[cite] gercio:[/cite]Ja jutro postaram się odwiedzić zarządce osobiście i przekonać go do współpracy. Spróbuje też wyciągnąć aktualne informacje na temat tego co on robi i jaki ma plan.
Jak tylko czegoś się dowiem to napisze tutaj.
Może chociaż udało by się komornika odwołać, i wtedy dogadać się z dostawcą ciepła jakoś.
Pomimo tego że jest komornik, to i tak proponuję przychylić się do planu "3 miesiące po 100 zł więcej".
Sęk w tym, że on twierdzi że wyczerpał wszystkie plany!
Mam nadzieję i trzymam kciuki za to,by udało Ci się go przekonać. SPRÓBUJ GO PRZEKONAĆ DO PRZYJAZDU DO NAS, ZBIERZEMY GRUPĘ LUDZI ZAINTERESOWANYCH I PÓJDZIEMY RAZEM Z NIM NEGOCJOWAĆ W ZGK. Bo pierwsze co trzeba zrobić to ściągnąć komornika, żeby dysponować jakimiś finansami ( a kasa będzie bo kolejny termin płatności czynszu się zbliża). Korona z głowy zarządcy nie spadnie jak opuści swoje biuro i przyjedzie do nas!
[cite] hirszfelda4:[/cite]Dłużnicy nie kwapią się ze spłatą swoich zobowiązań a Zarządca nie potrafi ich do tego zmusić.
A czy w ogóle próbował?
Czy wysyłał wezwania do zapłaty?
Czy złożył pozwy w sądzie o nakazy zapłaty, wraz z odsetkami?
Dłużnicy mają mieszkania własnościowe, które komornik może zlicytować i z tego spłacić długi byłych właścicieli.
Jeśli zarządca tego nie potrafi, a zarządzać już nie chce, to co ona tam w ogóle robi?
Chciałbym poinformować wszystkich że jutro (2.10.2010) o godzinie 19:30 planowane jest spotkanie w byłym klubie "Enjoy" w tzw. podkowie. Będzie tam prezes spółdzielni mieszkaniowej w Jelczu. Zachęcam wszystkich do przyjścia, sam tam także będę.
Mam prośbę do jednego z sąsiadów (sąsiadek) czy mógłby ktoś wywiesić tą informację na wszystkich klatkach schodowych (ja w Jelczu będę dopiero jutro)?
Serdecznie Dziękuję!
Dzisiaj pomiędzy 12 a 12:45 rozmawiałem z Panem Strzeleckim.
Poniżej przedstawiam krótkie sprawozdanie z tej rozmowy:
Największe długi na dzień dzisiejszy (w przybliżeniu):
1. ECO (ogrzewanie) - 65 tyś zł
2. ZGK (ciepła woda, ścieki, wywóz śmieci) - 30 tyś zł
Problemy wspólnoty zaczęły się w 2009 roku, kiedy od stycznia do września nie dostawaliśmy żadnych faktur z ZGK. We wrześniu 2009 przyszła faktura na kwotę 70 tyś zł. I tu pojawił się problem. Dotychczasowe faktury miesięczne dla ZGK wynosiły około 5 tyś zł, z tej dużej faktury wrześniowej wynika że miesięczne koszty wyniosły prawie 10 tyś, czyli dwa razy więcej niż normalnie. Wspólnota nie była przygotowana na taką kwotę.
Między czasie ZGK bez poinformowania zarządcy wymienił trzy liczniki wody. Firma SITA dokonując rozliczenia roku 2009 przysłała rozliczenie dopiero w maju 2010. Z rozliczenia wynika duża rozbieżność pomiędzy wskazaniami w lokalach a głównymi licznikami (tymi które zostały wymienione). Rozbieżność sięga 60% na niekorzyść wspólnoty. Tutaj zaczęła się sprawa sądowa i wymiana listów itd... Sąd (w 2010.09) wysłał pismo o wszczęciu postępowania egzekucyjnego (komorniczego), i zamiast wysłać list do Wrocławia do zarządcy wysłał go do Jelcza. Od tego listu obowiązuje możliwość 7 dniowego odwołania, ale z w/w przyczyn zarządca nie mógł tego zrobić. Wtedy komornik wszedł na nasze konta i zaczął ściągać pieniądze dla siebie i ZGK.
Równolegle pojawił się zator finansowy z firmą ECO. Jestem w posiadaniu kopi pisma wysłanego dnia 2010.09.15 do naszego zarządcy. W/g zarządcy firma EVO się nie włączy ogrzewania dopóki nie uregulujemy 50% długu. Tutaj podaję jego wycinek
...
Dokonywane przez Państwo wpłaty są niewspółmiernie niskie w stosunku do obciążeń. Za dostawę energii cieplnej od stycznia do sierpnia obciążyliśmy wspólnotę fakturami w kwocie 124 960,83 zł natomiast wpłaty wyniosły zaledwie 60680.22 zł.
...
Konsekwencję tych faktów czujemy dzisiaj jako brak ciepłej wody i ogrzewania.
Sugerowane rozwiązanie:
1. W tej chwili zarządca odwołał się od wyroku egzekucji na rzecz ZGK (w uzasadnieniu podał m.in.fakt iż nie był o tym poinformowany) W tej chwili sąd rozpatruje podanie, i być może lada dzień wyrok zostanie uchylony, a konto bankowe odblokowane.
2. Nasz developer ma w tej chwili sądowy wyrok egzekucyjny na kwotę 80 tyś zł. Rozprawa planowana na 22 października. Niestety prawdopodobnie się od tego odwoła, i poprosi o powołanie biegłego sądowego. Wszystko się może przedłużyć o pół roku.
3. Odwołać zarządce i powołać nowego - np. Spółdzielnie Mieszkaniową w Jelczu. Dysponuje ona kapitałem wystarczającym do wyrównania zaległych należności.
4. Zrobić zrzutkę wszystkich mieszkańców. Mamy 75 tyś długów, po przeliczeniu na mieszkanie dawało by to 830 zł plus oczywiście czynsz jak zwykle.
Proponuje teraz nie koncentrować się na krytyce zarządcy (to nam nic nie da, a tylko rozmyje naszą dyskusję i nic nie zdziałamy), a za to wspólnie znaleźć jakieś rozwiązanie i plan.
[cite] gercio:[/cite]Chciałbym poinformować wszystkich że jutro (2.10.2010) o godzinie 19:30 planowane jest spotkanie w byłym klubie "Enjoy" w tzw. podkowie. Będzie tam prezes spółdzielni mieszkaniowej w Jelczu. Zachęcam wszystkich do przyjścia, sam tam także będę.
Mam prośbę do jednego z sąsiadów (sąsiadek) czy mógłby ktoś wywiesić tą informację na wszystkich klatkach schodowych (ja w Jelczu będę dopiero jutro)?
Serdecznie Dziękuję!
Około godziny 17.00 wywieszę taką informację na bramach
Pozdrawiam
Dotychczasowe faktury miesięczne dla ZGK wynosiły około 5 tyś zł, z tej dużej faktury wrześniowej wynika że miesięczne koszty wyniosły prawie 10 tyś, czyli dwa razy więcej niż normalnie. Wspólnota nie była przygotowana na taką kwotę.
Ale na połowę z tego powinniście być przygotowani? Przecież zbieraliście zaliczki?
Dlaczego przez 3/4 roku (I-VIII) zarządca nie interweniował w ZGK w sprawie braku faktur za usługi?
3. Odwołać zarządce i powołać nowego - np. Spółdzielnie Mieszkaniową w Jelczu. Dysponuje ona kapitałem wystarczającym do wyrównania zaległych należności.
Nowy zarządca (SM) nie będzie spłacał Waszych długów, bo sam popadnie w tarapaty. Przecież nie ma żadnej gwarancji, że mu to zwrócicie, a Wy nie macie takiego obowiązku.
Również rozmawiałam z naszym zarządcą i potwierdzam to co napisał gercio.
Naszym najważniejszym problemem w tej chwili jest brak ciepłej wody i ogrzewania więc skoncentrujmy się właśnie na tym, bo w tej sytuacji szkoda tracić czas na odwoływanie zarządcy, tym bardziej, że i tak ktoś musi reprezentować naszą Wspólnotę.
