Sposob zbierania glosow na zebraniu.

wartawarta Użytkownik
Czy sa jakies rygory dot. sposobu zbierania glosow na zebraniu?Czy oddanie glosu na zebraniu musi byc potwierdzone podpisem?
«1

Komentarze

  • Opcje
    wojakwojak Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jesli zostala powolana komisja skrutacyjna i sporzadzony protokol, to moim zdnianiem nie. Ale taka lista znacznie ulatwia zycie, gdy trzeba "dozbierac" glosy w trybie indywidualnym :smile:
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak komisja jest w stanie policzyć głosy i odnotować wielkość udziałów "za" i "przeciw" w głosowaniu przez podniesienie rąk?
    To jest możliwe tylko wówczas, jeśli głosowanie odbywa się metodą 1 właściciel = 1 głos, w głosowaniu udziałami nikt nie jest w stanie spamiętać wielkości udziałów wszystkich właścicieli i w dodatku skojarzyć udział z twarzą właściciela, współwłaściciela czy pełnomocnika. Szczerze wątpię w rzetelność takich głosowań. Dlatego uważam, że głosowanie przez złożenie podpisu na karcie do głosowania (wspólnej lub na kartach indywidualnych) to nie tylko wygoda, ale minimum przyzwoitości.
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Od biedy można.
    W przypadku osób przeciw i wstrzymujących się (o ile jest ich mniej niż tych co są ZA) prosi się o podanie nr lokalu.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Brak jest przepisów, które nakazywały dokumentowanie przebiegu głosowania na piśmie. Taki warunek pisemności wprowadza jedynie k.c. odnośnie ustanowienia pełnomocnika, choć i tak zwykle można zatwierdzić daną czynność pełnomocnika.
    Jednak w razie sporu sądowego udowodnienie podjęcia uchwały może być bardzo utrudnione. Zgodnie z brzmieniem art. 232 kpc "strony są obowiązane wskazywać dowody, dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne".
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    wartawarta Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W przypadku osób przeciw i wstrzymujących się (o ile jest ich mniej niż tych co są ZA) prosi się o podanie nr lokalu.
    Wlasnie bedac na zebraniu innej WM jako pelnomocnik widzialem,ze ta metada glosowano.Bylo ponad 80 osob i przew.kom.skrutacyjnej pytal tylko kto jest przeciw i kto sie wstrzymal osoby te podawaly nr lokali i ta sume odliczano z ilosci wynikajacej z listy podpisywanej przy wejsciu na zebranie.Musze powiedziec,ze glosowani przebiegalo blyskawicznie i wyniki byly od razu.Przy takiej ilosci osob ten system liczenia jest super szybki.
    Tylko...pod koniec zebrania pare osob wyszlo a mimo to nie odnotowano tego faktu- ale to juz inny temat.
    Czy taki system jest dozwolony?(oczywiscie ,nalezy zawsze podawac aktualna sile glosow osob bedacych jeszcze na zebraniu!)
  • Opcje
    wojakwojak Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] warta:[/cite] Czy taki system jest dozwolony?(oczywiscie ,nalezy zawsze podawac aktualna sile glosow osob bedacych jeszcze na zebraniu!)
    Wydaje mi sie, ze liczenie "od tylu" to tylko sprawa techniczna. Istotne jest, aby moc stwierdzic, ze ZA przyjeciem uchwaly glosowalo ponad 50% "udzialow"
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Zarządca:[/cite]Brak jest przepisów, które nakazywały dokumentowanie przebiegu głosowania na piśmie.
    A czy ktoś tak twierdzi?
    Zdaje się, że kiedyś wspominałeś o upowszechnianiu dobrych praktyk zarządzania - jeśli głosowanie na zebraniu przez podniesienie ręki i liczenie "od tyłu" zalicza się do takich praktyk, to najwyraźniej inaczej rozumiemy to pojęcie.
    pod koniec zebrania pare osob wyszlo a mimo to nie odnotowano tego faktu
    Zatem sfałszowano wyniki następnych głosowań - głosy tych właścicieli / pełnomocników zaliczono jako oddane "za" kolejnymi uchwałami.
    Poza tym - jeśli w ogóle nie padło pytanie, kto jest "za", to doszło do manipulacji.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano marca 2010
    Ja również uważam, że przebieg głosowania winien być udokumentowany na piśmie i w pełni podzielam Twoje stanowisko w tym zakresie.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    wojakwojak Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] owner:[/cite] Zatem sfałszowano wyniki następnych głosowań - głosy tych właścicieli / pełnomocników zaliczono jako oddane "za" kolejnymi uchwałami.
    Nie, jesli uwzgledniono to w przeliczeniu na glosy "ZA". Warta pisal wylacznie o metodyce liczenia glosow, jesli komisja w obliczeniach uwzglednila osoby wychodzace, to wszystko jest OK.
  • Opcje
    wartawarta Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja również uważam, że przebieg głosowania winien być udokumentowany na piśmie
    Mysle,ze jezeli przy takim systemie glosowania(prawidlowym tzn odlicza sie wychodzacych)po kazdym glosowaniu bedzie sporzadzony odpow. protokol z odnotowaniem wszystkich glosow, to ten warunek jest spelniony.
  • Opcje
    orsors Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] wojak:[/cite]
    [cite] owner:[/cite] Zatem sfałszowano wyniki następnych głosowań - głosy tych właścicieli / pełnomocników zaliczono jako oddane "za" kolejnymi uchwałami.
    Nie, jesli uwzgledniono to w przeliczeniu na glosy "ZA". Warta pisal wylacznie o metodyce liczenia glosow, jesli komisja w obliczeniach uwzglednila osoby wychodzace, to wszystko jest OK.

