Mieszkańcy nie płacą czynszu. Wspólnota zadłużona.

darek12darek12 Użytkownik
edytowano listopada 2009 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam,

Jestem członkiem wspólnoty, w której część właścicieli nie poczuwa się do płacenia czynszu. Są tacy, których zaległości sięgają okresu jednego roku.
W konsekwencji wspólnota nie ma pieniędzy na opłacanie bieżących dostaw mediów i dostaje kolejne faktury odsetkowe za niezapłacone zobowiązania.

Wiem, że zgodnie z prawem proces windykacyjny przeprowadza się stosując kolejne wezwania a następnie zakładając sprawę w sądzie i zatrudniając komornika.

Mam jednak pytanie czy w Waszych doświadczeniach nie pojawił się jakiś skuteczny i prosty sposób na takie osoby?
Czy można wyłączyć ciepło takiemu osobnikowi skoro nie płaci na nie zaliczek?
Czy jest jakiś prosty i skuteczny bat na takich cwaniaków?

Pozdrawiam,

Darek

Komentarze

  • Opcje
    goniagonia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    co robi w takim razie zarząd? czy wszczął proces windykacyjny? i kiedy nie ma innego sposobu na tzw. cwaniaczków tylko sąd jak najszybciej zwołać zebranie podjąć uchwałę o skierowaniu sprawy do sądu i nie bawić się w nic innego.
    wyłączać niczego nie można.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnota powinna wystosować jedno wezwanie do zapłaty z terminem 7 dni i odsetkami ustawowymi (obecnie: 13% w stosunku rocznym). W razie bezskutecznego upływu terminu, złożyć pozew w Sądzie Rejonowym o nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym. Instrukcja, jak wypełnić pozew: http://wspolnoty.net.pl/viewtopic.php?p=25408#25408
    Formularze są na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości: http://www.ms.gov.pl/sprawy_cywilne/sprawy_cywilne.php
    Chodzi o formularz P, najlepiej ściągnąć w formacie .rtf (do wypełnienia na komputerze): http://www.ms.gov.pl/sprawy_cywilne/form1_p.rtf

    Do złożenia pozwu o nakaz zapłaty nie jest potrzebna uchwała, jest to czynność zwykłego zarządu.
    Uchwała jest konieczna w razie wystąpienia z żądaniem sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości (art. 16 uwl). Ale to jest kosztowne, opłata sądowa jest liczona od wartości rynkowej mieszkania, a rezultat bardzo niepewny. Lepiej jest z nakazem zapłaty, opatrzonym klauzulą wykonalności, złożyć wniosek o wszczęcie egzekucji komorniczej i jako jeden ze sposobów wskazać egzekucję z nieruchomości. Jeśli dojdzie do licytacji lokalu, to bez procesu i wysokich opłat sądowych.

    Musisz pamiętać, że roszczenie o zapłatę zaliczek jako świadczeń okresowych przedawnia się po 3 latach.
  • Opcje
    darek12darek12 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czyli standardzik? Żadnych niekonwencjonalnych środków przymusu? :) Zabawa z sądami to długie tygodnie a wyłączenie kaloryferów dałoby efekt w ciągu kilu godzin :)
    Dzięki!
  • Opcje
    goniagonia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    niestety, niekonwencjonalne metody nie mające umocowania w prawie biorą skutek odwrotny od zamierzonego, taki delikwent zaskarżając takie działanie niestety wygrywa, owner ma rację i tego należałoby się trzymać, dziwi mnie tylko, że zarząd nic nie zrobił od roku i teraz stosując inne metody zarząd działa na niekorzyść właścicieli, bo przegrywając sprawę w sądzie wszyscy za to zapłacicie, mam na myśli koszty sądowe dla delikwenta.
  • Opcje
    darek12darek12 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Stop, stop, stop....kto powiedział, że zarząd nic nie robił? Zarząd robił. Wystosowywał kolejne wezwania, naliczał odsetki, zbierał dokumenty, a ostatnio złożył pozew do sądu....niestety to wszystko trwa. Z tego właśnie powodu pytałem o metody niekonwencjonalne bo te konwencjonalne trwają w czasie :)
    Dzięki za odp.
  • Opcje
    poziomka28poziomka28 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ojoj, a to się zarząd narobił ;-)
    nieźle dba o Wasze interesy ;-)

    niestety, tak samo jest w mojej wspólnocie ...
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] darek12:[/cite]Zarząd robił. Wystosowywał kolejne wezwania, naliczał odsetki, zbierał dokumenty, a ostatnio złożył pozew do sądu
    Czy zaznaczyliście w pozwie wyraźnie, że wnosicie o nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym?
  • Opcje
    darek12darek12 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Poziomka - owszem, narobił się. Pewnie nie masz nawet pojęcia ile papierów i czasu poprzedza odzyskanie długu.

    Owner - podobno zaznaczyliśmy! Bardzo Ci dziękuję!
    Niestety teraz musimy czekać podczas gdy miałem nadzieję na wzięcie dłużników zimnem i ciemnością :))
  • Opcje
    poziomka28poziomka28 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    darek12 - tu nie chodzi o moje pojęcie lub jego brak :-)
    tu chodzi o opieszałość zarządu - piszę oczywiście o naszej sytuacji - do złudzenia przypominającej Twoją ...
  • Opcje
    darek12darek12 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Poziomka, najgłębsze wyrazy współczucia! Czy Ty też jesteś w składzie tego leniwego zarządu?
  • Opcje
    basiajbasiaj Użytkownik
    edytowano listopada 2009
    Jak nie można niczego wyłączyć? Nie można pozbawić wody zimnej ale ciepłą można odciąć? Znam przypadki, że Wspólnoty pozbawiały dłużników ogrzewania. A co robi zakład energetycznty gdy pojawi się dłużnik? A co robi zakład gazowniczy? Może i Wspólnoty powinny podejmować uchwały o pozbawieniu centralnego ogrzewania i ciepłej wody? Bo dłużników przybywa w wielu Wspólnotach. Jakby dłużnik mieszkał we własnym domu i nie miał pieniędzy np. na wegiel lub gaz do ogrzania mieszkania to siedziałby w zimnie. A w bloku ciepłe lokum a płacić nie ma kto?
  • Opcje
    goniagonia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    do tego jest właśnie sąd, dlaczego czekaliście tak długo? wystarczyły dwa miesiące(zawiadomienia) i trzeciego wysłać do sądu, zabawa trwała tyle, to odebranie długu też musi potrwać, niestety.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    wystarczyły dwa miesiące(zawiadomienia) i trzeciego wysłać do sądu
    A kto będzie płacił rachunki przez te dwa miesiące? I z czego?
    Wspólnoty nie wiążą w tej sprawie żadne wymogi (np. niepłacenie za minimum 2 miesiące). Można zatem (i trzeba!) reagować natychmiast. Wspólnota to jest interes samofinansujący się, to nie gmina, która ratuje się na różne sposoby (między innymi ciągnąc nienależne dochody od wspólnot, którymi zarządza).

    We wspólnocie nie da się holować dłużników przez lata, bo arytmetyka jest brutalna. Chyba, że sąsiedzi się zrzucą i zapłacą rachunki za dłużników.
  • Opcje
    goniagonia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    owner daj spokój,darek pisze,że rok czekają, miałam na myśli to, ze ten czas powinien być skrócony maksymalnie. Wiem jak jest finansowana wspólnota, prowadziłam ją przez 4 lata.
    Ja zrobiłam tak, wysłałam jedno zawiadomienie o wszczęciu postępowania, dałam termin do zapłaty, nie było odzewu, to skorzystałam z zaprzyjaźnionej kancelarii prawnej, która wezwała do zapłaty i tu odzew natychmiastowy i ani razu nie było opóźnień u nikogo(ale ja miałam przyjaciół)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.