Dyskryminacja we wspólnocie
Dunczyk
Użytkownik
Witam !
Jestem nowym użytkownikiem na tej strony i chciałbym opisać pewna sprawę:
Jestem mieszkańcem budynku zamieszkałego przez dwunastu lokatorów. w odległości około 25 m od budynku znajdują się komórki, a przy nich dobudowane są dwa garaże murowane, z których jeden należy do mnie, drugi zaś do sąsiada. Pomiędzy budynkiem mieszkalnym, a komórkami było niegdyś podwórko, było bo teraz parkowane są tam samochody innych lokatorów.
Garaże zostały wybudowane w latach 80-tych za przyzwoleniem PKP i od tego czasu odprowadzane były opłaty dzierżawne za użytkowany teren do PKP. W budynku którym mieszkam wykupiłem w 2002 roku jako jeden z pierwszych lokal mieszkalny wraz z użytkowaniem wieczystym ułamkowej części gruntu z 1710 m2, po czym w 2003 r. zawiązała się wspólnota mieszkaniowa, a ja chcąc uniknąć opłat dzierżawnych napisałem do PKP powiadamiając ich o zaistniałych zmianach jak i o tym że jeśli przysługuje mi prawo do użytkowania ułamkowej części gruntu z której korzystam i tak w niewielkiej części gdzie znajduje się mój garaż(15 m2) prosząc o zwolnienie mnie z tych opłat (samo podwórko-czyli parking jest wielkości około 500 m2 i dzieląc to na 12 daje około 40 m2 na każdego lokatora)
PKP wysłało do naszego Zarządcy swojego przedstawiciela, który dając zarządcy wytyczne o konieczności ustalenia dla nas opłaty za garaże oddał mu swoje 60% głosów, a pozostałym sąsiadom specjalnie nie zależało by pójść nam na rękę i tak uchwalono że ja z sąsiadem musimy do wspólnoty dokonywać opłat dzierżawnych za teren na którym znajdują się nasze garaże.
Po kilku latach gdy PKP już straciła większość głosów: Próbowałem różnych argumentów że garaż przecież stał jeszcze przed zawiązaniem wspólnoty i jeśli mam prawo do ułamkowej części gruntu to i tak zajmuję go w nieznacznym stopniu. W odpowiedzi otrzymałem: że przecież może tak być że jeden z sąsiadów będzie chciał skorzystać z 3 m2 akurat w miejscu gdzie stoi garaż i nie będzie mógł, więc muszę płacić.
Kolejnym moim argumentem był fakt że na terenie podwórka parkuje osiem samochodów i ja również nie mogę skorzystać z tego terenu, ani go użytkować, więc parkujący sąsiedzi również powinni wnosić choć część mojej stawki do kasy wspólnoty.
Jednak żadne argumenty nie pomogły, bo przecież większość sąsiadów nie będzie głosowało przeciwko sobie i tak w sposób dyskryminacyjny kolejny raz zostało uchwalone że tylko ja i sąsiad musimy płacić.
Czy tak można ? przecież nie dość że tylko my musimy płacić to większość w każdej chwili może nam dowolnie podwyższać opłaty i my nic na to nie możemy poradzić ?.
Bardzo proszę o poradę lub jakieś wskazówki co można zrobić w tej sytuacji bo trwa to już od 2003 roku, a mnie wciąż boli ta niesprawiedliwość. A może się mylę ?
Jestem nowym użytkownikiem na tej strony i chciałbym opisać pewna sprawę:
Jestem mieszkańcem budynku zamieszkałego przez dwunastu lokatorów. w odległości około 25 m od budynku znajdują się komórki, a przy nich dobudowane są dwa garaże murowane, z których jeden należy do mnie, drugi zaś do sąsiada. Pomiędzy budynkiem mieszkalnym, a komórkami było niegdyś podwórko, było bo teraz parkowane są tam samochody innych lokatorów.
Garaże zostały wybudowane w latach 80-tych za przyzwoleniem PKP i od tego czasu odprowadzane były opłaty dzierżawne za użytkowany teren do PKP. W budynku którym mieszkam wykupiłem w 2002 roku jako jeden z pierwszych lokal mieszkalny wraz z użytkowaniem wieczystym ułamkowej części gruntu z 1710 m2, po czym w 2003 r. zawiązała się wspólnota mieszkaniowa, a ja chcąc uniknąć opłat dzierżawnych napisałem do PKP powiadamiając ich o zaistniałych zmianach jak i o tym że jeśli przysługuje mi prawo do użytkowania ułamkowej części gruntu z której korzystam i tak w niewielkiej części gdzie znajduje się mój garaż(15 m2) prosząc o zwolnienie mnie z tych opłat (samo podwórko-czyli parking jest wielkości około 500 m2 i dzieląc to na 12 daje około 40 m2 na każdego lokatora)
PKP wysłało do naszego Zarządcy swojego przedstawiciela, który dając zarządcy wytyczne o konieczności ustalenia dla nas opłaty za garaże oddał mu swoje 60% głosów, a pozostałym sąsiadom specjalnie nie zależało by pójść nam na rękę i tak uchwalono że ja z sąsiadem musimy do wspólnoty dokonywać opłat dzierżawnych za teren na którym znajdują się nasze garaże.
Po kilku latach gdy PKP już straciła większość głosów: Próbowałem różnych argumentów że garaż przecież stał jeszcze przed zawiązaniem wspólnoty i jeśli mam prawo do ułamkowej części gruntu to i tak zajmuję go w nieznacznym stopniu. W odpowiedzi otrzymałem: że przecież może tak być że jeden z sąsiadów będzie chciał skorzystać z 3 m2 akurat w miejscu gdzie stoi garaż i nie będzie mógł, więc muszę płacić.
Kolejnym moim argumentem był fakt że na terenie podwórka parkuje osiem samochodów i ja również nie mogę skorzystać z tego terenu, ani go użytkować, więc parkujący sąsiedzi również powinni wnosić choć część mojej stawki do kasy wspólnoty.
Jednak żadne argumenty nie pomogły, bo przecież większość sąsiadów nie będzie głosowało przeciwko sobie i tak w sposób dyskryminacyjny kolejny raz zostało uchwalone że tylko ja i sąsiad musimy płacić.
Czy tak można ? przecież nie dość że tylko my musimy płacić to większość w każdej chwili może nam dowolnie podwyższać opłaty i my nic na to nie możemy poradzić ?.
Bardzo proszę o poradę lub jakieś wskazówki co można zrobić w tej sytuacji bo trwa to już od 2003 roku, a mnie wciąż boli ta niesprawiedliwość. A może się mylę ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Wspólnota ma prawo do uchwalenia opłaty za zajmowanie części wspólnej. Udziału we współwłasności nie można przeliczać na prawo do władania jakąś jej częścią. Idea współwłasności polega na tym, że wszyscy lub większość właścicieli (zależnie od okoliczności) zarządzają całością współwłasności, a nie każdy odrębnie "swoim" kawałkiem.
Różnica jest zasadnicza, ty zajmujesz część nieruchomości wspólnej do wyłącznego korzystania, w sposób trwały. Natomiast na miejscu samochodów parkujących na podwórku ty też możesz zaparkować, gdy odjadą. Wspólnota może uchwalić opłaty nawet za parkowanie na podwórku, jeżeli ma ono taki charakter, że przekracza zwyczajowe korzystanie ze współwłasności, np. miejsce zablokowane zamykanym słupkiem, "wieczny postój" niesprawnego samochodu, itp.
Możecie poradzić. Na podstawie art. 25 ust. 1 uowl możecie zaskarżyć uchwałę do sądu, powołując się na naruszenie waszego interesu z powodu wygórowanych opłat (do was będzie należało wykazanie, że są wygórowane). Jeżeli sąd uzna wasze racje, uchwałę uchyli.
Dziękuję za wyjaśnienie mi tych zagadnień z czego wynika że muszę płacić, jednak chciałbym jeszcze nawiązać do głównego tematu "Dyskryminacja we wspólnocie" bo jak się to ma co opisałeś w przypadku gdzie kilku sąsiadów na tym samym podwórku ma postawione szopki drewniane od 5 do 10 m2 wypełnione drzewem i można by powiedzieć że są na stałe, bo ruszyć się ich nie da i czy oni też nie muszą płacić? bo większość stwierdziła że płacić nie muszą, a ja muszę i inny sąsiad który ma garaż blaszany nie na stałe związany z gruntem w którym trzyma rowery, drzewo i narzędzia też musi płacić za dzierżawę. Czy to jest w porządku ? Już nawet doradzałem sąsiadowi żeby blaszaka obił drzewem to upodobni się do tych szopek i może nie będzie musiał płacić. Co o tym sądzicie ?
Nowy doklejony: 08.11.14 02:37
KubaP
Tak garaż leży w obrębie tej samej działki i w akcie notarialnym pisze że jestem prawnym użytkownikiem wieczystym lokalu mieszkalnego nr... wraz z pomieszczeniami przynależnymi i prawem użytkowania wieczystego ułamkowej części gruntu położonego przy ul...ale chodzi tu raczej o komórki, które są dopisane. Pani Zarządca powiedziała mi jakiś czas temu jak ponownie poruszyłem tę sprawę że mogłem przy wykupie mieszkania zaznaczyć by doliczono mi też garaż i płaciłbym tylko podatek od gruntu, a w tej sytuacji muszę płacić i podatek i dzierżawę. Wiem że zawaliłem, ale w 2003 roku nie miał mi kto doradzić, a internet...no cóż chyba jeszcze nie wiedziałem co to jest.
Wieczyste użytkowanie gruntu oznacza, że nie jesteś właścicielem tego gruntu tylko jest nim Skarb Państwa lub Gmina.
Ty jesteś właścicielem lokalu mieszkalnego, natomiast właścicielem tego garaż jest ten kogo jest grunt , więc go dzierżawisz .
Wystąp o jego wykup. Po tylu latach użytkowania zapłacisz "grosze".
Wcześniej pisałeś, że wykupiłeś lokal, a teraz piszesz inaczej - chyba zgadujesz z pamięci. Sprawdź dokładnie co masz zapisane w akcie notarialnym, bo może odnajdzie się tam ten twój garaż.
Sprawdź też dokładnie jaka jest treść uchwały na podstawie której jesteś obciążany - być może inni właściciele wcale nie są wyłączeni spod jej działania.
W akcie notarialnym pisze(tym razem nie piszę z pamięci bo istotnie wcześniej tak było :shamed:) tak:
§1.Notariusz stwierdził że w księdze wieczystej nr...prowadzonej dla nieruchomości położonej w miejscowości....przy ul....składającej się z działki nr 96/5 o obszarze 1710 m2 jako właściciel ujawniony jest Skarb Państwa. Wchodząca w skład tej nieruchomości działka gruntu jest w użytkowaniu wieczystym do 2089 r. zaś stanowiące odrębną nieruchomość budynki stanowią przedmiot odrębnej własności, a jako użytkownik wieczysty i właściciel budynku wpisane są PKP.
§4 PKP sprzedaje Panu(czyli mi) na odrębną własność lokal mieszkalny nr...o powierzchni użytkowej....z przynależną piwnicą o powierzchni....oraz komórką gospodarczą o powierzchni.... wraz z udziałem w prawie użytkowania wieczystego działki gruntu nr 96/5(tu jest napisana cała działka na której znajduje się budynek ,komórki ,mój garaż i podwórko) z k.m.3 i we własności wspólnych budynku opisanego w §1 aktu wynosząca 844/10000 części za cenę w kwocie ....a ja powyższy lokal i prawa z nim związane za tę cenę kupuję.
Później pisze o założeniu księgi wieczystej gdzie wpisano że właściciel lokalu nr...(mój lokal) jest użytkownikiem wieczystym działki gruntu nr 96/5 i właścicielem wspólnych części budynku w udziale wynoszącym 844/10000 częściach.
Z tego chyba wynika że garaż nie jest ujęty ?. A jak to jest z tym 844/10000 części, czy chodzi tu o sam budynek? ,czy całą działkę 96/5 z budynkiem ,podwórkiem ,komórkami i moim garażem?. Bo jeśli tu chodzi o podział tylko budynku to chyba oznaczało by że grunt pod garaż mógłbym wykupić od właściciela czyli Skarbu Państwa tak jak wcześniej pisał KubaP.
Niestety nie chodzi tylko o podział budynku. Udział dotyczy części wspólnych budynku jak i działki, tzn. zarówno gruntu niezabudowanego jak i tego leżącego pod budynkami, szopami, garażami, etc. - cała działka stanowi współwłasność, w waszym przypadku jest to współwłasność w prawie użytkowania wieczystego.
Działka ma obszar 1710 m2 której właścicielem jest Skarb Państwa.
Natomiast wielkość: 10000 jest sumą powierzchni tylko i wyłącznie wszystkich lokali wraz z pomieszczeniami przynależnymi.
Wielkość lokalu Dunczyka (z piwnicą i komórką) to 84,4 m2. Gdy zsumujemy wszystkich 12-tu właścicieli wyjdzie prawdopodobnie suma 1000,0 m2 a więc na pytanie: - należy odpowiedzieć, że jest to tylko budynek (plus tylko prawdopodobnie komórki - należałoby spr. metraż).
Przepis UoWL do udziału nie wlicza powierzchni gruntu (działki): - tu nie ma nic o gruncie!
Dzięki za przyłączenie się do tematu i zaraz po twoim poście wziąłem się do zliczenia wszystkich powierzchni i wyszło mi że: lokal mieszkalny 50.02 m2,piwnica 6.40 m2 i komórka 6.0 m2 co łącznie daje 62,42 m2 a garaż ma 15 m2 daje to w sumie 77,42 m2 więc jest blisko,ale jedno mnie zastanowiło i byłem teraz zmierzyć piwnicę bo mi te 6.4 m2 wydawało zbyt małe, piwnicę mam dużą więc po pomiarach okazuje się że ma nie 6.4 m2 a 12,8 m2 i wtedy łącznie wyszłoby 84 m2. Ten mój akt notarialny jest jakiś dziwny i co dalej radzicie ?
Trzeba pamiętać, że w budynkach (kamienicach) będących kiedyś we władaniu UM, UG itp. rzadko w których dokonano prawidłowego wyliczenia udziałów przy wyodrębnianiu pierwszego lokalu (i następnych też).
Po to są te artykuły w UoWL aby naprawić te błędy.
Nowy doklejony: 09.11.14 17:33
gecon
Pomijając te różnice w m2 to czy mogę wnioskować że według Aktu Notarialnego teren pod garaż też jest wliczony ? bo wzmianki o nim nie ma jest komórka, piwnica i lokal mieszkalny, ale ze zliczonej ilości m2 tak by chyba wychodziło ? Czy w tej sytuacji mogłem nie płacić do wspólnoty za ten teren pod garaż przez te lata ?.
Tak jak mówiłem - trzeba to wszystko sprawdzić ale kompleksowo, cały budynek i wszystkie lokale oraz wszystkie pomieszczenia przynależne (piwnica, komórka) i ewentualnie te dwa garaże.
Jeżeli garaż jest przynależny do lokalu a stoi na gruncie w wieczystym użytkowaniu - to powinieneś płacić:
- raz w roku czynsz dzierżawny za grunt pod garażem (ok 80-90 zł) do UM
- raz wroku (rozłożony na cztery raty) podatek od tego gruntu (taki dziwoląg podatkowy) w wys. ok 25-35 zł do UM
- raz w roku (rozłożony na cztery raty) podatek od budowli (garażu) w wys. też ok 25-35 zł do UM
Wtedy wspólnota nie miała prawa pobierać za ten garaż i grunt pod nim opłat (chyba że płaciła miastu czynsz dzierżawny za wieczyste za całość działki (gruntu) ale to raczej bardzo wątpliwe).
Jeżeli natomiast garaż ten nie jest przynależny do twojego lokalu ani nie masz na niego osobnego AN to stoi on "na dziko" i wtedy wspólnota ma prawo ustalić opłatę za wyłączne korzystanie przez ciebie z części NW.
Tego rodzaju sytuacje są dość pogmatwane dlatego też proszę mojego wpisu nie traktować jako wyroczni - tylko porównanie papierów (AN, KW) ze stanem rzeczywistym zmierzonym z natury - da pełny obraz sytuacji.
Mówimy o dwóch różnych sprawach. Powyższy cytat z u.o.w.l. mówi jedynie o tym, jaki jest algorytm wyliczania wielkości udziału w nieruchomości wspólnej. Nikt tego nie kwestionuje.
Dunczyk pytał o co innego: Dunczyk nie pytał o to, jak się wylicza udział, tylko o to, czy jego udział odnosi się tylko do budynku, czy także do działki. Odpowiedziałem, że udział odnosi się także do całej działki, co wynika wprost z art. 3. u.o.w.l.:
Art. 3.
1. W razie wyodrębnienia własności lokali właścicielowi lokalu przysługuje udział w nieruchomości wspólnej jako prawo związane z własnością lokali. ...
2. Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.
Na podstawie tego udziału (dotyczącego tylko i wyłącznie budynku) właściciel dysponuje prawem współwłasności NW w wysokości 8,44% (844/10000) co nie ma żadnego związku z metrami całej działki (1710m).
Dalsza część wypowiedzi Dunczyka dostatecznie wyjaśnia o co się pytał:
Podatek od gruntu i od nieruchomości (budowli) płacą poszczególni właściciele bo to oni mają prawo własności a nie wspólnota.
Chyba że chodzi ci o czynsz dzierżawny, ale nie będę zgadywał. Oczywiście że nie - na podatek gruntowy i od budynku w którym mam lokal składa się suma metrów lokalu plus metry pomieszczenia przyległego oraz metry całości działki gruntowej(nie wliczane przecież do udziału) razy stawki.
Oczywiście. Ale ile?
Ja mam garaż prywatny (z AN) na ternie UM, 16m plus teren przed garażem 16m i za całość rocznie płacę czynsz dzierżawny w wysokości 98 zł do 30 marca corocznie.
Poza tym płacę podatek gruntowy (czyli podatek od dzierżawy tak to fachowo nazywają) 18,34 zł oraz podatek od garażu (mur) 114,21 zł. Razem za garaż prywatny na dzierżawionym gruncie płacę rocznie 231 zł.
Ty jednak wiesz że wszyscy właściciele lokali to nie wspólnota. Cieszą się żeśmy doszli do porozumienia.
Jesteśmy współwłaścielami działki ( właściciele lokali , NIE wspólnota)
Wspólnota nie ma prawa własności, takim prawem dysponują właściciele.
Podatki te we wspólnocie płacą wszyscy właściciele indywidualnie a nie wspólnota bo ona nie ma prawa własności. Od zawsze powtarzam i twierdzę, że właścicielem budynku wspólnoty są wszyscy właściciele a nie wspólnota (więc nie przekręcaj moich wypowiedzi, przypomnij sobie swoje ekwilibrystyczne i absurdalne wpisy na ten temat) chociaż potocznie nawet urzędy używają wyrażenia wspólnota, wychodząc z założenia ustawowego, że:
Odpowiedz sobie na pytanie:
- jak wspólnota ("ciało astralne") może fizycznie dokonywać przeglądów budynku?
- co to jest wspólnota?
- czy zbiorowisko właścicieli, ogól w danym budynku to jest wspólnota?
- czy dyskutowane tu w innym wątku uchwały wspólnoty to są czyje uchwały?
- czy spotkałeś się gdziekolwiek (we wspólnocie, w luźnych rozmowach, w sądach, w urzędach itd), że każdorazowo używa się wyrażenia "ogół właścicieli" albo "wszyscy właściciele"?
Nie - najczęściej używa się wyrażenia "wspólnota", np. budynek wspólnoty. Czy to oznacza, że właścicielem tego budynku jest wspólnota? Tyle to już powinieneś wiedzieć, że NIE a nie ciągle dzielić słowo 'nie" na czworo i rozdzierać szaty że wspólnota to nie właściciele a właściciele to nie wspólnota (tak pisałeś w poprzednich wątkach).
To ostatnie moje tłumaczenie bo ja już prościej nie umiem ci wyjaśnić.
Ja uważam ciebie Kube P, CDN ,koziorozke.zarządce, ownera, Egzo,Elana 124 i jeszcze paru innych ( przepraszam że nie pamiętam wszystkich))za mózg tego forum. Wiem że się różnicie poglądami, ale to tylko powoduje że to forum nie jest martwe , lecz żywe , kolorowe i interesujące.
To tyle. Ale od Ciebie Gecon i innych oczekuje jednej rzeczy,. Starajcie się wyrażać precyzyjnie. Nie będziesz musiał mi wtedy kilka razy tłumaczyć - CZEGO JA NIE ROZUMIEM
Nie - jeszcze raz prostuje tę wypowiedź.
Udział dotyczy tylko budynku a nie działki co jest oczywiste bo sam w końcu przyznałeś: - czyli wielkość działki nie ma wpływu na udział! Udział nie jest związany z działką.
Władza właściciela (współwłaściciela) w NW określona jest natomiast przez ten udział.
Ciężar udziału waży na sile prawa własności właściciela (współwłaściciela) w budynku i gruncie.
I tego: - ja też.
W tym wątku mowa jest o tylko jednej sytuacji - czy udział (ułamek) obejmuje tylko budynek czy działkę (grunt)?
Na podstawie udziału właściciele też podejmują uchwały (głosują) - czy to oznacza, że udział związany jest z uchwałami? Oczywiście że nie. Bo udział nie zależy od ilości czy tematów podejmowanych uchwał, tak jak nie zależy od wielkości działki.
Natomiast siła udziału waży na sile głosu każdego właściciela.
A ktoś twierdzi, że wielkość działki ma wpływ na udział?
gecon
twój cytat: Tego rodzaju sytuacje są dość pogmatwane dlatego też proszę mojego wpisu nie traktować jako wyroczni.
No nieźle to chyba jest jednak wyrok a dlaczego otóż dlatego bo jak pisałem wcześniej ten garaż jest postawiony za pozwoleniem jeszcze PKP i nie ma na niego żadnego AN więc stoi zdaje się tak jak napisałeś czyli "na dziko" a w chwili obecnej płacę za niego:
- raz w roku czynsz dzierżawny za grunt pod garażem do wspólnoty 300 zł
- raz w roku (rozłożony na cztery raty) podatek od budowli (garażu) w wys. 38 zł do UM
W podsumowaniu wnioskuję że:
- za garaż muszę w dalszym ciągu dokonywać opłat za dzierżawę do wspólnoty.
- w razie nieuzasadnionych podwyżek mogę na podstawie art. 25 ust. 1 uowl zaskarżyć uchwałę do sądu.