    Nieprawda. Może zdarzyć się tak, że właściciel (a tym bardziej pełnomocnik) nie chce oddać głosu wcale - bo na przykład musi poradzić się żony (albo innego mocodawcy :devil: ). I nie chce się wstrzymać od głosu - po prostu chce oddać głos później. Nie wszyscy zebrani są zobowiązani do uczestniczenia w głosowaniu.
  • Opcje
    GRZECHGRZECH Użytkownik
    edytowano listopada -1
    właściciel NIE MUSI oddać głosu. Nie ma takiego przymusu, a że głosuje na TAK, NIE, WSTRZYMUJE SIĘ, to jego dobra wola
    Więc jak go nie musi oddać to też go nie będzie w głosowaniu.
    Zdarzają sie uchwały że obecnych jest 20 a uchwała ma postać 13 ZA, 2 PRZECIW, 1 WSTRZYMAŁ SIĘ...
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Uważam, że nieudokumentowanie przebiegu głosowania na piśmie narusza zasady prawidłowego sprawowania zarządu.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    wojakwojak Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] ors:[/cite]
    [cite] wojak:[/cite]
    [cite] owner:[/cite] Zatem sfałszowano wyniki następnych głosowań - głosy tych właścicieli / pełnomocników zaliczono jako oddane "za" kolejnymi uchwałami.
    Nie, jesli uwzgledniono to w przeliczeniu na glosy "ZA". Warta pisal wylacznie o metodyce liczenia glosow, jesli komisja w obliczeniach uwzglednila osoby wychodzace, to wszystko jest OK.

    Nieprawda. Może zdarzyć się tak, że właściciel (a tym bardziej pełnomocnik) nie chce oddać głosu wcale - bo na przykład musi poradzić się żony (albo innego mocodawcy :devil: ). I nie chce się wstrzymać od głosu - po prostu chce oddać głos później. Nie wszyscy zebrani są zobowiązani do uczestniczenia w głosowaniu.
    Zgoda, MOZE sie zdarzyc! Ale do wysnucia wniosku o sfalszowaniu wyniku jeszcze daleko... To bardzo mocne stwierdzenie, zwlaszcza przy tylu niewiadomych!
    [cite] Zarządca:[/cite]Uważam, że nieudokumentowanie przebiegu głosowania na piśmie narusza zasady prawidłowego sprawowania zarządu.
    Z tym oczywiscie trudno sie nie zgodzic!:smile:
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ale do wysnucia wniosku o sfalszowaniu wyniku jeszcze daleko... To bardzo mocne stwierdzenie, zwlaszcza przy tylu niewiadomych!
    Jakich niewiadomych?
    pod koniec zebrania pare osob wyszlo a mimo to nie odnotowano tego faktu
    Jeżeli po wyjściu tych kilku osób uprawnionych odbywały się głosowania, to w sytuacji nieodnotowania ich nieobecności wyniki głosowania "od tyłu" muszą być fałszywe.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Zarządca:[/cite]Uważam, że nieudokumentowanie przebiegu głosowania na piśmie narusza zasady prawidłowego sprawowania zarządu.
    Problem w tym, że udokumentowano na piśmie (w formie protokołu komisji skrutacyjnej), ale ilość głosów za uchwałą jest niezgodna z prawdą.
    Podpisanie takiego protokołu przez członków komisji jest poświadczeniem nieprawdy.
  • Opcje
    wojakwojak Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Szczerze mowiac, jesli nie znam ttresci protokolu z glosowania, to pozostaja mi same niewiadome... Bo jesli w protokole nie zapisano, ze np. 2 osoby wyszly, ale uwzgledniono to w obliczeniach i zapisano, ze ZA uchwala glosowalo x "udzialow", PRZECIWKO y "udzialow" (sorry za skrot myslowy), to nadal zasady matematyki sa zachowane:bigsmile:
  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano marca 2010
    Do GRZECH. W głosowaniu wspólnoty (inaczej niż w spółdzileni) muszą być liczeni absolutnie wszyscy właściciele. To czy są obecni na zebraniu czy nie, nie ma znaczenia. To rodzi określone konsekwencje. Głosy nieobecnych M U S Z Ą być liczone na N I E. Zarząd może potem w trybie obiegowym zebrać od nieobecnych na zebraniu głosy na T A K, ale dokąd tego nie uczyni muszą być one zaliczone jako oddane na N I E. Co to dodatkowo oznacza? We wspólnocie nie istnieje w praktyce termin "wstrzymał się". Ten który się wstrzymał oddał de facto głos na N I E. W spółdzielni ten który się "wstrzymał" nie jest po postu liczony do ogólnej puli oddanych głosów. We wspólnocie musi być liczony i stąd wynika ta różnica. Art. 23 pkt. 2 UWL.
    Komentarz edytowany Pani Beata
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano marca 2010
    [cite] Pani Beata:[/cite] To czy są obecni na zebraniu czy nie, nie ma znaczenia. To rodzi określone konsekwencje. Głosy nieobecnych M U S Z Ą być liczone na N I E.
    ABSOLUTNIE, nie można tak robić.
    Obecność na zebraniu ma znaczenie. Nie można liczyć tych głosów na NIE - bo one w ogóle nie zostały oddane.
    Tych, których nie było uznaje się za tych, którzy nie brali udziału w głosowaniu.
    [cite] Pani Beata:[/cite] Zarząd może potem w trybie obiegowym zebrać od nich głosy na tak, ale dokąd tego nie uczyni muszą być one liczone jako oddane na N I E.
    To nie jest prawda.
    [cite] Pani Beata:[/cite] Co to dodatkowo oznacza? We wspólnocie nie istnieje w praktyce termin "wstrzymał się". Ten który się wstrzymał oddał głos na N I E.
    We wspólnocie istnieje termin WSTRZYMAŁ SIĘ, o ile taka rubryka jest podczas głosowana wprowadzona.
    Prawem właściciela jest wstrzymać się od głosu, jeśli ma ku temu uzasadnione powody.
    Ten, który wstrzymuje się w głosowaniu i potwierdza to swoim podpisem, daje wyraz swojemu stanowisku w sprawie, której dotyczy uchwała.
    Wstrzymaniem się od głosu jest również nie złożenie swojego podpisu w rubryce PRZECIW, o ile nie ma rubryki WSTRZYMAŁ SIĘ lub napisanie WSTRZYMAŁ SIĘ w rubryce PRZECIW - to zdecydowanie wyjaśnia stanowisko właściciela w danej sprawie.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pani Beato - nie wiem na jakiej podstawie Pani tak twierdzi. W głosowaniu WM liczone są głosy tylko tych którzy głosują. Nieobecni nie mają racji. I nie można twierdzić, że byli przeciwko. Jeżeli byli na zebraniu a nie zagłosowali wogóle, to nie są liczeni do liczby osób , którzy oddali głos. Porównywanie ze spóldzielniami jest bezzasadne. I proszę nie używać słów "musi być liczony" bo to nie ma żadnego prawnego uzasadnienia. Być może w Pani WM nie ma w praktyce terminu "wstrzymał się" u mnie jest,było i będzie.:bigsmile:
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ten, który wstrzymuje się w głosowaniu i potwierdza to swoim podpisem, daje wyraz swojemu stanowisku w sprawie, której dotyczy uchwała.
    Daje wyraz braku stanowiska, wstrzymania się od decyzji.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano marca 2010
    [cite] owner:[/cite]
    Ten, który wstrzymuje się w głosowaniu i potwierdza to swoim podpisem, daje wyraz swojemu stanowisku w sprawie, której dotyczy uchwała.
    Daje wyraz braku stanowiska, wstrzymania się od decyzji.
    Podtrzymuję to, co napisałam wcześniej.
    Brak stanowiska będzie wtedy, kiedy w głosowaniu w ogóle nie weźmie udziału.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zgadzam się z waszym stanowiskiem.Jezeli właściciel się wstrzymał, to w ten sposób oddał swój głos. Mówię o sytuacji w której właściciel obecny na zebraniu albo oddał kartę czystą, albo jej wogóle nie oddał, bo np. nie lubi Zarządu. W takiej sytuacji nie ma potrzeby proszenia go o wyrażenie swojej opinii, albo przyjęcia , :bigsmile:jak twierdzi Pani Beata - oddał głos na nie. Winien być liczony jako nie biorący udział w głosowaniu. Fakt ten powinien być odnotowany przez liczących głosy (np. komisja skrutacyjna)
  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano marca 2010
    Chętnie posłucham kogoś kto rozwieje moje wątpliwości, po to dyskutujemy, ale najpierw
    przeczytajcie proszę ze zrozumieniem Art. 23 pkt. 2 UWL, on nie mówi nic o właścicielach obecnych na zebraniu, a jedynie o właścicielach. Liczą się zatem właściciele i nie ma kryterium obecności na zebraniu.
    Zatem UWL nie przewiduje (w praktyce) rubryki wstrzymał się. Dlaczego? To wynika z logiki. MirekL, nie można wstrzymać się od oddania głosu, jeżeli liczą się wszyscy właściciele. Ponieważ do skutecznego przyjęcia uchwały potrzebna jest większość głosująca na T A K (obojętnie czy udziałami czy 1 właściciel 1 głos), a "wstrzymał się" nie może być zaliczony jako głos oddany na T A K (przypominam, że musimy liczyć wszystkich) czyli de facto to takie zawoalowane N I E.
    Ustawa o spółdzielniach mówi za to wyraźnie, że głosują jedynie członkowie spółdzielni obecni na walnym zebraniu, (może przyjść 1 osoba i wszystko legalnie przegłosuje) a "wstrzymujący się" nie są liczeni do puli oddanych głosów. "Wstrzymał się" oznacza - jestem na zebraniu, ale nie liczcie mojego głosu w danej sprawie. Wtedy i tylko wtedy "wstrzymał się" ma sens.To są elementarne różnice pomiędzy wspólnotą a spółdzielnią. Jeżeli liczyliście we Wspólnocie głosy wyłącznie obecnych na zebraniu dodatkowo z pominięciem "wstrzymujących się" to gratulacje. Takie uchwały nie moga być uznane we Wspólnocie za skutecznie podjęte. Ich nie ma. To nadal tylko projekty. Na szczęście, UWL dopuszcza procedurę "dozbierania głosów" w trybie obiegowym do uchwał głosowanych na zebraniu (tryb mieszany Art 23. pkt 1) Jeżeli liczą się tylko obecni na zebraniu to nie miałoby żadnego sensu. Art. 24 to już w ogóle byłby od czapy. W spółdzielniach trybu "dozbierania głosów" w trybie obiegowym nie ma - to logiczne, skoro liczą się tylko obecni na zebraniu i to oprócz tych "wstrzymujacych się". Czekam na przeprosiny :cry: Ewentualnie proszę napiszcie konkretnie z którego Art. UWL może wynikać (spółdzielczy moim zdaniem) sposób liczenia głosów we Wspólnocie o jakim Wy piszecie. Albo ja się czegoś nowego dowiem, albo Wy, po to jest to forum.
    Komentarz edytowany Pani Beata
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano marca 2010
    Ustawa nie daje podstaw do twierdzenia, że głosy "wstrzymujące się" mają być.
    Ale nie daje też podstaw do twierdzenia przeciwnego - że ma ich nie być.
    Po prostu ustawa nie wchodzi w tak drobiazgowe szczegóły. Jak sobie właściciele te sprawy uregulują, tak będą mieli.
    Co innego praktyczna (arytmetyczna?) wymowa czy waga takiego głosu. Tu się zgadzam z przedmówczynią - wstrzymanie się od głosu to brak poparcia dla projektu uchwały. Taki głos zmniejsza szanse na uzyskanie większości głosów za uchwałą w sposób identyczny, jak głos przeciw. Skoro tak, to niech właściciel świadomie i odpowiedzialnie zagłosuje przeciw uchwale.

