Szukam programu do administrowania nieruchomościami.
Npmm
Użytkownik
Witam.
Szukam dobrego, czytelnego i łatwego w obsłudze programu do administrowania nieruchomościami(głównie wspólnoty mieszkaniowe, prywatni właściciele nieruchomości i spółdzielnie mieszkaniowe). Znalazłam kilka firm, które oferują swoje oprogramowanie(m.in. BazaN, PRO-ZN, DOM Demo), ale to nie jest to, czego szukam. Być może znacie inne programy i tanie w eksploatacji? Za każde wypowiedzi będę bardzo wdzięczna.
Szukam dobrego, czytelnego i łatwego w obsłudze programu do administrowania nieruchomościami(głównie wspólnoty mieszkaniowe, prywatni właściciele nieruchomości i spółdzielnie mieszkaniowe). Znalazłam kilka firm, które oferują swoje oprogramowanie(m.in. BazaN, PRO-ZN, DOM Demo), ale to nie jest to, czego szukam. Być może znacie inne programy i tanie w eksploatacji? Za każde wypowiedzi będę bardzo wdzięczna.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Ich program to SŁONIE - System Łatwej Obsługi Nieruchomości: http://www.mieszczanin.pl/index/o_programie.html?slonie
Inne programy:
1) Weles, producent PHU Weles: http://www.weles2fk.com/index.php/Weles2FK
2) Granit, http://www.granit-software.pl/Standard/E.Wspolnoty Mieszkaniowe/
3) SYSTEmSM, produsent SYSTEmEG Sp. z o.o., http://www.systemeg.pl/ strona programu: http://www.systemsm.pl/program-do-zarzadzania-wspolnota
4) PROBIT, program winPRO-ZN http://www.probit.com.pl/index.php?page=10
PerseusWM http://www.perseus.com.pl/cms/
Lokator http://www.jzk.pl/lokator
BazaN http://www.bazan.com.pl/opis_programu.html
Sacer http://www.sacer.wroc.pl/prodwsp.html
KUN - Koszty Utrzymania Nieruchomości http://www.kordus.poznan.pl/menu.pl?MNU=alt_menu.htm&TRE=alt_kun.htm
AS - Program do Administrowania zasobami i rozliczania Sprzedaży http://www.inwestprojekt.pl/as1.htm
O programach poczytaj też w tym wątku: http://www.wspolnota.net.pl/viewtopic.php?t=829
Inform www.inform.pl
Osobiście korzystałem z Mieszczanina, Inform-u i Probit-u.
I w takiej kolejności je oceniam, a Probit (w tej wersji, którą ja znam) zdecydowanie odradzam.
uzywam go od 5-ciu lat bez problemów
program łatwy w obsłudze a co najważniejsze posiada servis 24 godziny na dobę. przez internet weles@weles2fk.com (wymiana bazy)
opłacalny dla wspólnot powyżej 40 lokali. Im więcej tym taniej
Bardzo dobry i prosty jest program "ADM", www.bewa.waw.pl
pozdrawiam
www.mirazet.pl
lub kontakt : mka30@interia.pl
SQUART
Jest to autorska aplikacja firmy KOTRAK do zarządzania nieruchomościami i lokalami/powierzchniami komercyjnymi, która znalazła zastosowanie między innymi w krakowskim A&A i tarnogórskim GWARKU.
www.kotrak.pl
Zapraszam do kontaktu:
(32) 35 12 719
martyna.wreczycka@kotrak.pl
Zobaczcie na http://www.proadministracja.pl
Zapraszam do testów.
info@proadministracja.pl
http://www.weles2fk.com/index.php/Korzysci_Weles3
Mogę polecić program www.wirtualneosiedle.pl który ułatwi prace
administratorowi, osobą prowadzącym księgowość osiedla a także mieszkańcom.
Dzięki temu programowi będą mieszkańcy mieli dostęp do swoich kont. Program
ułatwia komunikację z mieszkańcami za pomocą e-mail / sms, umożliwia
wczytywanie wciągów bankowych i automatycznie księguje, posiada innowacyjny
mechanizm przeprowadzania głosowań, moduł galerii zdjęć, ogłoszeń i
zgłaszania usterek. Więcej informacji na stronie http://WirtualneOsiedle.pl
lub mogę osobiście odpowiedzieć na pytania mój e-mail
Kuba@wirtualneosiedle.pl . Program można nabyć już za 24,99, a ja dodatkowo
mogę udzielić dodatkowego rabatu przez 6 mc na hasło „Kuba”
życzę szczęścia tym, co z tego skorzystają ....u nas się nie sprawdził ... dlaczego, a to może innym razem
korzystanie z automatów. Wczytanie wyciągu zajmuje parę sekund, nie ma
błędów użytkowych, które często powstają przy wprowadzaniu ręcznym (np.
zamiast 123,45 wprowadzi się 124,45). Ręczne przepisywanie może ewentualnie
sprawdzić się jeszcze przy bardzo małych osiedlach i tam faktycznie można
pokusić się o wpisywanie ręczne. Co do wczytywania automatycznego po
wczytaniu powinno się sprawdzić czy stan konta na stronie banku jest
identyczny ze stanem konta w systemie księgowym, jeżeli tak to znaczy, że
program poprawnie rozpoznał i wprowadził wszystkie płatności.
Nie polecam używania subkont ponieważ są po prostu drogie (około 60 gr za
przelew przychodzący i stał opłata od 20 zł) i coraz więcej programów
oferuje rozpoznawanie płatności po swojej stronie. Bo w sumie jaka jest
różnica czy przeleje się pieniądze na swoje indywidualne konto czy wpisze
specjalny kod w tytule.
Jak by co służę pomocą przy wdrażaniu płatności masowych, według mnie warto.
Płatników zaliczek do jednego lokalu jest czami wielu : a to wnuczek za babcię zapłacił, a to kochanek , a to konkubina , a to sąsiad sąsiadowi podarował blankiet wpłaty spersonifikowanej , itd. nie ma takiej możliwości .... słyszałeś o nadpisywaniu wpłat?
odradzam ....w wspólnotach się nie sprawdzają .
W takich firmach jak gazowania czy energetyka, wodociągi może i tak, się sprawdzają , bo mają jeden "produkt"
Aby dyskusja nabrała rzeczowego charakteru, podam przykład jak to jest w jednym z banków (np. Millenium), można wybrać jaki szablon ma być użyty przy definiowaniu subkont. Następnie informacja o id klienta jest dołączana do pola kontrahent (<27, <28, <29) w wyciągu MT940. Przykładowy kawałek wyciągu zawiera następujące informacje:
…..
<27JAN NOWAK
<28UL POPULARNA 40M4400-100 WYSZKÓ
<29W(P)KLIENT NR:0000000000000044
…..
Za pomocą tych danych systemy księgowe rozpoznają do kogo przypisać pozycję z wyciągu. Tak to wygląda z punktu widzenia technicznego, natomiast z użytkowego: pobieramy wyciąg z banku, zapisujemy na dysku, a na koniec wczytujemy do systemu księgowego.
Przydatną rzeczą jest jeszcze unikalny kod płatności (niektóre banki generują go przy sowich wyciągach), taka informacja zabezpiecza przed powtórnym wczytaniem tych samych danych.
Znalazłam w nim m.in. takie moduły: Pragnę zwrócić uwagę, że wspólnota mieszkaniowa to rzadko całe osiedle, najczęściej jest to jeden budynek.
Organizacyjnie to wspólnotę tworzą właściciele lokali a nie mieszkańcy osiedla.
Rzadko która wspólnota prowadzi księgowość w dosłownym rozumieniu - najczęściej jest to ewidencja pozaksięgowa a więc po co tak rozbudowane moduły pełnej księgowości?
Czy ten innowacyjny mechanizm głosowań spełnia wymogi art. 23 ust. 1 UoWL?
Mam wątpliwosci ponieważ w programie nie ma ani słowa o zarządzie a jest to podstawowy organ zarządzajacy we wspólnocie? Bardzo proszę o rozwianie moich watpliwości.
sam sobie odpowiedziałeś .. dlaczego masowe płatności nie sprawdzają się we Wspólnotach . Słowo dyscyplina zostało wykreślone jak nastała nowa demokracja w kraju , ponieważ zawsze zdyscyplinowanie ogranicza możliwości obywatela , który żyje w świecie gier wirtualnych i paskudach.
Co do księgowości wielu zarządców (współwłaścicieli), nie ma dużego pojęcia o kontach księgowych (sam też nie miałem gdy parę lat temu zaczynałem przygodę z nieruchomościami), dlatego wprowadziłem księgowanie uproszczone (z możliwością rozszerzenia). Np. tworzymy konto „Rozliczenia z firmą sprzątającą” do tego konta przypinamy otrzymane faktury i wykonane przelewy, a na nowym koncie widzimy zmieniające się saldo z firmą rozliczeniową. Chyba do ogarnięcia.
A teraz dłuższa historia o głosowaniach….
Z doświadczenia wiem, że przeprowadzenie głosowania to był nasz największy problem. Na zebranie wspólnoty przychodziło około 20% właścicieli. Można oczywiście na zebraniu zamknąć głosowanie, ale zaraz podnosi się awantura, że ktoś nie mógł ale chce zagłosować, że nie dając mu głosować po zebraniu, oszukujemy, no i w rzeczywistości kończyło się zawsze indywidualnym zbieraniem głosów co wiązało się z koniecznością osiągnięcia 50%+1 wszystkich mieszkańców.
Przy indywidualnym zbieraniu głosów, głosowanie trwało bardzo długo nawet parę tygodni (kogoś nie było w domu, jak ktoś był to często nie interesował się tym co dzieje się na osiedlu i chciał żeby mu wytłumaczyć – 1 godzina na mieszkanie). Potem były pomysły z dyżurami przy bramie, kartkami do głosowania w skrzynkach pocztowych, ale efekt podobny.
Rozwiązaniem okazało się głosowanie za pomocą e-maili. Ustawa o własności lokali jest jaka jest, więc trzeba był ją trochę załatać, aby głosowanie spełniało wymogi formalne lub takie, które gwarantuję ewentualną wygraną w sądzie. Zrobiliśmy uchwałę rozszerzającą sposób powiadamiania i głosowania. Dodatkowo prawie każdy mieszkaniec ( 99% ) wypełnił deklarację, że chce być powiadamiany drogą e-mailową i tą drogą oddawać głosy. Osoby, które nie wyraziły zgody aby oddać głos muszą przyjść na dyżur w biurze. Obecnie właściciele nie wyobrażają sobie innej skutecznej metody powiadamiania czy głosowania, zwłaszcza że są osoby mieszkające za granicą, czy innych rejonach kraju. Rozwiązanie to odnosi teraz podobne sukcesy na wielu osiedlach w całej Polsce.
W UoWL ani w K.c. nie występuje takie coś co by się nazywało "zarząd osiedla" i tym bardziej takie coś nie stanowi podstawowego organu zarządzajacego we wspólnocie. - to nie ma nic do rzeczy bo przepis art. 21 UoWL nie dzieli zarządów na biorące wynagrodzenie i niebiorących wynagrodzenia. - nie komentuję tego stwierdzenia bo tu ci zaraz odpowiedzą ci co według ciebie nie mają pojęcia o kontach. Pierwsza część tej wypowiedzi jest niezgodna z prawem, natomiast nie rozumiem zdziwienia, że w głosowaniu trzeba osiagnąć 50,%+1.
Przecież to podstawowy warunek żeby uchwała była uchwałą (nie mieszkańców tylko właścicieli lokali). Gdy ten warunek (50,01% ZA) nie jest spełniony nie ma uchwały. - no, no, no kombinujcie dalej może lepiej całą UoWL połatajcie aby lepiej pasowała do waszego programu?
Bzdur o każdym mieszkańcu nie komentuję bo tak nie ma prawa być aby każdy mieszkaniec i to na dodatek osiedla głosował nad uchwałą właścicieli lokali w danej wspólnocie. - ja ciebie... a osiedla żyją dostaniej i mieszkańcy wszyscy są zadowoleni czy jakoś tak.
Reasumujac: program ma zbyt poważne braki i to zasadnicze w podstawowych sprawach aby go można było traktować poważnie i polecać z czystym sumieniem.
Moim zdaniem sam pomysł na taką aplikację jest bardzo dobry. Podobnych rozwiązań pojawiło się zresztą już kilka.
Ich zastosowanie pozwoliłoby rozwiązać kilka uciążliwych problemów: indywidualnego głosowania nad uchwałami właścicieli lokali (udział w głosowaniach właścicieli nieobecnych na miejscu, skrócenie czasu głosowań), chronionego dostępu do dokumentów wspólnoty (logowanie), rozliczeń indywidualnych płatności, ogłoszeń, szybkiej i bezpośredniej komunikacji na linii zarząd / zarządca - właściciele itp. Ułatwiłoby życie nie tylko właścicielom (zdalny dostęp 24h do wielu danych w jednym miejscu), ale i zarządcom (np. grupowe powiadamianie za pomocą e-mail i SMS).
Oczywiście, nie jest to rozwiązanie dla wszystkich wspólnot - dotyczy głównie ludzi młodego i średniego pokolenia, mających dostęp do internetu i potrafiących z jego narzędzi korzystać. Ale takich właścicieli przybywa, bo Internet staje się coraz bardziej powszechny, a technologie internetowe i telekomunikacyjne (telefonia GSM) oferują coraz większe możliwości.
mieszkaniec - właściciel
zarząd osiedla - zarząd wspólnoty/członek zarządu wspólnoty
Przy głosowaniu liczy się nie mieszkańców/właścicieli, tylko ich udziały, bo właściciele różnią się siłą swojego głosu
Potem może drobniejsze poprawki, ale te wyżej to podstawa, żeby każdy dokładnie wiedział, o co chodzi
Zarząd osiedla to może w spółdzielniach występuje, ale na tym forum my o uowl gadamy a nie o Prawie spółdzielczym
a sprawdzałeś we wspólnocie 300 lokalowej, gdzie 80 % lokali jest wynajmowanych i panuje wolna amerykanka w opłatach zaliczek
lub we WM, gdzie średnia wieku w przedziale to 60-70 lat , internet to zjawisko nadprzyrodzone, a wymienialność blankietów wpłat to zjawisko codzienne , bo jak sąsiadowi nie pomóc...
Masowe płatności są dla energetyki, zakładu gazowego , firm ubezpieczeniowych ...
To dlaczego masowo nie mają? .
O masowych płatnościach mówi sie i pisze od 2002 roku ......!!!!!!!!
W Osiedlach TBS może i się sprawdzają, ale nie we Wspólnotach ...
rozwiązania. Dla przykładu miałem do czynienia w zeszłym roku z osiedlem
(SM), gdzie mieszkańcy mieli obowiązek dokonywania wpłat w kasie od
poniedziałku do piątku w godzinach 10-15. Ale Takie relikty już powoli się
dostosowują, do obecnej sytuacji „plastikowego pieniądza”.
KubaP nie widzę, żadnego powiązania, jaka grupa właścicieli ma dokonywać
płatności. Czy to mają być młodzi, czy starsi, biedniejsi, bogatsi, ktoś
płaci używając blankietu płatności czy po prostu ma gdzieś zapisany numer
konta i tytuł na kartce. Takim tokiem rozumowania, można jeszcze rozróżnić
płeć, kolor skóry, przekonania religijne itd … - bzdura.
W prawie wszystkich przypadkach przy opłatach za lokal właściciel ma
obowiązek przelać pieniądze na wskazane konto lub z określonym tytułem. Nie
ma tu, nic o Internecie, który faktycznie mógłby kategoryzować grupy
wiekowe.
Faktycznie sporo osiedli nie używa tych mechanizmów ale powód jest zupełnie
inny:
a) Jeżeli stosuje się subkonta jest to dodatkowo płatne, co przy
mniejszych wspólnotach taka opłata kuje w oczy i słusznie (około 60 gr. za
każdy przelew i od 20 zł za utrzymanie subkont na miesiąc).
b) Do używania mechanizmu automatycznego księgowania trzeba posłużyć się
jakimś programem, więc jeżeli księgowością zajmuje się współwłaściciel,
najczęściej prowadzi on ją w Excelu, gdzie nie ma takiej wprost możliwości.
c) Brak znajomości działania takich mechanizmów przez osoby prowadzące
księgowość.
Mimo sporej grupy osiedli nie używających automatów do rozpoznawania
płatności, nie zmienia to faktu, że w tych co użyły tych mechanizmów
sprawdza się bardzo dobrze. Oczywiście na wszystko trzeba zawsze spojrzeć
indywidualnie i przed wszystkim nie szykować „armaty na komara”
To nie jest bzdura może w twoim wirtualnym świecie masowych płatności to są realia z nieruchomości
ma obowiązek, co nie oznacza
że musi ono być dla każdego właściciele odrębne spersonalizowane
Czyli sam sobie odpowiedziałeś, że w pozaksięgowej ewidencji wspólnoty masowe płatności nie sprawdzają się ...
u nas osoba odpowiedzialna za księgowość WM woli wklepać wszystkie wpłaty zgodnie z opisem na wyciągu bankowym niż pałować się później z właścicielami....
Czy ktoś używa programu JZK Lokator? Jak wrażenia?
Poza tym, że ci też mylą nazewnictwo, ale to szczegół(lokator??).
Nie wiem czy taki szczegół , znam takich oferentów, że lokatora, właściciela nazwali menzurką ... było to w końcówce lat 90 ubiegłego stulecia....
program obsługiwał laboratoria chemiczne ....
Na rynku funkcjonują też:
- spółdzielnie mieszkaniowe
- zasoby komunalne
- budynki komercyjne, przeznaczone na wynajem.
W polskim prawie nie ma wspólnego określenia na wszystkie tytuły prawne do lokali:
- odrębna własność (właściciel),
- spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu (lokator spółdzielca),
- spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu (? posiadacz ograniczonego prawa rzeczowego do lokalu?),
- najem (najemca, lokator),
- przydział lokalu socjalnego (lokator),
- przydział pomieszczenia tymczasowego (lokator).
W jednej spółdzielni mieszkaniowej może występować jednocześnie obok siebie kilka różnych tytułów prawnych do lokali: slpl, swpl, najem, odrębna własność. Jak jednym słowem nazwać osoby, mające tak różne tytuły do lokali? Użycie określenia "właściciel" (czy jakiegokolwiek innego) będzie równie nieodpowiednie, jak "lokator".
W dobrze opracowanym programie wspomagającym zarządzanie nieruchomościami
to użytkownik ma możliwość definiowania tytułów prawnych (opis okienek) , zależy od zbioru :
>>we Wspólnotach - to będzie właściciel lokalu
>>w komunalce - to będzie najemca ; itd
tak jak to ma miejsce w http://www.weles2fk.com/index.php/Korzysci_Weles3 używanym przez mojego Administratora
Z drugiej strony są wm, w których mamy w jednym budynku właścicieli lokali i najemców lokali we władaniu gminy(tylko część wykupiła lokale). Zazwyczaj gminne lokale są niewyodrębnione i stanowią udział i gmina jest właścicielem, ale i tak mamy lokatorów w ramach tego udziału.
Ale jednak najczęściej mamy właścicieli.
Wspólnoty najemcy lokali Gminy nie interesują ...
Pozdrawiam
Czekam na odpowiedź i pomoc
Od razu wytlumacze, z czym np nie mozemy sobie poradzic: zaliczki wplacane od m^2 powierzchni uzytkowej, a koszty rozliczane od udzialu %, oczywiscie udzial % nie idzie w parze z powierzchnia uzytkowa, bo sa komorki itp. Teraz jesli bysmy chcieli pomoc od producenta, to jakos 120zl netto za godzine pracy konsultanta licza, bo kilka razy zdarzylo sie nam zaplacic. Uprzedzajac, ze moze za malo na program wydalismy, z tego co kojarze, z rozszerzeniami o wieksza liczbe budynkow i drugie stanowisko w sumie wyszlo ponad 20000zl.
Jesli mam poraz kolejny wydac 1000zl, to szczerze wole wymienic oprogramowanie na takie, ktore bedzie to mialo wbudowane, a w razie problemu dostane darmowa pomoc.
Dodatkowo np SLONie maja mozliwosc wydrukow CIT-8, ale trzeba wszystko samemu tam poustawiac, czyli funkcja ta nie dziala.
E-kartoteki wymagaja miesiecznej oplaty, chyba 100zl netto, gdzie inni producenci udostepnoiaja ten modul, i mozna go uzywac za darmo na wlasnym serwerze.
W w/w Probicie widzialem, ze jest uzyteczna funkcja prowadzenia ksiazki obiektu budowlanego, gdzie dzis robie to w osobnym arkuszu Excell.
Nie mam jeszcze cennika innych firm, ale za drugie stanowisko placilem jakos 2500zl, co wg mnie malo nie jest... Bede moze w przyszlosci chcial 3-cie stanowisko, a wiec kolejne 2500zl, a moze bede potrzebowal licencji na wiecej niz 100 budynkow, wtedy kolejna nie mala doplata. Dlatego przyszlosciowo patrze juz na konkurencyjne systemy.
Wątpię aby jakiś producent oprogramowania oferował wszechstronną pomoc za darmo, chyba, że jako formę chwytu marketingowego. "Darmowa pomoc" najczęściej oznacza podstawowe informacje na telefon typu "co trzeba kliknąć aby zrobić wydruk" lub informacje jak zmienić podstawowe ustawienia konfiguracji. Adaptacje systemu zawsze są płatne - czym innym jest pomoc w podstawowej konfiguracji a czym innym np. ustawienia formuł obliczeniowych.
Takie adaptacje są dokonywane na etapie wdrożenia a użytkownik (na ogół) jest informowany jak samodzielnie dokonywać zmian tych ustawień, ale jeżeli tego nie jest w stanie sam zrobić, to firma raczej nie zrobi tego za darmo, praca konsultanta zawsze kosztuje. Jeżeli w twoim systemie to nie jest skonfigurowane, to znaczy, że usługa konfiguracji nie została wykupiona na etapie wdrożenia. Kupując oprogramowanie nie można kierować się tylko ceną za moduł, ponieważ często są to tylko moduły wzorcowe, szkielety aplikacji "wypełnione" standardowymi procedurami, które prawie zawsze wymagają adaptacji dla danego użytkownika. Czasami standardowa funkcjonalność wystarcza, wtedy usługa wdrożeniowa nie jest potrzebna, a czasami użytkownikowi wydaje się, że to jest proste i na podstawie instrukcji obsługi sam wszystko poustawia i w ten sposób zaoszczędzi na wdrożeniu. Niestety często ta taktyka zawodzi.
Zmierzam do tego, że przed zakupem oprogramowania trzeba upewnić się, co w nim jest zakodowane jako funkcjonalność standardowa, a co wymaga dodatkowych opłat w ramach procedury wdrożeniowej.
Decydując się na zakup oprogramowania trzeba uwzględnić fakt, że cena oprogramowania wymieniona w cenniku producenta to czasami jest tylko 50% całkowitej ceny wdrożenia systemu. Na całkowity koszt systemu składają się:
- cena modułów,
- koszt wdrożenia (instalacja i adaptacja modułów),
- koszt szkolenia użytkowników (podstawowe szkolenie na ogół zawarte jest w cenie modułów, ale szkolenie zaawansowane, np. w zakresie samodzielnej adaptacji modułów, już niekoniecznie),
- koszt ponoszony okresowo za aktualizację oprogramowania (aktualizacja pod względem zmian prawa, ulepszenia funkcjonalne, niekiedy nowe funkcje ale na ogół w ramach aktualizacji nie ma nowych funkcji, trzeba za nie płacić osobno),
- koszt serwisu (odpłatnej pomocy technicznej - czasami ta pomoc jest darmowa przez jakiś czas od zakupu oprogramowania np. przez 6 miesięcy, ale wówczas obejmuje tylko awarie systemu a nie adaptacje),
- koszt wymiany urządzeń peryferyjnych jeżeli nowe oprogramowanie obejmuje też system automatycznych odczytów danych.
Te wszystkie czynniki trzeba brać pod uwagę kalkulując koszt zakupu oprogramowania.
ten program używa nasz admin i od 1 stocznia nasza wspólnota przechodzi na niego , bo jest dostęp internetowy dla właścicieli lokali
W momencie zakupu oprogramowania, nie bylo zadnego wrdozenia/szkolenia/czegokolwiek... Poprostu przyszla plytka, licencja i klucz... Z racji uzywania tego oprogramowania u poprzedniego pracodawcy jakos poszlo... A cena nie byla mala...
@ KubaP
Takie cos wogole nie wchodzi w gre... Awaria serwera po stronie dostawcy lub awaria lacza po naszej stronie uniemozliwia jakakolwiek prace... W gre wchodzi tylko oprogramowanie tradycyjnie dzialajace offline...
Z tego co wiem dostawca jest bardzo uczynny i pomaga przez internet . Nie znam stawek ale chyba nie jest pazerny bo z nie jednej opresji wybawiał naszego admina..
Moja rada jest taka, aby przed zakupem nowego oprogramowania zrobić sobie długą, szczegółową listę funkcjonalności których wymagasz i przesłać tą listę do producenta z żądaniem pisemnego potwierdzenia, że moduły zainstalowane "z pudełka" mają te wszystkie funkcjonalności, a nie tylko mają możliwość ich skonfigurowania, które trzeba wykonać samemu.