Legalizacja wodomierzy
kolan1
Użytkownik
Witam.
Mam problem z oceną pracy Zarządcy na osiedlu gdzie wchodzę w skład Zarządu Wspólnoty. Mieszkania oddane zostały w 2009 roku.
Pytanie o legalizację wodomierzy. Czy czas wymiany był do 2013 czy do końca 2014 roku? W 2013 pobraliśmy od mieszkańców "zaliczkę" na wymianę kompletu, łącznie z zaworami i ewentualnymi naprawami.
Część mieszkańców ma do mnie pretensję, że czas do wymiany jest do końca 2014 i pieniądze można było zebrać w bieżącym roku.
Prośba do biegłych w temacie o radę jak powinno być.
Pozdrawiam!
Mam problem z oceną pracy Zarządcy na osiedlu gdzie wchodzę w skład Zarządu Wspólnoty. Mieszkania oddane zostały w 2009 roku.
Pytanie o legalizację wodomierzy. Czy czas wymiany był do 2013 czy do końca 2014 roku? W 2013 pobraliśmy od mieszkańców "zaliczkę" na wymianę kompletu, łącznie z zaworami i ewentualnymi naprawami.
Część mieszkańców ma do mnie pretensję, że czas do wymiany jest do końca 2014 i pieniądze można było zebrać w bieżącym roku.
Prośba do biegłych w temacie o radę jak powinno być.
Pozdrawiam!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
To właściciele (a konkretnie członkowie zarządu) zlecają administratorowi (dla zmyłki nazywanemu zarządcą) konkrety, czyli co i kiedy kupić/wykonać.
Tylko nie bardzo rozumiem twoją sytuację. Co ma zarząd wspólnoty do osiedla? Wspólnota zarządza częścią wspólnej jednej nieruchomości.
Wodomierze ( liczniki ciepła ) we wspólnocie są traktowane jako podzielniki kosztów zakupy wody i odprowadzenia ścieków ...to wynika z UoWL
Wspólnoty nie mają z właścicielami lokali umów na dostawę wody więc wymiana ich co 5 lat nie ma zastosowania. Obowiązuje uchwała właścicielei lokali w tym temacie.
Natomiast ten sam wodomierz przy umowie najmu jest urządzaniem pomiarowym i ma być wymieniany co pięć lat lub legalizowany.
A odnośnie "podzielników" - kiedyś na jakimś forum zadałem tzw. prawnikom bardzo proste pytanie odnośnie podzielników, tyle, że wtedy chodziło o podzielniki ciepła: skoro podzielnik nie jest urządzeniem pomiarowym, to oznacza, że nie mierzy zużycia ciepła. Skoro nie mierzy zużycia, to nie wiadomo, ile odbiorca zużył ciepła. Na jakiej więc podstawie nalicza się mu opłatę za zużycie ciepła w takiej, a nie innej wysokości? To samo oczywiście dotyczy wody, jeśli zaczniemy uważać, że wodomierz nie jest urządzeniem pomiarowym, a jedynie podzielnikiem kosztów. Zresztą - co to za określenie "podzielnik kosztów"? Toż to jakiś absurd.
Niestety, żaden nie odpowiedział, chociaż wcześniej pyskowali ile wlezie. Zastanawiałem się, dlaczego. Otóż, doszedłem do następującego wniosku: pytanie było zbyt proste i odpowiedź musiałaby być równie prosta. Niestety, ci tzw. prawnicy nienawidzą prostych pytań i prostych odpowiedzi, bo wtedy błyskawicznie wyszłoby na jaw, że nie są potrzebni. Sprawy muszą być skomplikowane, a jeśli nie są, to trzeba je skomplikować, żeby powstało zapotrzebowanie na prawników, ekspertów, specjalistów i innych znawców wszelkiej maści.
