czy refaktura energii elektrycznej podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym

W naszej Wspólnocie są lokale mieszkalne i 10 lokali usługowych. Wspólnota kupując energię elektryczną refakturuje część tych kosztów na lokale usługowe, które nie posiadają własnych liczników. Wiem, że takie refaktury podlegają opodatkowaniu podatkiem VAT, ale księgowa Wspólnoty traktuje takie refaktury jako przychód podlegający opodatkowaniu podatkiem dochodowym, moim zdaniem jest to interpretacja nieprawidłowa. Refaktura to odsprzedaż usług bez doliczenia marży czyli w tej samej wysokości w jakiej zostały zakupione.
W wyniku powyższego, dane z rachunku zysków i strat w części przychody na pokrycie kosztów zarządu i media wykazują inne dane niż w zestawieniu dochodów wspólnoty w przekroju działalności zwolnionej oraz opodatkowanej podatkiem dochodowym.
Przecież jak ktoś nam zwraca poniesione przez nas koszty w tej samej wysokości to my nic na tym nie zarabiamy.

Komentarze

  • Opcje
    blazej_hblazej_h Użytkownik
    edytowano 4 kwietnia
    Przychód podlegający dodatkowemu opodatkowaniu wystąpiłby tylko, gdyby wspólnota narzucała marzę.
    A marży przy refakturowaniu kosztów mediów narzucać wspólnocie nie wolno, ponieważ jest to sprzeczne wprost z art 12, ust 1 oraz ust 2. uwol.
    Proszę to uprzejmie księgowej uświadomić i żeby się nie wygłupiała z podatkiem.
    Podatek jest generalnie tylko od pożytków.
    Jeżeli księgowa posuwa się u was do sporządzania rachunku zysków i strat, to taki swój babol w podatku dochodowym naturalnie pokaże na papierze czarno na białym.
    Jeśli księgowa wymyśliła jakąś marże na prądzie, to radziłbym, albo siedzieć cicho o dać na mszę, albo po prostu wykonać nowe sprawozdanie finansowe. Najlepiej takie bez rachunku zysków i strat. Bez nadmiernych akrobacji.
  • Opcje
    ŻabaŻaba Użytkownik
    Pytanie jest takie dlaczego te lokale nie posiadają swych liczników ???? Przyznam szczerze że pierwszy raz z takim sposobem rozliczania energii się spotykam. Być może ja tu czegoś nie r :# ozumiem, jest :# wspólnota ok, każdy samodzielny lokal mieszkalny ma zapewne podpisaną indywidualnie umowę z dostawca energii, dodatkowo wspólnota jako całość ponosi koszty wspólne energii jak klatka korytarze czy zużycie energii na obsługę urządzeń należących do wszystkich właścicieli jak węzeł cieplny winda czy podobne. Co to są za lokale usługowe i dlaczego nie posiadają swego licznika ? To raz, ale w jaki sposób wy się z tymi lokalami rozliczacie na podstawie podliczników ???? Takie rozliczanie nie będzie dokładne ponieważ na jakiej zasadzie rozliczacie te kilowaty ? Na podstawie licznika będą tylko same kilowaty bez kosztów dodatkowych jakie ponosi wspólnota za przesył na przykład ale jest jeszcze wiele dodatkowych kosztów... A jak nie ma podliczników to jest dopiero ciekawe ..... Ale nawet jak pobieracie od nich zwrot za energię i liczycie im za każdy kilowat tyle ile sami płacicie z wszystkimi kosztami to o jakim zarobku mówicie, za co ? Jeżeli uzyskaliście zwrot tego prądu 1do 1 to nie może tu być mowy o jakimś zarobkowaniu. Pytam jeszcze raz co stoi na przeszkodzie aby te lokale użytkowe posiadały swą indywidualna umowę z dostawcą energii i co to są za lokale, tz. jaką prowadzą działalność i ich właścicielami są członkowie wspólnoty ???
    I rozumiem, że ten prąd jaki zużywają te lokale użytkowe liczony jest z licznika administracyjnego ( nie daj Boże z mieszkaniowych) :# :#
    Co prawda Ustawa mówi :
    Art.12. ust 3
    Uchwała właścicieli lokali może ustalić zwiększenie obciążenia z tego tytułu
    właścicieli lokali użytkowych, jeżeli uzasadnia to sposób korzystania z tych lokali.
    Ale to nie ma nic wspólnego z zarobkowaniem. Dla prostego przykładu we wspólnocie w budynku jest jakiś lekarz czy ktoś ma jakiś sklep. Pierwszy z nich na wspólnym korytarzu postawi krzesła cos w rodzaju poczekalni po drugie zwiększa się ruch ludzi a co za tym idzie większe nakłady na sprzątanie i w części wspólnej korzysta niejako dla swych prywatnych celów ograniczając innym do tego dostęp. W drugim przypadku lokal usługowy/gastronomiczny, raz że hałas i uciążliwość to samochody dostawcze doprowadzają do szybszego zużycia nawierzchni chodnika czy jezdni. W takich przypadkach można zastosować taką uchwałę ale nie jest to forma zarobkowania, taki lokal po prostu ma wyższe koszty we wspólnocie bo jest to uzasadnione.
    Pozdrawiam
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    Wracam do dyskusji. Wykazano stratę w zakresie gospodarowania zasobami mieszkaniowymi wys. 250 tys. zł. Mamy też dochody opodatkowane z reklam, najmu. Chciałam dojść z czego strata wynika. Przedstawiono nam rachunek wyników i zestawienie dochodów w przekroju działalności zwolnionej oraz opodatkowanej. Pomiędzy dokumentami są różnice w pozycjach przychody dot. utrzymania nieruchomości ( koszty zarządu + media). W rachunku wyników przychody są wyższe niż w zestawieniu. Z kolei przychody opodatkowane w rachunku są niższe niż w zestawieniu - o tę samą kwotę. Na moje pytanie księgowa stwierdziła najpierw, że to refaktury za prąd na lokale usługowe. Potem, że to refaktury za wodę i ścieki. Wystawia refaktury, bez narzutu - pytałam, i potem przedstawia je jako przychód opodatkowany podatkiem CIT. Stąd moje pytanie, czy księguje prawidłowo. Jak refaktura to nie ma dodatkowej marży skąd więc ma je traktować jako przychód ? Mam nadzieję, że jasno wyjaśniłam.
  • Opcje
    blazej_hblazej_h Użytkownik
    edytowano 23 kwietnia
    Krótko i na temat:
    Wyrok NSA z 16.11.2022, sygn. II FSK 500/20:
    „Rozliczenia za media dokonywane przez wspólnotę na rzecz właścicieli lokali (również lokali użytkowych) nie stanowią przychodu wspólnoty podlegającego opodatkowaniu podatkiem dochodowym (CIT), jeżeli nie są obciążone marżą, a wspólnota nie działa jako przedsiębiorca.”

    W jedym zdaniu masz i o rzekomej marży i o tym, że media nie są przychodem opodatkowanym CIT, a wspólmnota - że nie jest przedsiembiorcą.
  • Opcje
    blazej_hblazej_h Użytkownik
    Media (prąd, woda, ścieki) dostarczane na jeden wspólny licznik i rozliczane potem wewnętrznie – są kosztem wspólnym wspólnoty mieszkaniowej. Ich "rozliczenie indywidualne" na właścicieli to czysto techniczny podział kosztu wspólnego, a nie sprzedaż usług.

    I teraz dlaczego księgowa tak księguje? Dlczego nie rozróżnia między przychodem księgowym, a podatkowym, przez co wpisuje refaktury do CIT. Nie będziemy jej o to pytać, sami sobie odpowiemy:

    Ponieważ ta pani (być może):
    Taktuje przychody z refakturowania mediów (woda, prąd, ścieki) dla właścicieli lokali użytkowych nie jako przychody powiązane z koszt wspólnym wspólnoty, lecz z kosztem indywidualnym.
    Tymczasem wyjściowo i co do zasady media są kosztem wspólnym – ROZLICZANYM jedynie indywidualnie.
    Wspólnota płaci przecież tylko jedną fakturę energetyce. Nie płaci małych dziesięciu faktur za tych 10 właścicieli i jednej wspólnej za zużycie dla lokali na piętrach.

    Traktuje lokale użytkowe inaczej, być może tylko z powodu ich charakteru komercyjnego.

    Błędnie uznaje refakturowanie za świadczenie usługi, czyli działalność opodatkowaną. Nie jest przecież wspólnota pośrednikiem w sprzedaży energii elektrycznej, bo jej nie wolno nim być, bo by tej wspólnocie URE nie pozwoliłoby być pośrednikiem. Więc nie ma mowy o marży.

    Być może kiełbasi się jej VAT z z CIT. Bynajmniej ksieguje tak jakby myliła podatki, ponieważ wspólnota, o ile jest czynnym podatnikiem VAT, może przerzucać VAT na właścicieli lokali użytkowych. Może przerzucać VAT, ale bezmarżowo i bez podatku dochodowego.

