Kto głosuje na uchwale jeżeli lokal jest własnością Wspólnoty
MandS
Użytkownik
Witam
Od pewnego czasu nurtuje mnie pewna kwestia. Moja Wspólnota jest właścicielem lokalu użytkowego. Lokal ten posiada swój udział i jest wyszczególniony na druku z uchwałą. I zastanawiam się czy Zarząd może sam ( jako reprezentant Wspólnoty) podjąć decyzję o zagłosowaniu na uchwale? A może ma się kierować większością? Czy może potrzebna jest odrębna uchwała wskazująca jak Zarząd ma zagłosować - to wydaje się być trochę absurdem. Czy może w ogóle ten udział nie jest brany pod uwagę w trakcie podejmowania uchwał?
Jeżeli ktoś spotkał się z takim przypadkiem, to byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź
Od pewnego czasu nurtuje mnie pewna kwestia. Moja Wspólnota jest właścicielem lokalu użytkowego. Lokal ten posiada swój udział i jest wyszczególniony na druku z uchwałą. I zastanawiam się czy Zarząd może sam ( jako reprezentant Wspólnoty) podjąć decyzję o zagłosowaniu na uchwale? A może ma się kierować większością? Czy może potrzebna jest odrębna uchwała wskazująca jak Zarząd ma zagłosować - to wydaje się być trochę absurdem. Czy może w ogóle ten udział nie jest brany pod uwagę w trakcie podejmowania uchwał?
Jeżeli ktoś spotkał się z takim przypadkiem, to byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
jak to się stało, że WM stała się właścicielem lokalu użytkowego w przepisanym udziałem?
Zazwyczaj WM nie posiadają majątku w postaci lokali z przypisanym udziałem.
W imieniu wspólnoty zagłosuje co najmniej dwóch członków zarządu, lub jedyny członek zarządu.
Po to jest zarząd żeby reprezentował wspólnotę również w stosunkach pomiędzy właścicielami.
Odrębna uchwała to absurd - nie rozwiązuje problemu, bo tego udziału nie można pominąć.
Dużo czasu spędziłam z prawnikami i nad przepisami by wiedzieć, czy możemy kupić lokal. A potem by znaleźć notariusza który dokona umowy.
To się udało, tylko teraz się zastanawiam kto głosuje za taki lokal. Też mi się wydaje, że zarząd i też mi się wydaje, że odrębna uchwała to absurd, ale że jest wojna to wolę rozważyć wszystkie opcje.
Jeżeli właścicielem lokalu jest WM jako jednostka niemająca osobowości prawnej (posiadająca swój NIP i REGON), której ustawa przyznaje zdolność do czynności prawnych to uprawnionym do oddania głosu jest zarząd bądź zarządca (art.18 ust.1 UWL), gdyż jedynie te mogą wykonywać czynności za tę jednostkę albo w imieniu i na rzecz tej jednostki, jako "osoby ustawowej".
Jeżeli współwłaścicielami tego lokalu byliby wszyscy właściciele lokali wtedy zgodnie z nowelizacją z 2015r. głos oddawaliby współwłaściciele zgodnie z zasadą, że udział w nieruchomości wspólnej współwłaściciela lokalu w częściach ułamkowych odpowiada iloczynowi wielkości jego udziału we współwłasności lokalu i wielkości udziału we współwłasności nieruchomości wspólnej przypadającej na ten lokal.
Warto przeczytać Uchwałę składu siedmiu sędziów z dnia 21 grudnia 2007 r., III CZP 65/07
To teraz trzeba zmienić podział udziałów w częściach wspólnych w oparciu o operat wykonany przez rzeczoznawcę majątkowego, ponieważ ten lokal to nieruchomość wspólna.
Innego zastosowania jak węzeł cielny nie będzie miał ten lokal.
Wspólnota nie jest po to by posiadać lokale.
Szkoda co roku kasy na opłaty administracyjne, podatki.
nikt , to jest martwy udział.
Lepiej jest zrobić korektę udziałów i zmienić ten lokal w część wspólną.
nawet przy wspólności małżeńskiej można nabyć rzecz do majątku wspólnego bądź osobistego. W zależności od podjętej decyzji.
To samo we wspólnocie. Podejmują decyzję, czy nabywają w ramach WM, jako jednostki niemającej osobowości prawnej, czy do majątków właścicieli lokali.
Nie dopuszczasz do siebie myśli, że WM działa jak każda inna jednostka, która posiada swój organ zatwierdzający (właściciele lokali) oraz organ/podmiot zarządzający (zarząd/zarządca), i na podstawie art.331 §1 k.c. stosuje odpowiednio przepisy o osobach prawnych.
MandS
z tymi środkami na funduszu remontowym to sprawa wysoce dyskusyjna.
Zapraszam do zapoznania się z odrębnym wątkiem (zaraz zalinkuję)
bo taki stworzył akt notarialny notariusz.
Ta rzecz ma miejsce pewnie w Warszawie .
Nowy doklejony: 27.11.15 13:33 :shocked::shocked::shocked:
W szczególności, że w art.1 ust.2 UWL zawarto W zakresie nieuregulowanym ustawą do własności lokali stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego.
Ze środkami wspólnoty jest jak z dochodem z pracy. Póki masz roszczenie o dochód jest ono twoim majątkiem osobistym, ale jak pieniądze wpłynął na konto to stają się majątkiem wspólnym małżonków.
Tutaj też jak pieniądze są na koncie wspólnoty to są majątkiem wspólnoty.
Oczywiście, że wspólnotę tworzą właściciele lokali mający udziały w tym majątku ale wspólnota zgodnie z art. 33 (1) ma swój majątek.
I z tych pieniędzy dokonywane są wszystkie zakupy, remonty i zakupiony też został lokal oraz spłacany jest kredyt.
Na prawdę, posprawdzaj sobie, jest to zgodne z przepisami.
jak dostajesz wynagrodzenie za pracę to jest ono przez Ciebie nabywane i opodatkowywane.
Jeżeli pracodawca przekaże Ci zaliczkę na poczet przyszłych wydatków (na konto) to są to nadal środki pracodawcy, z których obowiązany będziesz się rozliczyć i możesz przekazać je jedynie na cel, na jaki je otrzymałeś. Nie stanowią Twojego majątku pomimo, że znajdują się na Twoim koncie. Syndyk by je odliczył
Ale WM może nabyć coś do własnego majątku i jeżeli tak się stało to bez znaczenia jest z jakich to zrobiła środków (odpowie przed właścicielami lokali)
:boje_sie: co tu się dzieje :boje_sie: czy jakiś zamach robię na czyjąś własność ?.
Uważam, że nie powinno tak wyglądać, jak ty opisujesz MandS, bo to jest gmatwanie spraw prawych wspólnoty .
Poczytaj sobie UoGN , a tam jest napisane do czego wspólnota została powołana a później wypisuj o dochodach... WM to nie podmiot prawa handlowego jak twierdzi Lalunia.
Myślę, że tu były inne interesy "ktoś chciał sprzedać a ktoś chciał kupić" i stąd ta sytuacja.
Zgodnie z art. 31 par. 2 pkt 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego do majątku wspólnego należy pobrane wynagrodzenie za pracę.
A zgodnie z art. 33 pkt 7 tegoż kodeksu do majątku osobistego należy wierzytelność z tytułu wynagrodzenia za pracę.
Pobrane wynagrodzenie to takie które wpływa na konto po odjęciu wszystkich należności podatkowych i zusowych.
KubaP - nie twierdź za mnie tego, czego ja nie twierdzę.
a propos
art.6 UWL
Ogół właścicieli, których lokale wchodzą w skład określonej nieruchomości, tworzy wspólnotę mieszkaniową. Wspólnota mieszkaniowa może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania, pozywać i być pozwana.
