No jakie? Konkretne korzyści dla zarządcy. Ma większą zdolność i płynność finansową. Może brać wyższe kredyty. Pożyczać sobie małe , albo większe sumki. To są konkretne korzyści.
Szkoda ,że jest to forum dla zarządców, którzy po pewnych reformach rynkowych wylewają tutaj swe żale, że stracili przywileje. O wpisach KubyP nie będę się wypowiadał, to nie mój poziom.
Wg mnie nie masz racji, co do dużej WM. Z orzeczenia przytoczonego przez MarcoPolo
piastowska - wydaje mi się ,że nie zapoznałaś się z tym orzeczeniem. Proponuję zapoznać się z rolą NSA w naszym życiu.
Jakie są wg Ciebie te "same korzyści"?
Nie czytasz moich wypowiedzi, w których to wyjaśniłem, ale skoro nie czyta je również tajfun powtarzam.
WM to "dziwny stwor", do którego trudno dostosować przepisy. Banki poszły na łatwiznę, dopisały je do firm, dosłownie, wstawiły zaraz po spółdzielniach mieszkaniowych. Jak ktoś tego nie wie niech się przejdzie do banku i zostanie olśniony wiedzą. Tam nie ma innych kont niż osobiste i firmowe. WM nie może założyć konta osobistego, może to zrobić jedynie "osoba fizyczna" np. członek Zarządu. Kogo upoważni do wglądu, to jego sprawa" żonę, kochankę, przyjaciela, innego członka zarządu. oczywiście mówimy o koncie JEDYNIE DO ROZLICZEŃ WSPÓLNOTOWYCH, a nie zakupów codziennych. A plusy - brak konieczności wniosków o REGON, NIP, i składania deklaracji podatkowych, nawet tych zerowych. Niebezpieczeństwa opisałem, ale tu nikt ich nie przeczytał.
Niedogodności, niejasności, możliwości niewłaściwej kontroli wspólnoty nad kontem bankowym z powodu braku odrębnego konta jest sporo (sam o tym piszesz).
O jakiej ty kontroli konta piszesz? To nie jest codzienna gazeta. Nie kontroluje się konta, ALE ROZLICZENIE FINANSOWE. Czy to jest z konta żony, męża, Misia Uszatka - nie ma większego znaczenia. Na zebraniu rocznym należy to zrobić w sposób jak najbardziej przejrzystym dla właścicieli. I zapewniam wszystkich ,że zarządcy licencjonowani opanowali te sztukę ZAGMATWANIA po mistrzowsku. Na zebraniu przedstawiają tabelkę ,z której nic nie wynika, i informują ,że zainteresowani mogą w ostatni poniedziałek miesiąca w godzinach 18.00-19.00 zapoznać się z dokumentacją finansową ) około 300 stron w biurze. I TAK WG KLASYKA - KRĘCI SIĘ LODY.
Po pierwsze, żeby nie było wątpliwości, nie jestem licencjonowanym zarządcą nieruchomościami, a co więcej nie jestem w ogóle zarządcą (a więc tym bardziej nie mogę być sfrustrowanym zarządcą, wylewającym swoje żale na tym forum). Jestem od kilku lat członkiem zarządu (społecznego) dość dużej wspólnoty, mamy podpisaną od początku umowę z firma zarządzającą nieruchomościami i jestem bardzo, bardzo, bardzo zadowolona z tej współpracy: zarówno zarządca (czyli szef firmy) jak i administratorzy (zajmujący się sprawami codziennymi poszczególnych nieruchomości), a także cała księgowość, to wspaniali ludzie, znający się na swoim fachu.
Pierwsze czynności zrobione we wspólnocie, to właśnie formalności: otrzymanie numerów NIP, REGON (jaki to plus wg Ciebie, że nie macie NIPu i REGONu???? ) a następnie założenie konta wspólnoty. Nikomu, a przede wszystkim zarządcy, nawet nie przyszło do głowy, by było to prywatne konto.
Przytoczony wyrok przeczytałam po raz kolejny - jak byk stoi tam zarzut, że nie zostało, a powinno, być założone konto wspólnoty.
Kwestia kontroli: u nas wszystkie dokumenty wspólnoty są dostępne dla wszystkich członków wspólnoty codziennie w godzinach pracy biura firmy. Na zebraniu rocznym przedstawiamy wydatki i rozliczenia w ten sposób, by to było dla wszystkich przejrzyste, a każda wątpliwość jest od razu wyjaśniana (inna sprawa, że pytań jest zazwyczaj bardzo mało, a jakieś dokumenty przyszła sprawdzić w biurze tylko raz jedna osoba).
Na zebraniu rocznym nie zarządca przedstawia właścicielom rozliczenia, tyko zarząd. Zarządca przygotowuje nam materiały na zebranie i oczywiście jest przez nas zapraszany na to zebranie, bo w wielu przypadkach jego doświadczenie i zdrowy rozsądek jest nie do przecenienia.
Mówiąc o kontroli myślałam o dostępie zarządu do przeglądania "ruchu" na koncie i podejmowania decyzji (np czy może jest za dużo środków na koncie bieżącym i przenieść część na konto lokacyjne).
Trochę mi żal, że prawdopodobnie masz w swojej wspólnocie gorsze doświadczenia niż ja, skoro piszesz że działalność we wspólnocie ktoś wykorzystuje do "kręcenia lodów". Ja jestem entuzjastką tej formy zarządzania nieruchomościami: przez te kilka lat działalności u nas osiągnęliśmy naprawdę dużo w naszym budynku i w nastawieniu ludzi tu mieszkających do sąsiadów. Czego Tobie i wszystkim innym użytkownikom tego forum życzę na Nowy Rok (wybacz wp44, nie mogłam powstrzymać kolejnego ataku życzliwości do świata :bigsmile:)
Przypominam fragment z artykułu przytoczonego w moim wpisie osiem dni temu:
...często twierdzi się, że wprowadza on obowiązek posiadania rachunku bankowego przez wspólnotę mieszkaniową. Tymczasem treść przepisu jasno wskazuje na to, że nałożono obowiązek rozliczania się przez rachunek bankowy nie na wspólnotę mieszkaniową ale na wybrany przez właścicieli lokali zarząd (co, zgodnie z art. 20 ust. 1 ustawy o własności lokali, ma miejsce w tzw. wspólnotach dużych, tj. funkcjonujących w budynkach mieszczących więcej niż 7 samodzielnych lokali) lub na zarządcę (osobę fizyczną lub prawną), któremu zarząd nieruchomością wspólną właściciele lokali powierzyli umową zawartą w formie aktu notarialnego. Zatem, gdy brak zarządu lub zarządcy, co może mieć miejsce w małych wspólnotach, w których właściciele lokali bezpośrednio zarządzają nieruchomością wspólną stosując (zgodnie z art. 19 ustawy o własności lokali) przepisy K.c. i K.p.c. o współwłasności, to brak podmiotu zobowiązanego przez art. 30 ust. 1 pkt 1 ww. ustawy do rozliczania się przez rachunek bankowy. Przepis art. 30 ust. 1 pkt 1 nie nakłada bowiem obowiązku rozliczania się przez rachunek bankowy na właścicieli lokali samodzielnie zarządzających współwłasnością (ani też na wspólnotę mieszkaniową)...
Sprawa jest jasna i oczywista - w dużej wspólnocie osobny rachunek jest wymogiem prawa, co potwierdził sąd w linkowanym wyroku. Natomiast w małej wspólnocie nieposiadającej zarządu ani zarządcy takiego wymogu nie ma.
Pomijając kwestię przejrzystości - należy powtórzyć założycielowi wątku, że w jego 4-lokalowej wspólnocie pozostali trzej właściciele mogą wpłacać zaliczki na prywatne konto czwartego właściciela lub bezpośrednio do ręki skoro tak się umówili i mają do niego zaufanie i jego obarczyli rozliczaniem całej kamienicy (Kc).
w dużej wspólnocie osobny rachunek jest wymogiem prawa,
Przepis art. 30 ust. 1 pkt 1 nie nakłada bowiem obowiązku rozliczania się przez rachunek bankowy na właścicieli lokali samodzielnie zarządzających współwłasnością (ani też na wspólnotę mieszkaniową)...
piastowska - ja bardzo się cieszę, że się Ty cieszysz. Ja nawet uwierzę ,że jest większość zarządców dobrze wykonujących swoją robotę. Przecież z tego żyją , za co by szef firmy opłacił swoich pracowników i koszty biura, z Waszych pieniędzy , musicie tyle zapłacić , żeby i mu starczyło na pensje.
jaki to plus wg Ciebie, że nie macie NIPu i REGONu????