:neutral:
Czytałem akty prawne i wychodzi, że powinien być taki wodomierz legalizowany ( bo nie legalizowany wynik/odczyt zużycia może zostac podważony przez mieszkańca lub Wspólnotę), chodzi mi tylko o termin jeśli liczniki założył Deweloper w 2009 roku.
a wspólnota musi rozliczyć koszty zakupu a nie dostarczone m3 wody / odebrane ścieki
Jeżeli właściciele lokali przyjmą uchwałą, że wodomierze są podzielnikami kosztów zakupu wody to nikt tego, nie będzie kwestionował. A jak sie będzie upierał, to on ma udowodnić swoje racje.
Zazwyczaj sprawność techniczna wodomierza to ok 8 lat (sprawdzone praktycznie)
Zazwyczaj wodomierze wchodzą w skąd jednolitego systemu rozliczeń kosztów .
Trzeba sprawdzić kiedy wodomierz był wyprodukowany ( to dwie pierwsze cyfry nr wodomierza ) i wymienić go w pierwszy miesiącu roku po tym roku.
jakie? czy zauważyłeś, że ma to związek z zawartymi umowami ? masz umowę ze Wspólnota na dostawę wody i odbiór ścieków .???
Czy wiesz, że jak chciałbyś rozliczyć wodę we wspólnocie, gdyby wszystkie wodomierze się popsuły, to należałoby je rozliczyć udziałem ...
Natomiast, odpowiadając na Twoje pytanie: okres legalizacji urządzenia pomiarowego wynosi 5 lat. Termin liczy się od daty wydania obecnej legalizacji, biorąc pod uwagę rok wydania, a następnie dodaje się do niego 5 lat. Zatem, ważna jest data legalizacji obecnego wodomierza, a nie data oddania mieszkania. Jeśli przyjmiemy założenie, że cecha legalizacyjna jest z 2009 roku (odczytasz to na wodomierzu), to w myśl powyższej zasady obecna legalizacja traci ważność na koniec tego roku, a więc 31.12.2014. Jest jeszcze trochę czasu, więc nie trzeba się stresować.
Z drugiej strony, jeśli już wydaliście pieniądze na ten cel, a w dodatku Ty jesteś w jakiś sposób za to odpowiedzialny, to nie zwlekałbym do grudnia. : )
W niektórych sytuacjach wymagana jest ponowna legalizacja pomimo tego, że nie upłynął jeszcze okres ważności. Na przykład przy stwierdzeniu, że urządzenie mierzy nieprawidłowo, albo uległo uszkodzeniu.
Jest napisane: "Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach".
Pozdrawiam
P.S. Moja praktyczna porada: Przed podjęciem decyzji o legalizacji sprawdź, ile to będzie kosztować, a równolegle sprawdź ile kosztowałyby nowe wodomierze przy zakupie hurtowym 190 sztuk. Ważne, żeby były to takie same wodomierze, co pozwoli uniknąć przeróbek. Wymianę starego na nowy może wykonać dziecko. Odkręca się dwa półśrubunki, następnie podmianka, a następnie zakręca się półśrubunki i po sprawie. : )
No to powiem szczerze, że mamy kiepskiego Zarządcę... Ja się uczę cały czas. Zarządca upiera się przy wymianie wodomierzy, bo mija 5 lat itd... Po co?
Przy rozliczeniach koszów wody, gdy liczniki są w okresie legalizacji i są sprawne, właściciel nie ma praktycznie możliwości podważyć prawidłowości tego rozliczenia, chyba że zakwestionuje prawidłowość odczytów albo wykaże błędy formalne wykonania samego rozliczenia.
Zapytaj administratora o wielkość uchybu. Jak ci od ręki nie odpowie, to bym włączyła lekką podejrzliwość czy on na pewno działa w interesie wspolnoty.
Uchyb to jest róznica między wskazaniem licznika głównego a sumą wskazań wodomierzy. Poniżej 10% jest normalny i nie ma co się przejmować. Tylko musisz też wiedzieć czy macie jakieś krany nieopomiarowane, np. dla dozorcy do mycia klatki, podlewania itp.
KubP, mój GURU.
Oświeć biednago pajączka z Białostockiego. Gdzie to pisze w UoWL o tych podzielnikach jako liczniki czy tez licznikach jako podzielniki.Nie mogę znależć.
I jeszcze jedno jak nie mam umowy na wodę ze wspolnotą to nie muszę jej brać? Mogę sobie nosić wiadereczkiem od sąsiada? Czy to jakis przymus że sie musze myć? Ja mieszkam nad morzem, a pije tylko piwo.
Panie KubaP, proszę nie wprowadzać ludzi w błąd. W instrukcji wodomierza, a częściej w karcie technicznej, jest podawany graniczny błąd pomiaru, który w zależności od klasy wynosi max. do 3%, ale co ciekawe, wykres zależności tego błędu od przepływu (który też bywa zamieszczany w dokumentacji) pokazuje, że błąd nie jest stały, ani też nie rośnie stale lub maleje wraz ze wzrostem przepływu, lecz jest nieregularną linią krzywą. Przy różnych wartościach przepływu błąd może być dodatni lub ujemny. Prościej - wodomierz może zawyżać, lub zaniżać pomiar, wszystko zależy od tego, ile aktualnie płynie przez niego wody.
Z uwagi na to, że w instalacji przepływy nie są stałe, lecz zmieniają się nieustannie, to błędy pomiarowe, w zależności od aktualnych wartości i znaków, mogą się sumować, lub odejmować. Na przykład u jednego wodomierz zawyża, u drugiego zaniża, więc w bilansie może wyjść na zero.
Tak zwany uchyb, to zupełnie coś innego - jest to różnica pomiędzy wskazaniem wodomierza głównego i sumą wskazań indywidualnych wodomierzy lokalowych. Z przyczyn oczywistych coś takiego nie może się znaleźć w instrukcji wodomierza.
naści:
http://www.apator.com/uploads/files/Produkty/Wodomierze/JS_JS-NK/MasterC.pdf
Chcę tylko pokazać, że istnieją inne metody zarządzania / administrowania nieruchomościami niż te populistyczne, akceptowane przez ciebie tajfun z kresów wschodnich . Populizm w twoim wydania polega na tym, że wyśmiewasz wszystko czego nie możesz zrozumiesz .
Jak ty funkcjonujesz we wspólnocie ludzkiej?
Nowy doklejony: 24.01.14 06:11 nie stańczykuj , dworuj sobie ... Panie Czjnik5 ...
nie rozróżniasz dokumentu o nazwie instrukcja obsługi wodomierza a karty technicznej wyrobu . To nie są te same dokumenty...
Instrukcja obsługi wodomierza to praktyczne dane co jest anomalią a co jest normalną praca wodomierza , a karta techniczna wodomierza to pobożne życzenia producentów (podobnie jest ze spalaniem paliwa w samochodach ,zwłaszcza w cyklu miejskim ,w karcie pojazdu producenta jest 6,5 litra/100 km ,a mnie w realu wychodzi 10-12 litra na 100 km.)
Gratuluje logiki rozumowania.
KubaP napisał: Wg Kuby P anomalia wskażań licznika to jest instrukcja obsługi a nie dana techniczna licznika.
Gratuluje logiki myślenia.
Kuba P napisał: Oczywiście. "Najważniejsza" w tych sprawach jest opinia administratora wspolnoty. Szczególnie administratora z ...Goleniowa.
Jak więc widać KubaP to alfa i omega zarządzania wspólnotą.
To może zamiast litować się nad moją egzystencją w społeczeństwie wskaż z którego art UoWL wynika że liczniki lokalowe należy traktować jako pomierniki kosztów.
Bo inaczej to wyjdziesz na zwykłego kłamcę i krętacza.
Według tej ustawy dostawcą wody do budynku jest PWiK a odbiorcą ten kto podpisał umowę na dostawę (art. 2 ppkt 3 oraz art. 6 ust. 1) czyli Wspólnota w imieniu której taką umowę podpisał zarząd (najczęściej wyręcza w tym członków zarządu administrator, chociaż zarządca wymieniony w art. 6 ust.5 to nie jest zarządca nieruchomości).
