyczy wszystkich działań zarządu gdy muszą podejmować jakieś decyzje w szczególności w zakresie zarządu zwykłego.
    Myślę, że dobry Zarząd nie będzie maił z tym problemu!!
    z tzw. uchwałą zarządu. Ich działania mają być transparentne spójne i zgodne z prawem i przepisami ustawy
    Od połowy 2020 roku np. 3 moich członków zarządu powinni tworzyć takie uchwały zarządu, powinni sami się poinformować we właściwy przepisowi sposób, nieformalnego "prezesa" już na pewno miedzy sobą wybrali a jeżeli nie to ich problem, jest przepis niech się ogarną w końcu, powinni się spotkać w podany sposób, odpowiedni zagłosować, mieć quorum, głosować jak im wskazuje przepis.
    czyli np.
    Jedna osoba z Zarządu inicjuje spotkanie (kto to będzie i jaki ma powód), nie ma znaczenia, zawiadamiawszystkich członków Odbyło się posiedzenie Zarządu, które ma swoja datę może godzinę podany skład osobowy, sprawdzone zostaje quorum jest określona tematyka spotkania, rozmawia się na jakiś temat, potem głosowanie wg przepisu, analizuje się stanowiska obecnych członków, debatuje się, spiera, idzie na kompromisy, może nawet będzie trzeba wyznaczyć kolejne spotkanie. Co dalej jeżeli nic nie ustalono to wypadłaby zostawić po takim spotkaniu chociaż jakiś pisemny ślad np. protokół po spotkania (tak dla samych siebie, aby mieć podkładkę). Jest drugi scenariusz w którym zarząd głosował nad czymś, bo przecież spotykają się aby podjąć wspólnie decyzje w różnych sprawach od najdrobniejszej do bardzo ważnej. W moim przypadku, Zarząd w lipcu tego roku wynajął za pieniądze wspólnoty jak twierdzi w zakresie działań zwykłego zarządu bez konieczności pytania się lokatorów czy wyrażają zgodę na taki wydatek, bez uchwały właścicieli prawnika, który ma reprezentować wspólnotę w sporze z lokatorem w sprawie karnej, na kwotę ok 5000 zł ze środków na eksploatacje. Administrator tylko zrobił przelew, wahał się ale zrobił, gdyż Zarząd poinformował go o ustawowych odsetkach. Nie ma ani śladu po takich spotkaniach ich decyzjach, nie mówię już o uchwałach zarządu w tej sprawie czy pobocznych. Po prostu 3 osoby uznały że mają prawo no i co im zrobisz?? A druga strona konfliktu cały czas próbowała polubownie załatwić problem i została ostatecznie postawiona przed faktem dokonanym. To jest tylko przykład z życia tej wspólnoty.
    Podsumowując po takim spotkaniu, powstaje właściwa uchwała zarządu w jednej lub kilku sprawach na raz, da radę! Jest wszystko na papierze, wszystko transparentne, klarowne, nie ma do czego się doczepić, zamykamy usta krytykom i już. Wynikiem takiej uchwały zarządu, może być np. decyzja o ważnym remoncie, podpisaniu umowy z ogrodnikiem czy sprzątaczka, organizacja spotkania właścicieli czy np. uruchomienie uchwały właścicieli lokali w jakiejś sprawie, co chcecie. Drukujemy taką uchwałę zarządu, wrzucam do segregatora, a segregator na półkę, dajemy wytyczne i instrukcje administratorowi. Pupa cała i można napić się drinka. Czyż nie tak!
    Jeżeli tak jest źle to pozostaje dobijanie się do Zarządu, administratora, do dokumentów, których nie ma bo ktoś uznał że nie musi ich robić bo ustawa mu jasno tego nie nakazała i że mogę tak naprawdę go w pupę pocałować, bo on stoi na straży UoWl i wszystko co do tej pory zrobił a na nic nie ma dowodu zrobił dla tej wspólnoty bo jest w Zarządzie, koniec i kropka! Można też udać się do sądu :) A gdy cudem uruchomisz uchwałę o odwołanie tego zarządu, to zarząd sugeruję że powinni zbierać głosy w tej sprawie, dodatkowo sterują lokatorami, ich brakiem wiedzy i brakiem zaangażowania w sprawie wspólnoty, ostatecznie wychodzisz na głupka i pieniacza i kończysz tak jak ja z pozwem karnym o zniesławienie !!! Boom!
