Mam w pamięci ten wątek i to, że już nie raz pytałam Zarząd mojej wspólnoty, w jaki sposób jest realizowana wentylacja mojej klatki schodowej. Na pisemne pytanie nie otrzymałam odpowiedzi, ale otrzymałam odpowiedź ustną (ostateczną) w ten poniedziałek.
Powiedziano mi to, co mówiono mi wcześniej, że wspólnota nigdy nie otrzymała od dewolopera dokumentacji dotyczącej wentylacji na mojej klatce schodowej. Powiedziano mi, że nie ma na mojej klatce schodowej wentylacji. Nikt też nie wie, dlaczego na mojej klatce schodowej zamontowano system przeciwpożarowy bez-klamkowy, tj taki, gdzie w oknach nie ma klamek, za pomocą których okna można otwierać.
Okazuje się ponadto, że nieomal tuż nad moją głową znajduje się wielki zbiornik z gazem służącym do ogrzewania mieszkań w całym bloku.
Pytałam Zarząd, czy zgłaszał tę sprawę do jakiegoś inspektora budowlanego czy innej instytucji zajmującej się nieprawidłowościami budowlanymi we wspólnotach. Dowiedziałam się, że tego nie zrobiono, ale jest założona sprawa sądowa o odzyskanie całej dokumentacji technicznej od dewolopera, który już nie jest zarządcą w mojej Wspólnocie. Ok, jeśli sprawa jest założona (chociaż na razie to wierzę tylko na słowo), to dobrze, ale wydaje mi się, że coś jeszcze trzeba zrobić, bo właściciele lokali w mojej klatce schodowej są zagrożeni. Nie działa wentylacja, której prawdopodobnie nie ma (teraz tak mówi Zarząd!), nie można otworzyć okien, bo w oknach nie ma klamek, a na ostatniej kondygnacji jest ogromna butla z gazem. Na klatce schodowej jest ciągle bardzo gorąco i duszno. To chyba trzeba gdzieś zgłosić. Może jakaś instytucja w Polsce zajmuje się odzyskiwaniem dokumentacji technicznej? Bezczynne czekanie na wyrok sądu w sprawie odzyskania dokumentacji jest jak wyrok dla nas. Sprawa sądowa może trwać kilka lat, a tu potrzebne są jakieś decyzje. Podusimy się tu i tyle.
A przy okazji, dziękuję wszystkim za wkład w tę dyskusję w tym wątku. dzięki Wam moi sąsiedzi stali się bardziej świadomi swoich obowiązków i praw. Zauważają problem z wentylacją na klatce schodowej.
Kiedyś ktoś tu napisał, że podmiot wykonujący usługę ma obowiązek wywiesić ogłoszenie z pieczęcią wspólnoty że takie prace będą wykonywane.
Słuchajcie drodzy. Jak zmusić Zarząd, aby informował właścicieli lokali o przeprowadzeniu obowiązkowych przeglądów technicznych i o ich naprawach? Pisanie pism nie pomaga. Musi być przepis nakazujący informowanie właścicieli lokali o przegladach. Zarząd powinien też informować o sprawach sądowych i o yu, co się dzieje we Wspólnocie. Nie chcę znowu narzekać, ale tak nie może być, żeby nie uzyskać informacji.
Jeśli nie mogę otrzymać informacji od Zarządu, to gdzie mogę zwrócić się o pomoc? Wydaje się, że jakiś Nadzór Budowlany powinien prędzej zbadać wentylację na mojej klatce schodowej i odzyskać dokumentację techniczną, ewentualnie nakazać modernizację lub założenie dodatkowej mechanicznej wentylacji na klatce schodowej, niż sąd.
Trudno. Znowu będę czarna owcą, ale muszę coś zrobić. Pozdrawiam.
Kiedyś ktoś tu napisał, że podmiot wykonujący usługę ma obowiązek wywiesić ogłoszenie z pieczęcią wspólnoty że takie prace będą wykonywane.
Żaden przepis tego nie nakazuje, taki obowiązek może jednak wynikać z umowy o zarządzanie nieruchomością.
[cite] Ange-lisica:[/cite]
Wydaje się, że jakiś Nadzór Budowlany powinien prędzej zbadać wentylację na mojej klatce schodowej i odzyskać dokumentację techniczną, ewentualnie nakazać modernizację lub założenie dodatkowej mechanicznej wentylacji na klatce schodowej, niż sąd.
Nadzór budowlany nie zajmuje się odzyskiwaniem dokumentacji, jednak skontroluje prawidłowość wykonania wentylacji i w razie stwierdzenia usterek nakaże ich usunięcie. Może Pani zgłosić tę sprawę.
Ange-lisica: Kiedyś ktoś tu napisał, że podmiot wykonujący usługę ma obowiązek wywiesić ogłoszenie z pieczęcią wspólnoty że takie prace będą wykonywane.
Zarządca: Żaden przepis tego nie nakazuje, taki obowiązek może jednak wynikać z umowy o zarządzanie nieruchomością.
Uhm. Rozumiem. Umowa administratora w mojej Wspólnocie nic nie wspomina o informowaniu nas, tj. właścicieli lokali, o obowiązkowych przeglądach. Administrator ma obszerne pełnomocnictwa i umowę o zarządzanie, chociaż w naszej Wspólnocie jest Zarząd właścicielski. Zarząd przekazał część swoich kompetencji administratorowi, jakby to on (admin) był zarządcą, a nie Zarząd. To nie jest zgodne z prawem, ale to całkiem inna historia i nie o tym chciałam napisać.
Chcę napisać, że Zarząd podpisując umowę z administratorem zapomniał o właścicielach lokali. Wspólnota utraciła pewne kompetencje na rzecz Zarządu wybranego na podstawie art. 20 ust. 1 UoWL i Zarząd teraz jest reprezentantem wszystkich Członków Wspólnoty, ale Zarząd zatroszczył się tylko o siebie i swoje potrzeby.
W takiej rzeczywistości prawnej, tablice ogłoszeniowe już do końca dni będą puste, a Członkowie Wspólnoty mogą jedynie ponarzekać.
Dziękuję Zarządco. Czasem wystarczy jedno Twoje zdanie i wszystko jest jasne :bigsmile: Powinieneś uczyć wykładni prawa (najlepiej wspólnotowego, aczkolwiek masz Panie Zarządco wiedzę ogólno-prawną/niczą na poziomie co najmniej uniwersyteckim/akademickim).
:bigsmile:
Zarządca: Nadzór budowlany nie zajmuje się odzyskiwaniem dokumentacji, jednak skontroluje prawidłowość wykonania wentylacji i w razie stwierdzenia usterek nakaże ich usunięcie. Może Pani zgłosić tę sprawę.
Kontrola o której piszesz Zarządco, byłaby mi bardzo na rękę. W ten sposób ja i inni właściciele lokali, w mojej klatce schodowej, dowiedzielibyśmy się tego, czego nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się od Zarządu.
Ale kto za usługę skontrolowania prawidłowości wykonania wentylacji, a potem usunięcie usterek zapłaci? Czy to nie jest tak, że płaci ten, kto zgłasza?
Zgodnie z art. Art. 70 ust. 1 ustawy Prawo Budowlane
Właściciel, zarządca lub użytkownik obiektu budowlanego, na których spoczywają obowiązki w zakresie napraw, określone w przepisach odrębnych bądź umowach, są obowiązani w czasie lub bezpośrednio po przeprowadzonej kontroli, o której mowa w art. 62 ust. 1 pkt 1–4a, usunąć stwierdzone uszkodzenia oraz uzupełnić braki, które mogłyby spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia bądź środowiska, a w szczególności katastrofę budowlaną, pożar, wybuch, porażenie prądem elektrycznym albo zatrucie gazem.
Art. 70 ust. 2 stanowi natomiast, że "Obowiązek, o którym mowa w ust. 1, powinien być potwierdzony w protokole z kontroli obiektu budowlanego. Osoba dokonująca kontroli jest obowiązana bezzwłocznie przesłać kopię tego protokołu do właściwego organu. Właściwy organ, po otrzymaniu kopii protokołu, przeprowadza bezzwłocznie kontrolę obiektu budowlanego w celu potwierdzenia usunięcia stwierdzonych uszkodzeń oraz uzupełnienia braków, o których mowa w ust. 1."
Jeżeli wentylacja nie działa prawidłowo, to powinno to być stwierdzone w protokole kontroli, który o ile rzeczywiście występuje takie zagrożenie, o jakim Pani pisze, winien zostać przesłany do organu nadzoru budowlanego.
nieomal tuż nad moją głową znajduje się wielki zbiornik z gazem służącym do ogrzewania mieszkań w całym bloku
Coś niesamowitego : ). Musisz mi to kuriozum pokazać. Może na zdjęciu. Czy ten zbiornik z "gazem" jest przypadkiem koloru czerwonego i ma napis "Reflex", albo coś w tym stylu?
Powiedziano mi, że nie ma na mojej klatce schodowej wentylacji.
Klatka schodowa może być wentylowana grawitacyjnie. Zgodnie z przepisami i normami przedmiotowymi w górnej części klatki schodowej powinien być niezamykany otwór o powierzchni czynnej netto 200 cm2, ale już chyba o tym pisałem.
Nikt też nie wie, dlaczego na mojej klatce schodowej zamontowano system przeciwpożarowy bez-klamkowy, tj taki, gdzie w oknach nie ma klamek, za pomocą których okna można otwierać.
No popatrz, nikt nie wie, że jeśli okna na wyższych kondygnacjach będą otwarte, to nie będzie prawidłowego oddymiania klatki w przypadku pożaru na niższych kondygnacjach. Świat ignorancji i głupoty. Zalewa nas normalnie ten ocean.
System oddymiania może mieć dodatkową funkcję przewietrzania (drożej), ale nie musi (taniej).
Ange-lisica: Dziękuję Zarządco. Czasem wystarczy jedno Twoje zdanie i wszystko jest jasne Powinieneś uczyć wykładni prawa.
Ange-lisica: Administrator ma obszerne pełnomocnictwa i UMOWĘ O ZARZĄDZANIE
To prosimy Zarządcę o jedno zdanie na temat prawnych skutków posiadania przez Szanownego Pana Administratora [b/]UMOWY O ZARZĄDZANIE[/b] , posiadanej przez Szanownego Pana Administratora (między kim a kim zawartej ?).
Zarządco, dziękuję. Niestety muszę już lecieć i wieczorem rozłożę na części pierwsze Twoją wypowiedź. Dzięki :bigsmile:
Ange-lisica: nieomal tuż nad moją głową znajduje się wielki zbiornik z gazem służącym do ogrzewania mieszkań w całym bloku
Wp44: Coś niesamowitego : ). Musisz mi to kuriozum pokazać. Może na zdjęciu. Czy ten zbiornik z "gazem" jest przypadkiem koloru czerwonego i ma napis "Reflex", albo coś w tym stylu?
Witaj synu marnotrawny Śmiej się, śmiej. Był u mnie, w związku z przestawianiem kryzy, konserwator mający umowę z moją Wspólnotą i dokładnie mi opowiedział jak wygląda pojemnik z gazem i gdzie się znajduje. Może i zbyt obrazowo i emocjonalnie to przedstawiam, ale chyba już powinieneś do mnie i do sposobu przekazywania przeze mnie informacji, przywyknąć
Wp44: Klatka schodowa może być wentylowana grawitacyjnie. Zgodnie z przepisami i normami przedmiotowymi w górnej części klatki schodowej powinien być niezamykany otwór o powierzchni czynnej netto 200 cm2, ale już chyba o tym pisałem.
Tak, już o tym pisałeś. Ale i ja chyba pisałam, że tego nie ma. Są jakieś kwadratowe otwory, ale nie ma ciągu zupełnie. Są zapchane.
Wp44: No popatrz, nikt nie wie, że jeśli okna na wyższych kondygnacjach będą otwarte, to nie będzie prawidłowego oddymiania klatki w przypadku pożaru na niższych kondygnacjach. Świat ignorancji i głupoty. Zalewa nas normalnie ten ocean.
Nie bądź taki chop do przodu. System oddymiania działa prawidłowo, ale nie ma wentyacji i nie ma czym oddychać.
System oddymiania może mieć dodatkową funkcję przewietrzania (drożej), ale nie musi (taniej).
No to spróbuj o tym porozmawiać z Zarządem. Zarząd nie mieszka na mojej klatce, tylko na klatkach gdzie otwierają się okna.
Elan: To prosimy Zarządcę o jedno zdanie na temat prawnych skutków posiadania przez Szanownego Pana Administratora UMOWY O ZARZĄDZANIE , posiadanej przez Szanownego Pana Administratora (między kim a kim zawartej ?).
Między licencjonowanym zarządcą a trzyosobowym Zarządem. Umowa jest o zarządzanie, a administrowanie jest tylko częścią tej umowy.
Elan, cześć Stańczyku. Zarządca ma inne podejście do zarządcy niż my, Ale może się mylę?
Błażej, a Ty wszystko wiesz. Gdziekolwiek jesteś, tam wszyscy mają z Ciebie pożytek. Dobrze by było mieć takiego kolegę we Wspólnocie!
Błażej: Zbiornik wyrównujący ciśnienie w instalacji ciepłej wody?
No.. aż takich szczegółów, to mi nie powiedziano..
Nie instaluje się zbiorników z gazem w bryle budynku.:bigsmile:
No coś Ty. Usłyszałam, że jest zbiornik z gazem. Poszłam tam, a na drzwiach jest tabliczka - KOTŁOWNIA. Skoro konserwator mówi, że jest, to chyba jest. Ty mówisz, że nie instaluje się zbiorników z gazem w bryle budynku. Zadzwonię do konserwatora i poproszę o wyjaśnienia (których pewnie nie musi mi dawać :sad:..)
Gazu się nie dowozi, ale transportuje rurami.
Błażej, no to jak to jest.. widzisz, od Ciebie więcej się dowiem niż od kogokolwiek z mojej Wspólnoty.
Ps. Chcę kupić poradnik "Pozaksięgowa ewidencja wspólnot mieszkaniowych" (poradnik można kupić w redakcji "Mieszkania i Wspólnoty") . Myślisz, że warto? Znasz ten poradnik? Czy treści tam wyłożone są super-ekstra-maksymalnie łopatologicznie?
Ange-lisica: Ps. Chcę kupić poradnik "Pozaksięgowa ewidencja wspólnot mieszkaniowych" (poradnik można kupić w redakcji "Mieszkania i Wspólnoty") . Myślisz, że warto?
Błażej: Tego poradnika nie znam. Chętnie bym się zapoznał.
W takim razie fru. Podaję namiary.
Zamówienia przesyłać pod adres:
Redakcja "Mieszkanie i Wspólnota"
ul. Przy Agorze 17 lok. 10
01-960 Warszawa
"Mieszkanie i Wspólnota", to miesięcznik. Można go zaprenumerować.
Oprócz miesięcznika można jeszcze tu nabyć również poradniki:
"Pozaksięgowa ewidencja wspólnot mieszkaniowych" - 31.50 zł
"Podatki wspólnoty w interpretacji izb skarbowych" - 21,00 zł.
Zamówienie najlepiej wysłać e-mailem. Przysyłają wtedy druk zgłoszenia, który drukujesz, podpisujesz, skanujesz i wysyłasz ponownie. Płacisz, gdy otrzymujesz przesyłką wraz z fakturą. Czyli najpierw zamawiasz. potem otrzymujesz przesyłkę wraz z fakturą i dopiero wtedy płacisz.
Rzadko odbierają telefony, ale tak poza tym są terminowi i uczciwi.
Błażej: Popatrz na ulicy na dowolny obiekt ogrzewany gazem. Zawsze zbiornik na gaz masz wyprowadzony na zewnątrz bryły budynku, na odpowiednią odległość.
Ok, przyjrzę się. spróbuję zorientować się gdzie jest zbiornik.
Błażej. muszę sporo przemyśleć. Dziś mam dzień wolny i zastanawiam się, czego ja tak na prawdę chcę. Sprawy techniczne budynków, to dla mnie czarna magia. Każdy mnie zagnie lub zrobi ze mnie wariata (o ile tak postanowi). No ale widzisz, nie ma współdziałania Zarządu. Zarząd mnie nie potrzebuje i dobitnie mi o tym przypomina. Woli słuchać obcego (wynajętego) zarządcę, który w razie problemów zwinie swoje zabawki i odejdzie w siną dal, bo i-tak, po ewentualnej katastrofie budowlanej lub po jakimś innym nieszczęściu, odpowiadać będzie Zarząd do wysokości swojego majątku.
Oczywiście, dobrze jest mieć zaufanego administratora/zarządcę. To chyba najważniejsza rzecz. Ale administrator z zewnątrz zawsze będzie osobą trzecią, obcym i będzie chronił przede wszystkim siebie, ale nie Wspólnotę. Co innego Członkowie Wspólnoty. Oni przeciwko swojej Wspólnocie nie wystąpią. Tym bardziej mnie boli, że nie ma w Zarządzie takiego zrozumienia. Ale zapewne dlatego, że ufają administratorowi.
No i tak myślę i dumam, ale poradnik "Pozaksięgowa ewidencja wspólnot mieszkaniowych", to kupię. Chociażby dla zrozumienia księgowości hali garażowej.
A na razie idę zrobić sobie sałatkę z kapusty pekińskiej.
Ange-lisica: Był u mnie, w związku z przestawianiem kryzy, konserwator mający umowę z moją Wspólnotą i dokładnie mi opowiedział jak wygląda pojemnik z gazem i gdzie się znajduje.
Jak następnym razem będzie u Ciebie, w związku z przestawieniem następnej kryzy, konserwator mający umowę z Twoją wspólnotą i dokładnie Ci opowie, jak wygląda pojemnik z gazem i gdzie się znajduje, to weź go zapytaj, czego się napalił, albo nawdychał i dlaczego to coś jest nielegalne.
Ange-lisica: ja chyba pisałam, że tego nie ma. Są jakieś kwadratowe otwory, ale nie ma ciągu zupełnie. Są zapchane.
Jeśli tego nie ma, to wykonać. Jeśli jednak są otwory, ale niedrożne, to udrożnić. Należy również pamiętać o tym, żeby zapewnić napływ powietrza do klatki schodowej, a więc ważny jest nie tylko wywiew, ale i nawiew.
Błażej: Zbiornik wyrównujący ciśnienie w instalacji ciepłej wody?
Akurat do ciepłej wody te wspomniane zbiorniki (a dokładniej naczynia wzbiorcze przeponowe) są zazwyczaj zielone, natomiast czerwone są do instalacji c.o.. Rzeczywiście naczynie zabezpiecza przed nadmiernym wzrostem ciśnienia w instalacji, natomiast nie służy do jego wyrównywania. Zadaniem naczynia jest przejmowanie części czynnika grzewczego, którego objętość wzrasta w trakcie podgrzewania, ale ciśnienie przy okazji również wzrasta. Taka... sytuacja. Jeśli już o coś może chodzić panu konserwatorowi, to ew. o rurę z gazem, zasilającą kotły. Zazwyczaj przy kotłach przewód gazowy ma trochę większą średnicę i stanowi coś na kształt rozdzielacza. Szczególnie wtedy, kiedy jest więcej, niż jeden kocioł i instalacja gazowa jest zasilana z sieci średniego ciśnienia. Niemniej, nie ma to nic wspólnego ze zbiornikiem, a tym bardziej z magazynowaniem gazu.
Ange-lisica: No to spróbuj o tym porozmawiać z Zarządem.
Nie rozumiem. Mam o tym porozmawiać z Twoim zarządem, czy o Twoim problemie porozmawiać z moim zarządem?
Ange-lisica: Gazu się nie dowozi, ale transportuje rurami.
Ależ dowozi się. Jak nie ma rur. U Ciebie jednak są rury, więc się transportuje rurami. Zbiorniki są tylko w wyobraźni konserwatora mającego umowę z Twoją wspólnotą.
Ange-lisica: spróbuję zorientować się gdzie jest zbiornik.
Jak już się zorientujesz i namierzysz zbiornik, to co dalej? Jaki będzie następny krok? I o co w ogóle chodzi z tym zbiornikiem? Masz problem, bo chciałabyś dwa, czy może żadnego? A może obecnie zamontowany będziesz chciała mieć większy, a może mniejszy? A może nie chodzi o to, żeby znaleźć zbiornik, tylko, żeby go szukać? Jeszcze jeden element, o którym można sobie podyskutować przez 10 wpisów.
Pozdr.
Nowy doklejony: 30.11.16 23:06
blazejh: Popatrz na ulicy na dowolny obiekt ogrzewany gazem. Zawsze zbiornik na gaz masz wyprowadzony na zewnątrz bryły budynku, na odpowiednią odległość.
