Polski sąd, polska sprawiedliwość
oczko
Użytkownik
Jako zarząd wspólnoty właśnie jestem po rozprawie sądowej,.Gmina jako własciciel ( 33% udziałów) zaskarzyla uchwałę wspólnoty w sprawie windykacji. Mimo ,że minął termin 6 tygodni od powiadomienia wszystkich właścicieli.. Gmina składa wniosek o oddalenie uchwały ( do tej pory oni jako zarządaca windykowali, tą uchwałą chciałam aby zarząd i właściciele przejęli sprawę) i wygrywa sprawę w POLSKIM SĄDZIE!!!!!! Na nic się zdały ustawy , uchwały, wola właścicieli.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Ten wyrok to nieporozumienie, wnieście apelację.
Dlaczego sąd nie uwzględnił faktu, że pozew gminy został wniesiony po upływie 6 tygodni? Przecież to termin zawity!
Możesz przedstawić na forum treść uchwały?
Nowy doklejony: 06.05.15 12:56
Mogę tylko nie wiem jak załaczyc załacznik
Czy gmina jest dłużnikiem wspólnoty?
Zarząd powinien wysłać dłużnikowi wezwanie do zapłaty i po upływie terminu wnieść pozew o sądowy nakaz zapłaty, najlepiej w e-sądzie.
Pogońcie gminę z administrowania, bo wcale Wam nie pomaga, tylko przeszkadza.
Dobrze wiem co mówię, bo sam stracilem prawo do apelacji, bo mój prawnik pomylił apelacje z zażaleniem
Gmina wniosła pozew i wygrała - uchwała została uchylona wyrokiem sądu.
Czy tak, oczko?
Druga zasada jest taka, że w procesie cywilnym wygrywa nie prawda ale ta strona która bardziej przekonująco potrafi kłamać i oszukiwać.
Zgrozę budzi fakt, iż takie same zasady (kontradykcyjności) obowiązywać będą od lipca w procesach karnych - to będzie horror!
Jeżeli ty myślałeś do tej pory, że czytają to byłeś optymistą.
Niektórzy nie wiedzą o czym jest UoWL a rozróżnianie czynności zwykłych i przekraczających, zarządu od administratora itp - to czarna magia dla nich, niestety takie mam własne przykre doświadczenia.
W sprawach sądowych wspólnoty są z założenia na przegranej pozycji (a przynajmniej mają "pod górkę") w starciu ze spółdzielnią lub gminą. Prawnicy tamtych nie muszą się liczyć z pieniędzmi, bo za ich wyczyny sądowe płacą spółdzielcy czy podatnicy - wspólnota musi wyłożyć swoją kasę, zazwyczaj dość ograniczoną. Tamci mają praktycznie nieograniczoną kasę na procesowanie się.
Wszytko zależy od przygotowania prawniczego osoby reprezentującej Wspólnotę . Niestety prawników, które prają się sprawami wspólnot w kraju jest mało stąd takie kwiatki, że Gmina zawsze wygrywa .
ta teza jest też nie trafiona .... zwłaszcza w okresie wolnoamerykanki, gdzie administrowaniem może zajmować się każdy , nawet ten bez przygotowania czy po wyrokach .
Im więcej osób będzie brało udział w wyborze Administratora ( uchwała właścicieli lokali) tym sito będzie gęstsze , i może nie dojdzie do sytuacji, że wspólnotą będzie Administrował osz^ołom czy osoba wybrana w ramach nepotyzmu członka Zarządu, co niejednokrotnie ma miejsce we Wspólnotach ( wujkowie, ciotki, szwagrowie czy własne dzieci)
każdy właściciele lokalu we wspólnocie ma tyle władzy ile posiada udziału w NW. Ostaecznie to większość właścicieli lokali liczona udziałami decyduje
właśnie tak.
To nie jest moje pierwsze starcie z polskim sądem tak ,że wiem że tam idzie się po swoje a nie po sprawiedliwość a z tymi uchwałami niepotrzebnymi to nie jest tak do końca jak piszecie bo zastałam moją obecną wspólnotę z uchwałami co to włos na głowie jeżą i chcę odkręcić co ważniejsze sprawy bo uchwały były pisane przez ZGM administratora i podsuwane do podpisu właścicielom w ten sposób właściciele ( osoby fizyczne)nie mają na nic wpływu. Na przykład taka uchwała, że w momencie zmiany formy osobowości prawnej administratora,wspólnota bez uchwały przechodzi pod zarząd wskazanego przez ZGM administratora.... to taki przykład. Jeżeli chodzi o apelację to przemyślę sprawę Na razie dziś wysyłam wniosek o uzasadnienie wyroku.