- auta na parkingu nie dają podstawy do opłat, bo nie korzystają z terenu w sposób trwały
- dałem ciała że te garaże nie zostały wyodrębnione razem z lokalami.
- terenu pod garaż nie mogę wykupić.
Jednak chciałbym was prosić o jeszcze jedną poradę bo jak wiadomo komórka i garaż to dwa odrębne obiekty więc nadal muszę wnosić opłaty za zajęcie części wspólnej przez garaż, ale może mógłbym jeszcze coś zrobić? bo zmienił się u nas niedawno zarządca więc na kolejny rok dostanę nową umowę z dołączonym rachunkiem do zapłacenia rocznej dzierżawy za teren pod garaż.
Czy mogę w jakiś sposób zareagować powołując się na to o czym pisał Egzo "o nieuzasadnionej dyskryminacji " i powiedzieć lub napisać pismo że jeśli inni nie będą wnosić opłat za zajmowany teren pod szopy to ja też ich nie będę dokonywał, lub że będę płacił wtedy gdy te szopy znikną ?
Co mogę zrobić by było dobrze ?
Nowy doklejony: 11.11.14 12:42
Wcześniej pisałem że: "Pani Zarządca powiedziała mi jakiś czas temu jak ponownie poruszyłem tę sprawę że mogłem przy wykupie mieszkania zaznaczyć by doliczono mi też garaż i płaciłbym tylko podatek od gruntu, a w tej sytuacji muszę płacić i podatek i dzierżawę. Wiem że zawaliłem.... ". Po tej rozmowie napisałem do wspólnoty prośbę o możliwość wykupienia terenu na którym znajduje się mój garaż, odbyło się zebranie i niestety ale większość była przeciwna, więc nic to nie dało a ja nadal muszę płacić.
Miałem już nawet pomysł by dogadać się z jedną sąsiadką która jeszcze nie wykupiła mieszkania by przy wykupie swojego lokalu zaznaczyła by ten teren dopisano do jej AN a ja bym jej za to zapłacił, ale czy to jest możliwe jak już udziały zostały podzielone ?.
Przeanalizowałem jeszcze raz ten wątek, i moją uwagę zwrócił pewien niuans. Cytując twój akt notarialny używasz raz liczby pojedynczej "budynek", a raz liczby mnogiej "budynki". Jeżeli to nie jest pomyłka, to może mieć znaczenie w twojej sprawie. Wcześniej pisałeś, że płacisz czynsz dzierżawny za garaż wspólnocie, z czego wynikało, że garaż jest częścią wspólną - ale może wcale tak nie jest? W akcie notarialnym masz zapis, że działka zabudowana jest "budynkami", które stanowią przedmiot odrębnej własności, natomiast PKP sprzedaje udział w "budynku" (liczba pojedyncza). Zakładając, że twój cytat jest wierny, to by oznaczało, że PKP nie sprzedała udziału w pozostałych budynkach znajdujących się na działce, a zatem te budynki, w tym garaż, nadal są wyłączną własnością PKP i tym samym nie zaliczają się do części wspólnych. Ta kwestia może być trudna do wyjaśnienia, bo AN bywają pełne pomyłek, przeoczeń i niedopowiedzeń, ale warto temat drążyć. Sprawdź czy akt notarialny precyzuje o jakie budynki chodzi? Czy na działce wspólnoty znajdują się jeszcze jakieś inne budynki oprócz mieszkalnego i garaży? Jeżeli akt notarialny nic więcej nie mówi na ten temat, to sugeruję głębiej poszperać w dokumentach, a najlepiej na początek zadzwonić do PKP z pytaniem, czy garaż jest nadal ich własnością, bo na podstawie AN to sprawa wygląda dosyć zagadkowo.
Udział w gruncie to ściśle biorąc udział w prawie do gruntu: albo w prawie własności, albo w prawie wieczystego użytkowania.
To, że wielkość działki nie ma wpływu na udział to oczywiste, ale twój wniosek jest niezgodny z ustawą.
Może trochę tolerancji, przecież wiesz doskonale że jestem nowy na tej stronie i zamiast atakować to podpowiedz co robię nie tak bo i tak nie wiem o co ci biega z tym otwartym kanałem itd. :shocked:.
Nowy doklejony: 11.11.14 21:24
Egzo:
Wziąłem ponownie AN do ręki i gwarantuję że to nie jest pomyłka cyt: "zaś stanowiące odrębną nieruchomość budynki stanowią przedmiot odrębnej własności, a jako użytkownik wieczysty i właściciel budynku wpisane są PKP" ale chyba już wiem o co chodzi z tymi że działka zabudowana jest "budynkami", które stanowią przedmiot odrębnej własności bo na tej działce jest wydzielona mniejsza działka 96/4 którą kiedyś byli lokatorzy pracujący na PKP zapobiegawczo oddzielili (lub wykupili sam nie wiem)od działki 96/5 dlatego ten zapis może dotyczyć działki 96/4 na której są dwa garaże bliźniacze , czyli jest teraz działka w działce. W §4 pisze że PKP sprzedaje Panu(czyli mi) na odrębną własność lokal mieszkalny nr...o powierzchni użytkowej....z przynależną piwnicą o powierzchni....oraz komórką gospodarczą o powierzchni....i o garażu niestety nie ma mowy. Jutro mimo wszystko zadzwonię do PKP i zapytam jak się sprawa ma z garażem moim i sąsiada też ustawione razem,lecz w innej części działki.
Jak dostałeś prywatną informacje ( wiadomość jest na innym tle niż białe) to zachowaj ją dla siebie, a nie walisz z odpowiedzią w kanale otwartym i jeszcze cytujesz tekst prywatnej wiadomości ....
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/6109/dyskryminacja-we-wspolnocie/#Item_35
Napisałaś, że jesteś nowy, to jako NOWY najpierw naucz się korzystać z "narzędzi", które daje ci to forum, a następnie pisz ....
będziesz więcej wiedział i mniej gaf będziesz robił . https://forum.zarzadca.pl/wiki/regulamin
Zanim wyślesz kolejny wpis sprawdź jak wygląda na podglądzie (zakładka pod ramką w której piszesz) ....
Jeśli chodzi o tę nazwę "budynki" to na działce 96/5 oprócz budynku są komórki murowane 100m2, dwa garaże murowane(mój i sąsiada) 30 m2, jeden garaż blaszany 15m2, kilka szopek drewnianych i czy te budowle mogą być określone mianem budynki ? ,bo jeśli nie to istotnie dziwnie jest to napisane w AN.
Przed chwilą na Geoportalu zmierzyłem dokładnie całą działkę 96/5 i łącznie z drogą dojazdową i tymi budowlami w/w ma jak pisało w AN ok 1700 m2.
Budynki stanowią odrębne nieruchomości i położone zostały na gruncie w użytkowaniu wieczyste, rzeczywiście wygląda na to, że własność dotychczasowego właściciela,
ale tak jak napisał Egzo trzeba to wyjaśnić, najlepiej od razu sprawdzić księgę wieczystą.
Cytat z AN:
Na nieruchomość składającą się z działki nr 96/5 z karty map 3, znajdują się stanowiący przedmiot odrębnej własności budynek mieszkalny położony przy ulicy...(dalej jest tylko opisane co znajduje się w tym budynku).
Tutaj też chodzi o budynek a pisze "znajdują się" dziwne trochę, dlatego mnie też ciekawi co z tego wyniknie tym bardziej że trochę nie chce mi się wierzyć żeby PKP wiedząc że może brać kasę za dzierżawę oddała 30 m2 działki pod garaże wspólnocie no chyba że przez jakieś niedopatrzenie.
Dzierżawę płacisz za garaż, nie za działkę. Wspominasz po raz kolejny o kwestii działki pod garażem, więc chyba ten temat wymaga wyjaśnienia: PKP nie miała nic do powiedzenia w kwestii działki pod garażem, ponieważ cały grunt, a więc także pod garażem, budynkiem mieszkalnym, szopami, parkingami, itd., jest przedmiotem przymusowej współwłasności wszystkich członków wspólnoty mieszkaniowej. We wspólnotach mieszkaniowych nabywa się na wyłączną własność jedynie konkretne lokale (mogą one być nawet poza budynkiem mieszkalnym), ale nie grunt - nie nabywasz na indywidualną własność żadnej części działki, nawet tej, na której posadowiony jest budynek mieszkalny. Jeżeli więc kupisz garaż, to gruntu pod garażem również nie nabędziesz na indywidualną własność. Nabywając kolejny lokal, co najwyżej zwiększasz swój udział w całej działce, ale nie pod żadnym konkretnym budynkiem. Twój udział w nieruchomości wspólnej wynika z algorytmu opisanego w art. 3 ust. 3:
"Udział właściciela lokalu wyodrębnionego w nieruchomości wspólnej odpowiada stosunkowi powierzchni użytkowej lokalu wraz z powierzchnią pomieszczeń przynależnych do łącznej powierzchni użytkowej wszystkich lokali wraz z pomieszczeniami do nich przynależnymi." . Tak wyliczony udział ma zastosowanie także do działki, jeżeli więc zakupisz garaż, zwiększając tym samym powierzchnię pomieszczeń, których jesteś właścicielem, to w takiej samej propocji zwiększy się twój współudział w działce.
Podsumowując: garaż może być twoją indywidualną własnością, ale grunt pod garażem nie - będzie on nadal współwłasnością wszystkich członków wspólnoty, tak więc dociekanie kwestii własności działki pod garażem lub zwracanie się o jej wykup do PKP jest bezprzedmiotowe.
P.S.
Pamiętaj, że po zakupie garażu zwiększy się twój udział w nieruchomości wspólnej, więc będziesz płacił proporcjonalnie większe zaliczki na utrzymanie NW - być może nawet większe niż obecnie płacisz za dzierżawę.
Księgi wieczyste: https://ekw.ms.gov.pl/eukw/pdcbdkw.html
Dunczyk - sprawdź tą podstawę prawną opłaty, wg mnie nie powinieneś nic płacić, ponieważ masz również prawo do korzystania z nw w sposób nie utrudniający innym. Sąd to rozstrzygnie. Przy odpowiedniej argumentacji (dokumentacja fotograficzna, plany, rysunki itp.) masz duże szanse. Moja WM przygotowuje się do takiego starcia.
Nowy doklejony: 16.11.14 00:26 Kowal:
No tak w momencie jak zacząłem się odwoływać do zarządcy który stwierdził że przecież z terenu pod garażem nikt więcej nie może korzystać cyt Zarządcy " A jeśli inny sąsiad by chciał skorzystać z dwóch metrów kwadratowych terenu akurat w miejscu postawionego garażu to nie może, więc musi Pan płacić "
Nowy doklejony: 16.11.14 00:34
Egzo: Kurcze to żeście mi zagadkę zadali, może ja go kupiłem od sąsiada a faktycznie jest to własność PKP i umowę kupna-sprzedaży mogę sobie w buty wsadzić to na zimę będzie mi cieplej
Nowy doklejony: 16.11.14 01:39
Opisywałem wcześniej AN gdzie między innymi jest napisane :
Wchodząca w skład tej nieruchomości działka gruntu jest w użytkowaniu wieczystym do 2089 r. zaś stanowiące odrębną nieruchomość budynki stanowią przedmiot odrębnej własności, a jako użytkownik wieczysty i właściciel budynku wpisane są PKP.
Teraz ta działka jest w użytkowaniu wieczystym w 844/10000 części moim i WM jednak może ten zapis w którym pisze: "zaś stanowiące odrębną nieruchomość budynki stanowią przedmiot odrębnej własności" tyczy się właśnie tych dwóch garaży (mojego i sąsiada)? i wtedy by wychodziło że jednak jestem właścicielem garażu a płacę za dzierżawę terenu pod garaż do WM. Nie wiem tylko czy dobrze to rozumuję.
http://sn.pl/Sites/orzecznictwo/Orzeczenia1/III CZP 60-11.pdf
Natomiast o umowie kupna-sprzedaży garażu wspominasz dopiero teraz... To taki szczegół... No cóż, lepiej późno niż wcale. Chociaż to i tak niewiele zmienia, ponieważ własności nieruchomości nie można nabyć na podstawie zwykłej umowy kupna-sprzedaży, musi to być akt notarialny - jeżeli takowego nie masz, to nie nabyłeś własności. Tym bardziej nie mogłeś nabyć własności od kogoś, kto też nie jest właścicielem garażu, bo wzniósł go na gruncie, w stosunku do którego jest posiadaczem zależnym. Innymi słowy, sam fakt wybudowania przez kogoś garażu, wcale nie przesądza o tym, że ma on tytuł własności do tego garażu - tak nie jest np. w przypadku budowania na gruncie w użytkowaniu wieczystym. Chyba, żeby sąsiad zawarł w przeszłości umowę (notarialną) kupna garażu od PKP - wtedy faktycznie byłby jego właścicielem, i miałby prawo sprzedać go tobie. Prawdę mówiąc, to by wyjaśniało, dlaczego w twoim AN nie ma wzmianki o garażu. Nie ma, bo garaż już wcześniej został przez PKP sprzedany. Dla pełnej jasności rozrysujmy jak to teoretycznie powinno wyglądać: jeżeli poniższy łańcuszek zależności został zachowany:
> sąsiad buduje garaż na gruncie Skarbu Państwa, oddanym w użytkowanie wieczyste na rzecz PKP
> sąsiad kupuje garaż od PKP na mocy aktu notarialnego
> ty odkupujesz garaż od sąsiada na mocy kolejnego aktu notarialnego
> to stałeś się właścicielem garażu i nie musisz płacić wspólnocie za zajęcie nieruchomości wspólnej.
Ale na przyszłość wspominaj o takich drobiazgach jak umowa kupna-sprzedaży nieruchomości.