Blazejh, patrzę na budynki ogrzewane gazem (w tym również na mój) i nigdzie nie widzę zbiorników na gaz wyprowadzonych na zewnątrz brył tych budynków, na odpowiednią odległość. Co jest grane? Gdzie mogę uderzyć ze sprawą?
Pa, pa! Teraz idę na golonkę z chrzanem, potem wypiję dwa piwa, a potem idę spać. Jutro rozbiorę Wasze wpisy na czynniki pierwsze. Trzymajcie się ciepło. Drodzy.
Ange-lisica: Kontrola o której piszesz Zarządco, byłaby mi bardzo na rękę. W ten sposób ja i inni właściciele lokali, w mojej klatce schodowej, dowiedzielibyśmy się tego, czego nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się od Zarządu.
Rozwiewam złudne nadzieje - nic byście się nie dowiedzieli ponieważ żaden właściciel lokalu nie jest stroną dla PINB i nikt Was dalej nie będzie informował. Nie pomogą też żadne zaklęcia nad art. 28 Kpa.
Ale kto za usługę skontrolowania prawidłowości wykonania wentylacji, a potem usunięcie usterek zapłaci?
No oczywiście, że wspólnota czyli wszyscy właściciele.
blazejh: Sama nazwa naziemne i podziemne wskazuje, że są poza budynkiem
Tak. Natomiast co do zasady magazynuje się LPG, czyli najczęściej propan, butan, lub mieszaninę propan-butan. W tzw. budownictwie powszechnym praktycznie nie magazynuje się gazu ziemnego (gł. metan), choć jest to możliwe i czasem się to robi w przemyśle, w obiektach PM (produkcyjne, magazynowe), a robi się to na dwa sposoby: albo gaz sprężony (CNG), albo skroplony (LNG). Obie metody magazynowania mają swoje wady i zalety i obie stosuje się w określonych sytuacjach.
KubaP: takie rury powinny być w kolorze żółtym a nie czerwonym
Tak, taki jest zwyczaj, że rury gazowe maluje się na żółto, natomiast nie ma takiego wymogu prawnego. Na czerwono jednak zdecydowanie się nie maluje, bo czerwony zwyczajowo jest zarezerwowany dla instalacji tryskaczowych (p.poż.).
KubaP: u nas na ten przykład "strażak" wpisał takie zalecenie do protokołu pokontrolnego.( dotychczas były malowane na biało)
Strażak może wpisywać różne rzeczy, natomiast brak jest podstawy prawnej do żądania zmiany koloru na żółty. Dobrze napisałeś - zalecenie. Ja nie twierdzę, że to jest zły zwyczaj, wręcz przeciwnie. Dobrze, kiedy przewody z czynnikiem bądź co bądź palnym (a po wymieszaniu z powietrzem w określonych proporcjach - wybuchowym), są wyraźnie oznakowane. Chodzi jednak o to, że czasem ten kolor nijak nie pasuje ludziom do wystroju pomieszczeń, albo klatki schodowej i zachodzą w głowę, co z tym zrobić, jak to obejść. Otóż - nic nie robić i nic nie obchodzić, bo nie ma czego obchodzić. Pomalować tak, jak się podoba i tyle. : )
KubaP: u nas na ten przykład "strażak" wpisał takie zalecenie do protokołu pokontrolnego.( dotychczas były malowane na biało)
Strażak może wpisywać różne rzeczy, natomiast brak jest podstawy prawnej do żądania zmiany koloru na żółty. Dobrze napisałeś - zalecenie. Ja nie twierdzę, że to jest zły zwyczaj, wręcz przeciwnie.
Dobrze, kiedy przewody z czynnikiem bądź co bądź palnym (a po wymieszaniu z powietrzem w określonych proporcjach - wybuchowym), są wyraźnie oznakowane.
Oprócz pomalowania na kolor żółty, rury gazowe zostały oznakowane taśmą odblaskową co 1,5 m - pierścień wkoło rury (w przypadku zadymienia, ciemności). Na bezpieczeństwie nie oszczędzamy.
Chodzi jednak o to, że czasem ten kolor nijak nie pasuje ludziom do wystroju pomieszczeń, albo klatki schodowej i zachodzą w głowę, co z tym zrobić, jak to obejść. Otóż - nic nie robić i nic nie obchodzić, bo nie ma czego obchodzić. Pomalować tak, jak się podoba i tyle. :bigsmile:
dla uszczegółowienia: ja napisałem o rurach przebiegających po częściach wspólnych
Chcę Was o coś zapytać. Jeśli wentylacja na klatce schodowej nie działa, a okien nie można otworzyć, ponieważ u mnie na klatce schodowej w oknach nie ma klamek, to jakie są konsekwencje pojawienia się grzyba na klatce schodowej? Czy grzyb może pojawić się również w mieszkaniach? Nadmienię, że w mieszkaniu wentylacja działa poprawnie. Wywietrzniki "wymuszają" przepływ powietrza.
...jakie są konsekwencje pojawienia się grzyba na klatce schodowej?
Ano takie, że wszyscy korzystający z klatki schodowej będą narażeni na bezpośrednie oddziaływanie na organizm, chorobotwórczych (także rakotwórczych) oparów różnych szkodliwych substancji zawartych w grzybach pleśniowych, "fruwających"sobie po klatce razem z wdychanym powietrzem.
Czy grzyb może pojawić się również w mieszkaniach?
Jak najbardziej może.
...w mieszkaniu wentylacja działa poprawnie. Wywietrzniki "wymuszają" przepływ powietrza.
Hm. Wywietrzniki nie tyle wymuszają ile odprowadzają poza mieszkanie zużyte, "wilgotne i brudne" powietrze.
Do pełni szczęścia jest potrzebne jeszcze aby do mieszkania zapewniony był prawidłowy dopływ odpowiedniej ilości "świeżego"powietrza z zewnątrz (na miejsce zużytego).
...w mieszkaniu wentylacja działa poprawnie. Wywietrzniki "wymuszają" przepływ powietrza.
Hm. Wywietrzniki nie tyle wymuszają ile odprowadzają poza mieszkanie zużyte, "wilgotne i brudne" powietrze.
Jak "odprowadzają" to... przez tę swoją aktywność muszą jednak coś wymuszać. A wymuszają, ponieważ są do tego przeznaczone - muszą spełniać swoją określoną rolę. Służyć czemuś.
[cite] kasander:[/cite]Do pełni szczęścia jest potrzebne jeszcze aby do mieszkania zapewniony był prawidłowy dopływ odpowiedniej ilości "świeżego"powietrza z zewnątrz (na miejsce zużytego).
Raczej nie może obyć się bez tego szczęścia, ponieważ w innym przypadku wytworzyłoby się podciśnienie, bez względu na to czy jest to faktycznie świeże powietrze, czy też nie. W innej sytuacji wentylacja przestaje prawidłowo funkcjonować.
Jest to rzadkie zjawisko fizyczne występuje w warunkach laboratoryjnych oraz w pompach ssawnych, gaźnikach samochodowych, układzie wspomagania hamulców, odkurzaczach, pożarnictwie do odsysania wody itp.
