Sytuacja nie jest prosta.
Wszyscy i tu na form i poza nim mówią ocieple przenikajacym przez ściany lokali.
OK , ale zauważyć trzeba, że ciepło z lokali ogrzewanych prądem też przenika, tylko że w kosztach ogrzewania tych lokali nikt nie partycypuje! 1000 kwh to 1000 kwh,
A może tak 400 kwh to część wspólna a pozostałość to lokal!
[cite] Kogut:[/cite]Sytuacja nie jest prosta.
Wszyscy i tu na form i poza nim mówią ocieple przenikajacym przez ściany lokali.
OK , ale zauważyć trzeba, że ciepło z lokali ogrzewanych prądem też przenika, tylko że w kosztach ogrzewania tych lokali nikt nie partycypuje! 1000 kwh to 1000 kwh,
A może tak 400 kwh to część wspólna a pozostałość to lokal!
Dostałeś już odpowiedzi na wszystkie twoje pytania. Jeszcze czegoś nie wiesz?
[cite] Kogut:[/cite]Jest regulamin .
Problem w tym, że nie ma mowy w nim nic o tych 3 lokalach.<script type="text/javascript"><!--
document.writeln('<'+'scr'+'ipt type="text/javascript" src="http://home.hit.stat24.com/_'+(new Date()).getTime()+'/script.js?id=zNDgvPCI9zU72Z6OmMmIgcTYXtcN2m7IHlbdaCWhHPf.C7"></'+'scr'+'ipt>');
//--></script>
to trzeba uzupełnić ten regulamin , jak mają partycypować w kosztach części wspólnych , zasadę powyżej dostałeś ...
zlikwidujcie grzejniki na kl. schodowej , ocieplicie rury CO miejskiego i każdy nie będzie płacił za cześć wspólne.
Witam,
prześledziłem cały wątek, ale nie znalazłem odpowiedzi na dręczące mnie pytanie.
A chodzi o to, że doszło do rozszczelnienia instalacji co na terenie mojego mieszkania, zalana jest ściana, gniją listwy przypodłogowe,odchodzi farba ze ścian.
Kto jest odpowiedzialny za naprawę instalacji? Ja czy wspólnota?
Proszę o pomoc.
[cite] szcze-pan:[/cite]A chodzi o to, że doszło do rozszczelnienia instalacji co na terenie mojego mieszkania, zalana jest ściana, gniją listwy przypodłogowe,odchodzi farba ze ścian.
Kto jest odpowiedzialny za naprawę instalacji? Ja czy wspólnota?
a jakie jest rozprowadzenie CO po twoim lokalu poziome pod podłoga czy pionowe kilka pionów CO przechodzi przez twój lokal?
[cite] szcze-pan:[/cite]Witam,
prześledziłem cały wątek, ale nie znalazłem odpowiedzi na dręczące mnie pytanie.
A chodzi o to, że doszło do rozszczelnienia instalacji co na terenie mojego mieszkania, zalana jest ściana, gniją listwy przypodłogowe,odchodzi farba ze ścian.
Kto jest odpowiedzialny za naprawę instalacji? Ja czy wspólnota?
Proszę o pomoc.
Jaki jest system ogrzewania, indywidualny czy jednolity?
Jeżeli indywidualny, to koszty właściciel lokalu, ponieważ w takim przypadku system ogrzewania stanowi część składową lokalu.
Inaczej będzie w przypadku systemu jednolitego - jest to część składowa nieruchomości wspólnej - płaci wspólnota.
Witam
Mam trochę inny problem, ale także związany z instalacją c.o.
Mamy system jednolity ogrzewania i mam podejrzenia co do wadliwości głowic termoaktywnych zamontowanych przed grzejnikiem, połączonych z zaworem ograniczenia przepływu przez grzejnik.
1. Kto powinien ponieść koszty wymiany tych zaworów - właściciel czy wspólnota?
2. Czy wspólnota winna okresowo kontrolować stan tych zaworów?, Jeżeli tak, to co w sytuacji, gdy tego nie robiła?
[cite] Parsifal:[/cite]
Mamy system jednolity ogrzewania ......mam podejrzenia co do wadliwości głowictermoaktywnych zamontowanych przed grzejnikiem ....
1. Kto powinien ponieść koszty wymiany tych zaworów - właściciel czy wspólnota?
Jeżeli instalacja CO cała jest zaliczona do części wspólnej, to zawór wymienia się na koszt WM, ale tylko wtedy, gdy jest niesprawny .
