Regulamin Komisji Rewizyjnej
PiotrKan
Użytkownik
Regulamin KR powstał z chwilą powołania komisji tj.15.03.2011 w treści jest taki zapis "kadencja komisji trwa dwa lata w przypadku podjęcia uchwały Właścicieli lokali w przedmiocie nie udzielenia absolutorium i upływa z dniem odbycia rocznego zebrania Właścicieli lokali.Zostaliśmy zawiadomieni o zebraniu a w nim podaje się sprawozdanie KR moje pytanie brzmi:
Komisja Rewizyjna przedstawia sprawozdanie z pierwszych 3m-cy 2013 roku czy też za cały rok 2013 ?
Komisja Rewizyjna przedstawia sprawozdanie z pierwszych 3m-cy 2013 roku czy też za cały rok 2013 ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
A co to za wytwór wyobraźni we wspólnocie ... zapatrzeni w spółdzielczość daleko nie zajedziecie konflikt będzie gonił konflikt .
Taki podmiot we wspólnocie to ubezwłasnowolnienie praw właścicielei lokali .... Na zebrani niczego nie musza przedstawiać bo to nie jest tematem sprawozdanie . Okresem sprawozdawczym jest rok kalendarzowy a nie jakieś tam 12 m-cy czy 3 miesiące .
Sprawozdanie Komisji Rewizyjnej Wspólnoty Mieszkaniowej za rok 2013 .
Jeśli jednak chodzi o zarząd, to... dlaczego praca komisji rewizyjnej jest uzależniona od wyników pracy samego zarządu?
Ten zapis regulaminu jest niedorzeczny.
Jeśli wspólnota powołuje komisję rewizyjną to jest to organ zupełnie nie powiązany z zarządem wspólnoty. W swojej pracy zupełnie od niego niezależny.
A regulamin jej pracy tego nie określa?
Czy w tym regulaminie sprecyzowano czym dokładnie ma się zajmować komisja rewizyjna?
KR ma prawo wglądu do wszystkich dokumentów Wspólnoty w szczególności do zawartych przez Wspólnotę umów, dokumentów potwierdzających ich wykonanie a także do całej dokumentacji finansowej , w tym wyciągów z rachunków bankowych.
KR ma prawo uczestniczenia w posiedzeniach Zarządu z głosem doradczym .KR nie ma prawa wydawania Zarządowi wiążących poleceń dotyczących prowadzenia spraw Wspólnoty .
I co ...? Nic w nim więcej nie ma?
to sie nazywa ubezwłasnowolnienie właściciela lokalu, który nie załapie się do KR
Takie stwierdzenie to manipulacja.
Regulamin pracy komisji rewizyjnej jest w randze uchwały właścicieli.
Uchwała nie może zmieniać zapisów ustawy. A jeśli usiłuje to zrobić - to jest to niezgodne z prawem, więc owe zapisy, nawet jeśli pojawią się w uchwale/regulaminie , nie mają żadnej mocy prawnej.
W ustawie o własności lokali jest art.29.3, gwarantujący każdemu właścicielowi prawo kontroli zarządu, dlatego samo powołanie komisji rewizyjnej przez właścicieli, ani też przyjęty regulamin jej pracy zapisów ustawowych i praw właścicieli nie zmienia.
Porażka genezy powołania WM... typowy przykład jak mozna zabić jednostkę, która ma ustawową władze
KR może Waszym zdaniem przedstawić sprawozdanie za rok 2013 takie jest moje zapytanie ?
,
A moje zapytanie jest takie:
sprawozdanie za rok 2013 z czego?
i na takie wywody znajdzie się miejsce na tym forum ...
Sprawozdania można składać w różnym zakresie i to również może/powinno być określone w regulaminie jej pracy.
Natomiast składanie sprawozdań za okres jaki tylko przyjdzie komisji do głowy jest twórczą abstrakcją, czasem mijającą się z głównym celem, jakim jest cel informacyjny dla właścicieli lokali, bo... np. przyjdzie jej do głowy złożenie sprawozdania (z czego?) za okres Świąt Bożego Narodzenia i... co wtedy?
