Przez ściany wieje wiatr :)
NeSSi
Użytkownik
Witam,
Mam do Państwa zapytanie a zarazem dla siebie samej ''zagwozdkę''.
Mieszkamy w bloku 3 letnim na 3 piętrze , 3 kondygnacyjnego budynku, jest to poddasze, a jego skosy zamiast normalnej ściany od góry do dołu są z płyty g-k. Problem mianowicie jest taki, że z tych ścian porządnie wieje Jak przy otwartym oknie. O ile w lato to nie przeszkadza o tyle w zimie to już nie lada problem, zwłaszcza by ogrzać te pomieszczenia. Kiedyś przez przypadek spadł Nam kaloryfer z tej ścianki (dewelopersko zamontowany 2 Kw na uwaga: 1 śrubkę!) przyglądając się sporej dziurze widać było dużą czarną ziejącą zimnem otchłań i dalej już blachę (dachową). Podejrzewamy (wszyscy na ostatnim piętrze), że wykonawca zapomniał o izolacji. Swego czasy Nasz poprzedni Administrator zasugerował metodę termowizyjną na sprawdzenie tych ścianek, jednak obecny twierdzi, że wszystko jest wedle planów należenie. Ale papier to jedno a realia to drugie. Wspólnota oczywiście zadowala się tym co na papierze, a My w zimie marzniemy.
Co zrobić z tą ścianą ? Czy w ogóle jest sens coś z tym zrobić ?
Mam do Państwa zapytanie a zarazem dla siebie samej ''zagwozdkę''.
Mieszkamy w bloku 3 letnim na 3 piętrze , 3 kondygnacyjnego budynku, jest to poddasze, a jego skosy zamiast normalnej ściany od góry do dołu są z płyty g-k. Problem mianowicie jest taki, że z tych ścian porządnie wieje Jak przy otwartym oknie. O ile w lato to nie przeszkadza o tyle w zimie to już nie lada problem, zwłaszcza by ogrzać te pomieszczenia. Kiedyś przez przypadek spadł Nam kaloryfer z tej ścianki (dewelopersko zamontowany 2 Kw na uwaga: 1 śrubkę!) przyglądając się sporej dziurze widać było dużą czarną ziejącą zimnem otchłań i dalej już blachę (dachową). Podejrzewamy (wszyscy na ostatnim piętrze), że wykonawca zapomniał o izolacji. Swego czasy Nasz poprzedni Administrator zasugerował metodę termowizyjną na sprawdzenie tych ścianek, jednak obecny twierdzi, że wszystko jest wedle planów należenie. Ale papier to jedno a realia to drugie. Wspólnota oczywiście zadowala się tym co na papierze, a My w zimie marzniemy.
Co zrobić z tą ścianą ? Czy w ogóle jest sens coś z tym zrobić ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Sugeruję zakup nożyka w Castoramie, albo w Tesco za 5 zł i wyciąć kawałek ścianki. Wszystko będzie jasne.
P.S. Musisz darzyć jakąś szczególną estymą Twojego poprzedniego administratora, skoro piszesz o nim wielką literą "Nasz Administrator".
P.S. Jak Pan widzi, ów szczególna ''estyma'' dosięgła i Pańskiej pisowni
Wspaniale! Jesteśmy do przodu o 5 zł, które zostaje w kieszeni.
Teraz zrób dokumentację fotograficzną (znaczy się zdjęcie) i natychmiast wyślij pismo z tym zdjęciem do dewelopera, niech się odniesie do zarzutu.
A potem uruchomisz sprawę na całego.
Pozdrawiam.
P.S. Po co ta opryskliwość ?
Pozdrawiam.
Wspólnota udziela rękojmi/gwarancji na budynek?
Jeśli obiekt ma trzy lata, to zdaje się, że czas, w którym masz szansę coś załatwić, właśnie się kończy.
P.S. Jak było w dwóch poprzednich sezonach grzewczych? Wszyscy na ostatnim piętrze nie zwracali uwagi na to, że wiatr wieje jak przy otwartym oknie?
Pozdrawiam.
Nowy doklejony: 20.01.13 12:00 :shocked:
Wszystko odwleka się w czasie, o którym słusznie nadmieniłeś, - zmierza ku końcowi.
Wspólnota sporządziła obszerną dokumentację, wzywając przedsądownie do usunięcia wad/usterek. Skończyło się na ''zreperowaniu'' kilku odpadających płytek, otynkowaniu pęknięć itp.
Wspólnota boi się ruszyć na sądowy bój z deweloperem, który ma znaczną władzę w Naszym małym mieście.
I chyba sobie już sama odpowiedziałam na pytanie.
Pozdrawiam.
A w razie zbycia tego lokalu, o ile sprzedający nie powiadomi kupującego o wadzie - sam poniesie odpowiedzialność z tytułu rękojmi.
Gdyby minął Wam termin z tytułu rękojmi - możecie dochodzić odszkodowania, czyli wyremontować i pozwać o zwrot pieniędzy dewelopera.
Nowy doklejony: 20.01.13 13:02
"Odpowiedzialność z tytułu rękojmi ma zatem względny charakter, dotyczy wyłącznie stron danej umowy a gdy dochodzi do wielokrotnej sprzedaży tej samej rzeczy kupujący może dochodzić swoich uprawnień tylko od osoby, która mu lokal sprzedała.Zatem również sprzedawca lokalu musi się liczyć z tym, że to bezpośrednio on a nie deweloper odpowiada przed kupującym za wady budowlane."
Więcej na ten temat w artykule:
Uprawnienia z tytułu rękojmi nie przechodzą na nabywcę
na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/komentarze/89-rekojmia/776-uprawnienia-z-tytulu-rekojmi-nie-przechodza-na-nabywce
Pozdrawiam.
Rękojmia za wady budowlane wynosi 3 lata od obioru mieszkania.
Termowizje można zrobić , nie trzeba będzie robić odkrywek od wewnątrz...
oczywiście że trzeba robić ... sprawdzić jak jest położna izolacja ? i wszytko będzie jasne ...
A teraz poczekamy na fakturę za ekspertyzę z badaniem termowizyjnym i wszyscy powiemy, że to miało wielki sens i było bardzo potrzebne. Kocham takie porady. Mniej więcej tak potrzebne, jak umarłemu kadzidło.
Pozdrawiam.
Ja powiem, że jest to wrzód polskiego sądownictwa. Już dawno zauważyłem, że w postępowaniu sądowym to biegły, a nie sąd rozstrzyga spór.
Pół biedy, gdyby opinie biegłych miały jakąś wartość, ale problem w tym, że jak np. ja czytam czasem te opinie, to sam spalam się ze wstydu. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że często na tych opiniach są znane mi nazwiska wielce szanownych naukowców, których znam osobiście skąd inąd. Myślę sobie wtedy: jak można było coś takiego napisać.
Ech...
Ludzie - trzymajcie się z dala od sądu i od lekarza. Mówi wam to czajnik5, człowiek doświadczony.