Plan Remontów
sundragon
Użytkownik
Czy wspólnota może wykonać jakiekolwiek wielkie remonty jak np wymiana windy.
Dziś wracałem do domu a na klatce wisi ogłoszenie o otwarciu przetargu. Dziwne bo jeszcze nie ma zatwierdzonego planu gospodarczego.
Do tego rok temu była podobna sytuacja i na zebraniu była zwrócona uwaga o takiej sytuacji, że bez uchwały wymieniono windę, W tym roku jest podobna sytuacja,
Do tego pierwszy raz jest ogłoszony przetark wcześniej nie wiadomo skąd brano wykonawce wymiany wind (wymieniono u nas już kilka wind)
<link>https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10606407_807450459326577_6718420530858963745_n.jpg?oh=053365e0a313160bd0ff460a5a0fa190&oe=5522A10B</link>
Dziś wracałem do domu a na klatce wisi ogłoszenie o otwarciu przetargu. Dziwne bo jeszcze nie ma zatwierdzonego planu gospodarczego.
Do tego rok temu była podobna sytuacja i na zebraniu była zwrócona uwaga o takiej sytuacji, że bez uchwały wymieniono windę, W tym roku jest podobna sytuacja,
Do tego pierwszy raz jest ogłoszony przetark wcześniej nie wiadomo skąd brano wykonawce wymiany wind (wymieniono u nas już kilka wind)
<link>https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10606407_807450459326577_6718420530858963745_n.jpg?oh=053365e0a313160bd0ff460a5a0fa190&oe=5522A10B</link>
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jeżeli jeszcze zarządu nie zmienili tzn. że im takie 'cuś' odpowiada.
to zależy od producenta, ilości przystanków - ceny zaczynają się od 140 000,- zł
http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1096440.html
My robiliśmy 3 etapami. Najpierw we wszystkich windach wymiana "maszynowni" i "odświeżenie" wnętrza starych kabin. Skończyliśmy po 5 latach.
Mam troszkę inne pytanie. Jesteśmy wspólnotą mieszkaniową liczącą 28 mieszkań. Jedna mieszkanka nie zgadza się w każdej kwestii z zarządem, oraz innymi mieszkańcami. Mamy wrażenie,ze przychodzi na zebrania aby się tylko kłócić i na wszystko nie zgadzać.
Mamy w planach na ten rok docieplić budynek i podciągnąć CO. Czy na taką inwestycję potrzebny jest przetarg , czy wystarczy oferta firmy wybrana przez zarząd jako najkorzystniejsza? Czy muszę mieć min propozycje 3 firm, aby bez przetargu wybrać wykonawcę? Osoba konfliktowa uważa,że tak. Firma którą chcemy wynająć twierdzi,że nie, bo tylko inwestycje publiczne wymagają przetargu. Obecnie jesteśmy na etapie audytu.
Wspólnoty nie organizują przetargów.
Zarządy wspólnot wybierają wykonawców dowolną metodą - konkurs ofert, entliczek-pentliczek, kuzyn sąsiada, referencje itp.
Koniec dyskusji i pyskówek .
Wspólnoty nie organizują przetargów, gdy Gmina nie ma większości udziałów w NW . Tak jak napisała Koziorozka może to być "dowolną metodą - konkurs ofert, entliczek-pentliczek, kuzyn sąsiada, referencje"
Może lepiej zatrudnić jakiegoś prawnika ? Nie chcemy aby przez jedną osobę i jakaś sprawę w sądzie dalej żyć jak za króla świeczka, na piece.
zawsze to może zrobić nawet jak będziesz miała 200% pewności , ważne jakie dostarczy dokumenty, a jakie dostarczycie wy jak one będą mocne w sprawie
przyjdzie na to pora
na to wpływu nie macie
1. zazwyczaj takie awanturujące się osobniki kończą na pokrzykiwaniach i denerwowaniu innych. Nie można dać się zastraszyć osobom konfliktowym, tylko spokojnie robić swoje
2. aby zaskarżyć uchwałę trzeba wykazać zasadność zaskarżenia. Wspólnota powinnawięc dochować wszelkich potrzebnych procedur, tzn. prawidłowość zwołania zebrania właścicieli, prawidłowość głosowania i obliczenia potrzebnej większości głosów itd.
