zajęcie elewacji
julia
Użytkownik
W naszej wspólnocie właściciel lokalu usługowego zezwolił swojemu najemcy /firmie/ bez zgody wspólnoty na umieszczenie dużej reklamy na elewacji budynku.
Co w takiej sytacji ma zrobic zarząd kiedy nie reagują ani własciciel lokalu ani najemca na wezwanie zarządu do usuniecia tej reklamy.Nadmienię,że budynek jest jeszcze w okresie rękojmi.
Bedę wdzięczna za pilną odpowiedz
julia
Co w takiej sytacji ma zrobic zarząd kiedy nie reagują ani własciciel lokalu ani najemca na wezwanie zarządu do usuniecia tej reklamy.Nadmienię,że budynek jest jeszcze w okresie rękojmi.
Bedę wdzięczna za pilną odpowiedz
julia
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Właściciel lokalu nie miał prawa wydawać takiej zgody, bo jest tylko współwłaścicielem ściany.
A najemca nie powinien pytać się o zdanie właściciela.
Poszkodowanym będzie najemca. I jemu nieznajomość prawa zaszkodzi.
Dochodzi jeszcze sprawa rękojmi.
Jeśli nastąpiło uszkodzenie elewacji powinniście wycenić szkody i również obciążyć najemcę.
Bez sądu się nie obejdzie.
W przypadku najmu reklamy to już nie.
Pozdrawiam.
Pomocne orzecznictwo:
z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 19.03.2009 r., sygn. akt: I ACA 149/09:
"....konieczność wyrażenia zgody, o jakiej mowa w art. 22 ust. 3 pkt 4 ustawy o własności lokali w przypadku umieszczenia reklamy istniałby, gdyby reklama uniemożliwiała korzystanie z okien znajdujących się w budynku lub też naruszała konstrukcję nośną ściany... Nadto uszło uwadze skarżącej, iż w skład nieruchomości wchodzą zarówno lokale mieszkalne jak i użytkowe służące do prowadzenia działalności usługowej, a zamieszczenie szyldu nie narusza w żaden sposób "charakteru" budynku."
To nie jest sytuacja, że jeden czy paru z właścicieli nie zgadzają się na powieszoną reklamę,a zarząd wyraził zgodę.
W tym przypadku reklama została powieszona nielegalnie bez jakiejkolwiek zgody właściciela ściany. Naruszono prawo własności i mało tego, bardzo możliwe, że poczyniono szkody na mieniu wspólnoty.
Sąd wyjaśnił tę kwestię powołując się na przepis art. 206 kodeksu cywilnego, zgodził się ze stanowiskiem SO, iż "każdy ze współwłaścicieli ma uprawnienie do bezpośredniego korzystania z rzeczy wspólnej, może całą rzecz posiadać i z niej korzystać, przy czym identyczne uprawnienia przysługują pozostałym współwłaścicielom...do zawarcia umowy powinno dochodzić wówczas, gdy udostępnienie tylko niektórym właścicielom pewnych części nieruchomości wspólnej będzie wiązało się z wymiernymi dla nich korzyściami i wiązało z ograniczeniem pozostałych tzn. gdy współposiadanie i korzystanie z rzeczy wspólnej nie daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem przez pozostałych współwłaścicieli. Tymczasem pozwana w drodze uchwały określiła sposób korzystania z części wspólnych budynku oraz nałożyła opłaty.."
W innych sprawach przy innej argumentacji wyrok mógłby być inny.
"Każdy ze współwłaścicieli ma uprawnienie do bezpośredniego korzystania z rzeczy wspólnej, może całą rzecz posiadać i z niej korzystać, przy czym identyczne uprawnienia przysługują pozostałym współwłaścicielom..."
- ale jeśli ze swojego prawa skorzysta jeden z właścicieli i powiesi swoją reklamę, to żaden inny właściciel już nie będzie mógł korzystać z "całej rzeczy" (całej elewacji). Sąd chyba wpadł w pułapkę.
Istnienie rękojmi na elewację to dodatkowy argument.
Wyrok negatywny dla wspólnoty w I ACA 149/09 to raczej przykład źle poprowadzonego procesu przez Zarząd wspólnoty.