Egzekwowanie przestrzegania uchwał "porządkowych"
BeataGłowacka
Użytkownik
Proszę o refleksje co Państwo sądzicie o takim rozwiązaniu.
1. We wspólnocie jest w mocy uchwała o zakazie rozpalania grilla na terenie wspólnoty. Podjęto ją już jakiś czas temu, generalnie o zakazie wszyscy wiedzą. Uchwała nie została podważona poprzez skierowanie do sądu odpowiedniego sprzeciwu.
2. Mieszkania na parterze mają tarasy, na nich wcześniej rozpalano te grille, a dym, swąd rozpałki i inne zapachy, trafiały do mieszkań pozostałych członków wspólnoty.
3. Wspólnota mieszkaniowa nie może nakładać kar, ale niektórzy nie dotrzymują zakazu palenia grilla.
A może podjąć uchwałę, która nie tyle nakładałaby karę za rozpalanie grilla, a inaczej sankcjonowała takie zachowanie. Mianowicie uchwała tworzyłaby fundusz przeciwpożarowy we Wspólnocie. Środki finansowe na rzecz tego funduszu pochodziłyby z opłat za rozpalenie grilla. Stawka np. 500 zł czy 1000 zł za jedno rozpalenie – wysoka, aby skutecznie zniechęcić do rozpalania i smrodzenia innym. Środki z funduszu wykorzystywane byłyby na opłacanie częstszych niż zwykle przeglądów ppoż, albo na zakupy dodatkowych gaśnic, czy coś w tym zakresie - argumentując to zagrożeniem pożarowym podczas rozpalania grilla. Fakt rozpalenia grilla łatwo udowodnić – każdy nosi ze sobą telefon z aparatem i nagrywaniem.
Jakie jest Państwa zdanie na ten temat? Doprecyzuję: nie chodzi mi o uchwałę o zakazie rozpalania grilla – ona już jest, więc odpuśćmy ten wątek (niezależnie od Waszego zdania na ten temat). Tylko o uchwałę o funduszu przeciwpożarowym za pieniądze za rozpalanie grilla, pomimo zakazu.
1. We wspólnocie jest w mocy uchwała o zakazie rozpalania grilla na terenie wspólnoty. Podjęto ją już jakiś czas temu, generalnie o zakazie wszyscy wiedzą. Uchwała nie została podważona poprzez skierowanie do sądu odpowiedniego sprzeciwu.
2. Mieszkania na parterze mają tarasy, na nich wcześniej rozpalano te grille, a dym, swąd rozpałki i inne zapachy, trafiały do mieszkań pozostałych członków wspólnoty.
3. Wspólnota mieszkaniowa nie może nakładać kar, ale niektórzy nie dotrzymują zakazu palenia grilla.
A może podjąć uchwałę, która nie tyle nakładałaby karę za rozpalanie grilla, a inaczej sankcjonowała takie zachowanie. Mianowicie uchwała tworzyłaby fundusz przeciwpożarowy we Wspólnocie. Środki finansowe na rzecz tego funduszu pochodziłyby z opłat za rozpalenie grilla. Stawka np. 500 zł czy 1000 zł za jedno rozpalenie – wysoka, aby skutecznie zniechęcić do rozpalania i smrodzenia innym. Środki z funduszu wykorzystywane byłyby na opłacanie częstszych niż zwykle przeglądów ppoż, albo na zakupy dodatkowych gaśnic, czy coś w tym zakresie - argumentując to zagrożeniem pożarowym podczas rozpalania grilla. Fakt rozpalenia grilla łatwo udowodnić – każdy nosi ze sobą telefon z aparatem i nagrywaniem.
Jakie jest Państwa zdanie na ten temat? Doprecyzuję: nie chodzi mi o uchwałę o zakazie rozpalania grilla – ona już jest, więc odpuśćmy ten wątek (niezależnie od Waszego zdania na ten temat). Tylko o uchwałę o funduszu przeciwpożarowym za pieniądze za rozpalanie grilla, pomimo zakazu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Odnośnie uciążliwych immisji (zapachy), to pozostaje droga sądowa, o ile właściciel nie stosuje się regulaminu. Można wystąpić o wydanie przez sąd zakazu rozpalania grilla. Moim zdaniem warto zacząć od Straży Pożarnej.
Odnośnie proponowanej uchwały: jeżeli jest zagrożenie pożarowe, to należy wezwać Straż Pożarną. Zarządzajacy winien reagować od razu. Przepisy regulują w jakich przypadkach i w jakich ilościach zakupuje się sprzęt przeciwpożarowy.