Remont Balkonu
aslema
Użytkownik
Witam!
Proszę o rade dotyczącą mojej sytuacji.
Otóż mieszkam w mieszkaniu własnościowym (blok - 32 mieszkania), gdzie dokonano remontu balkonów części mieszkań. Wszystkich balkonów jest 32, remontowano tylko 24. My jako mieszkańcy i ja osobiście wcześniej podpisaliśmy się na jakieś liście, gdzie wraziliśmy chęć i zgodę na te remonty. Zgodnie z tą listą została podjęta uchwała przez zarząd większością głosów (podano mi telefonicznie, bo nie widziałem uchwały, że 70% osób się zgodziło). Ta część balkonów, która nie była remontowana nie wymagała tego i z tym się zgodzę, choć budynek teraz wygląda nieco dziwnie i mało elegancko. Przed rozpoczęciem pracy podobno było kilka ofert i oczwiście wg zarządu został wybrana najlepsza. My jako mieszkańcy zostaliśmy poinformowaniu podobno (ja tego nie widziałem) informacją na tablicy ogłoszeń w każdej klatce, że koszta remontu jednego balkonu dostępne są w administracji. Czy administracja lub zarząd wspólnoty jest zobowiązany poinformować każdego mieszkańca o kosztach tej inwestycji na piśmie?
Poza tym koszta remontu wszystkich balkonów, po skończeniu prac, zostały pokryte z funduszu remontowego naszej wspólnoty. Czy to jest prawidłowo?
W obecnej chwili otrzymałem na karteczce (bo trudno to inaczej nazwać) informacje, że koszt balkonu wynosi 1000zł i należy to wpłacić na konto funduszu remontowego.
Wydaje mi się, że takim postępowaniem, zwiększono mi zaliczkę jednorazowo na fundusz remontowy, o czym mnie nie poinformowano. Czy to jest zgodne z przepisami i czy taka samowola w podejmowaniu decyzji zarządu za właściciela mieszkania jest dopuszczalna? Ponieważ gdybym wiedział ile kosztuje remont to po prostu bym się na niego nie zgodził.
Dziękuje z góry za pomoc.
Proszę o rade dotyczącą mojej sytuacji.
Otóż mieszkam w mieszkaniu własnościowym (blok - 32 mieszkania), gdzie dokonano remontu balkonów części mieszkań. Wszystkich balkonów jest 32, remontowano tylko 24. My jako mieszkańcy i ja osobiście wcześniej podpisaliśmy się na jakieś liście, gdzie wraziliśmy chęć i zgodę na te remonty. Zgodnie z tą listą została podjęta uchwała przez zarząd większością głosów (podano mi telefonicznie, bo nie widziałem uchwały, że 70% osób się zgodziło). Ta część balkonów, która nie była remontowana nie wymagała tego i z tym się zgodzę, choć budynek teraz wygląda nieco dziwnie i mało elegancko. Przed rozpoczęciem pracy podobno było kilka ofert i oczwiście wg zarządu został wybrana najlepsza. My jako mieszkańcy zostaliśmy poinformowaniu podobno (ja tego nie widziałem) informacją na tablicy ogłoszeń w każdej klatce, że koszta remontu jednego balkonu dostępne są w administracji. Czy administracja lub zarząd wspólnoty jest zobowiązany poinformować każdego mieszkańca o kosztach tej inwestycji na piśmie?
Poza tym koszta remontu wszystkich balkonów, po skończeniu prac, zostały pokryte z funduszu remontowego naszej wspólnoty. Czy to jest prawidłowo?
W obecnej chwili otrzymałem na karteczce (bo trudno to inaczej nazwać) informacje, że koszt balkonu wynosi 1000zł i należy to wpłacić na konto funduszu remontowego.
Wydaje mi się, że takim postępowaniem, zwiększono mi zaliczkę jednorazowo na fundusz remontowy, o czym mnie nie poinformowano. Czy to jest zgodne z przepisami i czy taka samowola w podejmowaniu decyzji zarządu za właściciela mieszkania jest dopuszczalna? Ponieważ gdybym wiedział ile kosztuje remont to po prostu bym się na niego nie zgodził.
Dziękuje z góry za pomoc.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
mam pytanie, czy twój balkon też był wyremontowany?, przypuszczam, że tak, więc należy ci się wyliczenie kosztów(jeżeli już, bo nie po to płacisz F.R. żeby nie wiadomo za co dopłacać)
Osoby których były remontowane balkony chciałyby by część kosztów (50%) zostało pokryte z funduszu remontowego. Zarząd generalnie wypina się na to bo 2 osoby z trzech nie miały remontu tego balkonu.
Ja oczywiście również miałem ten remont.
Jeszcze jedno, czy administracja powinna wystawić mi rachunek bądź FV za tą usługę?
Z jednej strony: Z drugiej: - czyli jednak Cię poinformowano.
Uważasz, że nie powiedziano Ci wcześniej o kosztach remontu, ale Czyli może jednak się już zgodziłeś?
Nie wiem jednej rzeczy. Czy wszyscy macie płacić jednakowo czy tylko ci, co mają balkony wyremontowane.
Gonia - pomyliłaś się to wspólnota a nie spółdzielnia.
aslema, powinien jeszcze raz napisać wszystko po kolei, abyśmy mogli dać mu jakąś radę, a tak to będziemy ,,gdybać".
Sąd Najwyższy sygn. akt III CZP 10/08 z 7 marca 2008 stwierdził:
"Właściciel lokalu mieszkalnego ponosi wydatki związane z utrzymaniem w należytym stanie balkonu stanowiącego pomieszczenie pomocnicze służące wyłącznie zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych osób zamieszkałych w tym lokalu.
Wydatki na remonty i bieżącą konserwację części budynku, które są elementem konstrukcji balkonu trwale połączonym z budynkiem obciążają wspólnotę mieszkaniową." Cała treść: http://www.zarzadca.pl/content/view/552/94/
Ustalenia dotyczące płatności winny być podane w treści uchwały (czy jest jednorazowa wpłata właścicieli czy ze środków zgromadzonych na funduszu remontowym) - brak informacji w treści uchwały o jednorazowej dopłacie może stanowić podstawę uchylenia uchwały. Termin zaskarżenia uchwały to 6 tygodni od dnia jej podjęcia lub od chwili, w której został Pan o tym powiadomiony.
Reasumując wykonano remont na , który się zgodziliśmy i płacą tylko te osoby u których wyremontowano balkony reszta osób nie płaci. Na podstawie listy z naszymi podpisami została uchwalona uchwał, której niestety na ten czas nie widziałem (tu dziękuje TomTom bo muszę to sprawdzić, czy w uchwale podano ko0szta remontu).
Wydaje mi się, że uchwała została przyjęta nie zgodnie z przepisami ponieważ, decydowali wszyscy mieszkańcy, również ci, którzy taki remontu nie mieli. Więc dlaczego ktoś ma decydować o moich wydatkach i jakie ja mam ponieść koszta.
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi ale tak naprawdę chciałbym coś z tym zrobić by te koszta obniżyć. Rozumiem, że można podważyć uchwałę i ją uchylić, tylko w jaki sposób?
I jak mam postąpić dalej ponieważ do głowy przychodzą mi różne pomysły.
Co do wysokości kosztów to winny być one ujęte:
- w planie gospodarczym za dany rok
- w uchwale o remontach balkonów
- w uchwale z zaznaczeniem , że właściciele dokonają jednorazowej wpłaty
Remonty w nieruchomości wspólnej pokrywają wszyscy właściciele stosownie do wysokości udziału w nieruchomości wspólnej. Nie ma takiej możliwości, aby za prace związane z nieruchomością wspólną płaciła tylko część właścicieli. Powraca temat zakresu remontu i odpowiedzialności wspólnoty i właściciela. Jeżeli dane prace remontowe nie są związane z elementami nieruchomości wspólnej to wydatki związane z danym remontem pokrywa jego właściciel - ale wówczas też nie ma żadnej potrzeby podejmowania uchwał w tym zakresie.
Podpisałeś uchwałę nie widząc jej treści???