Formalnie, z punktu widzenia przepisów ustawy o własności lokali, nie mają znaczenia, ale z punktu widzenia interesu ogółu właścicielu mają istotne znaczenie informacyjne oraz kontrolne pod względem prawidłowości prowadzonej działalności gospodarczej i finansowej zarządu/ zarządcy/ administratora.
Komisja rewizyjna to jest zespół ludzi (właścicieli lokali), którzy działają na rzecz wszystkich właścicieli lokali w zakresie potwierdzenia lub nie prawidłowości pracy wybranego zarządu/zarządcy/administratora.
Jeśli nie ma niczego do ukrycia, to nie ma sensu obawiać się powołania i istnienia komisji rewizyjnej we wspólnocie, pod warunkiem, że w jej skład wejdą ludzie rozsądni, obiektywni i odpowiedzialni za to co robią, którzy będą pracować dla dobra wspólnoty, a nie z założenia przeciw zarządowi/zarządcy/administratorowi.
Za dwa tygodnie mam zebranie, już dziś zastanawiam się ilu członków przyjdzie- 5,6 a może nawet 7 z 40. Być może, bo to "usprawiedliwia" ich bierność. To wręcz prowokuje do konfliktów.:bigsmile:
Jak chcesz pisać o ptaszkach to wejdź na inne forum społecznościowe.
Nie kompromituj się takimi wpisami.
Problemy i różnego rodzaju sprawy trzeba chcieć rozwiązywać, a nie wszystko negować.
W mojej wspólnocie, jak dotąd, przychodzi od 40% - 50% właścicieli ze 100.
I co Stasiu, z patentem na ścinanie głów, na to...? :bigsmile:
przez tzw dzielnicowych właścicieli lokali .. Oni zawsze wiedzą najlepiej, a jak już na zebraniu krzykną, że ostatnie rozliczenie kosztów utrzymania NW i mediów
( bo trzeba dopłacać - do tej pory były zawsze zwroty) jest źle zrobione ... to po zebraniu ...
Jestem przeciwnikiem istnienia takiej komisji nie dlatego, że się jej obawiam lub mam coś do ukrycia, ale dlatego że pomysł powołania takiej komisji jest po prostu głupi. W mojej ocenie taka komisja jest potrzebna krzykaczom zebraniowym, którzy jakoś się nie garną do pracy w zarządzie dla dobra wspólnoty ale pokrzyczeć "Zarząd złodzieje" to i owszem.
Zwolennicy istnienia KR chcą powoływać (regulaminem? uchwałą? głosowaniem na zebraniu?) jakiś sztuczny (po)twór, który ma być nadrzędny w stosunku do ustawowo najważniejszego organu we wspólnocie czyli zarządu właścicielskiego. Przecież uprawnienia takiej komisji nie są ani o pół centymetra większe od uprawnień każdego z właścicieli! Zarząd odpowiada przed wszystkimi właścicielami, składając roczne sprawozdanie a wszyscy właściciele maja wgląd do wszystkich dokumentów wspólnoty oraz wyrażają swoją opinię na temat pracy zarządy udzielając mu (lub nie udzielając) absolutorium
Stwierdzenia "Jeśli nie ma niczego do ukrycia, to nie ma sensu obawiać się powołania i istnienia komisji rewizyjnej we wspólnocie, pod warunkiem, że w jej skład wejdą ludzie rozsądni, obiektywni i odpowiedzialni za to co robią, którzy będą pracować dla dobra wspólnoty, a nie z założenia przeciw zarządowi/zarządcy/administratorowi." są bardzo naiwne, no bo jakie mechanizmy maja wybrać tych "rozsądnych, obiektywnych i odpowiedzialnych "?
W mojej wspólnocie mam tradycyjnie na zebraniach 2 właścicieli (na 60), którzy są wiecznie niezadowoleni, przeciwni każdej uchwale ale jakoś nie chcą przyjąć zaproszenia do pracy w zarządzie. Pewnie w KR by chętnie zasiedli (gdyby inni właściciele im na to pozwolili) bo nareszcie by mogli być PRZECIW w majestacie urzędu (czyli wysokiej komisji)
od zawsze wiedziałem, że jest niedowidzący i brykasz po forum w okularkach "ala Jaruzelski"
Masz do tego prawo, tak jak inni mają prawo mieć swoje zdanie i wyrażać zupełnie inny pogląd.
To, co napisałeś, może być prawdą, ale niekoniecznie i nie wszędzie, bo każda wspólnota to inna bajka, a tym samym inny zarząd i inny zarządca/administrator, a więc i inne okoliczności.
A o tym, że we wspólnotach nie bywa kryształowo ze strony zarządów/zarządców/administratorów, jak i ze strony samych właścicieli, to chyba nie trzeba tutaj nikogo przekonywać?
Nikt tu nie wspominał o takiej opcji, bo ona z racji obowiązujących przepisów jest niemożliwa.
Poza tym, ów "sztuczny (po)twór" można powołać uchwałą właścicieli, bo... ustawa w żaden sposób nie ogranicza ich w działaniach dotyczących swojej własności. Jeśli chcą mieć taki organ dla przejrzystości i jawności funkcjonowania wspólnoty to, dlaczego im tego zabraniać?
Komisja rewizyjna ma służyć samym właścicielom, nie zarządowi/zarządcy/administratorowi. Służy tylko i wyłącznie informacyjnie, bez posiadania żadnych konkretnych uprawnień w zakresie zarządzania nieruchomością wspólną i nie ma żadnych kompetencji do ingerowania w pracę zarządu.
Powołanie, z woli właścicieli lokali, komisji rewizyjnej niczego tutaj nie zmienia w zakresie odpowiedzialności zarządu oraz procedur obowiązujących z ustawy.
Widzisz sam, jak bardzo łatwo przychodzi Ci ocenianie we właściwym (?) kolorycie.
A to wszystko po to, by udowodnić swoje zdanie, za wszelką cenę. Każdy środek okazuje się dobry do osiągnięcia zamierzonego celu.
Sugestia naiwności jest wprowadzona dokładnie po to, by ci, którzy nie chcą (albo boją się) być postrzegani przez otoczenie jako naiwni, przyjęli Twój punkt widzenia, inaczej wyjdą na naiwniaków.
Ich wizerunek będzie nadszarpnięty, przynajmniej w Twoich oczach. A może... po tym, jak Ciebie przeczytają, również we własnych. I o to właśnie chodzi w tej ocenie.
WM jeżeli chcą aktywnie kontrolować zarząd niech zamiast Komisji uchwalą OBOWIĄZEK zarządu wykonywania rozliczeń comiesięcznych i dostarczania właścicielom, i na ten cel poświęcą dodatkową złotówkę miesięcznie do zaliczek. Wówczas nawet nie potrzebne będzie zebranie roczne. Tak dzieje się w mojej sąsiedniej WM. I myślicie ,że jest spokojnie. NIE. zawsze znajdzie się oportunista, który stwierdzi ,że jego szwagier zrobiłby to taniej. Dlatego Zarząd musi być stanowczy, i jak by u mnie przyszedł gość i zażądał wszystkich dokumentów do kontroli to bym go wyrzucił. W statucie zaproponowałem procedurę. Pismo do Zarządu - UMOTYWOWANE - I ODPOWIEDŹ ZARZĄDU NA PIŚMIE. Przy odmowie miałby argument na zebraniu, że coś Zarząd ukrywa i podstawę np. do wniosku o odwołanie.:bigsmile:
Skoro może być inaczej to oznacza, że komisje rewizyjne we wspólnotach mogą istnieć i nie będzie to zawsze oznaczało, że działają przeciwko komuś, ale... w interesie wszystkich właścicieli. Chodzi o przejrzystość i jawność działań na linii właściciele - zarząd/zarządca/administrator i... pełną informację dla właścicieli. Jest to o tyle prostsze, że właściciele powołując sobie taki organ zobowiązują go tym samym do określonej, konkretnej pracy na ich rzecz.
Nie każdy właściciel indywidualnie poradzi sobie z możliwością kontrolowania dokumentacji, bo... często nie wie jak się do tego zabrać i jak łączyć ze sobą uzyskiwane informacje, na co zwrócić uwagę i jakie wnioski wyciągać z zestawienia danych.
Nie każdy potrafi to zrobić dobrze. A skoro nie każdy jest w stanie sobie z tym samodzielnie poradzić, dlaczego w ramach dbania o dobre relacje, uzdrawiania sytuacji we wspólnocie i utrzymywania jej w dobrej kondycji, nie pozwolić właścicielom powołać spośród siebie grupy ludzi, która sobie z tym poradzi, dając pewność pozostałym, że wszystko jest w porządku?
Argumentem jest tutaj wolność wyboru i możliwość decydowania o swoich sprawach.
Natomiast, zaprzeczając całkowitemu sensowi istnienia komisji rewizyjnych we wspólnotach sam użyłeś chwytów, które jednak argumentami nie były.
Ja nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem komisji rewizyjnych. Wszystko zależy od określonej sytuacji w danej wspólnocie.
Jednak jestem za tym, by ludziom dać możliwość wyboru w zakresie decydowania o swoich sprawach, a tego ustawa o własności lokali im nie ogranicza, więc tym bardziej nie powinny im tego ograniczać zarządy, zarządcy czy administratorzy. Na jakiej podstawie mieliby to robić? Mają do tego prawo, czy też chwytają się manipulacji, a w efekcie ograniczają wolność właścicieli w zakresie decydowania o swoich sprawach?
Moje poglądy różnią się od Twoich tym, że Ty za wszelką cenę mówisz NIE, natomiast ja uzależniam wszystko od okoliczności, bo to one nadają specyfikę danej sprawie. Dlatego nie przekonuję, że absolutnie nie wolno, że jest to niepotrzebne, szkodliwe i ... w ogóle wręcz zakazane, i niezgodne z prawem.
Nie powinno się ludzi ograniczać, skoro nie robią nic złego, a dążą do tego, by zadbać o swoje interesy i pilnować swoich pieniędzy, które czasem są jednak marnotrawione.
Skoro przejawiają jakąś inicjatywę w dbałości o swoje to.... dlaczego im na to nie pozwolić?
Takie ograniczanie to, przede wszystkim, zniechęcanie do jakiejkolwiek aktywności na rzecz wspólnego dobra, a poza tym... głównie brak transparentności w działaniu osób odpowiedzialnych za zarządzanie.
Bardzo chciałbym, żeby we wspólnotach jak najwięcej ludzi interesowało się tym co się u nich dzieje: przychodziło na zebrania, czytało materiały dostarczane na zebrania, włączało się ze swoimi pomysłami i rzeczywistą pracą na rzecz wspólnoty. Rzeczywistą pracą, a nie doraźnym sprawdzeniem faktur i opowiadaniem (bez żadnej odpowiedzialności za słowa) , że "zarząd złodzieje, bo syn szwagra by to zrobił taniej" . Uwl narzuca na wszystkich właścicieli obowiązek dbania o swoją nieruchomość. Każdy, kto się czuje na siłach, może sprawdzać dowolne dokumenty wspólnoty i swoje wnioski przedstawić np na zebraniu.
Wróćmy może do pytania założyciela: za jaki okres ma złożyć sprawozdanie Komisja Rewizyjna?
Moja odpowiedź brzmi: za jakikolwiek okres uzna za stosowne (i za jaki zakres prac też wg uznania) - nie ma to najmniejszego znaczenia.
I to by było wszystko, co mam do powiedzenia na te temat
nie każdy mężczyzna umie "robić dzieci", a jednak je ma i nikogo o to nie pytał ...
bo w tych Komisjach są ludzie nawiedzeni i rzadko się znają na działalności WM , mają populistyczne wizje w temacie WM, a swoje poglądy na sprawę traktują jako wyrocznię ogółu właścicieli lokali , dopiero po zderzeniu przed właścicielami lokali wychodzi szydło z worka, a ile krwi na piją Zarządowi / Administratorowi , czasu zmarnują ...
Dlaczego tak robią ?
.... bo nie odpowiadają za nic, a zwłaszcza za głoszone tezy , przecież to jest ciało kolegialne więc populizm w cenie , łatwo się sprzedaje ...