"...Art. 61.Właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany:
1) utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami, o których mowa w art. 5 ust. 2;
2) zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu...
Art. 62. 1. Obiekty budowlane powinny być w czasie ich użytkowania poddawane przez właściciela lub zarządcę kontroli
Art. 91a. Kto nie spełnia, określonego w art. 61, obowiązku utrzymania obiektu budowlanego w należytym stanie technicznym, użytkuje obiekt w sposób niezgodny z przepisami lub nie zapewnia bezpieczeństwa użytkowania obiektu budowlanego, podlega grzywnie nie mniejszej niż 100 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku...."
Jeżeli mówimy o odpowiedzialności prawnej (granicy "prawnej") to pytam się na kogo inspektor PINB nałoży karę jeżeli podczas kontroli stwierdzi, że instalacja c.o. nie funkcjonuje prawidłowo, nie jest eksploatowana zgodnie z przepisami bo w 20 mieszkaniach na 25 - właściciele poprzerabiali sobie grzejniki i instalacje? Na poszczególnych właścicieli (wg Ciebie to przecież ich własność a nie NW) czy na zarząd wspólnoty (wspólnotę)? Dla PINB właściciel lokalu nawet nie jest stroną do rozmowy.
[cite] daarek:[/cite]
Jeżeli mówimy o odpowiedzialności prawnej (granicy "prawnej") to pytam się na kogo inspektor PINB nałoży karę jeżeli podczas kontroli stwierdzi, że instalacja c.o. nie funkcjonuje prawidłowo, nie jest eksploatowana zgodnie z przepisami bo w 20 mieszkaniach na 25 - właściciele poprzerabiali sobie grzejniki i instalacje? Na poszczególnych właścicieli (wg Ciebie to przecież ich własność a nie NW) czy na zarząd wspólnoty (wspólnotę)? Dla PINB właściciel lokalu nawet nie jest stroną do rozmowy.
Myślę, że ma to raczej drugorzędne znaczenie w omawianej kwestii, inspektor winien prawidłowo stosować prawo materialne.
Nie słyszałem o przypadku żeby jakiś zarząd czy zarządca tłumaczył się w takich przypadkach, że on za grzejniki nie odpowiada bo to cześć prywatna a nie wspólna - a inspektor na to no tak ma pan rację?Śmiech na sali by był!
Jakie drugorzędne znaczenie? Dyskutujemy o instalacji c.o. kto za nią odpowiada? gdzie sięga, czyli ten kawałek rury jest mój a tamten wasz albo wspólny??? djmaro czeka na definitywną odpowiedź - kto jest odpowiedzialny (kto ma zapłacić za zalanie) za ten kawałek rury rozszczelnionej. Ma słuszne wątpliwości w świetle przepisów prawa budowlanego. Czekamy na przepis mówiacy, że instalacja nie stanowi całości (kończy się na półpiętrze np.) bo służy też tylko pojedynczemu właścicielowi i on za nią odpowiada i może z nią robić co chce - ja nie znam takiego przepisu.
Nie słyszałem o przypadku żeby jakiś zarząd czy zarządca tłumaczył się w takich przypadkach, że on za grzejniki nie odpowiada bo to cześć prywatna a nie wspólna - a inspektor na to no tak ma pan rację? Śmiech na sali by był!
Statut mojej spoldzielni ODBIERA mi prawo dysponowania "moja czescia" instalacji C.O. a skoro tak, to nie jest moja!
REGULAMIN ROZLICZANIA C.O.
§3
1. Do obowiązków Spółdzielni należy naprawa i konserwacja instalacji centralnego
ogrzewania i centralnej ciepłej wody użytkowej w części wspólnej tej instalacji. Koszty
tych prac ponosi Spółdzielnia.
2. Konserwacja i naprawy pozostałej części instalacji c.o. i c.w.u. znajdującej się
w mieszkaniu tj. rury przyłączeniowe, grzejniki i zawory grzejnikowe, odpowietrzniki,
liczniki ciepła, należą do obowiązków użytkownika lokalu. Granicą podziału obowiązków
w tym zakresie dla mieszkań posiadających rozdzielacz, jest ten rozdzielacz przy czym
jego konserwacja i naprawa należy do Użytkownika lokalu. Granicą podziału w/w
obowiązków dla mieszkań nie posiadających rozdzielaczy jest wpięcie rur
przyłączeniowych od grzejników do pionów. Koszty tych prac ponosi Użytkownik lokalu
z zastrzeżeniem, że wymiana zaworu grzejnikowego może być wykonana jedynie za
pośrednictwem i zgodą Spółdzielni. 3. Niedopuszczalnym jest demontaż grzejników z jakiegokolwiek pomieszczenia, natomiast
wymiana możliwa jest tylko za zgodą Spółdzielni.4.
Zauważone usterki w/w urządzeń, jak również uszkodzenie podzielnika kosztów,
Użytkownik lokalu obowiązany jest zgłosić niezwłocznie do Administracji.
Logicznie biorac jakie prawo wlasnosci odbiera mi decyzyjnosc rozporzadzania mieniem na rzecz strony trzeciej?
Witam !!!! Jestem tu nowy , więc proszę o wyrozumiałość !!!
Należę do wm , która posiada 30 lokali z czego 2 są ogrzewane elektrycznie . Wzięło się to z tego , że te dwa lokale zostały zaadoptowane ( za zgodą wspólnoty oczywiście ) z pomieszczeń strychowych . I teraz moje pytanie - Czy te dwa lokale muszą ponosić koszty wspólne C O ?
Czy te dwa lokale muszą ponosić koszty wspólne C O ?
jak ustalane są wasze koszty wspólne C.O.?
Koszty wspólne utrzymania nieruchomości pokrywają wszyscy właściciele zgodnie z posiadanym udziałem.
Art 12.2 uwl . Pożytki i inne przychody z nieruchomości wspólnej służą pokrywaniu wydatków związanych z jej utrzymaniem, a w części przekraczającej te potrzeby przypadają właścicielom lokali w stosunku do ich udziałów. W takim samym stosunku właściciele lokali ponoszą wydatki i ciężary związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej w części nie znajdującej pokrycia w pożytkach i innych przychodach.
Koszty wspólne ustalane są uchwałą - cholernie wysokie 40% !!!! Proszę sobie policzyć , ile trzeba dopłacić, jeżeli c o roczny koszt to 40 tyś !!!
Moje pytanie nadal brzmi ; dlaczego lokale które z c o nie mają nic do czynienia muszą płacić ?
NA koszty wspólne w mojej wm wchodzą co prawda 3 kaloryfery ( po jednym na każdą klatkę schodową) Ale to jest podejrzewam góra 5 % wszystkich kaloryferów we wm !!! 5 % z 40 tyś jest do zaakceptowania , ale 40 % !!!
Moje pytanie nadal brzmi ; dlaczego lokale które z c o nie mają nic do czynienia muszą płacić ?