W innych przypadkach koszty wymiany ponosi wnioskodawca zlecenia na wymianę ( właściciel lokalu / użytkownik lokalu).
[cite] Parsifal:[/cite]2. Czy wspólnota winna okresowo kontrolować stan tych zaworów?,
Jeżeli tak, to co w sytuacji, gdy tego nie robiła?
tak powinna to robić raz do roku , jak tego nie robi, to są mniejsze koszty utrzymania NW więc i właściciele lokali mniej płacą....
[cite] KubaP:[/cite]EGZO zrozum wreszcie, że z licznikiem mamy do czynienie wtedy, gdy jest umowa kupna / sprzedaży EC .... we wspólnotach takich umów nie ma (wspólnota - właściciel lokalu) .... więc liczniki są podzielnikami kosztów za zakup EC .
To są podzielniki kosztów. nie mylić z podzielnikami stosowanymi na grzejnikach.
Kuba jak sie rozlicza EC za pomocą tych "podzielników" , bo mnie wyskakują jakies KWh a nie iloraz .
A dlaczego nie ma takich umów. Przeciez liczniki są i mogą być umowy?
A dlaczego nie muszą.
Nie muszą ale przeciez mogą. Jest jakiś zakaz ?
[cite] KubaP:[/cite]EGZO zrozum wreszcie, że z licznikiem mamy do czynienie wtedy, gdy jest umowa kupna / sprzedaży EC .... we wspólnotach takich umów nie ma (wspólnota - właściciel lokalu) .... więc liczniki są podzielnikami kosztów za zakup EC .
To są podzielniki kosztów. nie mylić z podzielnikami stosowanymi na grzejnikach.
Kuba jak sie rozlicza EC za pomocą tych "podzielników" , bo mnie wyskakują jakies KWh a nie iloraz .
A dlaczego nie ma takich umów. Przeciez liczniki są i mogą być umowy?
A dlaczego nie muszą.
Nie muszą ale przeciez mogą. Jest jakiś zakaz ?
A co masz zapisne w UoWL w sprawie roliczeń ????
masz tam te twoje KWh czy tylko mowa jest o kosztach ? Podobnie jest z marchewką , nie znajdziesz jej z owocami ale z warzywami obok pietruszki choć to podobno owoc ....:bigsmile:
Jak to wspólnota rozliczy to jest jej wewnętrzna sprawa i trudno coś podpowiadać . Rozliczenia powinny być dokonane w oparciu o zasady, które jak największa rzesza właścicieli rozumie .
Nie wiem czy to zakaz, ale niechęć dostawy EC do indywidualnych umów na dostawę EC .... Oni preferują tzw węzły lokalowe .... a nie liczniki CO w lokalach.
Kuba P . Dyskusja z tobą o warzywach to prawdziwa przyjemność.
Taki sam pogląd na temat " liczników" i "podzielników" ma mój pseudo zarządca wykonujący swe czynności na podstawie art752 KC.Widocznie używacie tego samego żelazka.
Ale jeśli ma sie takie poglądy to dlaczego postepuje sie odwrotnie.
Jeśli traktujemy te wodomierze jako pomierniki kosztów to rozliczenie powinno wyglądać tak.
Dzieli sie wskazania tego pomiernika ( różnicę wskazań za okres rozliczeniowy) przez różncie wskazań za okres rozliczeniowy na liczniku na wężle. I iloraz ten okresla jaką część wody zuzyłem.i na tym koniec. Tymczasem mój pseudo zarządca któremu powierzono zarządzanie NW naszej wspólnoty na podstawie art752 KC robi inaczej.
Obciąża właścicieli na podstawie odczytów z " pomierników" zwanych licznikami wg ilości m3 a następnie rozlicza pomiędzy właścicieli różnicę wskazań pomiędzy licznikiem głównym a sumą pomierników lokalowych zwanych przeze mnie licznikami a przez mojego pseudo zarządcę któremu powierzono zarząd NW na podstawie art 752, pomiernikami .
Niby można tak i tak tylko po co?
W orzecznictwie nie spotkałem sie z określeniem pomierniki w stosunku do liczników.
Natomiast wymyślili ten bubel słowny zarządcy którym po orzeczeniach sądów o podziale kosztów mediów na koszty NW i koszty lokali w przypadku pełnego opomiarowania zaczyna brakować argumentów na uzasadnienie włączenia całych kosztów mediów do kosztów NW.
Mój pseudo zarządca któremu powierzono zarząd NW na podstawie art752 KC mówi tak.
