KOMISJA REWIZYJNA
LUCYNA
Użytkownik
W naszej wspólnocie oprócz zarządu jest również komisja rewizyjna . Jest to taka komisja która sprawdza dokumenty prowadzone przez zarząd i księgową.czy dokumenty do których chce zajrzeć komisja powinnam im wydać do domu czy tylko w biurze mogą przejrzeć dokumenty?
Oraz jakie obowiązki powinna mieć taka komisja? Może u was we wm jest taka komisja? Jak to u was działa?
Oraz jakie obowiązki powinna mieć taka komisja? Może u was we wm jest taka komisja? Jak to u was działa?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Pojęcie komisji rewizyjnej nie jest znane ustawie o własności lokali, właściciele lokali jednak mogą ustanowić odmienny sposób zarządu i powołać taki organ - wymagałoby to jednak zawarcia umowy w formie aktu notarialnego, przy czym chodzi o umowę, której stroną są wszyscy właściciele lokali.
Jeżeli takiej umowy brak, to kontrolę działalności zarządu mogą przeprowadzić wyłącznie właściciele lokali działający osobiście lub przez pełnomocników.
Odnośnie wydania dokumentacji właścicielom - to jest to kwestia zaufania, jednak moim zdaniem takie działanie nie jest uprawnione, bo dokumentacja winna się znajdować w Waszej siedzibie.
Żadnego dokumentu (oryginału) nie można wydawać komukolwiek.
Właściciel / komisja mogą sporządzić odpisy, notatki lub kopie (np. aparatem cyfrowym).
W umowie muszą określić.
A dlaczego niby w uchwale nie można?
Ponieważ taka komisja to nowy organ wspólnoty mieszkaniowej.
Uchwała taka nie pozostaje w sprzeczności z porządkiem prawnym i zasadami współżycia społecznego.
Powołanie komisji rewizyjnej jest przejawem realizacji prawa do współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną.
Komisja nie musi być organem, to po prostu grupa właścicieli, którzy realizują swoje ustawowe prawa. Mogą to robić w pojedynkę, albo grupowo. W tym celu podejmują uchwałę i działają. Jaki problem?
Jeżeli to tylko grupa właścicieli, to żaden problem, natomiast jak rozumiem mamy tu do czynienia z organem wspólnoty (jak w spółce kapitałowej).
Posesja - To w języku potocznym nazywamy demagogią. Nie można czy nie wolno, a może nie wypada? Oczywiście myślimy o różnych dokumentach. Uowl mówi tylko o dokumentacji technicznej,jak ktoś chcialby ode mnie dokumentacj techniczną np. mieszkania sąsiada to "poslalbym go do diabla", z dokumentacją finansową byloby podobnie. Chyba , że wlasciciele uchwalą wgląd do wszystkich dokumentow. wowczas niech szukają jeleni do zarzadu.Sami się zaszczują.:bigsmile:
Napisz po polsku, co chciałeś powiedzieć.
Wydajesz oryginalne dokumenty wspólnoty (faktury, rachunki, umowy, uchwały, wyciągi bankowe, Książkę obiektu budowlanego, kosztorysy) poza swoje biuro / mieszkanie?
Takie stanowisko reprezentuje Zarządca piszący o zmianie sposobu zarządzania. Ja nie chce wywolywać następnej gorącej dyskusji, pozostańmy przy swoich zdaniach. Ponowię jedynie swój wywod, że w Zarządzie WM nie mogą być kobiety. Gdyby ustawodawca tak chcial, jasno sprecyzowal by to w ustawie. Jak wlaścicieli chcą takiej zmiany to muszą zmienić sposób zarządu na umowny. Wymaga to jednomyślności.I nawet zacytuje tu orzeczenie sądowe.
Co do wątku. Bylbym ostrożny z tym "radosnym uchwalodawstwem" we WM. Posesja zacytowal orzeczenie Sądu i to Apelacyjnego. Po jaką cholerę sąd zajmowal się uchwałą WM o absolutorium "administratorowi"? Bo ją ktoś zaskarżył.Mial do tego prawo. I co się dowiedzial, że wszystko jest OK.Chyba się rozczarowal.
Wszystko zależy od okoliczności. Ja np.nie rozumiem, dlaczego do kontroli administratora i księgowej jest Komisja a nie Zarząd? Chyba ,że Zarząd to Grupa Wzajemnej Adoracji, taki dodatek dla administratora , na ktorą zawsze można zrzucić odpowiedzialność. Jeżeli wlaściciele chcą trzymać rękę na pulsie to niech uchwalą jedną mądrą uchwalę np . jak ma wyglądać sprawozdanie rozliczeniowe. A swoją drogą to u Nas wszyscy chcą kontrolować, a nie być kontrolowanym.
To nie jest kwestia tego czy coś jest dozwolone czy nie, dlaczego właściciele mieliby nie powoływać kolejnego organu? Niech sobie powołują - ale w sposób prawem przewidziany, o ile owa Komisja ma mieć jakieś kompetencje.
Chociaż prawdę powiedziawszy, sądy w naszym kraju moglyby wydać w tej sprawie sprzeczne orzeczenia.:bigsmile:
Jeśli właściciele chcą utworzyć organ, którego ustawa nie przewiduje, mogą to zrobić w drodze umowy (za zgodą wszystkich), zgodnie z art. 18.1 uwl.
Tu się zgodzę z Zarządcą, że uchwała nie wystarczy, żeby uprawnienia komisji rewizyjnej wyegzekwować. Prawo do kontroli zarządu ma każdy właściciel - czy to w pojedynkę, czy w grupie z innymi właścicielami, ale wtedy nie trzeba grupy właścicieli nazywać komisją rewizyjną.
Grupa właścicieli może sobie obrać dowolną nazwę , proponuję "Siedmiu Wspaniałych",bo moim zdaniem lepiej brzmi niż "Komisja Rewizyjna". Jeżeli jednak właściciele lokali postanowią o utworzeniu organu, to konieczna jest umowa.
Kto napisał, że nie wolno powoływać komisji skrutacyjnej? Komisja skrutacyjna to nie jest żaden organ, tylko grupa właścicieli do liczenia głosów.
Można utworzyć różne inne organy i zasady funkcjonowania wspólnoty, bo właściciele mogą przyjąć inny sposób zarządu niż określił to ustawodawca, ale zgodnie z art. 18.1.
Oczywiście grupa ta ma uprawnienia kontrolne, tak jak każdy właściciel, jej członek ma uprawnienia kontrolne i to wszystko.
I sformułuj dokładnie pytanie, bo nie bardzo rozumiem o co teraz pytasz
2) Zbieranie ofert grosza nie kosztuje, więc jak zarząd sobie roboty dołożył, to w czym ci to przeszkadza?
A co nie jest zakazane - jest dozwolone.
Przytoczę obszerniejszy cytat, bez wycinania fragmentów pod pasującą Tobie tezę: Dodam: uchwałą takich uprawnień nadać nie można, bo jest to odstępstwo od reguł ustawowych, więc wymaga zgody wszystkich właścicieli - przyjęcia umownego sposobu zarządu. Zgodnie z art. 18.1 ustawy, wola właścicieli w sprawie określenia sposobu zarządu musi być wyrażona w umowie, zawartej w formie aktu notarialnego.
Sama wola właścicieli bez dochowania wymaganej ustawą formy jej wyrażenia niczego nie zmieni.
Oczywiście, właściciele mogą przyjąć zupełnie oryginalny model zarządzania - jednak, aby taka Komisja Rewizyjna była organem wspólnoty o określonych kompetencjach - konieczne jest dokonanie zmiany sposobu zarządu w rozumieniu art. 18 ustawy o własności lokali.
W przypadku uchwały -jej wybór nie ma znaczenia prawnego, taka Komisja nie zostaje powołana. Mamy wówczas do czynienia z grupą właścicieli lokali, którym przysługują uprawnienia wynikające z ustawy.
Nowy doklejony: 28.03.12 14:48
Pisaliśmy mniej więcej w tym samy czasie.
W tej materii właściciele nic nie muszą. Uchwalają, co uważają za stosowne i to realizują.
Mają ludzi chętnych do pracy w takiej komisji - to powołują zespół chętnych, czuwających nad finansami wspólnoty, który będzie składał właścicielom sprawozdania w tym zakresie i potwierdzał, że ich pieniądze są rozsądnie wydawane, a przez to bezpieczne.
Wykaż oryginalność tego modelu w odniesieniu do sposobu zarządzania wspólnotą.
:bigsmile:
Więc jeśli tylko tak można - udowodnij, że nie może być inaczej.
Komisji rewizyjnej w ustawie nie ma, więc jej powołanie zgodnie z prawem będzie ustanowieniem oryginalnego sposobu zarządu. Żeby komisja rewizyjna miała umocowanie prawne - czyli żeby miała określone uprawnienia, czyli żeby była drugim (obok zarządu) organem - należy ustanowić inny niż ustawowy sposób zarządu nieruchomością wspólną w trybie art. 18.1.
Zawarcie umowy właścicieli o nadaniu komisji rewizyjnej uprawnień kontrolnych - jeżeli odbędzie się zgodnie z trybem określonym w art. 18.1 ustawy - będzie ustanowieniem takiego oryginalnego (nieprzewidzianego ustawą) sposobu zarządu. Jeżeli odbędzie się to w drodze uchwały, komisja nie będzie organem wspólnoty, nie uzyska żadnych uprawnień innych, niż te, które ma każdy z poszczególnych właścicieli lokali, krótko mówiąc: uchwała nie wywoła skutków prawnych. Przeczytaj art. 18.1 - tam jest określone, jak można to zrobić, żeby powstał skutek prawny, o który Ci chodzi. A contrario: jak zrobisz inaczej, to skutku nie osiągniesz.
Właściciele mogą podejmować najdziwniejsze uchwały, nie bacząc na to, czy leży to w zakresie ich kompetencji. Co jednak nie znaczy, że takie uchwały wywołują skutki prawne - co najwyżej wywołują śmiech u co bardziej świadomych obywateli.
Dość powszechne jest uchwalanie we wspólnotach:
1) statutów, regulujących nieco odmiennie niż ustawa sprawy zarządu nieruchomością wspólną;
2) regulaminów, nakładających na właścicieli obowiązki nieprzewidziane żadną ustawą oraz kary za ich niewykonanie;
3) uchwał o opłatach na koszty dzierżawy nieruchomości przyległych (poza graniami NW);
4) uchwał o "granicach nieruchomości wspólnej", rozdzielających "po uważaniu" to co wspólne, od tego, co odrębne;
5) uchwał o nakazach i zakazach, "obowiązujących" w nieruchomości wspólnej.
Papier jest cierpliwy i przyjmie wszystko, ale niecierpliwy właściciel łatwo może udowodnić, że to są pomysły z Księżyca, nie do wyegzekwowania na drodze prawnej.
Nowy doklejony: 28.03.12 17:05 Jest zasadnicza różnica: ustrój wewnętrzny stowarzyszenia regulują statuty, które są obowiązkowe. Ponadto statut podlega kontroli sądu rejestrowego, który odmówi rejestracji stowarzyszenia, jeżeli statut zawiera postanowienia niezgodne z prawem. Działalność stowarzyszeń (po zarejestrowaniu) podlega nadzorowi starosty.
Poza wszystkim:
zgodnie z ustawą "Prawo o stowarzyszeniach", stowarzyszenie jest obowiązane posiadać zarząd i organ kontroli wewnętrznej (art. 11.3). Zatem nie tylko może, ale musi mieć "komisję rewizyjną".
Wspólnota nie podlega sądowej rejestracji, a statuty nie tylko nie są wymagane, ale w sytuacji braku sądowego nadzoru są wręcz szkodliwe. Albo trzymamy się obowiązującego porządku prawnego, albo "wciskamy łzawe kity", jak Ty przed chwilą.
"Znaczenie etyczno-moralne" może jest ważne dla uśpienia Twojej czujności i podmiotowości jako właściciela, ale nie ma siły sprawczej, nie zastąpi uprawnień, wynikających z przepisów prawa i które można wyegzekwować.
Mowa ,że uchwala nie wywoluje skutkow prawnych to demagogia.:bigsmile:
Nie mieszaj do wszystkiego sprawy deregulacji.
Dopływ "świeżej krwi" nie zmieni stanu prawnego, nie spowoduje umocowania prawnego komisji rewizyjnej. Co więcej - nieskażonych żadną wiedzą z zakresu zarządzania - wszak wystarczy tylko podstawówka, żeby zarządzać cudzym majątkiem.
Nie pisz o demagogii, bo większego demagoga od ciebie nie ma na tym forum.
Uważam, że będzie chaos... żyjemy w epoce destrukcji i demagogi , populizm to powszedniość dnia dzisiejszego ...
Pytam KTO NA TEJ DEREGULACJI ZAROBI , bo na pewno nie właściciel lokalu...
Jak ktoś powołuje komisję i chce, aby to był organ, to winien zawrzeć umowę,nie wolno o tym pisać, tak?
Raczysz sobie żartować ...
Powołana uchwałą komisja rewizyjna nie wykonuje czynności zarządu zwykłego - to nie jest jej rola.
Art.29.3. uowl mówi, iż prawo kontroli działalności zarządu służy każdemu właścicielowi lokalu, więc niby dlaczego właściciele (zachowując nadal to prawo) nie mieliby możliwości, a tym samym prawa, na mocy uchwały, powołać komisji rewizyjnej dla zabezpieczenia swoich interesów przez powołanie organu kontroli finansowej.
Komisja rewizyjna posiada uprawnienia wynikające z art.29.3. uwol.
Nie jest żadnym drugim organem wspólnoty, ponieważ nie sprawuje czynności zarządu zwykłego, a jej funkcjonowanie nie ma nic z tym nic wspólnego, więc nie ma żadnego sensu argumentować jej istnienia zmianą ustawowego sposobu zarządu oraz powoływać się na art.18.1 uowl.
W swojej argumentacji, pisząc o dwóch organach, przywołujesz porównanie do męża i kochanka, ale to nie ta bajka. :cool:
O jakich skutkach prawnych chcesz nas przekonać w odniesieniu do uchwały o powołaniu komisji rewizyjnej?
To "Prawo o stowarzyszeniach"....
Jednak zgodnie z uowl należy stwierdzić, iż wspólnota nie musi posiadać komisji rewizyjnej, ale nie oznacza to, że nie może jej mieć, powołując uchwałą - zgodnie z wolą większości właścicieli.
Nie jest prawdą, że zarząd wykonuje tylko czynności zarządu zwykłego - czynności w zakresie zarządu zwykłego wykonuje samodzielnie, a czynności przekraczające zarząd zwykły po uzyskaniu zgody właścicieli w formie uchwały. Ależ właściciele mają i możliwość i prawo, ale nie uchwałą, a umową.
W końcu uważasz komisję za organ, czy nie? Raz piszesz że tak, raz że nie. Nic takiego nie napisałem. To tobie wszystko kojarzy się z seksem. Was, Haneczko, nie zamierzam do niczego przekonywać.
Dyskusja o Komisji Rewizyjnej - to polemika na temat wyższości świąt.Cieszylbym się, gdyby byli chętni właściciele do takiego ciala, bo to świadczyloby o ich aktywności. Straszenie bezprawiem, brakiem skutkow prawnych takiej uchwaly to lęk przed kontrolą. Proponuję WM nie nazywać takiego "ciala" Komisją Rewizyjną, bo to powoduje "odruch wymiotny" ale np. Wielka Rada Ocalenia Wspólnoty. Oczywiście tego też nie ma w ustawie, tak samo jak nie ma Przewodniczącego zebrania, Sekretarza, Protokolanta, Komisji Skrutacyjnej, uchwalodawczej itp. Oczywiście każdą uchwałę można "spieprzyć" tą o komisji również. Radzilbym uchwalić jasne, przejrzyste zasady wglądu do dokumentów. Kiedy, jak, za ile, jakie? I chociaż to będzie zbiór przepisów bez żadnych konsekwencji to w przypadku ich nierespektowania da sygnal dla czlonków WM, że coś jest nie tak. Oczywiście do niektorych, np. niedotyczących części wspólnych . Bo znam ludzi, ich sklonności do megalomanii i pieniactwa.Dzisiaj mam zebranie, zapowiedzialem, że brak absolutorium potraktuję jako brak zaufania i zlożę rezygnację. Oczywiście można przyjąć ,że to szantaż. Nie to proba "zmobilizowania".Chyba znowu naiwna.:bigsmile:
Żadnych uprawnień nie mają bo uwłacza to przepisom dającym prawa właścicielom lokali, a te są niezbywalne .