UCHWAŁA - ZGODA NA SPRZEDAŻ ALKOHOLU
Witam serdecznie
mam pytanie odnośnie uzyskania zgody na sprzedaż alkoholu w lokalu usługowym znajdującym się na terenie wspólnoty mieszkaniowej.
1) Zgłosiłam się o wydanie zgody do zarządu i dostałam odpowiedź, że nie mogą wydać mi samodzielnie zgody, gdyż przekracza to zwykłą czynność zarządu.
2) Administrator powiedział mi, żebym napisała uchwałę o zgodę mieszkańców na sprzedaż w moim lokalu alkoholu i chodziła i zbierała głosy.
I tu rodzi się moje ogromne zdziwienie gdyż powiedział mi, że mam zebrać 78% podpisów za mieszkańców !!!!
Wydaje mi się, że większość to 50,1% !!!!!!
Czemu administrator chce aż tylu głosów ???!!!! Albo był pijany bo ewidentnie popija i się z tym nie ukrywa, że ma problemy ale u nas w miejscowości to drugi po księdzu mocodawca.
Proszę o poradę czy ma do tego prawo ?? że każe mi aż tyle % głosów zebrać ?
Czy może być tak że 78% mieszkańców ( mieszkań - lokali ) na dopiero 50,1% UDZIAŁÓW w tej nieruchomości ?
mam pytanie odnośnie uzyskania zgody na sprzedaż alkoholu w lokalu usługowym znajdującym się na terenie wspólnoty mieszkaniowej.
1) Zgłosiłam się o wydanie zgody do zarządu i dostałam odpowiedź, że nie mogą wydać mi samodzielnie zgody, gdyż przekracza to zwykłą czynność zarządu.
2) Administrator powiedział mi, żebym napisała uchwałę o zgodę mieszkańców na sprzedaż w moim lokalu alkoholu i chodziła i zbierała głosy.
I tu rodzi się moje ogromne zdziwienie gdyż powiedział mi, że mam zebrać 78% podpisów za mieszkańców !!!!
Wydaje mi się, że większość to 50,1% !!!!!!
Czemu administrator chce aż tylu głosów ???!!!! Albo był pijany bo ewidentnie popija i się z tym nie ukrywa, że ma problemy ale u nas w miejscowości to drugi po księdzu mocodawca.
Proszę o poradę czy ma do tego prawo ?? że każe mi aż tyle % głosów zebrać ?
Czy może być tak że 78% mieszkańców ( mieszkań - lokali ) na dopiero 50,1% UDZIAŁÓW w tej nieruchomości ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
ad 2. Napisać uchwałę możesz, ale głosy w zasadzie powinien zbierać zarząd, chociaż z drugiej strony, jeżeli administrator zachęca cię do tego, to może dla ciebie lepiej, będziesz mogła się na niego powołać i osobiście przekonywać głosujących.
Do podjęcia uchwały wymagana jest oczywiście ustawowa większość: ponad 50% udziałów, a nie 78% (głosują właściciele lokali, nie mieszkańcy).
Jeżeli chodzi o generalną zasadę (bierzemy pod uwagę wszystkich właścicieli), to matematycznie oczywiście nie jest to możliwe - zawsze można znaleźć inną konfigurację właścicielską.
1. do 4,5% alkoholu oraz piwo
2. 4,5%-18% alkoholu (bez piwa)
3. powyżej 18% alkoholu
Mam wątpliwości odnośnie tego jak mam sprawdzać czy osoba podpisująca się pod uchwałą jest właścicielem a nie np.: wynajmującym
Chodzi mi o to, że jeśli będę chodziła i zbierała podpisy to czy po zebraniu 51% udziałów w nieruchomości np.: administrator mi nie powie że nie zalicza mi jakiś podpisów bo
uważa że to są wynajmujący.
Jeszcze jedno mam pytanie u nas w bloku jest duży garaż z 200 miejsc parkingowych i w tym garażu jakaś firma ma wykupionych bardzo dużo miejsc parkingowych. Sadzę że z 30-40 % wszystkich miejsc i czy jego głos jako właściciela tylko miejsc parkingowych się liczy ? Bo myślę sobie żeby pojechać do niego i zapytać się czy podpisze mi moją uchwałę czy to bez sensu ?
Pytam się bo siedziba firmy jest 70 km od naszego miasta
i jeśli on mi nawet podpisze a okaże się że jego głosy są nic niewarte to szkoda czasu i drogi.
Nowy doklejony: 19.07.14 11:50
Mam kolejne przemyślenie czy przed przystąpieniem do zbierania głosów indywidualnie (od drzwi do drzwi) powinnam wywiesić informację o tym fakcie ??
" W dniu xxxx Pani xxxx będzie zbierać głosy pod uchwałą xxxxxxxxxxx" ??
Czy mogę od razu ruszyć w teren ?
Domyślam się, że powinnam uzyskać te informacje od administratora ale wydaje mi się, że delikatnie rzecz ujmując nie przypadłam mu do gustu.
O garażach jest tu: https://forum.zarzadca.pl/wiki/garaz
Administrator powinien mieć listę właścicieli z ich udziałami (stale jest potrzebna do różnych uchwał), więc niech ci wydrukuje.
Najpierw dostarcz mu nagłówek do każdej strony (2-4 linijki): Uchwała nr x/2014 wm Edeńska 1 w Raju.
Wyrażam zgodę na...
Propozycja uchwały może być skądinąd słuszna, ale z innych powodów.