Podciśnienie powoduje, że człowiekowi wychodzę gały z orbit, także w pokoju raczej nie wskazane... Chyba, że ktoś lubi i umie pokój przebudować w odkurzacz.
Zarządca: Zgodnie z art. Art. 70 ust. 1 ustawy Prawo Budowlane
Właściciel, zarządca lub użytkownik obiektu budowlanego, na których spoczywają obowiązki w zakresie napraw, określone w przepisach odrębnych bądź umowach, są obowiązani w czasie lub bezpośrednio po przeprowadzonej kontroli, o której mowa w art. 62 ust. 1 pkt 1–4a, usunąć stwierdzone uszkodzenia oraz uzupełnić braki, które mogłyby spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia bądź środowiska, a w szczególności katastrofę budowlaną, pożar, wybuch, porażenie prądem elektrycznym albo zatrucie gazem.
Art. 70 ust. 2 stanowi natomiast, że "Obowiązek, o którym mowa w ust. 1, powinien być potwierdzony w protokole z kontroli obiektu budowlanego. Osoba dokonująca kontroli jest obowiązana bezzwłocznie przesłać kopię tego protokołu do właściwego organu. Właściwy organ, po otrzymaniu kopii protokołu, przeprowadza bezzwłocznie kontrolę obiektu budowlanego w celu potwierdzenia usunięcia stwierdzonych uszkodzeń oraz uzupełnienia braków, o których mowa w ust. 1."
Jeżeli wentylacja nie działa prawidłowo, to powinno to być stwierdzone w protokole kontroli, który o ile rzeczywiście występuje takie zagrożenie, o jakim Pani pisze, winien zostać przesłany do organu nadzoru budowlanego.
Zarządco. dziękuję za dobre wiadomości. Trzeba poczekać na kontrolę wentylacji i w protokóle napisać swoje uwagi. W ubiegłym roku niczego takiego nie zrobiłam, ale w tym roku postaram się. I dziękuję raz jeszcze, że często dajesz dobre rady. :bigsmile:
Ange-lisica: jakie są konsekwencje pojawienia się grzyba na klatce schodowej?
Kasander: Ano takie, że wszyscy korzystający z klatki schodowej będą narażeni na bezpośrednie oddziaływanie na organizm, chorobotwórczych (także rakotwórczych) oparów różnych szkodliwych substancji zawartych w grzybach pleśniowych, "fruwających"sobie po klatce razem z wdychanym powietrzem.
Ange-lisica: Czy grzyb może pojawić się również w mieszkaniach?
Kasander: Jak najbardziej może.
No i git. Jasne jak słońce.
Haneczka: Raczej nie może obyć się bez tego szczęścia, ponieważ w innym przypadku wytworzyłoby się podciśnienie, bez względu na to czy jest to faktycznie świeże powietrze, czy też nie. W innej sytuacji wentylacja przestaje prawidłowo funkcjonować.
Kasander: Haneczka - sorry, ale wydaje mi się, że nie znasz zagadnienia, nie wiesz o czym piszesz a krytykujesz mój wpis.
Błażej: Co wy z tym podciśnieniem?
(...)
Podciśnienie powoduje, że człowiekowi wychodzę gały z orbit, także w pokoju raczej nie wskazane... Chyba, że ktoś lubi i umie pokój przebudować w odkurzacz.
Kasander: Bardzo proszę o precyzję w tego rodzaju "zarzutach".
Nie "wy", lecz jeden użytkownik: Haneczka, wyskoczył z tym podciśnieniem.
Ach.. na żadnym forum nie jest tak ciekawie jak tu :bigsmile:
Ange-lisica: Trzeba poczekać na kontrolę wentylacji i w protokóle napisać swoje uwagi.
Oj to będziesz długo czekała bo tak jak u mnie zaczyna się "ruch" dopiero jesienią chyba że wcześniej któraś zw WM wymusimy na administratorze i wtedy zleca kontrole we wszystkich WM
Ange-lisica: Trzeba poczekać na kontrolę wentylacji i w protokóle napisać swoje uwagi.
Oj to będziesz długo czekała bo tak jak u mnie zaczyna się "ruch" dopiero jesienią chyba że wcześniej któraś zw WM wymusimy na administratorze i wtedy zleca kontrole we wszystkich WM
No to się poczeka. Chcę załatwiać różne sprawy we wspólnocie tak jak potrzeba, bez proszenia zarząd o dokumenty. Jako właściciel lokalu mam przecież jakieś tam narzędzia sprawdzania stanu rzeczy i wpływania na rzeczy. Zarządca mówił o tym. Poczekam, a w międzyczasie, nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Będzie zebranie. Cierpliwość. To jest coś, co na pewno nie zaszkodzi.
[cite] blazejh:[/cite] Podciśnienie powoduje, że człowiekowi wychodzę gały z orbit, także w pokoju raczej nie wskazane... Chyba, że ktoś lubi i umie pokój przebudować w odkurzacz.
Ciepło! Ciepło... Cieplutko. :bigsmile:
Jesteś blisko tego, by zrozumieć o czym pisałam, w przeciwieństwie do naszego forumtowarzysza wieszcza.
Tzn. chciałam napisać: kasander'a. :cool:
Dziękuję Kasander(ku). Na pewno skorzystam. Zauważyłam, że Twoje linki zawsze są "wypasione", a jam tak lubię. I nigdy nie jest ich za mało, ani za dużo.
Błażej: Podciśnienie powoduje, że człowiekowi wychodzę gały z orbit, także w pokoju raczej nie wskazane... Chyba, że ktoś lubi i umie pokój przebudować w odkurzacz.
Haneczka: Ciepło! Ciepło... Cieplutko. :bigsmile:
Jesteś blisko tego, by zrozumieć o czym pisałam, w przeciwieństwie do naszego forumtowarzysza wieszcza.
Tzn. chciałam napisać: kasander'a. :cool:
Ja już dawno mówiłam, że Błażej zawsze ma najświeższe informacje.
A u mnie w domu, nawet gdy są zamknięte okna, to czuję wietrzyk na łydkach. To chyba też nie jest całkiem dobrze, ale już lepiej tak, niż całkowity brak wentylacji. Ale czy oczy z orbit, to mi chyba nie wyskoczą?
Haneczko, a Ty też.., skąd masz takie informacje?:
wytworzyłoby się podciśnienie, bez względu na to czy jest to faktycznie świeże powietrze, czy też nie. W innej sytuacji wentylacja przestaje prawidłowo funkcjonować.
Jeśli czujesz chłodny wietrzyk po łydkach, to to jest nawiew najpewniej z nieszczelnej stolarki okiennej. I jest to prawie dowód na to, że nie będziesz miała grzyba w tym pokoju, bo powietrze w nim cyrkuluje, jest wywiew kratką w ścianie po suficie. Czego nie ma na klatce.
Zjawisko podciśnienia znamy głównie z filmów SF w scenach z próżnią kosmiczną:
Jak kogoś zassie tak jak albinosa z Obcego 4 to będzie mógł mówić o podciśnieniu.
Błażej: Jeśli czujesz chłodny wietrzyk po łydkach, to to jest nawiew najpewniej z nieszczelnej stolarki okiennej. I jest to prawie dowód na to, że nie będziesz miała grzyba w tym pokoju, bo powietrze w nim cyrkuluje, jest wywiew kratką w ścianie po suficie. Czego nie ma na klatce.
Powietrze cyrkuluje w mieszkaniu, bo po ubiegłorocznym przeglądzie wentylacji, została wentylacja naprawiona jednak. Przyznam, że trochę długo trwało, zanim zorientowałam się, że jest naprawiona, ale dobrze, że już się nareszcie upewniłam.
Wentylacja na klatce schodowej nie działa, bo jej nie ma. O tym z kolei wie i zarząd i administrator. Przyznają, że brak jest na klatce wentylacji.
Została założona sprawa w sądzie o odzyskanie dokumentacji od dewolopera (m. in. o odzyskanie dokumentacji dotyczącej wentylacji). Ale wydaje się, że to za mało. Sprawy sądowe trwają po kilka lat, a do tego czasu wszyscy będziemy martwić się o swoje zdrowie i życie? Zarząd nie chce nic robić dopóki nie odzyska dokumentów. Zastanawiam się, co stoi na przeszkodzie, żeby po prostu zmienić okna na takie z klamkami. Może i system oddymiania na mojej klatce działa wzorowo i zgodnie z przepisami. No ale co jest ważniejsze, system oddymiania czy ludzie, ich życie i zdrowie?
Zjawisko podciśnienia znamy głównie z filmów SF w scenach z próżnią kosmiczną:
Jak kogoś zassie tak jak albinosa z Obcego 4 to będzie mógł mówić o podciśnieniu.
Jeśli zdąży.
Błażej, lubisz filmy SF? Ja tak, ale "Obcy" jest nierealny. Zbyt dużo ludzkich emocji.
Ale podciśnienie nieźle pokazane :shocked:
Błażej: Zjawisko podciśnienia znamy głównie z filmów SF w scenach z próżnią kosmiczną:
Dziękuję Błażej, ale j. angielski nie jest moim atutem :sad:
Ale "obcy" pod ciśnieniem był niezły:bigsmile:
Nowy doklejony: 22.01.17 20:48
Tak, tak, rozumiem, że nikt nie ma ochoty do omawiania teorii udanych filmów SF :gafa:
:trompet:
Komentarze
Mam w pamięci ten wątek i to, że już nie raz pytałam Zarząd mojej wspólnoty, w jaki sposób jest realizowana wentylacja mojej klatki schodowej. Na pisemne pytanie nie otrzymałam odpowiedzi, ale otrzymałam odpowiedź ustną (ostateczną) w ten poniedziałek.
Powiedziano mi to, co mówiono mi wcześniej, że wspólnota nigdy nie otrzymała od dewolopera dokumentacji dotyczącej wentylacji na mojej klatce schodowej. Powiedziano mi, że nie ma na mojej klatce schodowej wentylacji. Nikt też nie wie, dlaczego na mojej klatce schodowej zamontowano system przeciwpożarowy bez-klamkowy, tj taki, gdzie w oknach nie ma klamek, za pomocą których okna można otwierać.
Okazuje się ponadto, że nieomal tuż nad moją głową znajduje się wielki zbiornik z gazem służącym do ogrzewania mieszkań w całym bloku.
Pytałam Zarząd, czy zgłaszał tę sprawę do jakiegoś inspektora budowlanego czy innej instytucji zajmującej się nieprawidłowościami budowlanymi we wspólnotach. Dowiedziałam się, że tego nie zrobiono, ale jest założona sprawa sądowa o odzyskanie całej dokumentacji technicznej od dewolopera, który już nie jest zarządcą w mojej Wspólnocie. Ok, jeśli sprawa jest założona (chociaż na razie to wierzę tylko na słowo), to dobrze, ale wydaje mi się, że coś jeszcze trzeba zrobić, bo właściciele lokali w mojej klatce schodowej są zagrożeni. Nie działa wentylacja, której prawdopodobnie nie ma (teraz tak mówi Zarząd!), nie można otworzyć okien, bo w oknach nie ma klamek, a na ostatniej kondygnacji jest ogromna butla z gazem. Na klatce schodowej jest ciągle bardzo gorąco i duszno. To chyba trzeba gdzieś zgłosić. Może jakaś instytucja w Polsce zajmuje się odzyskiwaniem dokumentacji technicznej? Bezczynne czekanie na wyrok sądu w sprawie odzyskania dokumentacji jest jak wyrok dla nas. Sprawa sądowa może trwać kilka lat, a tu potrzebne są jakieś decyzje. Podusimy się tu i tyle.
A przy okazji, dziękuję wszystkim za wkład w tę dyskusję w tym wątku. dzięki Wam moi sąsiedzi stali się bardziej świadomi swoich obowiązków i praw. Zauważają problem z wentylacją na klatce schodowej.
Kiedyś ktoś tu napisał, że podmiot wykonujący usługę ma obowiązek wywiesić ogłoszenie z pieczęcią wspólnoty że takie prace będą wykonywane.
Słuchajcie drodzy. Jak zmusić Zarząd, aby informował właścicieli lokali o przeprowadzeniu obowiązkowych przeglądów technicznych i o ich naprawach? Pisanie pism nie pomaga. Musi być przepis nakazujący informowanie właścicieli lokali o przegladach. Zarząd powinien też informować o sprawach sądowych i o yu, co się dzieje we Wspólnocie. Nie chcę znowu narzekać, ale tak nie może być, żeby nie uzyskać informacji.
Jeśli nie mogę otrzymać informacji od Zarządu, to gdzie mogę zwrócić się o pomoc? Wydaje się, że jakiś Nadzór Budowlany powinien prędzej zbadać wentylację na mojej klatce schodowej i odzyskać dokumentację techniczną, ewentualnie nakazać modernizację lub założenie dodatkowej mechanicznej wentylacji na klatce schodowej, niż sąd.
Trudno. Znowu będę czarna owcą, ale muszę coś zrobić. Pozdrawiam.
Żaden przepis tego nie nakazuje, taki obowiązek może jednak wynikać z umowy o zarządzanie nieruchomością.
Nadzór budowlany nie zajmuje się odzyskiwaniem dokumentacji, jednak skontroluje prawidłowość wykonania wentylacji i w razie stwierdzenia usterek nakaże ich usunięcie. Może Pani zgłosić tę sprawę.
Chcę napisać, że Zarząd podpisując umowę z administratorem zapomniał o właścicielach lokali. Wspólnota utraciła pewne kompetencje na rzecz Zarządu wybranego na podstawie art. 20 ust. 1 UoWL i Zarząd teraz jest reprezentantem wszystkich Członków Wspólnoty, ale Zarząd zatroszczył się tylko o siebie i swoje potrzeby.
W takiej rzeczywistości prawnej, tablice ogłoszeniowe już do końca dni będą puste, a Członkowie Wspólnoty mogą jedynie ponarzekać.