Jak to się stało ,że pozwoliliśmy tak sprzedać nasz kraj.....przecież w tych sądach nie siedzą ludzie którym zależy na dobru Polaków.......
Poza tym, jak się dyskutuje z jakąś tezą, to dobrze jest dyskutować z całą tezą, a nie jej połową
Dyskusja na ten temat wykracza poza problem wątku. Bezsens wybierania administratora uchwałą właścicieli (co było też przyczyna kłopotów we wspólnocie oczko) był poruszany na tym forum wielokrotnie. Lepiej przenieść powtarzanie po raz kolejny tych samych argumentów na wątek przeznaczony temu problemowi:
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/6207/czy-wybor-administratora-jest-czynnoscia-zwyklego-zarzadu-czy-wymaga-uchwaly-wlascicieli/#Item_1
Nadal jednak nie podajesz treści uchwały - może jednak gmina miała rację i apelacja będzie niezasadna?
Podaj dokładnie, jak to było z tymi terminami:
- data podjęcia uchwały,
- data powiadomienia wszystkich właścicieli na piśmie o treści podjętej uchwały,
- data złożenia pozwu przez gminę.
-właściciele powiadomieni 22.12.2014
- pismo złozone na sekretariat w ZGM 22.12.2014r.
Jak już napisałam wcześniej sędzina sama głośno powiedziała do radcy z Gminy ,że rzeczywiście termin jest przekroczony i tu nie ma żadnego zdania. Pytała mnie tylko (szukała haka) w którym dniu gmina podpisała uchwałę, więc jej powiedziałam że nie wiem bo nie ma daty przy podpisie ale jest data złożenie uchwały na sekretariat ZGm-u który jest jednostką samorządową Gminy , więc ona mówi do radcy prawnego gminy, że tu jest konflikt ,że nie widomo gdzie powinnam złozyć tą uchwałe powinnam.Przypomniałam jej ( bo przecież sedzina nie czytała mojej odpowiedzi na wniosek),że w piśmie do sądu przedstawiałam uchwałę rady miejskiej ,że zgm jest integralną jednostką samorządową gminy.....więc gdzie złożyłam pismo???? u szewca??? W końcu przyznała mi rację ale i tak podtrzymała wniosek gminy.
Nowy doklejony: 07.05.15 11:44
[quote]Ależ mają wpływ - mogą nie podpisać uchwały. Czy ktoś im przystawia pistolet do głowy w czasie zbierania podpisów? [/quote]
ja nie mówię, że ktoś ich zmuszał. Brak wiedzy właścicieli spowodowała to ,że ZGm manipulował nimi jak chciał i to nie dotyczy tylko naszej wspolnoty. Teraz ZGM ma ze mną problem bo zaczynam prostować co nieco.
Co było w tej uchwale? Coś sprzecznego z prawem? Rezygnacja z windykacji? Odsetki za zwłokę niezgodne z polskim prawem? O co poszło?
Windykację zarząd prowadzi sam, nie potrzebuje do tego uchwały. Uchwała rozszerzała/zawężała uprawnienia zarządu wm?
Tak do ogólnej informacji... nie można złozyć skargi dopóki nie było apelacji.
Bez tego nie da się ocenić, czy upłynął termin 6 tygodni na zaskarżenie uchwały.
Na jakiej podstawie ZGM reprezentuje wspólnotę przed sądem? Musi mieć taki zapis w umowie o administrowanie oraz pełnomocnictwo procesowe, które udziela zarząd wspólnoty. Może też być tak, że pełnomocnictwo nie jest odrębnym dokumentem, tylko jest jednym z postanowień umowy.
Wystarczy pismo zarządu wspólnoty do ZGM o cofnięciu pełnomocnictwa procesowego.
Drugi ruch to wypowiedzenie umowy o administrowanie - to też może zrobić zarząd wspólnoty, bez uchwały.