Jedyną rzeczą, jaką możemy w tej sytuacji zrobić to wpłacać pieniądze na konto wspólnoty, absolutnie nie na żadne inne lub "do kapelusza", wszystkie pieniądze muszą być wpłacane na konto wspólnoty inaczej nie będzie można tego prawidłowo porozliczać. Każdy z nas otrzymał rozliczenia za wodę i ogrzewanie, więc najważniejsze aby Wszyscy którzy mają niedopłaty najszybciej jak to możliwe wpłacili te pieniądze, nie mówiąc nic o dłużnikach a mamy ich ponoć kilkunastu zaczęli też spłacać swoje długi - w głowie mi się nie mieści jak można nie płacić za media z których się korzysta, dodatkowo mieszkańcy, którzy nie mają niedopłaty najlepiej aby dokonali nadpłaty, która z czasem będzie rozliczona ale najważniejsze abyśmy odzyskali płynność finansową a co z tym idzie ciepłą wodę i ogrzewanie.
[cite] gercio:[/cite]
Sugerowane rozwiązanie:
1. W tej chwili zarządca odwołał się od wyroku egzekucji na rzecz ZGK (w uzasadnieniu podał m.in.fakt iż nie był o tym poinformowany) W tej chwili sąd rozpatruje podanie, i być może lada dzień wyrok zostanie uchylony, a konto bankowe odblokowane.
Tak, jeżeli nakaz wydano na niewłaściwy adres sąd szybko powinien nakaz uchylic.
[cite] gercio:[/cite]
2. Nasz developer ma w tej chwili sądowy wyrok egzekucyjny na kwotę 80 tyś zł. Rozprawa planowana na 22 października. Niestety prawdopodobnie się od tego odwoła, i poprosi o powołanie biegłego sądowego. Wszystko się może przedłużyć o pół roku.
Chodzi zapewne o nakaz zapłaty - to nie jest "wyrok ezgekucyjny", skoro się odwołał, to sprawa toczy się w trybie zwykłym i może trwac znacznie dłużej.
[cite] gercio:[/cite]
3. Odwołać zarządce i powołać nowego - np. Spółdzielnie Mieszkaniową w Jelczu. Dysponuje ona kapitałem wystarczającym do wyrównania zaległych należności.
Spółdzielnia pożyczy Wam pieniądze?
[cite] gercio:[/cite]
4. Zrobić zrzutkę wszystkich mieszkańców. Mamy 75 tyś długów, po przeliczeniu na mieszkanie dawało by to 830 zł plus oczywiście czynsz jak zwykle.
To chyba jedyne rozsądne wyjście w tej sytuacji, 100 zł. to naprawdę niewiele.
[cite] gercio:[/cite]
Proponuje teraz nie koncentrować się na krytyce zarządcy (to nam nic nie da, a tylko rozmyje naszą dyskusję i nic nie zdziałamy), a za to wspólnie znaleźć jakieś rozwiązanie i plan.
Tym bardziej, że zarządca nie jest w stanie się obronic nie uczestnicząc w tej dyskusji.
Informuję, że jutro - 06.10.2010 o godz. 19:30 w Podkowie odbędzie się zebranie dot. negocjacji z ZGK ws. wody. Musimy podjąć m.in. uchwałę o osobach,które będą nas reprezentować na zewnątrz w związku z tym proszę o możliwie jak największą frekwencję. Informacje rozwieszone są na wejściach do klatek schodowych. SPRAWA PILNA!!!
[cite] KasiaB:[/cite]Również rozmawiałam z naszym zarządcą i potwierdzam to co napisał gercio.
Naszym najważniejszym problemem w tej chwili jest brak ciepłej wody i ogrzewania (...) dodatkowo mieszkańcy, którzy nie mają niedopłaty najlepiej aby dokonali nadpłaty, która z czasem będzie rozliczona ale najważniejsze abyśmy odzyskali płynność finansową a co z tym idzie ciepłą wodę i ogrzewanie.
Czyli mały "kredycik" od tych prawych właścicieli...
Niestety nie mogliśmy być na ostatnim spotkaniu, ponieważ oboje pracowaliśmy na drugą zmianę. Chciałabym dowiedzieć się co zostało ustalone i co z tym długiem? Na jakie konto mamy wpłacać kasę i czy wpłacamy więcej i o ilę? Bardzo proszę o info.