  • Opcje
    z drugiej jednak strony jak tak się zastanawiam dalej jeżeli ta uchwała zarządu miałaby być traktowana na równi uchwale właścicieli to rzeczywiście jest to wielkie niebezpieczeństwo.
    pytanie czy taki jest zamysł tych punktów czy chodzi jednak tak o tworzenie dodatkowych małych uchwał w zakresie zarządu zwykłego i zmuszenie członków do większej transparentności swoich działań zarządu.
    nie bez powodu ten zapis widnieje w art 21 chwilę przez wykazem czynności zarządu zwykłego
    aha i gdyby miałby on być narzędziem do produkcji uchwał, to traci sens 80% treści z UoWL w tym czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu!! tak ??
    minęło już trochę czasu od publikacji tej ustawy, ktoś ma jakieś doświadczenia z tymi zapisami?
    w sumie jest to obowiązujący zapis w UoWL i jako lokator nie wiem czy go używać w rozmowach z Zarządem?
  • Opcje
    blazej_hblazej_h Użytkownik
    Punkty 4 i 5 na siłę wklejone do art 21 to furtka do sterowania odgórne wspólnotą ponad głowami właścicieli za pomocą "uchwał" nowego rodzaju.
    Szkody może być z tym wiele, a żadnego pożytku. Niekiedy lepiej żeby członkowie posiedzeń wcale nie odbywali, bo one mogą skutkować "uchwałami" nowego typu. Daj lepiej na mszę, żeby panowie z twojego zarządu nie wpadli na ten pomysł, bo jak wyskrobią jakieś uchwały w drodze elektronicznej lub na nie daj boże na jakimś "posiedzeniu" przy kawie lub piwie i ogłoszą je jako prawo obowiązujące wszystkich, to dopiero się nie pozbieracie.
  • Opcje
    Myślę, że zarząd od 31.03.2020 podejmuje w swoich działaniach tylko uchwały zarządu, i to ma SENS tzn. może sobie gadać po kątach, dzwonić do siebie, zmawiać się, umawiać po nocach, knuć, obrażać się na siebie, wytykać sobie różne rzeczy, być skonfliktowany i podzielony, mówię tylko o sytuacjach wewnątrz zarządu tj samych członków, ale ostatecznie gdy ktoś z nich w pojedynkę lub w grupie chce coś dalej pchnąć to musi to zrobić jak trzeba, tj podjąć uchwałę zarządu, czyli
    1. wszystkich członków zarządu powiadomić o posiedzeniu albo głosowaniu na piśmie albo przy wykorzystaniu środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość. (sposobów jest wiele lepiej, jednak mieć to na piśmie sms, e-mail cokolwiek, aby nie być posądzony o złamanie pkt. 1 dotyczących powiadomienia innych, oni są jakby taka mała wspólnota. Celowo rozdzielone jest posiedzenie i głosowanie, gdyż można kogoś nieźle wkręcić że pod pretekstem posiedzenia odbędzie się np. głosowanie nad czymś ważnym, jeżeli na posiedzeniu zarządu padnie propozycja głosowania, to trzeba powiadomić o tym fakcie nieobecnych. Pisemne powiadamianie jest tutaj kluczem do wszystkiego. I na takim posiedzeniu nie może odbyć się głosowanie!! Wiec, żadna uchwała zarządu nie może powstać bez odpowiedniego, powiadomienia! Można oczywiście wg mnie połączyć posiedzenie na którym odbędzie się głosowanie, ale trzeba o tym powiadomić wszystkich, również nieprzychylnych członków i mieć to na piśmie, gdyż w innym przypadku łatwo jest zaskarżyć takie uchwały zarządu z powodu braku odpowiedniego powiadomienia. Osoba inicjująca posiedzenie lub głosowanie, jeżeli nie powiadomi wszystkich później z powietrza dowodu na powiadomienie nie weźmie dlatego pisze że to jest na wagę złota wg mnie. Nie da się tego obejść i oszukać. )