@Marta
Zbieraj sama te głosy. Dowiedz się tylko o numer uchwały i napisz sobie jakieś krótkie, ale zgrabne uzasadnienie do uchwały.
Zbieraj sama te głosy. Ludzie na pewno będą mieć pytania, to im od razu odpowiesz. A dwa, szybciej będziesz miała uchwałę. Możesz przy zbieraniu głosów powoływać się na upoważnienie zarządu do zbierania głosów. To de facto nastąpiło.
Zacznij od podpisów członków zarządu. Chyba, że już wiesz, że zarząd jest przeciwny. Wtedy zacznij od przekonania zarządu, choćby części.
moi drodzy a więc zrobiłam tak:
Napisałam uchwałę o treści:
Uchwała z dnia ..... o numerze ..... Wspólnoty Mieszkaniowej XXXX PI PI... PI...
Uchwała głosowana przez właścicieli lokali należących do Wspólnoty Mieszkaniowej xxxxxxxxxxxxxxxx. Uchwała głosowana w trybie indywidualnego zbierania głosów.
Uchwała dotyczy udzielenia zgody na sprzedaż napojów alkoholowych ( piwa, wina, wódki) w lokalu usługowym numer XXX znajdującym się przy ulicy XXXXXXX w XXXXX
Uchwała wchodzi w życie z dniem jej podjęcia.
Listę lokatorów z ich nazwiskami i numerami lokali mam już.
Jest ich dokładnie 203 lokali mieszkalnych i 3 lokale usługowe razem 206 lokali + jakieś 3 pozycje wpisane jako INNE ??? nie wiec co to oznacza INNE
W sumie listę otrzymałam na 209 pozycji = 203 mieszkań + 3 lokale + 3 inne
Wczoraj z tą uchwałą i listą przeszłam się po mieszkańcach i uzbierałam bardzo dużo głosów :D jak na 1 raz jestem w dużym szoku :D bo aż 79 lokali zagłosowało i nikt kto
był w domu i otworzył nie odmówił mi udzielenia poparcia :D
z 4 mieszkań uzyskałam informację, że wynajmują oni to mieszkanie ale powiedzieli, że właściciel jest bardzo w porządku i pozwala im podejmować decyzję.
Ja mówiłam im, że jeśli są PEWNI tego , że właściciel udziela im takiego prawa i jeśli administrator zadzwoni do właściciela bo może ma do nich numer to, żeby byli oni o tym poinformowani,
żebym ja jak i oni niemieli problemów.
mam pytanie czy mam uzbierać tylko 209*51% podpisów czyli 107 głosów czy te 209 * 78% = 163 głosy
Bo już nie wiem wszędzie jest napisane że 50,01% już wystarczy a tutaj takie rzeczy czy coś źle zrozumiałam ??
towarów, na których zarobię. Ale mniejsza z tym. Powinnaś się cieszyć, nie napotykasz problemów, ale jedynie tumiwisizm. Sądzę ,że bez trudu uzyskasz zgodę. Alkohol jest niezbędny w dzisiejszych czasach. Co do głosowania. Ty nie licz głosy, ty licz udziały. Może te 3 lokale usługowe mają wartość 10 głosów. I pamiętaj , po głosowaniu tym trybem każdy właściciel winien być powiadomiony na piśmie o wynikach głosowania. Od tego momentu ma 6 tygodni na ewentualną skargę do sądu. Powiadomienia możesz powrzucać do skrzynek pocztowych. Oczywiście zrobisz to za zarząd/administratora. Skserujesz w 100 iluś tam egz. POWODZENIA
Oczywiście wystarczy 50,1 % głosów.
dziękuję za słowa otuchy :D
Te 3 lokale rzeczywiście są duże metrażowo ale największy lokal w budynku jest to lokal który ja mam.
1) I właśnie wrócę do wątku czy jest możliwe że 78% lokali ma tylko 50,1% udziałów w nieruchomości ?
2) Czy część wspólna nieruchomości dzieli się po równo bez względu na udział czy część wspólna przypada proporcjonalnie do udziałów ?
3) Czy administrator powinien mi na tym wykazie podać jaką wielkość udziałów ma każdy z lokali ?
4) Czy może być tak, że te 3 INNE mają bardzo duży udział w nieruchomości ? i czemu nie mam ich danych?
5) Najważniejsze powiedzmy, że ustalę iż zebrałam już 50,1 % głosów to ile czasu ma zarząd na podpisanie tej uchwały ? czy w ogóle muszą ją podpisywać? Może powinnam iść
już z tymi podpisami do urzędu miasta pokazać im, że zamiast 3 podpisów zarządu mam np.: 130 podpisów właścicieli lokali?
Tak jak napisał [cite]Stasiu[/cite] zlicza się udziały, a nie głosy. Udziałów nie znasz, więc ich sobie nie zliczysz. To już policzy zarząd.
Nie chcę wchodzić w szczegóły i zawiłości (nie sądzę, aby było to dla Ciebie interesujące), ale najprawdopodobniej te 78% mieszańców daje gwarancję przekroczenia 50% udziałów. Bo jak inaczej wytłumaczyć przecyzyjne wyliczenie 78%? Dlaczego 78, a nie 79, albo 81?
