Partycypacja w kosztach remontu
syrenka
Użytkownik
Witam,
kilka lat temu kupilam mieszkanie, w budynku gdzie instalacja elektryczna jest w tragicznym stanie. Nie moglam podlaczyc kuchenki elektrycznej, zmywarki itd. Na wlasny koszt pociagnelam linie elektryczna od wlacza glownego w budynku do mojego mieszkania (kabel przez 3 klatki). Ponioslam ogromny koszt, ale dzieki temu moglam podlaczyc wszystkie urzadzenia i zrezygnowac z piecyka gazowego na rzecz elektrycznego do ogrzewania wody.
Minely 2 lata i nagle maja zaczac sie remonty, wymiana wszystkich instalacji.
Czy mam jakas mozliwosc, zeby uchylic sie od partycypowania w kosztach? Bedzie wymieniana instalacja elektryczna w czesciach wspolnych i doprowadzenie nowych lini do mieszkan, wymiana licznikow itd, czego ja nie potrzebuje. Dodatkowo ma byc zrobione doposazenie w cw, a ja jestem z mojego elektrycznego piecyka zadowolona.
Czy jest mozliwosc odmowy, tak bym nie musiala ponownie ponosic tych kosztow? Zwlaszcza, ze juz raz je ponioslam i to duzo wieksze, bo wszytsko musialam robic na wlasna reke.
Dodam, ze to duza nieruchomosc, ok. 80 lokali, z czego prawie polowa jest miasta.
Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam!
kilka lat temu kupilam mieszkanie, w budynku gdzie instalacja elektryczna jest w tragicznym stanie. Nie moglam podlaczyc kuchenki elektrycznej, zmywarki itd. Na wlasny koszt pociagnelam linie elektryczna od wlacza glownego w budynku do mojego mieszkania (kabel przez 3 klatki). Ponioslam ogromny koszt, ale dzieki temu moglam podlaczyc wszystkie urzadzenia i zrezygnowac z piecyka gazowego na rzecz elektrycznego do ogrzewania wody.
Minely 2 lata i nagle maja zaczac sie remonty, wymiana wszystkich instalacji.
Czy mam jakas mozliwosc, zeby uchylic sie od partycypowania w kosztach? Bedzie wymieniana instalacja elektryczna w czesciach wspolnych i doprowadzenie nowych lini do mieszkan, wymiana licznikow itd, czego ja nie potrzebuje. Dodatkowo ma byc zrobione doposazenie w cw, a ja jestem z mojego elektrycznego piecyka zadowolona.
Czy jest mozliwosc odmowy, tak bym nie musiala ponownie ponosic tych kosztow? Zwlaszcza, ze juz raz je ponioslam i to duzo wieksze, bo wszytsko musialam robic na wlasna reke.
Dodam, ze to duza nieruchomosc, ok. 80 lokali, z czego prawie polowa jest miasta.
Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Pewnie aluminiowa została zastąpiona miedzianą. U mnie wymieniał tak jeden z właścicieli. Poza własnymi kosztami musiał doprowadzić klatkę do stanu pierwotnego.
Doposażenie w cw?, czy to ciepła woda dla wszystkich i co jest źródłem - lokalna kotłownia, miejskie?
Elektryke wymienialam na potrzeby wlasne, poniewaz istniejaca instalacja w budynku nie wytrzymalaby dolaczenia zmywarki, kuchenki itd. Zwlaszcza, ze przeglad z 2 lat wczesniej, ktory robila administracja wykazal w kazdym punkcie: "do wymiany", wiec rowniez nie chcialam ryzykowac, ze w kazdym momencie moze elektryka pasc w calym budynku. Oczywiscie doprowadzilam wszystko do stanu pierwotnego.
Ciepla woda ma byc dla wszystkich, zrodlo miejskie. Teraz ludzie maja piecyki gazowe, ja mam elektryczny.
Wkurzam sie, bo kosztowalo mnie to kilkanascie tysiecy, a administracja wtedy twierdzila, ze szybko na pewno nic nie bedzie robione i prosze niecale 3 lata...
