garaż - za wąska pochylnia i porysowane auta

bowiebowie Użytkownik
Dzień Dobry,
Pochylnia w garażu podziemnym w naszym budynku ma szerokośc 257-258cm, podczas gdy zgodnie z rozporządzeniem powinna miec min. 270cm. Z kolei wg planów budynku, szerokość pochylni powinna być 275cm. Różnica pomiędzy stanem faktycznym, a planem wynika stąd, że jedna ze ścian pochylni została ocieplona wełną mineralną pomimo tego, że jest to ściana znajdująca się wewnątrz budynku. Dodatkowo, aby wjechać na pochylnię, trzeba skręcić (wjazd nie jest na wprost). W efekcie, bardzo często zdarzają się przytarcia samochodów. Co więcej, pochylnia jest b. stroma i awaryjne opuszczenie auta stojącego na bardzo wąskiej pochylni jest bardzo utrudnione, co stwarza oczywiste niebezpieczeństwo. Ostatnio żona przytarła nadkole, szkodę naprawiam z auto casco, co oczywiście wiąże się z wyższymi składkami w przyszłości. Czy w związku z tym, że pochylnia nie spełnia wymogów określonych przepisami prawa, to czy mój ubezpieczyciel może wystąpić do wspólnoty z roszczeniem regresyjnym? Czy gdybym na własny koszt dokonał naprawy, to czy mam podstawy do ubiegania się o zwrot kosztów? I czy wspólnota nie powinna zdjąć istniejące ocieplenie i położyć mniejsze np. pięciocentymetrowe? Ściana jest de facto ocieplona tak, jakby to była ściana zewnętrzna, tymczasem znajduje się ona w środku budynku i nie sądzę, aby kiedykolwiek mogła przemarznąć.
Z góry dziękuję za pomoc
k.

Komentarze

  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    bowie: Ściana jest de facto ocieplona tak, jakby to była ściana zewnętrzna, tymczasem znajduje się ona w środku budynku i nie sądzę, aby kiedykolwiek mogła przemarznąć.
    Nie chodzi tutaj o Twoje sądzenie, tylko o spełnienie wymagań izolacyjności cieplnej przegrody. Zacznij od sprawdzenia, jaka jest grubość warstwy izolacyjnej w projekcie, a jaka w rzeczywistości i dlaczego stan faktyczny rozmija się ze stanem projektowym.
    pochylnia jest b. stroma
    Wymagania dotyczące nachylenia pochylni są ujęte w par. 70 rozp. 75/2002, poz. 690. Znajdź swój przypadek w kolumnie 1 i sprawdź ze stanem faktycznym. Takiego parametru, jak "b. stroma" przepisy nie podają w tabeli.
    czy wspólnota nie powinna zdjąć istniejące ocieplenie i położyć mniejsze np. pięciocentymetrowe?
    Przede wszystkim wspólnota powinna zadbać o zgodność z wymaganiami przepisów techniczno-budowlanych. Najpierw niech wspólnota znajdzie przyczynę niezgodności, a potem niech wykona działania naprawcze.

    Wg mnie śmiało możesz wystąpić do wspólnoty z roszczeniem, jeżeli pochylnia nie spełnia wymagań przepisów.
  • Opcje
    bowiebowie Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję za odpowiedź, Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że należy także sprawdzić projekt również pod względem ocieplenia. Jednak na mój rozum, skoro szerokość wjazdu zaprojektowano na 275cm, to przy wymaganych przepisami 270cm, na ocieplenie przeznaczono 5cm. Na moje wyczucie, te 5cm styropianu powinno wystarczyć, a nie ponad 15cm wełny mineralnej. Tyle ocieplenia to mamy na zewnątrz budynku. Co do kąta nachylenia pochylni, to nie mam jak tego zmierzyć, a po drugie nawet gdyby było bardziej stromo, to i tak niewiele można z tym zrobić (w przeciwieństwie do ocieplenia). Wspomniałem o dużym nachyleniu i konieczności wykonania zakrętu, by podkreślić, że komfort wjazdu/wyjazdu po pochylni jest mocno ograniczony. Generalnie, w praktyce osoba z tuszą nie mogłaby wyjść z auta stojącego na pochylni, o ile nie jest to jakieś tico czy matiz
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    Czy w związku z tym, że pochylnia nie spełnia wymogów określonych przepisami prawa, to czy mój ubezpieczyciel może wystąpić do wspólnoty z roszczeniem regresyjnym?
    czyli inaczej mówiąc do siebie samego, jako współwłaściciela tej nieruchomości .

    Poza tym, nie każdy ma predyspozycje być kierowcą.
  • Opcje
    bowiebowie Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnota jest ubezpieczona, więc regres może być do jej ubezpieczyciela, to po pierwsze. A po drugie, komentarz dot. kierowcy nic nie wnosi do przedmiotowej sprawy. Tak się składa, że lekkie przetarcie spowodowała żona po 10-u latach korzystania z pochylni. Auto nie należy do najkrótszych. Czy jest gorszym kierowca niż sąsiad jeżdżący fiatem 500 nie mający nigdy problemów z garażem za to po kolejnej stłuczce? Fakt jest faktem, że pochylnia nie spełnia wymogów prawa. I o tym rozmawiamy, a nie o predyspozycjach kierowców.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnota jest ubezpieczona, więc regres może być do jej ubezpieczyciela, to po pierwsze.
    nie wspólnota tylko ogół właścicielei lokali tworzacych wspólnotę mieszkaniowa ma wykupione ubezpieczenie . ponosi tez koszty regresów i wzrostu stawki w roku przyszłym.
    Fakt jest faktem, że pochylnia nie spełnia wymogów prawa.
    a przy wykupie lokalu ( nie ma przymusu) nie wiedziałeś, że są takie "ograniczenia" co do tej "pochylni", prawidłowiej brzmi wjazdu/zjazdu do garażu wielostanowiskowego ?
    Pewnie wiedziałeś .... więc w czym problem?

    https://www.arslege.pl/rozporzadzenie-ministra-infrastruktury-w-sprawie-warunkow-technicznych-jakim-powinny-odpowiadac-budynki-i-ich-usytuowanie/k218/s3061/
  • Opcje
    bowiebowie Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tak się składa, że dobrze wiem co oznacza wspólnota, jak pewnie wszyscy na tym forum, więc daruj sobie pouczanie. Do wyboru mam wzrost mojej składki AC na auto, lub wzrost składki wspólnoty. Jakoś tak, bliższa ciału koszula

    Wyobraź sobie, że do wjazdów/zjazdów do garażu PODZIEMNEGO ustawodawca używa słowa POCHYLNIA:

    1. Do garażu położonego poniżej lub powyżej terenu należy zapewnić dojazd dla samochodów za pomocą POCHYLNI o maksymalnym nachyleniu nie większym niż określone w § 70 lub zastosować odpowiednie urządzenia do transportu pionowego.

    2. W garażu przeznaczonym dla więcej niż 25 samochodów na każdej kondygnacji, należy stosować POCHYLNIE o szerokości co najmniej 5,5 m, umożliwiające ruch dwukierunkowy, lub osobne, jednopasmowe pochylnie o szerokości co najmniej 2,7 m dla wjazdu i wyjazdu samochodów.

    3. W garażu przeznaczonym dla nie więcej niż 25 samochodów na kondygnacji, dopuszcza się zastosowanie wyłącznie POCHYLNI jednopasmowych, pod warunkiem zainstalowania sygnalizacji do regulacji kierunków ruchu.

    4. W garażu jedno- i dwupoziomowym, przeznaczonym dla nie więcej niż 10 samochodów na kondygnacji, dopuszcza się zastosowanie POCHYLNI jednopasmowej bez sygnalizacji świetlnej.

    Co do wykupu lokalu, to kupowałem mieszkanie, bez przymusu, na etapie budowy. Tematem zainteresowałem się dopiero jak mnie to bezpośrednio dotknęło, choć POCHYLNIA zawsze wydawała mi się za wąska. Budowlańcem nie jestem, nie znam się na przepisach technicznych.

    Widzę, ze lubisz przepychanki słowne, nic nie wnosząc do przedmiotowej sprawy. Jest dobre określenie na takie zachowanie: TROLLING

    Chętnie się dowiem doświadczeń innych użytkowników, być może mających podobne doświadczenia, a tymczasem Tobie mówię: BEZ ODBIORU!
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    bowie: skoro szerokość wjazdu zaprojektowano na 275cm, to przy wymaganych przepisami 270cm, na ocieplenie przeznaczono 5cm.
    Nie do końca tak to działa. Szerokość mierzy się i podaje w świetle powierzchni wykończonych, a więc jeśli w projekcie jest podany wymiar 275 cm, to znaczy, że ocieplenie już tam jest uwzględnione. Wymagane jest 270, zatem projektant przyjął właściwie 275 cm, ponieważ nigdy nie projektuje się na styk. Zawsze przyjmuje się pewien zapas na ew. niedokładności wykonania. Tak, jak choćby w przypadku wysokości lokalu - przyjmuje się 2,54 m, albo 2,55 m. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie projektował po bandzie i ryzykował brakiem odbioru budynku.

    Najlepiej, żebyś zajrzał do dokumentacji. Tam jest wszystko napisane i narysowane. Zwróć uwagę, do czego dokładnie odnosi się wymiar 275. Możesz też z łatwością sprawdzić projektowaną grubość warstwy izolacyjnej.
    bowie: Co do kąta nachylenia pochylni, to nie mam jak tego zmierzyć
    Rzeczywiście, trudno zakładać, że będziesz dysponował specjalistycznym sprzętem geodezyjnym, albo co najmniej dalmierzem z czujnikiem nachylenia. Jest jednak stara, prosta metoda, ale za to nie mniej zawodna, wymagająca użycia jedynie poziomicy i metrówki. Przy czym, najlepiej, kiedy poziomica ma długość 1 m, wtedy obliczenia są bardzo proste. Kładziesz poziomicę jednym końcem na pochylni i utrzymujesz ją poziomo, a następnie mierzysz odległość drugiego końca od podłoża. Nie powinno być więcej, niż 15 cm lub 20 cm, w zależności od konkretnego przypadku.
    bowie: a po drugie nawet gdyby było bardziej stromo, to i tak niewiele można z tym zrobić (w przeciwieństwie do ocieplenia).
    To prawda, ale zgodzisz się chyba ze mną, że z punktu widzenia odpowiedzialności i ewentualnych roszczeń oraz patrząc przez pryzmat Twojego portfela, znacznie lepiej byłoby, żeby szanowna małżonka przytarła nadkole na pochylni, która nie spełnia wymagań przepisów, niż na takiej, która je spełnia, c'nie?

    Ja też uważam, że jeśli jest możliwość, to należy przerzucić koszt na wspólnotę, ponieważ inna będzie dla Ciebie kwota dopłaty do składki AC, a inna, kiedy zapłacą wszyscy właściciele, a Twój udział w kosztach będzie wynikał z posiadanych przez Ciebie udziałów w nw. Poza tym, to mógłby być dodatkowy bodziec dla wspólnoty, motywujący do pochylenia się nad sprawą.
  • Opcje
    bowiebowie Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Myślę dokładnie tak samo jak Ty, regres będzie bodźcem aby coś z tym w końcu zrobić. Swoją drogą, jak sąsiada żona przytarła mocno ścianę z naruszeniem warstwy ocieplenia, to jeszcze kazali im usunąć uszkodzenia na własny koszt. A mówiłem, żeby się zainteresowali wymiarami, bo jeszcze wyjdzie na to, że to oni mają roszczenia wobec wspólnoty. Odpuścili. Ja nie odpuszczę, będzie co najmniej 270cm. Obecnie auta są coraz większe, problem będzie narastał, a nie malał. No i nie o to chodzi, aby wyjeżdżać z garażu w stresie, chodzi też o komfort. Tam nawet mój brat, który jest zawodowym kierowcą, czuje się niepewnie, a co dopiero gdyby przyszło wyjechać komuś zaraz po szkole jazdy

    Nowy doklejony: 04.02.17 19:44
    Zrobiłem mały otwór w wełnie i wychodzi na to, że postawiono mur na 275cm, czyli w ogóle nie uwzględniono ocieplenia. Prawdopodobnie dzięki temu przyległy lokal usługowy jest większy niż powinien. Należałoby zatem zdjąć całkowicie izolację od strony pochylni i położyć ją na ścianie w lokalu usługowym :) Chyba, że przewidziano jedynie 5cm ocieplenia, w co wątpię, bo w grę wchodzi też izolacja akustyczna...
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    [cite]bowie[/cite]Widzę, ze lubisz przepychanki słowne, nic nie wnosząc do przedmiotowej sprawy. Jest dobre określenie na takie zachowanie: TROLLING
    nic mylnego, ale ...

    nie lubię, jak któryś z właścicieli lokali chce żyć na koszt innych, bo kiedyś tam zaniechał swoich obowiązków jako właściciel lokalu.
    Tu, nie zgłosił w okresie gwarancyjnym, że "pochylnia" (wjazd/ zjazd) nie spełniają wymogów technicznych - prawa budowlanego.

    To, że nie znasz się na sprawach technicznych nie usprawiedliwia twoich obecnych żądań , nikt z nas nie jest omnibusem - człowiekiem orkiestrą. Są od tego fachowcy, zawsze wiedzę można sobie "kupić".
    [cite]bowie[/cite] Zrobiłem mały otwór w wełnie i wychodzi na to, że postawiono mur na 275cm, czyli w ogóle nie uwzględniono ocieplenia. Prawdopodobnie dzięki temu przyległy lokal usługowy jest większy niż powinien.
    kto pozwolił na wykonanie tego ocieplenia zmniejszając szerokość zjazdu do garażu ?
    Na jakim etapie to docieplenie było wykonane?
    czy to była samowola budowlana właściciela lokalu usługowego?
    [cite]bowie[/cite] Obecnie auta są coraz większe, problem będzie narastał, a nie malał. No i nie o to chodzi, aby wyjeżdżać z garażu w stresie, chodzi też o komfort.
    to trzeba szukać takiego garażu, który ma wjazd. jak "drzwi do stodoły" i wjeżdża się z poziomu gruntu. Mieszkanie to jak samochód, należny go zmieniać, gdy wzrastają oczekiwania osobiste i pozycja społeczna.
  • Opcje
    bowiebowie Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Masz problem z logicznym myśleniem, Kolego. Nie zamierzam żyć na koszt innych, chcę po prostu dochodzić swoich praw, również i w części od siebie, bo zarówno ja, jak i pozostali właściciele zawinili w tym samym stopniu poprzez nie dopilnowanie tematu na etapie odbioru budynku. Nie mam zatem zamiaru ponosić kosztów wyłącznie we własnym zakresie, skoro wina jest wszystkich.
    Ocieplenie położył deweloper, a nie żaden lokal usługowy, bo nikt by mu na to nie pozwolił, chociażby dlatego, że musiałby na jakiś czas zablokować pochylnię.
    Ja osobiście nie potrzebuję drzwi od stodoły, przez ponad 10 lat nie musnąłem muru nawet odrobinkę, ale są mniej sprawni lub mniej doświadczeni kierowcy. Problemem nie jest sama szerokość pochylni, ale również to, że aby na nią wjechać, należy dokonać skrętu. Nietrudno źle się ustawić i przytrzeć bok. Gdyby to była pochylnia w którą się wjeżdża wprost, bez konieczności uprzedniego skrętu, to 99% przytarć by nie było, nawet pomimo zbyt malej szerokości. Brak 15cm jest jednak dużym brakiem, to praktycznie szerokość lusterka.
    Co do rad o zmianie mieszkania, to dziękuję Wujku Dobra Rado. Obecne mieszkanie mi odpowiada, bo plusy, z nawiązką rekompensują mi minusy (w tym za wąską pochylnię). Jeśli zmienię, to na starość na mniejsze, a mieszkanie zostawię dziecku. Chciałbym, aby miało komfort korzystania z garażu, jak również każdy z sąsiadów. Organizuj życie sobie, a nie innym, paniał?

    Nowy doklejony: 05.02.17 07:48
    Prośba o opuszczenie wątku, do którego nic merytorycznie nie wnosisz.
  • Opcje
    bowiebowie Użytkownik
    edytowano listopada -1
    zaniedbania są wspólne, więc wspólne są koszty

    Nowy doklejony: 05.02.17 09:44
    btw, mój ubezpieczyciel wystąpił już z regresem, więc na nic Twoje biadolenie :)
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano lutego 2017
    bowie: Prośba o opuszczenie wątku, do którego nic merytorycznie nie wnosisz.
    Jako autor wątku masz ten przywilej, że sam możesz skasować wpis trolla. W prawym górnym narożniku masz link "pokaż opcje". Tam znajdziesz narzędzie "usuń ten post". Wpisy prowokujące, nic nie wnoszące do sprawy, o charakterze jednoznacznie zaczepnym i prowadzące do sporów, możesz śmiało usuwać. Akurat ten użytkownik to zrozumie, ponieważ często jest wycinany i banowany.
  • Opcje
    dinusdinus Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] bowie:[/cite]zaniedbania są wspólne, więc wspólne są koszty

    Nowy doklejony: 05.02.17 09:44
    btw, mój ubezpieczyciel wystąpił już z regresem, więc na nic Twoje biadolenie :)

    Witaj,

    I jak się Twoja sprawa zakończyła?

    Pozdrawiam,
    d
  • Opcje
    bowiebowie Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnota zamówiła opinię techniczną, z której jednoznacznie wynika, że pochylnia jest zbyt wąska na skutek położenia zbyt grubego ocieplenia (wełna mineralna). Proponowane rozwiązanie to zdjęcie wełny i położenie cienkiej, półcentymetrowej maty Porogel Minus Cryogel. Ponadto, nieformalnie zasugerowano zamontowanie cienkiej, gładkiej płyty meblowej w miejscach najbardziej narażonych na przytarcie na ścianie przeciwległej (nie zabezpieczonej wełną). Obecnie jest tam chropowaty tynk, który działa jak tatrka powiększając uszkodzenia lakieru. Również i na tamtej ścianie zdarzają się przytarcia, bo aby wyjechać z garażu, trzeba skręcić w prawo i jak ktoś skręci za późno, to przyciera lewy przód. W opinii zamieszczono informację, że pochylnię należy przywrócić do wymaganego przepisami stanu, bo nie zrobienie tego naraża Wsólnotę na roszczenia odszkodowawcze. Mój ubwzpieczyciel wystąpił do ubezpieczyciela Wspólnoty o regres, sprawa w toku, ale przy istniejącej opinii to raczej formalność.
  • Opcje
    dinusdinus Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Gratuluję, że udało Ci się załatwić wszystko po Twojej myśli

    Pozdrawiam
    d
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano marca 2017
    Tak trzymać Bowie. To powinna być nauczka w zasadzie dla wszystkich wspólnot. A to za wąska pochylnia, a to brak komina, a to nie będziemy wymieniać dachówek na cieknącym dachu, bo to fanaberia, albo problem mieszkańca poddasza i tak dalej. Wspólnota, która nie chce płacić za mienie wspólne dobrowolnie (a co do zasady nie chce), zapłaci pod przymusem, tyle, że podwójnie (koszty sądowe, koszty opinii technicznych, komornik itp.).

    Pozdr.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2017
    [cite] wp44:[/cite]To powinna być nauczka w zasadzie dla wszystkich wspólnot.
    A to za wąska pochylnia, a to brak komina, a to nie będziemy wymieniać dachówek na cieknącym dachu, bo to fanaberia, albo problem mieszkańca poddasza i tak dalej.

    Wspólnota, która nie chce płacić za mienie wspólne dobrowolnie (a co do zasady nie chce), zapłaci pod przymusem, tyle, że podwójnie (koszty sądowe, koszty opinii technicznych, komornik itp.).
    To działa też w drugą stronę , fanaberią są u niektórych właścicieli lokali "zaliczki", te niech płacą inni, a "ja" sobie pojadę na drogi weekend , rozerwę się , skorzystam z życia, a na opłatę zaliczki przyjdzie jeszcze kiedyś czas.

    Można napisać taką maksymę:
    Właściciel lokalu, który nie chce płacić naliczonych zaliczek na utrzymanie bieżące mienia wspólnego dobrowolnie (a co do zasady nie chce), zapłaci pod przymusem, tyle, że podwójnie (koszty sądowe, koszty opinii technicznych, komornik itp.)
    

    :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    Komentarz edytowany KubaP
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.