Właściciele lokali mogą przeznaczyć fundusz remontowy na inwestycje
Gość Zarzadca.pl
Użytkownik
Przecież wymiana instalacji domofonowej to nie jest inwestycja. To jest remont. Przecież nic nowego nie przybyło we wspólnocie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
On jest ciekawy, ale z kompletnie innego powodu - niedozwolonego zwolnienia gminy z uczestnictwa w opłatach za ubezpieczenie budynku
http://forum.gazeta.pl/forum/w,523,139053334,139053334,IACa_8_12_Szczecin_opinie.html
"...Sąd Najwyższy uznał, że do majątku wspólnoty mieszkaniowej wchodzą przede wszystkim uiszczane przez właścicieli zaliczki w formie bieżących opłat na pokrycie kosztów zarządu nieruchomością wspólną (art. 13 ust. 1 w związku z art. 15 ust. 1 i art. 14 u.w.l.) oraz pożytki i dochody z nieruchomości wspólnej..."
Z tego zapisu wynika jednoznacznie, że zaliczki na konto opłat za lokal właściciela nie mogą wchodzić do majątku wspólnoty bo to są pieniądze właścicieli, co z kolei jest zgodne z innymi wyrokami SN. Oznaczałoby to, że wpłaty (zaliczki) dokonywane przez właścicieli lokali należy rozdzielać:
- te na koszty zarządu NW, ich nadwyżki mogą być uchwałą przeksięgowane na np. FR
- te z tytułu opłat za lokale, ich nadwyżki muszą być zwrócone właścicielom (lub właściciel decydyje żeby je przeznaczyć na kolejne jego opłaty)
Proszę znawców o ewentualne potwierdzenie takiego rozumowania, bo być może mylę się i SN w kilku wyrokach też orzekł nieprawdę?
Uważam, że jest to sztuczna interpretacja , sąd SN chciał na silę stworzyć odrębny majątek, by MF mógł się do niego dobrać coś jak w spółdzielczości mieszkaniowej oraz żeby przyklepać sprzedaże gruntów wspólnotom, które Gminy dokonały bezprawnie jak to miało miejsce w Warszawie.
Nie wiem na jakiej podstawie SN dokonał rozdziału majątku, gdy nawet pożytki z części wspólnej przypisane są do majątku właścicieli lokali, a nie "majątku wspólnoty:"
przecież jest oczywista oczywistość...
Które konkretnie wyroki SN masz Biedron_ko na myśli?
Ta instalacja była sprawna, lecz przestarzała:
"Jak wynika z uznanych za wiarygodne zeznań przesłuchanych w charakterze strony członków zarządu pozwanej Wspólnoty J. K. i T. S., instalacja domofonowa w budynku Wspólnoty była już przestarzała, zaś jej dalsza naprawa i konserwacja generowałaby tylko znaczne koszty. Uzasadniona była, zatem jej wymiana...Rachunek za prace związane z wymianą instalacji domofonowej został przedstawiony na zebraniu członków Wspólnoty w 2010 r. i zaksięgowany, jako wydatek na fundusz remontowy. W związku z wymianą instalacji domofonowej kabel został poprowadzony do każdego lokalu mieszkalnego, a koszt tej inwestycji został pokryty z funduszu remontowego, a zatem kosztów tych nie musieli bezpośrednio pokrywać członkowie Wspólnoty"
http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/1715-i-aca-812-roznicowanie-obciazen-wlascicieli
1. «taki, który wyszedł z użycia, ze zwyczaju, z mody»
2. «wyznający staroświeckie zasady, poglądy itp.»
http://sjp.pwn.pl/szukaj/przestarzały
Wymiana niemodnej (choć sprawnej) instalacji na modniejszą to na pewno nie remont.
Uważam , że w omawianym przypadku mamy do czynienie z remontem instalacji domofonowej
Obecnie obowiązująca ustawa Prawo budowlane nie zawiera pojęcia "modernizacja", co powoduje takie zabawne sytuacje:
http://wspolnota.net.pl/remonty/stanowisko-ginb-sprawie-pojecia-modernizacja-t7782.html
A kto tu pisze o "modernizacji" ....tylko Ty ...sam z sobą prowadzisz dyskusje ...
Nie ma czegoś takiego w obrocie
Naprawa = to odtworzenie stanu poprzedniego
Remont – to przywrócenie wartości użytkowej (funkcjonalności, sprawności techniczno-ekonomicznej) obiektu (maszyny, urządzenia, budynku). - tyle encyklopedie ... i nie ma co tu mędrkować ...
bijesz pianę Posesjo ...bez obrazy )
nawet najbardziej srodzy przedstawiciele skarbówki, zgadzają się z twierdzeniem, że remont = odtworzenie stanu poprzedniego wystepuje także wtedy, gdy przedmiot prac zestarzał się nie tylko "fizycznie", ale także pod względem technicznym jak i "moralnym" (tak jakoś dziwnie jest określane zestarzenie się technologiczne)
Ustawa Prawo budowlane:
Sprawa jest poważna, ponieważ w opinii niektórych inwestycja = budowa nowego urządzenia lub instalacji (np. windy, centralnego ogrzewania), których wcześniej nie było, wymaga we wspólnocie mieszkaniowej zgody wszystkich właścicieli lokali.
Nie wystarczy tych wątpliwości skwitować kapralskim "bicie piany".
Jesteśmy na forum dyskusyjnym. Jeśli kogoś udział w tej dyskusji męczy, to przecież nie musi brać w niej udziału.
Remont istniejącego obiektu (z wyjątkiem zabytku) nie wymaga pozwolenia na budowę: Inwestycja w świetle tej ustawy to - moim zdaniem - budowa lub rozbudowa obiektu budowlanego.
Do czego zmierzam. Do sporu pomiędzy kolegą Posesja a pozostałymi forumowiczami na temat domofonów. Stara elewacja mojego bloku również była technicznie sprawna. Ociepliliśmy blok nie dla tego że był nie modny lecz dlatego że jego nie ocieplenie powodowało by generowanie kosztów. Pozostawienie bloku dalej w takim stanie spowodowało by dalszą i przyśpieszoną jego degradację.
Skoro już jest spór o drobiazgi za 5 tys(domofony) to jak się ma do tego mój drobiazg za 320 tys(termomodernizacja)?. Remont to czy inwestycja?:bigsmile:
Termomodernizacja - jak sama nazwa wskazuje - jest to modernizacja budynku, ulepszenie. Czy to remont? Moim zdaniem inwestycja.
A niby dlaczego inwestycja , bo dużo kosztuje lub posiada nietrafne określenie słowne: "Termo - modernizacja" .... a jakby nazywał się "termoremont elewacji" to co?
Jeśli tworzysz coś nowego, czego wcześniej budynek nie posiadał, to nie jest to remont.
Jak to, uważasz, że budynek nie posiadał warstwy termicznej? jaja sobie robisz ....
Oczywiście, że miał ...ale była ona nie wystarczająca i dlatego należy ją wyremontować, aby spełniała oczekiwania właścicieli lokali - oszczędności w bieżącym utrzymaniu nieruchomości.
Inwestycją można nazwać .... nadbudowę , adaptację strychu ... tak twierdzi prof. Krzysztof Pietrzykowski – Sędzia Sądu Najwyższego, redaktor Komentarza do Kodeksu Cywilnego, wybitny specjalista i autor wielu opracowań z dziedziny spółdzielczości i wspólnot mieszkaniowych.
Czy na termomodernizację jest wymagana zgoda wszystkich dowiemy się, jeżeli któryś z właścicieli lokali w którejś wspólnocie w Polsce zaskarży uchwałę o termomodernizacji pod takim właśnie zarzutem. Na razie nie ma takich orzeczeń sądowych - przynajmniej ja takich nie znam. Na razie są to tylko opinie, tak np. twierdzi Pani Eugenia Śleszyńska, autorka licznych publikacji i wykładowca.
- Zastosowanie izolacji budynku od fundamentów sprawiło że woda nie dostaje sie do bloku a później efektem kapilarnym na wyższe kondygnacje.
- Zastosowanie izolacji budynku od fundamentów sprawiło wstrzymanie procesu degradacji cegły z której blok jest zbudowany.
- Docieplenie elewacji zmniejszyło koszty ogrzewania o ok 25% jak nie więcej.
To jedne z nielicznych zalet termomodernizacji budynków. Gdyby było by to nieopłacalne nikt nie bawił by się w docieplania. Z pewnością termomodernizację wykonuje sie z korzyścią dla mieszkańców a w znacznej mierze dla poprawy stanu technicznego i utrzymania nieruchomości. Możesz podrzuci jakiś link do jej wypowiedzi? Są ogólnie dostępne w sieci?
„…Ocieplenie budynku nie jest remontem w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 7 lipca 1994r Prawo budowlane /Dz.U. 2000 nr 106 póz. 1126/, gdyż nie jest to robota budowlana polegająca na odtworzeniu stanu pierwotnego. W wyniku wykonania dodatkowego ocieplenia powstaje nowy, dotychczas nieistniejący element budynku…” - NSA z dnia 19 listopada 2001r, sygnatura IV S.A. 390/01
- jest to poniekąd słuszne ponieważ zmieniają się chociażby dotychczasowe parametry budynku (szer, dł) o grubość styropianu i nowego tynku.
cytaty dobrze ci wychodzą ... a o termomodernizacji budynków zabytkowych ty słyszałeś/łaś ?....
robi się ją od wewnątrz ... podobno tak robiono w Łodzi, w budynkach po jakieś zabytkowej tkalni...
Teraz są tam biura i trochę mieszkań ...
Nie interesują mnie jednostkowe przypadki marnotrawienia pieniędzy na nic nie dające ocieplanie budynku od wewnątrz.
Trza było sobie poczytać chociaż opinie specjalistów tych tematów, to by ci nietylko cytaty zaczęły wreszcie też dobrze wychodzić.
Jako że lubisz toto żółte fruwajace i skaczące a słyszałam, że :boogie:można wklejać to też ci wkleję ('zacytuję'). :wacko::prosze::scared::co:
Jak już coś cytujesz to nie dlatego, że tam się znajdują odpowiednie słowa , ale żeby to miało sens , jak już wklejasz to zółte badziewnie to też rób to z sensem .
A teraz to możesz mnie :lamo:
Na przykładzie mojego bloku, który leży w strefie ochrony konserwatorskiej musieliśmy mieć pozwolenie również od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Wyznaczony przez niego konserwator był obecny prawie na każdym etapie robót. Jego zadaniem było niedopuszczenie aby jakikolwiek element architektury socrealistycznej bloku był przysłonięty a jeżeli już musiał być przysłonięty to powinien być wiernie odtworzony. Konserwator akceptował kolor bloku jak również kolor dachu.
Żadne dodatkowe zmiany np zmiana balustrad na "balkonach" (tzw rzygowniki:bigsmile:) nie wchodziły w grę ponieważ naruszyły by pierwotny wygląd budynku. Dobrze że nie kazał nam malować bloku na szaro tak jak to było w oryginale:shocked:
Uchylenie uchwały było jednym z wniosków.
A tak na marginesie to dlaczego wg Ciebie jest do przyjęcia tylko izolacja fundamentów. Co z resztą?
Jest artykuł na tym forum na temat balkonów "Izolacja balkonów na koszt właściciela". Były wyroki sądowe w tej sprawie.
Tak, ale rozbieżne: jeden skład tego samego sądu uznał, że koszty izolacji ponosi właściciel, drugi: że wspólnota mieszkaniowa. Oba orzeczenia dotyczyły tych samych stron, ale chodziło o różne balkony, nie mniej o ten sam zakres remontu (mam na myśli orzeczenia wrocławskiego sądu apelacyjnego).
Uporczywie głosisz pogląd, z którego wynika, że nie należy brać pod uwagę orzecznictwa, to zupełnie tak, jakbyś się uparł, że lekarz nie powinien się uczyć anatomii, ponieważ nie ma identycznych osób.
Orzecznictwo kształtuje naukę prawa a nauka prawa orzecznictwo, oczywiście że mogą wystąpić rozbieżności, ale jak w każdej innej dziedzinie.
Jeżeli takie występują w orzecznictwie, które cytujemy na forum, to lojalność wobec użytkowników wymaga, aby to wykazać , a nie ukryć, ponieważ odmienne poglądy nie pasują do naszej wizji świata.
Orzecznictwo, szczególnie Sądu Najwyższego, ma ogromne znaczenie, choć każdy musi sobie zdawać sprawę z tego, że niekoniecznie sąd rozpoznający jego sprawę oprze się na nim.
Trudno mi jednak sobie wyobrazić, aby po podjęciu uchwały w sprawie majątku wspólnoty, czy w sprawie balkonów, jakikolwiek sąd nie wziął go pod uwagę.