Czy ktoś mi pomoże?
samantha
Użytkownik
Jestem zdesperowanym laikiem.
Proszę wytłumaczcie mi państwo czy jesteśmy wspólnotą ,czy też tylko
mieszkańcami-właścicielami w spółdzielni mieszkaniowej?.
Otóż blok w którym mieszkam jest położony na nieruchomości o łącznej powierzchni 10 365 m2
Nieruchomość składa się z trzech bloków pięciokondygnacyjnych.
Każdy blok to 60 mieszkań ,blok w którym mieszkam ma powierzchnię 2.338,76m2 , wykupionych na całkowitą własność jest około 40 mieszkań.Reszta mieszkań z 60-ciu mieszkań to wynajem mieszkań bez członkostwa.Blok był kiedyś blokiem zakładowym. Administruje tym SM.Administruje skandalicznie.
Dlatego chodzi mi po głowie powierzenie zarządzania profesjonalnemu zarządcy.
Stad moje pytanie ,czy taka opcja w naszej sytuacja jest możliwa?
Czy w takim przypadku wszyscy właściciele nieruchomości muszą wyrazić na to zgodę , czy wystarczy zgoda właścicieli konkretnego bloku ?
Czy jesteśmy skazani na SM,większość właścicieli tego osiedla to ludzie bardzo wiekowi,
i nie wiedzą co to wspólnota i bardzo boją się nowego.
Pozdrawiam.
Proszę wytłumaczcie mi państwo czy jesteśmy wspólnotą ,czy też tylko
mieszkańcami-właścicielami w spółdzielni mieszkaniowej?.
Otóż blok w którym mieszkam jest położony na nieruchomości o łącznej powierzchni 10 365 m2
Nieruchomość składa się z trzech bloków pięciokondygnacyjnych.
Każdy blok to 60 mieszkań ,blok w którym mieszkam ma powierzchnię 2.338,76m2 , wykupionych na całkowitą własność jest około 40 mieszkań.Reszta mieszkań z 60-ciu mieszkań to wynajem mieszkań bez członkostwa.Blok był kiedyś blokiem zakładowym. Administruje tym SM.Administruje skandalicznie.
Dlatego chodzi mi po głowie powierzenie zarządzania profesjonalnemu zarządcy.
Stad moje pytanie ,czy taka opcja w naszej sytuacja jest możliwa?
Czy w takim przypadku wszyscy właściciele nieruchomości muszą wyrazić na to zgodę , czy wystarczy zgoda właścicieli konkretnego bloku ?
Czy jesteśmy skazani na SM,większość właścicieli tego osiedla to ludzie bardzo wiekowi,
i nie wiedzą co to wspólnota i bardzo boją się nowego.
Pozdrawiam.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
http://forum.gazeta.pl/forum/w,523,143669879,,Jestem_laikiem.html?v=2
Samanta, tu poczytaj
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/4573/zalozenie-wspolnoty-a-spoldzielnia/
"Z własnością tego lokalu związany jest udział w nieruchomości wspólnej objętej księgą wieczysta.....tj.w użytkowaniu wieczystym gruntu oraz własności częsci wspólnych budynków i urzadzeń nie pozostających do wyłącznego użytku właścicieli poszczególnych lokali mieszkalnych wynoszący 51/10000
Albo podałaś nieprawidłową powierzchnię budynku albo udział jest źle policzony - niezgodnie z art. 3 ust. 3 UoWL.
Wiemy już też, że jesteś właścicielem lokalu i współwłaścicielem NW.
Nie wiemy dalej czy jest to wspólnota czy spółdzielnia?
Wynika z tego, że raczej spółdzielnia (gdyby powstała wspólnota takich pomyłek matematycznych w udziałach nie powinno być).
Na nieruchomości wielkości tych 10 tys m2 stoją trzy bloki ,,jeden o powierzchni 3293,90m2,
następny 2381 m2 i mój 2338,78m2
Nowy doklejony: 04.04.13 21:01
Bardzo dziękuję.
Możecie się odłączyć do spółdzielni. Ale tylko i wyłącznie całą nieruchomością.
Teoretycznie możliwe są dwa sposoby.
1) Odłączacie się jako wspólnota mieszkaniowa.
W tym celu musicie na zebraniu właścicieli z Waszej nieruchomości w obecności notariusza podjąć uchwałę o zmianie sposobu zarządzania nieruchomością z opartego o ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych na oparty o ustawę o własności lokali. W momencie podjęcia takiej uchwały z mocy prawa stajecie się rzeczywistą wspólnotą.
Uchwała będzie podjęta, jeśli zagłosują za nią właściciele posiadający ponad 50 % udziałów w nieruchomości (czyli ponad 5000/10000).
2) Odłączacie się jako mała spółdzielnia mieszkaniowa.
W tym celu musicie zebrać podpisy co najmniej 50 % członków spółdzielni zamieszkałych w zasobach Waszej nieruchomości. W tym przypadku inicjatorzy mogą przejść po mieszkaniach i zebrać podpisy.
Zebrane podpisy będą stanowiły załącznik do projektu uchwały o podziale spółdzielni, który powinien być złożony do zarządu spółdzielni.
Ponieważ spółdzielniom takie działania są nie w smak, to dalej to najczęściej patologia.
Oto przykład jednej z nich:
http://prawo.rp.pl/artykul/92286,177803-Glosowanie-nad-wydzieleniem-ze-spoldzielni.html
Nieruchomość składa się z trzech bloków w dwóch blokach większość ma mieszkania wykupione ,
ale właściciele nie mają wykupionego członkostwa. W trzecim bloku większość mieszkań nie jest wykupiona
ponieważ w momencie sprzedaży mieszkań blok był/jest obciążony kredytem na termomodernizację i
Spółdzielnia domagała się od lokatorów spłacenie najpierw zadłużenia przypadającego na mieszkanie ,
a potem dopiero umożliwiała przekształcenie w całkowita własność.Jak wcześniej pisałam większość
ludzi ,to ludzie w podeszłym wieku ze skromnymi emeryturami ,których nie było stać na spłacenie
kwoty która przypadała na poszczególne mieszkanie.
Bardzo dziękuję za wszystkie porady.
z 60-ma mieszkaniami.
Dlaczego?
Przecież jest jedna nieruchomość, tyle że wielobudynkowa.
Zainteresowani mieszkania wykupują.
Najpierw masz teren czyli nieruchomość gruntową z KW.
Na tym terenie stawiasz nieruchomość budyniową, która może się składać z jednego lub wielu budynków...
W omawianej sytuacji mamy trzy budynki na jednej działce gruntowej zarządzane przez SM,
więc udział 100 % jest podzielony na te trzy nieruchomosci budynkowe.
Autorka wątku chce się oderwać od zarządu SM i zawiązać wspólnotę oraz przejąc zarząd nad nieruchomością.
Bez wyodrębnienia ( podziału obecnej nieruchomości gruntowej) jest to niemożliwe. Tak uważam.
Masz rację, ale...
Nie jest celem samym w sobie autorki wątku stworzenie wspólnoty. Celem jest wyzwolenie się spod zarządów SM i wzięcie zarządzania w swoje ręce, a to daje także odłączenie się od SM i stworzenie małej SM do zarządzania własnym budynkiem.
Patrz punkt 2) w poście a-z.
już nie myśl.... ja ci podpowiem ...TYLKO WSPÓLNOTĘ MIESZKANIOWĄ
Trzeci raz napiszę: Patrz punkt 2) w poście a-z.
Wykupienie mieszkań to odrębna sprawa.
Uciekasz z bagna ... na trzęsawisko, co to za kierunek zmian.
przecież przyszli spadkobiercy to ludzie młodzi i to do nich należy skierować pytanie Quo Vadis ? - z tym administrowaniem NW - właścicielu lokalu nie członku SM ?
To, że nie miałem do czynienia z podziałem SM nie znaczy, żeby nie pisać o takim rozwiązaniu.
Tutaj masz sporo o tym
Nowy doklejony: 07.04.13 12:17
My nie rozpatrujemy tego, czy ci właściciele chcą zmian, czy nie, czy są starzy, czy młodzi, my dajemy odpowiedź autorce wątku!
Dlatego z Tobą dyskutuję, bo prywatnie sam mieszkam w zasobach spółdzielczych w nieruchomości wielobudynkowej.
I chodzi mi po głowie oddzielenie się ze spółdzielni.
Napisałeś: Czy jest jedna działka?
Nie wiadomo.
U mnie np. jest ich wiele. Mam udział w nieruchomości ok. 500/100000, czyli ok. 0,5 % i jest to udział w całej nieruchomości (czyli w moim przypadku w 5 blokach) i również jest to udział w całym przynależnym gruncie.
Dlatego dalej nie rozumiem dlaczego muszę podzielić tą nieruchomość na mniejsze.
no, to trudno ...nie potrafię ci wytłumaczyć ... ale tak musi być...
Nie na mniejsze... tylko każdy budynek musi być na odrębnej działce gruntowej bo to wynika z prawa budowlanego o działce budowlanej, jak chcesz aby ""pojedynczy budynek mógł się administrować samodzielnie "".
To warunek aby mogła być wspólnota mieszkaniowa, administrowanie może być samodzielne bez wspólnoty.
Katowicach wydanego dnia piątego września (05.092007),sygnatura wniosku KA1K/05.09/292/2007-prawo użytkowania wieczystego gruntu położonego w Katowicach.....woj. śląskie do dnia 05.12.2089r składającego się z działek oznaczonych numerami:690/38 o powierzchni 354 m2 ,643/39 o powierzchni 5764 m2, 626/57 o powierzchni 621m2, 624/65 o powierzchni 1.500m2, 61 o powierzchni 830m2,60 o powierzchni 1.296m2, czyli o łącznej powierzchni 10.365 m2.
To spisałam z aktu notarialnego ,nie wiem czy to cos państwu wyjaśni z mojej sytuacji?
Mogę to sprawdzić, tylko podaj mi adres - może być na PW jeśli nie chcesz podawać adresu publicznie na forum.
„ większość właścicieli lokali w budynku lub budynkach położonych w obrębie danej nieruchomości, obliczana według wielkości udziałów w nieruchomości wspólnej, może podjąć uchwałę, że w zakresie ich praw i obowiązków oraz zarządu nieruchomością wspólną będą miały zastosowanie przepisy ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali. Do podjęcia uchwały stosuje się odpowiednio przepisy art. 30 ust. 1a, art. 31 i 32 ustawy o własności lokali.”
Jeżeli taka uchwała zostanie podjęta, to na gruncie przepisów ustawy o własności lokali możliwe będzie dokonanie zmiany zarówno sposobu zarządu, jak i osoby zarządcy.
Więcej na ten temat w artykule:
Wspólnota w spółdzielni mieszkaniowej
na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/pytania-i-odpowiedzi/69-prawo/1170-wspolnota-w-spoldzielni-mieszkaniowej
Nie wiem co znaczy "PW"?
Wolałabym na forum adresu nie podawać.
Chętnie podam go na @ jeśli podasz jakieś namiary.
Pozdrawiam.
Nowy doklejony: 08.04.13 16:02
udział w nieruchomości wspólnej .... wynoszący 51/10000
Wpisujesz nick do okienka "Wyślij jako prywatną wiadomość (opcjonalnie)" i widzisz to tylko ty i adresat
PS Post będzie wyróżniony tłem na różowawy kolor.
A to zmienia postać rzeczy.:bigsmile:
Samantha, jutro postaram się poszukać, podaj mi tylko jeszcze maila na PW.
Ale to tylko nieraz, poza tym, punt siedzenia co niektórych jest niejako z definicji obarczony błędem.
Coby nie gadać dalej po próżnicy i nie bić piany niepotrzebnie, zamieszczam próbkę tła z postu Samanthy do mnie:
Powinno być tak:
A jest tak:
Obawiam się, że musisz wybrać się do Wydziału Architektury w swoim urzędzie i wziąć mapkę ze swoją działką. Koszt około 20zł.
Wysłąłem do nich zapytanie dlaczego tych granic nie ma.
Jutro się tam wybiorę osobiście.
Zapewne takiej mapki nie dostane na poczekaniu.
W Wydziale Ewidencji Gruntów mapkę dają od ręki, przynajmniej u mnie.
Dziękuje za info :)