Z artykułu nie wynika jasno, kto zgłosił wprowadzenie tej uchwały pod obrady,
...czyli jeśli uchwałę pod obrady wprowadzili właściciele, to jest okey, a jeśli zrobił to zarząd/zarządca to doszło do uchybień proceduralnych? A może odwrotnie?
Wskaż mi przepis, który uniemożliwia podjęcie uchwały spoza tego porządku.
Chciałoby się napisać art. 32.2 uwl, ale...
Sądzę jednak, że to nie art. 32 pkt 2. uwl został naruszony. Proszę zauważyć, że adresowany do organizatorów zebrania nakaz zawiadamiania właścicieli lokalu o treści uchwał dotyczy zamierzonej zmiany we wzajemnych prawach i obowiązkach.
... czyli jakiej? Kilka przykładów, proszę. Mogę?
Czy konieczność płacenia zobowiązań za dłużników WM wystarczy?
Zarządco, przeczytałam wszystko, co znalazło się w tym wątku i zacytowałam trzy fragmenty, które chciałabym rozwinąć. Czyli: 1) jeśli właściciele przegłosują uchwałę spoza porządku obrad, to uchybienia proceduralne są wtedy, kiedy zgłosił ją zarządca czy wtedy, gdy zrobili to oni sami? 2) co można uznać za zamierzoną zmianę we wzajemnych prawach i obowiązkach właścicieli, żeby zaistniał obowiązek umieszczenia uchwały w porządku obrad?
Ad. 1 - zasadniczo nie dostrzegam tu żadnych uchybień proceduralnych, po to są zebrania, aby podejmowac na nich różne inicjatywy, można od razu przystąpic do głosowania, jednak - jeżeli sprawy tej nie ujęto w porządku zebrania należy zawiadomienia o tej uchwale wysłac wszystkim nieobecnym właścicielom (analogicznie jak w przypadku trybu ind. zb. głosów).
Chociaż ... mogą miec miejsce jakieś wyjątkowe sytuacje, gdy np. właściciel wykaże, że gdyby wiedział o zmianie, która nastąpi to mógłby przekonac obecnych na zebraniu do innego stanowiska i jego obecnośc mogła miec wpływ na treśc uchwały, wtedy sąd mógłby uchylic uznając to rzeczywiście za proceduralne uchybienie.
Z drugiej strony można zadac pytanie dlaczego właściciel nie jest obecny na zebraniu, przeciez w ten sposób może zrealizowac obowiązek współdziałania w zarządzie rzeczą wspólną.
Wszystko zależy od stanu sprawy.
Ad. 2"zamierzona", to moim zdaniem właśnie ta zmiana, którą na zebraniu chcemy przeprowadzic, dla której je organizujemy, w odróżnieniu do niezamierzonej, czyli takiej, która "zrodziła" się na zebraniu ("stawonogi żyją w stawach proszę pani" ).
[cite] Zarządca:[/cite]Chociaż ... mogą miec miejsce jakieś wyjątkowe sytuacje, gdy np. właściciel wykaże, że gdyby wiedział o zmianie, która nastąpi to mógłby przekonac obecnych na zebraniu do innego stanowiska i jego obecnośc mogła miec wpływ na treśc uchwały, wtedy sąd mógłby uchylic uznając to rzeczywiście za proceduralne uchybienie.
Gdybanie zostaw sądom. Właściciel ma obowiązek chodzić na zebrania wspólnoty niezależnie jaki jest jego program. Zebrania wspólnoty to nie herbatka u zidiociałej cioci.
Uchwały nie ujęte w programie , a takie mogą być np. zgłoszone przez właścicieli w trakcie zebrania lub wypływać z przebiegu zebrania, głosuje się tak jak w drodze indywidualnego zbierania głosów. Wspólnota to nie spółdzielnia mieszkaniowa i nie musi trzymać się sztywno projektu programu przesłanego z zawiadomieniem.
Ostateczny program jest uchwalany przez obecnych na zebraniu właścicieli lokali lub ich pełnomocników.
Nie zgadzam się z Tobą, uważam, że udzielając odpowiedzi dla dobra użytkownika trzeba też wskazac możliwe problemy interpretacyjne.
Szanuje twój punk widzenia, ale coby na to gdybanie każdego z nas - użytkownika forum - powiedział ADMIN.
Ciął by jak popadnie.
Podawanie możliwych wersji wydarzeń Tak :bigsmile: gdybanie nie. :devil: bo tylko zachęca do jałowych wpisów.
jeżeli sprawy tej nie ujęto w porządku zebrania należy zawiadomienia o tej uchwale wysłac wszystkim nieobecnym właścicielom (analogicznie jak w przypadku trybu ind. zb. głosów).
...pobożne życzenie?
"zamierzona", to moim zdaniem właśnie ta zmiana, którą na zebraniu chcemy przeprowadzic, dla której je organizujemy, w odróżnieniu do niezamierzonej, czyli takiej, która "zrodziła" się na zebraniu
...nawet sądy (śledząc orzecznictwo) mają kłopot, żeby je odróżnić, skoro orzekają jak orzekają (tylko sąd w Lublinie potraktował "dosłownie" zapis ustawy). Stąd moje pytanie o to, jaka to zmiana, żeby sąd uznał ją za zamierzoną lub nie.
[cite] weles1478:Ostateczny program jest uchwalany przez obecnych na zebraniu właścicieli lokali lub ich pełnomocników.
I o to chodzi. Przecież porządek dzienny można na samym początku zebrania zatwierdzić lub wprowadzić na życzenie właścicieli - ewentualnie przegłosowane - zmiany, uzupełnienia czy poprawki.
[cite] weles1478: [/cite]
Ostateczny program jest uchwalany przez obecnych na zebraniu właścicieli lokali lub ich pełnomocników.
I o to chodzi. Przecież porządek dzienny można na samym początku zebrania zatwierdzić lub wprowadzić na życzenie właścicieli - ewentualnie przegłosowane - zmiany, uzupełnienia czy poprawki.
A co u Ciebie przewodniczący zebrania nie czyta programu zebrania i nie poddaje go pod głosowanie poprzedzając głosowanie słowami /pytaniem: - Czy ktoś ze zgromadzonych chciałby dodać do zaproponowanego programu zebrania?
No nie, niestety nie mogę do tego namówić przez ostatnie trzy lata zamieszkiwania w mojej wspólnocie. Mało tego mieliśmy na początku zebrania, odczytywać protokół z poprzedniego zebrania oraz wnioski wraz z ich realizacją. Niestety, skończyło się wszystko na gadaniu. Pozdrawiam.
:sad:
Ale to nic straconego , na najbliższym zebraniu wspólnoty zgłoś swoją kandydaturę na Przewodniczącego zebrania ... i może stanie się normalność. Jak pokażesz, że można inaczej, lepiej to może te zasady się przyjmą .Życzę sukcesu w działaniu.....
Komentarze
Zarządco, przeczytałam wszystko, co znalazło się w tym wątku i zacytowałam trzy fragmenty, które chciałabym rozwinąć. Czyli: 1) jeśli właściciele przegłosują uchwałę spoza porządku obrad, to uchybienia proceduralne są wtedy, kiedy zgłosił ją zarządca czy wtedy, gdy zrobili to oni sami? 2) co można uznać za zamierzoną zmianę we wzajemnych prawach i obowiązkach właścicieli, żeby zaistniał obowiązek umieszczenia uchwały w porządku obrad?
Chociaż ... mogą miec miejsce jakieś wyjątkowe sytuacje, gdy np. właściciel wykaże, że gdyby wiedział o zmianie, która nastąpi to mógłby przekonac obecnych na zebraniu do innego stanowiska i jego obecnośc mogła miec wpływ na treśc uchwały, wtedy sąd mógłby uchylic uznając to rzeczywiście za proceduralne uchybienie.
Z drugiej strony można zadac pytanie dlaczego właściciel nie jest obecny na zebraniu, przeciez w ten sposób może zrealizowac obowiązek współdziałania w zarządzie rzeczą wspólną.
Wszystko zależy od stanu sprawy.
Ad. 2"zamierzona", to moim zdaniem właśnie ta zmiana, którą na zebraniu chcemy przeprowadzic, dla której je organizujemy, w odróżnieniu do niezamierzonej, czyli takiej, która "zrodziła" się na zebraniu ("stawonogi żyją w stawach proszę pani" ).
Uchwały nie ujęte w programie , a takie mogą być np. zgłoszone przez właścicieli w trakcie zebrania lub wypływać z przebiegu zebrania, głosuje się tak jak w drodze indywidualnego zbierania głosów. Wspólnota to nie spółdzielnia mieszkaniowa i nie musi trzymać się sztywno projektu programu przesłanego z zawiadomieniem.
Ostateczny program jest uchwalany przez obecnych na zebraniu właścicieli lokali lub ich pełnomocników.
Ciął by jak popadnie.
Podawanie możliwych wersji wydarzeń Tak :bigsmile: gdybanie nie. :devil: bo tylko zachęca do jałowych wpisów.
- Czy ktoś ze zgromadzonych chciałby dodać do zaproponowanego programu zebrania?
Ale to nic straconego , na najbliższym zebraniu wspólnoty zgłoś swoją kandydaturę na Przewodniczącego zebrania ... i może stanie się normalność. Jak pokażesz, że można inaczej, lepiej to może te zasady się przyjmą .Życzę sukcesu w działaniu.....