Najemców radziłbym odpuścić. Raczej pytaj kiedy będzie właściciel. Właścicieli lokali użytkowych też zapytaj. Generalnie to powinnaś dotrzeć do właścicieli wszystkich lokali. W praktyce "wszystkich" oznacza jakieś +/-95%. I zbieraj też podpisy tych co są przeciwko uchwale. Żeby w przyszłości nie mogli mówić, że o niczym nie wiedzieli. Jak trafi się jakiś oszołom, który będzie chciał pokazać "co to nie ja" to będzie Ci mógł mocno dokuczyć, a może nawet zaszkodzić. Więc zasadniczo dla własnego dobra powinnaś mieć nie tylko uchwałę, ale i dowód, że wszyscy mogli sie wypowiedzieć. Czyli również głosy przeciwko uchwale.
Przytaczam poniżej najważniejsze. To jest horror - tak nie może być.
To co ty robisz to wszystko są obowiązki zarządu wspólnoty, bo to zarząd winien wiedzieć ile, kto ma udziałów i zarząd jest z mocy ustawy odpowiedzialny za przeprowadzenie głosowania w tej sprawie.
Uprawiając taką partyzantkę może w końcu, po wielu trudach i męce uzyskasz zgodę na sprzedaż, ale cały czas będziesz w stresie i za rok znowu będzie to samo. Bezsens!
Wystosuj ostre pismo do zarządu wspólnoty, wyznacz im termin na dostarczenie ci uchwały o zgodzie właścicieli (większości udziałów) na sprzedaż alkoholu. Zaznacz, że w razie niezrealizowania wystąpisz na drogę sądową przeciwko członkom zarządu o utrudnianie prowadzenia działalności gospodarczej, lekceważenie obowiązków ustawowych oraz wystąpisz o uzyskanie zgody za pośrednictwem sądu na taką sprzedaż na podstawie art. 203 w związku z art. 140 i 209 Kc. Musisz wspomnieć, że wszelkie koszty procesu sądowego obciążą członków zarządu.
Niestety wiąże się taka "wojna" z pewnym ryzykiem ale musisz je podjąć bo inaczej będziesz ciągłym petentem wobec jakiegoś administratora - przy całkowicie biernej postawie niegramotnego, dupowatego zarządu - który akurat w tej sprawie nie ma nic do gadania. Mam nadzieję, że nie dojdzie jednak do wojny i zarząd w porę się opamięta.
GECON w ostateczności zrobię jak napisałeś bo nie mam zamiaru się z nimi udręczać.
Co do pytania kmaski - to jest to 1 blok z garażem podziemnym.
Jeśli chodzi o podpisy przeciwko oczywiście jak ktoś będzie chciał to może się wpisać. Jak byłam wczoraj po głosy nikt mi nie powiedział, że chce oddać głos przeciwko.
Jak będzie miał taką wolę to oczywiście nie będę uciekać z kartką :D
Co do zarządu już mam podpis 2 Pań więc myślę, że woli przeciwko mojej osobie niema.
Czytałam post o garażach i dochodzę do wniosku, że jeśli jest to traktowane jako oddzielny budynek mino że tworzy całość to z mojego punktu chyba nawet lepiej bo musze zebrać głosy lokali mieszkalnych + usługowych i te 3 pozostałe chyba nie mają takiej wielkiej mocy skoro w bloku są 203lokale mieszkalne + 3lok usług.
A kmaski - jeśli właśnie garaż należy do wszystkich właścicieli mieszkań to zbierając połowę mieszkań mam już połowę garażu ?
To zadaję pytanie się gdzie one mogą mieć taki udział ? Skoro część wspólną dzieli się po równo pomiędzy właścicieli lokali?
To pierwsza i mam nadzieję, że ostatnia przestroga.
Nie kombinuj, zbieraj podpisy.
Zaświadcza się ,że zgodnie z uchwałą większości właścicieli WM .... nr .... podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów zarząd WM wyraża zgodę na sprzedaż alkoholu w lokalu ....
Podpisy dwóch członków zarządu. mile widziana pieczątka nagłówkowa. I z tym dokumentem składasz wniosek w gminie. I więcej Cię to już nie interesuje.
Jak ci nie dał, to wejdź na https://ekw.ms.gov.pl/eukw/pdcbdkw.html
W tzw. księdze macierzystej nieruchomości znajdziesz udziały wszystkich właścicieli. Dopisz sobie ołówkiem przy nazwiskach.
2) Nie wolno ci brać podpisów od najemców!
3) "Głos" garażu, hali i każdego innego lokalu jest niepodzielny, więc albo zbierzesz podpisy wszystkich (100%) współwłaścicieli, albo szkoda fatygi.
Ciekawi mnie jak się marta obroni w sądzie mając tylko zgodę zarządu - który nie jest żadnym właścicielem ani zarządcą budynku. -http://www.administrator24.info/artykul/id2443,zgoda-na-sprzedaz-alkoholu-we-wspolnocie-mieszkaniowej?p=3
Zawzięty "abstynent i esteta otoczenia" - jaki natychmiast się znajdzie wśród właścicieli - wyciągnie każdy nieprawidłowo zebrany podpis na tej niby uchwale i nie tylko podpis, bo głównie to że nie zbierał podpisów zarząd jak nakazuje ustawa lecz sama zainteresowana co miało wpływ na samo głosowanie.
1) Znasz tą wspólnotę?
2) Czym według Ciebie jest zarząd WM?
i komentarz: Mając <b>właściwie sformułowaną</b> zgodę zarządu dobry prawnik wybroniłby sprawy w sądzie. W tym artykule jest przywołanie wyroku WSA. W zależności, od tego, co było w aktach administracyjnych tamten wyrok mógłby utrzymać się w NSA lub być obalony. Tego się już nie dowiemy.
