przegląd wieżowca przez pinb
tomi
Użytkownik
Witam Po wielu pismach do pinb o przeprowadzenie kontroli stanu technicznego wieżowca w związku z niewłaściwą oceną jego stanu jak też i złym odbiorem robot
przez zatrudnionego przez zarządcę inspektora pinb przeprowadziło kontrolę jego stanu nie informując mnie o terminie ani o wynikach- ponoć jako współwłaściciel nie muszę uczestniczyć w przeglądzie ani być poinformowany o wynikach kontroli . Czy to możliwe .Jeśli tak to proszę o odnośne przepisy bo nie mogę sam znaleźć .Z góry dziękuję za odpowiedzi.
przez zatrudnionego przez zarządcę inspektora pinb przeprowadziło kontrolę jego stanu nie informując mnie o terminie ani o wynikach- ponoć jako współwłaściciel nie muszę uczestniczyć w przeglądzie ani być poinformowany o wynikach kontroli . Czy to możliwe .Jeśli tak to proszę o odnośne przepisy bo nie mogę sam znaleźć .Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Stroną mogłaby być w tym przypadku wspólnota mieszkaniowa (spółdzielnia mieszkaniowa), poszczególni właściciele musieliby wystąpić do organu. Mam na myśli to, że organ mógłby dopuścić ich do postępowania w charakterze strony, natomiast w tym przypadku nie miał takiego obowiązku.
Zapewne korespondencje prowadził ze wspólnotą (spółdzielnią) jako zarządcą nieruchomości.
Protokół z przeglądu budowlanego, czyli "okresowej kontroli stanu technicznego obiektu budowlanego", często zawiera zalecenia, jakie prace remontowo-budowlane są potrzebne dla utrzymania obiektu w stanie niepogorszonym, zwłaszcza w zakresie bezpieczeństwa ludzi, mienia i środowiska naturalnego. Jeżeli są takie zalecenia, to wspólnota powinna je wykonać, planując odpowiednie remonty. Zatem to normalne, że na zebraniu te zalecenia są omawiane i przyjmowane do realizacji. I nie decyduje o tym "inspektor nadzoru zarządcy", tylko właściciele lokali w formie uchwały - przecież uruchomienie środków z Funduszu Remontowego wymaga uchwały.
Z tego, co napisałeś, nie wynika żadna patologia.
Inspektor nadzoru budowlanego to organ tak zwanej "policji budowlanej" - urzędnik, a nie pracownik prywatnej firmy zarządzającej nieruchomościami. NIE JESTEŚ STRONĄ.
MOŻESZ BYĆ UZNANY ZA STRONĘ, ALE MUSISZ KIWNĄĆ PALCEM W TEJ SPRAWIE.
Inspektor PINB po otrzymaniu Twojego pierwszego pisma prawdopodobnie wyrzucił go do kosza, a przy następnych wkurzył się, że mu przeszkadzasz w piciu kawy wystosował pismo do zarządcy WM z prośbą o wyjaśnienie. I jak na tym wyjaśnieniu zobaczył pieczątkę "fachowca" sprawę zamknął.
Jeśli masz na myśli budowę lub wykonywanie robót budowlanych, to nie jest prawdą, że inspektorem może być "technik o bardzo odległym zawodzie od budownictwa". Inspektor nadzoru inwestorskiego to jest uczestnik procesu budowlanego (jeden z czterech), wykonujący tzw. samodzielną funkcję techniczną w budownictwie. A samodzielne funkcje techniczne w budownictwie mogą być wykonywane wyłącznie przez osoby posiadające uprawnienia budowlane w odpowiedniej specjalności.
Generalnie jest to bardzo proste wbrew pozorom. Możesz albo a) kupić sobie ten wieżowiec na własność i wtedy będziesz inwestorem i Ty będziesz dyktował warunki, b) możesz się wykształcić na budowlańca, nabyć uprawnienia budowlane, następnie złożyć korzystną ofertę zarządowi wspólnoty i wykonać taki przegląd. W obu przypadkach masz zagwarantowany udział w przeglądzie.
Na marginesie: o co w końcu chodzi - wykonywanie jakichś robót budowlanych lub remontowych, czy o przeglądy / kontrole okresowe? Nie mogę dojść do tego.
Pozdr.