Czy zarzadca powinien informowac,ze beda przebiegaly prace remontowe.Mojej matce nad lokalem uzytkowym sciagnieto dach i tak pozostawiono...<br />Po ok.2tyg,zwrocila sie z prosba o przykrycie stropou ze wzgledu na pogode tego roku-deszcze.Nikt jej nie podal zadnych informacjí,kiedy beda cos s tym robic.Jednemu z wlascicieli bylo wydanie pozwolenie na rozbiorke bylej rzezni,ktorej dach przekrywal lokal uzytkowy mojej mamy.<br />Cala sytuacja mie zdziwila-matka nie byla w ogole inform.ze bedzie rozebrany dach i doszlo do znacznych szkod-klika krotnemu zalaniu.
Inwestor zobowiazal sie do rozbiorky na wlasny koszt a w decyzji wydanej na rozbiorke jest warunek,ze mial zabezpieczyc mienie i majatek osob ktorych rozbiorka sie tykala,czyli strop przed zalaniem.Dopiero,jak zrobilam szum i zdjecia,to prace ruszyly i pan zarzadca zrobil dach z funduszu remont.mimo,ze w tym roku nie byly na to zadne pieniadze....Na podania mojej mamy gesto i czesto nie odpowiada pisemnie,twierdzac,ze nie musi...?Napisal nawet ,ze go w relacjach z nia obowiazuje tylko kodeks cywilny, czyzby tedy zarzadca nie byl urzednikiem...?Jak mam wymagac i jakie podjac kroki ,zeby zostaly mamie pokryte szkody,nikt sie z nia do tej pory w tej kwestii nie porozumial.CZy juz w tej chwili zwrocic sie do znalca o wycene szkod.Prosze podpowiedziec mi,jak dotre do planow rozbiorki,czy trzeba pisac podanie,czy mozna nagladnac w inspektoracie,ktory decyzje wydal.Dziekuje za odpwiedz.
Czy zarzadca powinien informowac,ze beda przebiegaly prace remontowe.
Może poinformować... ale przymusu nie ma.Prace remontowe wynikają z planu remontowego.
Trezba by dowiedzieć się od Zarządu szczegółów by móc cokolwiek powiedzieć
Jak mam wymagac i jakie podjac kroki ,zeby zostaly mamie pokryte szkody,
[cite] Gość Zarzadca.pl:[/cite]Czy zarzadca powinien informowac,ze beda przebiegaly prace remontowe.Mojej matce nad lokalem uzytkowym sciagnieto dach i tak pozostawiono...<br />Po ok.2tyg,zwrocila sie z prosba o przykrycie stropou ze wzgledu na pogode tego roku-deszcze.Nikt jej nie podal zadnych informacjí,kiedy beda cos s tym robic.Jednemu z wlascicieli bylo wydanie pozwolenie na rozbiorke bylej rzezni,ktorej dach przekrywal lokal uzytkowy mojej mamy.<br />Cala sytuacja mie zdziwila-matka nie byla w ogole inform.ze bedzie rozebrany dach i doszlo do znacznych szkod-klika krotnemu zalaniu.
Powinien poinformować w celu zabezpieczenia mienia Skoro nie powiadomili, to winni tak zabezpieczyć, aby szkody nie powstały - czego nie uczynili, ponoszą zatem odpowiedzialność - konkretnie ponosi zarząd lub zarządca - zależ od treści umowy o zarządzanie.
Jeżeli do zabezpieczenia placu budowy był zobowiązany wykonawca to nie zarząd/zarządca jest odpowiedzialny ale firma realizująca umowę o roboty budowlane.
[cite] Gość Zarzadca.pl:(krystyna) [/cite]Mam pytanie,ile państwo płacicie na fundusz remontowy--u mnie to kwota --2,70 od metrażu mieszkania.
Uważam ,że to duża suma.
u mnie to 10.000 zł /m-c X udział w NW ... suma pow. lokali to ok 4200 m2..
Stawka na FR powinna odzwierciedlać potrzeby nieruchomości wspólnej ...
zazwyczaj składka roczna to 2-3 % wartości odtworzeniowej nieruchomości .
Jeżeli wartość odtworzeniowa nieruchomości wynosi 2.000.000 zł to składka roczna wynosi 60.000 zł
stawka miesięczna wynosi 60.000 / 12 m-c = 5.000 zł/m-c
właściciel płaci miesięcznie - 5.000 X udział w NW
Co można wyremontować na części wspólnej za 5000 zł ? na to odpowiedz już sobie sama.
U mnie stawka jest 2.95zł/m2 - niby sporo, ale spłacamy kredyt wzięty na termomodernizację. W skali miesiąca jest to 11.800 zł (4000m2).
Czyli jest to więcej niż u KubyP (u którego w przeliczeniu na m2, zakładając sumowanie się udziałów do 100, wynosi 2.38zł/m2) i u Ciebie
Czy jest możliwość opłacania funduszu remontowego od lokalu a nie od metra ??
Zasady opłacania FR ustalają właściciele w uchwale powołującej FR. Uchwały powinny być zgodne z prawem a FR jako koszty zarządu powinien być ponoszony nie wg. lokali, nie wg. metrów ale wg udziałów (art. 12 ust. 2 UoWL).
moje pytanie to : czy z funduszu remontowego mozna wykonać remonty wszystkich logii w nieruchomości?i czy jeśli jeden współwłaściciel nie wyraża zgody ( nie wpuszcza pracowników-nie ma wyremontowanej logii) to czy należy mu sie zwrot z tegoż funduszu za nie wyreontowanie logii?Dodam jeszcze aby bardziej skaplikować sprawę -to niektórzy właściciele mają wyremontowane 1/2logii gdyż kolejna 1/2 została wcześniej zabudowana.czy im sie też należy zwrot w oczywiście w 1/2?
Logia jest wliczona do powierzchni lokalu (widać to w akcie notarialnym) czy jest częścią wspólną?
I nie odpowiadaj na to pytanie tutaj, bo wątek jest o czymś innym.
Załóż nowy - Logie i napisz też ile lokali jest we wspólnocie tutaj https://forum.zarzadca.pl/
Kto to jest nadzorca wspólnoty?
Wodomierz?
Co twoja sprawa ma wspólnego z tematem tego wątku?
W twojej wspólnocie wodomierze są własnością wspólnoty czy indywidualną?
[cite] Gość Zarzadca.pl:(Marian F) [/cite]Płacę fundusz remontowy i chcę zamontować licznik wodny
czy nadzorca wspólnoty powinien mi to zrobić w ramach funduszu remontowego?
Kto to jest nadzorca wspólnoty?
Wszytko zależy od tego jakie zasady panują w Twojej wspólnocie
zazwyczaj za pierwszy wodomierz płaci właściciel lokalu ...
witam wpolnota ma 10 lokali z czego 5 ma wykupione,ostatnio nie bylo zadnychspotkan a dowiedzialam sie lokator ktory od niedawna ma wykupione mieszkanie chce zrobic generalny remont te wiadomosc uslyszalam przypadkiem,co mam teraz zrobic
A nie można robić remontów we własnym mieszkaniu? Czy może chodzi o nieruchomość wspólną? Jeżeli o to drugie - o trzeba iść do zarządcy (zarządu) i poprosić o informacje.
W mojej Wspólnocie Mieszkaniowej zbierane są składki na Fundusz Remontowy, ale nigdy nie było uchwały o utworzeniu tego Funduszu - czy to oznacza że pieniadze te pobierane są bezpodstawnie i można żądać ich zwrotu?
Prawdopodobnie wysokość wpłat na fundusz remontowy wynika u Was z przyjętego uchwałą właścicieli planu i nie musi być żadnej uchwały, że ten fundusz remontowy się tworzy.
Prawdopodobnie każdy z właścicieli dostaje co roku wyliczenie miesięcznych opłat. Jakby czegoś takiego nie było, to skąd byś wiedział ile masz wpłacać?
[cite] Gość Zarzadca.pl:[/cite]W mojej Wspólnocie Mieszkaniowej zbierane są składki na Fundusz Remontowy, ale nigdy nie było uchwały o utworzeniu tego Funduszu - czy to oznacza że pieniadze te pobierane są bezpodstawnie i można żądać ich zwrotu?
Jeżeli nie było uchwały w tym temacie to "pozostawianie" środków należących do właścicieli po zatwierdzeniu sprawozdania za dany rok sprawozdawczy na koncie wspólnoty może stanowić nadpłatę, ale nie musi.
Należałoby zapoznać się z treścią uchwał, które zatwierdzały konkretne sprawozdania. Jeżeli właściciele podjęli uchwałę o przyjęciu sprawozdania zarządu z zapisem, że nadpłaty (bądź ich część odpowiadająca wysokości wnoszonych opłat na FR) zostaną skierowane na fundusz remontowy to można mówić jednak o podjęciu uchwały w sprawie utworzenia funduszu i corocznie zwiększania jego wielkości. Trzeba zapoznać się z dokumentami.
Jeżeli jednak brak jest jakiejkolwiek uchwały należałoby uznać, że kwoty wniesione przez właścicieli lokali powinny zostać rozliczone.
Wysokość opłat wynika z uchwały w sprawie uchwalenie rocznego planu gospodarczego zarządu nieruchomością wspólną i opłat na pokrycie kosztów zarządu, niemniej jednak wniesione opłaty winny zostać rozliczone. Samo zamieszczenie danej pozycji w planie gospodarczym i ustalenie opłat przy ich uwzględnieniu nie może być skuteczne w kwestii powstania zobowiązania. Powstanie danego zobowiązania musi wynikać z faktycznie poniesionych wydatków, a te winny być poparte dowodami księgowymi w wartościach zgodnych z umowami z dostawcami, uchwałami, zużytymi mediami, decyzjami administracyjnymi i innymi. To właśnie z tego powodu dokonywane są rozliczenia roczne.
Zatem utworzenie funduszu remontowego musi wynikać z innej czynności niż uchwała zatwierdzająca plan gospodarczy i wysokość opłat.
Mnożenie uchwał we wm nie przekłada się na jakość zarządzania. Uchwały właścicieli o przyjęciu:
1. sprawozdania zarządu, w tym zatwierdzenie kwoty FR niewydatkowanej w danym roku
2. przyjęciu planu na rok następny, w którym to planie jest uwzględniona niewydatkowana kwota FR
jednoznacznie określają, co się dzieje z pieniędzmi z FR.
Byłoby nieodpowiedzialnością ze strony zarządu (i właścicieli) gdyby wpłaty na FR rozliczano "do zera", tak jak obowiązkowo robi się to z zaliczkami na media.
Jest rzeczą oczywistą, że pieniądze z FR są potrzebne na bieżące naprawy, ale trzeba też systematycznie zbierać nadwyżkę na "grubsze" remonty, gdy zajdzie taka konieczność.
Przykładowo, koszt wymiany instalacji elektrycznej wspólnej w 40-letnim budynku ~4000m2 to ok. 150-200tys zl. Wiadomo, że roczne składki nie wystarczą na taki remont i trzeba z pewnym wyprzedzeniem zbierać te pieniądze, by nie brać kredytu.
Bezdyskusyjnym jest fakt, że fundusz remontowy we WM jest niezbędny.
Jedynie z powodu braku obowiązku ustawowego w kwestii jego utworzenia niezbędnym jest, żeby miał on poparcie w uchwale.
Uchwała w sprawie planu gospodarczego i opłat może nie być wystarczająca, chyba, że w treści tej uchwały wyraźnie sformułuje się (jako dodatkowy punkt uchwały), że tworzy się fundusz remontowy na poczet przyszłych wydatków na cele remontu NW.
FR to emerytura dla budynku. Środki nie wydatkowane przechodzą na okres następny.
Żadnych zwrotów środków zebranych na FR.
Środki zebrane na FR są majątkiem wspólnoty.
Mnożenie uchwał niczemu nie służy.
FR nie jest niezbędny. Wiele wspólnot w ogóle go nie zakłada. Dlatego ustawa nie zajmuje się funduszem.
Nic innego z tego faktu nie wynika ponad to, że nie jest on niezbędny.
Tak jak napisałam powyżej, pozostawienie środków na rachunku wspólnoty (środków należących do właścicieli lokali) wymaga uchwały.
W przeciwnym razie z punktu widzenia stanu prawnego będą one stanowić nadpłatę
Sens funkcjonowania funduszu polega m.in. na tym że, nie ma na nim nadpłat.
Fundusz generujący z założenia nadpłaty nie miałby sensu - nie dałoby się sensownie z niego zaplanować remontów z rocznym wyprzedzeniem.
Zabawa w rejestrowanie nadpłat przeczy idei remontowania nieruchomości.
@blazejh
zgadzam się z każdym Twoim stwierdzeniem w tym temacie.
Chodzi tylko o to, że brak jest innych niż uchwała podstaw do istnienia funduszu we wspólnocie mieszkaniowej. W spółdzielniach mieszkaniowych wynika to z ustawy. We wspólnotach mieszkaniowych brak jest ustawowych podstaw do jego tworzenia. Dlatego konieczna jest uchwała tworząca/powołująca ten fundusz. Może być dopisana do innej uchwały, niemniej jednak fundusz remontowy (jak każdy inny fundusz celowy) we WM należy utworzyć.
[cite] Lalunia:[/cite]Tak jak napisałam powyżej, pozostawienie środków na rachunku wspólnoty (środków należących do właścicieli lokali) wymaga uchwały.
W przeciwnym razie z punktu widzenia stanu prawnego będą one stanowić nadpłatę
Jak Ci to potrzebne, to nazywaj to nadpłatą. Uchwałą, której istnienia się domagasz, jest uchwała o przyjęciu planu na następny rok, bo w tym planie jest wymieniona kwota FR przechodząca z poprzedniego roku (co zatwierdzono uchwałą o przyjęciu sprawozdania rocznego). Co Ci da kolejna uchwała???
Proponuję w ogóle unikać pojęcia nadpłata. Czasem właściciele zbywający lokal domagają się też zwrotu środków wpłaconych na FR - z tytułu nadpłaty i niewykorzystania środków.
W skrajnym przypadku taki zwrot oznaczałby faktyczną likwidację niejednego funduszu. Znowu: mamy pojęcie nadpłaty i operację sprzeczną z ideą funduszu.
Wg mnie błędem jest mechaniczne przenoszenie prawa spółdzielczego na prawo własnościowe lokalu. W spółdzielni mieszkaniowej "właściciel" lokalu spółdzielczego własnościowego jest niby-właścicielem (rzeczywistym właścicielem zarówno lokalu, jak i gruntu na którym stoi budynek i całego otoczenia, jest sm). W przypadku odrębnej własności właściciele lokali nie muszą mieć ustawowego umocowania, na co przeznaczą swoje pieniądze.
Tworzenie funduszu remontowego we WM to czynność przekraczająca zwykły zarząd, zatem wymaga uchwały.
Środki wniesione na fundusz remontowy nie podlegają zwrotowi, niemniej jednak właściciel lokalu, w przypadku sprzedaży, mógłby domagać się ich zwrotu od nabywcy lokalu. Przyszły remont będzie wydatekiem poniesionym w przyszłości przez WM, zostanie jednak sfinansowany ze środków właścicieli lokali zgromadzonych na funduszu remontowym. Taki fundusz to nic innego jak rezerwa utworzona na przyszłe wydatki.
Tworzenie funduszu remontowego we WM to czynność przekraczająca zwykły zarząd, zatem wymaga uchwały.
Toż Ci cały czas tłumaczą, że taką uchwałą jest uchwała właścicieli zatwierdzająca składkę na FR w planie finansowym
Środki wniesione na fundusz remontowy nie podlegają zwrotowi, niemniej jednak właściciel lokalu, w przypadku sprzedaży, mógłby domagać się ich zwrotu od nabywcy lokalu. Przyszły remont będzie wydatekiem poniesionym w przyszłości przez WM, zostanie jednak sfinansowany ze środków właścicieli lokali zgromadzonych na funduszu remontowym. Taki fundusz to nic innego jak rezerwa utworzona na przyszłe wydatki.
Bardzo słuszna uwaga. Przy czym to, jak się rozlicza nabywca lokalu ze sprzedającym, to ich sprawa i nie wymaga uchwały właścicieli lokali
Tworzenie funduszu remontowego we WM to czynność przekraczająca zwykły zarząd, zatem wymaga uchwały.
Toż Ci cały czas tłumaczą, że taką uchwałą jest uchwała właścicieli zatwierdzająca składkę na FR w planie finansowym[...]
W planie finansowym zatwierdzana jest również wyskość innych wydatków na NW (sprzatanie, media, konserwacja, itp.) co nie przekłada się na konieczność poniesienia dokładnie takiego wydatku, jak określono w PG. Podstawę do uznania, że wydatek został poniesiony winny stanowić zaakceptowane faktury. To samo dotyczy funduszu remontowego - można uznać, że dana kwota planowana w PG została wniesiona na fundusz remontowy musi znaleźć potwierdzenie w uchwale stricte tworzącej ten fundusz.
(przecież jak w PG zaplanowano wydatek na coś, czego nie zrobiono to właściciele lokali nie są tym obciążani)
Potrzebna jest Ci uchwała tworząca FR, to oczywiście nie ma przeciwwskazań by taka uchwala była podejmowana.
Mnie wystarczą uchwały zatwierdzające sprawozdanie roczne i plan na rok następny. Z obydwu tych dokumentów wynika jednoznacznie, co się dzieje z funduszem remontowym. I nie mam siły udowadniać, że mam rację.
Rozliczenia zbywcy z nabywcą lokalu to ich własna sprawa.
Druga połowa linkowanego artykułu to wielkie nieporozumienie.
Bierze się ono ze stwierdzenia, że: (...) Zaliczki, jak sama nazwa wskazuje, wymagają rozliczenia.(...) oraz, że: (...) W stwierdzeniu „wpłaty zaliczek na fundusz remontowych nie podlegają rozliczeniu" występuje wewnętrzna sprzeczność."
Większość zaliczek nie podlega rozliczeniu, a nazwa jest tylko nazwą i niczego nie wskazuje. Nie ma żadnej sprzeczności.
Artykuł należałoby usunąć z portalu.
Zaliczki na NW to coś zupełnie innego niż kwoty wnoszone na rachunek bankowy wspólnoty przez własciciela. Oprócz zaliczek na NW dokonuje on wpłat na media, wywóz nieczystości, fundusze celowe, garaż wielostanowiskowy, inne. Żeby móc obciążyć właściciela lokalu daną kwotą obciążenie musi mieć podstawę. W przypadku NW - rozliczenie kosztów eksploatacji. W przypadku mediów - rozliczenie obowiązujące we WM. Nieczystości - deklaracja. Pozostałe obciążenia również muszą być poparte inną czynnośćią niż tylko zamieszczenie w PG. FR też.
Moje stanowisko znajduje poparcie w artykule, który uważacie Państwo, że należy usunąć, bo jest niezgodny z Państwa stanowiskiem. No urocze
Zatem ja nie mam już nic więcej do powiedzenia w tym temacie
"Art. 15. 1. Na pokrycie kosztów zarządu właściciele lokali uiszczają zaliczki w formie bieżących opłat, płatne z góry do dnia 10 każdego miesiąca. "
Ustawa zaliczką nazywa każdy z elementów składowych kosztów zarządu. Nie ma niczego innego oprócz zaliczek w ustawie, nie powinno być w działaniu wspólnot.
Podstawą obciążenia jest plan gospodarczy, z niego bierze się ilość i wysokość zaliczek.
Nic innego praktykom nie potrzeba. Mnożenie uchwał to radosna twórczość i nie powinno być polecane na tym forum.
W artykule podzielono włos na czworo i jest to mącenie ludziom w głowach. Przenoszenie definicji i pojęć z innych ustaw lub z interpretacji dyrektorów izb skarbowych, wprowadza zamieszane do czegoś, co powinno być proste i nie powinno wymagać zatrudniania głównego księgowego.
Nie wiem czy sytuacja jest adekwatna,natomiast zwracam sie z prośba o wyjaśnienie.<br />Moja mama jest w spolnocie od 2 lat,płaci składki na fundusz remontowy wraz czynszem.<br />Niedawno w kamienicy został wykonany remont dachu,faktura opiewa na ponad 25tys złotych!we wspólnocie sa trzy osoby,jedna z nich od dziesięciu lat,druga od dwóch a trzecia wykupiła mieszkanie zaraz po remoncie dachu.<br />Zarządca zarządał od mojej mamy spłaty składek remontowych w kwocie 1590 zł,niby zaległe.<br />Gdy wykupywali to mieszkanie dwa lata temu,sam prezes zarządu mówił jej ze składkami nie ma sie przejmować,pomalutku bedzie je spłacać na bieżąco,co tez robiła.Teraz w oficjalnym piśmie z terminem 14 dni zada od niej 1590 zł.<br />Co robić w takiej sytuacji?mama znerwicowana,nie wie co począć.prosze o pomoc w rozkminieniu tego tematu.<br />Pozdrawiam wszystkich forumowiczów
Moja mama jest w spolnocie od 2 lat,płaci składki na fundusz remontowy wraz czynszem.
Jak rozumiem, mama jest właścicielem lokalu od 2 lat i płaci zaliczki na koszty zarządu (a nie czynsz), w tym składki na FR - tak?
we wspólnocie sa trzy osoby
Należy rozumieć, że wspólnota ma 3 właścicieli i 3 lokale - tak?
Zarządca zarządał od mojej mamy spłaty składek remontowych w kwocie 1590 zł,niby zaległe.
Kim jest ten zarządca, co on robi w 3-lokalowej wspólnocie?
prezes zarządu mówił jej ze składkami nie ma sie przejmować,
Co to znowu za prezes w 3-lokalowej wspólnocie?
Abyś mogła otrzymać rzetelną odpowiedź musisz uściślić:
- czy mama jest właścicielką lokalu?
- czy mama mieszka w małej (do 7 lokali) czy dużej wspólnocie?
- czy mama nie wpłacała comiesięcznych zaliczek w pełnej, ustalonej wysokości?
- co to za zaległość z tym FR i czy rzeczywiście istnieje (jako właścicielka lokalu powinna dokładnie znać stan swoich finansów we wspólnocie!)?
[cite] Gość Zarzadca.pl:[/cite] Moja mama jest w spolnocie od 2 lat,płaci składki na fundusz remontowy wraz czynszem zaliczką.
zanim sprawa sie wyjaśni to odpowiedz czy na FR jest wyodrębnione konto bankowe?
Jaki stan FR wspólnoty był na koniec 2015 roku.?
Ile lokali liczy ta wspólnota?
[cite] Gość Zarzadca.pl:[/cite]Niedawno w kamienicy został wykonany remont dachu,faktura opiewa na ponad 25 tys złotych!we wspólnocie sa trzy osoby,jedna z nich od dziesięciu lat,druga od dwóch a trzecia wykupiła mieszkanie zaraz po remoncie dachu. Zarządca zarządał od mojej mamy spłaty składek remontowych w kwocie 1590 zł,niby zaległe.
pewnie po rozliczeniu tego remontu nie było na tyle pieniedzy na FR i właściciele są zobowiązani do uzupełnienia brakującej kwoty zgodnie z posiadanym udziałem w NW.
[cite] Gość Zarzadca.pl:[/cite]Gdy wykupywali to mieszkanie dwa lata temu,sam prezes zarządu mówił jej ze składkami nie ma sie przejmować, pomalutku bedzie je spłacać na bieżąco, co tez robiła. Teraz w oficjalnym piśmie z terminem 14 dni zada od niej 1590 zł.
a kto to jest ten prezes zarządu, bo jak jest zarządca to nie ma prezesa zarządu , bo nie ma Zarządu WM. Niestety co do rozliczenia to taka jest gorzka prawda obwiązania należy spłacać.
Wszytko jest zapisane w ustawie o własności lokali
[cite] Gość Zarzadca.pl:[/cite]Co robić w takiej sytuacji? mama znerwicowana, nie wie co począć. prosze o pomoc w rozkminieniu tego tematu.
należy poprosić o wyliczenie / rozliczenie Administratora , niech Wam powie skąd sie wzięła ta kwota 1590 zł .
Napisać podanie o spłacie w ratach tego rozliczenia.
Komentarze
Trezba by dowiedzieć się od Zarządu szczegółów by móc cokolwiek powiedzieć
Zgłosić szkodę Ubezpieczycielowi.
Powinien poinformować w celu zabezpieczenia mienia Skoro nie powiadomili, to winni tak zabezpieczyć, aby szkody nie powstały - czego nie uczynili, ponoszą zatem odpowiedzialność - konkretnie ponosi zarząd lub zarządca - zależ od treści umowy o zarządzanie.
PS. Obojętnie które z powyższych tak czy owak trzeba dokumentować swoją szkodę.
Stawka na FR powinna odzwierciedlać potrzeby nieruchomości wspólnej ...
zazwyczaj składka roczna to 2-3 % wartości odtworzeniowej nieruchomości .
Jeżeli wartość odtworzeniowa nieruchomości wynosi 2.000.000 zł to składka roczna wynosi 60.000 zł
stawka miesięczna wynosi 60.000 / 12 m-c = 5.000 zł/m-c
właściciel płaci miesięcznie - 5.000 X udział w NW
Co można wyremontować na części wspólnej za 5000 zł ? na to odpowiedz już sobie sama.
Czyli jest to więcej niż u KubyP (u którego w przeliczeniu na m2, zakładając sumowanie się udziałów do 100, wynosi 2.38zł/m2) i u Ciebie
I nie odpowiadaj na to pytanie tutaj, bo wątek jest o czymś innym.
Załóż nowy - Logie i napisz też ile lokali jest we wspólnocie tutaj https://forum.zarzadca.pl/
Wodomierz?
Co twoja sprawa ma wspólnego z tematem tego wątku?
W twojej wspólnocie wodomierze są własnością wspólnoty czy indywidualną?
Kto to jest nadzorca wspólnoty?
Wszytko zależy od tego jakie zasady panują w Twojej wspólnocie
zazwyczaj za pierwszy wodomierz płaci właściciel lokalu ...
Prawdopodobnie każdy z właścicieli dostaje co roku wyliczenie miesięcznych opłat. Jakby czegoś takiego nie było, to skąd byś wiedział ile masz wpłacać?
Należałoby zapoznać się z treścią uchwał, które zatwierdzały konkretne sprawozdania. Jeżeli właściciele podjęli uchwałę o przyjęciu sprawozdania zarządu z zapisem, że nadpłaty (bądź ich część odpowiadająca wysokości wnoszonych opłat na FR) zostaną skierowane na fundusz remontowy to można mówić jednak o podjęciu uchwały w sprawie utworzenia funduszu i corocznie zwiększania jego wielkości. Trzeba zapoznać się z dokumentami.
Jeżeli jednak brak jest jakiejkolwiek uchwały należałoby uznać, że kwoty wniesione przez właścicieli lokali powinny zostać rozliczone.
Wysokość opłat wynika z uchwały w sprawie uchwalenie rocznego planu gospodarczego zarządu nieruchomością wspólną i opłat na pokrycie kosztów zarządu, niemniej jednak wniesione opłaty winny zostać rozliczone. Samo zamieszczenie danej pozycji w planie gospodarczym i ustalenie opłat przy ich uwzględnieniu nie może być skuteczne w kwestii powstania zobowiązania. Powstanie danego zobowiązania musi wynikać z faktycznie poniesionych wydatków, a te winny być poparte dowodami księgowymi w wartościach zgodnych z umowami z dostawcami, uchwałami, zużytymi mediami, decyzjami administracyjnymi i innymi. To właśnie z tego powodu dokonywane są rozliczenia roczne.
Zatem utworzenie funduszu remontowego musi wynikać z innej czynności niż uchwała zatwierdzająca plan gospodarczy i wysokość opłat.
1. sprawozdania zarządu, w tym zatwierdzenie kwoty FR niewydatkowanej w danym roku
2. przyjęciu planu na rok następny, w którym to planie jest uwzględniona niewydatkowana kwota FR
jednoznacznie określają, co się dzieje z pieniędzmi z FR.
Byłoby nieodpowiedzialnością ze strony zarządu (i właścicieli) gdyby wpłaty na FR rozliczano "do zera", tak jak obowiązkowo robi się to z zaliczkami na media.
Jest rzeczą oczywistą, że pieniądze z FR są potrzebne na bieżące naprawy, ale trzeba też systematycznie zbierać nadwyżkę na "grubsze" remonty, gdy zajdzie taka konieczność.
Przykładowo, koszt wymiany instalacji elektrycznej wspólnej w 40-letnim budynku ~4000m2 to ok. 150-200tys zl. Wiadomo, że roczne składki nie wystarczą na taki remont i trzeba z pewnym wyprzedzeniem zbierać te pieniądze, by nie brać kredytu.
Jedynie z powodu braku obowiązku ustawowego w kwestii jego utworzenia niezbędnym jest, żeby miał on poparcie w uchwale.
Uchwała w sprawie planu gospodarczego i opłat może nie być wystarczająca, chyba, że w treści tej uchwały wyraźnie sformułuje się (jako dodatkowy punkt uchwały), że tworzy się fundusz remontowy na poczet przyszłych wydatków na cele remontu NW.
Żadnych zwrotów środków zebranych na FR.
Środki zebrane na FR są majątkiem wspólnoty.
Mnożenie uchwał niczemu nie służy.
FR nie jest niezbędny. Wiele wspólnot w ogóle go nie zakłada. Dlatego ustawa nie zajmuje się funduszem.
Nic innego z tego faktu nie wynika ponad to, że nie jest on niezbędny.
W przeciwnym razie z punktu widzenia stanu prawnego będą one stanowić nadpłatę
Fundusz generujący z założenia nadpłaty nie miałby sensu - nie dałoby się sensownie z niego zaplanować remontów z rocznym wyprzedzeniem.
Zabawa w rejestrowanie nadpłat przeczy idei remontowania nieruchomości.
zgadzam się z każdym Twoim stwierdzeniem w tym temacie.
Chodzi tylko o to, że brak jest innych niż uchwała podstaw do istnienia funduszu we wspólnocie mieszkaniowej. W spółdzielniach mieszkaniowych wynika to z ustawy. We wspólnotach mieszkaniowych brak jest ustawowych podstaw do jego tworzenia. Dlatego konieczna jest uchwała tworząca/powołująca ten fundusz. Może być dopisana do innej uchwały, niemniej jednak fundusz remontowy (jak każdy inny fundusz celowy) we WM należy utworzyć.