    Głosowanie nie jest celem samym w sobie - jest środkiem do celu, jakim jest podjęcie decyzji w sprawach ważnych, przekraczających zwykły zarząd (bo tylko w takich sprawach uchwała jest wymagana). Nie chodzi przecież o to, żeby debatować bez końca i rozejść się bez podjęcia decyzji. Jeżeli zależy nam na aktywnej postawie właścicieli w sprawach ich wspólnego majątku, to nie zachęcajmy ich do unikania decyzji. Wmawianie ludziom, że zachęta do bierności i uników to działanie w ich interesie, jest z gruntu błędne. Jeśli właściciel przyszedł już na zebranie, to niech weźmie udział we wspólnym podejmowaniu decyzji i braniu za nie odpowiedzialności. Głos wstrzymujący się nie jest udziałem w rozstrzyganiu tych spraw - jest unikiem.

    Nie widzę żadnego sensu ani logiki w postawie typu: przyjdź na roczne zebranie, bo to najważniejsze wydarzenie w życiu wspólnoty, będziemy podejmować bardzo ważne decyzje, zadbaliśmy o to, żebyś mógł wstrzymać się od głosu...
  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano marca 2010
    Owner ujmuje to elegancko, ładnie i teoretycznie, ja bardziej brutalnie i praktycznie, ale tylko po to, żeby pobudzić do myślenia. Poczytajcie UWL ze zrozumieniem, przecież mamy czas zebrań rocznych. Fajnie, jakby ktoś małe podziekowanko napisał przynajmniej ownerowi. Sposoby głosowania przedstawiane przez innych to niestety dowód na komletną ignorancję i brak znajomości UWL, a dodatkowo może nawet nieumyślne przestepstwo(chociaż to może za mocno powiedziane) Bierzcie czym prędzej te swoje uchwały i biegiem od drzwi do drzwi dozbierajcie brakujace podpisy, tak żeby po którejś stronie ( TAK lub NIE) opowiedziała się wiekszość wszystkich właścicieli. Bo jeżeli macie we wspólnocie cwaniaka, który zaskarży tryb głosowania, to marny los Zarządu i całej wspólnoty, która tak głosowała. Ockniecie się jak wam sąd przymusowy Zarząd ustanowi. Będzie lament po niewczasie. Przepraszam nie wystarczy.
    Komentarz edytowany Pani Beata
  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dzięki owner
  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeszcze raz dzięki owner :wink:
  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dzięki owner :smoking:
  • Opcje
    wartawarta Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam po krotkim urlopie.
    Moim zdaniem oddawanie glosow"wstrzymal sie" wynika takze z innego powodu: w przypadku decyzji goraco dyskutowanych(tworza sie wtedy dwa obozy za i przeciw)sa to ludzie,ktorzy chca utrzymac dobre kontakty z obydwoma obozami.Nikt im nie moze zarzucic "bo Ty byles za" albo "ty byles przeciw" chociaz faktycznie byl przeciw.Wydaje im sie,ze to najlepsze wyjscie z sytuacji.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] warta:[/cite]Wydaje im sie,ze to najlepsze wyjscie z sytuacji.
    Jak Twoje zdanie podzieli większość właścicieli ze wspólnot mieszkaniowych, to żadna uchwała nigdy nie przejdzie ani nie zostanie odrzucona. Komornicy będą mieli pełne ręce roboty, a nieruchomości popadną w ruinę.

    Czy wtedy nadal będziesz uważał, że uniki to najlepsze wyjście? :smile:
  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano marca 2010
    Warta, za przeproszeniem: co kogo obchodzi Twoje zdanie w tej sprawie? My tutaj nie tworzymy prawa, tylko omawiamy OBOWIĄZKI jakie nakłada na wspólnotę
    UWL odnośnie liczenia głosów. Czy je akceptujesz czy nie i tak Cię obowiązują - jak nas wszystkich. Proponuję, żeby myślący jak Ty w tym wątku "wstrzymali się od głosu".
    Zagadka do rozwiązania (w domu, nie na forum) dla Ciebie, MirkaL, Haneczki itp:
    Duża wspólnota 100 właścicieli, 75 obecnych na zebraniu, głosowanie 1 na 1.
    Wynik: za - 25 głosów, przeciw - 0 głosów, 50 - wstrzymało się od głosu.
    No to jak, przeszła uchwała czy nie? Zaznaczam, że nikt nie głosował "przeciw" :smoking:
    Komentarz edytowany Pani Beata
  • Opcje
    mlml Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Uchwały we wspólnocie zapadają bezwzględną większością głosów liczoną wielkością udziałów (lub 1 włascicel 1 głos), zatem nie ma znaczenia czy ktoś sie wstrzymał, ważne jest czy za uchwałą głosowało ponad 50% właścicieli.
    Duża wspólnota 100 właścicieli, 75 obecnych na zebraniu, głosowanie 1 na 1.
    Wynik: za - 25 głosów, przeciw - 0 głosów, 50 - wstrzymało się od głosu.
    No to jak, przeszła uchwała czy nie?

