Bonifikata od wspolnoty
kalina
Użytkownik
Witam.Pierwszy raz jestem na tym Forum,z gorywiec przepraszam za zbyt malo precyzyjna wypowiedz.Moj(nasz,jako wspolnoty),problem polega na tym iz swego czasu my,jako wlasciciele mieszkan zrzeklismy sie naszych udzialow w strychu na rzecz lokatora,ktory ten strych chcial zaadaptowac.Tak tez zrobil.Przedwczoraj odbylo sie zebranie wspolnoty,na ktorym zarzadca(administrator)poprosil nas o podpisanie uchwaly dotyczacej pozwolenia na kupno tego strychu przez samego zainteresowanego,a nastepnie zapytal nas jaka kazdy chce dac bonofikate,bo Gmina jako rowniez "udzialowiec"dala 99% tejze bonifikaty.Stad rodza sie moje pytania:
1.Czy my,jako wspolnota musimy,badz mozemy dawac w ogole jakakolwiek znizke?
2.Czy nasze propozycje, mowiace o przelewie kwoty pieniedzy na konto wspolnoty mieszkaniowej,wynikajace z roznicy miedzy wartoscia szacunkowa,a zaakceptowanymi kosztami,sa zasadne?
I jeszcze pytanie z "innej beczki".Jak wylicza sie udzialy czesci wspolnej?W mojej wspolnocie jest to obliczone w ten sposob,ze np.mojmetraz mieszkania dzielony jest przez calosc powieszchni uzytkowej.Z tym,ze w rubryce "powierzchnia uzytkowa"sa tylko podane metraze poszczegolnych mieszkan.Gdzie jest np.metraz piwnic,komorek na klatce(takie posiadamy rowniez)i strychu?Dziekuje i prosze o szybka odpowiedz-zebranie kolejne juz w najblizszy czwartek.
1.Czy my,jako wspolnota musimy,badz mozemy dawac w ogole jakakolwiek znizke?
2.Czy nasze propozycje, mowiace o przelewie kwoty pieniedzy na konto wspolnoty mieszkaniowej,wynikajace z roznicy miedzy wartoscia szacunkowa,a zaakceptowanymi kosztami,sa zasadne?
I jeszcze pytanie z "innej beczki".Jak wylicza sie udzialy czesci wspolnej?W mojej wspolnocie jest to obliczone w ten sposob,ze np.mojmetraz mieszkania dzielony jest przez calosc powieszchni uzytkowej.Z tym,ze w rubryce "powierzchnia uzytkowa"sa tylko podane metraze poszczegolnych mieszkan.Gdzie jest np.metraz piwnic,komorek na klatce(takie posiadamy rowniez)i strychu?Dziekuje i prosze o szybka odpowiedz-zebranie kolejne juz w najblizszy czwartek.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
2) Tak. Prawidłowo powinno być tak, jak stanowi ustawa o własności lokali: Uściślenie: komórka lub piwnica jest Twoim pomieszczeniem przynależnym, jeżeli masz ją wpisaną do aktu notarialnego.
Powierzchnia strychu jako części wspólnej nie jest wliczana do powierzchni użytkowej. To samo z powierzchnią korytarzy, holów, klatek schodowych.
Nie należy mylić powierzchni użytkowej budynku z jego powierzchnią całkowitą.
Czy moja odpowiedź jest wystarczająco szybka?
Strych jest Waszą współwłasnością. Czy Twoja wypowiedź oznacza, że chcecie oddać swoją własność komuś za friko, albo za niewielkie pieniadze?
Teraz go sprzedawać nie można bo najpierw trzeba wyodrębnić lokal.
ad 2. - Jak najbardziej zasadne i jedynie logiczne podejście. Załóżmy, że wspólnota samemu wyremontuje strych, przekształci go w odrębny lokal i sprzeda to dostanie jego wartość rynkową. Poniesie jakieś koszty, uzyska przy sprzedaży jakiś przychód. Per saldo zarobi na tym.
Zatem cena strychu obecnie powinna być kalkulowana: szacunkowy przychód minus szacunkowe koszty remontu i formalności urzędowych.
Dlaczego sprzedawać taniej? A co? Nie macie potrzeb we wspólnocie?
Jeśli piwnice są przypisane do mieszkania w akcie notarialnym, to w liczeniu udziału też biorą udział.
Kto poniesie koszty zmiany aktów notarialnych? Mam nadzieję, że kupujący strych.
Tak,budynek to kamienica,wiec komuna tez ja tracila.
Z tymi pomieszczeniami przynaleznymi to wyglada tak wg aktu notarialnego:lokal sklada sie z dwoch pokoi,kuchni i wc-olacznej powierzchni 55,30mkw.,z lokalem zwiazany jest udzial wynoszacy 11/100 czesci we wlasnosci dzialki i wspolnych czesciach polozonego na niej budynku i urzadzen objetych KwNr itd.prowadzona przez Sad Rejonowy Wydzial Ksiag Wieczystych,zas dla przedmiotowego lokalu mieszkalnego Rejonowy Wydzial etc.Jak to ma sie na jezyk Kowalskiego,jesli moge zapytac?Jeszcze raz serdecznie dziekuje za tak szybciutka odpowiedz.
Nieruchomość wspólna - budynek, wspólne instalacje i urządzenia (np. winda, piony c.o., wodne i kanalizacyjne) oraz grunt, na którym stoi budynek - to wspólna własność wszystkich właścicieli lokali (również gminy) w częściach ułamkowych. O Twoim ułamku mówi udział, który masz zapisany w akcie notarialnym i w księdze wieczystej.
W akcie nie ma mowy o piwnicy ani o komórce - zatem nie są to pomieszczenia przynależne, lecz należą do nieruchomości wspólnej (patrz wyżej). Są Waszą wspólną własnością. Zatem do obliczenia udziału potrzebna jest tylko powierzchnia użytkowa Twojego mieszkania i suma powierzchni użytkowych wszystkich lokali. Udział masz obliczony prawidłowo.
Zainteresowany wprowadza was w błąd.
Jak Gmina chce darować komuś pieniądze to niech wyciąga z własnej kieszeni.
Odpowiedzcie grzecznie, że potrzeby remontowe bydynku nie pozwalają na udzielenie bonifikaty.
Jednym słowem bierzecie 100% ceny za nieruchomość wspólną!
Pisales o tym powaznie,czy czegos nie lapie?
Pozdrawiam.
- Piwnica przypisana w akcie notarialnym to jest wliczona do udziału.
- Piwnica nie jest przypisana to jest cżęścią wspólną i nie jest wliczona do udziału.
Bez operatu szacunkowego niczego nie podpisujcie. Poza tym, takich spraw nie załatwia się w biegu, na kolanie. Powinniście w tym celu zwołać zebranie, może niejedno. Wszystko trzeba dobrze przygotować i wyjaśnić ludziom w szczegółach. To może być poważna kwota, dzięki której możecie zrobić np. remont dachu lub ocieplenie budynku. Ale może to być też jeden wielki przekręt i powód do późniejszych podziałów i wojen we wspólnocie.
Czy gmina też zapłaci z własnej kasy za wycenę?
Tego wlasnie sie boje.Takie same mam watpliwosci,bo:dlaczego wlasnie zainteresowany zalatwial to wszystko z adminem?Nas wlasciwie poproszonona zebranie po to,aby podpisac.I ciagle to:jaka dacie bonifikate.Pelnomocnictwo mamy dac adminowi,albo on przywiezie notariusza(cyrk,co?)Jeszzce zadna uchwala nie zostala podpisana,bo nic nie jest w sumie dla nas jasne.My mielismy podpisac dokumenty prawie inblanco.Dlamnie to szok.
Zainteresowany podobno zaplacil.Nie,dla mnie to pachnie nieladnie.Nie bede nikogo o nic oskarzala,ale jak nie myslec inaczej?
Nie wiem czy Ci wytłumaczyli, ale po sprzedaży Twój udział zmaleje. W budynku pojawi się jeszcze jeden lokal, który będzie mieć swój udział. A razem musi być 100 % zatem jego udział musi być kosztem Waszych. Dlatego trzeba zmienić wszystkie akty notarialne. Stąd moje wcześniejsze pytanie: kto za to zapłaci?
Witam ponownie.No,tak-powtarzalam sie,albo jakalamale to pora swoje zrobila.Zaplaci glowny zainteresowany.Tylko wlasnie ponowie pytanie:dlaczego to gmina wystapila o rzeczoznawce?Jak sprawdzic,czy szacunek nie bedzie zanizony?W ogole,na co nalezy zwrocic uwage,majac ten operat przed oczami?
W naszej miejscowosci tak gmina robi,jesli chodzi o sprzedaz mieszkan gminnych,uchwaly Rady Miejskiej daja takie upusty.Ale wlasnie nie wiem jak to jest z mieszkaniem,zrobionym ze strychu.Nie moga dac takich rabatow na swoj udzial?Jesli tak,to moze macie jakas podstawe prawna?
Cena takiego mieszkania na lokalnym rynku w wersji deweloperskiej lub wykończonego minus 1.000 zł/m2.
Witam.Tak,to mieszkanie jest wykonczone.Mieszkaja juz tam dwa lataNapisz mi,prosze,co ja mam na tym zebraniu jutro powiedziec,jak bronic naszych interesow?Aha,to stara kamienica.Teraz nie ma tutaj zarzadu,bo pani wybrana zostala na podstawie uchwaly,ktora nie ma znamion uchwaly.
To wygladalo tak:trzy lata temu "zrzeklismy"sie strychu zeby moglisobie zmienic mieszkanie.Zrobili i mieszkaja.Placili zaliczke na poczet utrzymania,ktora wplywala na konto wspolnoty.Teraz chca to kupic.Pewnie jutro znowu admin przyjdzie po podpisy na bonifikate.Nie mam zamiaru takiej dawac,nikt nie ma zamiaru.W ogole facet od mieszkania zamiast ze wspolnota to zalatwiac,to z adminem to robil.Dziwne to wszystko.
Dopóki nie jest właścicielem nie może płacić żadnych zaliczek. Może co najwyżej wynajmować i płacić czynsz.
Wychodzi na to, że ci ludzie w ogóle nie są zameldowani (bo w końcu na jakiej podstawie).
Czy ten lokal od strony prawnej został już wyodrębniony?
Jak pisałem wcześniej notariusze w 99 % chcą mieć podpisy wszystkich właścicieli.
Ty masz samochód. Taki nowy elegancki. Wart ze 100.000,- zł.
Mnie się on podoba. Chętnie kupię od Ciebie.
Zapłacę... powiedzmy... 3.000,- zł.
Nie chcesz sprzedać. No co ty? Daj mi jakąś podstawę prawną.
:bigsmile:
Poważniej:
Przeczytaj dyskusję oraz wyjasnienia Pana Gdańskiego
Akt notarialny to umowa sprzedaży nieruchomości według stanu prawnego z dnia transakcji. Dokument historyczny - było, minęło. Przecież jak sprzedaż swoje mieszkanie, nie zmieniasz swojego starego aktu.
Zmiany stanu prawnego nieruchomości należy odnotowywać w księgach wieczystych.
Po to one są (art. 1.1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece).
Do zgody na adaptację potrzebna jest uchwała zwykłą większością, natomiast do zgody na zmianę wysokości udziałów we współwłasności -jednomyślność. Wynika to z zapisów kc. Jeżeli to prawda (nie jestem pewien w 100%) nikt nie ma prawa Cię do tego zmusić.Niewątpliwe wymagana jest tu obecnośc notariusza. Nie chodzi tu o to,żeby utrudniać komuś zdobycie mieszkania. Ale członkowie Wspólnoty powinni byc do tego przekonani, m.in. argumentami finansowymi. musi Wam się to opłacać. Poczujcie się właścicielami. Zgoda może być kosztowna. Na twoim miejscu żądał bym szczegółowej analizy.Mam nadzieję,że w tej sprawie nie ma jakiś podtekstów osobistych?:bigsmile:
święte słowa
Otoz zapytalam,kiedy inwestor wystapil o adaptacje strychu.Okazuje sie,ze w 2005r.Wiem tez,ze od tego samego roku,od kwietnia jest na tym strychu zameldowany.Pierwsze moje pytanie do Was to:
-na jakiej podstawie zostal on tam zameldowany?
Nastepnie zapytalam admina,czy lokal jest juz wyodrebniony.Uslyszalam na to,ze to bedzie przy sprzedazy,bo czym sie rozni wyodrebnienie od sprzedazy?To zagadka dla mnie od admina.
-Wyodrebnic mozna od razu przy sprzedazy?
Zdazylam rowniez zapytac jak lokal w tej chwili oszacowano?Dowiedzialam sie,ze na okolo 50 tys.Na pytanie moje jakie koszty poniosl inwestor,dowiedzialam sie,ze to jest tam jakos procentowo wyliczone-slowa admina.
Stawiam powoli kroki w tym wszystkim i pewnie nie znam sie,ale z tego co czytalam,co Wy piszecie,to pachnie mi to jakims przekretem.
Wiem,ze bedzie wojna,ale nie odpuszcze.
Oczywiście nie zgadzajcie się na żadne bonifikaty. Na zebraniu musi być notariusz.Jeżeli nie będziesz miała poparcia wśród współwłaścicieli,mogą uznać Ciebie za "pieniacza". Żądaj od protokolanta lub przewodniczącego, aby twoje stanowisko było zaprotokołowane. Powiadom, że jeżeli nie dostaniesz wyczerpujących informacji, uchwałę zaskarżysz w trybie art.25 uwl. Przede wszystkim postaraj się "zainfekować" tą sprawą innych właścicieli. Jedno pytanie, czy macie swój Zarząd właścicielski?:bigsmile:
- Zgoda wspólnoty na adaptacje (ta prawdopodobnie została udzielona w 2005 roku)
- warunki zabudowy wydane przez Wydział Urbanistyki UM
- Projekt adaptacji
- Pozwolenie na budowę
- umowa najmu części wspólnej strychu i warunki narzucone przez wspólnotę
1) Najem powinien być wyższy, czyli tracicie na tym z miesiąca na miesiąc.
2) De facto wynajmujecie pomieszczenie, a nie odprowadzacie do US należytych podatków (bo nie wierzę, że odprowadzacie).
Zarządca wpędził Was w kłopoty.
Czy wyodrebnienie lokalu moze nastapic dopiero przy sprzedazy?Z tego co pisaliscie-nie moze.Admin twierdzi inaczej,bo nie widzi roznicy.
Prawne wyodrębnienie lokalu polega na ustanowieniu odrębnego prawa własności do lokalu. W omawianym przypadku wyodrębnienie nastąpi wraz ze sprzedażą lokalu.
Teoretycznie wspólnota mogłaby wyodrębnić lokal dla siebie w drodze jednostronnej czynności prawnej, a dopiero potem go sprzedać, ale to nie ma sensu, bo poniesiecie niepotrzebnie koszty (notarialne i wieczystoksięgowe). Przy sprzedaży koszty te ponosi nabywca lokalu.
http://www.zarzadca.pl/content/view/659/32/
Dziekuje owner.
Dziekuje marta26421
Sprzedaż lokalu sprawił, że zasób mieszkaniowy Gminy w budynku WM zmniejszył się, a zwiększyła się liczba lokali stanowiących własność osób fizycznych. To samo dotyczy udziałów w nieruchomości wspólnej. Jak to wygląda % ?
Proszę pamiętać, że na przeciwko Ciebie stoi Gmina będąca właścicielem lokalu w rozumieniu ustawy o własności lokali, która doskonale zna swoje prawa i obowiązki. Tabun ludzi zatrudnionych w Urzędzie oraz w jednostkach zarządzających i administrujących nieruchomościami gminnymi pracują w imieniu i na rzecz Gminy.
Prawa i obowiązki gminy we wspólnocie mieszkaniowej
http://www.regioportal.pl/pl28/teksty1525/prawa_i_obowiazki_gminy_we_wspolnocie_mieszkaniow
Do zrzeknięcia się na rzecz Gminy (właściciela lokalu) ...% udziału w strychu potrzebna była uchwała podjęta w trybie art.22 ustawy o własności lokali. Dysponując uchwałą Gmina mogła zaadaptować go na mieszkanie pod wynajem, które sprzeda wraz z udziałem w nieruchomości wspólnej budynku i otrzyma zapłatę.
WM nie ma z tego nic!!!!!
Dowodem osobistym gruntu, budynku i lokali jest księga wieczysta. Jeżeli posiadasz ułamkową część gruntu w użytkowaniu wieczystym na 99 lat to grunt (działka) + budynek mają jedną KW. Lokal który kupiłaś ma urządzoną odrębną KW. Dokonane w nich wpisy musisz znać. To samo dotyczy wpisu w rejestrze gruntów i budynków, który mieści się w starostwie. Informacje zawarte w KW i rejestrze trzeba pozyskać przed rozmową z Gminą.