Od zarządu powierzonego do nowego zarządu powierzonego
Sasanka
Użytkownik
Witam serdecznie!
bardzo proszę o pomoc w następującej sprawie : nasza wspólnota mieszkaniowa chce zmienić firmę zarządzającą. Dotychczasowa firma posiada zarząd powierzony z art. 18, nowej firmie również chcielibyśmy powierzyć zarząd. Nie mamy doświadczenia w załatwianiu takich spraw, może Państwo nas poratują jakąś podpowiedzią :-) .
1) Jaki wygląda wypowiedzenie umowy z aktualnym zarządcą? Czy ma być to uchwała, dokument zatytułowany "Wypowiedzenie umowy"? Czy są dostępne jakieś wzory takich dokumentów 'rozwodowych' przy zarządzie powierzonym?
2) Czy w takiej sytuacji najpierw wymawia się umowę o zarządzanie/administrowanie (proszę wybaczyć, jeśli używam nie takiej nazwy dla takiego dokumentu), a potem notarialnie jednocześnie odwołuje firmę z funkcji zarządcy i powołuje następną do tej roli i podpisuje z nią umowę?
3) Jakiej treści powinna być uchwała odwołująca zarząd powierzony firmie A i powierzająca firmie B?
4) Czy składając wypowiedzenie umowy, można użyć zwrotu "porozumienie stron" ? Chcielibyśmy się rozstać wcześniej niż po 3 miesiącach, nie mniej jednak mamy świadomość, że aktualny zarządca może się nie zgodzić. Chcielibyśmy zaproponować możliwość wcześniejszego rozstania się (o ile w ogóle mamy na to szansę) i nie wiemy, jak to sformułować
Z góry dziękuję za pomoc. :-)
bardzo proszę o pomoc w następującej sprawie : nasza wspólnota mieszkaniowa chce zmienić firmę zarządzającą. Dotychczasowa firma posiada zarząd powierzony z art. 18, nowej firmie również chcielibyśmy powierzyć zarząd. Nie mamy doświadczenia w załatwianiu takich spraw, może Państwo nas poratują jakąś podpowiedzią :-) .
1) Jaki wygląda wypowiedzenie umowy z aktualnym zarządcą? Czy ma być to uchwała, dokument zatytułowany "Wypowiedzenie umowy"? Czy są dostępne jakieś wzory takich dokumentów 'rozwodowych' przy zarządzie powierzonym?
2) Czy w takiej sytuacji najpierw wymawia się umowę o zarządzanie/administrowanie (proszę wybaczyć, jeśli używam nie takiej nazwy dla takiego dokumentu), a potem notarialnie jednocześnie odwołuje firmę z funkcji zarządcy i powołuje następną do tej roli i podpisuje z nią umowę?
3) Jakiej treści powinna być uchwała odwołująca zarząd powierzony firmie A i powierzająca firmie B?
4) Czy składając wypowiedzenie umowy, można użyć zwrotu "porozumienie stron" ? Chcielibyśmy się rozstać wcześniej niż po 3 miesiącach, nie mniej jednak mamy świadomość, że aktualny zarządca może się nie zgodzić. Chcielibyśmy zaproponować możliwość wcześniejszego rozstania się (o ile w ogóle mamy na to szansę) i nie wiemy, jak to sformułować
Z góry dziękuję za pomoc. :-)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Panie Kubo, z różnych względów najpierw chcielibyśmy już teraz wstępnie poznać takie procedury. Zauważyłam w czasie rozmów z niektórymi firmami, że czasem są podawane niekoniecznie prawdziwe informacje. Chyba większość firm próbuje wszystkiego, żeby w negocjacjach przeforsować zarząd właścicielski, więc np. otwarcie rozmawia się o tym, że chcemy zarząd powierzyć, natomiast przykłady dokumentów przychodzą przygotowane pod art.20, nie art.18. Albo, że zarząd właścicielski to właściwie nic takiego, bo i tak cała odpowiedzialność spoczywa na administratorze (ciekawe). Czyli to nie są dokumenty nas interesujące, a bezkrytyczne podpisanie takowych miałoby krytyczne skutki.
Zazwyczaj słyszymy też tak : "proszę na wstępie złożyć wypowiedzenie umowy obecnemu zarządcy". Tylko żeby taką umowę wypowiedzieć, trzeba by ją chyba najpierw przeczytać, prawda? Głupio wypowiedzieć umowę, której się nie miało w ręku i nie zna dokładnych zapisów. I na zmianę jedni nazywają tę umowę "umową o zarządzanie" inni "umową o administrowanie". Domyślam się, że z prawnego punktu widzenia to nie to samo, więc za każdym razem mówię, że nie wiem, jak się nazywa nasza umowa i trzeba nam najpierw do niej dotrzeć, bo nikt z nas jej na oczy nie widział.
Jest w tym jakieś asekuranctwo z naszej strony, ale dobrze by było wiedzieć, jak się poprawnie załatwia takie sprawy, żeby też móc w ten sposób sprawdzić, czy firma, którą jesteśmy ewentualnie zainteresowani dobrze by pokierowała nami przy kwestiach proceduralnych.
Nowy zarządca powinien być wciągnięty w pisanie uchwał, a Sasanka: powinna być cenzorem, czy te intencje im odpowiadają...
http://www.zarzadca.pl/content/view/56/94/
Nowy doklejony: 21.04.18 21:51
Pisze o tym dlatego że w mojej sprawie jako jeden z dowodów była uchwała o o zmianie zarządcy , która ewidentnie była uchwałą zwykłą. Zastanawiam sie czy sąd nie zauwazył tego czy uznał taką uchwałę za zgodną z prawem.
Nowy doklejony: 21.04.18 21:56
Pozew nie dotyczył wyboru zarzacy lecz innej sprawy.
Nowy doklejony: 21.04.18 21:57
"Pani kochana, z tego co zostało tu napisane, rozumiem, że jest pewien brak zaufania do obecnego zarządcy, jak również do przyszłego-niedoszłego.
Jednocześnie wyczuwam lęk przed odpowiedzialnością związaną z powołaniem do właścicielskiego zarządu wspólnoty. " - Tak to właśnie wygląda. Jeśli chodzi o zarząd właścicielski - nikt się u nas tego nie podejmie (z różnych względów). Brak zaufania do obecnego zarządcy, owszem jest i to duży, i to też rzutuje na postawę wobec potencjalnego nowego. Ludzie strasznie się boją, że źle wybiorą (a przecież jak już się raz rozezna sprawy i zmieni zarządcę raz, to już drugi raz jest o tyle łatwo, że wiadomo, co robić.
Generalnie wiemy co nam nie odpowiada: jesteśmy w tej firmie traktowani jak niemile widziani petenci w urzędzie. W przypadku remontów, które zostały źle zrobione, firma niemal nic nie zrobiła, żeby pociągnąć do odpowiedzialności wykonawcę, nawet jeśli trzeba, poprzez skierowanie sprawy na drogę sądową. Zdaniem firmy to jest "nasza broszka" żeby za tym chodzić. No
W firmie jest jedna mantra : "to się nie da". I tego mamy już dość. Ileś spraw od lat leży, m.in. sprawy kominiarskie, sprawy z miastem w temacie podwórza... . Bo "to się nie da". Jedna z firm, z którą rozmawialiśmy wypadła naprawdę nieźle w rozmowach. Nagle coś się da... . Ludzie w tym momencie liczyli, że nowa firma "weźmie sprawy w swoje ręce" i załatwi całe procedury za nas i teraz patrzą podejrzliwie, bo nowa firma nie wie, co robić , no bo skąd ma wiedzieć nie mając kluczowych informacji , np. o rodzaju aktualnej umowy, zapisie w KW itd. Tak jak Państwo mówią.
I na tym etapie wielu ludzi się zaczyna zrażać, albo bać, że coś znów będzie nie tak, co jest bezzasadne, bo z próżnego nam Salomon nie naleje. Tym bardziej, że nowa firma ma chyba do tej pory wyłącznie umowy o zarząd właścicielski, więc dla nich to też nowa sytuacja. Ja osobiście jestem daleka od szukania na nich haka na wstępie.
Mam - jeśli można - jeszcze jedno pytanie do Państwa. Czy fakt, że np. potencjalny nowy zarządca ma formę spółki lub zwykłej działalności gosp. ma bardzo istotne znaczenie ? Jedna osoba ma obawę, czy powierzenie zarządu firmie (o charakterze właśnie działalności gospodarczej) to ogromne ryzyko, no by gdyby coś się stało z właścicielem, to możemy nagle zostać z niczym.
Forma prawna zarządcy (firmy zarządzającej) ma znaczenie, ale drugorzędne. Zgodnie z treścią art 18.1 (po przecinku) zarząd powierzony powierza się osobie pranej lub fizycznej.
Forma prawna niczego nikomu nie gwarantuje, zwłaszcza że spółkę zo.o. możesz założyć w trzy dni.
Umowę o powierzeniu zawarto w formie notarialnej więc najbezpieczniej byłoby dochować takiej samej formy rozwiązując tę umowę. Czyli uchwałą z udziałem notariusza.
Jeśli zrobicie to uchwałą zwykłą, to w najlepszym razie dojdzie do rozbieżności stanu faktycznego z prawnym, z czym da się żyć,
ale w najgorszym: zacznie się bieganie po sądach na wniosek starego zarządcy, żeby sąd stwierdził czy uchwałą zwykłą doszło do zmiany sposobu zarządu.
Sąd wtedy przeanalizuje treść uchwały równolegle z treścią zapisu o powierzeniu zarządu w waszych aktach notarialnych.
Którego jak dotąd nie zacytowałaś....
Zmianę sposobu zarządu i macie zarząd właścicielski, czy zmianę zarządcy, który dalej ustanowiony jest na podst. 18.1 ustawy?