Już kilkakrotnie omawialiśmy podobne przypadki. W takiej sytuacji nie musisz się godzić na udział w kosztach - ani montażu, ani późniejszego utrzymania instalacji, ponieważ nie będzie ona częścią nieruchomości wspólnej, lecz współwłasnością grupy tylko tych właścicieli lokali, którzy zdecydują się na udział w inwestycji i partycypacji w kosztach.
Ale bym to uszczegółowił.
Mianowicie, nie partycypować w kosztach związanych z nowymi liniami do mieszkań tzw. WLZ (wewnętrzna linia zasilająca). Natomiast jeżeli wymiana instalacji ma objąć oświetlenie, piwnice tzw. części wspólne, to zarządca powinien wyliczyć dla Ciebie udział w tych kosztach.
Co do cwu (ciepłej wody użytkowej). Musisz partycypować w kosztach, gdyż będzie to instalacja wspólna dla wspólnoty, jednak nikt nie zmusi Cię byś z niej korzystała- masz swoje zasilanie w cwu.
Dlaczego instalacja CWU nie będzie wchodziła w skład nieruchomości wspólnej?? Przecież jeżeli CWU bedzie z miasta to wspólnota bedzie miała liczniki ciepła zamontowane przez dostawcę, będzie otrzymywała faktury. Uważasz, że jeżeli teoretycznie zamiast CWU, zastosuję instalację C.O. to też właściciel nie będzie musiał partycypować w kosztach?
Zgodzę się z Tobą jeżeli instalacja będzie miała służyć wyłącznie danemu właścicielowi lokalu, a CWU to pion z cyrkulacją i służy teraz i później (jeżeli syrenka będzie się chciała przyłączyć) całej nieruchomości.
Jeżeli np. syrenka zechce się po 10 latach przyłączyć do CWU... będzie musiała pozostałym właścicielom oddać jakąś kasę bo to nie jej?? jakaś waloryzacja... nie wyobrażam sobie tego.
Podobny wątek: https://forum.zarzadca.pl/discussion/1166/wlaczenie-mojej-prywatnej-instalacji-co-do-czesci-wspolnej-budynku/
Na budowę nowej instajacji muszą się zgodzić wszyscy??
Z pradu postaram sie wywinac.
Jest tylko jeden problem, bierzemy na to kredyt, wiec moze byc problem z rozliczeniem takiego podzialu kosztow. CZy ktos o tym slyszal, ze np. jakis lokal jest obciazony mniejszym kredytem? W koncu bank udziela kredytu wspolnocie, ktora dzieli to na metry.
Na pewno nie można uchwałą zdecydować o zmianie systemu ogrzewania w lokalu właściciela - z indywidualnego na jednolity - w tym jesteśmy zgodni.
Dalej sprawę postrzegam inaczej - bez wątpienia budowa jednolitego systemu ogrzewania to nakłady na nieruchomość wspólną, nie są to jednak nakłady konieczne , skoro w budynku poszczególni właściciele mają zamontowali indywidualne systemy ogrzewania.
Należy odpowiedzieć sobie po prostu na pytanie czyją własnością będzie ta instalacja - wspólnoty czy właścicieli, którzy ją zamontowali?
Wspólnoty tylko wtedy, gdy przyjmiemy, że sprawa nie wykracza poza materię zarządu nieruchomością wspólną. Tymczasem jej budowa wymaga ingerencji, również przebudowy lokali poszczególnych właścicieli.
Edit:
Widzę, że Zarządca zmodyfikował swoją wypowiedź i teraz mój post współbrzmi z jego, choć miał to być wpis polemiczny...
To byłby jednak absurd, właściciele lokali posiadający indywidualne systemy ogrzewania musieliby ten "jednolity" system utrzymywać stosownie do wielkości udziału.
To, że będzie to absurd, mam tego świadomość. Jednak nikogo nie zmusi się do korzystania z niego a koszty utrzymania będzie ponosić.
Nie wiem czy dobrym przykładem będzie również np. instalacja domofonowa. Mogę jej nie używać, a jednak ponoszę częściowo koszty jej utrzymania i napraw. Nikt mnie z tego nie zwolni.
Jeżeli natomiast nie wykupiłeś udziału w tej instalacji razem z lokalem (jeśli jej nie było przed powstaniem wspólnoty), to nie musisz dokładać się do jej montażu teraz.
Jednak chyba lepiej przejść do problemu i teorii, bo zeszliśmy z tematu.
Mamy następujące zagadnienie.
1. Wspólnota chce wyposażyć budynek w instalację, która ma za zadanie służyć wszystkim właścicielom.
2. Problem pojawił się w momencie, gdy kilku właścicieli nie jest zainteresowanych tym przedsięwzięciem.
ad1. czyli większość właścicieli powiedziała TAK i uchwała wchodzi w życie w stosunku do WSZYSTKICH.
ad2. skoro większość była na TAK, to wg jakiego prawa, ci co powiedzieli NIE, nie muszą partycypować w kosztach.
Podobny przypadek z życia: plac zabaw z ławkami... na 50 właścicieli, 20 to babcie i im plac zabaw nie jest potrzebny, bo mają balkon. Jednak większością głosów muszą się na niego złożyć... pomimo, że z niego nie korzystają a mogą...
p.s.: sory miało być bez przykładów...
Owner słusznie zauważa:
"...Zatem jest to nowa instalacja, której wcześniej nie było.
Już kilkakrotnie omawialiśmy podobne przypadki. W takiej sytuacji nie musisz się godzić na udział w kosztach - ani montażu, ani późniejszego utrzymania instalacji, ponieważ nie będzie ona częścią nieruchomości wspólnej, lecz współwłasnością grupy tylko tych właścicieli lokali, którzy zdecydują się na udział w inwestycji i partycypacji w kosztach..."
Ustawa o własności lokali, regulująca w zasadniczym zakresie zasady funkcjonowania dużej wspólnoty mieszkaniowej w swoim art. 1 określa zakres podmiotowy i przedmiotowy jej obowiązywania „…zarząd nieruchomością wspólną…”- tyle.
W innych sprawach odsyła zgodnie z ust. 2, do Kodeksu Cywilnego.
Jeszcze kilka pomocnych cytatów:
„…Wspólnota mieszkaniowa może podejmować wiążące decyzje jedynie w zakresie zarządu nieruchomością wspólną. Uchwała wykraczająca poza ten obszar nie wywołuje skutków prawnych w niej wyrażonych. Jako sprzeczna z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa jest nieskuteczna…” - wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Wydział I Cywilny, z dnia 7 sierpnia 2008 roku, sygn. akt: I ACa 601/08.
„…Wszelkie czynności, jakie zarząd planuje podjąć oraz opłaty na pokrycie kosztów zarządu winny być określone w rocznym planie gospodarczym. Chodzi tu przede wszystkim o koszty czynności związanych z nieruchomością wspólną, które będą następnie rozliczane na podstawie faktycznie poniesionych wydatków. Nie można nałożyć na wspólnotę oraz jej członków odpowiedzialności za zobowiązania inne niż wskazane w art. 17 powołanej wyżej ustawy (…) z funduszu remontowego nie mogą być pokrywane koszty bliżej nieokreślonych robót budowlanych innych niż remonty (…), ani nowe zadania inwestycyjne (…) przepisy powołanej ustawy [uwl] zezwalają na tworzenie funduszu na ponoszenie kosztów, o jakich mowa w art. 13 ust. 2 tej ustawy. Środki z tego funduszu mają na celu jedynie pokrycie wydatków niezbędnych dla zachowania substancji i prawidłowego funkcjonowania nieruchomości. Tworzenie takiego funduszu nie jest jednak obowiązkowe, a środki na nim zgromadzone stanowią własność poszczególnych właścicieli lokali i bez ich zgody nie mogą być przeznaczane na inny cel (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 15 kwietnia 2004 r., I ACa 1382/2003, Wokanda z 2005 r, nr 9, s. 40). Nie może on zatem służyć pokrywaniu wydatków na inne cele, w szczególności cele inwestycyjne…” - Sąd Apelacyjny we Wrocławiu - Wydział I Cywilny Sygn. Akt I ACa -1226/07 18 grudnia 2007 r.
„…Sąd Okręgowy w Radomiu na skutek skargi jednego z członków wspólnoty stwierdził, że uchwała jest niezgodna z art. 14 ustawy o własności lokali. Uzasadnił, że wydzielenie odrębnego funduszu na cele remontowe, na które właściciele uiszczają zaliczki, skutkuje tym, że środki tam zgromadzone nie mogą zostać wydatkowane na inne cele niż pokrycie wydatków i ciężarów związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej. Budowa ogrodzenia nie należy natomiast do przedsięwzięć o charakterze remontowym, o którym mowa w art. 14 § 1 ustawy. Oznacza to, że wykorzystanie środków z funduszu remontowego na inwestycję narusza powołany przepis i godzi w interes wspólnoty. Pozbawia ją bowiem środków zabezpieczonych na utrzymanie nieruchomości…” - Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie I ACa 456/09
Art.17 UoWL wcale nie oznacza, że wszyscy muszą płacić, za wszystko, co uchwaliła większość, bo owa większość może podejmować decyzje jedynie odnośnie bieżącego utrzymania, w tym również remontowania, nieruchomości wspólnej.
Natomiast kwestia chodnika nie "podchodzi" pod to bo przecież jakiś chodnik był (jest) tylko należy go wyremontować.
Biorąc pod uwagę powyższe, czy uważacie, że jeśli w planie gospodarczym jest wpisany:
- remont śmietnika (modernizacja), a w rzeczywistości jest to budowa całkowicie nowego śmietnika w innym m-cu to w spr. o uchylenie takiej uchwały w tym pkt mam szansę na wygraną, gdyż nie jest to przedsięwzięcie o charakterze remontowym?
- to samo dot. doposażenia budynku w instalacje ccw (jeśli do tej pory jej nie ma w budynku)? jak się ma w takim razie do tego przepis mówiący o tym, że piecyki gazowe podgrzewające wodę powinny zostać zastąpione inną instalacją (z tego co pamiętam, chyba taki wymóg nakłada na nas ustawodawstwo UE)
- skoro w pl. gosp. wpisano wymianę pionów co, a ja mam je wymienione to czy naprawdę mogę odmówić partycypowania w tych kosztach (wymiana bez zgody wm!). Z tego co piszecie powyżej taka możliwość istnieje, ale jeśli każdy wymieniałby u siebie czy piony co czy inst elektryczną to mogłaby zaistnieć sytuacja, że systemy te nie są kompatybilne z tymi co wykonuje WM.
Macie jakieś pomysły odnośnie powyższych 3 zagadnień?
pozdrawiam wiosennie
F
"jak się ma w takim razie do tego przepis mówiący o tym, że piecyki gazowe podgrzewające wodę powinny zostać zastąpione inną instalacją (z tego co pamiętam, chyba taki wymóg nakłada na nas ustawodawstwo UE)"
nie ma takiego przepisu, to klamstwo, urban legend powtarzany przez sprzedawcow roznej masci firm typu SPEC. Caly Paryz, Londyn, Genua, etc stoją piecykami gazowymi. Jest zalecenie by w *nowym* budownictwie nie stosować piecyków z *otwartą* komorą spalania. Nie można zakazać używania piecyków jak są używane zgodnie z prawem (konserwowane, przeglądy instalacji, etc). CWU z sieci miejsciej jest wygodne (nie trzeba czekac). I tu zalety zalety sie koncza. Dalej sa same koszty.
Na żądanie zarządu właściciel lokalu jest obowiązany zezwalać na wstęp do lokalu, ilekroć jest to niezbędne do przeprowadzenia konserwacji, remontu albo usunięcia awarii w nieruchomości wspólnej, a także w celu wyposażenia budynku, jego części lub innych lokali w dodatkowe instalacje
Nowy doklejony: 19.11.12 15:11
Epilog miał miejsce niedawno. Biorąc pod uwagę znane orzeczenia w sprawie inwestycji we wspolnocie, powyższą argumentację oraz groźbę pozwu zrząd wycofał z głosowanie spornej uchwały. Właściciele chcący ciepło ze SPEC dowiedzieli się, że nici z zagarnięcia FR na ten cel (i zwiększenia sobie czyimś kosztem wartości własnego lokalu). Fakt, że będą musieli się składać na instalację oraz, że instalacja będzie musiała iść częściami wspólnymi a nie przez lokale osób nie zgadzających się na inwestycję były naprawdę przekonującymi argumentami.
