Czyje to koszty, wynajęcie adwokata przez zarząd wspólnoty?
andczy
Użytkownik
Zaskarżyłem uchwałę, sam występowałem przed Sądem. Zarząd wynajął adwokata. Wspólnota nie podjęła w tej sprawie żadnej uchwały. Pytanie nr 1: Kto pokrywa koszty adwokata i z czyjej "kieszeni"? Adwokat ma upoważnienie do reprezentowania Wspólnoty. Ja jestem człomkiem tej Wspólnoty. Pytanie nr 2: To mnie także reprezentuje? Mogę zwraca się do niego o "radę"?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jak będziesz tak kombinował, to Ci poowiem, że skarżąc wspólnotę oskarżyłeś też sam siebie... :bigsmile:
Ty co innego, a wspólnota co innego.
Koszty pokrywa wspólnota.
Nie znamy opinii drugiej strony... Zarządu WM , by coś więcej sensownego napisać.
Co o kosztach jest w orzeczeniu sądu?
Zazwyczaj kosztami sądowymi oraz kosztami zastępstwa procesowego sąd obciąża stronę przegraną, ale nie zawsze.
Od kiedy to udzielenie pełnomocnictwa procesowego (zatrudnienie adwokata w jakieś sprawie) jest czynnością zwykłego zarządu? Czy to jest bieżąca, normalna, zwykła sprawa we wspólnocie?
Z mocy ustawy (art. 21 UoWL) zarząd wspólnoty jako jej organ jest uprawniony do reprezentowania właścicieli również przed sądami. Jeżeli takie uprawnienie chce przekazać komu innemu to musi mieć zgodę właścicieli - to jest oczywiste co potwierdza zresztą orzecznictwo i piśmiennictwo w tym zakresie.
Na podstawie dotychczasowego dorobku orzecznictwa oraz ujednoliconych poglądów doktryny można przyjąć, że:
"...przez czynności zwykłego zarządu rzeczą powszechnie rozumie się załatwianie bieżących spraw związanych ze zwykłą eksploatacją rzeczy i utrzymaniem jej w stanie niepogorszonym w ramach aktualnego jej przeznaczenia..."
Wszelkie inne czynności niemieszczące się w wyżej określonych granicach należy zaliczyć do czynności przekraczających zwykły zarząd.
Wręcz przeciwnie, orzecznictwo i doktryna potwierdzają odmienną tezę.
Udzielenie pełnomocnictwa procesowego to czynnośc zwykłego zarządu. Zarząd jako organ wspólnoty mieszkaniowej ma takie kompetencje z mocy prawa.
Ustanowiony przez zarząd pełnomocnik procesowy wykazuje swoje umocowanie przedkładając pełnomocnictwo udzielone przez zarząd a nie uchwałę wspólnoty mieszkaniowej.
Ja przytaczam poniższe (zaczerpnięte z dyskusji na innych forach):
„…Podnieść trzeba, że wspólnota wystąpiła z powództwem przeciwko właścicielom wchodzącym w jej skład, co dodatkowo przemawia za stanowiskiem, że była to czynność przekraczająca zakres zwykłego zarządu… Brak odpowiedniej uchwały właścicieli powoduje brak legitymacji do wytoczenia powództwa wobec czego podlegało ono, z tych tylko przyczyn, oddaleniu (…) wytoczenie powództwa, zwłaszcza przeciwko właścicielowi jest czynnością przekraczającą zakres zwykłego zarządu, a skoro nie została podjęta uchwała właścicieli o udzieleniu zarządowi pełnomocnictwa do wytoczenia powództwa, to zarząd wspólnoty nie mógł sam dokonać takiej czynności, ani też udzielić w tym celu pełnomocnictwa innej osobie. Tymczasem pełnomocnik powódki, który wniósł pozew i reprezentował wspólnotę w toku procesu, legitymował się pełnomocnictwem procesowym udzielonym przez przewodniczącego i wiceprzewodniczącego zarządu wspólnoty. Ponieważ występowanie w rozpoznawanej sprawie w charakterze pełnomocnika powódki osoby, która nie mogła i nie może być pełnomocnikiem, oznacza brak należytego umocowania stwierdzić trzeba, że postępowanie w sprawie dotknięte jest nieważnością (art. 379 pkt 2 k.p.c.), a uchybienie to nie może być usunięte w drodze zatwierdzenia przez stronę czynności dokonanych przez tę osobę (por. uchwałę SN z 28 lipca 2004 r., III CZP 32/04, OSNC z 2006 r., z. 1, poz. 2).Wydanie wyroku z wyżej wskazanych przyczyn stało się natomiast niedopuszczalne w związku z czym Sąd Apelacyjny z mocy art. 386 § 3 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i umorzył postępowanie w sprawie, a tym samym nie zachodziła potrzeba odnoszenia się do zarzutów zawartych w apelacji…” - Sąd Apelacyjny w Katowicach postanowienie z dnia 15. 02. 2008 r. (sygn. akt: I ACa 898/07).
"...Wobec tego z kolei, że udzielenie pełnomocnictwa procesowego należy, wedle dominującego w literaturze poglądu, do czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu, winno być uzyskane w trybie przewidzianym w art. 22 ust. 2 UoWL…" - Postanowienie z dnia 31 maja 2006 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach I ACa 290/06.
"…W doktrynie prawniczej trwa spór, czy uchwałą właścicieli może być udzielone pełnomocnictwo także w innych sprawach niż wymienione w art. 22 ust. 3 pkt 5, art. 22 ust. 3 pkt 5a, art. 22 ust. 3 pkt 6 UoWL. Głos w tej sprawie zabrał Sąd Najwyższy, który odpowiadał na pytanie prawne: czy wspólnota mieszkaniowa może udzielić zarządowi pełnomocnictwa do złożenia oświadczenia woli w celu wykonania uchwały w innej sprawie, niż wymieniona w art. 21 ust. 3. Zgodnie ze stanowiskiem SN wspólnota mieszkaniowa nie może udzielić zarządowi pełnomocnictwa do złożenia oświadczenia w innej sprawie, niż wymieniona w art. 21 ust. 3…" - Uchwała Sądu Najwyższego z 5 lutego 2010 r.(sygn. akt III CZP 127/09).
"...Według utrwalonego stanowiska, wykazanie przez pełnomocnika umocowania do reprezentowania strony będącej osobą prawną wymaga złożenia nie tylko dokumentu pełnomocnictwa, podpisanego przez osoby działające w imieniu tej osoby prawnej, ale także dokumentu potwierdzającego umocowanie tych osób do działania (zob. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2008 r., III CZP 126/07 i z dnia 30 marca 2006 r., III CZP 14/06, OSNC 2006, nr 10, poz. 165, postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2006 r., I CZ 8/06, OSP 2006, nr 12, poz. 141 i z dnia 16 maja 2006 r., II SZ 2/06, nie publ., oraz wyrok z Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2006 r., I PK 124/06, OSNP 2008, nr 3-4, poz. 27).(...) Skoro dokument pełnomocnictwa musi być podpisany przez mocodawcę, przewidziany w art. 89 § 1 k.p.c. obowiązek wykazania umocowania pełnomocnika obejmuje także konieczność wykazania źródła umocowania osoby udzielającej pełnomocnictwa. Jak podniesiono w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 2006 r., III CZP 14/06, w sytuacji, w której mocodawca jest osobą prawną działającą przez swoje organy, wykazanie umocowania jedynie za pomocą dokumentu pełnomocnictwa nie jest możliwe. W takich wypadkach wykazanie umocowania musi nastąpić tylko przez jednoczesne przedstawienie dokumentu pełnomocnictwa oraz innych stosownych dokumentów potwierdzających, że osoba udzielająca pełnomocnictwa jest uprawniona do działania za mocodawcę. Te inne dokumenty stają się zatem koniecznym elementem pełnomocnictwa procesowego, jego częścią składową(...) Skoro zaś wynikający z art. 89 § 1 k.p.c. obowiązek wykazania umocowania pełnomocnika obejmuje w rozważanych sytuacjach także konieczność wykazania źródła tego umocowania sięgającego do osoby mocodawcy, należy konsekwentnie przyjąć, że obowiązek załączenia do pisma procesowego pełnomocnictwa obejmuje wszystkie dokumenty potwierdzające umocowanie pełnomocnika..."
„…W prawie cywilnym pozytywnym zarówno samo pojęcie zarządu, jak i pojęcia czynności zwykłego zarządu i przekraczających zwykły zarząd nie zostały zdefiniowane. W doktrynie przyjmuje się, że czynnościami zwykłego zarządu rzeczą wspólną jest załatwianie bieżących spraw związanych z eksploatacją rzeczy i utrzymaniem jej w stanie niepogorszonym w ramach jej aktualnego przeznaczenia. Pozostałe czynności, nie mieszczące się w tych granicach, należą do kategorii czynności przekraczających zwykły zarząd rzeczą wspólną. Jednocześnie podkreśla się, że rozróżnienie tych czynności należy ustalać in casu, dla poszczególnych wypadków odrębnie. Tak też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powołanej uchwały III CZP 182/93 oraz w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 października 1997 r., II CKN 362/97 (OSNC 1998, nr 2, poz. 33)…” - Wyrok SN z dnia 15 października 2002 r., II CKN 1479/00.
Zarząd nie może czekać na to aż sie wspólnota wykokosi i podejmie lub nie uchwalę o pełnomocnictwie procesowym jak sprawa jest w sądzie.
Podobnie jest z dłużnikami i windykacją . Zarząd ma prawo udzielić w imieniu wspólnoty pełnomocnictwa procesowego.
Cytowane fragmenty postanowienia Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 15.02.2008 roku (sygn. akt: I ACa 898/07) dotyczą braku legitymacji zarządu do wytoczenia powództwa a nie braku legitymacji zarządu do udzielenia pełnomocnictwa procesowego.
Ponadto, to w tym właśnie orzeczeniu katowicki Sąd Apelacyjny postawił tezę następującą:
"Skoro zatem nie został podjęta uchwała właścicieli o udzieleniu zarządowi pełnomocnictwa do wytoczenia powództwa, to zarząd wspólnoty nie mógł sam zdziałać takiej czynności, ani też udzielić w tym celu pełnomocnictwa innej osobie".
Treśc orzeczenia i artykuł na ten temat na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://zarzadca.pl/komentarze/687-kiedy-wytoczenie-powodztwa-wymaga-uchwaly.html
Ten z kolei fragment innego orzeczenia katowickiego Sądu Apelacyjnego dotyczył jeszcze innej kwestii a to braku umocowania zarządcy sprawującemu zarząd powierzony w trybie art. 18 uwl do działania w imieniu wspólnoty.
Zarządca ten, w odróżnieniu od zarządu wspólnoty, nie jest jej organem i jego umocowanie musi wynikac z umowy lub uchwały.
fragment uzasadnienia tego orzeczenia:
"W sprawie niniejszej w imieniu strony powodowej powództwo zostało wniesione przez Holding Produkcyjno-Usługowy Spółkę Akcyjną w B., sprawującą zarząd nieruchomością wspólną. Do pozwu podpisanego przez radcę prawnego tenże radca prawny dołączyła pełnomocnictwo udzielone jej przez wymienionego wyżej zarządcę. "
Orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/644-i-aca-290-06-pelnomocnictwo-procesowe-zarzadcy.html
Tutaj chyba nastąpiło jakieś nieporozumienie, ponieważ cytowana uchwała dotyczyła ustanowienia służebności drogowej, oto jej rzeczywista treśc:
Uchwała z dnia 5 lutego 2010 r.(sygn. akt III CZP 127/09).
Na podstawie art. 21 ust. 3 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r., o własności lokali (tekst jedn. Dz.U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903, ze zm.) wspólnota mieszkaniowa nie może udzielić zarządowi pełnomocnictwa do złożenia oświadczenia o ustanowieniu służebności drogowej.
Ten cytat (jak rozumiem z komentarza do k.p.c.) przecież nie przeczy stawianej przez mnie tezie:
- oczywistym jest przecież, że w procesie należy wykazac:
1) umocowanie zarządu do działania w imieniu wspólnoty mieszkaniowej - tj. uchwałę o jego powołaniu a w przypadku, gdy czynnośc polegająca na wytoczeniu powództwa przekracza zarząd zwykły - uchwałę wspólnoty -taką czynnością jest,np. wytoczenie powództwa na podstawie art. 16 uwl,
2) pełnomocnictwo udzielone przez ten zarząd do działania w procesie
ewentualnie o ile wspólnota nie dokonała wyboru zarządu, lecz powierzyła zarząd w trybie art. 18 uwl - należy wykazac uchwałę lub umowę, ponieważ upoważnienie do działania w procesie z mocy prawa wynika wyłącznie w odniesieniu do organu.
Z tego orzeczenia również nie wynika, aby udzielenie pełnomocnictwa procesowego przekraczało zarząd zwykły nieruchomością wspólną.
Odnoszę wrażenie, że pomyliła Pani dwie kwestie:
umocowanie zarządu do wytoczenia powództwa z umocowaniem zarządu do udzielenia pełnomocnictwa.
Z cytowanych przez Panią orzeczeń jednoznacznie wynika, że pełnomocnictwo procesowe nie może zostac skutecznie udzielone przez zarząd wspólnoty tylko wtedy, o ile sam nie posiada umocowania do reprezentowania wspólnoty w procesie.
Czyli co ? następujące twierdzenie sądu jest niezgodne z prawem?:
"...wytoczenie powództwa, zwłaszcza przeciwko właścicielowi jest czynnością przekraczającą zakres zwykłego zarządu..."
Czy to stwierdzenie innego sądu również jest niezgodne z prawem?:
"...udzielenie pełnomocnictwa procesowego należy, wedle dominującego w literaturze poglądu, do czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu..."
Czy w świetle tego stwierdzenia:
"...czynnościami zwykłego zarządu rzeczą wspólną jest załatwianie bieżących spraw związanych z eksploatacją rzeczy i utrzymaniem jej w stanie niepogorszonym w ramach jej aktualnego przeznaczenia. Pozostałe czynności, nie mieszczące się w tych granicach, należą do kategorii czynności przekraczających zwykły zarząd rzeczą wspólną..."
- udzielanie pełnomocnictw adwokatowi mającemu reprezentować właścicieli w jakieś danej konkretnej sprawie (nie wiadomo jakiej, niekoniecznie windykacyjnej czy podobnej), jest zwykłą, codzienną czynnością ? Przecież takiej sprawy (powództwa) nie wytacza się dzisiaj na podstawie decyzji z dnia wczorajszego.
Właściciel to nie lokator w spółdzielni zalegający z jakąś opłatą.
Chciałabym prosić o rzeczowe uzasadnienie tezy, że zarząd nie ma potrzeby pytać się właścicieli czy chcą wydawać swoje pieniądze na adwokata np. albo czy chcą pozywać innego właściciela do sądu za to że griluje na balkonie.
Zarząd wspólnoty jest przecież wykonawcą woli właścicieli, nie rządzi a zarządza tylko i wyłącznie nieruchomością wspólną zgodnie z art. 1 ust. 1 UoWL. Udzielenie pełnomocnictwa (czyli właściwie zatrudnienie podmiotu zewnętrznego) czy też wytoczenie powództwa przeciwko właścicielowi hałasujacemu na swoim balkonie nie jest w żaden sposób związane z definicją czynności zwykłego zarządu o nieruchomości wspólnej już nie mówiąc.
Odnoszę wrażenie, że utrwaliło się w praktyce kojarzenie ustanawiania pełnomocnika z racji występowania o zaległe zapłaty od "lokatorów" i że jest to niejako automatyczne, naturalne że zarząd sam to robi. Niektóre sądy nie przywiązują do tego wagi zapominając o tym, że każda nawet zaległość w opłatach nie powstaje nagle, tym bardziej we wspólnocie gdzie rola i odpowiedzialność a także prawa i obowiązki właścicieli lokali są zupełnie inne niż lokatorów spółdzielczych czy komunalnych.
Proszę zwrócić uwagę że nawet KPC nie przewiduje postępowania uproszczonego dla właścicieli:
DZIAŁ VI. POSTĘPOWANIE UPROSZCZONE(512)
Art. 505-1. Przepisy niniejszego działu stosuje się w następujących sprawach należących do właściwości sądów rejonowych:
2) o zapłatę czynszu najmu lokali mieszkalnych i opłat obciążających najemcę oraz opłat z tytułu korzystania z lokalu mieszkalnego w spółdzielni mieszkaniowej bez względu na wartość przedmiotu sporu.
==================
Ani jedno ustalenie ogólne z przytoczonych tutaj orzeczeń nie wskazuje, aby udzielenie pełnomocnictwa procesowego przez zarząd wspólnoty stanowiło czynnośc przekraczającą zakres zwykłego zarządu.
W przypadku bezzasadnych powództw mielibyśmy do czynienia z inną kwestią - tu nie o brak umocowania do udzielenia pełnomocnictwa procesowego chodzi, nie chodzi też o brak umocowania do wytoczenia powództwa, lecz w ogóle należałoby sobie odpowiedziec na pytanie czy zarząd nie nadużywa zaufania właścicieli.
No właśnie, dalej następuje pewne nieporozumienie w zakresie pojęc:
trzeba odróżnic umocowanie zarządu do wytoczenia powództwa od umocowania do udzielenia pełnomocnictwa procesowego.
Jeżeli zarząd nie jest uprawniony do wytoczenia powództwa, to nie może udzielac pełnomocnictw procesowych.
Pani Biedronko, sądzę, że najlepiej posłużyc się wykładnią w tej sprawie, dlatego proszę o cierpliwośc, orzecznictwo rozstrzygające dokładnie taką właśnie kwestię (niepublikowane) zostanie udostępnione na stronie.
Jeszcze raz.
"...wytoczenie powództwa, zwłaszcza przeciwko właścicielowi jest czynnością przekraczającą zakres zwykłego zarządu..." - czy to zdanie oznacza że wytoczenie powództwa jest czynnością NIEprzekraczającą...?
"...udzielenie pełnomocnictwa procesowego należy, wedle dominującego w literaturze poglądu, do czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu..." - czy to zdanie oznacza, że udzielenie pełnomocnictwa jest czynnością NIEprzekraczającą...?
Przecież znaczenie tych zdań jest jednoznaczne albo ktoś z nas nie uważał na lekcjach polskiego.
Jednak pytanie postawione w wątku jest nie o to czy wytoczenie powództwa p-ko właścicielowi stanowi czynnośc przekraczającą zarząd zwykły, ale o to czy udzielenie pełn. procesowego przez zarząd to czynnośc zwykłego zarządu czy nie.
Legitymacja pełnomocnika procesowego jest uzależniona od legitymacji zarządu do działania w procesie, w razie jej braku leg. pełnomocnika nie może byc skuteczna.
Może zacytujmy cały kontekst tego orzeczenia:
"Przy modelu ustawowym, zarządca - administrator, nie może zatem w imieniu wspólnoty występować w sądzie, gdyż jeśli w trybie art. 18 ustawy nie określono sposobu sprawowania zarządu, to zarządca jest upoważniony jedynie do dokonywania czynności w ramach zwykłego zarządu.
Wobec tego z kolei, że udzielenie pełnomocnictwa procesowego należy, wedle dominującego w literaturze poglądu, do czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu, nie ulega wątpliwości, że zarządca, o ile jego umocowanie do takiego działania nie wynika z wcześniejszej umowy, winien uzyskać pełnomocnictwo w trybie przewidzianym w art. 22 ust. 2 u.w.l. (uchwała właścicieli lokali). "
Otóż jeśli zgodnie z art. 21 uowl ja, jako organ wspólnoty, jestem uprawniona do reprezentowania jej przed sądami , to mam również prawo upoważnić kogoś (udzielić pełnomocnictwa) do reprezentowania mnie (jako organu wspólnoty) przed sądem. I nie będzie to, jak pisze Pani Biedronka, zrzeczenie się moich uprawnień, lecz upoważnienie do działania zamiast mnie innej osoby, bo – dajmy na to – leżę w domu ze złamaną nogą. Pełnomocnikiem moim może być każda osoba, którą uznam za odpowiednią do realizacji zadania.
Oczywiście nie miałabym odwagi udzielić pełnomocnictwa adwokatowi i bez wiedzy Właścicieli wyrazić zgody na jego wynagrodzenie.
Andczy napisał, iż „adwokat posiada upoważnienie do reprezentowania wspólnoty”.
Czy czasem nie powinno to być upoważnienie do reprezentowania zarządu wspólnoty w sprawie dotyczącej wspólnoty?
Jedno małe "ale"
Wyczytałam gdzieś, że członek organu wybieranego nie może udzielać pełnomocnictw do swojego zastępstwa (nawet w czasie choroby) bo było by to wobec tych co go wybrali nie w porządku. Tak jak podobno poseł czy radny nie może wysyłać na obrady w swoim zastępstwie np. teściowej czy adwokata nawet - co wydaje się oczywiste, w końcu wybrana została konkretna osoba. Podobnie sprawa wygląda chyba z członkami zarządu.
teraz moje małe „ale”.
Mowa jest o pełnomocnictwie procesowym, a nie o zebraniu właścicieli lokali czy obradach sejmu : P
Odwracasz kota ogonem : )
Oczywiście, przy zarządzie kilkuosobowym pełnomocnictwo musi być podpisane przez co najmniej 2 członków zarządu. Zarząd przed sądem nie reprezentuje siebie, lecz wspólnotę. To samo z pełnomocnikiem.
To wspólnota jest stroną procesową.
stroną procesową reprezentowaną przez Zarząd Wspólnoty (niekoniecznie jednoosobowy).
Żle się wyraziłam.
Powinno być :
„Czy czasem nie powinno to być upoważnienie do działania w zastępstwie zarządu wspólnoty w sprawie dotyczącej wspólnoty?”
Jak powinna brzmieć treść pełnomocnictwa?
„Wspólnota Mieszkaniowa (…)” udziela pełnomocnictwa Pan X do reprezentowania jej przed sądem w sprawie ….”
(przecież od tego ma Zarząd uprawniony do tej czynności na mocy ustawy)
czy
Zarząd ” Wspólnoty Mieszkaniowej (…)” w osobach Kowalski i Malinowski udziela pełnomocnictwa Panu X „ - itd.
Kogo pełnomocnik zastępuje na rozprawie? Wspólnotę czy uprawniony do reprezentowania wspólnoty zarząd?
PEŁNOMOCNICTWO PROCESOWE
Działając w charakterze członków Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej „...............” w ........................., niniejszym udzielamy pełnomocnictwa rady prawnemu ............................ oraz adwokatowi ...............................z Kancelarii Adwokackiej ............................., do reprezentowania Wspólnoty Mieszkaniowej „..........................” we Wrocławiu na wszystkich etapach postępowania sądowego, a także w postępowaniu egzekucyjnym w sprawie o zapłatę przeciwko ...........................................................
wytoczenie powództwa, o którym mowa w art. 16,
2) wytoczenie powództwa p-ko członkowi wspólnoty mieszkaniowej o stwierdzenie nieważności zawartej przez niego umowy wyodrębnienia i sprzedaży lokalu.
O ile reprezentacja pozwanej wspólnoty to obowiązek zarządu, to już wytaczanie powództw niekiedy jest obowiązkiem wynikającym z mocy prawa, niekiedy jednak stanowi czynnośc przekraczającą zakres zwykłego zarządu.
Wytoczenie powództwa mającego na celu utrzymanie nieruchomości w stanie niepogorszonym co do zasady stanowi czynnośc zwykłego zarządu.
Pamiętam orzeczenie wrocławskiego Sądu Apelacyjnego (niepubl.), postaramy się je tu udostępnic, problem dotyczył wspólnoty mieszkaniowej, w której sąd uchylił uchwałę o udzieleniu absolutorium zarządowi z jego działalności. W sprawie tej wspólnotę repr. adwokat, który otrzymał od wspólnoty wynagrodzenie 5 tys. zł. za prowadzenie sprawy.
W roku następnym zarząd w sprawozdaniu wykazał ten koszt i mimo to otrzymał absolutorium. Kwota 5 tys. zł. była bardzo duża w stosunku do obrotów wspólnoty, Uchwała o udzieleniu abs. i zatwierdzeniu sprawozdania, w którym wykazano te 5 tys. została zaskarżona. Sądy obu instancji oddaliły powództwo argumentując, że skoro zarząd zlecił adwokatowi, co nie stanowiło przekroczenia czynności zwykłego zarządu, to teraz właściciele winni pokryc tę kwotę 5 tys.
Pełnomocnik reprezentuje wspólnotę mieszkaniowej, przyjmuje się, że działanie zarządu to samej wspólnoty.
Pełnomocnictwa udziela zatem wspólnota działająca poprzez swój zarząd.
Odnośnie treści pełnomocnictwa, to reguluje tę kwestię k.p.c.:
Art. 88
Pełnomocnictwo może być albo procesowe - bądź to ogólne, bądź do prowadzenia poszczególnych spraw - albo do niektórych tylko czynności procesowych.
Art. 91
Pełnomocnictwo procesowe obejmuje z samego prawa umocowanie do:
1) wszystkich łączących się ze sprawą czynności procesowych, nie wyłączając powództwa wzajemnego, skargi o wznowienie postępowania i postępowania wywołanego ich wniesieniem, jako też wniesieniem interwencji głównej przeciwko mocodawcy;
2) wszelkich czynności dotyczących zabezpieczenia i egzekucji;
3) udzielenia dalszego pełnomocnictwa procesowego adwokatowi lub radcy prawnemu;
4) zawarcia ugody, zrzeczenia się roszczenia albo uznania powództwa, jeżeli czynności te nie zostały wyłączone w danym pełnomocnictwie;
5) odbioru kosztów procesu od strony przeciwnej.
Art. 92
Zakres, czas trwania i skutki umocowania szerszego niż pełnomocnictwo procesowe, jak również umocowanie do poszczególnych czynności procesowych, ocenia się według treści pełnomocnictwa oraz przepisów prawa cywilnego.
a) sąsiadów mobilizuje do działania nie argument o łamaniu prawa, ale o niepotrzebnym wydawaniu kasy
b) członkowie zarządu wm szykanować innych mogą tylko teraz. Jak stracą władzę ich możliwości się skurczą niebotycznie
c) jak chce się mieć wpływ na działanie wm, trzeba wejść do zarządu
w którymś z wątków przeczytałam (a zapisałam sobie tę stronę do dwukrotnie ulubionych), że Zarząd upomniał Cię o niezapłacone należności z tyt. funduszu remontowego, które Twoim zdaniem nie powinny wynosić 200- ileś tam złotych, lecz 4 złote.
W mojej wspólnocie milion lat świetlnych temu, pewien pan zaczął walczyć z zarządem o 1000 złotych zaległości (a to były czasy, gdy wspólnota odrywała się od WAM, więc był jeden wielki galimatias) i jakimś cudem ta zaległość została mu darowana. Ale pan tak się zawziął, że rozgromił zarząd (żaden z jej członków już tu nie mieszka) i ukonstytuował się w „szanowną komisję rewizyjną”.
Na szczęście w tym roku pogoniłam dziada (sorry, komisję rewizyjną)
Czy w związku z tym wspólnota musi zmienić statut?
Pozew o zapłatę opłat na koszty zarządu nie stanowi czynności przekraczającej zarządu, uchwała wspólnoty w tej sprawie nie była konieczna, ponieważ zarząd jako organ ma nie tylko prawo, ale i obowiązek windykowania należności. Wyrok nie ma więc wad prawnych, bo jak rozumiem zarząd wykazał swoje umocowanie, tj. uchwałę o jego powołaniu.
Definitywnie odmawiając przekazania kserokopii dokumentacji zarząd narusza prawo (art. 29 w zakresie dotyczącym kontroli jego działalności i art. 27 uwl).
Sądzę, że w takiej sytuacji można wystąpic z powództwem o nakazanie zarządowi przekazania kserokopii dokumentacji wspólnoty.
"Realizacja ustawowego prawa kontroli działalności zarządu polega również na udostępnianiu właścicielom, na ich żądanie, kserokopii dokumentacji wspólnoty mieszkaniowej. Właściciele lokali mogą w drodze uchwały określić organizacyjne zasady wykonywanie tego uprawnienia."
Więcej w artykule: "Zarząd ma obowiązek sporządzać kserokopie dokumentacji" na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://zarzadca.pl/komentarze/612-zarzad-ma-obowiazek-sporzadzac-kserokopie-dokumentacji.html
Pomocne orzecznictwo:
z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26.06.2008 roku (sygn. akt: I Aca 1382/07 ):
„przepisy ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali nie dają podstawy do całkowitego i bezwarunkowego pozbawienia członka wspólnoty prawa do otrzymania kserokopii dokumentacji związanej ze sprawowaniem zarządu nieruchomością wspólną".
Orzeczenie dostępne na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/611.html?task=view
1. Jeżeli właściciel lokalu zalega długotrwale z zapłatą należnych od niego opłat (...). Czy "opłaty" w rozumieniu UoWL to to samo co "koszty zarządu"? Nic nie piłem a we łbie się kolebie jak mówił Kargul? Czy punkt widzenia zależy (..) itd.?
Przecież zalegałem z "opłatami" tak czy nie? Czy fundusz remontowy, koszty eksploatacyjne czy jak je tam zwał to opłaty czy nie?
Wspólnota może podjąc uchwałę m.in. z powodu długotrwałego zalegania z opłatami.
I jeszcze jednak kwestia dotycząca sprawy wydatkowania środków wspólnoty na koszty adwokata bez uchwały - nie upieram się, że jest to zakres czynności zwykłego zarządu, takie stanowisko przedstawił Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w jednej ze spraw, jednak inny sąd może wyrazic pogląd odmienny. Powołując się na orzeczenie pragnę po prostu przedstawic ryzyko przegrania ewentualnego procesu w sprawie o zwrot takich kosztów.
Pomocne orzecznictwo:
z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 6 sierpnia 2008 roku, sygn. akt: I ACa 616/08, niepubl.:
" W pierwszej kolejności należy się odnieśc do kwestii rozliczenia kosztów zastępstwa procesowego, które w bilansie widnieją jako koszt zarządu nieruchomością wspólną. Sąd Apelacyjny podziela ocenę prawną dokonaną przez Sąd I instancji. Aktualnie w judykaturze nie budzi wątpliwości, że wspólnota mieszkaniowa w sprawach dotyczących nieruchomości wspólnej jest podmiotem praw i obowiązków, posiada zdolnośc prawną i sądową i winna byc traktowana jak ułomna osoba prawna w rozumieniu art. 33 1 k.c. W konsekwencji może ona samodzielnie występowac przed sądem, pozywac i byc pozywaną. Ze zdolnością sądową związana jest nierozerwalnie, a uregulowania ustawy o własności lokali oczywiście w żaden sposób tego nie modyfikują, zdolnośc postulacyjna, a zatem zdolnośc do występowania w sprawie osobiście lub przez pełnomocnika. Dalej należy zauważyc, że zgodnie z art. 21 uwl zarząd wspólnoty kieruje sprawami wspólnoty, reprezentuje ją na zewnątrz, również w stosunkach między wspólnotą a poszczególnymi właścicielami lokali. Z powyższego należy wywieśc, że ów zarząd może pozywac i byc pozywany we wszystkich sprawach związanych z czynnościami zarządu nieruchomością wspólną. Ograniczenie tego prawa wynika z art. 22 i dotyczy czynności zwykły zarząd przekraczających, których przykładowy katalog został zamieszczony w tym przepisie. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem reprezentacja wspólnoty w procesie, którego przedmiotem jest żądanie uchylenia podjętych przez właścicieli uchwał, należy do czynności zwykłego zarządu, które stosownie do dyspozycji art. 22 ust. 1 ustawy, zarząd uprawniony jest podejmowac samodzielnie. W konsekwencji skoro pozwana wspólnota miała możliwośc samodzielnego występowania w sprawie bez uchwały członków, to miała również nieograniczone prawo ustanowienia pełnomocnika procesowego do prowadzenia tej sprawy.
Powódka błędnie utożsamia udzielenie przez zarząd pełnomocnictwa procesowego do prowadzenia konkretnej sprawy i związane z tym koszty, z kosztami remontów czy utrzymania czystości (...) Skoro ustanowienie pełnomocnika procesowego mieściło się w zakresie kompetencji zarządu, to wynagrodzenia tego pełnomocnika nie można uzależniac od uchwały wspólnoty, zaś faktycznie wypłacona kwota słusznie została uznana za koszt zarządu nieruchomością.
Ostatecznie uznając, że zarząd pozwanej miał prawo ustanowic pełnomocnika procesowego i ustalic jego wynagrodzenie bez uprzedniej uchwały członków wspólnoty, oddalic należało zarzut naruszenia art. 22 ust. 3 pkt 3 uwl. "
W twoim przypadku (uchylenie uchwały) stronami byliście ty i wspólnota
Ja taki pozew odradzam, szkoda energii na tak niepewną sprawę, chyba że energii i czasu u Pana pod dostatkiem :boogie:
wspólnota pokrywa jedynie koszty działania zarządu przed sądami które wynikają z jego kompetencji czyli z UOWL, jeżeli zarząd podejmie działania bezprawne samodzielnie bez wiedzy wspólnoty np. odłączy komuś ogrzewanie czy nieudostępni dokumentacji koszty pokrywa zarząd solidarnie z własnej kieszeni gdyż bezprawne działania zarządu nie mieszczą się w jego kompetencjach a wspólnota nie może odpowiadać za bezprawne działania zarządu więc jeżeli wina będzie udowodniona i dostaną wyroki albo przegraja w takim właśnie procesie że np. podjęli bezprawną decyzję o odłączeniu komuś ogrzewania a okarze się że na postępowanie sądowe i adwokata brali z pieniędzy wspólnoty to spokojnie można do nich wystąpić o zwrot tych pieniędzy solidarnie WYROK Z DNIA 28 października 2010r. Sąd Okręgowy w Gdańsku III Wydział Cywilny Odwoławczy Sygn.akt III Ca 389/10
W sprawie kosztów jak przegra zarząd w sprawie o np. uchwałę płaci cała wspólnota bo zarząd broni zdania większości jak przegra członek wspólnoty pozywający to on z własnej kieszeni jak przegra zarząd w sprawie takiej że np. sam podjął decyzję bezprawną bez zgody wspólnoty to zarząd solidarnie z własnej kieszeni gdyż bezprawne decyzje zarządu nie mieszczą się w jego kompetencjach.
Tak w woli wyjaśnienia bzdurą jest twierdzenie, że zarząd może pozywać bez zgody właścicieli o zapłatę, żeby pozwać właściciela w którego imieniu de facto sprawuje swoją funkcję musi mieć zgodę innych właścicieli. pozdrawiam:wink:
Nie, to nie jest bzdura, ponieważ dochodzenie należności stanowi czynność zwykłego zarządu i nie wymaga uchwały. Zarząd nie tylko może, ale powinien pozwać, w przeciwnym razie, gdy wspólnota przez zaniechanie zarządu poniesie szkodę, może dochodzić od jego członków odszkodowania.
Zarząd WM zawsze występuje jako przedstawiciel Wspólnoty i pozywa właścicieli jako Wspólnota np . windykacja .
Nie potrzebna jest żadna uchwała, z wyjątkiem spraw zastrzeżonych , czyli takich, które przekraczają zarząd zwykły, gdzie wystarczy ustawowa
uchwała właścicieli lokali ( np. sprzedaż lokalu za długi - art. 16 UoWL)
Inaczej właściciele lokali mogliby sparaliżować działalność WM , a przecież nie o to chodzi w zarządzaniu nieruchomościami przez WM.
„…Podnieść trzeba, że wspólnota wystąpiła z powództwem przeciwko właścicielom wchodzącym w jej skład, co dodatkowo przemawia za stanowiskiem, że była to czynność przekraczająca zakres zwykłego zarządu… Brak odpowiedniej uchwały właścicieli powoduje brak legitymacji do wytoczenia powództwa wobec czego podlegało ono, z tych tylko przyczyn, oddaleniu...” - Postanowienie z dnia 15 lutego 2008 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach I ACa 898/07
"...W literaturze przyjął się podział czynności zarządu na: czynności faktyczne, czynności prawne z zakresu prawa materialnego i czynności ,,procesowe", polegające na załatwianiu spraw urzędowych, dotyczących rzeczy wspólnych, przed sądami, władzami i urzędami.
W doktrynie przyjmuje się, że czynnościami zwykłego zarządu rzeczą wspólną jest załatwianie bieżących spraw związanych z eksploatacją rzeczy i utrzymaniem jej w stanie niepogorszonym w ramach jej aktualnego przeznaczenia. Pozostałe czynności, nie mieszczące się w tych granicach, należą do kategorii czynności przekraczających zwykły zarząd rzeczą wspólną. Jednocześnie podkreśla się, że rozróżnienie tych czynności należy ustalać in casu, dla poszczególnych wypadków odrębnie. Tak też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powołanej uchwały III CZP 182/93 oraz w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 października 1997 r., II CKN 362/97 (OSNC 1998, nr 2, poz. 33)…” - Wyrok SN z dnia 15 października 2002 r., II CKN 1479/00.
Co do reszty wypowiedzi doprecyzuję nie chodziło mi o to czy zarząd może wystąpić do sądu o nakaz zapłaty tylko czy może wystąpić przeciwko członkowi wspólnoty w sądzie więc proszę nie mylić pojęć. Pozew o zapłatę powinien się odbywać w ramach czynności uproszczonych, zarząd nie powinien dopuścić żeby musiał wystąpić przeciwko właścicielowi bo kwota przekroczyła pewną wartość i pozew uproszczony nie ma racji bytu pytanie też było zgoła inne czy zarząd może w imieniu wspólnoty wystąpić przeciwko właścicielowi bez zgody wspólnoty i wziąć mecenasa za dowolną kwotę często zawyżoną. OCZYWIŚCIE ŻE NIE POZEW O ZAPŁATĘ TO NIE WYSTĄPIENIE W SĄDZIE POWSZECHNYM PRZECIWKO WŁAŚCICIELOWI, KAŻDE WYSTĄPIENIE PRZECIWKO WŁAŚCICIELOWI JEST PRZEKROCZENIEM ZAKRESU ZWYKŁEGO ZARZĄDU TAK JAK I UDZIELENIE PEŁNOMOCNICTWA I WZIĘCIE MECENASA. W TAKICH SYTUACJACH MUSI BYĆ ZGODA WŁAŚCICIELI.
Jeszcze tylko odpowiem kubap i innym dewagatorom wystąpienie do sądu o nakaz zapłaty nie jest wystąpieniem przeciwko członkowi a jedynie wystąpieniem o zapłatę zobowiązania w którym zgodnie z UOWL właściciel musi partycypować, pozew przeciwko właścicielowi to zupełnie coś innego więc jeszcze raz proszę pomyśleć zanim się coś napisze i nie mylić nakazu zapłaty w trybie uproszczonym z pozwem przeciwko członkowi wspólnoty.......
Dziwi mnie także wypowiedż zarządcy w tej kwestii pan powinien wiedzieć że nakaz zapłaty to nie wystąpienie przeciwko właścicielowi a jedynie odbiór należnych świadczeń pewnie rozliczenie śmieci gdzie nie ma pomierników zużycia rozliczane są w pańskich wspólnotach od osoby no cóż szkoda że niektórzy zarządcy, administratorzy i część właścicieli we wspólnotach powielają błędy swoich "nauczycieli "często nie sięgając do przepisów opierając się na praktykach spółdzielnianych rodem z PRL a uczą się dopiero na własnych błędach
Pozew o nakaz zapłaty jest oczywiście pozwem przeciwko właścicielowi lokalu. Widocznie nigdy nie widziałeś na oczy takiego pozwu: "Wspólnota Mieszkaniowa ... przeciwko: (imię i nazwisko właściciela - dłużnika) o zapłatę (kwota)..."
Takie powództwo jest wytaczane w postępowaniu upominawczym. Należności z tytułu zaliczek czy rozliczeń nie mogą być przez wspólnotę dochodzone od właścicieli lokali w trybie nakazowym, bo nie wynikają z umowy ani nie ma za nie faktury, ani też w postępowaniu uproszczonym.
Nie pouczaj wszystkich dookoła, zanim sam nie pojmiesz podstawowych rzeczy.
Przytoczona definicja malkontenta jest odwzorowaniem ciebie bo czepiasz się wszystkiego i jesteś chyba niezadowolona z życia a dewagator przepraszam chodziło o dywagator
Dywagator
Jest to osoba o niesłychanej ilości skojarzeń. Nie pozwala drugiej stronie dokończyć wywodu, bo już pierwsze zdanie
przyporrina jej coś, jak przypuszcza - analogicznego, co wydarzyło się w jej karierze i musi koniecznie o tym opowiedzieć. Jest
niecierpliwa, przerywa, nie pozwala na pogłębienie tematu, bo już jest przy kolejnym skojarzeniu. Jedyne, czego oczekuje
od rozmówcy, to podziw i zachwyt nad opowiadanymi historiami.
sama nie wiesz co piszesz już do wyroków się nie odniosłaś co? boli? powiem tak co byś nie napisała to nie zmienia faktu że w całej dyskusji chodzi o pozew przeciwko właścicielowi taki w sądzie gdzie są świadkowie i każda ze stron udowadnia swoje racje ale lepiej się czepiać i pokazywać swoje ograniczenie mówiąc że w postępowaniu upominawczym a nie uproszczonym proszę się douczyć takie postępowanie wnosi się w postępowaniu uproszczonym a nakaz zapłaty wydawany w postępowaniu upominawczym i właśnie w postępowaniu uproszczonym można dochodzić roszczeń czynszowych właśnie widać twój poziom merytoryczny lepiej napisz ile spraw przegrałaś i proszę nie pouczać jak sama nie wiesz co piszesz