Dziękuję Zarządco. Czasem wystarczy jedno Twoje zdanie i wszystko jest jasne :bigsmile: Powinieneś uczyć wykładni prawa (najlepiej wspólnotowego, aczkolwiek masz Panie Zarządco wiedzę ogólno-prawną/niczą na poziomie co najmniej uniwersyteckim/akademickim).
:bigsmile: Kontrola o której piszesz Zarządco, byłaby mi bardzo na rękę. W ten sposób ja i inni właściciele lokali, w mojej klatce schodowej, dowiedzielibyśmy się tego, czego nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się od Zarządu.
Ale kto za usługę skontrolowania prawidłowości wykonania wentylacji, a potem usunięcie usterek zapłaci? Czy to nie jest tak, że płaci ten, kto zgłasza?
Właściciel, zarządca lub użytkownik obiektu budowlanego, na których spoczywają obowiązki w zakresie napraw, określone w przepisach odrębnych bądź umowach, są obowiązani w czasie lub bezpośrednio po przeprowadzonej kontroli, o której mowa w art. 62 ust. 1 pkt 1–4a, usunąć stwierdzone uszkodzenia oraz uzupełnić braki, które mogłyby spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia bądź środowiska, a w szczególności katastrofę budowlaną, pożar, wybuch, porażenie prądem elektrycznym albo zatrucie gazem.
Art. 70 ust. 2 stanowi natomiast, że "Obowiązek, o którym mowa w ust. 1, powinien być potwierdzony w protokole z kontroli obiektu budowlanego. Osoba dokonująca kontroli jest obowiązana bezzwłocznie przesłać kopię tego protokołu do właściwego organu. Właściwy organ, po otrzymaniu kopii protokołu, przeprowadza bezzwłocznie kontrolę obiektu budowlanego w celu potwierdzenia usunięcia stwierdzonych uszkodzeń oraz uzupełnienia braków, o których mowa w ust. 1."
Jeżeli wentylacja nie działa prawidłowo, to powinno to być stwierdzone w protokole kontroli, który o ile rzeczywiście występuje takie zagrożenie, o jakim Pani pisze, winien zostać przesłany do organu nadzoru budowlanego.
Klatka schodowa może być wentylowana grawitacyjnie. Zgodnie z przepisami i normami przedmiotowymi w górnej części klatki schodowej powinien być niezamykany otwór o powierzchni czynnej netto 200 cm2, ale już chyba o tym pisałem.
No popatrz, nikt nie wie, że jeśli okna na wyższych kondygnacjach będą otwarte, to nie będzie prawidłowego oddymiania klatki w przypadku pożaru na niższych kondygnacjach. Świat ignorancji i głupoty. Zalewa nas normalnie ten ocean.
System oddymiania może mieć dodatkową funkcję przewietrzania (drożej), ale nie musi (taniej).
Elan, cześć Stańczyku. Zarządca ma inne podejście do zarządcy niż my, Ale może się mylę?
Zbiornik wyrównujący ciśnienie w instalacji ciepłej wody?
Nie instaluje się zbiorników z gazem w bryle budynku.:bigsmile:
Gazu się nie dowozi, ale transportuje rurami.
Błażej, no to jak to jest.. widzisz, od Ciebie więcej się dowiem niż od kogokolwiek z mojej Wspólnoty.
Ps. Chcę kupić poradnik "Pozaksięgowa ewidencja wspólnot mieszkaniowych" (poradnik można kupić w redakcji "Mieszkania i Wspólnoty") . Myślisz, że warto? Znasz ten poradnik? Czy treści tam wyłożone są super-ekstra-maksymalnie łopatologicznie?
Tego poradnika nie znam. Chętnie bym się zapoznał.
Zamówienia przesyłać pod adres:
Redakcja "Mieszkanie i Wspólnota"
ul. Przy Agorze 17 lok. 10
01-960 Warszawa
e-mail: redakcja@mieszkanie-i-wspólnota.pl
fax 22)896-19-72
tel. 22)864-34-78
"Mieszkanie i Wspólnota", to miesięcznik. Można go zaprenumerować.
Oprócz miesięcznika można jeszcze tu nabyć również poradniki:
"Pozaksięgowa ewidencja wspólnot mieszkaniowych" - 31.50 zł
"Podatki wspólnoty w interpretacji izb skarbowych" - 21,00 zł.
Zamówienie najlepiej wysłać e-mailem. Przysyłają wtedy druk zgłoszenia, który drukujesz, podpisujesz, skanujesz i wysyłasz ponownie. Płacisz, gdy otrzymujesz przesyłką wraz z fakturą. Czyli najpierw zamawiasz. potem otrzymujesz przesyłkę wraz z fakturą i dopiero wtedy płacisz.
Rzadko odbierają telefony, ale tak poza tym są terminowi i uczciwi.
Błażej. muszę sporo przemyśleć. Dziś mam dzień wolny i zastanawiam się, czego ja tak na prawdę chcę. Sprawy techniczne budynków, to dla mnie czarna magia. Każdy mnie zagnie lub zrobi ze mnie wariata (o ile tak postanowi). No ale widzisz, nie ma współdziałania Zarządu. Zarząd mnie nie potrzebuje i dobitnie mi o tym przypomina. Woli słuchać obcego (wynajętego) zarządcę, który w razie problemów zwinie swoje zabawki i odejdzie w siną dal, bo i-tak, po ewentualnej katastrofie budowlanej lub po jakimś innym nieszczęściu, odpowiadać będzie Zarząd do wysokości swojego majątku.
Oczywiście, dobrze jest mieć zaufanego administratora/zarządcę. To chyba najważniejsza rzecz. Ale administrator z zewnątrz zawsze będzie osobą trzecią, obcym i będzie chronił przede wszystkim siebie, ale nie Wspólnotę. Co innego Członkowie Wspólnoty. Oni przeciwko swojej Wspólnocie nie wystąpią. Tym bardziej mnie boli, że nie ma w Zarządzie takiego zrozumienia. Ale zapewne dlatego, że ufają administratorowi.
No i tak myślę i dumam, ale poradnik "Pozaksięgowa ewidencja wspólnot mieszkaniowych", to kupię. Chociażby dla zrozumienia księgowości hali garażowej.
A na razie idę zrobić sobie sałatkę z kapusty pekińskiej.
126 stron. Trochę dużo. Czytałeś? Nie ma w magazynie.
Jeśli tego nie ma, to wykonać. Jeśli jednak są otwory, ale niedrożne, to udrożnić. Należy również pamiętać o tym, żeby zapewnić napływ powietrza do klatki schodowej, a więc ważny jest nie tylko wywiew, ale i nawiew.
Akurat do ciepłej wody te wspomniane zbiorniki (a dokładniej naczynia wzbiorcze przeponowe) są zazwyczaj zielone, natomiast czerwone są do instalacji c.o.. Rzeczywiście naczynie zabezpiecza przed nadmiernym wzrostem ciśnienia w instalacji, natomiast nie służy do jego wyrównywania. Zadaniem naczynia jest przejmowanie części czynnika grzewczego, którego objętość wzrasta w trakcie podgrzewania, ale ciśnienie przy okazji również wzrasta. Taka... sytuacja. Jeśli już o coś może chodzić panu konserwatorowi, to ew. o rurę z gazem, zasilającą kotły. Zazwyczaj przy kotłach przewód gazowy ma trochę większą średnicę i stanowi coś na kształt rozdzielacza. Szczególnie wtedy, kiedy jest więcej, niż jeden kocioł i instalacja gazowa jest zasilana z sieci średniego ciśnienia. Niemniej, nie ma to nic wspólnego ze zbiornikiem, a tym bardziej z magazynowaniem gazu.
Nie rozumiem. Mam o tym porozmawiać z Twoim zarządem, czy o Twoim problemie porozmawiać z moim zarządem?
Ależ dowozi się. Jak nie ma rur. U Ciebie jednak są rury, więc się transportuje rurami. Zbiorniki są tylko w wyobraźni konserwatora mającego umowę z Twoją wspólnotą.
Jak już się zorientujesz i namierzysz zbiornik, to co dalej? Jaki będzie następny krok? I o co w ogóle chodzi z tym zbiornikiem? Masz problem, bo chciałabyś dwa, czy może żadnego? A może obecnie zamontowany będziesz chciała mieć większy, a może mniejszy? A może nie chodzi o to, żeby znaleźć zbiornik, tylko, żeby go szukać? Jeszcze jeden element, o którym można sobie podyskutować przez 10 wpisów.
Pozdr.
Nowy doklejony: 30.11.16 23:06 Blazejh, patrzę na budynki ogrzewane gazem (w tym również na mój) i nigdzie nie widzę zbiorników na gaz wyprowadzonych na zewnątrz brył tych budynków, na odpowiednią odległość. Co jest grane? Gdzie mogę uderzyć ze sprawą?
Pa, pa! Teraz idę na golonkę z chrzanem, potem wypiję dwa piwa, a potem idę spać. Jutro rozbiorę Wasze wpisy na czynniki pierwsze. Trzymajcie się ciepło. Drodzy.
Na zbiorniki jest osobny przepis. Sama nazwa naziemne i podziemne wskazuje, że są poza budynkiem. Art. 179.:
http://www.instsani.webd.pl/montgaur.htm
No oczywiście, że wspólnota czyli wszyscy właściciele.
Tak, taki jest zwyczaj, że rury gazowe maluje się na żółto, natomiast nie ma takiego wymogu prawnego. Na czerwono jednak zdecydowanie się nie maluje, bo czerwony zwyczajowo jest zarezerwowany dla instalacji tryskaczowych (p.poż.).
już niedługo :mikolaj:, a potem :choinka:
u nas na ten przykład "strażak" wpisał takie zalecenie do protokołu pokontrolnego.( dotychczas były malowane na biało)
dla uszczegółowienia: ja napisałem o rurach przebiegających po częściach wspólnych
Nowy doklejony: 02.12.16 20:24 Brawo! Tak trzymać.
Nowy doklejony: 03.12.16 15:43 Elan, mój przyjacielu, mam wrażenie, że co wpis, to próbujesz mnie podszczypywać. Czemu mi to robisz brachu? :shades:
:hug:
Jak najbardziej może.
Hm. Wywietrzniki nie tyle wymuszają ile odprowadzają poza mieszkanie zużyte, "wilgotne i brudne" powietrze.
Do pełni szczęścia jest potrzebne jeszcze aby do mieszkania zapewniony był prawidłowy dopływ odpowiedniej ilości "świeżego"powietrza z zewnątrz (na miejsce zużytego).
Raczej nie może obyć się bez tego szczęścia, ponieważ w innym przypadku wytworzyłoby się podciśnienie, bez względu na to czy jest to faktycznie świeże powietrze, czy też nie. W innej sytuacji wentylacja przestaje prawidłowo funkcjonować.
Jest to rzadkie zjawisko fizyczne występuje w warunkach laboratoryjnych oraz w pompach ssawnych, gaźnikach samochodowych, układzie wspomagania hamulców, odkurzaczach, pożarnictwie do odsysania wody itp.
Podciśnienie powoduje, że człowiekowi wychodzę gały z orbit, także w pokoju raczej nie wskazane... Chyba, że ktoś lubi i umie pokój przebudować w odkurzacz.
Nie "wy", lecz jeden użytkownik: Haneczka, wyskoczył z tym podciśnieniem.
A mi wydaje się, że niepotrzebnie węszysz krytykę, zamiast uznać moje prawo do wypowiedzi i odpowiedzi na to napisałeś.
Ten jeden użytkownik : Haneczka, wyskoczył pod ciśnieniem Waszego wpisu, forumtowarzyszu kasander. :tooth:
Jesteś blisko tego, by zrozumieć o czym pisałam, w przeciwieństwie do naszego forumtowarzysza wieszcza.
Tzn. chciałam napisać: kasander'a. :cool:
A u mnie w domu, nawet gdy są zamknięte okna, to czuję wietrzyk na łydkach. To chyba też nie jest całkiem dobrze, ale już lepiej tak, niż całkowity brak wentylacji. Ale czy oczy z orbit, to mi chyba nie wyskoczą?
Haneczko, a Ty też.., skąd masz takie informacje?:
Zjawisko podciśnienia znamy głównie z filmów SF w scenach z próżnią kosmiczną:
Jak kogoś zassie tak jak albinosa z Obcego 4 to będzie mógł mówić o podciśnieniu.
Jeśli zdąży.
Powietrze cyrkuluje w mieszkaniu, bo po ubiegłorocznym przeglądzie wentylacji, została wentylacja naprawiona jednak. Przyznam, że trochę długo trwało, zanim zorientowałam się, że jest naprawiona, ale dobrze, że już się nareszcie upewniłam.
Wentylacja na klatce schodowej nie działa, bo jej nie ma. O tym z kolei wie i zarząd i administrator. Przyznają, że brak jest na klatce wentylacji.
Została założona sprawa w sądzie o odzyskanie dokumentacji od dewolopera (m. in. o odzyskanie dokumentacji dotyczącej wentylacji). Ale wydaje się, że to za mało. Sprawy sądowe trwają po kilka lat, a do tego czasu wszyscy będziemy martwić się o swoje zdrowie i życie? Zarząd nie chce nic robić dopóki nie odzyska dokumentów. Zastanawiam się, co stoi na przeszkodzie, żeby po prostu zmienić okna na takie z klamkami. Może i system oddymiania na mojej klatce działa wzorowo i zgodnie z przepisami. No ale co jest ważniejsze, system oddymiania czy ludzie, ich życie i zdrowie?
Błażej, lubisz filmy SF? Ja tak, ale "Obcy" jest nierealny. Zbyt dużo ludzkich emocji.
Ale podciśnienie nieźle pokazane :shocked:
Dziękuję Błażej, ale j. angielski nie jest moim atutem :sad:
Ale "obcy" pod ciśnieniem był niezły:bigsmile:
Nowy doklejony: 22.01.17 20:48
Tak, tak, rozumiem, że nikt nie ma ochoty do omawiania teorii udanych filmów SF :gafa:
:trompet: