Tarasy, część wspólna i wyłączność użytkowania
piotreks
Użytkownik
W naszej wspólnocie (140 lokali) mamy przypadek ze od kilku lat wszyscy składają się na remonty tarasów położonych na ostatnim piętrze które są przynależnym do lokali i przeznaczone do korzystania na wyłączność. Powierzchnia jednego tarasu to ok 200m2 i takich mamy 4. Koszt remontu jednego to ok. ~400k zł. Niestety wspólnoty nie stać na ponoszenie tak dużych kosztów (1.6mln zł ) bo co ok. 3lata znowu wymagają remontów. Czy jest jakiś prawny sposób aby właściciele tych przynależnych tarasów płacili na fundusz remontowy kwotę za powierzchnie użytkową tarasów które de facto są częścią wspólną przeznaczoną do wyłącznego użytku? Brak jest w ogóle regulaminu korzystania z tych tarasów i nie można takiego regulaminu wymusić we wspólnocie bo ich użytkownicy grążą zaskrzeniem uchwały do sądu. Wiemy jednak że korzystają z nich niewłaściwie, uszkadzając izolacje co doprowadzę do zalewanie mieszkań pod tarasami. Czy ktoś ma jakiś pomysły jak rozwiązać taki problem?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
https://forum.zarzadca.pl/discussion/3120/remont-balkonow
Jeśli pod uwagę bierzemy tylko ustawę szczegółową - to nie widzę takiej możliwości. Taka uchwała byłaby łatwa do podważenia.
Już prędzej gdyby niektórzy płacili dodatkowo na odrębny fundusz celowy dot. tylko tarasów.
Ale wprowadzony nie tylko za pomocą uchwały (to formalność), lecz na skutek umowy cywilnoprawnej zawartej pomiędzy wszystkimi wyłącznymi użytkownikami a wspólnotą.
Wspólnota dysponowałby tym funduszem tylko za zgodą wyłącznych użytkowników. Żadnych remontów za ich pieniądze z tego funduszu ponad ich głowami.
Użytkownicy nie dbają? To teraz zaczęliby.
Co jest u Państwa przedmiotem remontu co trzy lata?
W dużej mierze dochodzi do uszkodzeń które nawet trudno udowodnić ze np. coś zostało ciężkiego upuszczone naruszając izolacje.
Czy taki odrębny fundusz celowy nie byłby również łatwy do podważenia?
Generalnie to jakaś patowa sytuacja..... zalewani są lokatorzy mieszkający pod tarasami
a Ci którzy je użytkują w nosie to mają a płacą na to wszyscy.
Nie sądzę, żeby był "łatwy do podważenia". Raczej trudny.
Wyłączni użytkownicy tarasów mogliby na ten wyodrębniony fundusz płacić stosunkowo więcej niż pozostali właściciele. Korzyśc mieliby taka, że reszta by się odczepiła od nich - przecież płaca lekko więcej.
Równolegle możecie obniżyć stawkę na podstawowy fundusz w ten sposób, żeby większość nie płaciła więcej niż dotąd, albo żeby płaciła niewiele więcej. To w układzie, gdy tarasy są jedyną poważną potrzebą remontową w nieruchomości.
Jeżeli przyczyną uszkodzeń nieruchomości wspólnej - w tym przypadku izolacji tarasów jest właściciel, to jako sprawca szkody powinien pokryć koszty. Zarządzający w takiej sytuacji winien ustalić kolejną przyczynę uszkodzenia (należałoby sporządzić dokumentację, w szczególności fotograficzną dla celów dowodowych) i wezwać właścicieli do usunięcia przyczyny ewentualnych dalszych uszkodzeń oraz do pokrycia kosztów związanych z usunięciem skutków, które już powstały.