MandS
ale fundusz remontowy nie został uregulowany w UWL i stanowi zaliczkę na poczet przyszłych wydatków. FR nie wchodzi do majątku WM dopóki WM go nie nabędzie. A jak nabywa to przychód, bo środki w danym roku nie zostaną wydatkowane na cele mieszkaniowe zatem nie mogą korzystać ze zwolnienia, zatem wpadają w CIT.
Mi chodzi tylko o to, że kupując lokal na własność wspólnoty nie złamaliśmy przepisów, bo odniosłam wrażenie, że o to nas oskarżasz.
Masz jak najbardziej prawo do własnego zdana. Interesów, o które podejrzewasz tu nie było. Powiem inaczej, wspólnota wręcz musiała kupić lokal bo inaczej nie miałaby możliwości zrobienia wymiennikowni. Niestety u mnie w bloku nie ma pomieszczeń wspólnych ani na tyle dużego korytarza czy przejścia by móc jakąś część wydzielić.
Uważam, że podstawą czyj jest majątek to źródło finansowania ... we wspólnocie kasa pochodzi od właścicieli lokali więc to oni są właścicielami w częściach ułamkowych majątku, który Ty lalunia nazywasz "odrębnym od majątku właścicieli lokali".
Tak była potrzeba chwili.... gdy gmina Warszawa zaczęła sprzedawać grunty pod parkingi WM. Najpierw SN uznał, że Wspólnota nie może mieć majątku , po naciskach i dokonanych sprzedażach zmieniła decyzję, by móc wpisywać do KW właściciela gruntu jako wspólnotę.
dlatego powinniście teraz zmienić udziały w NW i ten lokal z udziałem rozparcelować go jako lokal należący do części wspólnych
Nowy doklejony: 27.11.15 13:59
KubaP i zmieniać wpisy w 37 kw? A kto za to zapłaci?
Nowy doklejony: 27.11.15 14:01
Poza tym wiesz, czy była potrzeba chwili czy nie, póki Sąd zasady nie zmieni to ona obowiązuje i tak na prawdę wszelkie takie rozważania są tylko teoretyczne.
Eksportacja podlega rozliczeniu na właścicieli lokali bez uchwały, po roku obrachunkowym , z urzędu.
Zapłaci jak zawsze właściciel lokalu, ta operacja nie jest droga zwłaszcza jak stać was na kupno lokalu. Gmatwanie statusu prawnego nie jest dobra drogą . Operacja prostowania udziałów robi się uchwałą właścicieli lokali do księgi macierzystej koszt ok 100 zł od lokalu.
przecież ten lokal jest traktowany jako lokal niemieszkalny i opłaty podatków są wysokie , zamiast 0,75 gr/m2 to 17,74 zł/ m2 , Na to was stać?
Zmiana udziałów to czynność jednorazowa. i potem nic ....żadnych kosztów od lokali niemieszkalnych.
Nabycie lokalu do majątku WM może mieć uzasadnienie w przypadku, gdy ma na celu obniżenie wydatków na rzecz nieruchomości wspólnej bądź uzyskanie w przyszłości pożytków np. z najmu.
Właściciele lokali mają prawo podjąć taką decyzję i podarować środki na ten cel (fundusz celowy). Poprawne rozliczenia z fiskusem zamkną temat.
Przykład z życia wzięty: WM wynajmuje lokal użytkowy o pow. 32 m2 za kwotę 2.500 PLN/miesiąc (na potrzeby biura, w którym przechowywane są dokumenty budynku, instalacji, pełni dyżur administrator, itp.)
Tak zaplanował to developer i nie bardzo jest jak to ominąć. Bardzo chętnie ta WM nabyłaby ten lokal do swojego majątku, ale właściciel nie chce go sprzedać
Wspólnota może nabywać lokal do SWOJEGO majątku , czyli majątku wsplnoty jako osoby ustawowej. Wtedy akt notarialny podpisuje zarząd wspólnoty. I niepotrzebna jest żadna zmian udziałów.
