zalewane mieszkanie
inka33
Użytkownik
mam problem, od 2 miesięcy jestem zalewana. zarządca niewiele pomaga. A pomoc jest potrzebna, bo nie możemy znaleźć źródła zalania. Rozkuto mi ściane, wniosek jest najprawdopoboniej taki, że to któryś z sąsiadów. Czy administracja=zarządca, powinien się tym zając, czy to ja muszę biegać po siąsiadach i prosić ich o sprawdzanie stanu rur itd?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Zarządca nie może się więc pozostac bierny i powinien ustalic źródło przecieku.
Dane teleadresowe Powiatowych Inspektoratów Nadzoru Budowlanego - PINB
http://www.pinb.pl/
Do właściwości powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, jako organu pierwszej instancji należą zadania i kompetencje:
- wydawanie, w drodze decyzji, nakazów usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości (art. 66)
- zapewnienie, na koszt właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego, zastosowania niezbędnych środków zabezpieczających, w razie konieczności podjęcia działań mających na celu usunięcie niebezpieczeństwa dla ludzi lub mienia (art. 69)
Art. 66 prawo budowlane
1. W przypadku stwierdzenia, że obiekt budowlany:
1) może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi, bezpieczeństwu mienia bądź środowiska albo
2) jest użytkowany w sposób zagrażający życiu lub zdrowiu ludzi, bezpieczeństwu mienia lub środowisku, albo
3) jest w nieodpowiednim stanie technicznym, albo
4) powoduje swym wyglądem oszpecenie otoczenia
- właściwy organ nakazuje, w drodze decyzji, usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości, określając termin wykonania tego obowiązku.
Art. 69
1. W razie konieczności niezwłocznego podjęcia działań mających na celu usunięcie niebezpieczeństwa dla ludzi lub mienia, właściwy organ zapewni, na koszt właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego, zastosowanie niezbędnych środków zabezpieczających.
Wtedy zarządca zlecił pomiar ciśnienia w rurach w mieszkaniu sąsiadki. Okazało się, że jest gdzieś przeciek w rurze doprowadzającą zimną wodę.
Ale znowu sprawa stoi w miejscu, ponieważ sąsiadka jest na etapie ustalania, na czyj koszt mają jej skuwać ściany i szukać przecieku.
Moje pytanie, czy jest sens na tym etapie zawiadamiać PINB?
W końcu przyczyna zalania jest ustalona, tylko ja mam mokrą i zapleśniałą ścianę od połowy maja nie z własnej winy:(
Ubezpieczenie chroni interesy majątkowe ubezpieczonego, w sytuacji wyrządzenia szkody osobom trzecim w związku z wykonywaniem czynności w życiu prywatnym i/lub posiadanym mieniem.
Opcja ubezpieczenie OC w życiu prywatnym na terenie nieruchomości:
Przykład: Suma gwarancyjna 10 000zł
Składka: 10zł
W tym drugim przypadku, czyli ZA zaworem/wodomierzem awaria wspólnoty mieszkaniowej nie interesuje. Jak to sobie sąsiedzi między sobą załatwią, grzecznie czy nawet sądownie to już ich sprawa.
Lokal mamy obowiązek udostępnić tylko w konkretnych przypadkach, a nie na każde żądanie administratora.
Jeżeli zalewany jest lokal poniżej, to zarządca ma obowiązek ustalić źródło przecieku, ponieważ zmoże dojść również do uszkodzenia stropu, za który wspólnota odpowiada.
Mam tez taki problem jak kolezanka sasiad mnie zalal w czerwcu.Poszlam do sasiadow aby porozmawiac na temat szkody sasiadka widzac zalanie u mnie w mieszkaniu powiedziala ze nie wie skad to zalanie poniewaz u niej jest sucho.Poszlam wiec to prezesa tbs-u. Pan prezes wyslal do mnie pana ktory zajmuje sie hydraulika gdy zobaczyl plame wielkosci 1,5 metra na 1 metr od razu poszedl do sasiadow .Po krotkim zabawieniu u nich powiedzial ze nie jest w stanie stwierdzic kto dokladnie mnie zalewa gdyz sasiadka ktora mieszka na przeciwko sasiadow ktorzy mnie zalewaja tez maja lazienke.Z tego co wiem to to jest wina sasiadow ktorzy mieszkaja powyzej.Zglosilam ta sprawe do ubezpieczyciela likwidator szkod przyjechal obadal pomierzyl i na tym sie skonczylo po 2 tyg dostalam pieniadze za wyrzadzona szkode ale plama wciaz jest mokra i nie moge zrobic remontu bo wiaze sie to z tym ze musze zbic pol sufitu a skoro plama jest mokra to sensu nie ma bo znow wyjdzie plama
Co powinnam w tej sprawie zrobic?
Prosze o pomoc
Dostalam pismo z ubezpieczenia z prosba o przeslanie protokolu z wizji lokalnej ale pan prezes tbs-u powiedzial ze nie bedzie chodzil po sasiadach i obwinial ich o zalanie mnie.Natomiast sasiad mial podac numer ubezpieczenia i podpis -odmowil bo jak twierdzi nie czuje sie winny zalania dodam ze to nie jest pierwsze zalanie i caly czas w tym samym miejscu mieszkam we wspolnocie juz 7 lat i 3 razy bylam zalana.
Czy ubezpieczyciel ustalił sprawcę szkody?
Skoro strop jest trzcinowy, to ulega uszkodzeniu, więc nie jest to tylko sprawa pomiędzy właścicielami.
Czy tworzycie Państwo wspólnotę mieszkaniową TBS jedynie zarządza?