Podstawą rozliczeń z PWiK nie są wodomierze lokalowe ale wodomierz główny. Wspólnota występuje jako swego rodzaju pośrednik w dalszym rozprowadzeniu na lokale i rozliczeniu całości kwoty za usługę dostarczenia wody na poszczególnych właścicieli.
Dostawca towaru ma obowiązek dostarczony towar zmierzyć (zważyć) stąd też wodomierz główny będący podstawą rozliczeń jest własnością PWiK (tak jak każda waga w sklepie na podstawie której płacimy za kupiony towar).
Wspólnota o czym już była mowa, nie jest dostawcą lecz pośredniczy tylko w dostarczeniu wody właścicielom a więc nie odpowiada za "zważenie" (zmierzenie) towaru dostarczanego do lokali - ma tylko rozliczyć całą sumę i dokładnie tylko taką sumę jaka wynika z faktury na wszystkich "odbiorców" w budynku.
Właściciel lokalu również nie może twierdzić, że zapłaci za wodę tylko tyle ile wskazał mu "jego"wodomierz lokalowy bo on tylko jest jednym z wielu wodomierzy wskazujących zużycie całości dostarczonej wody.
Dochodzi tutaj ten nieszczęsny uchyb który nie występuje między PWiK a odbiorcą czyli wspólnotą, natomiast występuje między wspólnotą a właścicielami lokali. Tenże uchyb, wspólnota musi rozliczyć - czyli niejako doliczyć (lub odjąć, ale nie słyszałem o takim przypadku) do wskazań wodomierzy lokalowych (art. 26 ust. 3).
Jeżeli wodomierze lokalowe miałyby być podstawą rozliczeń, poza ważną legalizacją musiałyby mieć określone warunki techniczne ich zamontowania oraz podpisane winny być indywidualne umowy.
Jak wynika z poniższych informacji w Warszawie wymagana jest w takim przypadku nawet zgoda wszystkich właścicieli. -
http://www.mpwik.com.pl/dla-klienta/budowa-przebudowa-przylaczy-wodociagowych-i-lub-kanalizacyjnych/krok-2-docelowe-warunki-techniczne-przylaczenia-do-sieci-wodociagowej-i-lub-kanalizacyjnej-przebudowy-istniejacego-przylacza/warunki-techniczne-montazu-wodomierzy-odliczajacych-w-lokalach
Ponadto, jeśli wodomierz nie jest urządzeniem pomiarowym, to znaczy że nie mierzy zużycia. A skoro tak, to ten podział kosztów na poszczególnych właścicieli odbywa się wg jakiego klucza?
Nowy doklejony: 24.01.14 16:25 Wygląda na to, że minęliśmy się z wpisami
Bądź tak łaskaw i przybliż mi w którym miejscu mojego wpisu znajduje się moje twierdzenie, że wodomierz nie jest urządzeniem pomiarowym a jedynie podzielnikiem.
(...)
Dokładnie przeczytałem twój wywód, i staram się Ciebie zrozumieć. Może się mylę to mnie wyprostuj.
Otóż ty zakładasz że jeżeli urządzenia pomiarowe które mierzą dane media ( woda , energia C0) są elementem NW to koszty tych mediów zaliczane są do kosztów NW.
Wiem że taka interpretacja jest przez wielu zarządców przyjęta. Możesz to potwierdzić?
Jeżeli we wspólnocie nie ma umów zawartych między Zarządem WM a właścicielem lokalu na dostawę wody i odbiór ścieków to wodomierze stają się z automatu podzielnikami kosztów zakupu przez Wspólnotę wody i odprowadzenia ścieków , które zostały dostarczone do nieruchomości przez dostawcę w/g jego urządzenia - wodomierz główny .
Logiczne nie ...tajfun ...:shamed:
Weż sie chłopie opanuj. Bo sie kompromitujesz. Jesteś po prostu śmieszny.
Z jakiego art UoWL to wynika?. Ty masz jakąś swoją ustawę? Sytuacja sie powtarza jak z pomiernikami.
Napisz po prostu . JA JESTEM GURU i TYLKO MOJA INTERPRETACJA UOWL JEST PRAWDZIWA. A teraz zapraszam na Babią Górę gdzie wszystkich nakrmię i napoje jedną rybą i jednym piwem.
Ja nigdzie nie napisałem i nie twierdzę powyższego.
Wręcz przeciwnie - na pewno znasz "słynny" wyrok poznański powtórzony potem przez SN, że jeżeli w budynku nie ma możliwości rozliczenia dokładnie, ile który właściciel czego zużył (brak pomierników - takie nawet dziwne stwierdzenie użył sąd) to wspólnota może zaliczyć takie media to NW i rozliczać zgodnie z udziałami (nawet śmieci też jak się wyraził sąd).
Zwróć też uwagę na UoWL: Bardzo rzadko którakolwiek wspólnota rozlicza media tak jak nakazuje ten artykuł.
Całość np. ciepła jest rozliczana tak jak lokale (wg przyjętego regulaminu) z pominięciem piwnic suszarni czy klatek schodowych; całość wody rozliczana jest wg wskazań wodomierzy plus/minus uchyb.
Przynależność danego urządzenia pomiarowego (quasi pomiarowego) nie ma wpływu na sposób rozliczania za jego pośrednictwem.
Ja osobiście uważam, że "wodomierze lokalowe" są własnością wspólnoty bo to wspólnota ma obowiązek je zainstalować, konserwować i legalizować (art. 6 ust. 8 ustawy o zbiorowym...) - służą przecież nie właścicielowi a nawet nie znajdują się w lokalu - ale to nie oznacza, że rozliczać wodę należy wg. udziałów.
Po to one są zamontowane żeby służyły jako urządzenie pomocnicze właścicielowi budynku wielolokalowego (czyli wszystkim właścicielom - wspólnocie), po ustaleniu ilości wody (art. 27 ustawy o zbiorowym...) do jej rozliczenia zgodnie z prawem a więc art. 26 ust. 2 i 3. ustawy o zbiorowym....
tajfun przeczytaj jeszcze raz UoWlL, ale ze zrozumieniem tekstu pisanego ...
a potem możesz strzelać ślepakami ...
jak wspólnota naliczyła zaliczki to musi je rozliczyć ...ku^masz czy dumasz o migdaleniu ...
szkoda, że Sądy mają odmienne zdanie
1. KIedy wspólnota instaluje liczniki ze środków przeznaczonych na NW, czyli z majatku wspólnoty.
2.Kiedy cała instalacja lokalowa łacznie z icznikami ,strewnikami zaworami itd jest zawarta w cenie mieszkania, czyli jest własością właściciela lokalu.
Jakub napisał:
Jakub. Mój pogląd. Wszyscy własciciele lokali to nie jest wspólnota. Natomiast wszyscy właściele lokali tworzą wspólnotę.
Własciciele Lokali są właścicielami swoich lokali nie dlatego że są członkami wspólnoty. Prawo własności lokalu nie ma nic wspólnego z przynależnością do wspólnoty.
Własciciel lokalu staje się członkiem wspólnoty NIE ze względu na to że jest włascicielem lokalu, lecz ze względu na powstanie tz przymusowej nieruchomości wspolnej.
I tylko ta NW wiąże włąścicieli lokali w celu utrzymania jej w stanie niepogorszonym
Wspólnota jest osoba ustawowa i działa tylko i wyłącznie w obszarze NW. Ma swój majątek , prawa i zobowiązania.Ale w skład tego majątku nie wchodzi budynek wspólnoty.
Budynek jakkolwiek rozumiany nie jest własnością wspólnoty, lecz włąścicieli lokali
Stwierdzenie : wspólnota jest właścicielem budynku wielolokalowego jest po prostu nieprawdziwe.
Tak jak wspólnota podpisuje umowy, wspólnota odpowiada za przeglądy budynku całego a nie tylko NW, nabywa prawa i zaciąga zobowiązania, pozywa i może być pozwana itd. itd - nie robią tego wszyscy właściciele, tak i budynek jest własnością wspólnoty czyli definicyjnie - zgodnie z art. 6 UoWL - wszystkich właścicieli lokali w danym budynku.
Bajdurzenia że to nieprawda są tak samo prawdziwe jak to, że np. zarząd reprezentuje właścicieli (nie, bo reprezentuje wspólnotę - art.21), czy też tekst: "uchwala wspólnoty nr...." (nie, bo uchwały podejmują, właściciele a nie wspólnota. Może ty byłeś jednym z tych co pisali PN na podzielniki twierdząc, że podzielnik jest urządzeniem pomiarowym niebędącym urządzeniem pomiarowym.
Zauważ, że twoja definicja wspólnoty na tym tle wypada jeszcze śmieszniej.
Trudno jednak stwierdzić czy nikomu to nie przeszkadza, szczególnie gdy we wspólnocie niektórzy zalegają z płatnościami i trzeba będzie udać się do sądu - wtedy, o ile dłużnik podniesie brak legalizacji - wygra sprawę - w kwestii opłat za ciepło oczywiście.
I... czy ci "WY" mają na pewno rację oraz są jednomyślnie zgodni, co do takich rozwiązań? O to warto najpierw zapytać.
Uchyb (nie cierpię tego słowa) może nie przekraczać 10% w sytuacji kiedy np.część liczników lokalowych właścicieli będzie wykazywać większe wartości niż faktyczne zużycie wody w lokalach. To będzie zmniejszać różnicę.
I co wtedy, gdy liczniki lokalowe nie są zalegalizowane, a właściciel podważy prawidłowość rozliczeń w swoim lokalu?
Od kiedy to umowa o dostawę wody warunkuje o przydatności/sprawności urządzenia pomiarowego?
I jeszcze jedno pytanie.
Jaka uchwała właścicieli jest w stanie zagwarantować sprawność urządzenia pomiarowego (wodomierza)?
To ciekawe, że to samo urządzenie pomiarowe jest dla dwóch różnych sytuacji (najem,odrębna własność lokalu) różnie traktowane. W tej samej sprawie powinno być traktowane tak samo, ze względu na swoje przeznaczenie.
W takim razie, czy równe jest traktowanie osób/rozliczanych lokali na podstawie tego samego urządzenia pomiarowego?
Jeśli nie, to - dlaczego? Jeśli tak, to... proszę to wykazać.
Byli ...podnosili ...i nie wygrali . Teoria "wodomierza - podzielnika kosztów" się sprawdza ...
ale ty jako "niewierny Tomasz" w to nie uwierzysz ...
A dlaczego waga w sklepie nie należy do kupującego, w końcu klientowi powinno zależeć aby kupując kilo schabu zapłacił za kilo?
Nie jest tak dlatego bo:
- z Kc:
"...Art. 547. § 1. Jeżeli ani z umowy, ani z zarządzeń określających cenę nie wynika, kogo obciążają koszty wydania i odebrania rzeczy, sprzedawca ponosi koszty wydania, w szczególności koszty zmierzenia lub zważenia, opakowania, ubezpieczenia za czas przewozu i koszty przesłania rzeczy, a koszty odebrania ponosi kupujący.
Art. 555. Przepisy o sprzedaży rzeczy stosuje się odpowiednio do sprzedaży energii oraz do sprzedaży praw..."
Gdyby prawo określało, że obowiązkiem odbiorcy towaru (usługi) jest zważenie (zmierzenie) to byłoby co innego - a tak nie jest.
Teraz wystarczy sobie tylko odpowiedzieć na pytanie kto jest dostawcą (sprzedawcą) a kto odbiorcą wody do budynku wielolokalowego i kim jest właściciel (użytkownik, najemca, osoba korzystająca z lokalu) lokalu i jakie kto ma w związku z tym ustawowe obowiązki wynikające z ustawy o zbiorowym...?