A gdzie Ja Ci napisałem ,że tego nie mamy?
Nie czytasz moich wypowiedzi, w których to wyjaśniłem,
Oczywiście mamy REGON, NIP i konto firmowe, i kartę bankową do wypłat gotówkowych albo zakupów. To jest wygodne dla WM, pod jednym warunkiem, że nie jest to konto "przedsiębiorcy" a tak uważa bank.
A plusy - brak konieczności wniosków o REGON, NIP, i składania deklaracji podatkowych, nawet tych zerowych.
Czy to jest NIEZROZUMIALE?
Ty jesteś jedną z wielu w Zarządzie, zadowolona , ze nic nie musisz robić.
Na zebraniu rocznym nie zarządca przedstawia właścicielom rozliczenia, tyko zarząd
Cwany jest, a Wy jesteście "kwiatkiem do kożucha", jak coś się przydarzy to wy ZARZĄD bekniecie. A niech się pomęczy ten raz w roku.
Mówiąc o kontroli myślałam o dostępie zarządu do przeglądania "ruchu" na koncie i podejmowania decyzji
O czym TY piszesz? To nie chodzi o wasz dostęp do konta,bo jesteście ustawowym przedstawicielem właścicieli, i to Wy umożliwicie innym ewentualny wgląd. A wiesz jak jest, piszę to z doświadczenia życiowego. W pierwszym dniu podpisania umowy z uśmiechniętym szefem firmy zarządzającej, który na administratorów zatrudnia bezrobotnych za parę złotych, którzy o zarządzaniu i administrowaniu w tym pierwszym miesiącu wiedzą tyle co ja o "życiu mrówek", podsuwa Wam członkom Zarządu pełnomocnictwo do operacji na koncie, no chyba ,że korzystacie z konta elektronicznego i kontrolujecie wszystko przez internet.
Kwestia kontroli: u nas wszystkie dokumenty wspólnoty są dostępne dla wszystkich członków wspólnoty codziennie w godzinach pracy biura firmy.
Poczekajcie na przypadek pozwu o naruszenie danych osobistych. Zdesperowani dłużnicy wykorzystają to.
Trochę mi żal, że prawdopodobnie masz w swojej wspólnocie gorsze doświadczenia niż ja, skoro piszesz że działalność we wspólnocie ktoś wykorzystuje do "kręcenia lodów".
Bo tym się różnimy ,że Ty nie wiesz o co chodzi, a Ja przejmowałem dokumentację od "fachowców" w 3 WM, ale "korporacja zarządców" była nie do ugryzienia, nie chcę Cię smucić w ten wieczór Sylwestrowy jakie są pomysły na "kręcenie lodów".
piastowska - wszystko jest piękne, do czasu aż coś się nie wydarzy. I wiesz kto wówczas odpowiada? ZARZĄD.
Szczęśliwego Nowego Roku:bigsmile::bigsmile:
ekmir - szkoda ,że nic nie zrozumiałeś z całej tej dyskusji, i zwyciężyła zwykła "sąsiedzka zawiść".
A jak mu się coś przydarzy, czego nikomu nie życzę to co wtedy ?
Chyba jej, to "podobno" żony jednego z właścicieli konto? Jeśli nie ukradnie to znaczy chyba gdy umrze? To co w tym dziwnego ,że jej mąż odda pieniądze?
I na koniec 'praktyczne uwagi". W Waszej WM zarządzają wszyscy, czyli nikt, czyli jest totalny bur...l. Albo umową jeden z współwłaścicieli stanie się "zarządem", albo chodźcie sobie po sądach. Jeżeli rzeczywiście podejmiecie decyzję o utworzeniu konta odrębnego to wszędzie będziecie sobie chodzić trzymając się za rączki. Ponieważ w banku jak już nawet uda się wam przedstawić wymagane dokumenty, to złożycie 4 wzory podpisów, i jak będziesz miał ochotę ,żeby 'demokratyczna zasada przejrzystości" miała miejsce, to poprosisz pozostałych o udanie się z Tobą na kontrolę. Jedynym rozwiązaniem jest ewentualne konto elektroniczne, cdn Ci poszuka banku , który wam to da za darmo. Nie piszmy więc o patologiach, ale o realnym życiu WM. Jeżeli ja, np. jutro pójdę do banku i przeleję cały rachunek na swoje konto, a konto firmowe WM zlikwiduję, to caly 'cyrk' z odzyskaniem pieniędzy przez pozostałych potrwał by z 3 lata. W jednym i drugim przypadku bylaby to sprawa 'cywilna". Przy czym ja operuję setkami tysięcy, a ta bidna żona, która zapewne , z własnej, dobrej woli i za frico podjęla się zadania,setkami złotych. Oj, miałbyś cienko u mnie.
Komentarze
WM to "dziwny stwor", do którego trudno dostosować przepisy. Banki poszły na łatwiznę, dopisały je do firm, dosłownie, wstawiły zaraz po spółdzielniach mieszkaniowych. Jak ktoś tego nie wie niech się przejdzie do banku i zostanie olśniony wiedzą. Tam nie ma innych kont niż osobiste i firmowe. WM nie może założyć konta osobistego, może to zrobić jedynie "osoba fizyczna" np. członek Zarządu. Kogo upoważni do wglądu, to jego sprawa" żonę, kochankę, przyjaciela, innego członka zarządu. oczywiście mówimy o koncie JEDYNIE DO ROZLICZEŃ WSPÓLNOTOWYCH, a nie zakupów codziennych. A plusy - brak konieczności wniosków o REGON, NIP, i składania deklaracji podatkowych, nawet tych zerowych. Niebezpieczeństwa opisałem, ale tu nikt ich nie przeczytał. O jakiej ty kontroli konta piszesz? To nie jest codzienna gazeta. Nie kontroluje się konta, ALE ROZLICZENIE FINANSOWE. Czy to jest z konta żony, męża, Misia Uszatka - nie ma większego znaczenia. Na zebraniu rocznym należy to zrobić w sposób jak najbardziej przejrzystym dla właścicieli. I zapewniam wszystkich ,że zarządcy licencjonowani opanowali te sztukę ZAGMATWANIA po mistrzowsku. Na zebraniu przedstawiają tabelkę ,z której nic nie wynika, i informują ,że zainteresowani mogą w ostatni poniedziałek miesiąca w godzinach 18.00-19.00 zapoznać się z dokumentacją finansową ) około 300 stron w biurze. I TAK WG KLASYKA - KRĘCI SIĘ LODY.
Pierwsze czynności zrobione we wspólnocie, to właśnie formalności: otrzymanie numerów NIP, REGON (jaki to plus wg Ciebie, że nie macie NIPu i REGONu???? ) a następnie założenie konta wspólnoty. Nikomu, a przede wszystkim zarządcy, nawet nie przyszło do głowy, by było to prywatne konto.
Przytoczony wyrok przeczytałam po raz kolejny - jak byk stoi tam zarzut, że nie zostało, a powinno, być założone konto wspólnoty.
Kwestia kontroli: u nas wszystkie dokumenty wspólnoty są dostępne dla wszystkich członków wspólnoty codziennie w godzinach pracy biura firmy. Na zebraniu rocznym przedstawiamy wydatki i rozliczenia w ten sposób, by to było dla wszystkich przejrzyste, a każda wątpliwość jest od razu wyjaśniana (inna sprawa, że pytań jest zazwyczaj bardzo mało, a jakieś dokumenty przyszła sprawdzić w biurze tylko raz jedna osoba).
Na zebraniu rocznym nie zarządca przedstawia właścicielom rozliczenia, tyko zarząd. Zarządca przygotowuje nam materiały na zebranie i oczywiście jest przez nas zapraszany na to zebranie, bo w wielu przypadkach jego doświadczenie i zdrowy rozsądek jest nie do przecenienia.
Mówiąc o kontroli myślałam o dostępie zarządu do przeglądania "ruchu" na koncie i podejmowania decyzji (np czy może jest za dużo środków na koncie bieżącym i przenieść część na konto lokacyjne).
