Jak zaskarzyc uchwale
edytap
Użytkownik
Witam,mieszkam w budynku 7 rodzinnym,w ktorym mamy Wspolnote mieszkaniowa i zarzadza nia licencjonowany zarzadca.2 mieszkancow wspolnoty ocieplilo swoje mieszkania bez wiedzy i zgody innych mieszkancow.Nie bylo zadnej uchwaly.Teraz wystapili do zarzadcy o zwrot pieniedzy z funduszy remontowego,a on na szybko napisal uchwale z data 26 wrzesnia.Zazadalam przeslania uchwaly i okazalo sie,ze nie jest przez nikogo podpisana.Chce ja zaskarzyc do sadu i nie wiem jakich argumentow uzyc.
Mieszkam na niskim parterze,w bardzo zawilgoconym mieszkaniu.Bylam pewna,ze kiedys wspolnota odkopie ziemie wokol budynku,osuszy sciany,zrobi izolacje i dopiero wtedy bedzie budynek ocieplany.Skoro teraz 2 rodziny juz to zrobily ja nie mam szans na wykonanie zadnych prac osuszeniowych,bo skoro oni swoje zrobili,to ja tez powinnam wszystko zrobic na swoj koszt.
Jak sie zachowac?Bede wdzieczna za wszelkie rady i sugestie.
Mieszkam na niskim parterze,w bardzo zawilgoconym mieszkaniu.Bylam pewna,ze kiedys wspolnota odkopie ziemie wokol budynku,osuszy sciany,zrobi izolacje i dopiero wtedy bedzie budynek ocieplany.Skoro teraz 2 rodziny juz to zrobily ja nie mam szans na wykonanie zadnych prac osuszeniowych,bo skoro oni swoje zrobili,to ja tez powinnam wszystko zrobic na swoj koszt.
Jak sie zachowac?Bede wdzieczna za wszelkie rady i sugestie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
http://forum.gazeta.pl/forum/w,523,139893151,,Samowola_czlonkow_wspolnoty.html?v=2
Zdecydowalam sie sprawe skierowac do sadu,tylko nie wiem jakich argumentow uzyc i jak to wszystko ponazywac.
Ty nie masz podstaw do skarżenia uchwały, bo żadnej uchwały bez twojej zgody nie ma. Zarządca nie ma podstaw do zwrotu nakładów poniesionych przez tych właścicieli, bo nie ma uchwały wspólnoty lub orzeczenia sądu w sprawie.
Właściciele, którzy ponieśli koszty ocieplenia powinni wystąpić do sądu o rozstrzygnięcie w sprawie zwrotu poniesionych nakładów związanych z ociepleniem.
art. 199 KC: Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli.
Co wiec moge zrobic w tej sytuacji.W jakiej formie skierowac pismo do sadu?
Chodzi mi o to,ze tez chce ocieplic swoja czesc,ale najpierw trzeba ja dobrze osuszyc i musi to zrobic wspolnota.
Wczesniej budynek byl pomalowany,teraz po ociepleniu jest szaro-bury,a oni nie mysla go malowac.
Doszlo do samowoli i ja jestem najbardziej poszkodowana,bo nikt juz nie bedzie chcial rozmawiac o osuszaniu budynku.Zarzadca ma opinie budowlana,ze budynek trzeba osuszyc i zrobic izolacje pionowa,poziomej sie nie da,bo budynek jest zbudowany z kamienia.
Czy naprawde majac zalozona wspolnote mieszkaniowa mozna robic co sie chce?Czy nie moge nic zrobic,zeby podobna sytuacja sie nie powtorzyla?Panowie domagaja sie zwrotu za ocieplenia,ale dlaczego maja to dostac skoro wszystko zrobili bez uchwaly?
Chcialabym aby sprawa znalazla sie w sadzie,moze sad dopatrzy sie uchybien i nakarze odwodnienie budynku?Przeciez ja tez ponosze koszty czesci wspolnych,a sciany budynku do takich czesci naleza.
Wspolnota bedzie chciala robic dach .Mi woda na glowe nie leci,wiec nie zgodze sie na to.JA chce osuszenia scian.Juz nie wiem w jaki sposob moge sie tego domagac.Dorobilam sie astmy,alergii na plesnie,syn ma chore nerki.Wszystko przez wilgoc.
Nowy doklejony: 12.11.12 09:22
Prosze mi podpowiedziec jak nazwac samowole dwoch rodzin.W jaki sposob skierowac pismo do sadu?Skoro nie zaskarzenie uchwaly,to co?
Zwiększyć wasz budżet na remonty?
Zrobić izolację? Posesja ci napisał o warunkach Skup się na tym, żeby administrator przestrzegał prawa i nic im nie wypłacił
Administrator robi co chce i nie trzyma sie przepisow.Chcialam na niego zlozyc skarge,ale dowiedzialam sie,ze to co robi jest zgodne z prawem.Bo budynek jest nasz i to my nim zarzadzamy.
Nie jestem biegla w prawie,nie wiem co moge zrobic.Czuje sie bardzo oszukana przez nasza wspolnote.Robia co chca i odbywa sie to bez mojej wiedzy i zgody.
Robicie roczne przeglądy budowlane?
Czy wspólnota (lub ty) ma ekspertyzę, że należy wykonać izolację przeciwwilgociową fundamentów?
Ile kosztowałoby wykonanie takiej izolacji, czyli jaką część waszego funduszu na remonty trzeba by wydać?
Masz jakiś sojuszników wśród sąsiadów?
Jakis przeglad byl i jakas ekspertyza jest.Wszystko ma zarzadca.Jak zaczelam dochodzic swoich praw to troche sie przestraszyl.
Tylko ja mieszkam na parterze i jest jeszcze zaklad kosmetyczny.Reszta sasiadow mieszka na pietrze wiec nie bardzo rozumieja w czym problem. Przed 2 lub 3 laty byla u nas powodz.Moje mieszkanie nie bylo zalane,ale sciany w korytarzu i z zewnatrz ucierpialy.
Wszyscy wiedza,ze mam racje,ale nikt nie chce tego sfinansowac.
Nowy doklejony: 12.11.12 21:02
Czy dobrze zrozumialam,ze nie mam po co udawac sie do sadu? Sasiedzi wszystko moga,a ja mam tylko placic i sie podporzadkowywac innym?
Nie mam szans na zmuszenie wspolmieszkancow bloku na osuszenie scian,nawet jak wilgoc przyplacam zdrowiem?
Nakaz zostanie skierowany do wszystkich właścicieli lub do wspólnoty mieszkaniowej.
W sytuacji, gdy nakaz nie odniesie oczekiwanego skutku, jego realizacja może zostać wymuszona w trybie przepisów ustawy o egzekucji w postępowaniu administracyjnym. W takiej sytuacji organ może nakładać na osoby, które uchylają się od wykonania nakazu grzywnę w celu przymuszenia.
Gdyby było tak pięknie, jak sugeruje Zarządca, wszystkie budynki w Polsce byłyby wyremontowane, zadbane, kwitnące i pachnące.
Ale tak nie jest i długo nigdy nie będzie.
Rada Zarzadcy ma sens.Bardzo podobna otrzymalam w Ministerstwie Infrastruktury gdzie chcialam zlozyc skarge na zarzadce.Napisalam pismo do Nadzoru Budowlanego,ale nie dostalam jeszcze zadnej odpowiedzi.
Czy nie ma zadnych podstaw prawnych aby zaskarzyc w sadzie czyn sasiadow i wymusic na nich izolacje budynku?
Tez chce ocieplic swoje mieszkanie,ale zgodnie z obowiazujacym prawem budowlanym.
Czy sasiedzi maja obowiazek pomalowac budynek aby wygladal tak jak przed ociepleniem?
Myślę, że niewiele osób z tego korzysta. Jeżeli nadzór potwierdzi koniecznośc remontu to jest to ponadto dowód w sądzie, w ewentualnym postępowaniu.
Gdyby nie można było egzekwować nakazów w tak poważnych sprawach, to po co je wydawać?
Grzywna ma wielką moc ze względu na jej wysokość.
Od tego zależy rzetelna odpowiedź na Twoje wątpliwości.
Informacja że jest 7 właścicieli to za mało - ilość lokali jest ważna.
Jeżeli faktycznie nie ma więcej niż 7 - jesteście małą wspólnotą i do zarządu NW zastosowanie ma K.c. o współwłasności.
Trochę nie rozumiem roli tego zarządcy, czy on tam jest jakimś "bogiem"? Przecież w małej wspólnocie nawet czynności zwykłego zarządu muszą być podejmowane za zgodą większości właścicieli. Zarządca nie ma prawa o niczym decydować.
On sprawuje funkcję administratora czyli pomocniczą dla właścicieli lokali. Ma dbać o bieżące utrzymanie budynku, rozliczenia finansowe i dopilnować realizacji umów z dostawcami zewnętrznymi.
Piszesz: - to jakaś paranoja żeby administrator pisał uchwały i to w małej wspólnocie?! Szkoda że ci dwaj nie wystąpili o wypłacenie nagrody pieniężnej. - sorry, czyli jest to kawałek papieru toaletowego i to chcesz zaskarżać ??? Pomijam taki drobiazg, że w małych wspólnotach właściciele nie podejmują uchwał. - kto wystawił taką opinię i kiedy? - daj sobie spokój z tą samowolą dwóch rodzin. Jak radziła Koziorożka dopilnuj aby nie otrzymali "zwrotu za ocieplenie" - napisz na piśmie swoje jako właścicielki zastrzeżenie do tego zarządcy licencjonowanego. - czyli klasyczny przypadek: ogon merda psem. Pies to oczywiscie w tym wypadku właściciele.
Jako właściciele powinniście zwolnić takiego gościa i zarządzać się sami albo zatrudnić takiego co będzie wiedział jaka ma być jego rola w małej wspólnocie. - musisz wiedzieć że PINB to nie pogotowie a urząd a urzędnicy mają swoje procedury, nie mogą nic pochopnie podejmować, na wszystko muszą mieć czas... - ale kierunek dobry (nie zaszkodzi). Jeżeli to jest rzeczywiście mała wspólnota (do 7 lokali) - i nie ma innej możliwości na porozumienie się z pozostałymi 6 właścicielami - masz do dyspozycji art. 201, 202 lub 203 a przede wszystkim art. 209 Kodeksu cywilnego.
Przedstaw sprawę prawnikowi (adwokat lub radca prawny) i ....powinien wiedzieć co należy zrobić aby załatwić sprawę pozytywnie po Twojej myśli bo oczywiście masz rację.
Wszelkie prace na częściach wspólnych (a taką jest ściana konstrukcyjna budynku) wymagają zgody właścicieli i Ty nie masz także obowiązku a nawet prawa osuszać całego budynku (fundamentów) po powodzi - to jest zadanie nie zarządcy, nie administratora ale całej wspólnoty o czym tenże zarządca licencjonowany powinien wiedzieć i dawno problem załatwiić tym bardziej, że ma ekspertyzę nakazującą takie prace wykonać.
licencjonowany zarządca w małej wspólnocie pisze uchwały, dysponuje FR właścicieli (wystapili do zarzadcy o zwrot pieniedzy z funduszy remontowego) i "...robi co chce..." i to jest zgodne z prawem wg. niektórych bo jakiś referent w ministerstwie (autorytet) przez telefon coś powiedział. Dobre sobie. Pośpiech jest złym doradcą.
Bardzo chcialabym skorzystac z pomocy adwokata,ale chwilowo nie ma mnie w Polsce i jak na razie dzialam po omacku.Napisalam pismo do zarzadcy.twierdzi,ze wyslal odpowiedz,ale odpowiedzi nie ma.Dostalam jedynie na maila ustawe,bez podpisow.
Panuje u nas wielkie bezprawie i kazdy wie o tym.
Mieszkan jest 7 i wlascicieli tez 7.