    Wspólnota, owszem, może być czynnym podatnikiem VAT, gdy się sama doń zarejestruje, np. gdy: wynajmuje części wspólne (np. dach pod anteny), sama posiada lokal użytkowy, z którego czerpie dochody, lub np. odsprzedaje media właścicielom lokali użytkowych (np. lokal gastronomiczny) i refakturuje je z VAT-em, bo media są objęte VAT. Wtedy musi wystawić fakturę VAT – ale nadal bez marży (czyli tylko przenosi koszt). Więc to nie jest dochód!
    W CIT liczy się to, czy wspólnota osiąga zysk z działalności gospodarczej. Refakturowanie bez zysku = brak przychodu CIT.
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    I tu powstaje kolejne pytanie, w latach poprzednich księgowała tak samo ( ja dopiero w tym roku zainteresowałam się tematem), to co z tymi środkami, które miały służyć na pokrycie rzekomej straty, której nie było? Były to pieniądze właścicieli i tylko oni mieli prawo decydować na co je wydać
  • Opcje
    blazej_hblazej_h Użytkownik
    Chwila chwila. Mamy uchwycony możliwy błąd w ustaleniu podstawy do opodatkowania CIT, ale ten błąd nie tłumaczy tak dużej straty w ogóle, albo tłumaczy ją w stopniu niewielkim.
    Z czego strata wynika, to powinno z dokumentów od księgowej dość jasno wynikać. Jeśli księgowa posunęła się do sporządzenia rachunku zysków i strat, to chyba widać w tym zestawieniu skąd wzięła się strata?

    Jeśli chodzi o samą wyliczoną wartość podatku CIT, to istotniejsze z kolei byłoby wiedzieć jak wygląda deklaracja roczna. Deklaracji oczywiście nie widziałaś, ale ona wcale nie musi być tożsama wartościami z dokumentami przedstawionymi przed zebraniem. Można zrobić sprawozdanie roczne z błędami, a CIT wyliczyć jednak prawidłowo.

    Strata to strata. Cit to osobna sprawa.
    Były jakieś środki zbierane lub przeksięgowane z jakiejś nadwyżki dodatkowo tytułem pokrycia straty z roku poprzedniego? Zaczynam się gubić.
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    Wykazano stratę na działalności tzw statutowej, aby dojść skąd powstała zaczęłam porównywać koszty. stąd doszłam do sprawy refakturowania. Jeśli uwzględnię ten błąd - opisany wyżej strata jest mniejsza o ponad 100 tys. zł. Sądzę, że powstała w wyniku wyższych wydatków niż planowane - okazano mi wykaz kosztów. Wynika też, że nikt z zarządu, ani księgowa nie kontrolują czy bieżące wydatki nie przekroczą budżetu.
    Wychodzą z założenia, że jak powstanie strata to pokryjemy ją z przychodów opodatkowanych. Tak było do tej pory. Sprawa refakturowania i późniejszego opodatkowania było nie było zwrotu poniesionych kosztów, wg słów księgowej, była traktowana też w latach poprzednich. Czyli jeśli wykazano stratę np w roku 2023 to mogła ona być w części wynikiem błędnej interpretacji stosowanej przez księgową. Zawsze mówię, że naszym "przekleństwem" jest to że rocznie mamy spore kwoty z przychodów opodatkowanych.
  • Opcje
    gabgab Użytkownik
    Jaka działalność statutowa? To jest wspólnita mieszkaniowa czy spółdzielnia?
  • Opcje
    gabgab Użytkownik
    Jaki jest status lokali usługowych? Odrębna własność czy część wspólna (NW). Jeśli to pierwsze, to trzeba zmusić właścicieli do założenia indywidualnych liczników.
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    Wspólnota, ale księgowa tak to określa w dokumentach, strata z działalności nieopodatkowanej. Lokale są odrębną własnością. Zmusić może Zarząd, który do tej pory nie zauważył niewłaściwego księgowania.
  • Opcje
    blazej_hblazej_h Użytkownik
    Zaczynam łapać. Wszystkie nieporozumienia wynikają z tego, że księgowa stosuje terminologię wyłącznie z ustawy o rachunkowości.
    Przykładowo ujemny wynik na eksploatacji + media czyli strata ogółem, to u was nic innego jak „strata na działalności statutowej” w jednym dokumencie, a w innym nazywana, dla niepoznaki chyba, jeszcze inaczej : „stratą w zakresie gospodarowania zasobami mieszkaniowymi”.
    Twórcze to ale też całkowicie ogłupiające....

