garaż - za wąska pochylnia i porysowane auta
bowie
Użytkownik
Dzień Dobry,
Pochylnia w garażu podziemnym w naszym budynku ma szerokośc 257-258cm, podczas gdy zgodnie z rozporządzeniem powinna miec min. 270cm. Z kolei wg planów budynku, szerokość pochylni powinna być 275cm. Różnica pomiędzy stanem faktycznym, a planem wynika stąd, że jedna ze ścian pochylni została ocieplona wełną mineralną pomimo tego, że jest to ściana znajdująca się wewnątrz budynku. Dodatkowo, aby wjechać na pochylnię, trzeba skręcić (wjazd nie jest na wprost). W efekcie, bardzo często zdarzają się przytarcia samochodów. Co więcej, pochylnia jest b. stroma i awaryjne opuszczenie auta stojącego na bardzo wąskiej pochylni jest bardzo utrudnione, co stwarza oczywiste niebezpieczeństwo. Ostatnio żona przytarła nadkole, szkodę naprawiam z auto casco, co oczywiście wiąże się z wyższymi składkami w przyszłości. Czy w związku z tym, że pochylnia nie spełnia wymogów określonych przepisami prawa, to czy mój ubezpieczyciel może wystąpić do wspólnoty z roszczeniem regresyjnym? Czy gdybym na własny koszt dokonał naprawy, to czy mam podstawy do ubiegania się o zwrot kosztów? I czy wspólnota nie powinna zdjąć istniejące ocieplenie i położyć mniejsze np. pięciocentymetrowe? Ściana jest de facto ocieplona tak, jakby to była ściana zewnętrzna, tymczasem znajduje się ona w środku budynku i nie sądzę, aby kiedykolwiek mogła przemarznąć.
Z góry dziękuję za pomoc
k.
Pochylnia w garażu podziemnym w naszym budynku ma szerokośc 257-258cm, podczas gdy zgodnie z rozporządzeniem powinna miec min. 270cm. Z kolei wg planów budynku, szerokość pochylni powinna być 275cm. Różnica pomiędzy stanem faktycznym, a planem wynika stąd, że jedna ze ścian pochylni została ocieplona wełną mineralną pomimo tego, że jest to ściana znajdująca się wewnątrz budynku. Dodatkowo, aby wjechać na pochylnię, trzeba skręcić (wjazd nie jest na wprost). W efekcie, bardzo często zdarzają się przytarcia samochodów. Co więcej, pochylnia jest b. stroma i awaryjne opuszczenie auta stojącego na bardzo wąskiej pochylni jest bardzo utrudnione, co stwarza oczywiste niebezpieczeństwo. Ostatnio żona przytarła nadkole, szkodę naprawiam z auto casco, co oczywiście wiąże się z wyższymi składkami w przyszłości. Czy w związku z tym, że pochylnia nie spełnia wymogów określonych przepisami prawa, to czy mój ubezpieczyciel może wystąpić do wspólnoty z roszczeniem regresyjnym? Czy gdybym na własny koszt dokonał naprawy, to czy mam podstawy do ubiegania się o zwrot kosztów? I czy wspólnota nie powinna zdjąć istniejące ocieplenie i położyć mniejsze np. pięciocentymetrowe? Ściana jest de facto ocieplona tak, jakby to była ściana zewnętrzna, tymczasem znajduje się ona w środku budynku i nie sądzę, aby kiedykolwiek mogła przemarznąć.
Z góry dziękuję za pomoc
k.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Wymagania dotyczące nachylenia pochylni są ujęte w par. 70 rozp. 75/2002, poz. 690. Znajdź swój przypadek w kolumnie 1 i sprawdź ze stanem faktycznym. Takiego parametru, jak "b. stroma" przepisy nie podają w tabeli.
Przede wszystkim wspólnota powinna zadbać o zgodność z wymaganiami przepisów techniczno-budowlanych. Najpierw niech wspólnota znajdzie przyczynę niezgodności, a potem niech wykona działania naprawcze.
Wg mnie śmiało możesz wystąpić do wspólnoty z roszczeniem, jeżeli pochylnia nie spełnia wymagań przepisów.
Poza tym, nie każdy ma predyspozycje być kierowcą.
a przy wykupie lokalu ( nie ma przymusu) nie wiedziałeś, że są takie "ograniczenia" co do tej "pochylni", prawidłowiej brzmi wjazdu/zjazdu do garażu wielostanowiskowego ?
Pewnie wiedziałeś .... więc w czym problem?
https://www.arslege.pl/rozporzadzenie-ministra-infrastruktury-w-sprawie-warunkow-technicznych-jakim-powinny-odpowiadac-budynki-i-ich-usytuowanie/k218/s3061/
Wyobraź sobie, że do wjazdów/zjazdów do garażu PODZIEMNEGO ustawodawca używa słowa POCHYLNIA:
1. Do garażu położonego poniżej lub powyżej terenu należy zapewnić dojazd dla samochodów za pomocą POCHYLNI o maksymalnym nachyleniu nie większym niż określone w § 70 lub zastosować odpowiednie urządzenia do transportu pionowego.
2. W garażu przeznaczonym dla więcej niż 25 samochodów na każdej kondygnacji, należy stosować POCHYLNIE o szerokości co najmniej 5,5 m, umożliwiające ruch dwukierunkowy, lub osobne, jednopasmowe pochylnie o szerokości co najmniej 2,7 m dla wjazdu i wyjazdu samochodów.
3. W garażu przeznaczonym dla nie więcej niż 25 samochodów na kondygnacji, dopuszcza się zastosowanie wyłącznie POCHYLNI jednopasmowych, pod warunkiem zainstalowania sygnalizacji do regulacji kierunków ruchu.
4. W garażu jedno- i dwupoziomowym, przeznaczonym dla nie więcej niż 10 samochodów na kondygnacji, dopuszcza się zastosowanie POCHYLNI jednopasmowej bez sygnalizacji świetlnej.
Co do wykupu lokalu, to kupowałem mieszkanie, bez przymusu, na etapie budowy. Tematem zainteresowałem się dopiero jak mnie to bezpośrednio dotknęło, choć POCHYLNIA zawsze wydawała mi się za wąska. Budowlańcem nie jestem, nie znam się na przepisach technicznych.
Widzę, ze lubisz przepychanki słowne, nic nie wnosząc do przedmiotowej sprawy. Jest dobre określenie na takie zachowanie: TROLLING
Chętnie się dowiem doświadczeń innych użytkowników, być może mających podobne doświadczenia, a tymczasem Tobie mówię: BEZ ODBIORU!
Najlepiej, żebyś zajrzał do dokumentacji. Tam jest wszystko napisane i narysowane. Zwróć uwagę, do czego dokładnie odnosi się wymiar 275. Możesz też z łatwością sprawdzić projektowaną grubość warstwy izolacyjnej.
Rzeczywiście, trudno zakładać, że będziesz dysponował specjalistycznym sprzętem geodezyjnym, albo co najmniej dalmierzem z czujnikiem nachylenia. Jest jednak stara, prosta metoda, ale za to nie mniej zawodna, wymagająca użycia jedynie poziomicy i metrówki. Przy czym, najlepiej, kiedy poziomica ma długość 1 m, wtedy obliczenia są bardzo proste. Kładziesz poziomicę jednym końcem na pochylni i utrzymujesz ją poziomo, a następnie mierzysz odległość drugiego końca od podłoża. Nie powinno być więcej, niż 15 cm lub 20 cm, w zależności od konkretnego przypadku.
To prawda, ale zgodzisz się chyba ze mną, że z punktu widzenia odpowiedzialności i ewentualnych roszczeń oraz patrząc przez pryzmat Twojego portfela, znacznie lepiej byłoby, żeby szanowna małżonka przytarła nadkole na pochylni, która nie spełnia wymagań przepisów, niż na takiej, która je spełnia, c'nie?
Ja też uważam, że jeśli jest możliwość, to należy przerzucić koszt na wspólnotę, ponieważ inna będzie dla Ciebie kwota dopłaty do składki AC, a inna, kiedy zapłacą wszyscy właściciele, a Twój udział w kosztach będzie wynikał z posiadanych przez Ciebie udziałów w nw. Poza tym, to mógłby być dodatkowy bodziec dla wspólnoty, motywujący do pochylenia się nad sprawą.
Nowy doklejony: 04.02.17 19:44
Zrobiłem mały otwór w wełnie i wychodzi na to, że postawiono mur na 275cm, czyli w ogóle nie uwzględniono ocieplenia. Prawdopodobnie dzięki temu przyległy lokal usługowy jest większy niż powinien. Należałoby zatem zdjąć całkowicie izolację od strony pochylni i położyć ją na ścianie w lokalu usługowym :) Chyba, że przewidziano jedynie 5cm ocieplenia, w co wątpię, bo w grę wchodzi też izolacja akustyczna...
nie lubię, jak któryś z właścicieli lokali chce żyć na koszt innych, bo kiedyś tam zaniechał swoich obowiązków jako właściciel lokalu.
Tu, nie zgłosił w okresie gwarancyjnym, że "pochylnia" (wjazd/ zjazd) nie spełniają wymogów technicznych - prawa budowlanego.
To, że nie znasz się na sprawach technicznych nie usprawiedliwia twoich obecnych żądań , nikt z nas nie jest omnibusem - człowiekiem orkiestrą. Są od tego fachowcy, zawsze wiedzę można sobie "kupić".
kto pozwolił na wykonanie tego ocieplenia zmniejszając szerokość zjazdu do garażu ?
Na jakim etapie to docieplenie było wykonane?
czy to była samowola budowlana właściciela lokalu usługowego?
to trzeba szukać takiego garażu, który ma wjazd. jak "drzwi do stodoły" i wjeżdża się z poziomu gruntu. Mieszkanie to jak samochód, należny go zmieniać, gdy wzrastają oczekiwania osobiste i pozycja społeczna.
Ocieplenie położył deweloper, a nie żaden lokal usługowy, bo nikt by mu na to nie pozwolił, chociażby dlatego, że musiałby na jakiś czas zablokować pochylnię.
Ja osobiście nie potrzebuję drzwi od stodoły, przez ponad 10 lat nie musnąłem muru nawet odrobinkę, ale są mniej sprawni lub mniej doświadczeni kierowcy. Problemem nie jest sama szerokość pochylni, ale również to, że aby na nią wjechać, należy dokonać skrętu. Nietrudno źle się ustawić i przytrzeć bok. Gdyby to była pochylnia w którą się wjeżdża wprost, bez konieczności uprzedniego skrętu, to 99% przytarć by nie było, nawet pomimo zbyt malej szerokości. Brak 15cm jest jednak dużym brakiem, to praktycznie szerokość lusterka.
Co do rad o zmianie mieszkania, to dziękuję Wujku Dobra Rado. Obecne mieszkanie mi odpowiada, bo plusy, z nawiązką rekompensują mi minusy (w tym za wąską pochylnię). Jeśli zmienię, to na starość na mniejsze, a mieszkanie zostawię dziecku. Chciałbym, aby miało komfort korzystania z garażu, jak również każdy z sąsiadów. Organizuj życie sobie, a nie innym, paniał?
Nowy doklejony: 05.02.17 07:48
Prośba o opuszczenie wątku, do którego nic merytorycznie nie wnosisz.
Nowy doklejony: 05.02.17 09:44
btw, mój ubezpieczyciel wystąpił już z regresem, więc na nic Twoje biadolenie :)
Witaj,
I jak się Twoja sprawa zakończyła?
Pozdrawiam,
d
Pozdrawiam
d
Pozdr.
Można napisać taką maksymę:
:bigsmile::bigsmile::bigsmile: