przymus bycia Członkiem Zarządu?
wojtekna102
Użytkownik
Po dwóch latach aktywności podjąłem decyzję o rezygnacji z funkcji członka zarządu mojej wspólnoty mieszkaniowej. Życie postawiło mi nowe wyzwania i osobiste i zawodowe, nie spinam się w czasie, nawet na czytanie e-maili od administratora.
Jak wygląda z formalnego punktu widzenia rezygnacja z funkcji członka zarządu? Czy składając oświadczenie w którym informuję, że z dniem 31 grudnia 2023 r. rezygnuję z tej funkcji (w tym z wynagrodzenia jakie otrzymuję), zobowiązany jestem uchwałą Członków Wspólnoty, w której zostałem wybrany na tą funkcję, do pełnienia jej do dnia wyboru nowego Zarządu? A znając życie do dnia zakończenia głosowania w drodze indywidualnego zbierania głosów, bo nie liczę na wystarczającą frekwencję na samym zebraniu?
Trudno mi z pozostałymi członkami zarządu ustalić termin na zebranie w sprawie wyboru składu zarządu. Ja chciałbym jak najszybciej, w pierwszej połowie stycznia, bo znam swój kalendarz i wiem, że później mogę nie mieć już jak. Szykuje mi się sporo wyjazdów poza miejsce zamieszkania. W odpowiedzi mam propozycje, że razem z corocznym zebraniem w marcu, albo pod koniec stycznia. Zarząd trzyosobowy, ale chyba poza mną jeszcze jeden członek zarządu też chce zrezygnować.
Chcę symbolicznie odciąć wraz z końcem roku pewne sprawy i z czystą głową skupić się nad sprawami osobistymi, które są dla mnie priorytetem.
Jak wygląda z formalnego punktu widzenia rezygnacja z funkcji członka zarządu? Czy składając oświadczenie w którym informuję, że z dniem 31 grudnia 2023 r. rezygnuję z tej funkcji (w tym z wynagrodzenia jakie otrzymuję), zobowiązany jestem uchwałą Członków Wspólnoty, w której zostałem wybrany na tą funkcję, do pełnienia jej do dnia wyboru nowego Zarządu? A znając życie do dnia zakończenia głosowania w drodze indywidualnego zbierania głosów, bo nie liczę na wystarczającą frekwencję na samym zebraniu?
Trudno mi z pozostałymi członkami zarządu ustalić termin na zebranie w sprawie wyboru składu zarządu. Ja chciałbym jak najszybciej, w pierwszej połowie stycznia, bo znam swój kalendarz i wiem, że później mogę nie mieć już jak. Szykuje mi się sporo wyjazdów poza miejsce zamieszkania. W odpowiedzi mam propozycje, że razem z corocznym zebraniem w marcu, albo pod koniec stycznia. Zarząd trzyosobowy, ale chyba poza mną jeszcze jeden członek zarządu też chce zrezygnować.
Chcę symbolicznie odciąć wraz z końcem roku pewne sprawy i z czystą głową skupić się nad sprawami osobistymi, które są dla mnie priorytetem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze