Problem z lokatorem
okrent
Użytkownik
Jeżeli nie ten temat to przepraszam za off top ,ale prosze mimowszystko o pomoc , mimo ze nie jestem zarzadca
Mam następujący problem i proszę o pomoc i ewentualną rade :
Moja babcia jest członkinią wspólnoty mieszkaniowej , a w tym tygodniu nastąpiła nieciekawa sytuacja , mianowicie Pan X , bez wiedzy oraz prawdopodobnie pisemnej zgody lokatorów postawił sobie blaszany garaż niestety wchodząc z nim na , grządki uprawne babci. Babcię zapytał tylko słownie o zgodę a w zasadzie ją wymógł ,tyle wiem z relacji babci. W dokumentach sprawdziłem że babci przysługuje 131,5 m^2 z 853 całej działki - 1/6 powierzchni domu, jest to o wiele więcej niż zajmowały działki. A pytania mam następujące :
1) Czy pan X mógł sobie postawić tak garaż , i wejść z nim na grządki zwłaszcza że babci grządki są tam od 30 lat a on mieszka tam niecałe 2lata, bez pisemnej zgody lokatorów ?
2) Rozumiem iż garażu usunąć juz sie nie da , ale ewentualnie jakiego odszkodowania i na podstawie jakich paragrafów żądać od pana X ?
3) Albo jak go podejść inaczej w tej sytuacji żeby mu dać nauczkę gdyż nie pierwszy raz działa samowolnie w obrębie wspólnoty ?
Mam następujący problem i proszę o pomoc i ewentualną rade :
Moja babcia jest członkinią wspólnoty mieszkaniowej , a w tym tygodniu nastąpiła nieciekawa sytuacja , mianowicie Pan X , bez wiedzy oraz prawdopodobnie pisemnej zgody lokatorów postawił sobie blaszany garaż niestety wchodząc z nim na , grządki uprawne babci. Babcię zapytał tylko słownie o zgodę a w zasadzie ją wymógł ,tyle wiem z relacji babci. W dokumentach sprawdziłem że babci przysługuje 131,5 m^2 z 853 całej działki - 1/6 powierzchni domu, jest to o wiele więcej niż zajmowały działki. A pytania mam następujące :
1) Czy pan X mógł sobie postawić tak garaż , i wejść z nim na grządki zwłaszcza że babci grządki są tam od 30 lat a on mieszka tam niecałe 2lata, bez pisemnej zgody lokatorów ?
2) Rozumiem iż garażu usunąć juz sie nie da , ale ewentualnie jakiego odszkodowania i na podstawie jakich paragrafów żądać od pana X ?
3) Albo jak go podejść inaczej w tej sytuacji żeby mu dać nauczkę gdyż nie pierwszy raz działa samowolnie w obrębie wspólnoty ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Choć pewnie nie ma to w tym przypadku różnicy, bo wygląda na to, że jest to mała wspólnota...
Ile jest lokali w tym budynku?
Niezależnie od tego czy to duża czy mała wspólnota - Pan X dopuścił się samowoli, sprawę można skierować do Sądu Rejonowego właściwego według miejsca położenia nieruchomości, tj. złożyć pozew o nakazanie Panu X, aby przywrócił posiadanie i rozebrał budowlę.
Co to za dokument?
Bez niego jest to samowola budowlana czyli skarga do Powiatowego Inspektora nadzoru Budowlanego.