Garaż blaszak w części wydzielonej
Martines79
Użytkownik
Witam
Mam sprawe,a mianowicie.
Jestem czlonkiem wspolnoty,jest w niej 7 rodzin.
Na terenie wspolnym wydzielone zostaly dzialki dla czlonkow wspolnoty.Czesc porobila sobie ogrodki , niektorzy postawili garaze blaszaki.Wprowadzilem sie tutaj gdy to juz wszystko stalo. Rowniez na swoim ogrodku chcialem postawic sobie garaz blaszak.
Czy sa do tego potrzebne jakies pozwolenia urzedowe, lub wspolnoty, a jezeli tak to ilu rodzin?
Pytam bo mam w bloku 2 rodziny,ktore praktycznie wszystkim robia pod gorke i nie godza sie po zlosci na nic.Czy gdybym nie uzyskal zgody ( o ile jest konieczna) ktoregos z członków wspólnoty, to czy jest możliwość ominiecia takiego wymogu, lub wymuszenia takiej urzedowo lub przez sąd ?
Mam sprawe,a mianowicie.
Jestem czlonkiem wspolnoty,jest w niej 7 rodzin.
Na terenie wspolnym wydzielone zostaly dzialki dla czlonkow wspolnoty.Czesc porobila sobie ogrodki , niektorzy postawili garaze blaszaki.Wprowadzilem sie tutaj gdy to juz wszystko stalo. Rowniez na swoim ogrodku chcialem postawic sobie garaz blaszak.
Czy sa do tego potrzebne jakies pozwolenia urzedowe, lub wspolnoty, a jezeli tak to ilu rodzin?
Pytam bo mam w bloku 2 rodziny,ktore praktycznie wszystkim robia pod gorke i nie godza sie po zlosci na nic.Czy gdybym nie uzyskal zgody ( o ile jest konieczna) ktoregos z członków wspólnoty, to czy jest możliwość ominiecia takiego wymogu, lub wymuszenia takiej urzedowo lub przez sąd ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Do 7 lokali - to mała wspólnota i obowiązuje Was KC, rozdział o współwłasności.
Powyżej 7 lokali - to duża wspólnota i obowiązuje Was Ustawa o własności lokali. W ogródku garaż???!!! No, niby można. W zależności od ilości lokali proszę poczytać sobie jeden lub drugi przepis (to poza tym obowiązek każdego właściciela!) - w nich są wszystkie odpowiedzi na nurtujące Cię pytania.
Orientujesz sie co mozna zrobic gdy ktoras rodzinka sie uprze i takiej zgody nie wyda? Czy sad czy jak? Ile to trwa?
Z części wspólnej mają prawo korzystać wszyscy właściciele.
Nie wolno wyznaczać jakiś działek (ogródków) chyba, że osobną umową wszystkich właścicieli (quoad usum).
Sąd takiej zgody też dać nie może w tym konkretnym przypadku bo nie może legalizować bezprawia.
W małej wspólnocie (jesteście taką) musi być zgoda wszystkich właścicieli na takie ograniczenia w korzystaniu z części wspólnej.
Wynika z tego, że te dwie rodzinki mają te garaże nielegalnie bo tych ogródków przecież nikt nie wyznaczał, nikt nie przydzielał bo to wszystko Wasze - właścicieli, teren wspólny i Wy nim rozporządzacie. Pisząc "lokator" miałeś zapewne na myśli właściciel lokalu.
On od nikogo nie dostał tego ogródka skoro to teren wspólny jest.
Ot, zapewne porozdzielali sobie na krzywy.
Prawnie to nie ma ani rąk ani nóg. No to trzeba coś zrobić bo wszyscy właściciele (jako wspólnota) mogą otrzymać karę za niewłaściwe utrzymywanie (bałagan) terenu wspólnego.
Nie macie nikogo kto zbiera zaliczki, opłaty, dopilnowuje terminów przeglądów itp?
Żadnego administratora, zarządcy?
Nowy doklejony: 20.05.17 23:16
"Umowa o podziale nieruchomości do korzystania przewiduje, iż wszyscy bądź niektórzy współwłaściciele będą uprawnieni do korzystania z wyłączeniem innych współwłaścicieli z określonych części nieruchomości stanowiącej współwłasność. Wówczas, w zakresie przyznanych przez umowę uprawnień, współwłaściciel może samodzielnie posiadać, korzystać i pobierać pożytki z określonej części nieruchomości" Dla mnie,jak rowniez innych lokatorow/czlonkow wspolnoty takim pozytkiem jest wlasnie posiadanie garazy i trzymania tam auta. A wiec zgodnie z zawarta ustna umowa , chyba nie mam obowiazku pytac sie o pozwolenie stawiania blaszaka na terenie ktory czloknowie wspolnoty ustnie zgodnie z prawem mi przyznali ?
Jednego nie rozumiem: skoro 6 rodzin ma te garaże i wędzarnie to dlaczego siódmej rodzinie (Tobie) "zabraniają" robić to samo na Twoim, zachwaszczonym kawałku? W tak małej wspólnocie nie powinno być tego rodzaju nieporozumień, o takie drobiazgi.
Tę "gumę" niech sobie montują na koszt własny, albo niech sobie zamiast parapetu zamontują płytki ...
"Widziały gały co kupowały"....