    Zatem, w powyższym przykładzie uchwała oczywiście nie przeszła.
  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano marca 2010
    Nie tylko, że nie przeszła na zebraniu, ale nawet tryb mieszany już tu nie pomoże.
    Dozbieranie głosów 25 nieobecnych na zebraniu już nie zmieni wyniku, nawet jakby wszyscy oni byli "za".
    Tak oto, przy ani jednym głosie sprzeciwu duża wspólnota nie była w stanie podjąć uchwały.
    Tylko zaraz, zaraz, przecież nikt nie był przeciw :bigsmile:, oni się tylko wstrzymali... :smoking:
    Komentarz edytowany Pani Beata
  • Opcje
    wojakwojak Użytkownik
    edytowano listopada -1
    I dlatego od jakiegos czasu na listach nie umieszczamy kolumny "Wstrzymal sie"...:bigsmile:
  • Opcje
    wartawarta Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak Twoje zdanie podzieli większość właścicieli ze wspólnot mieszkaniowych, to żadna uchwała nigdy nie przejdzie ani nie zostanie odrzucona. Komornicy będą mieli pełne ręce roboty, a nieruchomości popadną w ruinę.
    Do ownera:przeczytaj jesszcze raz"Im sie wydaje..." to nie jest moje zdanie
    Do "Pani Beaty":ty rowniez powoli przeczytaj zanim za"za przeproszeniem" zaczniesz uszczypliwe glupstwa pisac.Przy okazji chcialem zauwazyc ,ze dotychczas moje zdanie interesowalo wiele osob.Poczytaj i za przeproszeniem "nie rozpychaj sie tak".
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] owner:[/cite]
    [cite] warta:[/cite]Wydaje im sie,ze to najlepsze wyjscie z sytuacji.
    Jak Twoje zdanie podzieli większość właścicieli ze wspólnot mieszkaniowych, to żadna uchwała nigdy nie przejdzie ani nie zostanie odrzucona. Komornicy będą mieli pełne ręce roboty, a nieruchomości popadną w ruinę.

    Czy wtedy nadal będziesz uważał, że uniki to najlepsze wyjście? :smile:

    To nie jest przecież zdanie Warty na ten temat.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarządco, nie rozumiem, czemu ma służyć Twój wpis?
    warta już to napisał, 10 godzin wcześniej od Ciebie.
  • Opcje
    beniowskibeniowski Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ratunku moze pomozecie. wspolnota jest duza ma ponad 60 wlascicieli reszta to lokale gminne. Na zebraniu wspolnoty zostalo przeglosowane absolutorium dla zarzadu, plan gospodarczy na rok 2010, potem zostala podjeta uchwala o dokooptowaniu nowego czlonka zarzadu wspolnoty (jest 3 czlonkow, 1 osoba zrezygnowala, trzeba bylo dobrac). W wolnych wnioskach wlasciciele postanowili przeglosowac (nie uchwala, ale glosowanie), czy chca odwolac obecna administracje ... Na zebraniu nie bylo duzo osob, wiekszosc byla za (byl halas, ludzie nie bardzo wiedzieli o co chodzi), gmina tez. Wedlug ustawy to zarzad podejmuje taka decyzje. zarzad odbyl jedno wspolne zebranie (z nowodobranym czlonkiem). Chcial on natychmiast podpisy czlonkow zarzadu pod wypowiedzeniem dla dotychczasowej administracji. Nie podpisali, poniewaz nie ma jeszcze zebranych propozycji innych administracji i porownania kosztow itd. Jestesmy w fazie zbierania ofert. Na to dictum nowy czlonek zarzadu zebral podpisy pod wnioskiem usuniecia jednej osoby ze skladu zarzadu. Obiegiem "Od drzwi do drzwi" zebral podpisy, ze uchwala mieszkancow odwoluje czlonka zarzadu i powoluje inna osobe na czlonka zarzadu. Czy w takiej sytuacji mozna zwolac zebranie i wyjasnic wspolwlascicielom ze zostali wprowadzeni w blad (pod ta uchwala byl tylko jeden podpis czlonka zarzadu, a w naszej wspolnocie wymagane sa dwa, na wniosku do uchwaly widnieja podpisy osob nie bedacych wlascicielami, a przynajmniej nie znane sa te osoby zarzadowi). U pozostalych czlonkow zarzadu nie byl. Naszych podpisow nie ma na uchwale. Dowiedzielismy sie o tym przypadkiem. Bardzo bedziemy wdzieczni za podpowiedz co robic?:sad::neutral::angry:
  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano maja 2010
    No to macie konflikt nie tylko wewnątrz wspólnoty, ale nawet wewnatrz Zarządu. Moim zdaniem uchwała obiegowa jest ważna. Tryb jej podjęcia co prawda nie ma wiele wspólnego z dobrymi obyczajami, ale jeżeli są tam głosy właścicieli i głosowała większość, to taka uchwała jest skutecznie podjęta.
    To, że nie ma kilku podpisów nie będzie skuteczną podstawą do jej obalenia. Podpisy zbierała osoba z zarządu, a głosowali właściciele - tak jak przewiduje UWL.
    Co możecie zrobić? Usiąść i się po ludzku porozumieć, albo zacząć się nawzajem odwoływać. Na pewno spotkanie w formie zebrania byłoby wskazane. Macie kilka sporych nie rozwiązanych problemów i jak widać dochodzą nowe. Kością niezgody stał się administrator. Myślę, że to jest podstawowy Wasz problem, reszta to tylko skutki tej właśnie przyczyny. Należy jasno ludziom powiedzieć czy Zarząd chce go odwołać, czy nie? i wyznaczyć czytelny termin potrzebny Zarządowi na zebranie nowych ofert i odwołanie starego administratra. Skoro większość właścicieli się tego domaga, powinniście wziąć to jako Zarząd pod uwagę i zacząć działać. Inaczej nacie szansę jedynie wdać się w formalną przepychankę pomiędzy sobą.
    Pytanie jeszcze z jakich powodów powstała ta obiegowa uchwała?
    Czy nowy członek Zarządu ustalił np. na spotkaniu, że Zarząd nie ma ochoty odwoływać starego administratora, więc postanowił działać samodzielnie?
    Czy mogły być jakieś inne powody?
    Nie myśl absolutnie, że się czepiam, ale jakoś nie wydaje mi się, aby "nowy" ot tak sobie chciał kogoś odwołać. Dlatego może właściciele poparli tę uchwałę?
    Znasz lepiej ode mnie relacje w Waszej wspólnocie. Wg. mnie macie teraz dwie nowe osoby w Zarządzie i najlepiej będzie jak się z tym szybko pogodzicie. Tak wygląda moja ocena tej sytuacji. Pozdrawiam.
  • Opcje
    beniowskibeniowski Użytkownik
    edytowano listopada -1
    jest kilku właścicieli krzykaczy. Nowy czlonek zarzadu chodzil i mowil lufdziom nie ze nie chcemy zmienic administratora tylko ze jeden z czlonkow zrezygnowal, co nie bylo zgodne z prawda. Robil to za naszymi plecami, niektorym mowil ze to jest sprawa podwyzki czynszow, innym mowil ze trzeba cos zmienic, jeszcze innym mowil, ze trzeba zrobic elewacje(na co nie ma pieniedzy i nie jest w planie gospodarczym) po prostu ludzi oszukiwal.
    Postanowilysmy zwolac zebranie, na zebraniu (przy obecnosci prawnika i przedsstawiciela miasta) wyjasnic ludziom o co chodzi, czy nadal sa zdecydowani odwolac tego czlonka zarzadu i powolac nowego, czy nadal chca zmieniac administracje czy tylko administratora?
  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano maja 2010
    Pomysł zwołania zebrania oceniam jako bardzo dobry. Będzie okazja wyjaśnić wątpliwości w szczerej rozmowie. Prawnik i przedstawiciel miasta moim zdaniem są zbędni na etapie zebrania (chyba, że są to właściciele), ale oczywiście nie ja o tym decyduję. Uważam też, że uchwała obiegowa została podjęta skutecznie i zgodnie z UWL. Można ją oczywiście zmienić inną uchwałą wspólnoty, ale to jest właśnie temat dla zebrania Waszej wspólnoty.
  • Opcje
    beniowskibeniowski Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pani beato bardzo dziekuje za odpowiedzi. Prawnik bedzie po to zeby znowu na zebraniu nie bylo pyskowki. A przedstawiciel miasta musi byc ma 43 procent udzialow bo dom jest komunalny tylko 65 procent nalezy do wlascicieli.
    Jeszcze raz bardzo dziekuje to potwierdzilo ze bedziemy mogli zmienic te uchwaly.
    Czy Pani uwaza, ze musimy w ciagu 30 dni podjac decyzje o zmianie administracji czy mozemy poczekac do zebrania az nasza sytuacja sie do konca wyjasni?
    Bardzo bede wdzieczna za podpowiedz.
  • Opcje
    beniowskibeniowski Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Bo niektorzy wlasciciele groza nam ze podadza nas do sadu... wydaje mi sie to smieszne w tej sytuacji... jedynym powodem do zmiany administracji bylo nie odsniezone podworko, ktore do wspolnoty nie nalezy tylko do gminy. zarzuty byly tego typu ze nie bylo wyslane pismo do gminy o odsniezenie, a to nie bylo w ogole mozliwe bo zaden plug by sie nie zmiescil a chodnik wokol domu byl odsniezony... boimy sie ze tzw. krzykacze moga doprowadzic do ruiny naszej wspolnoty (im chodzi wylacznie o wlasne korzysci a nie o korzysci wszystkich mieszkancow).
  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano maja 2010
    Powinniście to moim zdaniem zrobić bez zbędnej zwłoki. To gorący temat w Waszej wspólnocie. 30 dni nie wynika wprost z przepisów UWL, no chyba, że macie jakąś uchwałę, która zobowiązuje Zarząd do działania w takim właśnie terminie, albo taki zapis w umowie z dotychczasowym administratorem regulujący tryb jej rozwiązania. Tak jak napisałam wcześniej znasz lepiej ode mnie relacje w swojej wspólnocie. Jeżeli nie ma przeszkód formalnych to ja bym radziła tak: zwołać w krótkim czasie zebranie właścicieli, a do tego czasu zebrać oferty administratorów z lokalnego rynku, podyskutować o nich na Zarządzie (sprawdzić o ile to możliwe miejsca w których administrują i zasięgnąć opinii na temat ich sumienności), kilka najbardziej interesujących ofert (3-4) podać do wiadomości właścicieli przed zebraniem (np. wywieszając na tablicach ogłoszeń w klatkach schodowych). Jest wtedy duża szansa na uniknięcie pieniactwa na zebraniu i dyskusję w oparciu o konkrety. Dotychczasowemu administratorowi też bym dała szansę zlożenia nowej oferty. Może po prostu zmienicie warunki umowy na bardziej korzystne dla Was. Niezadowoleni właściciele nie mogą podać Zarządu do sądu z powodu nieodśnieżonego podwórka należącego do gminy.... no podać mogą, przepraszam, tylko nic z takiego pozwu nie wyniknie, oprócz kabaretu dla sądu, który taki pozew oddali.
  • Opcje
    marta26421marta26421 Użytkownik
    edytowano maja 2010
    Winę za nieodśnieżony teren wokół budynku WM ponosi Zarząd "właścicielski", a nie Administrator - (nazwa firmy).

    Administrator wykonuje czynności w ramach zawartej umowy o administrowanie nieruchomością wspólną z Zarządem "właścicielskim". Czy utrzymanie terenu wokół budynku WM obejmowała zawarta umowa?

    Jak rozumiem Zarząd "właścicielski" posiada zawartą umowę z gminą uprawniającą do korzystania z gruntu przyległego do budynku WM.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    marta26421 - każdy czytając to forum zawsze dowie się czegoś nowego. Pierwszy raz słyszę o jakieś winie za nie odśnieżanie terenu wokół budynku. Nie myl tego z koniecznościa odśnieżania chodników przy drodze publicznej, który przylega do czyjeś nieruchomości. Natomiast czy właściciel odśnieży sobie chodnik, czy też podwórko na swojej własności to jego sprawa. Racjonalnie myślący właściciel oczywiście wykona to osobiście albo zleci odpłatnie bo tak jest mu wygodniej. Ale nie ma tu żadnego przymusu. W tym konkretnym przypadku mamy typowy "sentyment do PRL" - przyjdzie władza i zrobi. Akurat gminy nie mają co do roboty tylko odśnieżać podwórka "leniwych właścicieli".:bigsmile:
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    1) Zarząd jest wieloosobowy zatem pod projektem uchwały powinni się podpisać co najmniej 2 członkowie zarządu.
    2) O wynikach głosowania (metodą indywidualnego zbierania głosów) należy powiadomić pisemnie wszystkich właścicieli.
  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano maja 2010
    1) Zarząd jest wieloosobowy zatem pod projektem uchwały powinni się podpisać co najmniej 2 członkowie zarządu.
    2) O wynikach głosowania (metodą indywidualnego zbierania głosów) należy powiadomić pisemnie wszystkich właścicieli.

    Oba te stwierdzenia są prawdziwe, ale z obu nie wynika żadna sankcja (np. nieważność uchwały).
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tak, po ponownym przemyśleniu:
    najważniejszym jest sprawdzenie, czy uchwałę poparła większość.

    Jeśli głosowali tylko właściciele indywidualni, to musiało ją poprzeć prawie 60 właścicieli. Jeśli nie znacie nazwisk, które się podpisały, to może nie ma większości?

    Jeśli poparła gmina należałoby się udać do tego przedstawiciela, który podpisał i zapytać dlaczego wspiera łamanie prawa i akceptuje uchwałę, której nie przygotował zarząd. Czy chce skłócić właścicieli? Czy nagłośnienie sprawy będzie opłacalne dla gminy w roku wyborczym? Czy nie lepiej, żeby gmina przemyślała swoją decyzję i na najbliższym zebraniu, gdy będzie reasumpcja głosowania zagłosowała odwrotnie?

    Ale oprócz gminy trzeba by mieć jeszcze poparcie 10 właścicieli zarówno do przywrócenia starego członka jak i odwołania tego nowego.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.