sprawa sądowa z pozwu Wspólnoty

AntyaniołAntyanioł Użytkownik
edytowano stycznia 2011 w Zarządzanie Nieruchomościami
Czy zarządca ma prawo powołać zastępstwo procesowe bez podjęcia stosownej uchwały w tej sprawie?
«1

Komentarze

  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A sam posiada pełnomocnictwo procesowe wspólnoty?
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarządca ma stałe pełnomocnictwo do sądu bo taką uchwałę podjęła wspólnota . Niestety myślę,że nie był to dobry pomysł.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Czy to zarządca, czy członek zarządu?

    Co jest przedmiotem procesu? P-ko komu się toczy, o co się toczy i jaka jest treśc tego zapisu o stałym zleceniu?
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    <blockquote><cite> Zarządca:</cite>Czy to zarządca, czy członek zarządu?



    Co jest przedmiotem procesu? P-ko komu się toczy, o co się toczy i jaka jest treśc tego zapisu o stałym zleceniu?</blockquote><blockquote><cite> Zarządca:</cite>Czy to zarządca, czy członek zarządu? </blockquote>







    Przedmiotem procesu jest wezwanie do zapłaty za wywóz nieczystości stałych. Nie rozwiązałam umowy z ZUK mimo że wspólnota podjęła uchwałę o wywozie nieczystości stałych i opłatę za te czynność wliczyła do kosztów zarządu, najpierw nakazując właścicielom rozwiązanie umów indywidualnych, czego nie uczyniłam czując się przymuszana do określonej czynności.

    Nadal płacę za wywóz nieczystości stałych przez ZUK.



    TREŚĆ ZAPISU UCHWAŁY O PEŁNOMOCNICTWIE:

    Pełnomocnictwo na podstawie uchwały Nr 262005 z dnia 17 marca 2005 r. do zawierania umów stanowiących czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu, do reprezentowania interesów Wspólnoty przed sądami powszechnymi w sprawach cywilnych wynikających z przepisów o współwłasności.



    Zarządca jest członkiem zarządu.
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Do Zarządcy :
    Bardzo przepraszam ale jeszcze nie bardzo potrafię się posługiwać narzędziami Forum.To powyżej to oczywiście moja odpowiedź na zadane mi pytania. Serdecznie pozdrawiam
  • Opcje
    surfersurfer Użytkownik
    edytowano stycznia 2011
    do reprezentowania interesów Wspólnoty przed sądami powszechnymi
    To chyba nowość, zarząd reprezentuje WM na zewnątrz czyli przed sądem również a ten pan zarządca jest członkiem zarządu.
    Inaczej mówiąc pełnomocnictwo nie jest potrzebne zarządowi.
    Jeżeli jednak wnosi sprawę WM to oświadczenie woli składają co najmniej dwaj członkowie zarządu. (Jak jest zarząd jedno osobowy to jedna osoba)
    Dodam jeszcze, że samo pełnomocnictwo nie daje możliwości podjęcia decyzji pełnomocnikowi w imieniu WM o wystosowaniu pozwu.
    Komentarz edytowany surfer
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To w takim razie proszę mi powiedzieć dlaczego sąd w ogóle rozpatrywał te sprawę skoro zarządca sam podpisał się pod pozwem? Bo ta sprawa o której piszę to jest sprawa apelacyjna. Sąd I instancji pozew oddalił nie ze względu na błędy formalne lecz dlatego,że uznał iż Wspólnota podjęła decyzję przejęcia nieczystości stałych niezgodnie z prawem.
    Moim zdaniem Sąd powinien chyba wezwać pana zarządce do uzupełnienia pozwu albo usunięcia błędów? Chyba,że nie ma pojęcia o tym ,że pan zarządca nie jest już jednoosobowym zarządem jak wówczas kiedy składał do sądu pełnomocnictwo.

    W takim razie co mogę w tej sytuacji zrobić? Jest może jakaś droga,żeby uznać to powództwo za nieważne? Zarząd Wspólnoty liczy 3 osoby.

    a moje pytanie podstawowe to czy pan zarządca miał prawo bez uchwały członków wspólnoty ,podjąć samodzielnie decyzję o powołaniu zastępstwa procesowego?
  • Opcje
    surfersurfer Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sąd I instancji pozew oddalił nie ze względu na błędy formalne
    No bo jak wynika z dalszej treści Twojego posta, pan zarządca był zarządem jednoosobowym.
    Chyba,że nie ma pojęcia o tym ,że pan zarządca nie jest już jednoosobowym zarządem jak wówczas kiedy składał do sądu pełnomocnictwo.
    Przeciętny user o nicku surfer, siedząc za winklem swojego serwera nie chciałby wysnuwać tak daleko idącej hipotezy, nie należy takiej jednak sytuacji odrzucić. Chociażby dlatego, że trzeba pamiętać iż odwołanie (jak i pozew)składa wspólnota mieszkaniowa a reprezentuje ją obecny zarząd.
    W takim razie co mogę w tej sytuacji zrobić? Jest może jakaś droga,żeby uznać to powództwo za nieważne?
    Mieliście uchwałę WM o wytoczenie powództwa?
    Samo wytoczenie powództwa wg. mnie przekracza czynności zwykłego zarządu i do tego potrzebna jest uchwała WM
    Kto przecież poniesie koszty sprawy?
    Nikt inny jak WM (w przypadku jej przegrania)
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Do Surfera:

