kradzież prądu z klatki
alagarcia
Użytkownik
Dzień dobry , Od 1,5 roku jestem członkiem wspólnoty (oraz członkiem zarządu wspólnoty) gdzie sąsiad kradnie prąd z klatki. Jest to najemca miasta (najemca lokalu użytkowego nie komunalnego) .Wcześniej 100% udziałów miało miasto (teraz ok 75%). Gość nie ma licznika prądu a po wyłączeniu światła na tej części klatki wyskakuje z mieszkania i robi aferę "dlaczego wyłączamy prąd". Administracja została poinformowana o tej sytuacji ale mimo wielu ponagleń także mailowych nie wykonała od początku roku 5-letniego przeglądu elektrycznego. Instalacja prądu na klatce jest w stanie złym/awaryjnym co za pewne ułatwia kradzież. Jak się za to skutecznie zabrać ; podejrzewam ,że podczas przeglądu elektrycznego czy interwencji policji gość się pewnie odetnie od prądu i będzie udawał ,że zawsze siedzi po ciemku. Najlepiej byłoby wezwać miasto do usunięcia nieprawidłowości w swoim lokalu ale oni ogólnie mają "wywalone" ; próbowałam wcześniej wyegzekwować usunięcie mebli z części wspólnych to mnie kompletnie olali. Dzieje się w Krakowie.pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jednocześnie pismo do Gminy jako właściciela lokalu.
Można powiadomić lokalną prasę, jak to Gmina pilnuje swoich najemców ...
Nie mieszaj dwóch rzeczy .... meble to sprawa WM , a kradzież prądu z części wspólnej to już przestępstwo >
Widać, że nie czytałeś ustawy o własności lokali i działasz na ślepo .... według własnego "widzi mi się" , .... nie tędy droga Panie członku Zarządu WM