Istotne jest co innego. Wbrew twierdzeniom artykułu WSA <b>nie napisał</b>, iż zgoda na sprzedaż alkoholu jest czynnością przekraczającą ZZ. Ograniczył się do stwierdzenia, że w tej sprawie potrzebna jest uchwała. A to nie jest to samo. Z treści wyroku wynika, że były jakieś kombinacje w związku z uchwałami, ale jakie tego się bez akt nie dowiemy. Istotniejsze jest to, że jeśli ktoś próbował przeforsować uchwałę sam przyznawał, że uchwała jest potrzebna. Tym samym WSA (a wcześniej SKO) nie mógł orzec inaczej. Sądy w sprawach ważności uchwał nie są drobiazgowe. Marta0010 zbiera głosy <b>w imieniu zarządu</b>.
@marta0010
Jeśli będziesz miała zdecydowaną większość za >60% (liczone udziałami) to taka uchwała, ze względu na tryb zbierania głosów, jest nie do obalenia. Jeżeli uzyskasz jedynie 50,01% to może się zdarzyć, że Ci ktoś tą uchwałę z powodu zbierania głosów obali.
Na razie zbieraj głosy i nie daj się przestraszyć. Zbieraj tak długo, aż się nie zmęczysz
moi drodzy jednak skusiłam się i zbierałam wczoraj podpisy uzbierałam licząc lokalami 56% głosów.
Mam zamiar jeszcze pochodzić z 2-3 dni i pozbierać ich jeszcze kilka.
Mam po waszych wypowiedziach jedno pytanie. Jeśli garaż jest liczony jako 1 i musze mieć 100% żeby go zebrać to przegłosowanie takiej uchwały jest niemożliwe ?
Słuchajcie ja naprawdę już nie wiem co i jak :(
Dostałam od administratora kartę z ilością numerem oraz nazwiskami właścicieli lokali.
Mam rubryczki ZA i PRZECIW
Dodatkowo mam napisane: LICZBA ODDANYCH GŁOSÓW i WIELKOŚĆ UDZIAŁÓW - LOKALE !!!! - Czy to oznacza, że mam mieć większość w lokalach bez garażu ?
Na ostatniej stronie mam napisane" ZA / PRZECIW niniejszej uchwale głosowali właściciele posiadający sumę udziałów równą "
Wiem, ze to pytanie do administratora ale on ma urlop od dzisiaj i będzie w poniedziałek a mnie zżerają nerwy !! do tego mam małe dziecko i inne problemy z lokalem.
A ja dalej nie wiem czy mam zbierać te 78% czy 78 głosów bo byłam u niego bardzo zdenerwowana i może go źle zrozumiałam tylko że 78 głosów nie daje większości
Patrzyłam w akt notarialny mojego lokalu i tam jest napisane, że nieruchomość składa się z 203 lokali mieszkalnych i 3 lokali usługowych + 1 garaż wielostanowiskowy. NIEMA TAM MOWY O 3 INNE !
To na moją głowę skoro wszystkie mieszkania i lokale są sprzedane i mam każdego imię i nazwisko i więc jeśli zbiorę znaczną większość ( mieszkania są w miarę równe ) to muszę mieć minimum 50,01% udziałów
???
Jesteście kochani pewni, że 50,1 % udziałów właścicieli lokali da mi już tą koncesję ??
- 100 mieszkań z udziałem w NW po ... 3/1000 = 100 x 3/1000 = 300/1000.
-- 50 mieszkań z udziałem w NW po ... 4/1000 == 50 x 4/1000 = 200/1000.
- 100 mieszkań z udziałem w NW po ... 2/1000 = 100 x 2/1000 = 200/1000.
---- 5 lokali usługowych z u. w NW po .. 4/1000 === 5 x 4/1000 = 20/1000.
---- 1 lokal usługowy z u. w NW: ........ 5/1000 === 1 x 5/1000 = 5/1000.
---- 1 garaż z udziałem w NW: ....... 275/1000 == 1 x 275/1000 = 275/1000.
......................................................... Razem udziały: 1000/1000.
Uchwała jest ważna jeżeli uzyska poparcie co najmniej 501/1000 udziałów.
Załóżmy, że garaż w moim przykładzie jest współwłasnością np. 168 osób, więc aby w głosowaniu zaliczyć 275/1000 udziału garażu za twoją uchwałą, musiałabyś zdobyć podpisy tych 168 osób. Współwłaścicielami garażu mogą być te same osoby, które są właścicielami mieszkań, w głosowaniu to nie ma znaczenia, udział garażu liczy się odrębnie. Jeżeli ktoś ma mieszkanie i jednocześnie jest współwłaścicielem garażu, to głosuje dwukrotnie: raz za swoje mieszkanie, a drugi raz za garaż, tylko że w przypadku garażu uzyskanie konsensusu wszystkich współwłaścicieli jest trudne ze względu na ich ilość. Jeżeli zdobycie głosu za garaż okaże się niewykonalne to, jak widać z tabelki, pozostaje jeszcze wiele lokali, przy pomocy których można zdobyć te wymagane 501/1000 udziałów - głos garażu wcale nie jest do tego niezbędny.
Możesz np. zebrać głosy od 100 mieszkań z udziałami po 2/1000 (razem 200/1000), plus 100 mieszkań po 3/1000 (razem 300/1000), plus jeden lokal usługowy z udziałem 4/1000, co łącznie daje ci 504/1000 i uchwała już jest ważna. Zauważ, że licząc głosy "mieszkańcami", za twoją uchwałą głosowało 80% "mieszkańców" (200 mieszkań na 250 wszystkich, bez lokali usługowych), ale ci mieszkańcy dysponowali tylko 500/1000 udziałów (oczywiście możliwe są inne konfiguracje "mieszkańców"). Dlatego nie liczymy "mieszkańcami", ani lokalami na sztuki, tylko zawsze udziałami.
" Za głosowali właściciele lokali nr x,x,x,x,x,x,x, posiadający razem 53,56 % udziałów
przeciwko głosowali właściciele lokali nr x,x,x,x,x,x,x, posiadający razem 13,21 % udziałów
W związku z uzyskanie większości głosów została podjęta uchwała o udzieleniu zgody. I podstawiasz pismo do podpisania (co najmniej dwa członków Zarządu)
I zostaw te nieszczęsny garaż. Same lokale Ci wystarczą. Podejrzewam ,że skoro masz ponad połowę podpisów większość już uzyskałaś (3 lokale użytkowe to kilka mieszkań). POWODZENIA
PS. - Egzo jeszcze prościej Ci to wyjaśnił.
wczoraj zbierała ponownie podpisy zebrałam już ich zdecydowanie mniej niż wcześniej, ale to z tego powodu, że mniej lokali potrzebowałam a tych ludzi niema.
Rozmawiam z jedną Panią, która podpisywała mi kartę do głosowania, powiedziała mi ona że jak głosowano jakąś inną uchwałę to, żeby uchwała przeszła to trzeba
było zebrać 78 podpisów bo na brakującą resztę administrator miał pełnomocnictwa i pewnie stąd taka te 78 ale głosów a nie % tak zakładam, że źle go zrozumiałam.
A to, że wydanie takiej zgody przekracza zwykły zarząd (jest NIEPRAWDĄ i bzdurą ) bo np.: montaż reklamy i klimatyzacji też WYMAGA UCHWAŁY bo idąc tym tokiem myślenia
jest to czynność sporadyczna i przekracza zwykły zarząd HAHAHHAHA aż mnie śmieszy jak to piszę ! Bo Pan z administracji dał mi już zgodę na ten incydent no ciekawe czy jej nie cofnie ,
ehh czekam na tego czarodzieja w poniedziałek mu to zaniosę niech się wypowie czy już mu starczy tych podpisów ale chyba 148 na 206 starczy jak by nie liczyć.
Prawie, jak geconada
@marta0010
Jak miałaś już zgodę admina, trzeba było zanieść od razu do urzędu. Może by uznali. Co urząd, to obyczaj.
Nowy doklejony: 22.07.14 12:52 Nie zżymaj się tak. Gdyby było inaczej, to miałbyś ścianę, a na niej 200 kabelków. Przychodzisz jako 201, zero możliwości ruchu i co robisz? Ściągasz te 200 kabli, bo "mam prawo"? Admin/zarząd/zgoda na przekroczenie ZZ jest po to, aby te 200 kabli leżało tak, aby można było zmieścić następne, aby nikt nie ucierpiał, jako ten "gorszy".
Problemem nie są przepisy, ale to, że ludziska nie potrafią ze sobą współpracować. "Kto pierwszy, ten lepszy" i mamy nasze piękne polskie piekiełko. :sad: A potem ludzie się dziwią, że mają przepisy o konieczności mówienia "dzień dobry" na powitanie. Mają na własną prośbę, czego już nie są w stanie zobaczyć.
wydaje mi się, że już uzbierałam głosy nie sądzę aby te głosy nie miały 50,01% udziałów dam mu je w poniedziałek niech policzy.
Ile czasu ma administrator na policzenie ? chciała bym otworzyć sklep w połowie września więc ma troszkę czasu ale interesuje mnie to jak by przeginał
Jeżeli nie potrzebuję uchwały WM, to po co w ogóle przychodzić do zarządu po jakieś tam warunki? Zrobię czysto, porządnie, szybko. Ani nikt nie zauważy, że coś się działo.
Więc nie możemy mieć przepisu na "przypadek małej wagi". Bo im więcej wyjątków (a następnie wyjątków od wyjątków, z uwzględnieniem przypadków szczególnych :shocked:), tym więcej wątpliwości w sprawach naprawdę ważnych. Faktycznie wystarcza. Ale gdybym miał ten sam problem co marta, łaziłbym i zbierał podpisy. W <b>moim własnym</b>, dobrze pojętym interesie. Zbędne. Warunki określa ustawa. I właśnie dlatego, że sytuacje mogą być tak różne musimy mieć przepisy uniwersalne. Pasujące zarówno do małej, jaki dużej WM. Koniec świata. Będę bronił stanowiska gecona
Zarząd jest zobowiązany do przegłosowania uchwały, ale jedynie wtedy, gdy wystapią o to właściciele reprezentujący >10% udziałów. Zarząd zachował się bardzo ładnie, bo dał marcie glejt do załatwienia sprawy. A mógł powiedzieć: Będzie zebranie, zorientujemy się, co i jak, a potem się zobaczy, co dalej.
Dlaczego nie wiesz, ile udziałów masz na "tak"? Nie zajrzałaś do macierzystej księgi wieczystej całej nieruchomości?
marta0010 - szkoda ,że jednak nie przyjmujesz moich rad i np. koziorozki. Ale to twój biznes.:bigsmile::bigsmile:
Zauważyłeś swój błąd? Spór dotyczył: uchwała wspólnoty, czy uchwała właścicieli. Skąd wziąłeś "uchwała <b>wszystkich</b> właścicieli"? Jak znam życie to pomyślisz, że się znowu czepiam. A niech tam. WM to <b>wszyscy</b> właściciele (art. 6) i uchwała WM to uchwała <b>wszystkich</b> właścicieli niezeleżnie od tego kto jak głosował. Uchwała właścicieli, w przeciwieństwie do uchwały wszystkich właścicieli, obowiązuje tylko tych, którzy tak sobie postanowili.
Zatem między "Uchwałą Wspólnoty i Uchwałą Wszystkich właścicieli" rzeczywiście nie ma różnicy. To ja Ci jeszcze życzę, abyś nie musiał nigdy za swoje decyzje płacić banknotami. Tymi prawdziwymi.
Zawsze mnie zastanawia, co siedzi w ludziach, którzy zawsze wszystko wiedzą najlepiej i już niczego nie zamierzają zrozumieć.
W wojsku chodzi taki dowcip. Jak odróżnić kto jest kapralem, kto sierżantem, a kto kapitanem jeśli wszyscy są po cywilu?
Trzeba im opowiedzieć dowcip. Kapral będzie się śmiał trzy razy. Raz gdy usłyszy, drugi raz gdy da sobie wytłumaczyć, a trzeci raz gdy zrozumie. Sierżant dwa razy - gdy usłyszy i gdy da sobie wytłumaczyć. Bo zrozmieć już nie da rady.
Kapitan będzie się śmiał tylko raz. Bo potem nie da sobie już nic wytłumaczyć.
Pozdrawiam kaprali.
Ech... Chyba nie ma potrzeby. Może się mylę, ale chyba nikt nie będzie zaiteresowany Twoimi awanturami. R.I.P. :sad:
marta0010 - skoro już wszystko wiesz , to po co się radzisz. I zapamiętaj radę doświadczonego właściciela, WM jako grupa właścicieli jak się zjednoczy jest potężna. A urzędnik pod presją cofnie każde pozwolenie.:bigsmile:
A co do reszty Twoich uwag, to tym razem ja się z Tobą całkowicie zgadzam.
byłam. Pan administrator stwierdził, że nie będzie liczył głosów bo jest niemożliwe ich zebranie ! po kilku słownych przepychankach dostał pozew.
I zgodnie z moimi przewidywaniami obs....ał się po majteczkach jak każdy cwany administratorek który wyżej ... niż du...e ma.
Zgoda na koncesję już jest wydana osobiście pofatygował się do Pań z zarządu które mieszkają w bloku i podpisały co trzeba one też dostały swoje kopie i też miały miny jak by wróciły z kosmosu na ziemię.
Dostałam co trzeba i dzisiaj jadę do urzędu miasta po swoje :D
To zajście oczywiście nie ujdzie im na sucho jutro jadę do kancelarii po pozwy z powództwa cywilnego o przekroczenie uprawnień, celowe wprowadzanie w błąd i działanie na szkodę członka wspólnoty jak i samej wspólnoty mam nadzieje, że papuga coś wymyśli bo jeleń ma chęć nauczyć baranów z administracji co do nich należy a przy okazji zwrócą z nawiązką wszelkie koszty jakie musiałam ponieść.
Widzę, że Pan... chyba też należy do grona wszechmocnych administratorów ? dam ci lekturkę, żeby ci piórka opadły bo może w administracji strugasz z siebie Pana na włościach a tak naprawdę to.... powinieneś wziąć się za szczotkę i wykonywać pokornie polecenia mieszkańców a nie kozaczyć za biureczkiem. A orłem to bądź w domu pod kołderką bo pewnie Twoja żona ma o tobie inne zdanie i dlatego braki męskości wylewasz na innych rekompensując sam sobie, że nie jesteś lam...sem tylko człowiekiem z klasą władzą ale zapewne Ci to nie prawda i wychodzi, że i za dnia i przez online jesteś małą biedną umorusaną dziewczynką :D
http://orzeczenia.lublin.so.gov.pl/content/$N/153005000000503_I_C_000625_2012_Uz_2013-05-22_001
Jak by ktoś miał problemy z wszechmocnymi administratorami lub zarządcami to proszę o infor chętnie podzielę się doświadczeniami a nie bełkotem którego pełno w internecie.
to chwilowe zwycięstwo narazi cie na inwigilację i patrzenie na ręce w temacie sprzedaży alkoholu np. małoletnim, w stanie nietrzeźwym , ograniczenie sprzedaży do 22.00 czy zakłócanie spokoju w obrębie nieruchomości ... po prostu wywołałaś lokalną wojenkę :argue:
:gafa:No cóż, pod saganem rozpalony został mały ogień, a co z niego wyniknie, to czas pokaże ...
:zakaz: Wiara w cudze wyroki już nie jednego zgubiła .... :down: :shamed:
Ale jest też i pozytyw.
kmaski ,gecon - to musi być ta uchwała większości czy nie? :bigsmile:
I na koniec odnośnie wskazanego orzeczenia. Nie ma się co podniecać, sąd uchylił uchwałę właścicieli o niewyrażenie zgody na sprzedaż alkoholi, ponieważ stwierdził ,że WM w sposób niewystarczający to uzasadniła. I co teraz się tam dzieje? Nie ma uchwały, domniemywam ,że nie ma również zgody Zarządu, wiec pozostaje droga procesu cywilnego. Skarga była rozpatrywana super szybko, bo niecały rok (tryb uproszczony). Pozew cywilny to inna bajka.
Oczywiście uważam ,że ten wątek marty jest fikcją , aby rozniecić dyskusję, ale dał okazję do wymiany poglądów.:bigsmile:
Powinieneś już wiedzieć, że ja nigdy nic sam nie wymyślam a jeżeli przedstawiam swój pomysł to wyraźnie to zaznaczam.
Ja zawsze opieram się na tym co "mądrzejsi" ode mnie wcześniej wymyślili.
Potwierdzam zdecydowanie, że zgadzam się z orzecznictwem i poglądami fachowego portalu, iż potrzebna do zezwolenia zgoda właściciela budynku w przypadku wspólnoty - musi być w formie uchwały właścicieli lokali.
Na potwierdzenie tego, poniżej dwa orzeczenia a w trzecim wklejonym cytacie fragment bardzo obszernego artykułu w którym pięknie ta sprawa została wyjaśniona - także to kiedy wystarcza zgoda zarządu, kiedy zarządcy a nawet kiedy wystarcza zgoda administratora oraz kiedy potrzebna jest zgoda w formie uchwały właścicieli - radzę go uważnie przeczytać. Chociaż przecież swojego zdania nie musisz zmieniać, tego nie żądam od ciebie.
http://www.orzeczenia-nsa.pl/wyrok/iii-sa-kr-11-10,profilaktyka_i_rozwiazywanie_problemow_alkoholowych_ustalanie_liczby_punktow_sprzedazy_zasad,6f78b8.html
- http://www.administrator24.info/artykul/id2443,zgoda-na-sprzedaz-alkoholu-we-wspolnocie-mieszkaniowej
Nowy doklejony: 28.07.14 16:07 Osobiście byłbym bardziej powściągliwy w okazywaniu radości.
Powtórzę to co już pisałem:
Sadziłem ,że jest to poważne forum specjalistyczne. A ile byś im dał czasu? 2 tygodnie wystarczą? A jak nie będzie uchwały, to podasz ich do sądu, czy tylko zgłosisz wniosek ( oczywiście z sąsiadami mającymi co najmniej 10% udziałów) o zebranie , na którym zmienicie ten wasz, jak to pięknie wcześniej określiłeś "dupowaty zarząd" i wybierzecie taki co będzie skuteczny i " wymusi" na niezsubordynowanych właścicielach właściwe głosowanie. Bądźmy poważni. W 200-lokalowe WM podjęcie jakiejkolwiek uchwały graniczy z cudem, chyba ,że będzie to uchwala o zniesieniu zaliczek.
I na koniec, wnikliwie czytam artykuły, i w tym wskazanym na "fachowym portalu" jest takie cacko. Niepodjęcie uchwały przez WM może być zaskarżane przez każdego właściciela, domniemywam ,że w terminie 6-tygodni od jej NIEPODJĘCIA, czyli do końca świata i jeden dzień dłużej. Taki majstersztyk przez "rzekomego fachowca" dyskredytuje go w moich oczach, bo to jest szkodnictwo. I polecam wszystkim zainteresowanym zapoznanie się z rolą sądów w naszym kraju. Sądy Administracyjne badają zgodność uchwal z prawem, i albo je zostawiają albo uchylają . Żaden Sąd w RP nie ma prawa "wymusić" na WM podjęcie jakiejkolwiek uchwały, a swoje bajdurzenia o prawie do swobody prowadzenia działalności gospodarczej marta niech skieruje do Strasburga. Poprawi sobie chociaż samopoczucie.
Szkoda mi niektórych, że tak biją śmietanę!!!!!!!!
Ja też mogę bić śmietanę i podawać paragrafy na różne przewinienia!
np:
Według ustawy PDOF jeśli kupujesz dziewczynie/ chłopakowi pizzę za 30 zł to ona/on tą pizzę ma obowiązek wykazać w zeznaniu rocznym !!
Który/Która z was to robi ??!!
Jest to wykroczenie skarbowe i macie na starcie po 500 zł
Twoja kuzynka przyjechała na wakacje i mieszka 2 miesiące. Nie bierzesz od niej grosza !
Ale według ustawy o PDOF masz obowiązek wykazać kwotę dochodu jaką byś uzyskał!!! z tego tytułu.
Mało wam ? macie po 500 zł jak ktoś doniesie
Itp idt prawo jest nieprecyzyjne ! i pozostawia ludziom luki bo nie da się wszystkiego zapisać !
Więc niektórzy niech nie biją piany! Życie jest życie a nie wirtualne nadmuchiwanie jąder ! i nie jest podniecaniem się kto gdzie jakie wyroki odnajduje.
Kto co na kogo ma !!
Potem rodzi się patologia, że urzędnicy ścigają kogoś, że nie nabił na kasę ksera za 30 gr i uruchamia się machinę która pożera kilka tysięcy zł, żeby odzyskać te 30 gr !!
Jakich żul nie chcę wydać zgody, którą musi wydać (bo jest poparcie społeczne) czemu ? bo mu się coś w głowie zawiesiło? zawiść, niedowartościowanie ? kompleksy ?!
TU CHODZIŁO O TO, ŻE ADMINISTRATOR CHCIAŁ 78% GŁOSÓW ZA UCHWAŁĄ A NIE NORMALNE 51% DOCIERA DO WAS ?
Chciałam podziękować niektórym za pomoc i sugestię jestem wam naprawdę wdzięczna.
2. Sądy admnistracyjne nie zajmują się uchylaniem uchwał wspólnot. Tym zajmują się wyłacznie sądy powszechne. Wspólnoty to nie organy władzy.
3. Kodeks cywilny art. 64. <i>Prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające obowiązek danej osoby do złożenia oznaczonego oświadczenia woli, zastępuje to oświadczenie.</i>
Ani słowa odpowiedzi nie otrzymałem na moje pytania o Twoje warunki jakie proponujesz postawić Zarządowi aby zmusił właścicieli do podjęcia uchwały, bo to co piszesz jest niepoważne. Ja u siebie na takie pisma mam obok biurka niszczarkę.
kmaski - rzeczywiście masz tu rację, cytowane tu orzeczenia SA dotyczyły działalności organów administracji państwowej. Ale pozostałe są chybione. Czyli chcesz zaskarżyć nieistniejącą uchwałe? (...)Lepiej by było gdybyś przeczytał komentarz do tego artykułu, wówczas doznał byś objawienia.
Nie zamierzam zaskarżać uchwały nieistniejącej, ale uchwałę <b>niepodjętą</b>. Prosty przykład. Trzeba naprawić dach po nawałnicy. Cieknie tylko u mnie, więc reszta głosuje przeciw. Zaskarżam nie podjęcie uchwały i każdy sąd przyzna mi rację, bylebym tylko udowodnił, że naprawa dachu jest konieczna.
Z tych samych powodów można zaskarżyć uchwałę <b>nie przegłosowaną</b>, np. oddane jest 80% głosów, 45% za, 35% przeciw. Reszta głosów nie spływa. Jeżeli uważam, że uchwała nie powinna być podjęta skarżę nie przegłosowanie uchwały. Wprawdzie w ustawie nie ma terminu, po którym głosowanie należy zamknąć, ale jeżeli tylko w sądzie udowodnię, że rozstrzygniecie leży w interesie albo moim, albo wspólnoty, sąd zawyrokuje o <b>wyniku</b> głosowania, czyli, czy uchwała jest na tak, czy na nie. Jeżeli nie przekonam sądu o konieczności odrzucenia uchwały sąd uzna, że uchwała wchodzi w życie. Albo wydaje wyrok iście salomonowy. Jeżeli do dnia tego i tego wspólnota sama nie rozstrzygnie co z uchwałą, wówczas obwiązuje postanowienie sądu.
Mogę też zaskarżyć <b>nie głosowanie</b> uchwały. Zgłosiłem wniosek o przegłosowanie uchwały, a cała reszta - nie będziemy głosować, po co sprawa jest oczywista. Idę do sądu, wykładam swoje racje i jeżeli sąd się ze mna zgodzi orzeknie, że uchwała weszła w życie.
Uchawła nieistniejąca, to nie jest to samo, co uchwała <b>niepodjęta</b>, <b>nie rozstrzygnięta</b>, albo <b>nie głosowana</b>. [/quote]
Lepiej to by było, gdybyś zacytował komentarz do tego artykułu i wskazał ten fragment, który potwierdza, że masz rację. Wtedy mógłbym spróbować Ci wyjaśnić, jaki popełniasz błąd. Jak coś twierdzisz, to chociaż usasadnij.
A po objwienie, to sobie idź do jakiejś sekty, a nie do mnie. Uprzedzam, że taki sposób dyskusji, jaki próbujesz ze mną uprawiać jest nie do przyjęcia. Ja go w kazdym razie nie akceptuję.
zleca się naprawę dachu, jednocześnie zgłasza się szkodę z ubezpieczenia WM
Art. 64 kc we WM miałby miejsce jedynie w przypadku wskazanym w art. 21 ust 3, kiedy to Zarząd MA OBOWIĄZEK złożenia oświadczenia woli, a tego nie robi, nie ważne z jakich względów, np. pogniewał się na wszystkich, albo chciał się dowartościować, i mówi nie bo nie. Ale tutaj szybciej potrzebna byłaby pomoc lekarza a nie sądu. Łatwiej byłoby wymienić krnąbrny Zarząd niż czekać na rozstrzygnięcie sądu. Pragnę w tym miejscu zauważyć w jakich przypadkach jest ten przymus/obowiązek zarządu. Są to przypadki INGERENCJI w prawa własności współwłaścieli, więc taka uchwała jest równocześnie udzieleniem pełnomocnictwa przez WSZYSTKICH współwłaścieli, nawet tych co byli przeciw. I to nie jest to samo co zezwolenie na montaż anteny, klimatyzatora czy położenie kabelka na klatce schodowej, który Ty interpretujesz jako prace budowlane - instalacja sieci kablowej.
Będe powtarzał: "węgiel kamienny" i "kamień węgielny" to dwie różne sprawy. Jeżeli dalej upierasz się żeby tego nie rozróżniać, to katastrofę masz coraz bliżej.
niebyło mnie kilka dni, otwierałam lokal.
Lokal czynny, czekam na koncesję ma być w następnym tygodniu :D
Co do naszego wątku.
Pozew złożony i opłacony. Mam nadzieję, że szybko się z tym uwiną i będę mogła się z WŁADCAMI osiedla spotkać na jednej sali na neutralnym gruncie :D
Zobaczymy jakie argumenty na bełkot który do tej pory prezentowali będą przedstawiali osobom kompetentnym w ich dziedzinie :D
Mam nadzieje, że przetrzepią się kieszenie WAŻNIAKÓW z zarządu i będą szanować ludzi bo ich ZAKOMPLEKSIONE ego wyskoczyło do granic rzeczywistości .
Jesteśmy w kontakcie
trzymajcie kciuki