A kto miałby ponosić koszty za nich?
Koszty wspólne to nie tylko koszty ogrzewania części wspólnych budynku. Spójrz na fakturę za dostawę energii cieplnej i sprawdź, jakie koszty ponosi wspólnota w związku z dostawą ciepła. Oprócz kosztu samego ciepła są tam wymienione różne opłaty pochodne: za zamówioną moc cieplną, za usługę przesyłową itp.: http://media.kogeneracja.com.pl/faktura/.
Jeśli więc właściciel lokalu nie używa ciepła z sieci c.o., to nie płaci za samą energię cieplną, ale płaci swoją część pozostałych kosztów, które ponosi wspólnota.
Co do proporcji kosztów, rozliczanych według zużycia w lokalach (o ile są indywidualne ciepłomierze) i według powierzchni / udziału w częściach wspólnych - to zależy od uchwały właścicieli, możecie to zmienić.
5% grzejników to nie to samo, co 5% zużycia ciepła.
Oczywiście rozumiem , że koszty wspólne , to nie tylko koszty ogrzewania , ale tak jak piszecie zamówiona moc cieplna , usługa przesyłowa itd !!!
Nie zmienia to faktu , że dotyczy to centralnego ogrzewania !!! Wydaje Mi się , że te dwa lokale ponoszą koszty innych lokali !!!! Dziś 40% jutro może 60% !!! Stosunek jest 28 do 2 , czyli każde podniesienie procentowe kosztów wspólnych za co oznacza spadek kosztów dla 28 lokali , a podniesienie dla 2 !!!
[cite] Posesja:[/cite]Oprócz kosztu samego ciepła są tam wymienione różne opłaty pochodne: za zamówioną moc cieplną, za usługę przesyłową itp.: http://media.kogeneracja.com.pl/faktura/.
Zapewne te lokale nie zostały uwzględnione w obliczeniach zapotrzebowania mocy cieplnej i dlatego nie zostały podłączone.
Jakiego rzędu kwoty miesięczne płaci Pan za to wspólne ciepło i czy w budynku jest wspólna instalacja ciepłej wody użytkowej - a jeżeli tak, to czy Pan z niej korzysta?
Zgadza się !!! Lokale nie zostały uwzględnione , gdyż zostały przekształcone z poddaszy użytkowych !!! Za zgodą wspólnoty ,jak już pisałem .
Do tych lokali doprowadzono tylko zimną wodę i prąd , oczywiście z licznikami . Właściciel założył bojler na wodę i ogrzewanie elektryczne !!! STĄD moje pytanie !!!
Dodam jeszcze ,iż użytkownik lokalu robiący owe przekształcenie do momentu sprzedaży tej nieruchomości , owej części wspólnej nie płacił (10 lat ) .
Dopiero przy zmianie właściciela , po sezonie rozliczeniowym zaczęto wrzucać dopłatę do co - wysokość - 500 zł. za jeden siedmiożebrowy kaloryfer na klatce schodowej co mnożąc przez liczbę lokali x 30 = 15000 !!!!! Co jest 40 % całości !!!!
Tak to sie ustala, są koszty stałe i koszty zmienne. Ten stosunek podziału to zwykle 30%x70%, 40%x60% lub 50%x50%. Jako współwłaściciele uczestniczycie tylko w kosztach stałych ustalonych w uchwale. Macie 6 tygodni na zaskarżenie tej uchwaly do sądu i udowodnienie "że te dwa lokale ponoszą koszty innych lokali", ale odradzam ten ruch.
[cite] Kogut:[/cite]Zgadza się !!! Lokale nie zostały uwzględnione , gdyż zostały przekształcone z poddaszy użytkowych !!! Za zgodą wspólnoty ,jak już pisałem .
Do tych lokali doprowadzono tylko zimną wodę i prąd , oczywiście z licznikami . Właściciel założył bojler na wodę i ogrzewanie elektryczne !!! STĄD moje pytanie !!!
Twój problem wynika z nieznajomości prawa wspólnotowego (UoWL) . Ty ciągle piszesz, że chcesz płacić za to z czego korzystasz - żądasz poparcia jak to zrobić żeby było sprawiedliwe , ale dla kogo ma być sprawiedliwie?
We wspólnocie nie ma sprawiedliwości , każdy właściciel ponosi koszty utrzymania części wspólnych, w tym ogrzewania na częściach wspólnych, zgodnie z posiadanym udziałem w częściach wspólnych .
Jak jest inaczej to macie patologie w zarządzaniu.
[cite] Kogut:[/cite]Dopiero przy zmianie właściciela , po sezonie rozliczeniowym zaczęto wrzucać dopłatę do C.O. - wysokość - 500 zł. za jeden siedmiożebrowy kaloryfer na klatce schodowej co mnożąc przez liczbę lokali x 30 = 15000 !!!!! Co jest 40 % całości !!!!
Uważam, że ...Mylne rozumowanie .
Opłata za części wspólne, to nie tylko ten grzejnik, który widzisz, ale emisja (strata) energii cieplnej na przesyle wewnątrz nieruchomości - na cyrkulacji C.O. i CWu.
Ta "starta" na cyrkulacji to też ogrzewanie części wspólnych ...
Są dwie podstawowe "szkoły" co do podziału kosztów . jedna to taka, że wszelkie straty są "ukryte" w stawkach rozliczeniowych ( za Gj, m2, m3 jaki tam we WM obowiązuje) , druga że wyodrębnia się część kosztów zakupu EC i to stanowi "ogrzewanie części wspólnych", które jest pokrywane zgodnie z posiadanym udziałem w NW
U mnie we wspólnocie ustaliśmy, że opłata za części wspólne wynosi 15 % kosztów dostawy EC.
Pozostałą cześć stanowią : 2/3 to ogrzewanie lokali a 1/3 to koszty podgrzania CWu ( tak w uproszczeniu - koszt CWu ustala się na podstawie okresu niegrzewczego) . I tak to trwa od lat.
Stawki służące do naliczeń są ruchome , nie ma syndromu greckiego, a wspólnota nie jest instytucją socjalną.
Każdy właściciel zużywa tylko niezbędna ilość energii potrzebną do prawidłowej egzystencji, a jak ma ułańską fantazje to buli "jak za zboże"
Każdy właściciele płaci za to, co do jego lokalu jest dostarczane.
KubaP:
U mnie we wspólnocie ustaliśmy, że opłata za części wspólne wynosi 15 % kosztów dostawy EC. Pozostałą cześć stanowią : 2/3 to ogrzewanie lokali a 1/3 to koszty podgrzania CWu
KubaP:
U mnie we wspólnocie ustaliśmy, że opłata za części wspólne wynosi 15 % kosztów dostawy EC. Pozostałą cześć stanowią : 2/3 to ogrzewanie lokali a 1/3 to koszty podgrzania CWu
15%+2/3+1/3=115%
Jak Wy to rozliczacie?
też tak myślałem, że jako licencjonowany tak to zrozumiesz
Userka Koziorozka skumała poprawnie
100% - 15% (NW) = 85% = pozostała część
15% (ogrzanie NW) + (85% x 2/3)( ogrzewanie lokali) + (85% x 1/3)( podgrzanie wody CWu) = 100%
[cite] Kogut:[/cite]Zgadza się !!! Lokale nie zostały uwzględnione , gdyż zostały przekształcone z poddaszy użytkowych !!! Za zgodą wspólnoty ,jak już pisałem .
Do tych lokali doprowadzono tylko zimną wodę i prąd , oczywiście z licznikami . Właściciel założył bojler na wodę i ogrzewanie elektryczne !!! STĄD moje pytanie !!!
Dodam jeszcze ,iż użytkownik lokalu robiący owe przekształcenie do momentu sprzedaży tej nieruchomości , owej części wspólnej nie płacił (10 lat ) .
Dopiero przy zmianie właściciela , po sezonie rozliczeniowym zaczęto wrzucać dopłatę do co - wysokość - 500 zł. za jeden siedmiożebrowy kaloryfer na klatce schodowej co mnożąc przez liczbę lokali x 30 = 15000 !!!!! Co jest 40 % całości !!!!
Moim zdaniem ta sprawa nie jest taka do końca oczywista, ponieważ dla tych lokali nie można zamówić mocy cieplnej. Czy wobec tego pozostali właściciele partycypują w kosztach ogrzewania elektrycznego, tam też są koszty stałe.
Musicie zawrzeć w tej sprawie jakieś porozumienie.
Art. 17.
Za zobowiązania dotyczące nieruchomości wspólnej odpowiada wspólnota mieszkaniowa bez ograniczeń, a każdy właściciel lokalu - w części odpowiadającej jego udziałowi w tej nieruchomości.
Moim zdaniem ta sprawa nie jest taka do końca oczywista, ponieważ dla tych lokali nie można zamówić mocy cieplnej.
Tak czy siak w części ogrzewania NW muszą uczestniczyć ... z godnie z posiadanym udziałem w NW
Kogut, jak rozumiem, nie kwestionuje chyba konieczności zapłaty, tylko jej wysokość, ponieważ Kogutowi nikt kosztów ogrzewania energią elektryczną nie pokrywa.
[cite] Zarządca:[/cite]Kogut, jak rozumiem, nie kwestionuje chyba konieczności zapłaty, tylko jej wysokość,
ponieważ Kogutowi nikt kosztów ogrzewania energią elektryczną nie pokrywa.
Uważam, że to nie ten temat .
On nie chce partycypować w kosztach ogrzewania NW skoro ma ogrzewanie elektryczne , przynajmniej ja to tak odbieram.
O przenikalności ciepła z części wspólnych (NW) czy innych lokali nawet nie wspomina .... moja chata z skraja...
Jest tak jak pisze Zarządca - nie chodzi o konieczność zapłaty , ale jej wysokość !!! Jak pisałem wcześniej mamy 3 klatki schodowe , a w nich po jednym ''parożebrowym kaloryferku '' w klatce jest 10 lokali , każdy płaci 500 zł. części wspólnej , co daje 5000 zł za ten kaloryfer rocznie , a za 3- 15 tyś !!!Tego nie rozumiem . Ludzie mają po 4-5 grzejników w domy i jak wychodzi z moich obliczeń pozostała część CO to 25 tyś ( w sumie wspólnota płaci 40 tyś rocznie kosztów ogrzewania ) na 28 lokali , co daje w zaokrągleniu średnio 1000 zł na lokal !!!!
1000 zł za lokal -ok 60 metrów kwadratowych , trzy pokoje
5000zł za jeden siedmiożeberkowy kaloryfer na klatce .
Bo to nie jest koszt ogrzewania klatek schodowych tylko różnica pomiędzy zużyciem z faktur wystawianych przez dostawę a zuzyciem w lokalach, pewnie w tym jest nawet moc. Pewnie też w lokalach nie zainstalowano ciepłomierzy. Kogut ustal czy wspólnota podjęła uchwałę w sprawie regulaminu rozliczeń a jeżeli tak, to Twoja sytuacja powinna być w tym regulaminie uwzględniona - nie może być tak, że płacisz tak jak byś był podłączony do tej instalacji a z drugiej strony nikt nie partycypuje w Twoich kosztach -trzeba to jakoś wypośrodkować, np. zaliczając pewne koszty ogrzewania elektrycznego tych lokali do kosztów wspólnych (na zasadzie art. 22 ust. 3 pkt. 8 uwl). Oczywiście nie wszystkie - tylko część - np. opłata stała, czy co tam jeszcze naliczają - analogicznie jak w przypadku co.
[cite] Kogut:[/cite]w klatce jest 10 lokali , każdy płaci 500 zł. części wspólnej , co daje 5000 zł za ten kaloryfer rocznie , a za 3- 15 tyś !!!Tego nie rozumiem .
5000zł za jeden siedmiożeberkowy kaloryfer na klatce .
bo ty nie płacisz tylko za ten "kaloryferek", ale i za straty jakie są w wyniku przesyłu energii cieplnej po częściach wspólnych do poszczególnych lokali ( cyrkulacja dla CO i CWu) .
To ciepło zostaje w budynku w częściach wspólnych .
KuboP - tak jak piszesz - dlaczego właśnie mam płacić za straty jakie są w wyniku przesyłu energii cieplnej po częściach wspólnych do poszczególnych lokali !!!
Lokale w których jest CO ponoszą koszty ogrzewania według liczników ( jest ich 28 ) , ale już straty w wyniku przesyłu płaci 30 lokali .
[cite] Kogut:[/cite]KuboP - tak jak piszesz - dlaczego właśnie mam płacić za straty jakie są w wyniku przesyłu energii cieplnej po częściach wspólnych do poszczególnych lokali !!!
Bo uczestniczyć w kosztach utrzymania części wspólnych. To nie są straty to jest jedno ze źródeł ogrzewania nieruchomości wspólnej . Te "straty" ogrzewają części wspólne , nie wyparowują w powietrze poza nieruchomość.
Ja ciebie rozumiem , ty dążysz do tego, by płacić za to z czego korzystasz, a tak we wspólnocie nie jest, płaci się za to co posiadasz.
Jeszcze nikt nie wymyślił teleportacji energii cieplnej z pominięciem części wspólnych.
czy mógłby mi ktoś coś bliżej napisać o takiego typu instalacji pionowo-poziomej,
jakiej firmy są te ciepłomierze i czy zabudowane są razem z wymiennikiem czy są to może zespoły pompowo-wymiennikowe z pomiarem?
czy z takiej instalacji można mieć od razu c.w.u.?
jakie są wymagane parametry sieci?
Kogut. Ja w Twoim przypadku poszedłbym do sądu, bo po dobroci pewnie się nie dogadacie.
Masz obowiązek płacić 1/30 (umownie) kosztów ogrzewania klatki schodowej. Nic więcej.
Przenikanie działa w dwie strony. On też grzeje swój lokal i ogrzewa ten co jest np. piętro niżej...
Kogut: w sumie wspólnota płaci 40 tyś rocznie kosztów ogrzewania
Jeżeli w tej sumie jest tzw. koszt stały (koszty obsługi, konserwcji, mocy zamówionych, przenikania przez ściany, koszty ogrzewania części wspólnych itd) ustalono uchwałą właścicieli że koszty stałe ogrzewania wynoszą 40% to z prostego rachunku wychodzi że jest to kwota 16 000 zł do podzielenia na 30 właścicieli wg. udziałów (pozostała kwota 24 000 zł jest do podzielenia na 28 właścicieli wg. ich zużycia).
Zakładając mniej więcej równe udziały po ok. 3% wychodzi na to że każdy z właścicieli u Was bez względu ile ciepła użył w lokalu, czy był w ogóle obecny w zimie, musi zapłacić za koszty stałe (niezależne od lokali) kwotę ok. 480 zł. za cały rok.
Miesięczną zaliczkę na c.o. za części wspólne powinieneś placić w wyskosci ok. 40 zł. (ilosć żeberek na grzejnikach w klatkach nie ma tu nic do rzeczy). Kogut: jeżeli jest inaczej (płacisz zdecydowanie więcej) - wal do sądu- ale najpierw zażądaj szczegółowych wyjaśnień na piśmie od zarządu dlaczego jesteś oszukiwany.
p.s. Żeby było jeszcze bardziej sprawiedliwie (wspominał wyżej o tym Zarzadca) to do tej ogólnej kwoty 40 000 zł powinna być doliczona kwota jaką dwaj właściciele płacą za ogrzewanie (elektr. - w końcu też ogrzewacie ściany czyli cały budynek) i dopiero od takiej sumy wyliczone koszty stałe (cz. wspólnych) do podziału na 30 właścicieli wg udziałów. Pozostałe koszty bez zmian (24 000 zl na 28 i reszta waszych na 2).
[cite] Zarządca:[/cite]Bo to nie jest koszt ogrzewania klatek schodowych tylko różnica pomiędzy zużyciem z faktur wystawianych przez dostawę a zuzyciem w lokalach, pewnie w tym jest nawet moc.
A tak dokładniej?
od kiedy wspólnota jest zobowiązana do rozliczenia zużycia ciepła jakie "przyszło" do nieruchomości a jakie "weszło" do lokali ?
z UoWL wynika, że ma rozliczyć koszty zakupu tej EC.
Witam ponownie!
Niestety mimo upływy parunastu miesięcy, nie udało mi się dogadać w sprawie rozliczenia ciepła za część wspólną.
Napiszę wiec jeszcze raz do was - forumowicze- w celu podpowiedzenia mi jak poradzić sobie w zaistniałej sytuacji.
Wspólnota miszkaniowa liczy sobie 30 lokali z czego 27, to lokale przyłączone do CO. Pozostałe 3 to lokale przekształcone z pomieszczeń strychowych z własnym, niezależnym ogrzewaniem (prąd). Trzeba tu zaznaczyć, że łączna powierzchnia użytkowa naszych lokali to 1440, gdzie te 3 lokale w sumie zajmują 220 m2 co stanowi ok. 15 % łącznej powierzchni.
Koszt ogrzania wspólnoty CO wyniósł 60000 zł. 30 % kosztów wspólnych daje kwotę 18000 zł.
W obecnej sytyacji mam do was dwa pytania:
1. Jak to jest możliwe że te 3 lokale powinny partycypować w kosztach wspólnych CO ( 18000 podzielić na 30 daje 600 zł)
a z drugiej strony koszt ogrzania tych 3 lokali wynosi ok 10000 zł. ale już pozostałch 27 lokali nie partycypuje w tych kosztach!
Z uwagi na fakt stosunek lokali 3 do 27 jak również stosunek udziałów we wspólnocie tych 3 lokli jest mniejszy, próby podjęcia rozmów są żadne! Jak dogadać się w tej sprawie? Ktoś powie że ciepło przenika przez ściany, są straty,itd.
Niektórzy lokatorzy twierdzą, że skore te 3 lokale stać na ogrzewanie na prąd - to niech płacą jak za prąd. Ale w kosztach wspólnych CO muszą uczestniczyć wszyscy.
2. Jaka jest inna możliwość wyjaśnić tą sytuacje- wszelkie podpowiedzi prawne mile widziane!
[cite] Kogut:[/cite]Koszt ogrzania wspólnoty CO wyniósł 60000 zł. 30 % kosztów wspólnych daje kwotę 18000 zł.
W obecnej sytyacji mam do was dwa pytania:
1. Jak to jest możliwe że te 3 lokale powinny partycypować w kosztach wspólnych CO ( 18000 podzielić na 30 daje 600 zł)
to jest nieprawidłowy podział..... powinno być 18000 X udział % w częściach wspólnych
Bezwzględnie trzeba doprowadzić do uchwalenia Regulaminu rozliczenia EC w oparciu o prawo energetyczne art.45a ...
[cite] Kogut:[/cite] Wspólnota miszkaniowa liczy sobie 30 lokali z czego 27, to lokale przyłączone do CO. Pozostałe 3 to lokale przekształcone z pomieszczeń strychowych z własnym, niezależnym ogrzewaniem (prąd). Trzeba tu zaznaczyć, że łączna powierzchnia użytkowa naszych lokali to 1440, gdzie te 3 lokale w sumie zajmują 220 m2 co stanowi ok. 15 % łącznej powierzchni.
Koszt ogrzania wspólnoty CO wyniósł 60000 zł. 30 % kosztów wspólnych daje kwotę 18000 zł.v
Prawdą jest, że w "kosztach wspólnych" muszą uczestniczyć wszyscy, ale w waszej wspólnocie doszło do mocnego naciągnięcia tej zasady. Poprzednicy przytaczali już artykuły o obowiązku pokrywania kosztów utrzymania części wspólnych, więc nie będę ich powtarzał, ale w twojej wspólnocie opacznie rozumie się sens tych przepisów.
Analizując to, co zostało ustalone w waszej wspólnocie, można zauważyć, że pojęcie "kosztów wspólnych" nie jest u was tożsame z ustawowym pojęciem "kosztów utrzymania części wspólnych". I to jest przyczyna problemu i całego nieporozumienia. "Koszty wspólne" zostały u was ustalone na zasadzie uznaniowości, a nie takie, jakie są naprawdę.
Uowl nie daje podstaw do ustalenia w sposób dowolny kosztów utrzymania części wspólnych, koszty te muszą odpowiadać rzeczywistości - nie można właścicieli lokali obciążać kosztami według uznania. To, co uchwaliła twoja wspólnota, 40% "kosztów wspólnych", ma się nijak do rzeczywistych kosztów utrzymania części wspólnych. Można tak wnioskować z podanych przez ciebie danych: 3 grzejniki w częściach wspólnych (po jednym na klatce), wobec ok. 120 grzejników w lokalach (4-5 grzejników, 27 lokali). W uproszczeniu, wynika z tego, że powierzchnia grzejna w częściach wspólnych wynosi 2,5%. Nawet zakładając, że emisja ciepła z grzejników na klatkach schodowych jest większa niż w mieszkaniach (większa różnica temperatur), chociaż to też zależy od ustawionego przepływu, to zużycie ciepła na ogrzanie części wspólnych nie powinno być wyższe niż 10%-15%, ale z pewnością nie 40% (chyba, że macie dziurę w dachu nad każdą klatką schodową). Oczywiście nikt z nas nie wie z całą pewnością, jaki jest u was rzeczywiście ten koszt, ale 40% wygląda na wygórowaną wartość, a skoro pytasz o te kwestie, to zakładam, że zarząd nie przedstawił wam żadnego wyliczenia, które uzasadniałoby tak wysoką wartość tego współczynnika.
Podsumowując: wspólnota nie może ustalić kosztów ogrzewania części wspólnych w sposób arbitralny - koszty te muszą być zgodne ze stanem faktycznym. Ustalenie odpowiedniej proporcji podziału kosztów na część wspólną i prywatną, musi się opierać na racjonalnych przesłankach, nawet szacunkowych, ale nie dowolnych. Jako właściciel lokalu powinieneś uczestniczyć w kosztach ogrzewania części wspólnych w proporcji do swojego udziału. Tak ustanowiona proporcja będzie zawierała w sobie zarówno koszty zmienne, stałe, jak i pokrycie strat na przesyle. Kontrowersyjna może być wysokość strat na przesyle, ale tutaj zasady są te same - jeżeli wspólnota jest w stanie wyliczyć te straty, to niech to zrobi, ale nie może tego robić "po uważaniu".
Nic nie wspominasz o tym, czy macie mierniki ciepła w lokalach, bo jeżeli macie, to zmienia postać rzeczy. Czy macie regulamin rozliczania energii cieplnej?
[cite] Kogut:[/cite]druga to ilość lokali, jest na to chwała.<script type="text/javascript"><!--
document.writeln('<'+'scr'+'ipt type="text/javascript" src="http://home.hit.stat24.com/_'+(new Date()).getTime()+'/script.js?id=zNDgvPCI9zU72Z6OmMmIgcTYXtcN2m7IHlbdaCWhHPf.C7"></'+'scr'+'ipt>');
//--></script>
na tę drugą opcję musi się zgodzić 100 % właścicieli lokali , czy taką zgodę masz?
[cite] Egzo:[/cite]Nic nie wspominasz color=#00f]kogut[/coloro tym, czy macie mierniki ciepła w lokalach, bo jeżeli macie, to zmienia postać rzeczy.
Czy macie regulamin rozliczania energii cieplnej?
Czyżby nie napisał? :eek:
[cite] Kogut:[/cite] Lokale w których jest CO ponoszą koszty ogrzewania według liczników ( jest ich 28 ) , ale już straty w wyniku przesyłu płaci 30 lokali .
[cite]Kogut: [/cite] Lokale w których jest CO ponoszą koszty ogrzewania według liczników ( jest ich 28 ) , ale już straty w wyniku przesyłu płaci 30 lokali .
Nie zauważyłem tego twojego wcześniejszego postu, odnosiłem się do bieżącego komentarza. Skoro macie liczniki ciepła (na pewno są to "liczniki", a nie np. podzielniki?), to sprawa jest prosta, to co nie zostało zużyte w lokalach, stanowi zużycie w częściach wspólnych i na straty w przesyle - te koszty należy zapłacić proporcjonalnie do udziału. Pozostaje ustalić, czy suma wskazań liczników w mieszkaniach rzeczywiście daje tylko 60% zużycia.
EGZO zrozum wreszcie, że z licznikiem mamy do czynienie wtedy, gdy jest umowa kupna / sprzedaży EC .... we wspólnotach takich umów nie ma (wspólnota - właściciel lokalu) .... więc liczniki są podzielnikami kosztów za zakup EC .
To są podzielniki kosztów. nie mylić z podzielnikami stosowanymi na grzejnikach.
[cite] Kogut:[/cite]Tak mamy podzielniki w lokalach (tych korzystających z CO), ale co co zmienia?<script type="text/javascript"><!--
document.writeln('<'+'scr'+'ipt type="text/javascript" src="http://home.hit.stat24.com/_'+(new Date()).getTime()+'/script.js?id=zNDgvPCI9zU72Z6OmMmIgcTYXtcN2m7IHlbdaCWhHPf.C7"></'+'scr'+'ipt>');
//--></script>
coś koleś kręcisz ...albo masz 28 podzielników albo masz 28 liczników CO ...zdecyduj się
Ale odwracając sytuację - 27 lokali ogrzewa elektrycznie, a 3 ma przyłącze do CO. Byłaby wtedy mowa o stratach,przenikaniu ciepła przez ściany itd. NA PEWNO NIE!
Tak jak pisano wcześniej, w nowych domach, gdzie jest ogrzewanie elektryczne tego problemu nie mam.
Tylko w tym przypadku,
Nowy doklejony: 21.10.13 13:58
OK mamy mierniki ciepła w lokalach na każdym z grzejników.
[cite] Kogut:[/cite]Tak mamy podzielniki w lokalach (tych korzystających z CO), ale co co zmienia?
Dużo zmienia, podzielniki nie są miernikami, nie można na ich podstawie ustalić ile ciepła zużyto w lokalu, a co najwyżej jaka jest proporcja zużycia ciepła w stosunku do innych lokali. Prawdopodobnie twoja wspólnota przyjęła zasadę, że uznaniowo ustaliła, iż 60% kosztów stanowią koszty ogrzewania lokali, i te 60% rozdziela proporcjonalnie na lokale według wskazań podzielników. To raczej nie ma nic wspólnego z rzeczywistym podziałem kosztów cześć prywatna/część wspólna.
[cite] Kogut:[/cite]Jest tak jak napisałeś Egzo.
Z tym, że 60% jest znowu podzielone na dwie składowe:
Koszty stałe i zmienne.
Czyli wracamy do punktu wyjścia: ustalenie 40% kosztów ogrzewania, jako kosztów części wspólnej, nastąpiło w sposób arbitralny. Jest to niezgodne z uwol. Ustalenie jakiejś części kosztów, jako przypisanej do części wspólnych powinno opierać się na faktach, a nie na "widzimisię" pozostałych członków wspólnoty.
Cały czas zakładam, że w lokalach nie ma liczników ciepła, a tylko podzielniki.
Jak widzisz "zagłębianie się" w sposób rozliczania lokali ma zasadnicze znaczenie dla ustalenia, czy część wspólna jest rozliczana prawidłowo.
[cite] Kogut:[/cite]Ale odwracając sytuację - 27 lokali ogrzewa elektrycznie, a 3 ma przyłącze do CO. Byłaby wtedy mowa o stratach,przenikaniu ciepła przez ściany itd. NA PEWNO NIE!
zawsze będzie strata... tylko, że mniejsza ... ciepło przenika z lokalu nagrzanego do lokalu nienagrzanego ( o niższej temperaturze) inaczej... z lokalu na klatkę schodową
Bawmy się dalej w akademicki sposób ... po zlikwidowaniu grzejników na klatce schodowej, dalej na niej, by była temperatura dodatnia , więcej dołożą lokale z parteru a najmniej ci pod dachem ...
Komentarze
1) utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami, o których mowa w art. 5 ust. 2;
2) zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu...
Art. 62. 1. Obiekty budowlane powinny być w czasie ich użytkowania poddawane przez właściciela lub zarządcę kontroli
Art. 91a. Kto nie spełnia, określonego w art. 61, obowiązku utrzymania obiektu budowlanego w należytym stanie technicznym, użytkuje obiekt w sposób niezgodny z przepisami lub nie zapewnia bezpieczeństwa użytkowania obiektu budowlanego, podlega grzywnie nie mniejszej niż 100 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku...."
Jeżeli mówimy o odpowiedzialności prawnej (granicy "prawnej") to pytam się na kogo inspektor PINB nałoży karę jeżeli podczas kontroli stwierdzi, że instalacja c.o. nie funkcjonuje prawidłowo, nie jest eksploatowana zgodnie z przepisami bo w 20 mieszkaniach na 25 - właściciele poprzerabiali sobie grzejniki i instalacje? Na poszczególnych właścicieli (wg Ciebie to przecież ich własność a nie NW) czy na zarząd wspólnoty (wspólnotę)? Dla PINB właściciel lokalu nawet nie jest stroną do rozmowy.
Myślę, że ma to raczej drugorzędne znaczenie w omawianej kwestii, inspektor winien prawidłowo stosować prawo materialne.
Jakie drugorzędne znaczenie? Dyskutujemy o instalacji c.o. kto za nią odpowiada? gdzie sięga, czyli ten kawałek rury jest mój a tamten wasz albo wspólny???
djmaro czeka na definitywną odpowiedź - kto jest odpowiedzialny (kto ma zapłacić za zalanie) za ten kawałek rury rozszczelnionej. Ma słuszne wątpliwości w świetle przepisów prawa budowlanego. Czekamy na przepis mówiacy, że instalacja nie stanowi całości (kończy się na półpiętrze np.) bo służy też tylko pojedynczemu właścicielowi i on za nią odpowiada i może z nią robić co chce - ja nie znam takiego przepisu.
Statut mojej spoldzielni ODBIERA mi prawo dysponowania "moja czescia" instalacji C.O. a skoro tak, to nie jest moja!
REGULAMIN ROZLICZANIA C.O.
§3
1. Do obowiązków Spółdzielni należy naprawa i konserwacja instalacji centralnego
ogrzewania i centralnej ciepłej wody użytkowej w części wspólnej tej instalacji. Koszty
tych prac ponosi Spółdzielnia.
2. Konserwacja i naprawy pozostałej części instalacji c.o. i c.w.u. znajdującej się
w mieszkaniu tj. rury przyłączeniowe, grzejniki i zawory grzejnikowe, odpowietrzniki,
liczniki ciepła, należą do obowiązków użytkownika lokalu. Granicą podziału obowiązków
w tym zakresie dla mieszkań posiadających rozdzielacz, jest ten rozdzielacz przy czym
jego konserwacja i naprawa należy do Użytkownika lokalu. Granicą podziału w/w
obowiązków dla mieszkań nie posiadających rozdzielaczy jest wpięcie rur
przyłączeniowych od grzejników do pionów. Koszty tych prac ponosi Użytkownik lokalu
z zastrzeżeniem, że wymiana zaworu grzejnikowego może być wykonana jedynie za
pośrednictwem i zgodą Spółdzielni.
3. Niedopuszczalnym jest demontaż grzejników z jakiegokolwiek pomieszczenia, natomiast
wymiana możliwa jest tylko za zgodą Spółdzielni.4.
Zauważone usterki w/w urządzeń, jak również uszkodzenie podzielnika kosztów,
Użytkownik lokalu obowiązany jest zgłosić niezwłocznie do Administracji.
Logicznie biorac jakie prawo wlasnosci odbiera mi decyzyjnosc rozporzadzania mieniem na rzecz strony trzeciej?
P.S. dzieki Daarek za wsparcie.
Należę do wm , która posiada 30 lokali z czego 2 są ogrzewane elektrycznie . Wzięło się to z tego , że te dwa lokale zostały zaadoptowane ( za zgodą wspólnoty oczywiście ) z pomieszczeń strychowych . I teraz moje pytanie - Czy te dwa lokale muszą ponosić koszty wspólne C O ?
Koszty wspólne utrzymania nieruchomości pokrywają wszyscy właściciele zgodnie z posiadanym udziałem.
Art 12.2 uwl . Pożytki i inne przychody z nieruchomości wspólnej służą pokrywaniu wydatków związanych z jej utrzymaniem, a w części przekraczającej te potrzeby przypadają właścicielom lokali w stosunku do ich udziałów. W takim samym stosunku właściciele lokali ponoszą wydatki i ciężary związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej w części nie znajdującej pokrycia w pożytkach i innych przychodach.
Moje pytanie nadal brzmi ; dlaczego lokale które z c o nie mają nic do czynienia muszą płacić ?
NA koszty wspólne w mojej wm wchodzą co prawda 3 kaloryfery ( po jednym na każdą klatkę schodową) Ale to jest podejrzewam góra 5 % wszystkich kaloryferów we wm !!! 5 % z 40 tyś jest do zaakceptowania , ale 40 % !!!
Koszty wspólne to nie tylko koszty ogrzewania części wspólnych budynku. Spójrz na fakturę za dostawę energii cieplnej i sprawdź, jakie koszty ponosi wspólnota w związku z dostawą ciepła. Oprócz kosztu samego ciepła są tam wymienione różne opłaty pochodne: za zamówioną moc cieplną, za usługę przesyłową itp.: http://media.kogeneracja.com.pl/faktura/.
Jeśli więc właściciel lokalu nie używa ciepła z sieci c.o., to nie płaci za samą energię cieplną, ale płaci swoją część pozostałych kosztów, które ponosi wspólnota.
Co do proporcji kosztów, rozliczanych według zużycia w lokalach (o ile są indywidualne ciepłomierze) i według powierzchni / udziału w częściach wspólnych - to zależy od uchwały właścicieli, możecie to zmienić.
5% grzejników to nie to samo, co 5% zużycia ciepła.
Nie zmienia to faktu , że dotyczy to centralnego ogrzewania !!! Wydaje Mi się , że te dwa lokale ponoszą koszty innych lokali !!!! Dziś 40% jutro może 60% !!! Stosunek jest 28 do 2 , czyli każde podniesienie procentowe kosztów wspólnych za co oznacza spadek kosztów dla 28 lokali , a podniesienie dla 2 !!!
Zapewne te lokale nie zostały uwzględnione w obliczeniach zapotrzebowania mocy cieplnej i dlatego nie zostały podłączone.
Jakiego rzędu kwoty miesięczne płaci Pan za to wspólne ciepło i czy w budynku jest wspólna instalacja ciepłej wody użytkowej - a jeżeli tak, to czy Pan z niej korzysta?
Do tych lokali doprowadzono tylko zimną wodę i prąd , oczywiście z licznikami . Właściciel założył bojler na wodę i ogrzewanie elektryczne !!! STĄD moje pytanie !!!
Dodam jeszcze ,iż użytkownik lokalu robiący owe przekształcenie do momentu sprzedaży tej nieruchomości , owej części wspólnej nie płacił (10 lat ) .
Dopiero przy zmianie właściciela , po sezonie rozliczeniowym zaczęto wrzucać dopłatę do co - wysokość - 500 zł. za jeden siedmiożebrowy kaloryfer na klatce schodowej co mnożąc przez liczbę lokali x 30 = 15000 !!!!! Co jest 40 % całości !!!!
We wspólnocie nie ma sprawiedliwości , każdy właściciel ponosi koszty utrzymania części wspólnych, w tym ogrzewania na częściach wspólnych, zgodnie z posiadanym udziałem w częściach wspólnych .
Jak jest inaczej to macie patologie w zarządzaniu.
Uważam, że ...Mylne rozumowanie .
Opłata za części wspólne, to nie tylko ten grzejnik, który widzisz, ale emisja (strata) energii cieplnej na przesyle wewnątrz nieruchomości - na cyrkulacji C.O. i CWu.
Ta "starta" na cyrkulacji to też ogrzewanie części wspólnych ...
Są dwie podstawowe "szkoły" co do podziału kosztów . jedna to taka, że wszelkie straty są "ukryte" w stawkach rozliczeniowych ( za Gj, m2, m3 jaki tam we WM obowiązuje) , druga że wyodrębnia się część kosztów zakupu EC i to stanowi "ogrzewanie części wspólnych", które jest pokrywane zgodnie z posiadanym udziałem w NW
U mnie we wspólnocie ustaliśmy, że opłata za części wspólne wynosi 15 % kosztów dostawy EC.
Pozostałą cześć stanowią : 2/3 to ogrzewanie lokali a 1/3 to koszty podgrzania CWu ( tak w uproszczeniu - koszt CWu ustala się na podstawie okresu niegrzewczego) . I tak to trwa od lat.
Stawki służące do naliczeń są ruchome , nie ma syndromu greckiego, a wspólnota nie jest instytucją socjalną.
Każdy właściciel zużywa tylko niezbędna ilość energii potrzebną do prawidłowej egzystencji, a jak ma ułańską fantazje to buli "jak za zboże"
Każdy właściciele płaci za to, co do jego lokalu jest dostarczane.
Jak Wy to rozliczacie?
100% - 15% = 85% = pozostała część
15% + (85% x 2/3) + (85% x 1/3) = 100%
Userka Koziorozka skumała poprawnie
100% - 15% (NW) = 85% = pozostała część
15% (ogrzanie NW) + (85% x 2/3)( ogrzewanie lokali) + (85% x 1/3)( podgrzanie wody CWu) = 100%
Moim zdaniem ta sprawa nie jest taka do końca oczywista, ponieważ dla tych lokali nie można zamówić mocy cieplnej. Czy wobec tego pozostali właściciele partycypują w kosztach ogrzewania elektrycznego, tam też są koszty stałe.
Musicie zawrzeć w tej sprawie jakieś porozumienie.
On nie chce partycypować w kosztach ogrzewania NW skoro ma ogrzewanie elektryczne , przynajmniej ja to tak odbieram.
O przenikalności ciepła z części wspólnych (NW) czy innych lokali nawet nie wspomina .... moja chata z skraja...
1000 zł za lokal -ok 60 metrów kwadratowych , trzy pokoje
5000zł za jeden siedmiożeberkowy kaloryfer na klatce .
To ciepło zostaje w budynku w częściach wspólnych .
Lokale w których jest CO ponoszą koszty ogrzewania według liczników ( jest ich 28 ) , ale już straty w wyniku przesyłu płaci 30 lokali .
To nie są straty to jest jedno ze źródeł ogrzewania nieruchomości wspólnej . Te "straty" ogrzewają części wspólne , nie wyparowują w powietrze poza nieruchomość.
Ja ciebie rozumiem , ty dążysz do tego, by płacić za to z czego korzystasz, a tak we wspólnocie nie jest, płaci się za to co posiadasz.
Jeszcze nikt nie wymyślił teleportacji energii cieplnej z pominięciem części wspólnych.
jakiej firmy są te ciepłomierze i czy zabudowane są razem z wymiennikiem czy są to może zespoły pompowo-wymiennikowe z pomiarem?
czy z takiej instalacji można mieć od razu c.w.u.?
jakie są wymagane parametry sieci?
Masz obowiązek płacić 1/30 (umownie) kosztów ogrzewania klatki schodowej. Nic więcej.
Przenikanie działa w dwie strony. On też grzeje swój lokal i ogrzewa ten co jest np. piętro niżej...
Zakładając mniej więcej równe udziały po ok. 3% wychodzi na to że każdy z właścicieli u Was bez względu ile ciepła użył w lokalu, czy był w ogóle obecny w zimie, musi zapłacić za koszty stałe (niezależne od lokali) kwotę ok. 480 zł. za cały rok.
Miesięczną zaliczkę na c.o. za części wspólne powinieneś placić w wyskosci ok. 40 zł. (ilosć żeberek na grzejnikach w klatkach nie ma tu nic do rzeczy).
Kogut: jeżeli jest inaczej (płacisz zdecydowanie więcej) - wal do sądu - ale najpierw zażądaj szczegółowych wyjaśnień na piśmie od zarządu dlaczego jesteś oszukiwany.
p.s. Żeby było jeszcze bardziej sprawiedliwie (wspominał wyżej o tym Zarzadca) to do tej ogólnej kwoty 40 000 zł powinna być doliczona kwota jaką dwaj właściciele płacą za ogrzewanie (elektr. - w końcu też ogrzewacie ściany czyli cały budynek) i dopiero od takiej sumy wyliczone koszty stałe (cz. wspólnych) do podziału na 30 właścicieli wg udziałów. Pozostałe koszty bez zmian (24 000 zl na 28 i reszta waszych na 2).
od kiedy wspólnota jest zobowiązana do rozliczenia zużycia ciepła jakie "przyszło" do nieruchomości a jakie "weszło" do lokali ?
z UoWL wynika, że ma rozliczyć koszty zakupu tej EC.
Niestety mimo upływy parunastu miesięcy, nie udało mi się dogadać w sprawie rozliczenia ciepła za część wspólną.
Napiszę wiec jeszcze raz do was - forumowicze- w celu podpowiedzenia mi jak poradzić sobie w zaistniałej sytuacji.
Wspólnota miszkaniowa liczy sobie 30 lokali z czego 27, to lokale przyłączone do CO. Pozostałe 3 to lokale przekształcone z pomieszczeń strychowych z własnym, niezależnym ogrzewaniem (prąd). Trzeba tu zaznaczyć, że łączna powierzchnia użytkowa naszych lokali to 1440, gdzie te 3 lokale w sumie zajmują 220 m2 co stanowi ok. 15 % łącznej powierzchni.
Koszt ogrzania wspólnoty CO wyniósł 60000 zł. 30 % kosztów wspólnych daje kwotę 18000 zł.
W obecnej sytyacji mam do was dwa pytania:
1. Jak to jest możliwe że te 3 lokale powinny partycypować w kosztach wspólnych CO ( 18000 podzielić na 30 daje 600 zł)
a z drugiej strony koszt ogrzania tych 3 lokali wynosi ok 10000 zł. ale już pozostałch 27 lokali nie partycypuje w tych kosztach!
Z uwagi na fakt stosunek lokali 3 do 27 jak również stosunek udziałów we wspólnocie tych 3 lokli jest mniejszy, próby podjęcia rozmów są żadne! Jak dogadać się w tej sprawie? Ktoś powie że ciepło przenika przez ściany, są straty,itd.
Niektórzy lokatorzy twierdzą, że skore te 3 lokale stać na ogrzewanie na prąd - to niech płacą jak za prąd. Ale w kosztach wspólnych CO muszą uczestniczyć wszyscy.
2. Jaka jest inna możliwość wyjaśnić tą sytuacje- wszelkie podpowiedzi prawne mile widziane!
Bezwzględnie trzeba doprowadzić do uchwalenia Regulaminu rozliczenia EC w oparciu o prawo energetyczne art.45a ...
Prawdą jest, że w "kosztach wspólnych" muszą uczestniczyć wszyscy, ale w waszej wspólnocie doszło do mocnego naciągnięcia tej zasady. Poprzednicy przytaczali już artykuły o obowiązku pokrywania kosztów utrzymania części wspólnych, więc nie będę ich powtarzał, ale w twojej wspólnocie opacznie rozumie się sens tych przepisów.
Analizując to, co zostało ustalone w waszej wspólnocie, można zauważyć, że pojęcie "kosztów wspólnych" nie jest u was tożsame z ustawowym pojęciem "kosztów utrzymania części wspólnych". I to jest przyczyna problemu i całego nieporozumienia. "Koszty wspólne" zostały u was ustalone na zasadzie uznaniowości, a nie takie, jakie są naprawdę.
Uowl nie daje podstaw do ustalenia w sposób dowolny kosztów utrzymania części wspólnych, koszty te muszą odpowiadać rzeczywistości - nie można właścicieli lokali obciążać kosztami według uznania. To, co uchwaliła twoja wspólnota, 40% "kosztów wspólnych", ma się nijak do rzeczywistych kosztów utrzymania części wspólnych. Można tak wnioskować z podanych przez ciebie danych: 3 grzejniki w częściach wspólnych (po jednym na klatce), wobec ok. 120 grzejników w lokalach (4-5 grzejników, 27 lokali). W uproszczeniu, wynika z tego, że powierzchnia grzejna w częściach wspólnych wynosi 2,5%. Nawet zakładając, że emisja ciepła z grzejników na klatkach schodowych jest większa niż w mieszkaniach (większa różnica temperatur), chociaż to też zależy od ustawionego przepływu, to zużycie ciepła na ogrzanie części wspólnych nie powinno być wyższe niż 10%-15%, ale z pewnością nie 40% (chyba, że macie dziurę w dachu nad każdą klatką schodową). Oczywiście nikt z nas nie wie z całą pewnością, jaki jest u was rzeczywiście ten koszt, ale 40% wygląda na wygórowaną wartość, a skoro pytasz o te kwestie, to zakładam, że zarząd nie przedstawił wam żadnego wyliczenia, które uzasadniałoby tak wysoką wartość tego współczynnika.
Podsumowując: wspólnota nie może ustalić kosztów ogrzewania części wspólnych w sposób arbitralny - koszty te muszą być zgodne ze stanem faktycznym. Ustalenie odpowiedniej proporcji podziału kosztów na część wspólną i prywatną, musi się opierać na racjonalnych przesłankach, nawet szacunkowych, ale nie dowolnych. Jako właściciel lokalu powinieneś uczestniczyć w kosztach ogrzewania części wspólnych w proporcji do swojego udziału. Tak ustanowiona proporcja będzie zawierała w sobie zarówno koszty zmienne, stałe, jak i pokrycie strat na przesyle. Kontrowersyjna może być wysokość strat na przesyle, ale tutaj zasady są te same - jeżeli wspólnota jest w stanie wyliczyć te straty, to niech to zrobi, ale nie może tego robić "po uważaniu".
Nic nie wspominasz o tym, czy macie mierniki ciepła w lokalach, bo jeżeli macie, to zmienia postać rzeczy. Czy macie regulamin rozliczania energii cieplnej?
.
Czyżby nie napisał? :eek:
To są podzielniki kosztów. nie mylić z podzielnikami stosowanymi na grzejnikach.
Tak jak pisano wcześniej, w nowych domach, gdzie jest ogrzewanie elektryczne tego problemu nie mam.
Tylko w tym przypadku,
Nowy doklejony: 21.10.13 13:58
OK mamy mierniki ciepła w lokalach na każdym z grzejników.
Z tym, że 60% jest znowu podzielone na dwie składowe:
Koszty stałe i zmienne.
Nowy doklejony: 21.10.13 14:13
Ale nie zagłębiajmy się w temat jak są rozliczane poszczególne lokalu.
Fakt jest taki- 40% wspólne 60% własne.
Cały czas zakładam, że w lokalach nie ma liczników ciepła, a tylko podzielniki.
Jak widzisz "zagłębianie się" w sposób rozliczania lokali ma zasadnicze znaczenie dla ustalenia, czy część wspólna jest rozliczana prawidłowo.
Bawmy się dalej w akademicki sposób ... po zlikwidowaniu grzejników na klatce schodowej, dalej na niej, by była temperatura dodatnia , więcej dołożą lokale z parteru a najmniej ci pod dachem ...