Tylko kto za to odpowiada jak własność mieszkańca źle wskazuje? I czy w ogóle taki mieszkaniec może zakwestionować wskazania i odmówić płacenia? Jak nie zapłaci mogę rozliczyć go po udziale (jak mam uchwałę).
A skoro to mój - właściciela lokalu to tylko ja mogę z niego korzystać bo służy tylko mnie jako właścicielowi lokalu - chociaż nie wiem do czego bo mi do niczego nie jest potrzebny.
Czy wg zegarka (np. budzika) właściciela lokalu, wspólnota (pozostali właściciele) też wstają rano? Każdy właściciel (nie tylko krzykacz) ma możliwość zaskarżenia nieprawidłowego rozliczenia rocznego, natomiast zaliczki ma obowiązek płacić co miesiąc.
Zgodnie z par. 6 pkt. 3 i 6 rozporządzania Ministra Gospodarki z dnia 27 grudnia 2007 r. w sprawie rodzajów przyrządów pomiarowych podlegających prawnej kontroli metrologicznej oraz zakresu tej kontroli (Dz. U. z 2008 r. Nr 3, poz. 13, z późn. zm.) wodomierze przeznaczone do pomiaru objętości wody czystej, zimnej lub podgrzanej, zużywanej w gospodarstwach domowych, usługach, handlu i w przemyśle drobnym oraz ciepłomierze do wody, z wyłączeniem ciepłomierzy zwężkowych i ciepłomierzy składanych, oraz następujące podzespoły ciepłomierzy do wody, do stosowania w gospodarstwach domowych, w usługach i handlu oraz w przemyśle drobnym:
a) przeliczniki, z wyłączeniem przeliczników do ciepłomierzy zwężkowych,
b) pary czujników temperatury, z wyłączeniem par czujników temperatury do ciepłomierzy zwężkowych,
c) przetworniki przepływu, z wyłączeniem przetworników przepływu zwężkowych, wprowadzone do obrotu lub użytkowania po dokonaniu oceny zgodności z zasadniczymi wymaganiami na podstawie ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. o systemie oceny zgodności (Dz. U. z 2004 r. Nr 204, poz. 2087, z późn. zm.), podlegają prawnej kontroli metrologicznej obejmującą legalizację ponowną.
Więcej na ten temat w artykule:
Legalizacja wodomierzy i ciepłomierzy
na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/pytania-i-odpowiedzi/76-techniczne/838-legalizacja-wodomierzy-i-cieplomierzy
I własnie chodzi o to że odpowiedź na to pytanie dla mnie jest trudna.
Nie rozumie bowiem kim jest właściciel lokalu w tym układzie .Nie ma on bowiem ani umowy ze wspolnotą ( a przeciez w tym przypadku wspolnota jest osoba trzecią ) ani nie ma umowy z dostawcą.
Ja nie widzę żadnego pełnomocnictwa ustawowego , szczególnie osobie której powierzono zarząd NW na podstawie art 18.1
do wystepowania w tym przypadku jako odbiorcy tej usługi .
Jeżeli w umowie na zarządzanie zarządca ma zapisane takie pełnomocnictwo to OK. Ale jak ( w moim przypadku) nie ma ?
A taka sytuacja jest nagminna . Przynajmniej na moim terenie.
Poza tym pojęcia ( w ustawie o gospod wod-kan) własciciel budynku i zarządca budynku nijak sie mają do do pojęcia zarządca nieruchomości wspólnej.
Zarządca ( osoba trzecia ) nie jest zarządcą budynku Może być natomiast obciążony obowiązkami właścicielskim w zakresie jaki mu dają właściciele lokali w umowie na zarządzanie.
Dlatego sytuacja ( taka jak w mojej wspolnocie) gdzie zarządca ( 18.1) nie ma umowy na zarządzanie z właścicielami nie jest taka oczywista , szczególnie w zakresie mediów.
Jak nie ma, to moim zdaniem zastosowanie ma
Art. 33 ustawy o własności lokali:
W razie powierzenia zarządu osobie fizycznej lub prawnej, w trybie przewidzianym w art. 18 ust. 1, w braku odmiennych postanowień umowy, stosuje się odpowiednio przepisy niniejszego rozdziału.
Oczywiście inaczej ta kwestia wygląda na gruncie przepisów kpc - mam na myśli pełnomocnictwo procesowe, ale to ze względu na art.: Art. 67 par. 1 kpc:
"Osoby prawne, inne jednostki organizacyjne oraz organizacje społeczne mające zdolność sądową dokonują czynności procesowych przez swoje organy albo przez osoby uprawnione do działania w ich imieniu." Zarządca nie jest organem a kpc ( a za nim przepisy innych procedur) przewiduje umocowanie z mocy prawa dla organu.
Idąc tym tropem to liczniki lokalowe powinny być instalowane przez Wspólnotę co jednoznacznie by wykluczało że właścicielem licznika jest właściciel. Na Wspólnocie ciążył by i ciążyć powinien obowiązek legalizowania liczników.
- kuchnia: bateria zlewozmywakowa (woda ciepła i zimna), zmywarka - 3 wodomierze,
- łazienka: płuczka zbiornikowa WC, umywalka (woda ciepła i zimna), wanna/natrysk (woda ciepła i zimna), pralka - 6 wodomierzy.
W takim bardziej wypasionym przykładowym lokalu doliczyłem się 16 wodomierzy. :cool:
No, nie wspomnę o tym, że znowu mylimy pojęcia. Właściciel/zarządca w rozumieniu tej ustawy to chyba nie jest to samo, co wspólnota.
Możesz rozwinąć to stwierdzenia. bo ciągle nie moge sie połapać w znaczeniu tych pojęć i ich funkcji.
No, logicznie rzecz ujmując, chodzi o liczniki przy wszystkich punktach czerpalnych wody w budynku - przecież sam to cytujesz.
O to należałoby zapytać autora tego zapisu.
Szkopuł w tym, że to było rozwijane wiele razy - nie jestem nawet w stanie zliczyć. Poza tym, to sprawa dla znawców prawa, do których się nie zaliczam.
Pozdrawiam
Pzdr.
Np. w sytuacji, gdy przeciętnie 3 osobowa rodzina zużywa miesięcznie 6-10 m3 wody, są też we Wspólnocie takie, które deklarują miesięczne zużycie na poziomie 3 m3, czy też nawet pojedynczy właściciele deklarujący 1 m3. Można domniemać w takich przypadkach / to tylko przykład !/, że pewni właściciele mogą dokonywać ingerencji w licznik np. za pomocą magnesów neodymowych.
1/ czy Zarząd Wspólnoty /Zarządca/ mają praktycznie, prawne możliwości sprawdzenia u właścicieli liczników np. za pomocą jakiegoś urządzenia np. wykrywającego ingerencję polem magnetycznym / czy innym/; chodzi jedynie o działania mogące mieć ewentualny skutek prawny - a nie być jedynie powodem do skłócenia właścicieli; jeśli tak to jakie urządzenie - ewentualne polecenie firm, które zajmują się takimi pomiarami
2/ jak w Państwa Wspólnotach rozliczana jest różnica między łącznymi wskazaniami wodomierzy właścicieli, a licznikiem głównym; czy np. niedobór rzędu 5 procent jest normalką - nie należy się nim przejmować i należy go zniwelować poprzez naliczenia zgodnie z udziałami ?
czy wyższy procentowy niedobór jest sygnałem do ewentualnej kradzieży / pomijając inne czynniki np. wycieki itd /, - jakie wtedy wdrażacie postępowanie ?
3/ pomijam przypadek, że np. jakieś mieszkanie nie jest opomiarowane i można mu przypisać całość niedoboru wody !.
/ NAJLEPIEJ PRAKTYCZNE, SPRAWDZONE DZIAŁANIA NA TYM POLU - A NIE TEORIA /,