    Do tego dochodzi systemowy błąd metodologiczny traktowania pewnej części przychodów i do tego na dokładkę mamy tam u was domniemane zawyżenie postawy opodatkowania CIT (omówiona już kwesta podatku CIT od mediów od lokali użytkowych).

    Sprawozdanie finansowe wspólnoty składa się u was z dwóch dokumentów, które trzeba czytać łącznie.
    Pełny obraz finansów ma dać zestawienie: rachunku wyniku oraz zestawienie dochodów (powinno być raczej przychodów) wspólnoty w przekroju obydwu działalności (zwolnionej oraz opodatkowanej).

    Skoro w rachunku wyników przychody są wyższe niż w zestawieniu , a przychody opodatkowane w rachunku są niższe niż w zestawieniu - o tę samą kwotę, a potem dodajesz , że „Wychodzą z założenia, że jak powstanie strata, to pokryjemy ją z przychodów opodatkowanych” tzn., że macie tam systemowo (zawsze, permanentnie) przyjętą zasadę, że przychody z najmu i z reklam uzupełniają wynik na eksploatacji.
    I to jest ten błąd metodologiczny, ponieważ na podstawie wyjątku od zasady bilansujecie sobie cały budżet eksploatacji. I tak niestety rok w rok. Gdy ktoś mówi: „pokryjemy stratę z przychodów opodatkowanych” – to sugeruje, że wspólnota mentalnie traktuje niektóre źródła przychodów jako „rezerwę finansową”, którą maskuje słaby wynik na eksploatacji.

    Moje rozumowanie jest prawidłowe, jeśli te dokumentu wyglądają tak samo co roku.
    Takie uwzględnianie przychodów dodatkowych utrudnia oczywiście pilnowanie czy koszty nie przekraczają wydatków zaplanowanych. Na pewno nie ułatwiają.

    Musisz zatem zawsze do przychodów z zaliczek na eksploatację doliczać przychody z najmu i z reklam. I dopiero wtedy sprawdzać czy jest strata na eksploatacji. Możesz to nazywać „zwrotem poniesionych kosztów”, ale jest to jednak operacja z góry zaplanowana.

    Kwestie refaktur i CIT nie mają związku z kwestią występowania lub nie straty na wyniku eksploatacji.
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    Twój opis sytuacji jest prawidłowy. Lecz nie mogę zgodzić się na to, że Zarząd Wspólnoty zamiast pilnować kosztów z góry zakłada, że jak przekroczy koszty zaplanowane to ewentualną stratę pokryje z dodatkowych przychodów. Przychody z najmu, reklam itd . de facto należą do właścicieli i tylko oni mogą decydować jak je wydać - mogą na przykład podjąć uchwałę aby z tych dochodów ( po odliczeniu kosztów) pokryć proporcjonalnie do udziałów opłaty wnoszone przez właścicieli - 1-2 miesiące. W praktyce te dochody po podjęciu uchwały przenoszone są na fundusz remontowy.
  • Opcje
    blazej_hblazej_h Użytkownik
    Taki system mógł powstać gdy ktoś kiedyś zaczął kombinować żeby zaliczek nie podnosić, ale żeby jednak się spinało. I tak już zostało bo wycofanie się z tego po latach oznaczałoby rewolucję w opłatach.
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    Powstał lata temu za tzw. poprzedniego Zarządu. Od kilku lat jest nowy Zarząd, zaliczki zostały radykalnie podniesione w zeszłym roku, ale opisana przez mnie sytuacja jest wygodna dla Zarządu. Przekleństwem naszej Wspólnoty jest też to, że ok. 60 % mieszkań jest wynajmowanych, ich właściciele nie interesują się co się dzieje w Wspólnocie. Pozostali właściciele to albo mocno starsze osoby lub takie które lub nie interesują się co się dzieje, lub po prostu nic nie rozumieją. Moim zdaniem zarządy właścicielskie sprawdzają się tylko w małych Wspólnotach.
  • Opcje
    blazej_hblazej_h Użytkownik
    Inne przychody z najmu i z reklam nie zasilą funduszu remonowego. Nie założycie nowej lokaty, nie założycie żadanej innej rezerwy finansowej.
    Konsumujecie poduszkę finansową na opłaty bieżące.
    Tracicie okazję, jakiej wiekszość wspólot w ogóle nie ma i mieć nie będzie.
  • Opcje
    dropsdrops Użytkownik
    przychody opodatkowane zasilają fundusz remontowy po podjęciu uchwały przez właścicieli lokali. Tak jak napisałam ludzie nie interesują się co się dzieje z ich pieniędzmi, często nawet nie wiedzą, że to ich pieniądze.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.