Ponieważ właściciele nie mają umów na dostawę mediów to koszty mediów to koszty NW, a liczniki to nie liczniki tylko pomierniki kosztów.
A orzecznictwo nie dotyczy naszej wspólnoty , bo my mamy jednolity system . A poza tym gdybym stosował prawo to bym nic nie zrobil.
I jest fajnie.:bigsmile:
tajfun: ... mój pseudo zarządca wykonujący swe czynności na podstawie art752 KC.
- ???
"...Art. 752. Kto bez zlecenia prowadzi cudzą sprawę, powinien działać z korzyścią osoby, której sprawę prowadzi, i zgodnie z jej prawdopodobną wolą, a przy prowadzeniu sprawy obowiązany jest zachowywać należytą staranność..."
...Mój pseudo zarządca któremu powierzono zarząd NW na podstawie art752 KC
...A orzecznictwo nie dotyczy naszej wspólnoty , bo my mamy jednolity system . A poza tym gdybym stosował prawo to bym nic nie zrobil.
Dziwne to wszystko - wy jako właściciele a zwłaszcza ty tajfun - tak się godzisz na takie "samodzierżawie" tego pseudo-zarządcy jak go nazywasz? Jak rozumiem jest to mała wspólnota (KC) więc dlaczego u was "ogon merda psem"? A jeżeli duża wspólnota (art. 752 Kc ???) to dlaczego "ogonek merda takim dużym psiskiem"? Dlaczego wy jako właściciele nie macie nic do powiedzenia w kwestii waszego życia we wspólnocie, waszych pieniędzy?
Nie rozumiem.
Dziwne to wszystko - wy jako właściciele a zwłaszcza ty tajfun - tak się godzisz na takie "samodzierżawie" tego pseudo-zarządcy jak go nazywasz? Jak rozumiem jest to mała wspólnota (KC) więc dlaczego u was "ogon merda psem"? A jeżeli duża wspólnota (art. 752 Kc ???) to dlaczego "ogonek merda takim dużym psiskiem"? Dlaczego wy jako właściciele nie macie nic do powiedzenia w kwestii waszego życia we wspólnocie, waszych pieniędzy?
Nie rozumiem.
Bo jest tak obstrucyjna obojętność ( nie mówiąc już o znajomości prawa) że jeden czlowiek na 1050 właścicieli nic nie moze zrobić.A wspólnota nie jest mała 112 lokali , a obok jeszcze 6 innych większych.
Tytuł XXII
[b]Prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia[/b]
[b]Art. 752.[/b]
Kto bez zlecenia prowadzi cudzą sprawę, powinien działać z korzyścią osoby, której sprawę prowadzi, i zgodnie z jej prawdopodobną wolą, a przy prowadzeniu sprawy obowiązany jest zachowywać należytą staranność.
[cite] tajfun:[/cite]Kuba P . Dyskusja z tobą o warzywach to prawdziwa przyjemność.
poziom przykładów dostosowuje do twego poziomu .
Nie zdziwiło ciebie. że jeżeli wiele osób ma inny pogląd niż twój to nie powinieneś swoje zweryfikować, a nie iść jak Judym przez życie w swych szklanych domach .
[cite] tajfun:[/cite]Jeśli traktujemy te wodomierze jako pomierniki kosztów to rozliczenie powinno wyglądać tak.
to jak ten znienawidzony , szykanowany zarządca rozlicza, to sprawa i decyzja większości właścicieli lokali wyrażano w regulaminie rozliczeń lub jego braku (wolnoamerykanka)
[cite] tajfun:[/cite]W orzecznictwie nie spotkałem sie
A orzecznictwo nie dotyczy naszej wspólnoty , bo my mamy jednolity system .
a co ciebie cudze orzecznictwo obchodzi , chyba, że prowadzisz rubrykę "ciekawostki" na stronie internetowej swojej wspólnoty.
To wy właściciele lokali tworzycie wewnętrzne prawo , to wasz właścicieli lokali obowiązek
Ponieważ właściciele nie mają umów na dostawę mediów to koszty mediów to koszty NW, a liczniki to nie liczniki tylko pomierniki b]podzielniki[/b kosztów.
w pewnym sensie się z tą tezą zgadzam... tak przynajmniej wygląda z UoWL i piśmiennictwie
A wspólnota nie jest mała 112 lokali ,
tylu jest leniwych właścicielei lokali w twojej wspólnocie że nie wybrali jeszcze Zarządu WM
[b]Art. 20.[/b]
1. Jeżeli lokali wyodrębnionych, wraz z lokalami niewyodrębnionymi, jest więcej niż siedem, właściciele lokali są obowiązani podjąć uchwałę o wyborze jednoosobowego lub kilkuosobowego zarządu. Członkiem zarządu może być wyłącznie osoba fizyczna wybrana spośród właścicieli lokali lub spoza ich grona.