Masz prawo do kontroli wszystkich dokumentów wspólnoty - w tym również prawo do wglądu w treść uchwał teraz i tak długo jak jesteś właścicielem w tej nieruchomości (art. 29.3 ustawy o własności lokali)
Prawo głosu nad uchwałami przysługuje wszystkim właścicielom (ale nie mieszkańcom). Każdy płaci według wysokości swojego udziału (art.12.2 ustawy o własności lokali)
Powództwo sądowe może być wytoczone przeciwko wspólnocie mieszkaniowej w terminie 6 tygodni od dnia podjęcia uchwały na zebraniu ogółu właścicieli albo od dnia powiadomienia wytaczającego powództwo o treści uchwały podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów.
Aby móc zaskarżyć uchwałę trzeba znać jej treść. zacznij od tego.
Jedno tylko pytanie, czy mogę w jakiś sposób zrobić kopię dokumentów znajdujących się w w dziale administracji (ksero, zdjęcie), czy jest o nie zgodne z prawem?
Zdjęcie zrobisz sama, za ksero zarządca może zażądać opłaty.
Miłego weekendu i dziękuje za szybkie odpowiedzi
Czy mogę zgłosić sam jakiś wniosek do zarządcy o zwołanie zarządu i zebrania wspólnoty i ewentualnie jak to formalnie się załatwia w celu np. przeniesienia części kosztów na fundusz remontowy. Czy to ma jakiś sens?
Właściciele balkonów sami płacą za remont.
Fundusz remontowy pozostaje nienaruszony, bo nie dotyczy elementów konstrukcji balkonu - nie jest kosztem wspólnoty a konkretnych właścicieli.
We wspólnocie mieszkaniowej wszyscy właściciele ponoszą koszty (np remontowe) stosownie do swojego udziału i głosują nad uchwałami stosownie do swojego udziału.
Przy założeniu, że remont nie dotyczył nieruchomości wspólnej - to tym bardziej zarządca, który jak rozumiem podjął się organizacji przedsięwzięcia, winien indywidualnie każdemu przedstawic rozliczenie.
Niezrozumiałe jest dlaczego, skoro jak rozumiem remont nie dotyczył części wspólnej, jego koszt pokryto z rachunku wspólnoty? Domyślam się tylko, że nad tym właśnie głosowano - wspólnota prawdopodobnie wyraziła zgodę na finansowanie remontu, w tym znaczeniu, że "pożyczyła" pieniądze właścicielom balkonów, które teraz winni zwrócic. To nie było zgodne z prawem, moim zdaniem, jeżeli jest taki stan faktyczny, jaki domniemywam, uchwała bezwzględnie nieważna.
Jaka była rzeczywiście treśc tej uchwały?
Tak jest ja piszesz "Zarządca" na remont zostały pożyczone pieniądze z konta funduszu remontowego, a właściciele tylko wyremontowanych balkonów muszą wpłacić pieniądze, co ciekawe na "fundusz remontowy".
Jeżeli chodzi o przedstawienie kosztów to podobno był informacja na tablicy ogłoszeń w każdej klatce, mówiąca, że szczegóły oferty remontowej są w administracji. Jak widzisz "Zarządco" to wszystko nie trzyma się kupy - przepraszam za zwrot, i tak naprawdę nie wiem co z tym zrobić, czy cokolwiek robić, bo wydaje mi się, że to było nadużycie przez zarząd naszej wspólnoty - iż to kilka osób stworzyło ten bałagan. Najchętniej zaskarżyłbym tą uchwałę ale niestety minęły 6 tyg., bo było to w marcu 2009r.
Proszę o jakąś sugestię i podpowiedź.
- elementy balustrady (metalowe) - szlifowanie i malowanie,
- wymiana elementów konstrukcyjnych między balustradą z metalowych na plastikowe (polipropylenowe),
wypełnienie między środkami balustrady, bo nie wiem jak to opisać,
- nie remontowano ścian wewnątrz balkonu ani podłogi, więc był to remont dotyczący części zewnętrznych balkonu
Jeżeli nie remontowano części wspólnych, to uchwała bezwzględnie nieważna, nie trzeba skarżyć, ale remont jednak wykonano, ktoś to zorganizował. Proszę zwrócić się o rozliczenie i kosztorys, zweryfikować, jeżeli brak uwag - zapłacić. Zarządowi trzeba jednak uzmysłowić jaki jest zakres działań wspólnoty.
"Teraz mądry Polak po biedzie" :)