Głosowanie nad uchwałą
misiekwilga
Użytkownik
Dzień dobry!
Na ostatnim spotkaniu wspólnoty głosowaliśmy nad czterema uchwałami. Głosowanie odbyło się na imiennych kartkach. W trakcie czytania jednej z uchwał zarządca stwierdził, że jeden z jej punktów jest "głupi" i spytał, co my o tym sądzimy. Oczywiście jak to na spotkaniach każdy patrzył po sobie i nic nie powiedział. W związku z tym spytał, kto jest za tym, by punkt usunąć z uchwały, na co ludzie znów patrzyli po sobie. Następnie spytał, kto w związku z tym jest przeciwny usuwaniu punktu z uchwały na co zgłosiło się kilka osób (na pewno mniej niż połowa). Po tym stwierdził "no to widzicie państwo, że większośc jest za usunięciem punktu". Dziś (po dwóch miesiącach od głosowania) dostaliśmy wyniki głosowania, w których napisane jest, że na wniosek większości mieszkańców punkt ten został usunięty z uchwały.
I tu moje pytanie - czy to jest w ogóle w jakikolwiek sposób zgodne z prawem? Każdy miał przed sobą treść uchwały nad którą głosował, po czym zarządca nagle pyta pod nosem, kto jest za tym, by punkt POZOSTAŁ na co kilka osób podnosi ręce, a on stwierdza (nie licząc ich oczywiście i nie sprawdzając udziałów i czy to w ogóle mieszkańcy), że uchwała przeszła, ale bez tego punktu...
Na ostatnim spotkaniu wspólnoty głosowaliśmy nad czterema uchwałami. Głosowanie odbyło się na imiennych kartkach. W trakcie czytania jednej z uchwał zarządca stwierdził, że jeden z jej punktów jest "głupi" i spytał, co my o tym sądzimy. Oczywiście jak to na spotkaniach każdy patrzył po sobie i nic nie powiedział. W związku z tym spytał, kto jest za tym, by punkt usunąć z uchwały, na co ludzie znów patrzyli po sobie. Następnie spytał, kto w związku z tym jest przeciwny usuwaniu punktu z uchwały na co zgłosiło się kilka osób (na pewno mniej niż połowa). Po tym stwierdził "no to widzicie państwo, że większośc jest za usunięciem punktu". Dziś (po dwóch miesiącach od głosowania) dostaliśmy wyniki głosowania, w których napisane jest, że na wniosek większości mieszkańców punkt ten został usunięty z uchwały.
I tu moje pytanie - czy to jest w ogóle w jakikolwiek sposób zgodne z prawem? Każdy miał przed sobą treść uchwały nad którą głosował, po czym zarządca nagle pyta pod nosem, kto jest za tym, by punkt POZOSTAŁ na co kilka osób podnosi ręce, a on stwierdza (nie licząc ich oczywiście i nie sprawdzając udziałów i czy to w ogóle mieszkańcy), że uchwała przeszła, ale bez tego punktu...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Nie zmienia to faktu, że chyba mam prawo zarządać od zarządcy wyników tego "głosowania" nad usunięciem w.w. punktu oraz jakkolwiek zmieniona uchwała powinna być chyba wcześniej zapisana i dopiero przegłosowana, prawda?
Nie macie wybranego zarządu? Właściciele mają prawo ustalić (zmienić) na zebraniu ostateczną treść uchwały przed rozpoczęciem głosowania z tym, że należy powiadomić nieobecnych o zmienionej treści głosowanej uchwały i w zasadzie, udzielone pełnomocnictwa do głosowania tej (już innej treści) uchwały winny nie być liczone.
W sumie to dobrze, że to zdanie usunięto ponieważ wspólnota nie ma prawa zabraniać nawet grilowania na balkonie, w mieszkaniu czy ogródkach.
Co byś zrobił, gdybym się do tego zakazu nie zastosowała?
Bo ja uważam, że nic. Miałbyś piękną uchwałę bez żadnej możliwości egzekucji.
Porażająca jest Twoja pasywna postawa, brak reakcji na "spotkaniu" , siedziałaś jak "strzyżona owca" ,
Nie tak zachowuje sie właściciel lokalu, ten który ma władzę we wspólnocie.
Domniemam, że uchwała była głosowana w systemie mieszanym i dostałeś nie tyle wynik głosowania, co treść podjętych uchwał?.
a kto ma się zajmować ? pasywny własciciel lokalu. To kto pisze projekty uchwał nie ma znaczenia, ważnym jest czy większość właścicieli lokali akceptuje te treści uchwał.
chyba to jest zapis z Regulaminu porządku domowego ... nawet jakby przeszedł, to by był martwym zapisem , bo jak go egzekwować? i kto niby miałby to robić?
Ale... konkretnie, o co mu chodziło? Właściciele mieli odnieść się do jego opinii, czy... do owego punktu?
Dostałem wyniki głosowania w postaci "uchwała nr 1 - x% za, y% przeciw, z% wstrzymało się od głosu" - i tak wszystkie uchwały. Natomiast pod spodem napisane, że "na wniosek większości mieszkańców punkt xyz został usunięty z uchwały nr 3".
Projekty zostały dostarczone 2 tygodnie przed spotkaniem (w tym samym mailu co informacja o spotkaniu). I było to formalne zebranie wspólnoty, chociaż patrząc na te "owce", to sam już nie wiem...
Chciał zasugerować, że na innym osiedlu, którego jest zarządcą, sąsiedzi zgłaszali mu, że jest niemiłosierny smród na osiedlu, że nie ma czym oddychać, a że tam nie mieli takiego punktu, to stwierdził, że da go na tym osiedlu. Po czym stwierdził, że właściwie to problem tych, którzy mają mieszkania bez ogródka, więc to głupi pomysł i resztę historii już znacie...
No nic, najwyżej będę parkował moim dieselkiem tyłem do okien sąsiadów z dołu :bigsmile:
czyli podsumowując Zarządca/Administrator najpierw dał do głosowania czwarty punkt, a potem go wycofał - przy braku sprzeciwu ze strony Właścicieli. Moim zdaniem postąpił słusznie. Taka uchwała nawet gdyby została przyjęta byłaby nie do realizacji. Bo co byście zrobili, gdyby jakiś sąsiad robił sobie pomimo to grila na balkonie ?
Jeśliby mnie przeszkadzał "zapach" grilowania to napisałbym PROŚBĘ o nie robienie grila poza wyznaczonymi miejscami lub po prostu porozmawiał z sąsiadem.
pozdrawiam
Słusznie. Niektórym pozostanie wtedy udowadnianie wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy.
ta informacja jest niezgodna z prawem
Z ustawy o własności lokali
nie ma tu nic o wynikach głosowania .