[b]Art. 26.[/b]
1. Jeżeli zarząd nie został powołany lub pomimo powołania nie wypełnia swoich obowiązków albo narusza zasady prawidłowej gospodarki, każdy właściciel może żądać ustanowienia zarządcy przymusowego przez sąd, który określi zakres jego uprawnień oraz należne mu wynagrodzenie. Sąd odwoła zarządcę, gdy ustaną przyczyny jego powołania.
2. Jeżeli w terminie dwóch lat od dnia wyodrębnienia własności pierwszego lokalu w nieruchomości, w której liczba lokali wyodrębnionych oraz niewyodrębnionych jest większa niż siedem, właściciele lokali nie dokonają wyboru zarządu ani nie powierzą zarządu nieruchomością wspólną w umowie zawartej w formie aktu notarialnego, to ustanowienia zarządcy przymusowego przez sąd może żądać także dotychczasowy zarządca nieruchomości, który sprawował zarząd nieruchomością w dniu, w którym wyodrębniono własność pierwszego lokalu, i kontynuował zarząd tą nieruchomością przez okres co najmniej dwóch lat.
1.Dziekuje Ci mistrzu za naukę.A raczej za przypomnieniu mi art UoWL. ale naprawde je znam.Dobrze że zacytowałeś art752KC. Bo może jest tak że takich wspólnot w Polsce jest połowa. W mojej miescowaści jest ich napewno 40.To są bowiem wszystkie wspólnoty których właściciele w aktach notarialnych maja suchy zapis - Powierza sie zarząd nieruchomościa wspólną wspólnoty X Pani Y -i nic więcej, oraz jednoczesnie nie maja podpisanej umowy na zarządzanie zawartej pomiędzy Y a wszystkimi właścicielami lokali. Nie znasz takich wspólnot? Właśnie taka jest moja.
2. Do warzyw i podzielkników kosztów sie już nie odnoszę, bo nie chcę Ci sprawiać przykrości.
3. Co mnie obchodzi orzecznictwo które nie dotyczące mojej wspólnoty?
Bardzo mnie obchodzi. Jest to dla mnie podstawowe źródło interpretacji Uowl. NIe jestem bowiem zarozumiałym bufonem który orzeczenia które sa zgodne z moimi poglądami przyjmuje jako swoje a inne odzruca i traktuje " jako ciekawostkę".A do tego nie jestem prawnikiem.
Może każda wspólnota jest inna, ale ustawa jest taka sama.I nie o to chodzi czy dana sprawa dotyczy mojej wspólnoty czy nie. Mnie w orzeczeniach interesuje interpretacja UoWL.
4. Może Cie to zdziwi ale leniwych nie jest 112 tylko, na samym osiedlu ponad 1000, a w mieście kilka tysięcy.
5.Jeśli ktoś na tym forum ma "oryginalne" interpretacje UoWL . typu - Jeśli własciciele nie podpisali umowy na zarzadzanie to sami sobie są winni i i traca swoje prawa - to raczej Ty nie ja.
Natomiast ja nie widzę zasadniczej rozbieżności moich poglądów od innych.Nawet od Twoich. Czytam to pierwszy raz ze zdziwieniem.
Inne rozumienie podzielników kosztów i liczników w sumie niewiele (?) zmienia.
[cite] tajfun:[/cite]1.Dziekuje Ci mistrzu za naukę.
A raczej za przypomnieniu mi art UoWL. ale naprawde je znam.Dobrze że zacytowałeś art752KC. Bo może jest tak że takich wspólnot w Polsce jest połowa.
W mojej miescowaści jest ich napewno 40.To są bowiem wszystkie wspólnoty których właściciele w aktach notarialnych maja suchy zapis - Powierza sie zarząd nieruchomościa wspólną wspólnoty X Pani Y -i nic więcej, oraz jednoczesnie nie maja podpisanej umowy na zarządzanie zawartej pomiędzy Y a wszystkimi właścicielami lokali. Nie znasz takich wspólnot? Właśnie taka jest moja.
Dziękuję za uznanie ...... to czas to zmienić , niech stanie się normalność , nie wiem na co czekasz , chyba żeby pisać o niezałatwionych sprawach na tym forum
[cite] tajfun:[/cite] 3. Co mnie obchodzi orzecznictwo które nie dotyczące mojej wspólnoty? Bardzo mnie obchodzi. Jest to dla mnie podstawowe źródło interpretacji Uowl.