    Pytałam kilku mieszkańców czy wiedzą coś o uchwale w sprawie tego pozwu i powołania zastępstwa procesowego ( ze zrozumiałych względów do mnie nikt by w tej sprawie przecież nie przyszedł) ale żadnemu z pytanych nic na ten temat nie wiadomo. To zn. że ani nie było na ten temat zebrania ani też nikt nie zbierał podpisów w drodze indywidualnego głosowania. Myślę że zarządca nikogo nie powiadomił o tym pozwie, nawet pozostałych członków zarządu. Prawdopodobnie jest pewny ,że może zrobić to sam.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] surfer:[/cite]Mieliście uchwałę WM o wytoczenie powództwa?
    Samo wytoczenie powództwa wg. mnie przekracza czynności zwykłego zarządu i do tego potrzebna jest uchwała WM
    To zależy, jakie powództwo. W omawianym przypadku chodzi o pozew przeciwko właścicielce o zapłatę rzekomego długu, a to sprawa zwykłego zarządu:
    [cite] Antyanioł:[/cite]Przedmiotem procesu jest wezwanie do zapłaty za wywóz nieczystości stałych.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Zgadzam się z Ownerem, że to sprawa zwykłego zarządu.
    Odnośnie "nieważności powództwa", to ewentualnie można rozważac nieważnośc postępowania, jedna z przesłanek to nienależyta reprezentacja strony, w omawianym przypadku wspólnoty mieszkaniowej.
    Moim zdaniem jednak brak podstaw do uznania, aby postępowanie to było wadliwe, skoro zarząd jest jednoosobowy.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Do Zarządcy:

    Zarząd był jednoosobowy 2 lata temu, a od dwóch lat zarząd liczy 3 osoby.
    Zarządca złożył w sądzie pełnomocnictwo wówczas gdy był jednoosobowym zarządem, wówczas sprzedawał w imieniu wspólnoty części wspólne.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano stycznia 2011
    Na marginesie, odnośnie umocowania zarządcy działającego w procesie, to należy miec na uwadze uchwałę SN:

    Uchwała z dnia 23 września 2010 r. (sygn. akt III CZP 52/10):

    umowa zlecenia obejmująca stałe prowadzenie obsługi prawnej mocodawcy, w tym reprezentowanie go przed sądem, może być podstawą pełnomocnictwa procesowego tylko wtedy, gdy przedmiot sprawy obejmuje określoną w tej umowie czynność prawną, faktyczną lub usługę.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nasza wspólnota nie zlecała na stałe prowadzenia obsługi prawnej żadnemu pełnomocnikowi czy biuru radców prawnych.
    Chodzi mi o to czy zarządca/członek zarządy trzyosobowego ma prawo zlecenia zastępstwa procesowego/powołania adwokata do tej jednej sprawy apelacyjnej bez podjęcia stosownej uchwały lub bez zgody pozostałych członków zarządu i czy ma prawo sam podpisać pozew w imieniu wspólnoty.
  • Opcje
    surfersurfer Użytkownik
    edytowano stycznia 2011
    Nie ma prawa sam wnieść o apelację, ponieważ teraz zarząd jest trzy osobowy. Gdyby zarząd się nie zmienił to mógłby to zrobić, w obecnej sytuacji jednak tego zrobić nie może.
    czy zarządca/członek zarządy trzyosobowego ma prawo zlecenia zastępstwa procesowego/powołania adwokata do tej jednej sprawy apelacyjnej bez podjęcia stosownej uchwały
    Odpowiedź na to pytanie jest trudna. Ktoś zna orzecznictwo w podobnej sprawie?
    Widziałbym jednak potrzebę uchwały ponieważ to koszty adwokata poniesie WM.

    Odnosząc się do mojej poprzedniej hipotezy (tj. wniesienie sprawy w tym przypadku przekracza czynności zwykłego zarząd) trwam w jej słuszności ponieważ tą sprawą nie są zaległości(właściciel lokalu nie zalega z opłatami. Nie są to opłaty za części wspólne nieruchomości). Dodatkowo dochodzi tu pytanie, które już postawiłem kto poniesie koszty takiego pozwu?
    Chyba tylko WM, a do tego potrzebna jest uchwała.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    "Sąd Apelacyjny w Szczecinie w uzasadnieniu wyroku z dnia 12 lipca 2006 r. sygn. akt I ACa 183/2006 wyraził pogląd, że reprezentacja wspólnoty mieszkaniowej w procesie, którego przedmiotem jest żądanie uchylenia podjętych przez właścicieli uchwał to czynność zwykłego zarządu, którą, stosownie do dyspozycji art. 22 ust. 1 ustawy o własności lokali z dnia 24 czerwca 1994 roku, zarząd uprawniony jest podejmować samodzielnie. Stanowisko takie zajął również Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, który w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 sierpnia 2008 roku stwierdził, iż wspólnota mieszkaniowa jako podmiot praw i obowiązków może samodzielnie występować przed sądem, pozywać i być pozywaną. Ma więc zdolność sądową, z którą z kolei nierozerwalnie związana jest zdolność postulacyjna do występowania w sprawie osobiście lub przez pełnomocnika. Sąd skonstatował ponadto, że skoro wspólnota mieszkaniowa ma możliwość występowania w procesie bez uchwały członków, to ma tym samym nieograniczone prawo do ustanowienia pełnomocnika procesowego do jego prowadzenia. Wywiódł stąd wniosek, że zarząd wspólnoty ma prawo nie tylko do ustanowienia pelnomocnika, ale również do samodzielnego ustalenia jego wynagrodzenia bez uprzedniej uchwały członków wspólnoty mieszkaniowej."

    Więcej na ten temat w artykule:
    "Wspólnota mieszkaniowa w sądzie",artykuł na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
    http://www.zarzadca.pl/content/view/538/32/

    Odnosząc się do kwestii jednoosobowej reprezentacji wspólnoty przy wieloosobowym zarządzie: pozew powinni podpisac przynajmniej dwaj członkowie.
    Czy członek zarządu, który pozew podpisał jest jednocześnie zarządcą (administruje)? Zawarł jakąs umowę ze wspólnotą? Jeżeli tak, to wydaje mi się, że mógł wystąpic do sądu samodzielnie na podstawie art. 87 k.pc., który dopuszcza możliwość udzielenia pełnomocnictwa procesowego osobie sprawującej zarząd majątkiem lub interesami strony oraz osobie pozostającej ze stroną w stałym stosunku zlecenia, jeżeli przedmiot sprawy wchodzi w zakres tego zlecenia - na tej podstawie zarząd może zatem udzielić pełnomocnictwa procesowego administratorowi nieruchomości.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    surfersurfer Użytkownik
    edytowano listopada -1
    "Sąd Apelacyjny w Szczecinie w uzasadnieniu wyroku z dnia 12 lipca 2006 r. sygn. akt I ACa 183/2006 wyraził pogląd, że reprezentacja wspólnoty mieszkaniowej w procesie, którego przedmiotem jest żądanie uchylenia podjętych przez właścicieli uchwał to czynność zwykłego zarządu, którą, stosownie do dyspozycji art. 22 ust. 1 ustawy o własnośodci lokali z dnia 24 czerwca 1994 roku, zarząd uprawniony jest podejmować samodzielnie. Stanowisko takie zajął również Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, który w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 sierpnia 2008 roku stwierdził, iż wspólnota mieszkaniowa jako podmiot praw i obowiązków może samodzielnie występować przed sądem, pozywać i być pozywaną. Ma więc zdolność sądową, z którą z kolei nierozerwalnie związana jest zdolność postulacyjna do występowania w sprawie osobiście lub przez pełnomocnika. Sąd skonstatował ponadto, że skoro wspólnota mieszkaniowa ma możliwość występowania w procesie bez uchwały członków, to ma tym samym nieograniczone prawo do ustanowienia pełnomocnika procesowego do jego prowadzenia. Wywiódł stąd wniosek, że zarząd wspólnoty ma prawo nie tylko do ustanowienia pelnomocnika, ale również do samodzielnego ustalenia jego wynagrodzenia bez uprzedniej uchwały członków wspólnoty mieszkaniowej."
    Niby tak, ale tutaj przedmiot sprawy jest inny.
    Poza tym treść artykułu potwierdza moje przekonanie o uchwałę dlatego że z pozwem wiążą się koszty :
    O ile oczywistym jest, że zlecenie prowadzenia sprawy dotyczącej uchylenia uchwał należy do czynności zwykłego zarządu, to pogląd, iż zarząd uprawniony jest samodzielnie, bez uchwały wspólnoty ustanawiać wynagrodzenie adwokata jest zbyt daleko idący. Godzi on bowiem w podstawowe zasady wynikające z ustawy o własności lokali, w których ustawodawca przyjął, że o kosztach decydują sami właściciele tworzący wspólnotę mieszkaniową.
    To do ich kompetencji zastrzeżono uchwalanie planu gospodarczego, czy ustalanie wysokości zaliczek na pokrycie kosztów zarządu (art. 22 ustawy o własności lokali). Jeżeli powstaje konieczność zlecenia prowadzenia sprawy - zarząd winien zwrócić się do właścicieli o podjęcie uchwały w przedmiocie określenia wysokości wynagrodzenia dla pełnomocnika procesowego - o ile w planie gospodarczym nie zastrzeżono pozycji związanej z kosztami reprezentacji lub z innymi nie przewidzianymi wcześniej wydatkami. Koszty adwokacie są znaczne i odmienny sposób interpretacji ustawy o własności lokali w konsekwencji prowadzić może do licznych nieprawidłowości w zakresie zarządu majątkiem.
    ->źródło http://www.zarzadca.pl/content/view/538/32/
    Czy członek zarządu, który pozew podpisał jest jednocześnie zarządcą (administruje)? Zawarł jakąs umowę ze wspólnotą? Jeżeli tak, to wydaje mi się, że mógł wystąpic do sądu samodzielnie na podstawie art. 87 k.pc., który dopuszcza możliwość udzielenia pełnomocnictwa procesowego osobie sprawującej zarząd majątkiem lub interesami strony oraz osobie pozostającej ze stroną w stałym stosunku zlecenia, jeżeli przedmiot sprawy wchodzi w zakres tego zlecenia - na tej podstawie zarząd może zatem udzielić pełnomocnictwa procesowego administratorowi nieruchomości.
    Ale przez podpisanie umowy o administrowanie nie staje się osobą sprawującą zarząd majątkiem.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tylko pozostaje pytanie - czy zarząd udzielił pełnomocnictwa procesowego?
    [cite] surfer:[/cite]dochodzi tu pytanie, które już postawiłem kto poniesie koszty takiego pozwu?
    Chyba tylko WM, a do tego potrzebna jest uchwała.
    To nie działa w ten sposób:
    "jeśli dana czynność powoduje koszty, to wymaga uchwały, ergo - jest to czynność przekraczająca zwykły zarząd".
    Odwrotnie:
    "jeśli dana czynność nie przekracza zwykłego zarządu, to związane z nią koszty nie wymagają uchwały".
    Zgody wyrażonej w uchwale wymagają przecież jedynie czynności przekraczające zarząd zwykły.
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Członek zarządu ,który wystąpił z pozwem pełni funkcję zarządcy jednak nie na mocy umowy., a na mocy uchwały. Na temat wysokości wynagrodzenia również wspólnota podjęła uchwałę.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dla mnie ta sprawa jest dziwna z innego powodu. Wywóz nieczystości to chyba tzw. media, czyli NIE koszty zarządu nieruchomością wspólną. Mylę się?
  • Opcje
    surfersurfer Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] koziorozka:[/cite]Dla mnie ta sprawa jest dziwna z innego powodu. Wywóz nieczystości to chyba tzw. media, czyli NIE koszty zarządu nieruchomością wspólną. Mylę się?
    O tym już dyskutowaliśmy w innym wątku, więc nie zaciemniajmy (autorem też jest antyanioł) teraz rozpatrujemy konkretną część tej sprawy.
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nadal nie wiem czy pan zarządca miał prawo ,przy trzyosobowym zarządzie, sam podpisać pozew i czy miał prawo powołać do apelacji,którą wniósł i którą także sam podpisał, powołać adwokata.
    Jutro jestem umówiona z radcą prawnym w tej sprawie. Poinformuję Państwa co mi na ten temat doradzi.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Koziorożko, przecież wspólnota zawarła umowę, ponosi odpowiedzialność za płatności, co do zasady ma więc prawo dochodzić roszczeń również w zakresie dotyczącym wywozu nieczystości.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnota zawarła umowę ale najpierw zarząd wymusił na członkach wspólnoty rozwiązanie umów indywidualnych i zrobił to jeszcze przed podjęciem uchwały o przejęciu płatności za wywóz nieczystości stałych. Z góry założył,że uchwała zostanie podjęta. Mieszkańcy otrzymali tak zwane gotowce wypowiedzenia, mieli tylko wpisać swoje dane i dostarczyć wypowiedzenia do Zakładu Usług Komunalnych. Do zarządu nie docierały żadne argumenty przemawiające za poprzednim stanem. Nie zebrano też ofert od firm zajmujących się wywozem nieczystości, nie uzgodniono z członkami wspólnoty ceny za ten wywóz. Umowa została podpisana z firmą,która spodobała się panu zarządcy. Za czas jakiś wspólnota podejmie decyzję o tym jaką telewizję mam oglądać albo z kim podpisać umowę na internet np. bo tak sobie wymyśli pan zarządca, bo ładnie będą wyglądały na budynku anteny satelitarne z napisem np Cyfra +.
    Ja nie chcę czuć się przymuszana do czegoś, chcę by działalność wspólnoty, decyzje które podejmuje, były wynikiem ustaleń z jej członkami, byśmy mieli na względzie dobro wszystkich w tej wspólnocie. A "ciąganie" się po sądach uważam za ostateczność. Tym bardziej,że tak na prawdę nie jestem nic winna wspólnocie bo mam własny pojemnik na śmieci, umowę i reguluję rachunki na bieżąco. Wspólnota nie wywozi moich śmieci,a żąda za to pieniędzy. Pan zarządca nie próbował nawet w sposób polubowny załatwić tej kwestii tylko od razu zwrócił się do sądu w tej sprawie.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Antyanioł - początkowo miałem się nie ustosunkowywać do Pani stanowiska, ale nie wytrzymałem.Ja też jestem takim " wszechwładnym zarządcą" który rządzi we wspólnocie i czepia się "niewinnych ludzi".To normalne, że jakbym wygrał sprawę w sądzie to kazałbym "odszczekać pomówienia.To prawda, że jak większość członków wspólnoty uchwaliłaby o wywozie śmieci to "odszczepieńców" bym tępił. Ma Pani dużo czasu na procesy, Pani sprawa.Na tym forum oczekuje Pani poparcia "wazeliniarzy" niewątpliwie się znajdą. A ja proponuję Pani przekonywać do swoich racji niezdecydowanych, może się uda?:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Do MirkaL :