    2. głosowanie, Uchwała może być również wynikiem głosów częściowo oddanych na posiedzeniu, częściowo na piśmie lub przy wykorzystaniu środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość. (wg. mnie są 3 sposoby oddawania głosów, podczas jednego posiedzenia lub głosowania. każdy ma możliwość oddać głos jak chce. wg mnie przy jednym posiedzeniu muszą być dopuszczone 3 możliwości głosowania, ale i tak kluczowe jest samo skuteczne powiadomienie członka zarządu, gdyż sam sposób oddania głosu wyklucza brak wiedzy na temat samego posiedzenia lub głosowania)
    ustawodawca – słusznie zresztą – wychodzi od zasady tzw. neutralności technologicznej. Nie wskazuje więc on, za pomocą jakich środków technicznych można przeprowadzić zdalne posiedzenie, względnie można podjąć uchwałę – te bowiem cały czas się rozwijają, lecz wskazuje, odpowiednio dla zarządów i rad nadzorczych, że posiedzenia mogą się odbyć, a uchwały być podjęte przy użyciu „środków bezpośredniego komunikowania się na odległość"
    Już sama nazwa: „środki bezpośredniego porozumiewania się na odległość" sugeruje, że istnieją środki pośredniego porozumiewania się na odległość. Ich katalog nie został jednak określony. W związku z tym ukształtowały się dwa poglądy, liberalny, zgodnie z którym „środek bezpośredni" to środek zakładający brak pośrednictwa innego człowieka. Zgodnie natomiast z drugim, chodzi o to, żeby zapewniona była identyfikacja nadawcy komunikatu, a także jednoczesność (brak opóźnienia) w komunikacji. W takim wypadku środkiem bezpośredniej komunikacji z pewnością byłaby tele- lub wideotelekonferencja, także, jak się wydaje, różne komunikatory (np. WhatsApp), czy nawet esemesy. Czy jednak e-mail spełniałby takie wymogi? Mając na względzie występujące czasami opóźnienia w takiej komunikacji lub niedochodzenie e-maili z uwagi na różne filtry (antyspamowe, antywirusowe itp.), można mieć wątpliwości.
    3. kworum. Przy obliczaniu kworum uwzględnia się członków zarządu uczestniczących przez oddanie głosu na piśmie lub przy wykorzystaniu środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość.”. (w ostatnim elemencie, można krótko powiedzieć, że jeżeli ktoś został właściwie powiadomiony o posiedzeniu lub głosowaniu oraz miał zapewnione 3 możliwości głosowania, a ostatecznie nie pojawił się, przez co nie brał udziału w posiedzenia, to niestety nie będzie podejmował decyzji w tym przypadku. A ile głosów jest potrzebnych, oczywiście minimum dwa za lub przeciw, zgodnie z art. 21 pkt 2 Uowl. Minimalna liczba głosujących to dwie osoby i to one miedzy sobą rozstrzygają jak głosować razem za razem przeciw czy każdy inaczej aż do zmiany decyzji, gdy jest więcej niż dwie osoby, głosowanie jest prostsze tylko 2:1, dalej może być 3:1, 3:2 itp. Gdy jednak jest remis 1:1, 2:2, 3:3 to potrzebny jest kompromis jednej z osób która przeważy szalę. Kworum to liczba głosów potrzebnych aby skutecznie pchnąć sprawę dalej czyli w Uowl minimum dwa głosy ważne, gdyż tylko dwa są potrzebne! Gdy zarząd liczy 6 a kworum jest 2 w głosowaniu wzięło udział 2 i oni głosowali jednomyślnie 2:0 to uchwała zarządu jest ważna. gdy zarząd liczy 6 kworum jest 2 głosowało 6 wynik jest 2:4 to uchwała zarządu przeszła większością głosów, kworum zostało zachowane w obu przypadkach. Nie ma sensu ustalać kworum inną cyfrę niż 2 bo złamiemy art. 21 pkt 2 a to całkiem nie potrzebne.