Zrobiliście to?
Powtarzam: uchwała w sprawie windykacji jest zbędna. Czy będziesz apelować, czy nie - Twój wybór, ale zarząd i bez tej uchwały ma prawo prowadzić windykację.
Treści uchwały też nie podałaś...
Uchwałą nie zmienicie zapisów umowy o administrowanie - uchwała wiąże właścicieli lokali (to wewnętrzny dokument wspólnoty), a nie administratora. Jeżeli w umowie jest zapis o pełnomocnictwie procesowym dla administratora, to on nadal może prowadzić windykację, niezależnie od losów uchwały.
Sorki..zaraz wyśle na Twoją pocztę uchwałę.Ja to rozumiem, że zarząd ma prawo windykować ale chodzi o to aby takich możliwości pozbyć ZGM a jak napisałam wcześniej. Wiesz to jest chora sytacja z tym ZGM-em jako administratorem. Już uzgodniliśmy ,że jak tylko wykonawca skończy z remontami na naszej wspólnocie to wypowiadamy umowę .
On nas nie reprezentował bo ja nie chciałam ,pojechałam sama do Sadu na sprawę , ze strony gminy był radca prawny. ZGM chciał dać mi radcę prawnego ale przecież daliby wspólnocie radcę z gminy bo niby jakiego....
Jeżeli się zdecydujesz na apelację pamiętaj, że aby apelacja miała sens i pieniądze nie poszły na marne musi to zrobić prawnik i to dobry prawnik który przynajmniej kilka apelacji już wygrał i wie na czym polega skuteczność apelacji. W apelacji też nie o prawdę chodzi pamiętaj.
Sama nawet nie bierz się za to (przymus pełnomocnika poza tym jest) bo polegniesz rozczarowana jeszcze bardziej.
O uchwałę, że to zarząd ma prawo windykować? Do tego nie potrzeba uchwały.
Oczko - skup się na tym, jak skutecznie pozbyć się administratora, bo łatwo nie będzie. Przygotuj się dokładnie, rozejrzyj za nowym, pogadaj, uzgodnij szczegóły, wyczuj (bo wprost ci nie powie) czy da radę w walce z ZGM, bo to będzie dla ciebie najważniejsze.
Mam nadzieję, że znajdziesz skutecznego i konkretnego. A w najgorszym razie (gdybyś pecha koszmarnego miała), to go wymienisz. Doświadczenie już będziesz miała. Bez uchwały, dokładna umowa.
Powodzenia
Cudza ogólna opinia to jedno, a kategoryczne stwierdzenie, że "przymus pełnomocnika poza tym jest" to zupełnie co innego - to wtopa.
Prostuję - "polecam nie korzystać z pomocy adwokata (radcy) przy pisaniu apelacji" - bo nie ma przymusu.
Życzę amatorom - wygranych apelacji - dajcie znać jak taki przypadek się zdarzy.
:bigsmile:
:bigsmile::bigsmile::hungry:
:wiatrak:
Dopisany g. 23.02
Fatalny błąd, powinno być: - dajcie znać jak się zdarzy taki przypadek.
:bigsmile:
:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
Ja tobie i innym napisałem, dlaczego tak się dzieje w waszych przypadkach życiowych, że sprawy w Sądzie zostały przegrane z Gminą czy SM. Niewłaściwy dobór osób, które reprezentowały was w sądach.
Np. oczko sama poszła do sądu , bez wsparcia prawniczego , bo uważała, że jej interesy zostały naruszone i jej wiedza na temat wspólnota jest na tyle wystraszające, że sama sobie poradzi. Sąd miał inne zdanie ... nauka kosztuje .
nie zbiera się podpisów bo uchwała to nie petycja . Zbiera się głosy pod treścią uchwały potwierdzone podpisem . Ty jako teoretyk prawa powinieneś o tym wiedzieć.
i to jest fundamentalny powód, aby stawać indywidualne karty do głosowania (dostateczne na adresy korespondencyjne właścicielei lokali), a nie jedną, biegając "od drzwi do drzwi".
Nie będzie zarzutu, że ktoś kimś manipulował czy wpływał na suwerenną decyzje właściciela lokal bo tak inni głosowani , bo tak tak ktoś sobie życzy.
Kochane Zarządy WM nie trzeba się bać pracy, jak już żeście się jej podjęli.
jakie uprawnienia ? czy jest jakiś katalog tych uprawnień , bo ja nigdzie się z takim czymś nie spotkałem.
Uważam, że - Uprawnienia Zarządu to sami członkowie tych Zarządów sobie nadają , bo im tak wygodnie . Wielokrotnie te "uprawnienia" nie mają oparcia w polskim prawie.
ZARZĄD WM jest od wykonywania poleceń właścicieli lokali zwartych w uchwałach właścicieli lokali.
Nie doszło do windykacji. ZGM podał dłużnika do sądu ,sąd naliczył wspólnocie koszty i na tym sprawa się skończyła bo złożyłam uchwałę o której napisałam. Gdybym nie złożyła tej uchwały to podejrzewam ,że kumple z gminy ,którzy pootwierali prywatne kancelarie radcy prawni już dawno windykowaliby dłużnika i wpędzili w takie koszty ,że nie wiem czy byłby w stanie to spłacić a tak na obecną chwilę po mału spłaca swój dług a wspólnota nie będzie czekała wielu lat na odzyskanie kasy.
czy dogasnąłeś się z dłużnikiem na "gębę", że niech cokolwiek wpłaca , aby mu dług nie rósł.?
nie umiesz odpowiadać tak, aby nie było żadnych złudzeń, co masz na myśli? dostałaś dwa pytania ...
odpowiedź na oba jest Tak?
czyli nic nie masz na papierze ? żadnej ugody, obecnie go kredytujecie ... nie masz "bata" prawnego na dłużnika ...
UoWL precyzuje, do czego jest zarząd we wspólnotach:
Art. 21. 1. Zarząd kieruje sprawami wspólnoty mieszkaniowej i reprezentuje ją na zewnątrz oraz w stosunkach między wspólnotą a poszczególnymi właścicielami lokali.
Gekon nie wiem czy o to Tobie chodziło ale moja apelacja odniosła skutek. Przez całe postępowanie od samego początku do końca w mojej sprawie występowałem sam . Nie miałem pełnomocnika . Pisma procesowe sam formułowałem
Sygn" akt I ACz 757/12
POSTANOWIENIE Dnia 26 października 2012 r
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w następującym składzie :
Przewodniczący: sędzia SA Mirosława Gofuńska (spr.)
Sędziowie: SA Agnieszka Sołtyka
SA Eugeniusz Skotarczak
po rozpoznaniu w dniu 26 października 2012 r. w Szczecinie
na posiećlzeniu niejawnym
w sprawie z powództwa Krzysztofa Ćwikły
przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej przy ul.......... w ...........
o uchylenie uchwały
zażalenia powoda na postanowienie Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 25 lipca 2012 r.,
sygn.akt IC 669/12
postanawia zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że wstrzymuje wykonanie
uchwały z dnia 21 maja 2012 r. nr 6/2012 Wspólnoty Mieszkaniowej nieruchomości przy
ul........w ............
Nie jest to taka sama sytuacja jaką ma oczko ale jest to przykład że żeby wygrać apelację nie trzeba mieć żadnego pełnomocnika , a chyba o to właśnie Tobie chodziło.
Złożenie podpisu na karcie do głosowania jest oddaniem głosu. Głosy zbiera się, zbierając podpisy - na jednej karcie lub na kartach indywidualnych. Nie da się inaczej.
Nowy doklejony: 08.05.15 11:14
oczko: ...czyli wszczął windykację.
oczko: Jak to - bez wyroku, bez nakazu zapłaty? To czym się zakończyło postępowanie?
Jeżeli macie nakaz zapłaty, to egzekucją nie zajmują się kancelarie prawne, tylko komornik sądowy.
Jeżeli pozew został skierowany nie do e-sądu, lecz do sądu rejonowego, to mogliście na rozprawie zaproponować zawarcie ugody (której warunki należało wcześniej przygotować). Ugoda zawarta przed sądem ma moc wyroku sądowego i przedawnia się po 10 latach. Jeżeli dłużnik nie wywiązuje się z ugody, kierujecie od razu wniosek do komornika.
Ugoda pozasądowa to zwykła umowa cywilnoprawna - jeżeli dłużnik nie płaci, musicie skierować pozew do sądu i uzyskać nakaz zapłaty.
Wy nie macie nawet tego - jest tylko ustna obietnica dłużnika.
oczko: To się dopiero okaże. Obecnie wspólnota nie ma ani nakazu zapłaty, ani ugody sądowej, ani pisemnej ugody pozasądowej, ani pisemnego oświadczenia dłużnika o uznaniu długu. Ma tylko obietnicę dłużnika i modli się o to, żeby została dotrzymana. Zostaliście z niczym.
Dlaczego dłużnik bez pytania o zgodę zaciąga u Was bezpłatny kredyt i wodzi za nos całą wspólnotę? To Wy jako wierzyciel macie dyktować warunki.
Tak na koniec uważam że większość z Was to osoby posiadające bardzo dużą wiedzę fachową, że są to nadal te same osoby które wówczas występowały tylko z niewiadomych mi powodów przefarbowaliście się używając innych nicków. Swoją ogromną wiedzę sprzedajecie powoli pojedynczymi zdaniami w obawie że się pomylicie , oraz że wiedzę tą wykorzystujecie do tego aby jeden drugiemu dopiec i wykazać błędy . Nie wiem co się stało z "posesją", "darkiem" zarządcą itd.
Poniżej mamy przykład osób mających bardzo dużą wiedzę
jak czytam tego typu wypowiedzi podkreślone uśmieszkiem to przychodzi mi na myśl tylko jedno obaj macie rację cdn domaga się podstawy prawnej do tezy Kubyp sam jednocześnie wypowiada się tezą w której nie wskazuje podstawy prawnej . Co z tego ma oczko co oczko ma myśleć o takich zarzutach bo przecież jeżeli żądam od kogoś podstawy prawnej jakiejś teorii i przedstawiam swoją teorię to znaczy że mam na potwierdzenie swojej teorii podstawę prawną ale jeżeli tak to żeby było wszystko czytelne przedstawiam tą podstawę prawną .
Przecież słowa "Złożenie podpisu na karcie do głosowania jest oddaniem głosu. Głosy zbiera się, zbierając podpisy - na jednej karcie lub na kartach indywidualnych" są suchym, obiektywnym opisem, jak przebiega głosowanie uchwał i na takie oczywistości raczej się nie podaje podstawy prawnej
Citizen daleki jestem od czepiania się kogokolwiek czy też słówek.
Powiedz mi jaki (i jest to pytanie retoryczne bo wynik chyba jest znany) będzie miała skutek uchwała w której chodzi o zebranie głosów
- przegłosowana po przez zebranie głosów potwierdzonych podpisem na jednej karcie lub na indywidualnych kartach do głosowania
( sposób podany przez Kubę) ,
- przegłosowana po przez złożenie podpisu na na karcie do głosowania lub na indywidualnych kartach (sposób podany przez cdn)
Jeszcze raz powtarzam nikogo się nie czepiam wydaje mi się że jest to bezsensowne i że prowadzi to do kłótni.
Oczko zaraz dojdzie do wniosku że w jego apelacji czy też zażaleniu musi wykazać wyższość jednego twierdzenia nad drugim.
Z tego wszystkiego morał taki: nie należy zaczepiać bez potrzeby innych uczestników dyskusji, bo zaczyna się ta dyskusja toczyć w niewłaściwym kierunku
Gecon nie wiem na ile pamiętasz moje jak to TY piszesz sześcioletnie boje. Uważam jeżeli już powołujesz się na swoją pamięć to znaczy że Twoja obecność na tym forum w czasie jest zbliżona do mojej . Nie przypominam sobie abyś się wypowiadał w moich wątkach co nie oznacza że tak nie było choć to ja zapoczątkowałem jeden z najdłuższych tu na forum wątek . Po prostu pamięć ludzka jest ulotna, a mi nie chce się sprawdzać . Zresztą nie o to mi akurat chodzi .
Uważam że posiadłeś umiejętność formułowania swoich wypowiedzi w sposób który można odczytać dwuznacznie. Być może się mylę ale mam odczucie że tykasz się mnie choć nie masz do tego żadnych powodów . Prosiłeś o wskazanie Ci przykładu więc go wskazałem ot i wszystko .