Notabene jak się kończy upór: we wspólnocie obok przeforsowano taką inwestycję. Zrobiono połowę klatek bo tyle zdążono przed wyrokiem sądu nakazującym przerwanie prac.
Zawsze można w zaliczce wyodrębnić fundusz celowy na inwestycję , wziąć kredyt , stawkę FR podzielić: na FR i spłatę kredytu ,
i wykonać inwestycje w celu podniesienia wartości nieruchomości w tym i lokali ( zasilanie ze SPEC) a nie pieca węglowego .
Rozprowadzanie EC poziome z części wspólnej ma same zalety, a nie wady ...
Takie to proste, ale w Polsce trzeba wszytko uwalić ....Polak to potrafi
Nowy doklejony: 19.11.12 16:30
Oraz u mnie gazowego. Im mniej rozliczeń z sąsiadami tym lepiej. Zwłaszcza po prywatyzacji SPEC w Warszawie.
Nowy doklejony: 19.11.12 16:33
Nadmiernie że chcący inwestycji nie chcieli w częściach wspólnych bo 'zostały niedawno wyremontowane'
Pytanie było o wspólnotę nie o Sądy.
Wspólnota jak czegoś zakaże to można to coś zaskarżyć do Sądu. Sąd może to odrzucić lub utrzymać w mocy w przypadku zaskarżenia ... nic nie dzieje się z urzędu.
Coś mi się wydaje, że to ty nie wykazałeś się zrozumieniem.
Uważasz, że przeoczyłem możliwość zaskarżania uchwał do Sądu??:shocked:
Jeszcze raz przypomnę pytanie:
Odpowiedziałeś: Nie ma żadnego ale. Na tak zadane pytanie odpowiedź brzmi NIE.
To, że Sąd może, to zupełnie inna sprawa, która nie dotyczy tego konkretnego pytania.
Np. hodowli kotów, czy postawionego kominka na opał, jeśli w budynku nikt nie ma pieców.
Tylko poszczególni właściciele lokali mogą skutecznie wszczynać procedury prawne powodowane uciążliwościami wynikającymi z postępowania innych właścicieli wewnątrz ich lokali. Uowl daje wprawdzie wspólnotom możliwość dyscyplinowania właścicieli nie przestrzegających uchwalonego porządku domowego, ale pojęcie "domowy" nie odnosi się do mieszkań, ale wyłącznie do części wspólnych nieruchomości.
Mówi o tym wyrok I ACa 367/08 Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 20 maja 2008 r.
Wspólnota mieszkaniowa właścicieli lokali nie ma uprawnień do ingerowania w formie uchwał, w tym również w postaci uchwalania tzw. regulaminów porządku domowego, w sferę wykonywania przez właściciela jego praw do wyodrębnionego lokalu, np. poprzez uzależnienie możliwości użytkowania lokalu w określony sposób od uzyskania uprzedniej zgody pozostałych członków wspólnoty. Dotyczy to w szczególności narzucenia właścicielom obowiązku uzyskiwania zgody na prowadzenie w ich lokalach działalności gospodarczej.
Niedopuszczalne jest umieszczenie w Regulaminie porządku domowego postanowienia wprowadzającego zasadę nieograniczonej odpowiedzialności właściciela lokalu za zachowanie osób, którym oddał swój lokal do używania - zarówno domowników, jak i innych osób korzystających z jego lokalu za jego wiedzą.
Niekoniecznie. Źle utrzymane psy lub koty śmierdzą, mieszkanie zasikane przez 40 kotów też cuchnie, i to tak że czuć na klatce schodowej. Wcale to nie musi oznaczać, że zwierzęta załatwiają się na klatce. Ale to są zbędne dywagacje, pochylamy się nad zagadnieniem od strony formalno-prawnej.
Pozdrawiam