NIe jestem bowiem zarozumiałym bufonem który orzeczenia które sa zgodne z moimi poglądami przyjmuje jako swoje a inne odzruca i traktuje " jako ciekawostkę".
A do tego nie jestem prawnikiem.
Może każda wspólnota jest inna, ale ustawa jest taka sama.I nie o to chodzi czy dana sprawa dotyczy mojej wspólnoty czy nie. Mnie w orzeczeniach interesuje interpretacja UoWL.
To ja, wiem, co dobre jest dla mnie i to ja, decyduje, jak będzie zarządzana nieruchomość ( władzy mam tyle ile udziału).
To dopiero będziesz bufonem, jak będziesz się powoływała na orzeczenie w Pcimiu Dolny pomimo, że inni współwłaściciele lokali będą mieli inny pogląd na sprawę tak jak ja,
będą chcieli zastosować swoje autorskie rozwiązanie , maja do tego prawo.... a ty będziesz się upierał na wyrok z Pcimia Dolnego
[cite] tajfun:[/cite]4. Może Cie to zdziwi ale leniwych nie jest 112 tylko, na samym osiedlu ponad 1000, a w mieście kilka tysięcy.
a co mnie obchodzi osiedle , poruszamy się w obrębię wspólnoty( 112 członków wspólnoty) widzę, że masz zapędy rodem ze spółdzielni mieszkaniowych . Tam działacze na wszytko patrzą globalnie, a nie jednostkowo,
To tak jakby ciebie obchodziło, że sąsiad ma żonę blondynkę a ty brunetkę.
[cite] tajfun:[/cite]5.Jeśli ktoś na tym forum ma "oryginalne" interpretacje UoWL . typu - Jeśli własciciele nie podpisali umowy na zarzadzanie to sami sobie są winni i i traca swoje prawa - to raczej Ty nie ja.
Natomiast ja nie widzę zasadniczej rozbieżności moich poglądów od innych.Nawet od Twoich. Czytam to pierwszy raz ze zdziwieniem.
Inne rozumienie podzielników kosztów i liczników w sumie niewiele (?) zmienia.
a co mnie obchodzi osiedle , poruszamy się w obrębię wspólnoty( 112 członków wspólnoty) widzę, że masz zapędy rodem ze spółdzielni mieszkaniowych . Tam działacze na wszytko patrzą globalnie, a nie jednostkowo,
To tak jakby ciebie obchodziło, że sąsiad ma żonę blondynkę a ty brunetkę.
Wręcz odwrotnie . Manipulujesz slowami.świadomie udajesz że nie rozumiesz co chciałem napisać. A ja chciałem tylko podkreślić że zjawisko obojętności w zarządzaniu wspolnotami wsród włascicieli lokali to zjawisko powszechne.Czemu ty się dziwisz. Jak we wspólnocie nie ma 4,5 ludzi z jajmi to NIC nie zrobisz . A u mnie nie ma i w pozostaych wspólnotach na osiedlu także.
??????? o co tak naprawdę biega ????
Naprawde to chodzi o to że w większości przypadków w mojej opini bardzo dobrze interpretujesz UoWL, ale sa takie twoje " strzały" że człowieka osłabiają jak np: "Jeśli własciciele nie podpisali umowy na zarzadzanie to sami sobie są winni i i traca swoje prawa "
I ja wtedy nie wiem , czy Ty sobie ze mnie kpisz czy piszesz poważnie.Wiadomo że na forum istnieje całe spktrum poglądów . poziomów intelektualnych , poziomu wiedzy.
Ale wielokrotnie poglądy wynikaja nie z obiektywnych faktów ,lecz z próby przeforsowania swojego poglądu za wszelką cenę.W ten sposób powstają na forum grupy "wzajemnej adoracji" i wtedy dyskusja schodzi z tematu i przekształca sie we wzajemne oskarżenia , wyzwiska itd.
Powiem szczerze Kuba że jesteś chyba głównym " katalizatorem" ( nie winowajcą) niepotrzebnych tekstów.
[cite] tajfun:[/cite]. Jak we wspólnocie nie ma 4,5 ludzi z jajmi to NIC nie zrobisz .
A u mnie nie ma i w pozostaych wspólnotach na osiedlu także.
co ciebie inni obchodzą , pilnuj swego podwórka i szukaj jeszcze 4 z jajami
[cite] tajfun:[/cite]
??????? o co tak naprawdę biega ????
Naprawde to chodzi o to że w większości przypadków w mojej opini bardzo dobrze interpretujesz UoWL, ale sa takie twoje " strzały" że człowieka osłabiają jak np: "Jeśli własciciele nie podpisali umowy na zarzadzanie to sami sobie są winni i i traca swoje prawa "
a gdzież ja to napisałem , bo nie mogę znaleźć
[cite] tajfun:[/cite]Wiadomo że na forum istnieje całe spktrum poglądów . poziomów intelektualnych , poziomu wiedzy.
Ale wielokrotnie poglądy wynikaja nie z obiektywnych faktów ,lecz z próby przeforsowania swojego poglądu za wszelką cenę. W ten sposób powstają na forum grupy "wzajemnej adoracji" i wtedy dyskusja schodzi z tematu i przekształca sie we wzajemne oskarżenia , wyzwiska itd.
i tu się przychylam do tej tezy
[cite] tajfun:[/cite]Powiem szczerze Kuba że jesteś chyba głównym " katalizatorem" ( nie winowajcą) niepotrzebnych tekstów.
jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie ....
szare komórki trzeba trenować, a nie połykać gotowce bezkrytycznie (nie zawsze trafne i przydatne w danej sytuacji)
ot cała prawda o tym katalizatorze .... kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się w lokalnym środowisku prawdą .... i z tym walczę i będę walczył ....
Mam pytanie czy w świetle Prawa opublikowanego 13.09.2013 w Rzeczpospolitej Prawo "prawo dla ciebie" cyt.Wspolnota mieszkaniowa nie moze rozłożyć na wszystkich czlonkow kosztow instalacji co, ccw w lokalach będących własnością innych czlonkow wspolnoty" przy dobrowolnym przystępowaniu zaznaczam dobrowolnympodjęta uchwala jest wazna kacper
[cite] barbara6013:[/cite]Uzupelniam pytam bo ja nie zlozyłam takiej deklaracji.
a co ma do tego deklaracja jak u was była glosowana uchwała właścicieli lokali ws wykonania instalacji cwu ( ciepła woda użytkowa) ...
jeden z mieszkańców śmiertelnie zatruł się dwutlenkiem węgla.
Z uwagi na to zdarzenie oraz stan przewodów kominowych wspólnota zdecydowała o odłączeniu pieców węglowych w budynku i przyłączeniu części nieruchomości do miejskiej sieci ciepłowniczej.
[b]Większością głosów [/b]zgodziła się na zaciągnięcie 670 tys. zł kredytu na ten cel, jako źródło spłaty podając wpływy na fundusz remontowy. [b]Podjęła też drugą uchwałę[/b], podnoszącą fundusz remontowy z 1,80 do 3,40 zł.
Komentarze
Wszyscy i tu na form i poza nim mówią ocieple przenikajacym przez ściany lokali.
OK , ale zauważyć trzeba, że ciepło z lokali ogrzewanych prądem też przenika, tylko że w kosztach ogrzewania tych lokali nikt nie partycypuje! 1000 kwh to 1000 kwh,
A może tak 400 kwh to część wspólna a pozostałość to lokal!
Problem w tym, że nie ma mowy w nim nic o tych 3 lokalach.
zlikwidujcie grzejniki na kl. schodowej , ocieplicie rury CO miejskiego i każdy nie będzie płacił za cześć wspólne.
prześledziłem cały wątek, ale nie znalazłem odpowiedzi na dręczące mnie pytanie.
A chodzi o to, że doszło do rozszczelnienia instalacji co na terenie mojego mieszkania, zalana jest ściana, gniją listwy przypodłogowe,odchodzi farba ze ścian.
Kto jest odpowiedzialny za naprawę instalacji? Ja czy wspólnota?
Proszę o pomoc.
Jaki jest system ogrzewania, indywidualny czy jednolity?
Jeżeli indywidualny, to koszty właściciel lokalu, ponieważ w takim przypadku system ogrzewania stanowi część składową lokalu.
Inaczej będzie w przypadku systemu jednolitego - jest to część składowa nieruchomości wspólnej - płaci wspólnota.
Mam trochę inny problem, ale także związany z instalacją c.o.
Mamy system jednolity ogrzewania i mam podejrzenia co do wadliwości głowic termoaktywnych zamontowanych przed grzejnikiem, połączonych z zaworem ograniczenia przepływu przez grzejnik.