Natomiast jeśli wsplnota nabywa lokal do majątku włascicieli to staje sie on elementem NW i wtedy trzeba dokonać zmiany podziału udziałów.
W przypadku nabycia lokalu do majątku wspólnoty wspolnota traci całkowicie możliwość zarządzania tym lokalem, nie jest on bowiem elementem NW .Praktycznie staje sie on własnością zarządu. Co najwyżej może zmienić zarząd.
Zmiana przeznaczenia lokalu nie może być podstawą do zmiany udziałów. Zmiana udziałów następuje w przypadku zmiany powierzchni użytkowej lokali i pomieszczeń przynależnych do lokali. Na przykład po wybudowaniu nowego lokalu w wyniku adaptacji strychu i wyodrębnieniu własności tego lokalu.
Przyjęcie, że wspólnota mieszkaniowa jest podmiotem stosunków cywilnoprawnych oznacza, iż może ona posiadać majątek odrębny od majątków właścicieli lokali (majątek własny). W skład tego majątku mogą jednak wejść jedynie prawa i obowiązki związane z gospodarowaniem nieruchomością wspólną, gdyż, jak wskazano, z przepisów ustawy o własności lokali wynika ograniczenie zakresu zdolności prawnej wspólnoty mieszkaniowej. Przepisy tej ustawy pozwalają stwierdzić, że do majątku wspólnoty wchodzą przede wszystkim uiszczane przez właścicieli lokali zaliczki w formie bieżących opłat na pokrycie kosztów zarządu nieruchomością wspólną (art. 13 ust. 1 w związku z art. 15 ust. 1 i art. 14 u.w.l.) oraz pożytki i inne dochody z nieruchomości wspólnej. Ponadto w skład majątku wspólnoty mogą wejść prawa wynikające z umów zawieranych przez nią w ramach gospodarowania nieruchomością wspólną (np. roszczenia wynikające z umów o remont nieruchomości wspólnej czy ocieplenie budynku), a także własność nieruchomości nabytej za zgodą właścicieli (art. 22 ust. 3 pkt 6a u.w.l.).
I w innej części uzasadnienia:
Jeżeli zatem wspólnota mieszkaniowa uznaje za potrzebne w celu prawidłowego wykonywania swoich obowiązków np. wynajęcie lokalu lub nabycie jego własności, to po uzyskaniu uchwały podjętej na podstawie art. 23 u.w.l. i wyrażającej zgodę właścicieli oraz udzielającej stosownego pełnomocnictwa, zarząd dokonuje czynności, w wyniku której wspólnota staje się uprawniona z tytułu najmu lub właścicielem lokalu. W literaturze trafnie wskazuje się, że takie rozwiązanie jest bardziej racjonalne, jeżeli bowiem nabywany jest lokal w nieruchomości zarządzanej przez samą wspólnotę, a w budynku znajduje się dziesięć lokali, to po dokonaniu czynności nadal pozostanie dziesięciu właścicieli. Jeżeli natomiast taka czynność miałaby prowadzić do nabycia do majątku wspólnego właścicieli, to prawo do lokalu staje się współwłasnością dziewięciu właścicieli pozostałych lokali. Każdy z nich uzyskuje także udział we współwłasności części wspólnych budynku oraz w prawie do nieruchomości, na której budynek jest posadowiony. Powstaje pytanie, czy takie skomplikowane wyliczenia są niezbędne, gdy chodzi o zapewnienie wspólnocie, za zgodą właścicieli, prawa do lokalu niezbędnego do wykonywania jej zadań. Należy jednocześnie podkreślić, że ostatecznie to właściciele lokali decydują, czy wspólnota ma nabyć prawo dla siebie, czy na współwłasność właścicieli lokali. Nie ma przeszkód prawnych, aby właściciele, obok zgody na dokonanie czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu, udzielili organowi wspólnoty pełnomocnictwa do nabycia prawa do ich majątków, a nie do majątku wspólnoty. Obecny stan prawny pozwala na przyjęcie rozwiązania gwarantującego wspólnocie nabywanie praw do własnego majątku, stwarzając jednocześnie właścicielom lokali możliwość dokonywania czynności ze skutkiem bezpośrednio dla ich majątków.
Nowy doklejony: 28.11.15 00:00
Paradoksalnie - są własnością banku.
Zobacz na sprawozdanie finansowe dowolnego banku giełdowego- lokaty oraz rachunki bieżące ujmowane są jako zobowiązania banku (wobec klientów), a jednocześnie jako środki pieniężne w aktywach (o ile nie zostaną wykorzystane np. w celu udzielenia kredytu). Bank jest wierzycielem depozytariuszy.
Składając środki do banku pozbywasz się ich własności (oczywiście nabywając roszczenie ich zwrotu - na każde żądanie, albo po określonym czasie).
Zupełnie inna sytuacja jest z papierami wartościowymi (w tym obligacjami skarbowymi) - one nie stanowią własności banku (bank, czy też dom maklerski nie ujmuje ich w bilansie, a jedynie w ewidencji pozabilansowej), tylko właściciela rachunku papierów wartościowych, na którym są jedynie zdeponowane.
To dlatego nawet jeżeli zbankrutuje dom maklerski w którym masz rachunek, to "zagrożone" są tylko środki pieniężne - papierów wartościowych wierzyciele nie mogą tknąć - one są tylko zdeponowane na rachunku i stanowią własność jego posiadacza.
Powiedz to depozytariuszom SK Banku (powyżej równowartości 100 tys. EUR) - bardzo podniesiesz ich w ten sposób na duchu w obecnej sytuacji.
Takiej Gminie Wieliszew przykładowo
Nowy doklejony: 28.11.15 00:11
Zarząd może sam w takiej sytuacji zagłosować, choć wydaje się to absurdalne. To nie jest czynność przekraczająca zakres zwykłego zarządu.
Zarząd reprezentuje tu stanowisko wspólnoty w ramach udziału posiadanego przez wspólnotę. Członkowie zarządu mogą głosować za siebie "za", a jako reprezentanci wspólnoty - "przeciwnie", lub lepiej - mogą wstrzymać się od tego głosu.
Znak powinien zależeć od rzeczy.
Bogactwem są rzeczy użyteczne, które odpowiadają ludzkim potrzebom.
Kapitał to tylko rzeczy, które służą do wytwarzania innych rzeczy, a papiery wartościowe powinny być rzeczy tych odzwierciedleniem."
więcej: "Dlaczego wciąż brak nam pieniędzy"
Ja twierdzę, że jest to martwy głos i zarząd nie ma prawa nim dysponować bez zgody właścicieli lokali wyrażonej w uchwale.
Wspólnota Mieszkaniowa nie została powołana do tego, by posiadać majątek w postaci lokali i udziału w częściach wspólnych.
Taki lokal powinien być sprzedany lub przekształcony w cześć wspólnotą (pomieszczenie węzła cieplnego) , a udziały skorygowane.
Należy jednak zauważyć, że w umowach z bankiem lokujący środki nazywany jest posiadaczem rachunku, czyli wydawać by się mogło, posiadaczem środków tam zgromadzonych.
Zobowiązania banku wobec posiadaczy rachunków nie stanowią kapitału własnego, ale kapitał obcy (zobowiązania), czyli musi on zostać zwrócony.
W jednostkach środki pieniężne zgromadzone w banku są prezentowane w aktywach obrotowych jako inwestycje krótkoterminowe, niemniej jednak sumowane wraz ze środkami zgromadzonymi przez jednostkę w kasie (gotówka - nie dotyczy WM), zatem jest to forma inwestycji w pieniądz jako środek wymiany gospodarczej. W takim przedstawieniu stanu rzeczy należałoby również uznać, że posiadanie pieniądza to również pozbycie się prawa jego własności, gdyż stanowi to inwestycję w środki wymiany gospodarczej (co ułatwiło dokonywanie transakcji handlowych zastępując handel wymienny).
@Piotrek,
pozostaje niedopowiedzenie w temacie środków przekazywanych przez właścicieli lokali na poczet funduszu celowego (remontowego) na rachunek bankowy prowadzony przez bank dla WM.
Przyjmując Twoje stanowisko, że środki stanowią własność banku chciałabym poznać Twoje stanowisko w kwestiach:
1. komu właściciele lokali przekazali środki wpłacając je na rachunek bankowy, którego posiadaczem jest WM - WM czy bankowi czyli relatywnie kto złożył środki do banku - WM czy właściciele lokali?
2. kto nabył roszczenie ich zwrotu od banku - WM czy właściciele lokali?
3. czy właściciele lokali przekazując środki na fundusz celowy (remontowy jako zaliczki na poczet przyszłych zobowiązań) poprzez dokonywanie wpłat na rachunek WM w danym banku nabyli roszczenie ich zwrotu i od kogo - od WM czy banku? A może należy uznać że dokonali nieodwracalnej czynności?
Oczywiście tak, ale to nie ma nic wspólnego z przeniesieniem własności. Zresztą kapitał własny też może być zwracany (dywidenda z kapitałów, itp.).
Ponieważ jest to jedna pozycja "środki pieniężne i ekwiwalenty".
Wszystko zależy od treści uchwały o ustanowieniu FR. Jeżeli zostało określone w niej, że „środki zgromadzone na funduszu remontowym stanowią odrębną współwłasność wszystkich właścicieli lokali” (bardzo częste) albo w podobny sposób, to:
1. bankowi (uzyskując roszczenie ich zwrotu)
2. właściciele lokali (choć dysponentem środków jest WM)
3. tak, od WM, która jest ich dysponentem.
Jeżeli uchwała nie zawiera takiego zapisu:
1. WM, która przekazała je bankowi
2. WM
3. nie, nie mają roszczenia zwrotu - dokonali nieodwracalnej czynności.
Różnica jest jeszcze z innego powodu bardzo istotna - o ile w pierwszym przypadku właściciel sprzedający mieszkania ma prawo zażądać zwrotu swoich środków stanowiących "udział" w FR, to w tym drugim przypadku takiego prawa nie ma.
no to jeszcze kilka pytań. Powodem jest to, że nie spotkałam się z uchwałą, w której właściciele lokali uchwalając fundusz remontowy dokonują uznania, że „środki zgromadzone na funduszu remontowym stanowią odrębną współwłasność wszystkich właścicieli lokali”. Owszem, teoretycznie jest to możliwe i może zasadne, być może nawet stosowane. Zatem w znanych mi przypadkach, zgodnie z Twoim twierdzeniem, należałoby uznać, że są to środki WM.
1. Poproszę podaj sposób w jaki WM nabywa prawo do tych środków? Czy właściciele lokali dokonali darowizny na rzecz wspólnoty czy w inny sposób?
2. Czy należy zatem opodatkować środki jako przychód, gdyż w danym roku podatkowym nie zostaną one wykorzystane na utrzymanie zasobów mieszkaniowych?
3. I jak to się ma do art.12 ust.2 UWL, gdzie jest wprost napisane, że "Pożytki i inne przychody z nieruchomości wspólnej służą pokrywaniu wydatków związanych z jej utrzymaniem, a w części przekraczającej te potrzeby przypadają właścicielom lokali w stosunku do ich udziałów [...]"