W skrajnym przypadku taki zwrot oznaczałby faktyczną likwidację niejednego funduszu. Znowu: mamy pojęcie nadpłaty i operację sprzeczną z ideą funduszu.
Środki wniesione na fundusz remontowy nie podlegają zwrotowi, niemniej jednak właściciel lokalu, w przypadku sprzedaży, mógłby domagać się ich zwrotu od nabywcy lokalu. Przyszły remont będzie wydatekiem poniesionym w przyszłości przez WM, zostanie jednak sfinansowany ze środków właścicieli lokali zgromadzonych na funduszu remontowym. Taki fundusz to nic innego jak rezerwa utworzona na przyszłe wydatki.
Polecam artukuł http://www.zarzadca.pl/komentarze/493-podstawy-funkcjonowania-funduszu-remontowego-we-wspolnocie-mieszkaniowej, który był zaczątkiem do tego wątku
Bardzo słuszna uwaga. Przy czym to, jak się rozlicza nabywca lokalu ze sprzedającym, to ich sprawa i nie wymaga uchwały właścicieli lokali
(przecież jak w PG zaplanowano wydatek na coś, czego nie zrobiono to właściciele lokali nie są tym obciążani)
Mnie wystarczą uchwały zatwierdzające sprawozdanie roczne i plan na rok następny. Z obydwu tych dokumentów wynika jednoznacznie, co się dzieje z funduszem remontowym. I nie mam siły udowadniać, że mam rację.
Druga połowa linkowanego artykułu to wielkie nieporozumienie.
Bierze się ono ze stwierdzenia, że: (...) Zaliczki, jak sama nazwa wskazuje, wymagają rozliczenia.(...) oraz, że: (...) W stwierdzeniu „wpłaty zaliczek na fundusz remontowych nie podlegają rozliczeniu" występuje wewnętrzna sprzeczność."
Większość zaliczek nie podlega rozliczeniu, a nazwa jest tylko nazwą i niczego nie wskazuje. Nie ma żadnej sprzeczności.
Artykuł należałoby usunąć z portalu.
Moje stanowisko znajduje poparcie w artykule, który uważacie Państwo, że należy usunąć, bo jest niezgodny z Państwa stanowiskiem. No urocze
Zatem ja nie mam już nic więcej do powiedzenia w tym temacie
Ustawa zaliczką nazywa każdy z elementów składowych kosztów zarządu. Nie ma niczego innego oprócz zaliczek w ustawie, nie powinno być w działaniu wspólnot.
Podstawą obciążenia jest plan gospodarczy, z niego bierze się ilość i wysokość zaliczek.
Nic innego praktykom nie potrzeba. Mnożenie uchwał to radosna twórczość i nie powinno być polecane na tym forum.
W artykule podzielono włos na czworo i jest to mącenie ludziom w głowach. Przenoszenie definicji i pojęć z innych ustaw lub z interpretacji dyrektorów izb skarbowych, wprowadza zamieszane do czegoś, co powinno być proste i nie powinno wymagać zatrudniania głównego księgowego.
Abyś mogła otrzymać rzetelną odpowiedź musisz uściślić:
- czy mama jest właścicielką lokalu?
- czy mama mieszka w małej (do 7 lokali) czy dużej wspólnocie?
- czy mama nie wpłacała comiesięcznych zaliczek w pełnej, ustalonej wysokości?
- co to za zaległość z tym FR i czy rzeczywiście istnieje (jako właścicielka lokalu powinna dokładnie znać stan swoich finansów we wspólnocie!)?
czy na FR jest wyodrębnione konto bankowe?
Jaki stan FR wspólnoty był na koniec 2015 roku.?
Ile lokali liczy ta wspólnota?
pewnie po rozliczeniu tego remontu nie było na tyle pieniedzy na FR i właściciele są zobowiązani do uzupełnienia brakującej kwoty zgodnie z posiadanym udziałem w NW.
a kto to jest ten prezes zarządu, bo jak jest zarządca to nie ma prezesa zarządu , bo nie ma Zarządu WM. Niestety co do rozliczenia to taka jest gorzka prawda obwiązania należy spłacać.
Wszytko jest zapisane w ustawie o własności lokali
należy poprosić o wyliczenie / rozliczenie Administratora , niech Wam powie skąd sie wzięła ta kwota 1590 zł .
Napisać podanie o spłacie w ratach tego rozliczenia.