rezygnacja zarządu

2»

Komentarze

  • Opcje
    eedoeedo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kandydata musicie znalezć sami i musi wyrazić chęć - inaczej nie ma to sensu
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    eedo,czyli najlepiej to zrobić na zebraniu.Nie wyobrażam sobie,żeby chodzić po wszystkich mieszkaniach i pytac,czy ktoś zechce pełnić funkcję przewodniczącego wspólnoty a potem chodzić i zbierać podpisy.Powinienem w tym miejscu użyć niecenzuralnego zwrotu bo zły jestem jak sto diabłów!Jest nas tylko 10 właścicieli ale młyn taki jakby nas było z tysiąc!Rozważam też poprowadzenie tego syfu do końca roku - tak naprawdę sam nie wiem dlaczego.
  • Opcje
    marta26421marta26421 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam prezesie! Byłam ciekawa co u Ciebie i jak poradziłeś sobie z tym wszystkim. Po Twoim zniknięcie z FORUM przestałam pisać.

    Rozważanie prowadzenia spraw WM do końca tego roku świadczy o Twojej odpowiedzialności za tych właścicieli, którzy nie wiedzą jaki mają skarb. To słuszna decyzja, ponieważ nie ma takiej drugiej osoby jak Ty.A co z tym policjantem? Przecież jest właścicielem.
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witaj marta26421 ! Myślałem,że jednak coś się zmieni ale jakże bardzo się myliłem!Zwołałem zebranie na 08.05.2009r. Sądziłem,że jakoś dojdziemy do porozumienia i zarząd zostanie wybrany-niestety.Na zebranie nie przybyło 931/1000 udziałów.W prywatnych rozmowach z niektórymi okazuje się,że niektórzy dobrze się czuli za mojej kadencji.Niektórzy wytykają mi ten błąd z dłużnikiem i mają częściowo rację ale dochodzić uregulowania zapłaty może przecież zarząd w dowolnym składzie - nie koniecznie muszę to być ja.Teraz mamy bezkrólewie i nawet wniosku do sądu nie ma kto złożyć.Myślałem,że nowy zarząd chcąc udowodnić jaki jest "dobry" załatwi sprawę dłużnika.Nie wyszło.Przy okazji wyszła sprawa kontroli p -poż. w hotelu.Kontrola w składzie policjant,strażak i inspektor nadzoru budowlanego dokonali kontroli stanu bezpieczeństwa p-poż w hotelu.Weszli również do części w której są nasze mieszkania.Nikt ze mną nie rozmawiał o kontroli ani po kontroli- rozmawiali z kierownikiem hotelu i mieli kilka zastrzeżeń.Na moją sugestię,że ta część budynku to jest wspólnota kierownik stwierdził,że informował o tym kontrolujących ale oni jakby nie chcieli tego słuchać i powiedzieli,że będą z nim rozmawiać bo on tu rządzi.Nakazali zamontowanie oświetlenia awaryjnego ale na brak gaśnic na korytarzach nie zwrócili uwagi.Dręczy mnie pytanie - jest to w końcu wspólnota czy nie,czy nadal wszystkim rządzi przedsiębiorstwo? O tym,że będzie kontrola poinformował mnie kierownik hotelu telefonicznie.Wtedy jeszcze byłem członkiem zarządu.Nadal sądzisz,że powinienem ciągnąć to dalej?Podobno ma być jeszcze jedna kontrola ale z braku zarządu (bo podobno chcą w końcu z zarządem rozmawiać) długo to nie nastąpi.
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeśli chodzi o policjanta to nie wchodzi w grę.Z powodu pełnionego stanowiska nie chce i nie może.Zaproponował,żeby zrobić zarząd kadencyjny np. na dwa lata.Żeby wszyscy zobaczyli jak to dobrze.
  • Opcje
    marta26421marta26421 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Prezesie, gdyby zarządzanie nieruchomością wspólną było takie łatwe, to nie potrzebny byłby zawód zarządcy nieruchomości.
  • Opcje
    marta26421marta26421 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Prezesie, współwłasność budynków mieszkalnych była przed wojną, ale zmiana ustroju państwa to zmieniła. Kolejna zmiana w 1989 umożliwiła ustawodawcy przywrócenie własności prywatnej w drodze ustawy. I tak dnia 1.01.1995 roku weszła w życie ustawa o własności lokali (art.40 ust.1tej ustawy obowiązuje od dnia 27.07.1994r.). Problem polega na tym, że ustawodawca dał ustawę, ale nikt nie nauczył byłych najemców bycia właścicielem. I chociaż od wejścia w życie ustawy minęło 14 lat to nad właściciel patrzy oczyma najemcy.Ja to nazywam syndromem najemcy. To jest poważny problem.

    Powoli. Do wszystkiego dojdziesz, ale do tego potrzebujesz czasu. Skoro przez 9 lat dawałeś sobie radę to i teraz też.Przypominam, że ustawa o własności lokali nie dzieli właścicieli na Skarb Państwa, gminę, przedsiębiorstwo państwowe, spółki prawa handlowego i osoby fizyczne. A zatem i Ty tego nie rób. Każdy z 10+1 właścicieli posiada te same prawa i obowiązki w granicach swoich udziałów.
  • Opcje
    marta26421marta26421 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pamiętaj, że WM-ą nie obchodzi cały budynek przy ulicy X tylko części wspólne ( nieruchomość wspólna). Lokale (mieszkalne i użytkowe) to sprawa ich właścicieli.
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    marta26421 dzięki za wsparcie duchowe!Przez dziewięć lat dawałem radę?Przecież zarząd był tylko na papierku.Nie zarząd rządzi tylko współwłaściciel, większościowy udziałowiec.To,że założyłem rachunek w banku,zarejestrowałem w Urzędzie Skarbowym czy Statystycznym jeszcze o niczym nie świadczy.To jest malutki kroczek na drodze dookoła świata.Współwłaściciel nadal podpisuje umowy z dostawcami, podejmuje decyzję o wycięciu drzew na NASZYM placu,umawia firmę na roboty remontowe,dyrektor nie raczył przybyć na żadne z trzech zebrań jakie miały ostatnio miejsce.Na przedostatnim zebraniu kierownik hotelu mając pełnomocnictwo dyrektora zaproponował podjęcie uchwały o umownym oddzieleniu części w której są nasze mieszkania od hotelu.Zgodziliśmy się na to choć nie wiem,czy słusznie.Kierownik tłumaczył się tym,że część wspólna jest bardzo duża (bo tak jest) i w większości należy do nich.Chcą tylko mieć "swój "udział w części gdzie my mamy mieszkania.Procentowo wygląda to tak: my mieszkańcy mamy ok 53% a oni 47% w budynku.Mam problem jak to ująć w udziałach bo zgodnie z zapisami udziały nasze nie uległy zmianie.Nie wiem co dalej robić.Dlatego myślałem o zarządcy przymusowym,bo ktoś wreszcie powinien zrobić z tym porządek.Kierownik,gdy to usłyszał stwierdził:" Panie tylko nie zarządca przymusowy!"Jak myślisz - dlaczego?Ja chyba wiem.
  • Opcje
    eedoeedo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Taki zapis o partycypacji kosztow inny niż faktyczny udział lub m2 to absurd - z tego będą tylko problemy!!!

    Co do samego głosowanie drogą indywidualną nad uchwałami to proponuję wysłać kartę do głosowania do wszsytkich właścicieli w tym do tego większościowego - aby się wypowiedzieli w danym temacie na TAK lub na NIE.
  • Opcje
    marta26421marta26421 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Prezesie, postawa Dyrektora jest sygnałem dla 10 właścicieli wyodrębnionych lokali by sprawdzić wszystkie elementy powstania i funkcjonowania Twojej WM w której znajduje się sektor publiczny (Skarb Państwa) i prywatny (osoby fizyczne).

    W takiej sytuacji dobrze byłoby iść po śladach zarządcy nieruchomości. W dobie internetu przygotowanie symulacyjne pierwszego i kolejnych zebrań właścicieli lokali pozwala spojrzeć na WM chłodnym okiem zarządcy kierującego się prawem.

    Przed zawarciem umowy o zarządzanie nieruchomością zarządca ustala stan prawny nieruchomości, ponieważ nieprawidłowo złożone oświadczenie woli mogą unieważnić zawartą umowę, a to pociąga za sobą skutki finansowe i prawne. W tym celu zarządca pierwsze kroki kieruje do przedstawiciela Zarządu WM lub właściciela nieruchomości posiadającego pełnomocnictwo do reprezentowania prawnie WM. W dokumentach nieruchomości zarządca szuka wyciągu ksiąg wieczystych lub wypisu z rejestru gruntów. Robi kserokopie dokumentów i zestawia je z danymi żródłowymi.

    Zarządca wie, że ustalając stan prawny nieruchomości sprawdza, kto jest jej właścicielem. Teraz rozumiesz dlaczego komisja p.poż nie skierowała kroków do Ciebie - członka Zarządu WM, a do właściciela nieruchomości.
  • Opcje
    wilkoswilkos Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jestem licencjonowanym zarzadca nieruchomości z 11 praktyka w zarzadzaniu i administrowaniu. Doradzam także Zarządom Wspólnot jak poprawnie zarządzać i administrowac Wspólnotą. Polecam swoje usługi. Trzeba znaleść poprawne rozwiązanie w Państwa sytuacji.

    Z poważaniem
    Stanisława Dmitroca-Wilkos
    licencja nr 9665
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    marta26421,nie wiem czy masz rację jeśli chodzi o kontrolę p-poż.Przedsiębiorstwo nie jest właścicielem nieruchomości,tylko współwłaścicielem - większościowym ale jednak.Jest tylko właścicielem hotelu.Kierownik hotelu podobno kontrolującym powiedział,że tutaj mieszkają LOKATORZY!Nie właściciele!!Przecież my mamy akty własności!Nie wynajmujemy mieszkań,tylko mamy je na własność!Na papierze do cholery!Właścicielem gruntu jest faktycznie Skarb Państwa.Przedsiębiorstwo jest spółką Skarbu Państwa. Czy w tym przypadku to ma jakieś znaczenie? Przestaję już rozumieć o co tu chodzi.Jeśli do tej pory firma o wszystkim decydowała (a może tylko kierownik- jako dobry gospodarz) udając,że nie ma czegoś takiego jak własność wspólna to czemu teraz ma być inaczej?Kierownictwo przedsiębiorstwa podjęło decyzję o postawieniu ścian działowych na korytarzach nie powodując żadnych zmian w projekcie ani udziałach.Zostało zmienione także usytuowanie drzwi na klatce schodowej,wcześniej były po prawej stronie wchodząc a teraz są po lewej,bo przeszkadzało to w przedzieleniu korytarza.We własnym zakresie i za własne pieniądze zmodernizowali kotłownię,dokonali zmian w instalacji oświetlenia korytarza i klatki schodowej.Po przedzieleniu korytarza ścianą do naszej częśći nie dociera światło dzienne.W nocy,jeśli ktoś nie zna miejsca to nie dostanie się do żadnego mieszkania.Często zdarzają się awarie włącznika czasowego co powoduje brak możliwości włączenia światła na ciemnym korytarzu.W częsci hotelowej firma założyła oświetlenie awaryjne ale u nas już nie. Teraz po kontroli,kierownik mówił,że strażk coś tam mówił o założeniu tego oświetlenia,bo w przypadku braku prądu nie sposób się od nas wydostać ani do nas dojść.Nasze piętra są dwupoziomowe.Do dwóch mieszkań korytarz jest o pięć stopni niżej a schody te są prawie na wprost wejścia z korytarza.Po ciemku można od razu z drzwi dać nura na schody i w najlepszym wypadku dobrze się potłuc.Jeszcze trzy lata temu oświetlenie było tak zrobione,że po jednej żarówce świeciło się cały czas.Ale przyszedł czas oszczędności.Teraz jest włącznik czasowy.Nie wspólnota to montowała,tylko kierownik hotelu a teraz chcą,żebyśmy założyli oświetlenie awaryjne?
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Do wilkos : Pani Stanisławo,bardzo dziękuję,że się Pani odezwała.Ja już nie wiem,co mam robić.Mam tego wszystkiego dosyć!Jeśli Pani czytała inne moje posty,to wie Pani co się u nas dzieje.Jeśli nie,to długo by tłumaczyć.Szkoda mi tylko tych durnych sąsiadów,którzy uważają,że wszystko wiedzą najlepiej a tak naprawdę nie maja pojęcia o funkcjonowaniu wspólnoty.Ja zresztą też nie o wszystkim wiem,bo nie mam odpowiednich kwalifikacji.Czy moglibyśmy się jakoś skontaktować poza forum?Byłbym bardzo wdzięczny."Prezes"
  • Opcje
    marta26421marta26421 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Prezesie, nie będę mieszać. Czekam na informację, czy do spotkania doszło.
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    marta26421 - o jakim spotkaniu mówisz?
  • Opcje
    marta26421marta26421 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Z Panią Stanisławą.
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Spokojnie,marta26421- jeszcze się nie skontaktowałem.Bardzo sobie cenię Twoje opinie i rady -dziękuję Ci za nie.
  • Opcje
    ZNmZNm Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Polecam ten adres przy poszukiwaniu licencjonowanego zarządcy z Pana miejsca zamieszkania:
    http://www.mi.gov.pl/2-482c0ddde037d.htm
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.