PS. nie lubię powoływać się na orzeczenia sądów, gdyż orzecznictwo jest jakie jest, ale warto zapoznac się ze stanowiskiem SN z dnia 22 kwietnia 2010r. sygn. akt V CSK 367/09
http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/783-v-csk-36709-fundusz-remontowy-wspolnoty-mieszkaniowej
Jest tam między innymi:
[...]Niedopuszczalne jest zatem „uzupełnianie" (na podstawie uchwały wspólnoty) zakreślonego przez ustawę przedmiotu nieruchomości wspólnej dodatkowo jeszcze o „środki pieniężne zgromadzone na funduszu remontowym" i tym samym - zrównywanie statusu prawnego tych środków ze statusem prawnym nieruchomości wspólnej (np. także w zakresie dotyczącym wyłączenia zniesienia współwłasności; por. art. 210 k.c.). Dzieje się tak także przy odwoływaniu się do konstrukcji majątku wspólnoty mieszkaniowej. Czym innym jest jednak kwestia wyodrębnienia elementów majątku takiej wspólnoty (przy założeniu, że wspólnota może mieć także własny majątek), a czym innym – przyjęty ex lege prawno-rzeczowy status nieruchomości wspólnej i jego konsekwencje prawne.[...]
Ustawa nie wspomina o funduszu remontowym, dlatego wszystko zależy od treści uchwały o utworzeniu FR i dysponowaniu nim.
wszystkie wpływy na rachunek wspólnoty są jej przychodem, zwolnionym z opodatkowania bądź nie. Tzw. metoda kasowa
Można dyskutować czy z nieruchomości wspólnej, niemniej jednak idąc za art 14 ust.1 UWL należy zauważyć, że wydatki na remonty stanowią koszty zarządu NW, zatem zaliczki na ten cel w postaci gromadzenia środków na FR również.
Lalunia: Zaliczki nie są kosztami i nie pochodzą z nieruchomości wspólnej. To wpłaty właścicieli na pokrycie kosztów zarządu nieruchomością wspólną. Zaliczki są przychodem wspólnoty.
O tym też chcesz dyskutować?
czytaj ze zrozumieniem
Każda wpłata na rachunek wspólnoty jest jej przychodem. Jeżeli jest to wpłata na fundusz remontowy (zaliczka na poczet przyszłych remontów, które będą stanowić koszty zarządu nieruchomością wspólną) jest przychodem z nieruchomości wspólnej, co mieści się w zakresie art.12 ust.2 UWL (inne przychody z NW, bo w danym roku nie zostaną wydatkowane na NW)
Rzadko która wspólnota uzyskuje przychody z NW (np. z reklam).
Zaliczki wpłacane przez właścicieli nie są przychodem z NW.
Kompletnie nie rozumiesz przepisu art. 12 ust. 2, a chcesz o nim "dyskutować".
To raczej wy kompletnie nie rozumiecie, że to co wpływa na rachunek bankowy WM jest jej przychodem.
Środki, które zostały wpłacone przez korzystających z dostarczanych mediów również są przychodem, niemniej innym niż z nieruchomości wspólnej (nie mieszczą się w zakresie art.14 UWL).
To samo dotyczy zwrotu wydatków poniesionych przez WM na wyodrębniony garaż, drogę zewnętrzną, inne, które WM "utrzymuje" za zgoda właścicieli lokali.
Przychód może być podatkowym bądź zwolnionym w zależności czy mieści się w zakresie art.17 ust.1 pkt.44 Ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ale przychodem jest niezależnie od tego skąd pochodzi i na co zostanie przeznaczony. Wpłata na rachunek zwiększa aktywa obrotowe WM.
PS. Przychody to przypływy aktywów albo inne zwiększenie aktywów danego podmiotu lub zmniejszenie jego zobowiązań (lub kombinacja powyższych) wynikające z dostarczenia lub produkcji dóbr, świadczenia usług lub innych czynności będących podstawową działalnością danego podmiotu. (definicja z SFAC 6, par. 78)
Tu stawiamy kropkę.
Dalsze dywagacje to mieszanie ludziom w głowach.
Przedyskutowanie wszystkich ewentualności, jest może ciekawe intelektualnie, ale może załóż własnego bloga dla własnych dywagacji?!
Na forum publicznym mieszasz ludziom w głowach.
prawie wszystkie prowadzą metodą memoriałową , która dla WM jest lepsza i bardziej zrozumiała dla właścicieli lokali.