3. tak jak pisali poprzednicy wspólnotę nie obowiązują procedury przetargowe lub konkursowe. Tak jak zadecydują właściciele , tak będzie
4. jeżeli uchwała właścicieli była podjęta we właściwy sposób z pewnością sąd nie stanie po stronie tej awanturnicy, nie mówiąc już o tym, że jak w ogóle sąd weźmie się za sprawę, to już będziecie w co najmniej w połowie robót.
Nie wynajmujcie na razie żadnego prawnika, bo szkoda pieniędzy i jak na razie nie ma powodu
pozdrawiam
Przy instalacji etażowej masz rację ale przy systemie jednolitym i pionach przechodzących przez mieszkania to już nie masz racji bo taka instalacja jest z założenia częścią wspólną.
Chyba że w tym budynku nie było instalacji CO a każdy miał swoją indywidualną instalację grzewczą (np. piece kaflowe) to też masz rację.
A skoro tak, to znaczy, że nie wszyscy mają CO, co wyklucza istnienie systemu jednolitego, a więc instalacja CO nie jest częścią wspólną. Przypuszczam, że w ogóle nie mają CO.
Ale to nie znaczy ze ten nowy system nie będzie jednolity a wspólnota ma prawo zakładać nowe instalacje należące do części wspólnej.
Jeśli któryś z właścicieli się nie zgadza na taką instalacje to ten nowy system może ominąć jego mieszkanie.
Ten system będzie częścią wspólną tylko w zakresie ogrzewania części wspólnych. W pozostałym zakresie - skoro inni właściciele lokali nie wyrażą zgody na instalację CO u siebie - ten system nie będzie jednolity, a więc w części dotyczącej mieszkań nie będzie zaliczany do części wspólnych.
Problem nie dotyczy tego, czy wspólnota może zainstalować CO w części wspólnej, bo może - tego nikt nie kwestionuje. Problem polega na tym, że uchwała jest tak sformułowana, że obejmuje łącznie całą inwestycję, wraz z mieszkaniami prywatnymi, wbrew woli części właścicieli. Dlatego uchwała zostanie uchylona przez sąd.
Centralne mamy w planach założyć oczywiście takie z pionami, aby było podciągnięte do każdego mieszkania. Nie wiedziałam,że to wbrew prawu. Zakładaliśmy,że wystarczy jedynie zgoda 50%+ 1.
Na jakiej podstawie wyrażacie swoje zdanie? Czy jakieś nr artykułów mogłabym prosić? Jestem laikiem w tej kwestii a mimo wszystko nie chciałabym aby wspólnota robiła coś wbrew prawu i chciałabym się czymś posiłkować podczas rozmowy członków zarządu i firmą którą wybraliśmy.
I co w takiej sytuacji nam radzicie? Jak najlepiej rozwiązać problem?
Zakładam,ze nasza konfliktowa sąsiadka nie będzie nas sądzić, ale chciałabym abyśmy jednak byli przygotowani na wszystko, bo to bardzo duża inwestycja.
Wbrew pozorom, brak zgody części właścicieli nie zablokuje waszej inwestycji, jeżeli prawidłowo ograniczycie jej zakres. Inwestycja powinna obejmować podłączenie budynku do instalacji CO, a także rozprowadzenie tej instalacji wewnątrz budynku w sposób, który umożliwi podłączenie wszystkich lokali do tej instalacji, ale bez podłączania żadnego konkretnego lokalu. Tak skonstruowana inwestycja będzie dotyczyła części wspólnych i tym samym będzie mieściła się w kompetencjach wspólnoty.
Drugą część inwestycji, tzn. podłączenie danego lokalu i rozprowadzenie instalacji wewnątrz lokalu, każdy właściciel musi zrobić na własny koszt. Jeżeli potrzebne jest przejście pionami przez inne lokale, także te, które nie chcą się podłączyć, to można to zrobić - prawo zezwala na przejście instalacji przez inne lokale, jeżeli jest to niezbędne do podłączenia lokalu docelowego.
Uchwały należy podjąć ponownie, ograniczając zakres inwestycji i tym samym zakres kredytowania jedynie do doprowadzenia instalacji do budynku i rozprowadzenia jej wewnątrz budynku, ale bez mieszkań.
Można jeszcze spróbować przekonać oporną osobę - chyba, że ona nie jest jedyną oporną.
Póki co przeprowadziliśmy tylko audyt energetyczny, a w tym tyg chcemy podjąć uchwałę dotyczącą modernizacji budynku. Wstępnie zgodzili się wszyscy mieszkańcy, oczywiście prócz lokatorki o której mowa w w/w postach.
Kilka osób , gdy proponowaliśmy rozwiązanie z podłączeniem CO z ominięciem mieszania ( mieszkań ) nie wyrażających na to zgody i puszczeniem tam tylko pionów, było zbulwersowanych kwestią tego,że to mieszkanie i tak będzie w jakimś stopniu ogrzewane pionem, a osoba nie będzie za to ponosić kosztów.
Ale widzę,że chyba w tym przypadku nie ma złotego środka aby uszczęśliwić wszystkich.
Dziękuję
Przy wykonywaniu instalacji która nie obejmuje wszystkich właścicieli nie możecie wydawać pieniędzy z funduszu czy kredytu na który składają się wszyscy właściciele również ci którzy do tej instalacji nie będą podłączeni.
Najlepszym rozwiązaniem jest proponowane przez Egzo system w którym instalacja CO rozprowadzona jest przez część wspólna nieruchomości i wykonane są odprowadzenia do każdego mieszkania zakończone zaworem.
Do tego zaworu każdy właściciel może się podłączyć aby zasilić swoja wewnętrzną instalacje CO ale to już na jego koszt.
A jaki czas lokator ma na zaskarżenie podjętych ustaw?
mandlik33 - I dobrze zakładaliście. Podejmujecie uchwałę o "wykonaniu jednolitego systemu ogrzewania w budynku", wówczas ta instalacja w "prywatnych lokalach" będzie częścią wspólną nieruchomości, rozliczaną przez przyjęty uchwałą przez WM sposób. Uchwałę taką , każdy niezadowolony właściciel będzie mógł zaskarżyć w terminie ustawowym, wykazując w sądzie naruszenie swojego interesu prawnego. NIE MA ŻADNYCH SZANS POWODZENIA. Po uprawomocnieniu się uchwały przystępujecie do roboty. Opornym wskazujecie art. 13.2 uowl, przypadek wyposażania budynku, jego części lub innych lokali w dodatkową instalację. "Opornych spacyfikujecie" odpowiednio uchwalonym systemem rozliczania energii cieplnej". Gdyby przyjąć ,że EGZO i man ma rację ,że instalacja CO w lokalu właściciela jest jego "prywatną własnością", to ci właściciele zamontowali by sobie 500 żeberek i nigdy nie dopuściliby Was do swojego lokalu, w celu np. odczytu wskazań mierników.:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
Polecam ci do przeczytania poniższy wyrok w podobnej (a nawet identycznej jak twoja sprawie).
Pies jest pogrzebany w prawidłowo sformułowanej treści uchwał i sprawiedliwym obdzieleniu kosztami ( w tym kosztami także kredytu) tych właścicieli którzy nie zgodzą się na jednolity system grzewczy, bądź sfinansują go w sposób podobny jak w cytowanym wyroku.
Ideałem byłoby aby wszyscy właściciele byli przekonani do inwestycji, rozumieli jej sens i rozumieli zasady sfinansowania - wtedy żaden sąd nie odważy się zmienić woli właścicieli zwłaszcza w tak kluczowej sprawie jak unowocześnienie systemu grzewczego: Oto ten wyrok do przeczytania: http://orzeczenia.lublin.sa.gov.pl/content/$N/153000000000503_I_ACa_000106_2013_Uz_2013-06-05_001
Właściciel (nie lokator) ma 6 tygodni na zaskarżenie uchwały podjętej na zebraniu lub 6 tygodni od momentu dowiedzenia się o niej gdy podejmowana była także (lub tylko) na zasadzie zbierania głosów) - art. 25 ust. 1a UoWL.
PS
Chociaż Sąd zajął tu bardzo rozsądne stanowisko, to nie ustrzegł się od pewnego błędu. W orzeczeniu jest stwierdzenie:
"W grudniu 2009r. w tym budynku miało miejsce zdarzenie, podczas którego jeden z mieszkańców poniósł śmierć na skutek zatrucia dwutlenkiem węglaa". Jest to praktycznie niemożliwe. Zatrucia są tlenkiem węgla, czyli czadem
piastowska - Oj walnął tam kilka "baboli", m.in. to ,że uznał skoro fundusz remontowy podniesiono wszystkim o 1,90 zl/m2 to znaczy,
że wszystkim podniósł po równo! Czy oni tam mieli wszyscy identyczny metraż mieszkań?:bigsmile:
Ma 100% szanse powodzenia, a potwierdza to treść wyroku zalinkowana przez gecona. Jeżeli sąsiadka zaskarży waszą uchwałę do sądu to przegracie. Przeczytaj ten wyrok, a ja zamieszczam z niego mały wyciąg.
Sąd Okręgowy:
Ważnym podkreślenia jest fakt, w jakich okolicznościach wspólnota podejmowała uchwałę o wymianie systemu grzewczego: została do tego zobowiązana nakazem administracyjnym! Stało się tak, ponieważ w bloku doszło do zatrucia czadem. Wspólnota została zobowiązana:
To jest zupełnie specyficzna sytuacja, nawet dramatyczna - a mimo to w apelacji Sąd Apelacyjny podtrzymuje stanowisko Sądu Okręgowego:
Kowalowi wydaje się, że żonglowanie słówkami pozwala na ominięcie prawa. Nie pozwala, a powyższy wyrok nadaje temu zagadnieniu właściwą perspektywę. Tak więc madlik33 i ty Kowalu nie idźcie tą drogą.
Wspólnota ma prawo i nie tylko części wspólne, ale i lokale
nikt nikogo nie zmusza
ta teza nie jest prawdziwa , bo czym innym jest liczenie wg m2 pul a czym innym jest liczenie wg udziału . Szkoda, że ta wielu ludzie nie rozróżnia tych metod .
Nie wiem jeszcze jaką taktykę obierzemy na zebraniu, ale konfliktowa sąsiadka już była w spółdzielni w celu wykrzyczenia swoich pretensji i oskarżenia nas o bezprawne wybranie firmy, ponieważ dalej uważa, iz konieczny do tego jest przetarg.
Istnieje etażowy system centralnego ogrzewania budynków wielolokalowych.
Nawet są dwie jego odmiany, jednorurowa i dwururowa.
http://www.debowski.info/Pdf/PK_CO.pdf
Tylko to co chce zrobić WM autora to nie jest dodatkową instalacją a zamienną bo w jego budynku istnieje system grzewczy tylko nie centralny.
WY to jesteście spółdzielnią mieszkaniową,
czy WY to jesteście wspólnota mieszkaniowa,
bo już mam mętlik w głowie .
Ponieważ kolejny raz przytaczany jest art.13. 2. jako przepis rzekomo zezwalający na instalację ogrzewania w prywatnych lokalach (pomimo cytowanego wyżej wyroku), to wyjaśnijmy jeszcze i to:
Jak widać wyraźnie, przepis literalnie mówi o tym, że chodzi o udostępnieniu lokalu w celu wyposażeniu w instalację innych lokali, a nie lokalu tego, który został udostępniony. To jest właśnie ten przepis, o którym wspominałem ci wcześniej, a który umożliwia wam poprowadzenie pionów w cudzym lokalu w celu wyposażenia innego lokalu w instalację grzewczą. Przepis ten nie daje prawa do instalacji ogrzewania w prywatnych lokalach, a jedynie daje prawo "przejścia" z techniką przez te lokale, jeżeli jest to potrzebne w celu doposażenia innego lokalu.
Nowy doklejony: 19.01.15 20:11
I słynna już sąsiadka z racji tego,że nie mieszka w tym mieszkaniu , tylko gdzieś w innej dzielnicy w bloku z CO chodzi wylewać swoje złości i żale do Pań w spółdzielni/
A co do "innych lokali", to tak jest napisane w ustawie: "w celu wyposażenia ... innych lokali w dodatkowe instalacje.". Więc może ty dokonasz nam egzegezy zamysłów ustawodawcy, bo wyraźnie masz w tej kwestii, mówiąc słowami ex-prezydenta, koncepcjem.
Nowy doklejony: 19.01.15 21:36 I stosuje się do was przepisy o wspólnotach mieszkaniowych? Niemożliwe.
Weźmy przykładową nieruchomość o powierzchni lokali wraz z pomieszczeniami przynależnymi 520m2, na która składają się następujące lokale o powierzchni
(wraz z pomieszczeniami przynależnymi):
1. 40 m2 mający udział 40/520=0.076923077
2. 60m2 mający udział 60 /520= 0.115384615
3. 50m2 mający udział 50/520=0.096153846
4. 70 m2 mający udział 70/520=0.134615385
5. 80m2 mający udział 80/520= 0.153846154
6. 30m2 mający udział 30/520= 0.057692308
7. 90m2 mający udział 90/520=0.173076923
8. 100m2 mający udział 100/520=0.192307692
Powiedzmy, że jakaś inwestycja kosztuje całą wspólnotę 104 000zł, czyli na 1m2 przypada 104 000 zł / 520 m2 = 200zł/m2
Weźmy dowolny lokal, np nr 5. Koszt inwestycji na lokal = 80m2 * 200zł/m2 = 16000 zł
Licząc udziałami koszt na ten lokal 0.153846154 * 104 000zł = 16000zł
Czyli obydwa sposoby liczenia prowadzą do tego samego wyniku. Dla niektórych to magia, ale dla innych proste działania matematyczne
Nowy doklejony: 19.01.15 22:12
Coś tu chyba poplątałaś: na początku pisałaś, że jesteście dużą wspólnotą z zarządem właścicielskim. Teraz piszesz, że wszystkie mieszkania, oprócz mieszkania kłótliwej sąsiadki, to spółdzielcze mieszkania lokatorskie. Taka wspólnota nie może istnieć!!!
Jeśli to Twoje przejęzyczenie i rzeczywiście macie 27 mieszkań z odrębną własnością a jedno (tej sąsiadki) jest niewykupione i właścicielem pozostaje spółdzielnia, to dlaczego na Boga powierzyliście księgowej ze spółdzielni prowadzenie księgowości wspólnoty!!??? Bardzo to nierozsądne
Widzę Man, że znasz się na sprawie. To dobrze. Bez trudu zrozumiesz, że z tej nieruchomości wspólnej w instalacji etażowej konieczne jest poprowadzenie tzw. magistrali, z której będą zasilane poszczególne grzejniki. W nowym budynku to się prowadzi w wylewkach, więc zero problemów. W budynku istniejącym mamy takie oto wyjścia: a) pruć posadzki w mieszkaniach, żeby ukryć rurki i odtwarzać wylewki, a potem podłogi (na pewno ucieszyliby się w przypadku parkietu), b) prowadzić po ścianach nad podłogą, ale pod grzejnikami - problem przy drzwiach np. zewnętrznych, lub balkonowych - trzeba omijać górą albo dołem (prucie posadzki), c) prowadzić górą i schodzić do grzejników (też się ucieszą z pajęczyny rur poziomych i pionowych), d) prowadzić górą i ukrywać w bruzdach ściennych (no, więcej robót budowlanych, niż instalacyjnych).
Chociaż w zdecydowanej większości przypadków system etażowy będzie najlepszy, to jednak w sytuacji istniejącego, starego budynku, być może najprościej będzie wykonać klasyczny, jednolity system grzewczy z pionami w lokalach. Rozliczać wtedy można z m2, co jest dość dalekie od ideału, ale z kolei daleko lepsze od wróżenia z fusów (czyt. podzielników kosztów). Po prostu nie każdemu i nie zawsze można zafundować idealne rozwiązanie. Czasem trzeba się pogodzić z pewnymi ułomnościami.
Sorry, że ta dygresja nie na temat wątku.
Ale dlaczego zdecydowana większość ludzi którzy żadnej kasy nie wzięli i nie biorą - płaczą i płacą za to oszukiwanie ich? - urządzenia pomiarowe niebędące przyrządami pomiarowymi.
Proceder montowania podzielników szerzy się głównie w spółdzielniach mieszkaniowych, gdzie firmy sprzedające podzielniki mają ogromny rynek zbytu, a prezesi podejmują decyzje nie patrząc na rachunek ekonomiczny i przydatność tych urządzeń (w końcu to nie prezesi płacą potem rachunki).
We wspólnotach jest czasem podobnie, gdy taki przekonywani różnymi argumentami (szkolenia, mniejsze i większe "upominki") pracownicy z firm zajmujących się zarządzaniem nieruchomościami przekonują na zebraniach właścicieli i zarządy wspólnot, jakie to ogromne oszczędności osiągną. No i finał jest taki, jak napisał wp44 "Kto miał wziąć w rękę, ten zapewne wziął i oto są podzielniki kosztów"