    Tylko to nie ja się procesuje a pan zarządca.Poza sądami istnieje jeszcze droga załatwiania spraw polubownie, jakieś negocjacje itp. Niekoniecznie zaraz trzeba gnać do sądu. Niewiele Pan wyczytał z moich postów jak widać. To co robi pan zarządca to ewidentna zemsta za wyimaginowane krzywdy i nękanie. Dlaczego to właśnie mnie pan zarządca podaje do sądu a inni mają inne prawa? Innym wolno 10 miesięcy nie płacić zaliczek na zarząd i proponuje im się odpracowanie długu, mimo że są to duże kwoty i rzeczywiście wspólnota z tego tytułu ponosi straty, a tu, gdzie ja płacę ,tylko nie do wspólnoty, nic wspólnocie nie jestem winna, podaje się mnie do sądu? W moim przypadku nie ta sprawa to będzie inna. Jak się chce psa uderzyć to kij się zawsze znajdzie. Miałam już 6 spraw w sądzie z powództwa tego pana i to nie wspólnotowe a prywatne. Wszystkie wyroki na moją korzyść, pan L. bo nie zarządca prywatnie wszystkie sprawy przegrał . Wspólnota jest tylko narzędziem bo pieniążki są na koncie, nie trzeba wykładać swoich,za dużo już stracił. Nawet gdybym z domu wychodziła tylko nocą i nie spotykała tego pana to i tak znajdę się w sądzie za np. za głośne zamykanie drzwi w nocy. I co ? Dziwi się Pan, że w końcu mam dość, że szukam sposobu na utarcie nosa temu panu? Ja chce żyć w spokoju . I to nie tylko ja, takich członków wspólnoty, nękanych przez pana zarządce jest oprócz mnie jeszcze dwóch. Pan też jest takim zarządcą? To gratuluje pomysłu na życie. Szkoda tylko,że taki ktoś zatruwa życie innym.Należy tylko współczuć takim ludziom bo zatruwa ich własny jad.
  • Opcje
    surfersurfer Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Antyanioł czy ten pan zarządca legitymuje się licencją zarządcy nieruchomościami?
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeszcze jedno, nie oczekuję niczyjego poparcia , a jedynie rady i to popartej przepisami prawa. Wiele osób, które zabierały głos w mojej sprawie na tym Forum bardzo mi pomogło i za to im dziękuję. Nie zależy mi na opiniach kogoś takiego jak Pan, bo nie o opinię na mój temat proszę tylko dobrą radę. Krytykę też umiem przyjąć i pogodzić się z porażką jeśli jest nieunikniona. Skoro sąd pierwszej instancji przyznał mi rację to coś jest na rzeczy prawda? Ja tylko chcę poznać moje prawa i znaleźć sposób na obronę przed toksycznymi ludźmi . A swoją drogą, chyba zarządca ma obowiązek traktować wszystkich jednakowo prawda? Chyba istnieje jakaś etyka w tej profesji i mimo że nie jest to licencjonowany zarządca to chyba również go ona obowiązuje.
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Do Surfera:

    Niestety nie, jest członkiem wspólnoty.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja nie jestem takim zarządcą. Ja jestem jednym z właścicieli, którzy podjeli się trudnego zadania zarządzania swoją własnością. I znam życie, więcej się nie wypowiem, niech wasza zawiść działa dalej.:cry:
  • Opcje
    surfersurfer Użytkownik
    edytowano lutego 2011
    Antyanioł
    Ja tylko chcę poznać moje prawa
    Podawałem już chyba CI tą podstawę prawną ale przytoczę raz jeszcze:
    art 26 uwl
    Jeżeli zarząd narusza zasady prawidłowej gospodarki albo nie wypełnia swoich obowiązków każdy właściciel może złożyć do sądu wniosek o ustanowienie zarządcy przymusowego.
    We wniosku (czego nie wiedziałem, a uświadomił mnie owner) można wskazać osobę zarządcy przymusowego. Czyli możesz znaleźć interesującą wg. Ciebie ofertę licencjonowanego zarządcy i wpisać jego nazwisko a prócz tego wpisać argumentację swojego wyboru.
    W tym samym wniosku napisz uzasadnienie dlaczego w ogóle ten wniosek składasz-podaj konkretne przykłady niegospodarności etc.
    Edit: Jeszcze taki pomysł mam:
    Jeżeli chcesz możesz zlecić w Swoim imieniu przeprowadzenie audytu. Za to zapłacisz ale zadowolenie z wykazania nieprawidłowości bezcenne ; )
    pozdrawiam
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Do surfera - wracając do wątku "koszty a zarząd zwykły":
    O jak wysokich zobowiązaniach finansowych zarząd wspólnoty może decydować samodzielnie, a kiedy musi mieć zgodę członków wspólnoty?

    Zarząd wspólnoty przy podejmowaniu samodzielnych decyzji mieszczących się w ramach zwykłego zarządu nie jest co do zasady ograniczony wysokością zobowiązania. Nie ma jednak przeszkód, by właściciele lokali w uchwale ograniczyli uprawnienia zarządu w samodzielnym podejmowaniu decyzji do zaciągania zobowiązań ponad określoną kwotę.

    Warto wiedzieć, że jeżeli ograniczenie to zostanie ujawnione w księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości wspólnej, wówczas będzie miało znaczenie przy ocenie skuteczności zaciąganych przez zarząd wspólnoty zobowiązań.

    http://www.rp.pl/artykul/56663,489862_Wspolnota_moze_ograniczac_zarzad.html
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeżeli chcesz możesz zlecić w Swoim imieniu przeprowadzenie audytu. Za to zapłacisz ale zadowolenie z wykazania nieprawidłowości bezcenne ; )
    pozdrawiam

    Bardzo proszę o informację gdzie i komu zleca się przeprowadzenie audytu i jeśli ma Pan taką wiedzę to jaki jest koszt takiego zlecenia.

    Jeśli ktoś z Państwa na Forum wie to bardzo proszę o informację na ten temat. Pozdrawiam.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano lutego 2011
    W tym wątku masz trochę o audytach.

    Przypominam, że zgodnie z art. 27 UWL każdy właściciel ma prawo kontroli i wglądu w dokumenty finansowe wspólnoty.
  • Opcje
    AntyaniołAntyanioł Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dzięki za przypomnienie. Doskonale o tym pamiętam. Niestety jakoś nie chce o tym pamiętać zarządca i robi wszystko żeby nam tych dokumentów nie pokazać.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    EDDIE - zapewne chodziło Ci o art. 29 uwl.Ale tam nie ma słowa o prawie kontroli i wglądu do dokumentów. Prawo właścicieli do kontroli Zarządu realizowane jest poprzez obowiązek Zarządu złożenia sprawozdania.Natomiast art. 27 mówi o obowiązku właścicieli do wspóldziałania w zarządzie, powiedz to właścicielowi, który nie przychodzi na zebranie, albo temu ,który odmawia bycia w Zarządzie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] MirekL:[/cite]EDDIE - zapewne chodziło Ci o art. 29 uwl.Ale tam nie ma słowa o prawie kontroli i wglądu do dokumentów. Prawo właścicieli do kontroli Zarządu realizowane jest poprzez obowiązek Zarządu złożenia sprawozdania.

    Nie tylko w ten sposób, również przez obowiązek udostępniania dokumentacji wspólnoty mieszkaniowej a nawet jej kserowania na życzenie właściciela.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    "Zgodnie z brzmieniem art. 27 ustawy o własności lokali, każdy właściciel lokalu ma prawo i obowiązek współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną, co nie uchybia przepisom art. 21 ust. 1 i art. 22 ust. 1 ustawy. Prawo do współdziałania jest z kolei ściśle powiązane z prawem kontroli działalności zarządu, o którym mowa w art. 29 ust. 3 stanowiącym, że każdemu właścicielowi służy prawo kontroli działalności zarządu. Ustawodawca nie wskazuje jednak wzorem prawa spółdzielczego czy prawa spółek handlowych sposobów jego realizacji."
    Więcej na ten temat w artykule:
    "Zarząd ma obowiązek sporządzać kserokopie dokumentacji " na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:

    http://www.zarzadca.pl/komentarze/612-zarzad-ma-obowiazek-sporzadzac-kserokopie-dokumentacji.html

    Pomocne orzecznictwo:

    z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26.06.2008 roku (sygn. akt: I Aca 1382/07 ):

    "Trafny jest zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów prawa materialnego w postaci art. 27 i art. 29 ust. 3 ustawy. Pierwszy ze wskazanych powyżej przepisów stanowi, że każdy właściciel lokalu ma prawo i obowiązek współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną, co nie uchybia przepisom z art. 21 ust. 1 i art. 22 ust. 1 ustawy. W doktrynie prezentowane jest stanowisko, że prawo do współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną, skorelowane jest z prawem kontroli działalności zarządu przez każdego właściciela, wynikającym z art. 29 ust. 3 ustawy. Niewątpliwie prawo kontroli zostało sformułowane w ustawie bardzo szeroko i bezspornie obejmuje swoim zakresem wszelkie działania i czynności zarządu lub zarządcy, związane z zarządzaniem wspólną nieruchomością. Wątpliwości może budzić natomiast sam sposób wykonywania tego prawa przez właścicieli poszczególnych lokali. Z pewnością przysługuje im prawo żądania informacji i sprawozdań dotyczących stanu majątku wspólnoty i wyjaśnień w kwestiach związanych z zarządem nieruchomością wspólną. Chodzi tu o prawo do uzyskania informacji ustnych i pisemnych, prawo osobistego lub z udziałem upoważnionej przez siebie osoby przeglądania wszelkich ksiąg i dokumentacji, prawo otrzymania lub sporządzenia kopii tych dokumentów (por. R. Dziczek - Własność lokali - Komentarz wydanie 4 s. 201 i J. Kozińska - Środki kontroli działalności zarządu i zarządcy według ustawy o własności lokali - St. Prawn. 2003, nr 3 s. 121). Prawu kontroli przysługującemu właścicielowi lokalu odpowiada ciążący na zarządzie lub zarządcy obowiązek umożliwienia mu wykonywania tego prawa, z którym wiąże się roszczenie o udzielenie wyjaśnień lub roszczenie o udostępnienie dokumentów. Ustawodawca nie przewidział jednak w tym zakresie żadnych szczególnych regulacji w ustawie. W szczególności nie określił, jakie dokumenty (wszystkie czy tylko określone z uwagi na potrzebę zapewnienia ochrony praw osób trzecich) i w jakiej postaci (np. oryginały, odpisy poświadczone za zgodność lub kserokopie) członek wspólnoty może otrzymać a w przypadku wydawania odpisów czy sporządzania kserokopii, kto ma ponosić koszty powstałe z tego tytułu. W doktrynie uprawnienie do zaznajomienia się z dokumentacją przez członka spółdzielni, wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, czy członka wspólnoty mieszkaniowej nazywane jest uprawnieniem informacyjnym".

    Treść orzeczenia na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
    http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/611.html?task=view
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarządca - wiemy ,że jest to wielkie niedomówienie. Mówiąc przewrotnie, gdyby ustawodawca w art. 29 chciał wyrazić prawo włascieli do kontroli "wszystkich dokumentów" toby to ujął. A tak jest to pole do popisu dla "interpretatorów". Kiedyś przewrotnie wskazałem WŁAŚCICIEL MA PRAWO KONTROLI DOKUMENTÓW, A ZARZĄD MA PRAWO ODMOWY".Nie ma takiego zakazu w ustawie???
    W doktrynie uprawnienie do zaznajomienia się z dokumentacją przez członka spółdzielni, wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, czy członka wspólnoty mieszkaniowej nazywane jest uprawnieniem informacyjnym".
    Nie znam tej doktryny. Ajakie są sankcje za nieprzestrzeganie?:bigsmile:
  • Opcje
    wartawarta Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja postawie inne pytanie: gdzie leza granice kontroli wlasciciela?
    "Nasz pieniacz" robil "kontrole" u Zarzadcy 18 razy w 2010 r!!.Do tego sprawdzal podreczne dokumenty Zarzadu 8x.Ba, napisal 24 pisma do Zarzadcy-zadajac roznych wypisow i wyliczen oraz 6 pism do Zarzadu zadajac kopii dokumentow ,ktore leza u Zarzadcy(wiec je widzial).Acha sporzadzono (Zarzadca)dla niego ponad 300 kopii roznych dokumentow.I czy to jest wlasnie:
    "prawo kontroli zostało sformułowane w ustawie bardzo szeroko i bezspornie obejmuje swoim zakresem wszelkie działania i czynności zarządu lub zarządcy, związane z zarządzaniem wspólną nieruchomością. "
    Jezeli tak: to mozemy ze swieca szukac nowego Zarzadcy i nowych czlonkow Zarzadu.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zabrakło stanowczości i silnej woli u członków zarządu. Trzeba było odrzucać powtarzające się żądania z uzasadnieniem, że to uniemożliwia normalne funkcjonowanie zarządu i zarządcy. Prawo do kontroli nie może paraliżować zarządu, bo to szkodzi wspólnocie i nieruchomości.

    Swego czasu na innym forum o podobnie natrętnym właścicielu-pieniaczu pisał Janusz Gdański - oberwał wtedy za "arogancję". Kiedy stanąłem w jego obronie (z własnego doświadczenia znam przypadek toksycznego sąsiada, choć nie pieniacza), to i ja oberwałem. Cóż, niektórzy muszą to odczuć na własnej skórze, inaczej nie uwierzą. :smile:
  • Opcje
    wartawarta Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Z ta stanowczoscia to roznie moze wgladac.Otoz opisane "kontrole" tylko w pierwszch bodajze 4 przypadkach byly zapowiedziane.Pozostale pomimo odpowiedzi -mniej wiecej takiej jak proponowales- pieniacz pojawial sie niezapowiedziany.Zarzadca jest kulturalna pani,ktora w koncu odmowila mu wydawania dokumentow to on...siedzial w jej biurze.W mieszkaniu szefa Zarzadu byl tylko raz a pozniej rozwieszal paszkwile po klatkach.Wiec ten mu porobil kopie ale to byla tylko woda na mlyn.Cala zabawa trwa do dzisiaj.Na zebrania przynosi urzadzenia do nagrywania i pomimo protestow i przeglosowanego zakazu -nagrywa.Pozniej sam to przetwarza na dysk i rozsyla po urzedach twierdzac ,ze protokol jest sfalszowany bo nie wszystko jest ujete.Cyrk na kolkach.Podobno nie mozemy mu tego nagrywania ani rozsylania skutecznie zabronic.Najlepsze jest to,ze on placi tyle ile sobie wyliczyl tj ok.65% tego co powinien placic.Sa juz dwa nakazy ale np.jego sprzeciwu z pazdziernika 2010 SR jeszcze nam nie doreczyl!!
    Oprocz tego prowadzimy z nim 5 spraw przed SO.Z tych to wlasnie powodow Zarzadcy uciekaja od nas jak od zarazy a sklad zarzadu zmienia sie ciagle.(On by chcial ale nikt go nie wybierze!).Ja jestem jedynym ,ktory (na razie!) jest w Zarzadzie od poczatku.Moze dlatego,ze w swoim mieszkaniu nie mieszkam a wynajmuje.Dlatego widze go tylko wtedy kiedy chce no niestety na zebraniach.Za miesiac mamy roczne .Wszysc sie zastanawiaja co pieniacz wymysli.Podobno chce dzieli wspolnote na 2 czesci.(mamy 2 budynki na jednej dzialce ale tylko jedna kotlownie w 1 budynku a zrafo w 2 budynku.Watpie czy uzyska 50%+ ale wykluczyc nie moge.I znowu bedzie nastepny proces.Czasami powaznie sie zastanawiam czy tego mieszkania nie sprzedac..
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kiedyś przewrotnie wskazałem WŁAŚCICIEL MA PRAWO KONTROLI DOKUMENTÓW, A ZARZĄD MA PRAWO ODMOWY".Nie ma takiego zakazu w ustawie???

    MirekL, zagalopowałeś się co nieco. Dobrze wiesz, że nie ma znaczenia, że nie ma takiego zakazu, ponieważ nie ma takiego
    zapisu - "ZARZĄD MA PRAWO ODMOWY".
    Zarząd nie ma prawa odmowy.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sąd Apelacyjny w Warszawie, wyrok z dnia 26 czerwca 2008 r., I ACa 1382/07:
    Sąd Apelacyjny uznaje, iż uchwała nr 9/2006 (...) poprzez uszczegółowienie prawa członka wspólnoty do kontroli działalności zarządu oraz wszelkiej dokumentacji dotyczącej wspólnoty i nieruchomości wspólnej na skutek dodania tekstu: "bez prawa kserowania. Kontrola działalności zarządu odbywa się po uprzednim zawiadomieniu na 14 dni przed datą kontroli" jest sprzeczna z art. 27 i art. 29 ust. 3 ustawy. Obowiązujące przepisy ustawy o własności lokali nie stanowią podstawy do całkowitego i bezwarunkowego pozbawienia członka wspólnoty prawa do otrzymania kserokopii dokumentacji związanej ze sprawowaniem zarządu nieruchomością wspólną.

    Za dopuszczalne należy uznać natomiast co do zasady wprowadzenie określonych rozwiązań organizacyjnych związanych z technicznymi aspektami realizacji uprawnień kontrolnych, w związku z koniecznością przygotowania określonych dokumentów (odszukania ich i usystematyzowania) oraz wykonania odpisów lub kserokopii, przy uwzględnieniu technicznych i kadrowych możliwości zarządu lub zarządcy danej wspólnoty oraz zatrudnionych przez nich pracowników, a także kosztów powstałych z tego tytułu.

    W praktyce funkcjonowania wspólnot mieszkaniowych powstaje problem pogodzenia wykonywania przez właściciela czynności kontrolnych z czynnościami związanymi z zarządem nieruchomością. Niewątpliwie prawo właściciela powinno być wykonywane w sposób rozsądny. Nie może ono utrudniać ani tym bardziej uniemożliwiać normalnych czynności związanych z zarządzaniem nieruchomością. Dlatego w uchwale dotyczącej tej kwestii należy zdefiniować kryteria dostępu do dokumentacji, stanowiące skuteczny środek zapobiegawczy wobec zjawisk ewentualnego pieniactwa
    Pełna treść wyroku wraz z uzasadnieniem: http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/611.html?task=view
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] warta:[/cite]Na zebrania przynosi urzadzenia do nagrywania i pomimo protestow i przeglosowanego zakazu -nagrywa.Pozniej sam to przetwarza na dysk i rozsyla po urzedach twierdzac ,ze protokol jest sfalszowany bo nie wszystko jest ujete.Cyrk na kolkach.Podobno nie mozemy mu tego nagrywania ani rozsylania skutecznie zabronic.
    Moim zdaniem nie ma prawa nagrywać bez zgody osób, które się wypowiadają.

    "Zebranie można nagrywać tylko za zgodą jego uczestników, nie jest jednak konieczne jej wyrażenie przez każdą osobę indywidualnie. Wystarczy, że organizatorzy poinformują wszystkich, że w taki sposób utrwalany jest przebieg zebrania, jeżeli nikt nie wyrazi sprzeciwu należy to traktować jako zgodę wyrażoną w sposób dorozumiany...Już samo nagranie głosu osoby bez jej zgody narusza prawo, ponieważ przedmiotem ochrony jest także samo zagrożenie naruszenia czyjegoś dobra osobistego, o czym stanowi art. 24 zd. 1 kodeksu cywilnego: ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. "
    Więcej w artykule "Nagrywanie przebiegu zebrania wspólnoty mieszkaniowej" na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
    http://www.zarzadca.pl/komentarze/992-nagrywanie-przebiegu-zebrania-wspolnoty-mieszkaniowej.html
    [cite] warta:[/cite]Ja postawie inne pytanie: gdzie leza granice kontroli wlasciciela?
    "Nasz pieniacz" robil "kontrole" u Zarzadcy 18 razy w 2010 r!!.Do tego sprawdzal podreczne dokumenty Zarzadu 8x.Ba, napisal 24 pisma do Zarzadcy-zadajac roznych wypisow i wyliczen oraz 6 pism do Zarzadu zadajac kopii dokumentow ,ktore leza u Zarzadcy(wiec je widzial).Acha sporzadzono (Zarzadca)dla niego ponad 300 kopii roznych dokumentow.I czy to jest wlasnie:
    "prawo kontroli zostało sformułowane w ustawie bardzo szeroko i bezspornie obejmuje swoim zakresem wszelkie działania i czynności zarządu lub zarządcy, związane z zarządzaniem wspólną nieruchomością. "
    Jezeli tak: to mozemy ze swieca szukac nowego Zarzadcy i nowych czlonkow Zarzadu.
    Może warto podjąć uchwałę, która organizacyjnie rozwiąże ten problem.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano lutego 2011
    [cite] warta:[/cite]Na zebrania przynosi urzadzenia do nagrywania i pomimo protestow i przeglosowanego zakazu -nagrywa.Pozniej sam to przetwarza na dysk i rozsyla po urzedach twierdzac ,ze protokol jest sfalszowany bo nie wszystko jest ujete.Cyrk na kolkach.Podobno nie mozemy mu tego nagrywania ani rozsylania skutecznie zabronic.

    Moim zdaniem nie ma prawa nagrywać bez zgody osób, które się wypowiadają.

    "Zebranie można nagrywać tylko za zgodą jego uczestników, nie jest jednak konieczne jej wyrażenie przez każdą osobę indywidualnie. Wystarczy, że organizatorzy poinformują wszystkich, że w taki sposób utrwalany jest przebieg zebrania, jeżeli nikt nie wyrazi sprzeciwu należy to traktować jako zgodę wyrażoną w sposób dorozumiany...Już samo nagranie głosu osoby bez jej zgody narusza prawo, ponieważ przedmiotem ochrony jest także samo zagrożenie naruszenia czyjegoś dobra osobistego, o czym stanowi art. 24 zd. 1 kodeksu cywilnego: ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. "
    Więcej w artykule "Nagrywanie przebiegu zebrania wspólnoty mieszkaniowej" na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
    http://www.zarzadca.pl/komentarze/992-nagrywanie-przebiegu-zebrania-wspolnoty-mieszkaniowej.html
    [cite] warta:[/cite]Ja postawie inne pytanie: gdzie leza granice kontroli wlasciciela?
    "Nasz pieniacz" robil "kontrole" u Zarzadcy 18 razy w 2010 r!!.Do tego sprawdzal podreczne dokumenty Zarzadu 8x.Ba, napisal 24 pisma do Zarzadcy-zadajac roznych wypisow i wyliczen oraz 6 pism do Zarzadu zadajac kopii dokumentow ,ktore leza u Zarzadcy(wiec je widzial).Acha sporzadzono (Zarzadca)dla niego ponad 300 kopii roznych dokumentow.I czy to jest wlasnie:
    "prawo kontroli zostało sformułowane w ustawie bardzo szeroko i bezspornie obejmuje swoim zakresem wszelkie działania i czynności zarządu lub zarządcy, związane z zarządzaniem wspólną nieruchomością. "
    Jezeli tak: to mozemy ze swieca szukac nowego Zarzadcy i nowych czlonkow Zarzadu.
    Może warto podjąć uchwałę, która organizacyjnie rozwiąże ten problem. Art. 5 k.c. wyznacza tę granicę.
    Uważam, że w tym przypadku mamy do czynienia z nadużyciem prawa, które nie korzysta z ochrony.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarządca - czyli proponujesz uchwałe, która będzie łatwa do zaskarżenia. Cytowany przez ownera sąd również zaproponował uchwałe, która określi zasady dostępu do dokumentacji wspólnoty. Następne pole do popisu dla ewentualnych pieniaczy. Czym mniej uchwał we Wspólonotach tym lepiej dla nich. Nie szukajmy problemów we wszystkich sprawach jakie się pojawiają na forum. Od samego początku nagrywam zebrania, o czym informuję zebranych, jeżeli ktoś by się sprzeciwił to poinformowałbym go ,że może się nie odzywać, wówczas jego dobro osobiste czyli głos nie poniesie szkody, a jego ewntualne uwagi może przekazać językiem migowym lub pisemnie.Nie doprowadzajmy wszystkiego do absurdu. Jeżeli jakiś właściciel będzie czuł się urażony,że zarejestrowano jego głos to ma prawo na drodze cywilnej dochodzić swoich praw. Kto na zebraniu ma rozstrzygać, czy kc jest naruszany czy mamy do czynienia z nadużyciem prawa, które nie korzysta z ochrony.
    EDDIE - dlaczego tak sądzisz, ze Zarząd nie ma prawa odmowy okazania dokumentów. A o jakich dokumentach Ty myślisz, jeśli o dokumentacji techniczno-budowlanej - OK - wymóg ustawowy jej prowadzenia, ale nie wymóg jej udostępniania. Dokumentację finansową - jeżeli jest to ujęte w uchwale o prowadzeniu ewidencji pozaksięgowej, a jeżeli nie ma ? Ustawodawca nie przewidział prowadzenia innej dokumentacji.Protokoły z zebrań, uchwały, karty do głosowania itp. Co zrobi właściciel, gdy na jego żądanie Zarząd odpowie - nie ma takiej dokumentacji, została zniszczona, skradziona nigdy nie została wytworzona???? Wniesie pozew do sądu? Przeciwko komu? Jaki charakter pozwu? Pomijając sytuacje patologiczne np. malwersacji finansowych jedyną sankcją w stosunku do zarządu jest odwołanie z funkcji.Lepiej namawiajmy właścicieli do większej aktywności w sprawowaniu zarządu, a nie epatujmy ich jakie to mają prawa, a żadnych obowiązków.:bigsmile:
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    EDDIE - dlaczego tak sądzisz, ze Zarząd nie ma prawa odmowy okazania dokumentów


    Ano dlatego, bo właściciel ma prawo kontroli dokumentów.

    W przypadku malwersacji, zniszczeń dokumentów można wykazać działania na szkodę wspólnoty i wprowadzić zarząd przymusowy lub po prostu zmienić zarząd. Dodatkowo można iść do sądu, czasem nawet do prokuratury.
  • Opcje
    wartawarta Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarzadca:
    "Zebranie można nagrywać tylko za zgodą jego uczestników.............
    My o tym doskonale wiemy.Pytanie praktyczne:co zrobic kiedy ten facet pomimo protestow,zaprotkolowanego sprzeciwu nadal nagrywa?Wyniesc go z krzeslem/fotelem?Wezwac Policje?Przerwac zebranie z powodu glupka?
    Otoz w praktyce nie zrobisz nic.W tym roku pewnie znowu bedzie nagrywal.Postanowilem nawet sam to zaskarzyc do sadu.W zeszlym roku na zebraniu wielu sie odgrazalo a pozniej nagle nie bylo chetnych.Zebranie mamy w koncu marca wtedy Was poinformuje czy nagrywal.Ale jestesmy pewni ,ze jak przyjdzie to bedzie znowu nagrywal.On to jeszcze powiela!!
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano lutego 2011
    Załóżmy, że sąd mu zabroni. I co z tego? Nic. Na grzywnę liczysz?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.