Statut wspólnoty
iddallia
Użytkownik
Tak brzmi jeden z punktów "Statutu wspólnoty", której niedawno zostałam członkiem jako właścicielka mieszkania:
"5. UCHWAŁY WŁAŚCICIELI LOKALI
5.1. Uchwały mogą być podejmowane na Zebraniu Wspólnoty Mieszkaniowej lub w drodze indywidualnego zbierania głosów. Uchwały na zebraniu zapadają w głosowaniu jawnym większością głosów liczonych według wielkości udziałów oddanych przez właścicieli lokali uczestniczących w zebraniu, przy udziale co najmniej 10% udziałów w nieruchomości .Uchwały w drodze indywidualnego zbierania podpisów przez Zarząd zapadają większością ogółu udziałów."
Wydaje mi się, że jest on niewłaściwy, bo wynika z niego, że na zebraniu 10% członków wspólnoty (a nawet mniej - właściwe już ponad 5%) może przegłosować dowolną uchwałę.
"5. UCHWAŁY WŁAŚCICIELI LOKALI
5.1. Uchwały mogą być podejmowane na Zebraniu Wspólnoty Mieszkaniowej lub w drodze indywidualnego zbierania głosów. Uchwały na zebraniu zapadają w głosowaniu jawnym większością głosów liczonych według wielkości udziałów oddanych przez właścicieli lokali uczestniczących w zebraniu, przy udziale co najmniej 10% udziałów w nieruchomości .Uchwały w drodze indywidualnego zbierania podpisów przez Zarząd zapadają większością ogółu udziałów."
Wydaje mi się, że jest on niewłaściwy, bo wynika z niego, że na zebraniu 10% członków wspólnoty (a nawet mniej - właściwe już ponad 5%) może przegłosować dowolną uchwałę.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Pomysłowe tylko, że to nie będą żadne uchwały, więc nie ma czego skarżyć.
To będzie tylko wola wyrażona przez 10,00 % współwłaścicieli i nic więcej.
W cytowanym przeze mnie fragmencie statutu widnieje zapis, że albo na drodze głosowania na zebraniu, albo na drodze indywidualnego zbierania głosów podejmowane są uchwały. Z kolei w uowl jest napisane, że można też stosować system mieszany. W statucie tego zapisu nie ma. A praktyka we wspólnocie jest taka, że głosujemy na zebraniu, a potem ktoś idzie i zbiera głosy od pozostałych mieszkańców, żeby osiągnąć (lub nie) ponad 50%. I teraz pojawia się problem, czy te uchwały naszej wspólnoty są ważne, bo z czym one właściwie są zgodne: z uowl tak, ale już ze statutem nie, bo nie przewiduje takiej formy głosowania. A może trzeba statut zlikwidować w ogóle?
Sam zapis statutu jest wadliwy.
Wszystko będzie OK jak zebrana będzie większość czyli co najmniej 50,01%
zebranych na zebraniu, w trybie indywidualnym lub w trybie mieszanym.
Nie masz racji w drugim zdaniu - wspólnota nie konstytuuje się przez przyjęcie statutu. Jak już pisałem - wspólnota to nie spółka, fundacja czy stowarzyszenie, nie powstaje z chwilą zarejestrowania statutu. Wspólnota powstaje z chwilą wyodrębnienia prawa własności pierwszego lokalu i wpisania tego prawa do księgi wieczystej. Z tą chwilą wspólnota nabywa zdolność prawną, przewidzianą w ustawie, zaś "konstytuuje się" (nabywa zdolność do czynności prawnych) z chwilą powierzenia zarządu zgodnie z art. 18 lub powołania zarządu jako organu wspólnoty.
Właściciele mogą sobie opracować bardziej szczegółowo zasady działania swojej wspólnoty, uchwalając statut, ale muszą być one zgodne z nadrzędnymi przepisami prawa. Wspólnota mieszkaniowa wcale się nie konstytuuje z chwilą opracowania statutu przez jej członków. Statut tutaj nie ma nic do rzeczy i nie jest dokumentem, od którego zależy formalne istnienie i funkcjonowanie wspólnoty.
Bez względu na to, czy jest statut, czy też go nie ma - wspólnota powstaje i istnieje z mocy prawa, z chwilą ustanowienia odrębnej własności samodzielnego lokalu mieszkalnego dla danej nieruchomości.
I jeszcze coś z Waszego statutu: Wszystkie głosowania we wspólnocie są jawane.
P.S.
Nie powtarzam ownera, po prostu prawie w tym samym czasie pisaliśmy posty. Kiedy ja swój wysłałam, Jego już się ukazał.
Podaj wniosek o dokonanie zmian w statucie lub też jego uchylenie - w ten sposób pozbędziecie się problemu.
Co do tego porządku społecznego we wspólnocie, to..... :bigsmile: Ale jestem jak najbardziej za.
Za tę radę bardzo Ci dziękuję.
Jest w niej też sugestia, że może warto zostawić możliwość pisania tylko ownerowi, bo mało osób za Nim nadąża.
Jeśli tak bardzo tracisz czas na czytanie mniej więcej podobnych, dublujących się postów, to bądź tak uprzejma i pomyśl, że te osoby również straciły swój czas, aby Tobie pomóc odpowiadając.
Najdziwniejsze jest to, że ponoć od początku wspólnota wynajmuje administratora, który prowadzi całą dokumentację. Czyżby to administrator nie znał się na prawie lokalowym?
jak ma licencję to może zna :bigsmile:
Akurat licencje możesz sprawdzić tutaj http://www.mi.gov.pl/2-482c0ddde037d.htm
Tyle, że to zarząd wspólnoty ostatecznie decyduje co i jak - bo to jest właściwy organ.
Jarek69 dziękuję Ci za link. Okazuje się, że administrator ma licencję. Jak to więc możliwe, że akceptuje złe prawo, bo to zarząd przecież do jego kompetencji się odnosi i tym kompetencjom ufa? Czy w takiej sytuacji można zgłosić gdzieś, że osoba z licencją nie przestrzega prawa? Bardzo to niepokojące, że administruje ona wieloma wspólnotami!
Czasem dobrze sobie coś wyjaśnić.
Ja też, swego czasu, dużo się od ownera dowiedziałam i nauczyłam, za co też Mu jestem wdzięczna.
Ale ta licencja, choć powinna, nie jest gwarantem niczego.
Wiesz, jak to jest - nie wszyscy ludzie, którzy mają wykształcenie w danej dziedzinie, posiadają te same cechy i tę samą wiedzę.
Cała ludzkość nie jest naznaczona człowieczeństwem.
Dla mnie też jest to bardzo ciekawe zagadnienie. Przerabiam podobne doświadczenia w mojej wspólnocie.
Twoje pytanie jest początkiem ciekawej dyskusji dla dobra wielu wspólnot mieszkaniowych i wymaga odpowiedzi.
Można, do Komisji Odpowiedzialności Zawodowej przy Ministerstwie Infrastruktury.
Co do licencjonowanych zarządców czy też administratorów. Jeżeli nie przestrzegają swoich standardów należy zgłosić to do Komisji Odpowiedzialności Zawodowej przy Ministrze Infrastruktury. Mała szansa na powodzenie, przećwiczyłem to. Postępowanie wyjaśniające wszczęto, miałem byc poinformowany o wynikach, minęły dwa lata. Nic. Solidarność korporacyjna działa.
Co do Statutów. Mam odmienną od ownera opinie na ten temat.Jest to dobra okazja, żeby wyjaśnić niedopowiedzenia z uwl. Zasady kontroli pracy Zarządu, sposoby informowania o pracach, sposoby zgłaszania wniosków, uwag itp. Oczywiście unikajmy przepisywania uwl, a już całkowicie niedopuszczalne jest wprowadzanie przepisów sprzecznych z uwl. Życie dyktuje zmiany w statucie co rok, zmiany technologii podpowiadają rozwiązania, np. wykorzystanie internetu.
Mirek:bigsmile:
Mirek:bigsmile:
Przed sprzedaniem ostatniego lokalu mogliście się domagać odtworzenia dokumentacji na koszt poprzedniego właściciela nieruchomości, jeśli jednak wszystkie lokale są sprzedane, będzie to już Wasz koszt.
Co do zasady uchwała, która nie została zaskarżona obowiązuje o ile nie jest bezwzględnie nieważna. Moim zdaniem przyjęty sposób obliczania większości narusza przepisy bezwzględnie obowiązujące i mam wątpliwości czy w ogóle wywołuje skutki prawne, jednak różne mogą być interpretacje.
Proponuję pilną zmianę tego statutu (lub wyeliminowanie z obrotu) poprzez przyjęcie uchwały w tym zakresie.
Aby oceniać pracę zarządcy administrującego nieruchomością należy zapoznać się z umową, kt. zawarł ze wspólnotą, będą z niej wynikać prawa i obowiązki stron.