Trochę mi żal, że prawdopodobnie masz w swojej wspólnocie gorsze doświadczenia niż ja, skoro piszesz że działalność we wspólnocie ktoś wykorzystuje do "kręcenia lodów". Ja jestem entuzjastką tej formy zarządzania nieruchomościami: przez te kilka lat działalności u nas osiągnęliśmy naprawdę dużo w naszym budynku i w nastawieniu ludzi tu mieszkających do sąsiadów. Czego Tobie i wszystkim innym użytkownikom tego forum życzę na Nowy Rok (wybacz wp44, nie mogłam powstrzymać kolejnego ataku życzliwości do świata :bigsmile:)
A poza tym w powyższym wpisie wyłowiłem słowo skierowane do mnie, a więc wydało się, że od czasu do czasu wnikliwie czytam Twoje wypowiedzi. : )
Pomijając kwestię przejrzystości - należy powtórzyć założycielowi wątku, że w jego 4-lokalowej wspólnocie pozostali trzej właściciele mogą wpłacać zaliczki na prywatne konto czwartego właściciela lub bezpośrednio do ręki skoro tak się umówili i mają do niego zaufanie i jego obarczyli rozliczaniem całej kamienicy (Kc).
Ty jesteś jedną z wielu w Zarządzie, zadowolona , ze nic nie musisz robić. Cwany jest, a Wy jesteście "kwiatkiem do kożucha", jak coś się przydarzy to wy ZARZĄD bekniecie. A niech się pomęczy ten raz w roku. O czym TY piszesz? To nie chodzi o wasz dostęp do konta,bo jesteście ustawowym przedstawicielem właścicieli, i to Wy umożliwicie innym ewentualny wgląd. A wiesz jak jest, piszę to z doświadczenia życiowego. W pierwszym dniu podpisania umowy z uśmiechniętym szefem firmy zarządzającej, który na administratorów zatrudnia bezrobotnych za parę złotych, którzy o zarządzaniu i administrowaniu w tym pierwszym miesiącu wiedzą tyle co ja o "życiu mrówek", podsuwa Wam członkom Zarządu pełnomocnictwo do operacji na koncie, no chyba ,że korzystacie z konta elektronicznego i kontrolujecie wszystko przez internet. Poczekajcie na przypadek pozwu o naruszenie danych osobistych. Zdesperowani dłużnicy wykorzystają to. Bo tym się różnimy ,że Ty nie wiesz o co chodzi, a Ja przejmowałem dokumentację od "fachowców" w 3 WM, ale "korporacja zarządców" była nie do ugryzienia, nie chcę Cię smucić w ten wieczór Sylwestrowy jakie są pomysły na "kręcenie lodów".
piastowska - wszystko jest piękne, do czasu aż coś się nie wydarzy. I wiesz kto wówczas odpowiada? ZARZĄD.
Szczęśliwego Nowego Roku:bigsmile::bigsmile:
Nie będę tego nawet komentował dlatego, że było to w odpowiedzi na Twój wpis
I na koniec 'praktyczne uwagi". W Waszej WM zarządzają wszyscy, czyli nikt, czyli jest totalny bur...l. Albo umową jeden z współwłaścicieli stanie się "zarządem", albo chodźcie sobie po sądach. Jeżeli rzeczywiście podejmiecie decyzję o utworzeniu konta odrębnego to wszędzie będziecie sobie chodzić trzymając się za rączki. Ponieważ w banku jak już nawet uda się wam przedstawić wymagane dokumenty, to złożycie 4 wzory podpisów, i jak będziesz miał ochotę ,żeby 'demokratyczna zasada przejrzystości" miała miejsce, to poprosisz pozostałych o udanie się z Tobą na kontrolę. Jedynym rozwiązaniem jest ewentualne konto elektroniczne, cdn Ci poszuka banku , który wam to da za darmo. Nie piszmy więc o patologiach, ale o realnym życiu WM. Jeżeli ja, np. jutro pójdę do banku i przeleję cały rachunek na swoje konto, a konto firmowe WM zlikwiduję, to caly 'cyrk' z odzyskaniem pieniędzy przez pozostałych potrwał by z 3 lata. W jednym i drugim przypadku bylaby to sprawa 'cywilna". Przy czym ja operuję setkami tysięcy, a ta bidna żona, która zapewne , z własnej, dobrej woli i za frico podjęla się zadania,setkami złotych. Oj, miałbyś cienko u mnie.
No właśnie dobrze, że to w końcu zauważyłeś
Chyba się przeceniasz