Nie - zapłaty zaliczek (na poczet funduszu remontowego w tym przypadku).
Nie, ponieważ są to zaliczki. Na moment wpłaty nie powstaje dochód, a nie jest to przychód określony w art. 21 oraz art. 22 ustawy o CIT (sytuacje w których przedmiotem opodatkowania jest przychód, a nie dochód).
Nie rozumiem o co chodzi?
Z uzasadnienia tego wyroku:
Wspólnota nie może wkraczać w sferę indywidualnych praw właścicieli lokali, jeżeli zatem w kwestionowanej uchwale przyjęto, że „środki zgromadzone na funduszu remontowym stanowią odrębną współwłasność wszystkich właścicieli lokali”, to tym samym – bez stosownego uprawnienia – doszło do zadysponowania przez wspólnotę cudzym mieniem i zmiany stosunków własnościowych.
To był ten "przypadek 1".
również cdn pisał: na co również otrzymał twoją pozytywną ocenę.
Dyskutując na forum trzeba przedstawiać własne stanowisko, ale nie może ono być rozbieżne, jak w waszym (cdn i blazejh) przypadku.
Jeżeli prezentuje się dwa odmienne stanowiska odnośnie przychodów należy się liczyć z tym, że ktoś z większą wiedza w temacie takowy błąd sprostuje.
Personalne atakowanie mnie słowami jest jedynie oznaką słabości dyskutującego. Na mnie nie robi wrażenia
Kosztów - nie przepływów gotówkowych, nie wpłat i wypłat, nie wydatków, tylko właśnie kosztów. To wymusza metodę memoriałową.
Uowl jak wiadomo nie zawiera definicji pojęcia "koszt". Istnieją różne definicje kosztów, np.
„Koszty obejmują niezbędne (gospodarczo i społecznie uzasadnione) zużycie środków rzeczowych oraz usług obcych, wyrażone w cenach nabycia, a także niezbędne wykorzystanie pracy żywej, wyrażone w płacach, związane z efektem użytecznym, powstałym w danym okresie na jakimkolwiek odcinku działalności przedsiębiorstwa".
czy też z UoR, koszt jest to
uprawdopodobnione zmniejszenie korzyści ekonomicznych o wiarygodne określonej wartości w formie zmniejszenia aktywów lub zwiększenia zobowiązań.
Natomiast ich cechą wspólną jest jedno - poniesienie kosztu nie zależy od faktycznego momentu zapłaty zobowiązania (np. wypływu środków z rachunku bankowego na jego zapłatę).
Niezmienni uważam, że środki zgromadzone na funduszu celowym (remontowym) są własnością właścicieli lokali (pomijam kwestie inwestycji w pieniądz jako środek wymiany handlowej), a nie WM.
Mogłyby nimi być, gdyby WM nabyła je do swojego majątku np. poprzez uznanie darowizny. Samo dysponowanie wpłaconymi kwotami (zaliczkami) nie przesądza o prawie do ich własności.
Metoda memoriałowa nie jest jakimś wielkim utrudnieniem. Jej zastosowanie dotyczy faktycznie kilku faktur na przełomie lat.
Poza tym żadna zewnętrzna księgowa wspólnoty nie dałaby się namówić na badanie terminów dla zapłat.
Nawet we wspólnocie która jest płatnikiem czynnym VAT.
We wspólnocie właściciele określają sobie odpowiednią uchwałą sposób prowadzenia ewidencji pozaksięgowej co oznacza każdą inna formę ewidencji aniżeli księgi rachunkowe - nawet w formie przysłowiowego zeszytu 16-kartkowego.
- http://www.poznajprodukty.gofin.pl/3,zmr,3985,188560,wspolnoty-mieszkaniowe-nie-musza.html
Polecasz tekst, który stoi w sprzeczności z twoją tezą, że ustawa o podatku dochodowym osób prawnych nie dotyczy wspólnot mieszkaniowych.
GOFIN: