Proszę zatem skonkretyzować pytanie. Odnośnie skargi na zarząd wspólnoty - nie ma organu, który kontrolowałby jego działalność w trybie administracyjnoprawnym w poruszonej materii. Niekiedy właściciele kierują wnioski o wyjaśnienie ich sprawy do Rzecznika Praw Obywatelskich.
Jedynie sąd ingeruje władczo w działalność wspólnoty (mam na myśli sferę cywilnoprawną).
Spokojnie planty z tą skargą.
Polecam przeczytaj jeszcze raz uważnie cały wątek, od początku. Widzisz, jeżeli nie podoba się Tobie działanie Zarządu, to nie będzie tak,
że przeczytasz Zarzadowi zapis ustawy, a reszta sama się stanie w czarodziejski sposób.
Moim zdniem co prawda Zarząd Twojej wspólnoty samodzielnie zadecydował
(nie mając takiego prawa) o rozliczaniu Hali Garażowej jako części wspólnej, ale zrobił to w dobrej wierze, (w domyśle żeby ułatwić życie właścicielom).
Masz prawo uważać inaczej i dochodzić nawet (jak radzą niektórzy-nie ja) swoich praw przed sądem, ale pamiętaj, płacić i tak będzie trzeba.
Czy rozmawiałaś już z sąsiadami, co oni uważają na ten temat? Ja bym w Twoim konkretnym przypadku nie zakładała złej woli Zarządu,
raczej niefortunną "drogę n skróty". Firma ochroniarska nie ma oddzielnej umowy na ochronę Hali G, bo i mieć nie może w aktualnej sytuacji.
Z kim miałaby ją podpisać? Z Zarządem? Bzdura! Dlatego właśnie umowa jest podpisana na część wspólną, a Zarząd nalicza koszty właścicielom Hali G.
wg. udziałów. Zgoda, nie ma do tego delegacji, ale przy okazji zdejmuje z barków współwłaścicieli Hali G. kilka problemów.
Jakich problemów? np:
Pamiętaj, jeżeli zgodnie z przepisami Hala G. będzie rozliczana jak oddzielny lokal, to jeżeli jeden lub kilku współwłaścicieli nie ureguluje zaliczek w ternimie,
to ewentualne odsetki będą płacić wszyscy współwłaściciele Hali G, czyli będziecie ponosić odpowiedzialność zbiorową. Jak za prąd nie zapłacicie, to wyłączą w całej Hali, nie tylko tym co nie zapłacili, itp. Na razie to Zarząd się o to martwi - nie współwłaściciele Hali G.
Jesteś pewna, że wszyscy w terminie płacą?
Coś za coś. Moim zdaniem wychodzisz na tej wymianie "na plus". Ty decydujesz.
podsumujmy w skrócie: problem polega na tym, że koszty ochrony nieruchomości zawarte w kosztach eksploatacji nieruchomości wspólnej podzielone są stosownie do udziału lokali mieszkalnych i użytkowych nieruchomości wspólnej, udziału garaży w hali w nieruchomości wspólnej i udział garaży indywidualnych w nieruchomości wspólnej z którymi się w zupełności zgadzam i dodatkowo ponoszę koszty z tytułu ochrony hal garażowych zawarte w kosztach eksploatacji hal garażowych - do dnia dzisiejszego nie otrzymałam odpowiedzi w jaki sposób te koszty są wyliczane, tym bardziej, że w zawartej umowie na ochronę nieruchomości wspólnej jest tylko wzmianka o tym, że mają być chronione hale garażowe, ale nie jest określone z jaką częstotliwością tak jak w przypadku innych obiektów tj. klatek schodowych, patio itp.- jest to niemożliwe do policzenia. Osoba z firmy administrującej naszym osiedlem wskazała co prawda nie jednoznacznie, że powinnam ponosić koszty ochrony tylko stosownie do udziału hal garażowych. Dlatego chciałabym złożyć skargę na pracę Zarządu, który rozlicza koszty niezgodnie ze stanem faktycznym. Ale jak widzę, nie będzie to takie proste...
Nie jest to łatwy temat...planty, musisz sama odpowiedzieć sobie na pytanie: co zamierzasz uzyskać?
Niezręcznie się czuję pisząc tego posta, bo z jednej strony wykazałaś,
że Zarząd przekroczył swoje uprawnienia i powinnam jednoznacznie potepić jego działania, jednak po przeanalizowaniu Twojej konkretnej sytuacji raczej nie dostrzegam w działaniu Zarządu złej woli, a jedynie chęć uporządkowania trudnego tematu jakim jest funkcjonowanie hal garażowych we wspólnocie...
Stosunkowo łatwo Ci będzie zaskarżyć aktualny sposób rozliczania hal garażowych, ale konsekwencje zmiany istniejącego stanu rzeczy mogą być w praktyce niekorzystne dla Ciebie i Twoich sąsiadów z garażu. Może być drożej, a dodatkowo spadną na współwłaścicieli hali garażowej dodatkowe obowiązki.
Moim zdaniem musisz wybrać pomiędzy wygodą użytkowników a ścisłym przestrzeganiem prawa.
Tak czy siak pozostaną wątpliwości na które musisz sobie sama odpowiedzieć.
Pozdrawiam
[cite] planty:[/cite]problem polega na tym, że koszty ochrony nieruchomości zawarte w kosztach eksploatacji nieruchomości wspólnej podzielone są stosownie do udziału lokali mieszkalnych i użytkowych nieruchomości wspólnej, udziału garaży w hali w nieruchomości wspólnej i udział garaży indywidualnych w nieruchomości wspólnej z którymi się w zupełności zgadzam i dodatkowo ponoszę koszty z tytułu ochrony hal garażowych zawarte w kosztach eksploatacji hal garażowych
Umowa z firmą ochroniarską zawarta przez zarząd dotyczy zatem i odrębnej nieruchomości lokalowej - garażu. Oczywiście stanowi to naruszenie prawa. Orzecznictwo zostało już przytoczone na początku naszej dyskusji.
Z drugiej jednak strony czy współwłaściciele garażu są w stanie sami się zorganizować? Czy ta ochrona garażu jest konieczna? Może warto zorganizować jakieś spotkanie "garażowców"?
Dziękuję za odpowiedzi.
Wniosek jest jeden: mam godzić się na niezgodne z prawem działaniem Zarządu... myślałam nad zorganizowaniem zebrania tylko współwłaścicieli miejsc postojowych w halach garażowych, ale sami sobie zapewne zdajemy sprawę jaka jest rzeczywistość...na\zebraniu rocznym Wspólnoty nie osiąga się 50% frekwencji :-(
Zdaję sobie sprawę z faktu, że gdyby powstała odrębna Wspólnota na zarządzanie nieruchomością pod postacią hal garażowych koszty mogłyby ulec zwiększeniu chociażby o podatek VAT, ja tylko chciałabym uzyskać informację od Zarządu na jakiej podstawie wyliczana jest kwota za ochronę mojego miejsca postojowego i wydaje mi się, że mam do tego pełne prawo, a do dnia dzisiejszego od trzech miesięcy nie mogę uzyskać takiej informacji, dlatego budzi to moje wątpliwości w prawidłowej działalności Zarządu.
Dlatego, że ze zwolnienia od podatku VAT korzysta usługa zarządzania nieruchomościami mieszkalnymi, zaś hala garażowa jest odrębnym lokalem użytkowym. Zatem zarządzanie tym lokalem nie podlega zwolnieniu od podatku VAT.
Komentarze
Jedynie sąd ingeruje władczo w działalność wspólnoty (mam na myśli sferę cywilnoprawną).
Polecam przeczytaj jeszcze raz uważnie cały wątek, od początku. Widzisz, jeżeli nie podoba się Tobie działanie Zarządu, to nie będzie tak,
że przeczytasz Zarzadowi zapis ustawy, a reszta sama się stanie w czarodziejski sposób.
Moim zdniem co prawda Zarząd Twojej wspólnoty samodzielnie zadecydował
(nie mając takiego prawa) o rozliczaniu Hali Garażowej jako części wspólnej, ale zrobił to w dobrej wierze, (w domyśle żeby ułatwić życie właścicielom).
Masz prawo uważać inaczej i dochodzić nawet (jak radzą niektórzy-nie ja) swoich praw przed sądem, ale pamiętaj, płacić i tak będzie trzeba.
Czy rozmawiałaś już z sąsiadami, co oni uważają na ten temat? Ja bym w Twoim konkretnym przypadku nie zakładała złej woli Zarządu,
raczej niefortunną "drogę n skróty". Firma ochroniarska nie ma oddzielnej umowy na ochronę Hali G, bo i mieć nie może w aktualnej sytuacji.
Z kim miałaby ją podpisać? Z Zarządem? Bzdura! Dlatego właśnie umowa jest podpisana na część wspólną, a Zarząd nalicza koszty właścicielom Hali G.
wg. udziałów. Zgoda, nie ma do tego delegacji, ale przy okazji zdejmuje z barków współwłaścicieli Hali G. kilka problemów.
Jakich problemów? np:
Pamiętaj, jeżeli zgodnie z przepisami Hala G. będzie rozliczana jak oddzielny lokal, to jeżeli jeden lub kilku współwłaścicieli nie ureguluje zaliczek w ternimie,
to ewentualne odsetki będą płacić wszyscy współwłaściciele Hali G, czyli będziecie ponosić odpowiedzialność zbiorową. Jak za prąd nie zapłacicie, to wyłączą w całej Hali, nie tylko tym co nie zapłacili, itp. Na razie to Zarząd się o to martwi - nie współwłaściciele Hali G.
Jesteś pewna, że wszyscy w terminie płacą?
Coś za coś. Moim zdaniem wychodzisz na tej wymianie "na plus". Ty decydujesz.
podsumujmy w skrócie: problem polega na tym, że koszty ochrony nieruchomości zawarte w kosztach eksploatacji nieruchomości wspólnej podzielone są stosownie do udziału lokali mieszkalnych i użytkowych nieruchomości wspólnej, udziału garaży w hali w nieruchomości wspólnej i udział garaży indywidualnych w nieruchomości wspólnej z którymi się w zupełności zgadzam i dodatkowo ponoszę koszty z tytułu ochrony hal garażowych zawarte w kosztach eksploatacji hal garażowych - do dnia dzisiejszego nie otrzymałam odpowiedzi w jaki sposób te koszty są wyliczane, tym bardziej, że w zawartej umowie na ochronę nieruchomości wspólnej jest tylko wzmianka o tym, że mają być chronione hale garażowe, ale nie jest określone z jaką częstotliwością tak jak w przypadku innych obiektów tj. klatek schodowych, patio itp.- jest to niemożliwe do policzenia. Osoba z firmy administrującej naszym osiedlem wskazała co prawda nie jednoznacznie, że powinnam ponosić koszty ochrony tylko stosownie do udziału hal garażowych. Dlatego chciałabym złożyć skargę na pracę Zarządu, który rozlicza koszty niezgodnie ze stanem faktycznym. Ale jak widzę, nie będzie to takie proste...
Niezręcznie się czuję pisząc tego posta, bo z jednej strony wykazałaś,
że Zarząd przekroczył swoje uprawnienia i powinnam jednoznacznie potepić jego działania, jednak po przeanalizowaniu Twojej konkretnej sytuacji raczej nie dostrzegam w działaniu Zarządu złej woli, a jedynie chęć uporządkowania trudnego tematu jakim jest funkcjonowanie hal garażowych we wspólnocie...
Stosunkowo łatwo Ci będzie zaskarżyć aktualny sposób rozliczania hal garażowych, ale konsekwencje zmiany istniejącego stanu rzeczy mogą być w praktyce niekorzystne dla Ciebie i Twoich sąsiadów z garażu. Może być drożej, a dodatkowo spadną na współwłaścicieli hali garażowej dodatkowe obowiązki.
Moim zdaniem musisz wybrać pomiędzy wygodą użytkowników a ścisłym przestrzeganiem prawa.
Tak czy siak pozostaną wątpliwości na które musisz sobie sama odpowiedzieć.
Pozdrawiam
Umowa z firmą ochroniarską zawarta przez zarząd dotyczy zatem i odrębnej nieruchomości lokalowej - garażu. Oczywiście stanowi to naruszenie prawa. Orzecznictwo zostało już przytoczone na początku naszej dyskusji.
Z drugiej jednak strony czy współwłaściciele garażu są w stanie sami się zorganizować? Czy ta ochrona garażu jest konieczna? Może warto zorganizować jakieś spotkanie "garażowców"?
Wniosek jest jeden: mam godzić się na niezgodne z prawem działaniem Zarządu... myślałam nad zorganizowaniem zebrania tylko współwłaścicieli miejsc postojowych w halach garażowych, ale sami sobie zapewne zdajemy sprawę jaka jest rzeczywistość...na\zebraniu rocznym Wspólnoty nie osiąga się 50% frekwencji :-(
Zdaję sobie sprawę z faktu, że gdyby powstała odrębna Wspólnota na zarządzanie nieruchomością pod postacią hal garażowych koszty mogłyby ulec zwiększeniu chociażby o podatek VAT, ja tylko chciałabym uzyskać informację od Zarządu na jakiej podstawie wyliczana jest kwota za ochronę mojego miejsca postojowego i wydaje mi się, że mam do tego pełne prawo, a do dnia dzisiejszego od trzech miesięcy nie mogę uzyskać takiej informacji, dlatego budzi to moje wątpliwości w prawidłowej działalności Zarządu.