    co za tym idzie dalej zarząd sprawnie i szybko działa i obraduję w sprawach w zakresie zwykłego zarządu, a gdy trzeba przekroczyć ten zakres głosują właściciele podejmując uchwałę właścicieli, wg ustalonego schematu, tj kworum 51% i decyduje większość, czyli 51:0 na 51 % głosujących albo 51:9 na 60 % głosujących i tak dalej.

    wiec wg mnie który zarząd od 31.03.2020 nie zachowuje tej zasady łamie przepisy etc.
    tak sądzę jeżeli, gdzieś nie walnąłem błędu logicznego etc.
    wiem wiem starych wyjadaczy i tak nie da się niczym przekonać, dalej będą myśleć że są właścicielem całego bloku lub kamienicy i mogą decydować za innych.
    co wy na to?

  • Opcje
    blazej_hblazej_h Użytkownik
    Dowcip polega na tym, że "uchwały zarządu" w świetle prawa mogą dotyczyć wyłącznie spraw dot. zwykłego zarządu. Ale w rękach takich autorytetów jak panowie z twojej wspólnoty te uchwały mogą posłużyć do łamania tej zasady. Wystarczy powołać się na te dwa nowe punkty oraz na fakt, że jest pandemia i nie ma zebrań. A działać przecież trzeba prawda?

    Drugi dowcip jest śmieszniejszy. Polega na tym, że normalnym ludziom niepotrzebne jest przelewanie zwykłych myśli dot czynności zwykłego zarządu na papier w formie spec-uchwał i odbywanie nie wiadomo jakich posiedzeń. Na papier można przelewać tylko niezwykłe myśli. Radosną twórczość. Taki papier z nazwą "uchwała zarządu" w rękach wyalienowanych osobników z nadmiarem ułańskiej wyobraźni, w czasie gdy nie ma zebrań, to groźne narzędzie wobec właścicieli lokali.
    Stąd uważam te dwa punkciki art.21 za niezwykle szkodliwe. Napisane cichcem na kolanie w czasie pierwszego lockdownu i przepchnięte do ustawy przez sejm latem ub. roku.
  • Opcje
    blazej_hblazej_h Użytkownik
    Trzeci dowcip sprzed chwili. Rzeczywiście punkty 4 i 5 już są uchylone.
    Kamień z serca.
    https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19940850388/U/D19940388Lj.pdf
  • Opcje
    oj panowie to ja się produkuję na ten temat a tu bonus że pkt nie istnieją od początku ich nie widziałem potem wrzutka że są teraz znowu ich nie ma co tu się dzieje.
    a jeżeli chodzi o te punkty to i tak uważam że nie jest to zagrożenie, gdyż właśnie ustawodawca założył że przed punktami 4 i 5 właśnie powinno się tak dziać jak pisałem że się ludzie spotykają, na posiedzeniach głosują i tak dalej mają swoje ustalone kworum kworum, ustawodawca opisał jak to powinno wyglądać w rzeczywistości i dodał możliwość zdalnego głosowania ze wzg. na covid, a co się tyczy teorii że zarząd nagle uzna że może głosować za lokatorów w zakresie wykraczającym poza decyzje zarządu zwykłego i myśli że ludzie na to pozwolą i nic z tym nie zrobią i że zarząd to wygra to jest w błędzie. takie założenie skreśla całą uowl i pokazuje że właściciele nie są do niczego potrzebni a realizacja tej teorii jest nawet w filmie nie możliwa a co dopiero w życiu, gdzie ludzie ponad wszystko cenią swoją własność! a gdy te punkt naprawdę nie istnieją już to i wracamy do starego bajzlu.
    wiec jak jest z tymi punktami ostatecznie!!!
  • Opcje
    blazej_hblazej_h Użytkownik
    Jeśli kariera tych dwóch punktów trwała raptem tylko rok, to raczej z powodów, które wymieniłem. Już rok temu to samo pisałem o nich jako o potworku legislacyjnym. Powodów tego że to był potworek legislacyjny było zresztą więcej niż wskazałem w tym wątku.
    Największą zaletą tych rozwiązań było to, że te zapisy i tak były martwym prawem.

    Spuśćmy zatem zasłonę milczenia. Było, minęło.
    Chyba, że Prezes ma inne zdanie. Ale z tego co wiem, nawet Prezes nie był fanem tych zapisów.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.