1. Kto powinien ponieść koszty wymiany tych zaworów - właściciel czy wspólnota?
2. Czy wspólnota winna okresowo kontrolować stan tych zaworów?, Jeżeli tak, to co w sytuacji, gdy tego nie robiła?
W innych przypadkach koszty wymiany ponosi wnioskodawca zlecenia na wymianę ( właściciel lokalu / użytkownik lokalu).
tak powinna to robić raz do roku , jak tego nie robi, to są mniejsze koszty utrzymania NW więc i właściciele lokali mniej płacą....
A dlaczego nie ma takich umów. Przeciez liczniki są i mogą być umowy?
A dlaczego nie muszą.
Nie muszą ale przeciez mogą. Jest jakiś zakaz ?
masz tam te twoje KWh czy tylko mowa jest o kosztach ? Podobnie jest z marchewką , nie znajdziesz jej z owocami ale z warzywami obok pietruszki choć to podobno owoc ....:bigsmile:
Jak to wspólnota rozliczy to jest jej wewnętrzna sprawa i trudno coś podpowiadać . Rozliczenia powinny być dokonane w oparciu o zasady, które jak największa rzesza właścicieli rozumie .
Nie wiem czy to zakaz, ale niechęć dostawy EC do indywidualnych umów na dostawę EC .... Oni preferują tzw węzły lokalowe .... a nie liczniki CO w lokalach.
Taki sam pogląd na temat " liczników" i "podzielników" ma mój pseudo zarządca wykonujący swe czynności na podstawie art752 KC.Widocznie używacie tego samego żelazka.
Ale jeśli ma sie takie poglądy to dlaczego postepuje sie odwrotnie.
Jeśli traktujemy te wodomierze jako pomierniki kosztów to rozliczenie powinno wyglądać tak.
Dzieli sie wskazania tego pomiernika ( różnicę wskazań za okres rozliczeniowy) przez różncie wskazań za okres rozliczeniowy na liczniku na wężle. I iloraz ten okresla jaką część wody zuzyłem.i na tym koniec. Tymczasem mój pseudo zarządca któremu powierzono zarządzanie NW naszej wspólnoty na podstawie art752 KC robi inaczej.
Obciąża właścicieli na podstawie odczytów z " pomierników" zwanych licznikami wg ilości m3 a następnie rozlicza pomiędzy właścicieli różnicę wskazań pomiędzy licznikiem głównym a sumą pomierników lokalowych zwanych przeze mnie licznikami a przez mojego pseudo zarządcę któremu powierzono zarząd NW na podstawie art 752, pomiernikami .
Niby można tak i tak tylko po co?
W orzecznictwie nie spotkałem sie z określeniem pomierniki w stosunku do liczników.
Natomiast wymyślili ten bubel słowny zarządcy którym po orzeczeniach sądów o podziale kosztów mediów na koszty NW i koszty lokali w przypadku pełnego opomiarowania zaczyna brakować argumentów na uzasadnienie włączenia całych kosztów mediów do kosztów NW.
Mój pseudo zarządca któremu powierzono zarząd NW na podstawie art752 KC mówi tak.
Ponieważ właściciele nie mają umów na dostawę mediów to koszty mediów to koszty NW, a liczniki to nie liczniki tylko pomierniki kosztów.
A orzecznictwo nie dotyczy naszej wspólnoty , bo my mamy jednolity system . A poza tym gdybym stosował prawo to bym nic nie zrobil.
I jest fajnie.:bigsmile:
Dziwne to wszystko - wy jako właściciele a zwłaszcza ty tajfun - tak się godzisz na takie "samodzierżawie" tego pseudo-zarządcy jak go nazywasz? Jak rozumiem jest to mała wspólnota (KC) więc dlaczego u was "ogon merda psem"? A jeżeli duża wspólnota (art. 752 Kc ???) to dlaczego "ogonek merda takim dużym psiskiem"? Dlaczego wy jako właściciele nie macie nic do powiedzenia w kwestii waszego życia we wspólnocie, waszych pieniędzy?
Nie rozumiem.
Nie zdziwiło ciebie. że jeżeli wiele osób ma inny pogląd niż twój to nie powinieneś swoje zweryfikować, a nie iść jak Judym przez życie w swych szklanych domach .
to jak ten znienawidzony , szykanowany zarządca rozlicza, to sprawa i decyzja większości właścicieli lokali wyrażano w regulaminie rozliczeń lub jego braku (wolnoamerykanka)
a co ciebie cudze orzecznictwo obchodzi , chyba, że prowadzisz rubrykę "ciekawostki" na stronie internetowej swojej wspólnoty.
To wy właściciele lokali tworzycie wewnętrzne prawo , to wasz właścicieli lokali obowiązek
w pewnym sensie się z tą tezą zgadzam... tak przynajmniej wygląda z UoWL i piśmiennictwie
tylu jest leniwych właścicielei lokali w twojej wspólnocie że nie wybrali jeszcze Zarządu WM
2. Do warzyw i podzielkników kosztów sie już nie odnoszę, bo nie chcę Ci sprawiać przykrości.
3. Co mnie obchodzi orzecznictwo które nie dotyczące mojej wspólnoty?
Bardzo mnie obchodzi. Jest to dla mnie podstawowe źródło interpretacji Uowl. NIe jestem bowiem zarozumiałym bufonem który orzeczenia które sa zgodne z moimi poglądami przyjmuje jako swoje a inne odzruca i traktuje " jako ciekawostkę".A do tego nie jestem prawnikiem.
Może każda wspólnota jest inna, ale ustawa jest taka sama.I nie o to chodzi czy dana sprawa dotyczy mojej wspólnoty czy nie. Mnie w orzeczeniach interesuje interpretacja UoWL.
4. Może Cie to zdziwi ale leniwych nie jest 112 tylko, na samym osiedlu ponad 1000, a w mieście kilka tysięcy.
5.Jeśli ktoś na tym forum ma "oryginalne" interpretacje UoWL . typu - Jeśli własciciele nie podpisali umowy na zarzadzanie to sami sobie są winni i i traca swoje prawa - to raczej Ty nie ja.
Natomiast ja nie widzę zasadniczej rozbieżności moich poglądów od innych.Nawet od Twoich. Czytam to pierwszy raz ze zdziwieniem.
Inne rozumienie podzielników kosztów i liczników w sumie niewiele (?) zmienia.
Ja też nie jestem bufonem, ale co Sąd to osąd . https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/6002/czy-zarzadca-moze-wynajac-adwokata-co-sad-to-wyrok/#Item_2
To ja, wiem, co dobre jest dla mnie i to ja, decyduje, jak będzie zarządzana nieruchomość ( władzy mam tyle ile udziału).
To dopiero będziesz bufonem, jak będziesz się powoływała na orzeczenie w Pcimiu Dolny pomimo, że inni współwłaściciele lokali będą mieli inny pogląd na sprawę tak jak ja,
będą chcieli zastosować swoje autorskie rozwiązanie , maja do tego prawo.... a ty będziesz się upierał na wyrok z Pcimia Dolnego
a co mnie obchodzi osiedle , poruszamy się w obrębię wspólnoty( 112 członków wspólnoty) widzę, że masz zapędy rodem ze spółdzielni mieszkaniowych . Tam działacze na wszytko patrzą globalnie, a nie jednostkowo,
To tak jakby ciebie obchodziło, że sąsiad ma żonę blondynkę a ty brunetkę.
??????? o co tak naprawdę biega ????
Naprawde to chodzi o to że w większości przypadków w mojej opini bardzo dobrze interpretujesz UoWL, ale sa takie twoje " strzały" że człowieka osłabiają jak np:
"Jeśli własciciele nie podpisali umowy na zarzadzanie to sami sobie są winni i i traca swoje prawa "
I ja wtedy nie wiem , czy Ty sobie ze mnie kpisz czy piszesz poważnie.Wiadomo że na forum istnieje całe spktrum poglądów . poziomów intelektualnych , poziomu wiedzy.
Ale wielokrotnie poglądy wynikaja nie z obiektywnych faktów ,lecz z próby przeforsowania swojego poglądu za wszelką cenę.W ten sposób powstają na forum grupy "wzajemnej adoracji" i wtedy dyskusja schodzi z tematu i przekształca sie we wzajemne oskarżenia , wyzwiska itd.
Powiem szczerze Kuba że jesteś chyba głównym " katalizatorem" ( nie winowajcą) niepotrzebnych tekstów.
a gdzież ja to napisałem , bo nie mogę znaleźć
i tu się przychylam do tej tezy
jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie ....
szare komórki trzeba trenować, a nie połykać gotowce bezkrytycznie (nie zawsze trafne i przydatne w danej sytuacji)
ot cała prawda o tym katalizatorze .... kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się w lokalnym środowisku prawdą .... i z tym walczę i będę walczył ....
ze sznura nie będę do ciebie dzwonił (neonówka)....
http://prawo.rp.pl/artykul/1047475.html
zakładasz swoje te same wpisy w kilku wątkach i liczysz, że więcej będziesz miała odpowiedzi?