Przez ściany wieje wiatr :)

NeSSiNeSSi Użytkownik
edytowano stycznia 2013 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam,

Mam do Państwa zapytanie a zarazem dla siebie samej ''zagwozdkę''.
Mieszkamy w bloku 3 letnim na 3 piętrze , 3 kondygnacyjnego budynku, jest to poddasze, a jego skosy zamiast normalnej ściany od góry do dołu są z płyty g-k. Problem mianowicie jest taki, że z tych ścian porządnie wieje :) Jak przy otwartym oknie. O ile w lato to nie przeszkadza o tyle w zimie to już nie lada problem, zwłaszcza by ogrzać te pomieszczenia. Kiedyś przez przypadek spadł Nam kaloryfer z tej ścianki (dewelopersko zamontowany 2 Kw na uwaga: 1 śrubkę!) przyglądając się sporej dziurze widać było dużą czarną ziejącą zimnem otchłań i dalej już blachę (dachową). Podejrzewamy (wszyscy na ostatnim piętrze), że wykonawca zapomniał o izolacji. Swego czasy Nasz poprzedni Administrator zasugerował metodę termowizyjną na sprawdzenie tych ścianek, jednak obecny twierdzi, że wszystko jest wedle planów należenie. Ale papier to jedno a realia to drugie. Wspólnota oczywiście zadowala się tym co na papierze, a My w zimie marzniemy.
Co zrobić z tą ścianą ? Czy w ogóle jest sens coś z tym zrobić ?

Komentarze

  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] NeSSi:[/cite]Podejrzewamy, że wykonawca zapomniał o izolacji.
    Nie sądzę, że zapomniał. Zapomnieć, to można wyłączyć żelazko, wychodząc z domu.
    [cite] NeSSi:[/cite]Swego czasy Nasz poprzedni Administrator zasugerował metodę termowizyjną na sprawdzenie tych ścianek, jednak obecny twierdzi, że wszystko jest wedle planów należenie.
    Sugeruję zakup nożyka w Castoramie, albo w Tesco za 5 zł i wyciąć kawałek ścianki. Wszystko będzie jasne.

    P.S. Musisz darzyć jakąś szczególną estymą Twojego poprzedniego administratora, skoro piszesz o nim wielką literą "Nasz Administrator".
  • Opcje
    NeSSiNeSSi Użytkownik
    edytowano stycznia 2013
    Nie czepiałabym się literówek Panie Czajniku, i do czegoż mi nożyk skoro fragment tej ścianki leżał na mojej podłodze ?

    P.S. Jak Pan widzi, ów szczególna ''estyma'' dosięgła i Pańskiej pisowni ;)
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano stycznia 2013
    [cite] NeSSi:[/cite]Nie czepiałabym się literówek, Panie Czajniku
    Znowu jakieś literówki. Już jeden taki jest tu na forum, co też zwalał na literówki i nie wiedział, czy ma penisa, czy waginę.
    [cite] NeSSi:[/cite]i do czegoż mi nożyk skoro fragment tej ścianki leżał na mojej podłodze, ?
    Wspaniale! Jesteśmy do przodu o 5 zł, które zostaje w kieszeni.
    Teraz zrób dokumentację fotograficzną (znaczy się zdjęcie) i natychmiast wyślij pismo z tym zdjęciem do dewelopera, niech się odniesie do zarzutu.
    A potem uruchomisz sprawę na całego.

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    NeSSiNeSSi Użytkownik
    edytowano stycznia 2013
    Chyba do Wspólnoty ? ;)

    P.S. Po co ta opryskliwość ?

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Do wspólnoty?
    Wspólnota udziela rękojmi/gwarancji na budynek?

    Jeśli obiekt ma trzy lata, to zdaje się, że czas, w którym masz szansę coś załatwić, właśnie się kończy.

    P.S. Jak było w dwóch poprzednich sezonach grzewczych? Wszyscy na ostatnim piętrze nie zwracali uwagi na to, że wiatr wieje jak przy otwartym oknie?


    Pozdrawiam.

    Nowy doklejony: 20.01.13 12:00
    [cite] NeSSi:[/cite]Jak Pan widzi, ów szczególna ''estyma'' dosięgła i Pańskiej pisowni ;)
    :shocked:
  • Opcje
    NeSSiNeSSi Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Oczywiście, że zwracali uwagę. Jednak usterek w bloku jest tak wiele, a deweloper uchyla się od ich usunięcia, że Nasze ściany (które są również częścią dachu) utknęły w próżni. Dodatkowo deweloper zasłania się dokumentacją jak i ''podobno'' ekspertyzą dachu, że wszystko jest wedle norm. Naszej Wspólnoty na kolejne ekspertyzy niestety nie stać (obecnie wentylacja, poprzednio dach, który nie jest w najlepszym stanie). Ścian u Nas jednak nie badano ...
    Wszystko odwleka się w czasie, o którym słusznie nadmieniłeś, - zmierza ku końcowi.
    Wspólnota sporządziła obszerną dokumentację, wzywając przedsądownie do usunięcia wad/usterek. Skończyło się na ''zreperowaniu'' kilku odpadających płytek, otynkowaniu pęknięć itp.
    Wspólnota boi się ruszyć na sądowy bój z deweloperem, który ma znaczną władzę w Naszym małym mieście.


    [cite] NeSSi:[/cite]Czy w ogóle jest sens coś z tym zrobić ?


    I chyba sobie już sama odpowiedziałam na pytanie.


    Pozdrawiam.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano stycznia 2013
    Mieszkanie pewnie niedogrzane, bo braki w izolacji, konkretnie właśnie takie dziury. Trzeba do sądu pilnie, możecie też zawiadomić organy nadzoru budowlanego, temat się sam nie rozwiąże.
    A w razie zbycia tego lokalu, o ile sprzedający nie powiadomi kupującego o wadzie - sam poniesie odpowiedzialność z tytułu rękojmi.

    Gdyby minął Wam termin z tytułu rękojmi - możecie dochodzić odszkodowania, czyli wyremontować i pozwać o zwrot pieniędzy dewelopera.

    Nowy doklejony: 20.01.13 13:02
    "Odpowiedzialność z tytułu rękojmi ma zatem względny charakter, dotyczy wyłącznie stron danej umowy a gdy dochodzi do wielokrotnej sprzedaży tej samej rzeczy kupujący może dochodzić swoich uprawnień tylko od osoby, która mu lokal sprzedała.Zatem również sprzedawca lokalu musi się liczyć z tym, że to bezpośrednio on a nie deweloper odpowiada przed kupującym za wady budowlane."

    Więcej na ten temat w artykule:
    Uprawnienia z tytułu rękojmi nie przechodzą na nabywcę
    na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
    http://www.zarzadca.pl/komentarze/89-rekojmia/776-uprawnienia-z-tytulu-rekojmi-nie-przechodza-na-nabywce
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    NeSSiNeSSi Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję ślicznie Zarządcy za wyczerpującą odpowiedz.

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    TsudaTsuda Użytkownik
    edytowano listopada -1
    NeSSi: Mieszkamy w bloku 3 letnim
    Roszczenia na piśmie (listem poleconym) kierujesz bezpośrednio do dewelopera.
    Rękojmia za wady budowlane wynosi 3 lata od obioru mieszkania.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] NeSSi:[/cite]k. Problem mianowicie jest taki, że z tych ścian porządnie wieje :)

    Jak przy otwartym oknie. O ile w lato to nie przeszkadza o tyle w zimie to już nie lada problem, zwłaszcza by ogrzać te pomieszczenia.

    Podejrzewamy (wszyscy na ostatnim piętrze), że wykonawca zapomniał o izolacji.
    Może nie zapomiał ale żle została połozona izolacaj alub jest jej za mało ... to pewne . Sprawić jeszcze podbitki ...
    Swego czasy Nasz poprzedni Administrator zasugerował metodę termowizyjną na sprawdzenie tych ścianek,
    jednak obecny twierdzi, że wszystko jest wedle planów należenie.
    Ale papier to jedno a realia to drugie. Wspólnota oczywiście zadowala się tym co na papierze, a My w zimie marzniemy.
    Co zrobić z tą ścianą ?
    Czy w ogóle jest sens coś z tym zrobić ?
    Termowizje można zrobić , nie trzeba będzie robić odkrywek od wewnątrz...
    oczywiście że trzeba robić ... sprawdzić jak jest położna izolacja ? i wszytko będzie jasne ...
  • Opcje
    TsudaTsuda Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak już wydawać pieniądze, to zamiast termowizji, radzę zatrudnić biegłego rzeczoznawcę budowlanego do wydania opinii, która potem posłuży w ewentualnym sporze sądowym.
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sąd uznaje opinie tylko tych biegłych, których sam powoła, a nie tych, którym sporządzenie opinii zleci jedna ze stron postępowania.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Posesja:[/cite]Sąd uznaje opinie tylko tych biegłych, których sam powoła, a nie tych, którym sporządzenie opinii zleci jedna ze stron postępowania.
    Nieprawda. Sąd może dopuścić opinię biegłego nie będącego biegłym sądowym, jako materiał pomocniczy na poparcie stanowiska strony. Tak się często robi. Oczywiście taki biegły nie jest wtedy biegłym sądowym, bo sądowego powołuje sąd (względnie prokuratura itp. organy), jak sugeruje sama nazwa.

    A teraz poczekamy na fakturę za ekspertyzę z badaniem termowizyjnym i wszyscy powiemy, że to miało wielki sens i było bardzo potrzebne. Kocham takie porady. Mniej więcej tak potrzebne, jak umarłemu kadzidło.

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sąd może dopuścić opinię biegłego nie będącego biegłym sądowym, jako materiał pomocniczy na poparcie stanowiska strony
    Nie pisałem, że sąd "nie dopuszcza". Strona może przedkładać różne dowody, opinie i argumenty, ale taka opinia nadal jest tylko argumentem strony sporu. Natomiast opinia biegłego sądowego najczęściej jest decydująca.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano stycznia 2013
    [cite] Posesja:[/cite]opinia biegłego sądowego najczęściej jest decydująca.
    To niestety jest gorzka prawda.

    Ja powiem, że jest to wrzód polskiego sądownictwa. Już dawno zauważyłem, że w postępowaniu sądowym to biegły, a nie sąd rozstrzyga spór.
    Pół biedy, gdyby opinie biegłych miały jakąś wartość, ale problem w tym, że jak np. ja czytam czasem te opinie, to sam spalam się ze wstydu. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że często na tych opiniach są znane mi nazwiska wielce szanownych naukowców, których znam osobiście skąd inąd. Myślę sobie wtedy: jak można było coś takiego napisać.

    Ech...

    Ludzie - trzymajcie się z dala od sądu i od lekarza. Mówi wam to czajnik5, człowiek doświadczony.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.