[cite] monia4:[/cite]Niestety nie mogliśmy być na ostatnim spotkaniu, ponieważ oboje pracowaliśmy na drugą zmianę. Chciałabym dowiedzieć się co zostało ustalone i co z tym długiem? Na jakie konto mamy wpłacać kasę i czy wpłacamy więcej i o ilę? Bardzo proszę o info.
Pieniądze wpłacamy nadal na konta Wspólnoty i czekamy aż komornik ściągnie wszystko co ma ściągnąć. Dopiero jak "zejdzie" z konta i będziemy dysponować kasą możemy zapłacić ECO żądaną sumę. Każdy nadpłaca ile chce - jednych stać, drugich nie - więc dobra wola mieszkańców ile nadpłacą i czy w ogóle nadpłacą (wpłaty w każdej chwili do odzyskania w kolejnych czynszach). Wiadomo,że im więcej nadpłacimy tym szybciej komornik zniknie z naszego konta. Ale nie będzie to raczej w październiku:( bo niedawno tam jeszcze było 30tyś. Teraz tylko módlmy się by inni wierzyciele, którym obecnie nie płacimy, nie poszli do sądu ze swoimi sprawami, bo będziemy mieć kolejnych komorników. W chwili obecnej pozostaje dogrzewanie się elektrycznie i czekanie na zmianę zarządcy-przynajmniej 5 tygodni. Pozdrawiam
A ja z innej strony... Jestem administratorem wspólnoty , w której na 18 współwłaścicieli 13 nie reguluje żadnych zobowiązań ( zadłużenie współwłaścicicieli 80 tys.). W sądzie jest 15 pozwów - niektóre już od lipca 2009 r., 3 sprawy u komornika i nic. Zadłużenie wobec dostawców opału i mediów ponad 30 tys. , ja również od kilku miesięcy nie pobieram wynagrodzenia . Brak przeglądów, remontów , a od kilku dni brak ogrzewania - nie ma pieniędzy na zakup opału. Rozmowy, wezwania, błagania wszystko na nic, w żaden sposób nie potrafię dotrzeć do ludzi, którym wciąż się wydaje, że można mieszkać i nie płacić. W tej sytuacji nie pozostało mi nic innego jak wypowiedzieć umowę o administrowanie, zarząd również złożył rezygnację. Ale co dalej? Bardzo mi szkoda ludzi, którzy terminowo regulowali opłaty, a teraz pozostali bez ciepla, niestety nie mam już pomysłu , jak im pomóc. Chyba nie pozostaje nic innego jak zarządca sądowy, może on zmobilizuje sąd do działania i szybszego załatwiania pozwów.
W przypadku dużej wspólnoty byłby to zarządca przymusowy, jednak nie sądzę, aby zmobilizował sąd do szybszego działania.
Przejmie po prostu częśc uprawnień właścicielskich w odniesieniu do przedmiotu współwłasności.
Dlaczego tak długo to trwa? Sądy zwykle jednak szybciej wydają nakazy, dłużnicy się odwołali?
Nakazy zapłaty dostaliśmy dość szybko, ale niestety są odwołania najpierw od nakazów, a teraz od wyroków I instancji. Mamy dopiero 2 wyroki z II instancji, niedawno trafiły do komornika. Niestety to są sprawy dotycząc zaległości z pierwszego półrocza 2009 roku, od tego czasu zadłużenia znacznie wzrosły i znowu czekamy na nakazy. W ten sposób nie da się zarządzać, w każdym razie ja nie potrafię. Jak słyszę, że oni nie będą płacić , "bo się do wspólnoty nie zapisali" to ręce mi opadają :( Pozostali współwłaściciele , którzy sie "zapisali" i na początku płacili teraz też przestali widząc bezkarność dłużników.
Od 01.01. wspólnota zostaje bez zarządu i administratora , nie wiem co dalej, nie wiem nawet komu przekazać dokumenty,rachunek bankowy, albo kto ma podpisać deklarację CIT-8, którą jeszcze zrobię.
Niektórzy potrzebują dłuższego czasu uświadamiania praw i obowiązków, przyspieszonego czasami terapią szokową jak w tym wątku.
Najlepiej podziękować i nie powiększać dalej własnych strat.
[cite] surfer:[/cite]Powinieneś żądać od sądu ustanowienia zarządcy przymusowego i jemu przekazać dokumenty.
pozdrawiam
To duża wspólnota, do spraw zarządu nieruchomością wspólną stosujemy więc ustawę o własności lokali.
O zarządzie przymusowym mowa w art. 26 tej ustawy, zgodnie z nim z wnioskiem o ustanowienie zarządcy przymusowego mogą wystąpic:
- "każdy właściciel",
- "dotychczasowy zarządca nieruchomości, który sprawował zarząd nieruchomością w dniu, w którym wyodrębniono własność pierwszego lokalu, i kontynuował zarząd tą nieruchomością przez okres co najmniej dwóch lat - jeżeli w terminie dwóch lat od dnia wyodrębnienia własności pierwszego lokalu w nieruchomości, w której liczba lokali wyodrębnionych oraz niewyodrębnionych jest większa niż siedem, właściciele lokali nie dokonają wyboru zarządu ani nie powierzą zarządu nieruchomością wspólną w umowie zawartej w formie aktu notarialnego.
Czyli moja rola się skończyła, nie do mnie należy występowanie o zarządcę przymusowego ( umowa o administrowanie), a żaden z właścicieli się nie kwapi....
Nie chcesz odzyskać należnych Ci pieniędzy?
Masz zawartą umowę, wystawiasz faktury (lub rachunki).
Możesz wystąpić przeciwko wspólnocie do sądu o nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym.
Jeśli wspólnota nie ma pieniędzy na koncie, komornik ma do wykorzystania art. 17 ustawy - ściągnie od każdego z właścicieli tyle, ile już dawno powinni Ci zapłacić. Plus odsetki, koszta postępowania i wynagrodzenie komornika.
Jeśli są bezrobotni, na utrzymaniu szwagra / kochanki czy babci emerytki - mają jeszcze mienie ruchome i mieszkania.
Może trzeba nimi trochę potrząsnąć?
Pewnie masz rację, ale ja na razie marzę o tym , by zakończyć ten rozdział . Jest to moja największa szkoła , a zarazem porażka zawodowa.Straciłam tu nie tylko pieniądze, ale kupę zdrowia , nerwów i co najgorsze wiarę w to, że jestem nie najgorszym zarządcą :(
No i tak to sie wlasnie w naszym zyciu dzieje ,ze na koncu cwaniactwo,matactwo i faktycznie oszustwo sie oplaca.
Szkoda,ze sie poddajesz.
Dla wielu innych potencjalnych kretaczy i zlodzeji(bo tak to trzeba po imieniu nazwac!) jest to tylko potwierdzenie ,iz wybrali wlaciwa droge.
Bardzo zainteresował mnie problem poruszony w tym wątku i bardzo poruszył. Miałabym prośbę może podzielicie się swoim doświadczeniem mieszkańcy tej WM jak uporaliście się w końcu z Waszymi problemami. Wasze doświadczenia może przydadzą się innym WM .
Komentarze
Sęk w tym, że on twierdzi że wyczerpał wszystkie plany!
Mam nadzieję i trzymam kciuki za to,by udało Ci się go przekonać. SPRÓBUJ GO PRZEKONAĆ DO PRZYJAZDU DO NAS, ZBIERZEMY GRUPĘ LUDZI ZAINTERESOWANYCH I PÓJDZIEMY RAZEM Z NIM NEGOCJOWAĆ W ZGK. Bo pierwsze co trzeba zrobić to ściągnąć komornika, żeby dysponować jakimiś finansami ( a kasa będzie bo kolejny termin płatności czynszu się zbliża). Korona z głowy zarządcy nie spadnie jak opuści swoje biuro i przyjedzie do nas!
Czy wysyłał wezwania do zapłaty?
Czy złożył pozwy w sądzie o nakazy zapłaty, wraz z odsetkami?
Dłużnicy mają mieszkania własnościowe, które komornik może zlicytować i z tego spłacić długi byłych właścicieli.
Jeśli zarządca tego nie potrafi, a zarządzać już nie chce, to co ona tam w ogóle robi?
Mam prośbę do jednego z sąsiadów (sąsiadek) czy mógłby ktoś wywiesić tą informację na wszystkich klatkach schodowych (ja w Jelczu będę dopiero jutro)?
Serdecznie Dziękuję!
Poniżej przedstawiam krótkie sprawozdanie z tej rozmowy:
Największe długi na dzień dzisiejszy (w przybliżeniu):
1. ECO (ogrzewanie) - 65 tyś zł
2. ZGK (ciepła woda, ścieki, wywóz śmieci) - 30 tyś zł
Problemy wspólnoty zaczęły się w 2009 roku, kiedy od stycznia do września nie dostawaliśmy żadnych faktur z ZGK. We wrześniu 2009 przyszła faktura na kwotę 70 tyś zł. I tu pojawił się problem. Dotychczasowe faktury miesięczne dla ZGK wynosiły około 5 tyś zł, z tej dużej faktury wrześniowej wynika że miesięczne koszty wyniosły prawie 10 tyś, czyli dwa razy więcej niż normalnie. Wspólnota nie była przygotowana na taką kwotę.
Między czasie ZGK bez poinformowania zarządcy wymienił trzy liczniki wody. Firma SITA dokonując rozliczenia roku 2009 przysłała rozliczenie dopiero w maju 2010. Z rozliczenia wynika duża rozbieżność pomiędzy wskazaniami w lokalach a głównymi licznikami (tymi które zostały wymienione). Rozbieżność sięga 60% na niekorzyść wspólnoty. Tutaj zaczęła się sprawa sądowa i wymiana listów itd... Sąd (w 2010.09) wysłał pismo o wszczęciu postępowania egzekucyjnego (komorniczego), i zamiast wysłać list do Wrocławia do zarządcy wysłał go do Jelcza. Od tego listu obowiązuje możliwość 7 dniowego odwołania, ale z w/w przyczyn zarządca nie mógł tego zrobić. Wtedy komornik wszedł na nasze konta i zaczął ściągać pieniądze dla siebie i ZGK.
Równolegle pojawił się zator finansowy z firmą ECO. Jestem w posiadaniu kopi pisma wysłanego dnia 2010.09.15 do naszego zarządcy. W/g zarządcy firma EVO się nie włączy ogrzewania dopóki nie uregulujemy 50% długu. Tutaj podaję jego wycinek
...
Dokonywane przez Państwo wpłaty są niewspółmiernie niskie w stosunku do obciążeń. Za dostawę energii cieplnej od stycznia do sierpnia obciążyliśmy wspólnotę fakturami w kwocie 124 960,83 zł natomiast wpłaty wyniosły zaledwie 60680.22 zł.
...
Konsekwencję tych faktów czujemy dzisiaj jako brak ciepłej wody i ogrzewania.
Sugerowane rozwiązanie:
1. W tej chwili zarządca odwołał się od wyroku egzekucji na rzecz ZGK (w uzasadnieniu podał m.in.fakt iż nie był o tym poinformowany) W tej chwili sąd rozpatruje podanie, i być może lada dzień wyrok zostanie uchylony, a konto bankowe odblokowane.
2. Nasz developer ma w tej chwili sądowy wyrok egzekucyjny na kwotę 80 tyś zł. Rozprawa planowana na 22 października. Niestety prawdopodobnie się od tego odwoła, i poprosi o powołanie biegłego sądowego. Wszystko się może przedłużyć o pół roku.
3. Odwołać zarządce i powołać nowego - np. Spółdzielnie Mieszkaniową w Jelczu. Dysponuje ona kapitałem wystarczającym do wyrównania zaległych należności.
4. Zrobić zrzutkę wszystkich mieszkańców. Mamy 75 tyś długów, po przeliczeniu na mieszkanie dawało by to 830 zł plus oczywiście czynsz jak zwykle.
Proponuje teraz nie koncentrować się na krytyce zarządcy (to nam nic nie da, a tylko rozmyje naszą dyskusję i nic nie zdziałamy), a za to wspólnie znaleźć jakieś rozwiązanie i plan.
Około godziny 17.00 wywieszę taką informację na bramach
Pozdrawiam
Dlaczego przez 3/4 roku (I-VIII) zarządca nie interweniował w ZGK w sprawie braku faktur za usługi? Nowy zarządca (SM) nie będzie spłacał Waszych długów, bo sam popadnie w tarapaty. Przecież nie ma żadnej gwarancji, że mu to zwrócicie, a Wy nie macie takiego obowiązku.
Również rozmawiałam z naszym zarządcą i potwierdzam to co napisał gercio.
Naszym najważniejszym problemem w tej chwili jest brak ciepłej wody i ogrzewania więc skoncentrujmy się właśnie na tym, bo w tej sytuacji szkoda tracić czas na odwoływanie zarządcy, tym bardziej, że i tak ktoś musi reprezentować naszą Wspólnotę.
Jedyną rzeczą, jaką możemy w tej sytuacji zrobić to wpłacać pieniądze na konto wspólnoty, absolutnie nie na żadne inne lub "do kapelusza", wszystkie pieniądze muszą być wpłacane na konto wspólnoty inaczej nie będzie można tego prawidłowo porozliczać. Każdy z nas otrzymał rozliczenia za wodę i ogrzewanie, więc najważniejsze aby Wszyscy którzy mają niedopłaty najszybciej jak to możliwe wpłacili te pieniądze, nie mówiąc nic o dłużnikach a mamy ich ponoć kilkunastu zaczęli też spłacać swoje długi - w głowie mi się nie mieści jak można nie płacić za media z których się korzysta, dodatkowo mieszkańcy, którzy nie mają niedopłaty najlepiej aby dokonali nadpłaty, która z czasem będzie rozliczona ale najważniejsze abyśmy odzyskali płynność finansową a co z tym idzie ciepłą wodę i ogrzewanie.
Pozdrawiam
Tak, jeżeli nakaz wydano na niewłaściwy adres sąd szybko powinien nakaz uchylic.
Chodzi zapewne o nakaz zapłaty - to nie jest "wyrok ezgekucyjny", skoro się odwołał, to sprawa toczy się w trybie zwykłym i może trwac znacznie dłużej.
Spółdzielnia pożyczy Wam pieniądze?
To chyba jedyne rozsądne wyjście w tej sytuacji, 100 zł. to naprawdę niewiele.
Tym bardziej, że zarządca nie jest w stanie się obronic nie uczestnicząc w tej dyskusji.
Przejmie po prostu częśc uprawnień właścicielskich w odniesieniu do przedmiotu współwłasności.
Dlaczego tak długo to trwa? Sądy zwykle jednak szybciej wydają nakazy, dłużnicy się odwołali?
Od 01.01. wspólnota zostaje bez zarządu i administratora , nie wiem co dalej, nie wiem nawet komu przekazać dokumenty,rachunek bankowy, albo kto ma podpisać deklarację CIT-8, którą jeszcze zrobię.
pozdrawiam
Najlepiej podziękować i nie powiększać dalej własnych strat.
To duża wspólnota, do spraw zarządu nieruchomością wspólną stosujemy więc ustawę o własności lokali.
O zarządzie przymusowym mowa w art. 26 tej ustawy, zgodnie z nim z wnioskiem o ustanowienie zarządcy przymusowego mogą wystąpic:
- "każdy właściciel",
- "dotychczasowy zarządca nieruchomości, który sprawował zarząd nieruchomością w dniu, w którym wyodrębniono własność pierwszego lokalu, i kontynuował zarząd tą nieruchomością przez okres co najmniej dwóch lat - jeżeli w terminie dwóch lat od dnia wyodrębnienia własności pierwszego lokalu w nieruchomości, w której liczba lokali wyodrębnionych oraz niewyodrębnionych jest większa niż siedem, właściciele lokali nie dokonają wyboru zarządu ani nie powierzą zarządu nieruchomością wspólną w umowie zawartej w formie aktu notarialnego.
Masz zawartą umowę, wystawiasz faktury (lub rachunki).
Możesz wystąpić przeciwko wspólnocie do sądu o nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym.
Jeśli wspólnota nie ma pieniędzy na koncie, komornik ma do wykorzystania art. 17 ustawy - ściągnie od każdego z właścicieli tyle, ile już dawno powinni Ci zapłacić. Plus odsetki, koszta postępowania i wynagrodzenie komornika.
Jeśli są bezrobotni, na utrzymaniu szwagra / kochanki czy babci emerytki - mają jeszcze mienie ruchome i mieszkania.
Może trzeba nimi trochę potrząsnąć?
Szkoda,ze sie poddajesz.
Dla wielu innych potencjalnych kretaczy i zlodzeji(bo tak to trzeba po imieniu nazwac!) jest to tylko potwierdzenie ,iz wybrali wlaciwa droge.