tragedia w zarządzaniu wspólnotą

piotrek2602piotrek2602 Użytkownik
edytowano września 2013 w Wolne tematy
Witam. Piszę ponieważ liczę na pomoc ze strony innych osób , być może w podobnej sytuacji. Mieszkam we wspólnocie, która powstała z mieszkań zakładowych i która z każdej strony jest łupiona przez zarządcę i firmę (której te mieszkania były poprzednio własnością) z którą podpisali umowy na dostawę mediów.
Dostawca mediów tzn. woda, kanalizacja i ogrzewanie jest instytucją budżetową i podobno nie może zarabiać. Jednak w naszym przypadku rok temu podobno "narzucił" drakońskie stawki za media, a przedstawiciele zarządcy podpisali aneksy do umów bez wiedzy mieszkańców, w wyniku czego płacimy o 300% więcej niż stawki obowiązujące w mieście.Dodatkowo zlikwidowano różne ulgi, które obowiązywały. Najgorsze jest, że na aneksach nie ma żadnej podstawy prawnej, a dyrektor ww. firmy nie ma zamiaru tłumaczyć się z niczego członkom zarządu wspólnoty. Narzucono nam rozliczanie po kosztach rzeczywistych, więc w grę wchodzi opłacanie również pracowników kotłowni i oczyszczalni ścieków, musimy również uczestniczyć w remontach budynków, które do nas nie należą ( remont kominów kotłowni, taśmociągi itp.) Dzięki takim działaniom, funduszu remontowego praktycznie nie posiadamy. Próbujemy interweniować u prezydenta miasta i wojewody (jako przełożonego rzeczonego dyrektora) i jak dotąd zostaliśmy sami. To wszystko wygląda na jakąś zmowę. Niestety zarządca jest również beznadziejny i praca na rzecz wspólnoty najmniej go interesuje. Niestety nie udaje się odwołać zarządcy ze względu na brak wspólnego języka między mieszkańcami ( de facto część z nich pracuje w firmie o której tutaj piszę).
Może ktoś mógłby pomóc rozwiązać tą sprawę. Sam uważam, że ta sprawa nadaje się do sądu. A co wy myślicie ?
Opisałem sprawę oględnie, bo jeszcze jest mnóstwo innych 'ciekawych" spraw związanych z zarządzaniem moją wspólnotą .
Pozdrawiam
«1

Komentarze

  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Piotrek2602: Niestety zarządca jest również beznadziejny i praca na rzecz wspólnoty najmniej go interesuje
    Czy Zarządca pracuje społecznie na rzecz wspólnoty ? Dokumentujcie swoje poczynania, mogą być bardzo potrzebne w przyszłości.
  • Opcje
    piotrek2602piotrek2602 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Społecznie to pracują członkowie zarządu ( przynajmniej 2 z 3) . Natomiast zarządca otrzymuje wynagrodzenie i niestety nie wiem za bardzo za co, ponieważ nic nie robi. Jak już się za coś bierze to nic z tego nie wychodzi, chyba że uda się jej wykręcić z tego lewy interes, albo wkręcić znajomą firmę. ostatnio znalazła nam ofertę na remont klatek wejściowych do bloków za 10.000, kiedy ją odrzuciliśmy i znaleźliśmy firmę, która to wykona z 3.300 tak długo przytrzymała ofertę z jednym z członków zarządu aż właściciel firmy zrezygnował. Tak nas załatwiła.

    Nowy doklejony: 02.09.13 10:33
    Chciałbym co nieco dodać.
    Firma o której pisałem jest jednostką budżetową i podobno nie może zarabiać. Udało mi się dokopać do aneksów umów na media, które dostałem po wielu prośbach. Jak wcześniej napisałem na żadnym z dwóch aneksów nie ma żadnej podstawy prawnej, na której oparto się przy sporządzaniu ww. dokumentów i nie ma określonych kwot za ile oczyszczają nam ścieki, dostarczają ciepło.Istnieją tylko faktury, które opłaca zarządca nawet nie sprawdzając czy opierają się na faktach. Najbardziej" zabawne" jest, że firma musi grzać wodę dla swojego zakładu cały rok, więc jak mi się wydaje tak naprawdę to wygląda na to, że jesteśmy jej sponsorami, bo uczestniczymy w kosztach zakupu opału. Każdego zakupu. Jeszcze nie zdarzyło się, aby zarządca cokolwiek kontrolował - ogranicza się do płacenia faktur.
    Wspomniana jednostka budżetowa, jest na tyle bogata, że wymieniła sobie chodniki a okna wymieniała w najlepszym do tego momencie czyli w zimie ( przecież wspólnota pokryje jej część kosztów ogrzewania). Chcieliśmy zamontować licznik dostarczonego ciepła i według niego próbować rozliczać dostarczone ciepło - jednak w powiedziano nam, że nikt nie będzie tego robił, ponieważ nie mają do tego ludzi, a ponadto w kotłowni ( gdzie nie mamy wstępu) istnieje licznik. We wspólnocie panuje kuriozalna sytuacja, ponieważ część mieszkańców pracuje we wspomnianej firmie ( boją się pewnie konfrontacji ze swoim pracodawcą).
    I jak tutaj cokolwiek zrobić ?
  • Opcje
    kielonekkielonek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Społecznie to pracują członkowie zarządu ( przynajmniej 2 z 3) . Natomiast zarządca otrzymuje wynagrodzenie
    Tak nas załatwiła.
    Klasyczna, wielokrotnie na forum opisywana sytuacja gdzie ogon(administrator) merda psem (właściciele) .
    To jest chore co się dzieje w waszej wspólnocie.
    Jeżeli nie zmienicie i to szybko tych chorych układów i nie zaczniecie na poważnie traktować swoich obowiązków i praw ustawowych jako właściciele lokali i współwłaściciele NW to będzie coraz gorzej.
    Koziorożka dała ci linki więc nie będę się powtarzał.
    Niestety nie udaje się odwołać zarządcy
    Jak widzisz, sam się nie odwoła. Tego administratora (taką pełni funkcję u was) należy zwolnić z pracy (dać mu wypowiedzenie), szukaj zwolenników wśród pozostałych właścicieli bo bez większości nic nie zrobisz poza miotaniem się skoro zarząd niegramotny albo aż "za gramotny".
    To czy firma zarządzająca jest budżetowa czy prywatna jest nieistotne - to wy jako właściciel decydujecie o wszystkim a nie jakakolwiek firma czy jej prezes. Pogonić to towarzystwo jak najszybciej.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeden z podstawowych błędów polega na tym, że to administrator akceptuje przelewy a nie członkowie zarządu.
    Na zamontowanie licznika na wejściu do budynku nie potrzebujecie zgody dostawcy.
    I z życia: póki sam nie wejdziesz do zarządu nic ni zmienisz.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    piotrek2602 za dużo w twoich wypowiedziach "podobno" ...."niestety nie wiem"

    Jak chcesz dostać rzetelna poradę , to musisz przedstawić dokumenty, a własne przemyślenia.
  • Opcje
    piotrek2602piotrek2602 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Być może źle naświetliłem sytuację.
    Zarządcą jest osoba wyznaczona w firmie z którą kiedyś podpisano umowę na zarządzanie ( z której się nie wywiązuje), działając moim zdaniem na szkodę wspólnoty, ponieważ podpisali aneksy na media bez wiedzy mieszkańców, gdyż podobno zostali do tego zmuszeni.
    Natomiast jednostką budżetową jest instytucja podległa wojewodzie i której początkowo nasze bloki były ich mieszkaniami zakładowymi - później przekazali miastu, a te sprzedało osobom prywatnym. Podłączenie do ich oczyszczalni i kotłowni w linii prostej 100 metrów naszej wspólnoty to nie jest kwestia wyboru, co smutnej konieczności, choć jak sądzę nie do końca.
    W tym roku zostałem wybrany do zarządu wspólnoty i wraz z drugim członkiem zarządu zaczęliśmy interesować się wspólnotą i poczynaniami zarządcy, który uważa, że jest bezkarny i nie musi nic robić.
    Zaczęliśmy gromadzić dokumentację i pisać do wszystkich możliwych urzędów, żeby miasto pomogło nam podłączyć się do mediów miejskich. Jednak ze względu na powyżej opisane sytuacje nie posiadamy kapitału, żeby w czymkolwiek współuczestniczyć finansowo i partycypować w kosztach. Dla dyrektora rzeczonej instytucji przedstawiciele wspólnoty nie są stronami i nie odpowiada na żadne pisma. Nawet, kiedy ostatnio poprosiłem o podstawy prawne aneksów, wyjaśnienia zasad naliczania opłat za ogrzewania i oczyszczanie wody i wodę, oraz o partycypowanie w kosztach remontów ich urządzeń otrzymałem odpowiedź, że mam zwrócić się z pytaniami do zarządcy. Ignorancja urzędnika i nic więcej. Zarządca zaś nie potrafi niczego wytłumaczyć, bo im wszystko narzucają i tak w kółko Macieju. Nie ma winnego, a my czujemy się bezsilni, choć próbujemy uderzać gdzie tylko się da. Najgorsza jest obojętność mieszkańców, a my we dwoje jak sądzę niczego nie wywalczymy. Ciężko
    I właśnie z tego wszystkiego zastanawiamy się nad prawnikiem. Mamy zgromadzone dokumenty ale tutaj na forum nie jestem w stanie ich przedstawić. Więc co mamy robić? Podpowiedź?
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] piotrek2602:[/cite]Być może źle naświetliłem sytuację.
    Zarządcą jest osoba wyznaczona w firmie z którą kiedyś podpisano umowę na zarządzanie

    W tym roku zostałem wybrany do zarządu wspólnoty i wraz z drugim członkiem zarządu....

    Wydaje sie ze Twoja sytuacja nadal nie jest jasna.
    Powyzsze, napisane przez Ciebie, zdania sa logicznie/prawnie niespojne.

    W wspolnocie ktora posiada zarzad wlascicielski nie moze rownolegle istniec zarzadca.

    Umowe na zarzadzanie wlasciciele moga podpisac jedynie w obecnosci notariusza i pozniej zarzad wlascicielski nie ma podstaw do istnienia.

    W pierwszej kolejnosci musisz sprawdzic ze ten zarzadca ma taka umowe poswiadczona przez notariusza.
    Jesli nie to jest on zwyklym administratorem ktory powinien wykonywac polecenia zarzadu wlascicielskiego, czyli m.in. Twoje.
    Jesli ten administrator nie wykonuje waszych, zarzadu, polecen to nalezy go zwolnic z pracy i zatrudnic innego ktory bedzie wykonywal wasze polecenia. O tym jaki okres wypowiedzenia go obowiazuje znajdziesz zapewne w umowie na jego uslugi.
    Moim zdaniem jezeli to co piszesz jest prawda ze on nie wykonuje waszych polecen i "nic nie robi" kwalifikuje sie do zwolnienia ze skutkiem natychmiastowym ale nawet w takim przypadku sugeruje zastosowanie okresu wypowiedzenia.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano września 2013
    Co prawda piotrek2602 pisze strasznie chaotycznie, ale z tego co napisał wynika, że zarządca w ogóle nie jest stroną w tej sprawie, ponieważ umowa o zarządzanie została podpisana z jakąś firmą, a zarządca jest tylko jej przedstawicielem. Wygląda na to, że jest to przypadek zarządu zleconego a nie powierzonego (czyli de facto jest to administrowanie). Jeżeli tak jest, to umowę z firmą zarządzającą zarząd wspólnoty może wypowiedzieć natychmiast. Należy sprawdzić zapisy umowy o zarządzanie, okres wypowiedzenia, itp. Jeżeli jest to zarząd zlecony, to nie tylko, że nie "jesteście bezsilni", ani nigdzie nie musicie "uderzać", możecie firmę zarządzającą (a z nią zarządcę) wywalić z roboty chociażby jutro.
  • Opcje
    samostrzel2815samostrzel2815 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Musisz zrobić dokładnie tak jak radzi Egzo i Man. Sprawdz umowę z firmą bo z postów wynika ,że zarządca jest jej przedstawicielem i dba o interesy firmy nie Wasze.Z ludzmi trzeba rozmawiać na pewno przekonają się do Waszych działań.Jesteś w zarządzie ,który wybrali mieszkańcy i w ich imieniu działasz dla dobra wspólnoty.Jestem pewna ,że płacicie nie tylko za swoje ,finansujecie firmę.
    Przecież mieszkańcy powinni płacic zaliczki na konto wspólnoty i bez Waszego podpisu zarządca nie może pobrać pieniędzy z konta.
    To Wy jako zarząd wydajecie dyspozycje zarządcy ,a nie zarządca Wam.
    Zarządca/firma /powinna się rozliczać z Wami /nie robią tego bo mają coś do ukrycia,robią przekręty/.
    Jeżeli chcecie zmienić dostawcę energii cieplnej macie do tego prawo ,nikt nie może Wam niczego narzucić.Spróbujcie rozmawiać z miastem o podłączeniu Was do mediów miejskich, "jak wyrzucą Was z jednych drzwi wchodzcie drugimi albo oknem" do skutku.Będzie ciężko ,ale małymi kroczkami osiągniecie swój cel.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano września 2013
    Piotrek - rozejrzyj się w okolicy za dobrym administratorem. Pogadaj i posłuchaj ze dwu-trzech, czy podejmie się uporządkowania waszych spraw i za ile.
    Ile macie lokali w waszej wspólnocie?
    Ile teraz (za m kw.) płacicie administratorowi? Nie chodzi o sumę, tylko czy to dużo czy mało w waszej okolicy.
  • Opcje
    piotrek2602piotrek2602 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Macie rację, że piszę bardzo chaotycznie. W zarządzie jestem zaledwie 4 m-ce i znalazłem się na etapie poznawania stanu rzeczy w mojej wspólnoty. Wiele rzeczy jeszcze nie wiem.
    Z tego co mi wiadomo umowa jest podpisana z firmą, która świadczy usługi na zarządzanie, ale z pewnościa nie była napisana przez notariusza, ani w jego obecności. Według mnie to zarząd zlecony.
    Zarząd składa się z trzech osób, ale faktycznie coś zrobić chcą tylko dwie . Dla stałych mieszkańców jesteśmy "napływowi", bo mieszkania kupiliśmy stosunkowo niedawno. I stąd brak woli współpracy pomiędzy mieszkańcami.
    Lokali w naszej wspólnocie jest 18 w trzech jedno-klatkowych blokach. Stawka administratora to 57 gr za m kw. Jak na moje miasto to całkiem przyzwoicie.
    Sam byłem po oferty w dwóch firmach zajmujących się zarządzaniem i wszystkie były jasne i klarowne, ze stawkami znacznie mniejszymi.
    Tutaj problem leży tylko i wyłącznie w tym, że większość ludzi nie szanuje swoich pieniędzy. Jak zrobimy zebranie, żeby odwołać administratora czy jak go zwać - większość jest za, ale gdy przychodzi do głosowania to najczęściej jest odwrotnie.
    Jak mnie wybrali to uznałem, że pewnie chcą zmian. Więc zabrałem się do roboty. I zaczęły wychodzić te wszystkie dziwne sprawy. Przez cztery miesiące napisałem więcej pism i byłem na tylu spotkaniach z przedstawicielami miasta i instytucji ( oczywiście kosztem mojego urlopu), że pani administrującej zajęłoby to chyba z 15 lat. I nie możemy się przebić.Ale nie odpuszczam . Brak mi poprostu odpowiednich narzędzi, czyli wiedzy. Dlatego zalogowałem się na tym portalu, żebyście mi coś podpowidzieli za co z góry dziękuję.
  • Opcje
    jansoboljansobol Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dla stałych mieszkańców jesteśmy "napływowi", bo mieszkania kupiliśmy stosunkowo niedawno. I stąd brak woli współpracy pomiędzy mieszkańcami.
    To jakim cudem wybrali Was do zarządu? Czyżby jednak większość chciała współpracować? Bo jednak zostaliście wybrani. Ciężko to zrozumieć.
    Co do problemu z frekwencją, to od tego jest głosowanie w trybie indywidualnego zbierania głosów. Do odwołania administratora nie potrzebujesz uchwały.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] piotrek2602:[/cite]....Jak zrobimy zebranie, żeby odwołać administratora czy jak go zwać - większość jest za, ale gdy przychodzi do głosowania to najczęściej jest odwrotnie....

    Sprawa jest prosta.
    Ten administrator jest waszym pracownikiem a wiec wy, zarzad, jako pracodawca mozecie go zwyczajnie zwolnic.
    Uchwala jest do tego niepotrzebna.
    Czasami wystepuje problem kiedy z niewiadomych powodow administrator zostal wybrany przy pomocy uchwaly.
    Wtedy uchwala moze byc potrzebna aby go wywalic.
  • Opcje
    jansoboljansobol Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czasami wystepuje problem kiedy z niewiadomych powodow administrator zostal wybrany przy pomocy uchwaly.
    Wtedy uchwala moze byc potrzebna aby go wywalic.
    To jest niedorzeczne. Sposób wyboru nijak nie zmienia kwalifikacji odwołania administratora jako czynności zarządu zwykłego.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] jansobol:[/cite]
    Czasami wystepuje problem kiedy z niewiadomych powodow administrator zostal wybrany przy pomocy uchwaly.
    Wtedy uchwala moze byc potrzebna aby go wywalic.
    To jest niedorzeczne. Sposób wyboru nijak nie zmienia kwalifikacji odwołania administratora jako czynności zarządu zwykłego.
    Ten problem byl poruszany na wielu forach i zawsze konczylo to sie awantura na kilkanascie stron.
    Dlatego napisalem "moze byc potrzebna" i dalej nie bede juz o tym pisal.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] piotrek2602:[/cite] Stawka administratora to 57 gr za m kw. Jak na moje miasto to całkiem przyzwoicie.
    Sam byłem po oferty w dwóch firmach zajmujących się zarządzaniem i wszystkie były jasne i klarowne, ze stawkami znacznie mniejszymi.
    Czy te oferty obejmowały ten sam zakres usług co wykonuje obecny Administrator?
    Oferta ofercie nie równa ... a pytałeś osób, gdzie te podmioty administrują?

    [cite] man:[/cite]
    [cite] jansobol:[/cite]
    Czasami wystepuje problem kiedy z niewiadomych powodow administrator zostal wybrany przy pomocy uchwaly.
    Wtedy uchwala moze byc potrzebna aby go wywalic.
    To jest niedorzeczne. Sposób wyboru nijak nie zmienia kwalifikacji odwołania administratora jako czynności zarządu zwykłego.
    Ten problem byl poruszany na wielu forach i zawsze konczylo to sie awantura na kilkanascie stron.
    Dlatego napisalem "moze byc potrzebna" i dalej nie bede juz o tym pisal.

    Wiadomo, aby chronić interes właścicieli lokali przed oszołomami jacy przez przypadek dostali się do Zarządu Wspólnoty,
    Jeżeli ktoś taktuje rolę administratora we wspólnocie na równi ze sprzątaczką, to niech się na ten temat lepiej nie wypowiada , bo szkodzi .
    Zarząd to nie tylko "wybrańcy", ale i "słudzy", którzy mają tak robić jak im większość właścicieli lokali każe.
  • Opcje
    jansoboljansobol Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarząd to nie tylko "wybrańcy", ale i "słudzy", którzy mają tak robić jak im większość właścicieli lokali każe.
    I to co przekracza zarząd zwykły robi zgodnie z wolą właścicieli.
    A to co nie przekracza wykonuje samodzielnie. Czyli właściciele akceptują uchwałą kwotę wynagrodzenia administratora, a wybiera go zarząd samodzielnie. Chcesz dyskutować z ustawą? Aż tak Ci się nudzi?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] jansobol:[/cite]
    Zarząd to nie tylko "wybrańcy", ale i "słudzy", którzy mają tak robić jak im większość właścicieli lokali każe.
    I to co przekracza zarząd zwykły robi zgodnie z wolą właścicieli.
    A to co nie przekracza wykonuje samodzielnie.
    Czyli właściciele akceptują uchwałą kwotę wynagrodzenia administratora, a wybiera go zarząd samodzielnie.
    Chcesz dyskutować z ustawą? Aż tak Ci się nudzi?
    Nie jest wręcz odwrotnie , z tej (...) wynika, że wola właścicieli lokali wyrażona w uchwale jest niczym wobec ustawy.

    Zarząd WM może robić co mu się żywnie podoba byle było pod płaszczykiem "czynność zwykła zarządu". Problem jest w tym że nie ma takiego "katalogu" czynności zwykłych zarządu , czyli jest twoje domniemanie, tak ci się tylko wydaje.

    W normalnie działającej wspólnocie Zarząd zbiera oferty na administrowanie i przedstawia je na zebraniu właścicieli lokali.
    Właściciel ma prawo decydować komu będzie płacił za obsługę.
    Uchwała właścicieli lokali chroni ich przed szybkimi zmianami administratora, tylko dlatego, że jest różnica zdań między Zarządem a Administratorem.

    Znam taki przypadek, że Zarząd wypowiedział umowę, bo Administrator nie chciał zbierać głosów pod uchwałą, "kolędując" twierdząc że jest czynność zarezerwowana dla Członków Zarządu.
    Inny przykład : członkowie Zarządu nie płacili zaliczek , więc zmieniali sobie Administratorów, co 8-10 miesięcy , trwało to prawie trzy lata. Aż zmieniono skład Zarządu.
    Do dnia dzisiejszego siedzą w Sądzie i udowadniają, kto komu jest winien , taki bajzel powstał w ewidencji pozaksięgowej wspólnoty przy zmianach administratora.
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite] man:[/cite]
    [cite] jansobol:[/cite]
    Czasami wystepuje problem kiedy z niewiadomych powodow administrator zostal wybrany przy pomocy uchwaly.
    Wtedy uchwala moze byc potrzebna aby go wywalic.
    To jest niedorzeczne. Sposób wyboru nijak nie zmienia kwalifikacji odwołania administratora jako czynności zarządu zwykłego.
    Ten problem byl poruszany na wielu forach i zawsze konczylo to sie awantura na kilkanascie stron.
    Dlatego napisalem "moze byc potrzebna" i dalej nie bede juz o tym pisal.

    Wiadomo, aby chronić interes właścicieli lokali przed oszołomami jacy przez przypadek dostali się do Zarządu Wspólnoty,
    Jeżeli ktoś taktuje rolę administratora we wspólnocie na równi ze sprzątaczką, to niech się na ten temat lepiej nie wypowiada , bo szkodzi .
    Zarząd to nie tylko "wybrańcy", ale i "słudzy", którzy mają tak robić jak im większość właścicieli lokali każe.

    O, wlasnie o tym pisalem.
    Teraz autor tematu bedzie zmuszony czytac roznego rodzaju teorie o wyzszosci swiat Wielkiej Nocy nad swietami Bozego Narodzenia.

    Od siebie dodam jedynie ze administrator jest pracownikiem zarzadu i jezeli zle pracuje to sie go wyrzuca i jesli zarzad mimo to go broni wyrzuca sie go razem z zarzadem i jedynie do tego potrzebna jest uchwala.

    Ale widze KubaP ze Ty wolisz jedna patologie (zarozumialy zarzad) naprawiac druga patologia (uchwala o wyborze administratora).
  • Opcje
    pejterpejter Użytkownik
    edytowano września 2013
    Nie popieram sytuacji, w której zarząd W.M. zwalnia administratora czynnością zwykłego zarządu, bo jakkolwiek prawo na to zezwala, jest to bardzo ważna dla mieszkańców persona.* W tej sytuacji jednak należy wykorzystać tę furtkę jak najszybciej, skoro członkowie wm nie są zainteresowani swoją dolą.

    Z dyrektorami jednostek budżetowych bez prawnika nie wygrasz. A nie macie kasy na prawnika, więc koło się zamyka.
    Póki co, zrobiłbym tak:
    1) zwolnienie administratora, znalezienie nowego( który się podejmie walki i nie będzie bał się pójść na wojnę)
    2) sprawdzić upoważnienia osoby, która podpisała aneksy. Może się okazać, że nie miał i wówczas powództwo cywilne o naprawienie szkód - znowu prawnik i to nie potrwa miesiąc.
    3) Inwestycja we własną kotłownię( jeśli uda wam się zebrać środki i zgodę członków w.m.) Pamiętaj jednak, że do inwestycji nikogo nie zmusisz.
    4) Pisma za potwierdzeniem odbioru z wnioskiem o podstawę prawną kalkulacji kosztów dostaw do strony umowy o media.

    I tu pytanie - jakich mediów dotyczy problem? Jeśli wody, to:
    Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę:
    Art. 24
    1. Taryfy podlegają zatwierdzeniu w drodze uchwały rady gminy, z wyjątkiem taryf zmienionych w związku ze zmianą stawki podatku od towarów i usług.

    * zakładając, że nie macie zarządu powierzonego - sprawdź to!

    Panowie mam propozycję - facet ma problem i to poważny. czy warto śmiecić po raz setny na tym forum dywagując o tym samym? Ja już czytałem na tym forum dyskusje o tym czy coś jest czynnością zwykłą, czy nie wiele razy. Wystarczy!!!
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] man:[/cite]
    Od siebie dodam jedynie ze administrator jest pracownikiem zarzadu i jezeli zle pracuje to sie go wyrzuca i jesli zarzad mimo to go broni wyrzuca sie go razem z zarzadem i jedynie do tego potrzebna jest uchwala.
    Rozumiem, że pójdziesz dalej i powiesz nam z jakich to środków jest wynagradzany ten "pracownik Zarządu", ich własnych ( członków zarządu) czy muszą na to łożyć właściciele lokali.?

    Z tego co pamiętam w "umowie o pracę z Administratorem" jako "pracodawca" występuje Wspólnota Mieszkaniowa reprezentowana przez członków Zarządu , nie odwrotnie.- że to jest umowa o pracę z Zarządem Wspólnoty.
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    1) zwolnienie administratora, znalezienie nowego( który się podejmie walki i nie będzie bał się pójść na wojnę)
    Pejter świetnie radzi, tylko zmieniłabym kolejność. Najpierw znalezienie nowego administratora, potem wypowiedzenie.
  • Opcje
    jansoboljansobol Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak kto woli. U mnie administratora wybiera zarząd. Po to zresztą zarząd jest, jest grupą osób, która zostaje obdarzona zaufaniem oraz obowiązkami. I ma je wykonywać dobrze. Jeśli wybierze złego administratora i potem go nie zmieni wbrew woli większości - to poleci, a nowy zarząd zmieni administratora. Proste. Jak ktoś chce się bawić w wybór administratora uchwałą - nie ma problemu - jego piaskownica i jego zabawki. Tym bardziej, że nikomu krzywdy to nie robi, zabiera jednak więcej czasu. Tylko jedna ważna rzecz - nie piszcie, że to przekracza zarząd zwykły (jeśli kwota wynagrodzenia jest ustalona w uchwale), bo to już jest kłamstwo. Jak ktoś będzie wątek czytał, to powinien wiedzieć, że można wybrać administratora uchwałą, ale nie trzeba.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] jansobol:[/cite]Tylko jedna ważna rzecz - nie piszcie, że to przekracza zarząd zwykły (jeśli kwota wynagrodzenia jest ustalona w uchwale), bo to już jest kłamstwo.
    Jak ktoś będzie wątek czytał, to powinien wiedzieć, że można wybrać administratora uchwałą, ale nie trzeba.
    a niby dlaczego nie mamy pisać, że to przekracza czynności zwykłego zarządu NW?

    Czyżbyś stanowił, że standardem jest wybór podmiotu administrującego przez Zarząd WM?

    Przecież to jest sprawa uznaniowa, jak nie ma katalogu tych czynności, a w ustawie UoWL nic na ten temat nie napisano.
    Możemy, a nawet trzeba, o tym pisać, choćby przez analogie o wyborze "pracowników" Wspólnoty :
    Art. 20.
    1. Jeżeli lokali wyodrębnionych, wraz z lokalami niewyodrębnionymi, jest więcej niż siedem, właściciele lokali są obowiązani [b]podjąć uchwałę o wyborze[/b] jednoosobowego lub kilkuosobowego zarządu. Członkiem zarządu może być wyłącznie osoba fizyczna wybrana spośród właścicieli lokali lub spoza ich grona.
    
    2. Zarząd lub poszczególni jego członkowie mogą być w każdej chwili na mocy uchwały właścicieli lokali zawieszeni w czynnościach lub odwołani.
    
    Art.22. 3. Czynnościami przekraczającymi zakres zwykłego zarządu są w szczególności:
    1) [b]ustalenie wynagrodzenia zarządu lub zarządcy nieruchomości wspólnej,[/b]
    
    [cite] jansobol:[/cite]U mnie administratora wybiera zarząd.
    to trzeba było tak od razu , nie byłoby tego bicia piany ...
    nie znasz plusów z wybierania administratora uchwałą ogółu właścicieli,
    więc się stawiasz i domniemasz, że tak jest lepiej jak wybiera zarząd... a to jest nieprawda...
    [b]z jakich to środków jest wynagradzany ten "pracownik Zarządu"[/b], ich własnych ( członków zarządu) czy muszą na to łożyć właściciele lokali.?
    
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    jansoboljansobol Użytkownik
    edytowano września 2013
    Przecież to jest sprawa uznaniowa, jak nie ma katalogu tych czynności, a w ustawie UoWL nic na ten temat nie napisano.
    Pogrążasz się ostatnio regularnie. Zapoznaj się może z I C 249/13. Tam sąd jednoznacznie uznał w "sprawie uznaniowej" :bigsmile:
    nie znasz plusów z wybierania administratora uchwałą ogółu właścicieli
    Znam plusy wybierania przez zarząd. I tyle mi wystarczy. A jak jest lepiej to już kwestia indywidualnej oceny.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] jansobol:[/cite]
    Przecież to jest sprawa uznaniowa, jak nie ma katalogu tych czynności, a w ustawie UoWL nic na ten temat nie napisano.
    Pogrążasz się ostatnio regularnie. Zapoznaj się może z I C 249/13.
    Tam sąd jednoznacznie uznał w "sprawie uznaniowej" :bigsmile:
    a co mnie dotyczy to orzeczenie w jakimś Pcimiu Dolnym , czy ono dotyczy mojej wspólnoty ?
    Ty, jak ci się podoba takie rozwiązanie, to możesz sobie stosować i żyć w uwielbieniu, nieświadomości innych członków wspólnoty ...
    [b]I C 249/13:[/b]
    "Strona powodowa Wspólnota M. w B. Plac (...) wniosła pozew przeciwko Gminie B. o zapłatę ...
    
    W sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, zarzucając, że decyzja niektórych właścicieli lokali, tworzących Wspólnotę Mieszkaniową, w sprawie wyboru zarządcy, jest nieważna, ponieważ jako czynność przekraczająca zakres zwykłego zarządu, nie została podjęta jednomyślnie
    
    Podniosła nadto, że umowa o administrowanie nie jest czynnością przekraczającą zakres zwykłego zarządu i do jej zawarcia [b]nie jest potrzebna jednomyślna uchwała właścicieli lokali.[/b]
    
    
    Źródło: http://orzeczenia.klodzko.sr.gov.pl/content/$N/155020100000503_I_C_000249_2013_Uz_2013-05-16_001
    

    Znam plusy wybierania przez zarząd. I tyle mi wystarczy.
    nie ma to, jak władza członka Zarządu WM .... władza absolutna rodem z SM .... co taki "malutki" właściciel, ma płacić za fanaberie Zarządu WM
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite] man:[/cite]
    Od siebie dodam jedynie ze administrator jest pracownikiem zarzadu i jezeli zle pracuje to sie go wyrzuca i jesli zarzad mimo to go broni wyrzuca sie go razem z zarzadem i jedynie do tego potrzebna jest uchwala.
    Rozumiem, że pójdziesz dalej i powiesz nam z jakich to środków jest wynagradzany ten "pracownik Zarządu", ich własnych ( członków zarządu) czy muszą na to łożyć właściciele lokali.?

    Z tego co pamiętam w "umowie o pracę z Administratorem" jako "pracodawca" występuje Wspólnota Mieszkaniowa reprezentowana przez członków Zarządu , nie odwrotnie.- że to jest umowa o pracę z Zarządem Wspólnoty.
    A jednak ciagniesz ten temat.
    Administrator jest oplacany z tych samych pieniedzy z ktorych oplacany jest zarzad a wiec na podstawie uchwaly w ktorej okreslone sa koszty zarzadzania nieruchomoscia wspolna. Raz do roku taka uchwale trzeba podjac.
    Jesli w tej uchwale okreslono sume wynagrodzenia dla czlonkow zarzadu to w tej sume moze sie miescic wynagrodzenie administratora jesli czlonkowie zarzadu uznaja ze potrzebuja pomocy profesjonalisty.
    W tej uchwale moze byc okreslona suma na koszty zarzadu bez okreslenia czy jest to wynagrodzenie zarzadu czy zarzadu i administratora czy samego administratora.
    Umowe z administratorem podpisuje zarzad w imieniu wspolnoty i to sie odbywa oczywiscie w ramach zarzadu zwyklego a wiec nie jest potrzebna do tego zadna uchwala jesli w uchwale o planie gospodarczym sa zarezerwowane na to srodki.

    Tak z logicznego punktu widzenia wybieranie administratora uchwala jest pozbawiaone sensu bo ten administrator pracuje dla zarzadu a czlonkowie wspolnoty maja niewiele stycznosci z adminstratorem.
    Jezeli wlasciciele maja jakies uwagi do administratora do znaczy ze maja uwagi do zarzadu bo administrator wykonuje jego polecenia a jesli ich nie wykonuje to zarzad go zwalnia i zatrudnia innego.
    Jesli administrator wykonuje polecenia zarzadu i taka dzialalnosc nie spotyka sie z apropada wspolwlascicieli to maja oni pelne prawo zmienic zarzad a pozniej jesli jest taka potrzeba nowy zarzad zmieni administratora.
  • Opcje
    jansoboljansobol Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No i bardziej klarownie się już chyba wytłumaczyć nie da.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite]man:[/cite]Administrator jest oplacany z tych samych pieniedzy z ktorych oplacany jest zarzad a wiec na podstawie uchwaly w ktorej okreslone sa koszty zarzadzania nieruchomoscia wspolna
    . No to jesteście jedną z nielicznych wspólnot gdzie z kasy Zarządu jest wynagradzany Administrator. Zazwyczaj są dwie odrębne stawki .
    [cite]man:[/cite]jesli w tej uchwale okreslono sume wynagrodzenia dla czlonkow zarzadu to w tej sume moze sie miescic wynagrodzenie administratora jesli czlonkowie zarzadu uznaja ze potrzebuja pomocy profesjonalisty.
    ???? a co jeśli po poradę przyjdzie pojedynczy właściciel do Administratora , ma się z nim rozliczyć indywidualnie....:wink:
    [cite]man:[/cite]W tej uchwale moze byc okreslona suma na koszty zarzadu bez okreslenia
    czy jest to wynagrodzenie zarzadu czy zarzadu i administratora czy samego administratora.
    i to jest przejrzystość ewidencji pozaksięgowej oparta na uznaniowości , kasę podzieli sam Zarząd wg własnego uznania ...
    właścicielu lokalu, ma tylko płacić wg teorii man-a Zarząd zadecyduje za niego , ciekaw jestem jak podatki są rozliczane w tym galimatiasie ...
    [cite]man:[/cite] Umowe z administratorem podpisuje zarzad w imieniu wspolnoty i to sie odbywa oczywiscie w ramach zarzadu zwyklego
    nikt tej czynnosci nie kwestionuje , bo to jest psim obowiązkiem Zarządu WM

    [cite]man:[/cite] a wiec nie jest potrzebna do tego zadna uchwala jesli w uchwale o planie gospodarczym sa zarezerwowane na to srodki.
    czyli jakie środki na wynagrodzenie: samego Zarządu czy Zarządu i Administratora czy samego Administratora.? bo to jest duża różnica na co te środki przeznaczają właściciele lokale...
    [cite]man:[/cite] Tak z logicznego punktu widzenia wybieranie administratora uchwala jest pozbawiaone sensu bo ten administrator pracuje dla zarzadu, a czlonkowie wspolnoty maja niewiele stycznosci z adminstratorem.
    W większości wspólnot, członkami Zarządu są amatorzy, osoby czynie zawodowo, nie za bardzo znający się na nieruchmościach i ich zarządzaniu ...

    ciekawie, gdzie się tak dzieje .... że członkowie WM, administratora widzą tylko na zebraniu sprawozdawczym lub może nie bo mu Zarząd zakazał przychodzenia , figurant incognito ...

    A kto potwierdza różne dokumenty właścicielowi np. MOPS? kot udziela porad w sprawach np. technicznych , kto prowadzi bieżąca korespondencje z właścicielem lokalu, kto przyjmuje zgłoszenia o usterkach itd... administrator-figurant incognito...

    Czy te wybrane czynności u ciebie wykonuje Zarząd WM?

    [cite]man:[/cite] Jezeli wlasciciele maja jakies uwagi do administratora do znaczy ze maja uwagi do zarzadu bo administrator wykonuje jego polecenia a jesli ich nie wykonuje to zarzad go zwalnia i zatrudnia innego.
    no tak świat wirtualny trafił pod strzechy ...
    Jak mają uwagi do administratora to zwołuje się zebranie właścicieli lokali i to ONO rozstrzyga na podstawie przesłuchań stron....
    Ty nie bierzesz pod uwagę że taka sprawa może mieć drugie dno ...pomówienie.
    Jesli administrator wykonuje polecenia zarzadu i taka dzialalnosc nie spotyka sie z apropada wspolwlascicieli to maja oni pelne prawo zmienic zarzad a pozniej jesli jest taka potrzeba nowy zarzad zmieni administratora.
    Administrator wykonuje przede wszystkim polecenia właścicieli lokali wyrażone w uchwałach, a w drugiej kolejności inne czynności z zakresu zwykłego zarządu nieruchomością.
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man:[/cite]Administrator jest oplacany z tych samych pieniedzy z ktorych oplacany jest zarzad a wiec na podstawie uchwaly w ktorej okreslone sa koszty zarzadzania nieruchomoscia wspolna
    . No to jesteście jedną z nielicznych wspólnot gdzie z kasy Zarządu jest wynagradzany Administrator. Zazwyczaj są dwie odrębne stawki .
    Gdzie napisalem ze tak jest w mojej wspolnocie?
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man:[/cite]jesli w tej uchwale okreslono sume wynagrodzenia dla czlonkow zarzadu to w tej sume moze sie miescic wynagrodzenie administratora jesli czlonkowie zarzadu uznaja ze potrzebuja pomocy profesjonalisty.
    ???? a co jeśli po poradę przyjdzie pojedynczy właściciel do Administratora , ma się z nim rozliczyć indywidualnie....:wink:
    Dostanie porade w ramach umowy z zarzadem bo jak juz napisalem zarzad dziala w imieniu wspolnoty.
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man:[/cite]W tej uchwale moze byc okreslona suma na koszty zarzadu bez okreslenia
    czy jest to wynagrodzenie zarzadu czy zarzadu i administratora czy samego administratora.
    i to jest przejrzystość ewidencji pozaksięgowej oparta na uznaniowości , kasę podzieli sam Zarząd wg własnego uznania ...
    właścicielu lokalu, ty ma tylko płacić we tej teorii man-a
    Nie dramatyzuj bo jest normalna praktyka ze w uchwale o planie gospodarczym jest pozycja "koszty zarzadu" bez okreslania szczegolowo na co te pieniadze ida.
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man:[/cite] Umowe z administratorem podpisuje zarzad w imieniu wspolnoty i to sie odbywa oczywiscie w ramach zarzadu zwyklego
    nikt tej czynnosci nie kwestionuje , bo to jest psim obowiązkiem Zarządu WM
    Takie wlasnie konfrontacyjne podejscie jak Twoje jest przyczyna wszelkich konfliktow miedzy zarzadem i wlascicielami.
    Wg Ciebie zarzad to pies ktory sluzy wlascicielom.
    Wg Ciebie zarzad to sluga wlascieieli.
    Moje gratujacje umiejetnosci wspolzycia z ludzmi.
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man:[/cite] a wiec nie jest potrzebna do tego zadna uchwala jesli w uchwale o planie gospodarczym sa zarezerwowane na to srodki.
    czyli jakie środki na wynagrodzenie: samego Zarządu czy Zarządu i Administratora czy samego Administratora.? bo to jest duża różnica na co te środki przeznaczają właściciele lokale...
    Wlasciele te srodki uchwala przeznaczyli na zarzad nieruchomoscia wspolna. Tak dlugo jak budzet na ten cel nie jest przekroczony zarzad ma prawo tymi pieniedzmi dysponowac.
    Mikromangement ktory Ty tu proponujesz nigdy sie w praktyce nie sprawdza.
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man:[/cite] Tak z logicznego punktu widzenia wybieranie administratora uchwala jest pozbawiaone sensu bo ten administrator pracuje dla zarzadu, a czlonkowie wspolnoty maja niewiele stycznosci z adminstratorem.
    ciekawe gdzie sie tak dzieje .... że członkowie administratora widza tylko na zebraniu sprawozdawczym lub może nie , figurant incognito ...
    A kto potwierdza różne dokumenty właścicielowi np. MOPS? kot udziela porad w sprawach np. technicznych , kto prowadzi bieżąca korespondencje z właścicielem lokalu, kto przyjmuje zgłoszenia o usterkach itd... administratora-figurant incognito...
    Zarzad.
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man:[/cite] Jezeli wlasciciele maja jakies uwagi do administratora do znaczy ze maja uwagi do zarzadu bo administrator wykonuje jego polecenia a jesli ich nie wykonuje to zarzad go zwalnia i zatrudnia innego.
    no tak świat wirtualny trafił pod strzechy ...
    Jak mają uwagi do administratora to zwołuje się zebranie właścicieli lokali i to ONO rozstrzyga na podstawie przesłuchań stron....
    Ty nie bierzesz pod uwagę że taka sprawa może mieć drugie dno ...pomówienie.
    Jezeli wiekszosc wlascieli "pomawia" administratora albo zarzad to niestety ta wiekszosc go odwoluje.
    [cite] KubaP:[/cite]
    Jesli administrator wykonuje polecenia zarzadu i taka dzialalnosc nie spotyka sie z apropada wspolwlascicieli to maja oni pelne prawo zmienic zarzad a pozniej jesli jest taka potrzeba nowy zarzad zmieni administratora.
    Administratora wykonuje przede wszystkim polecenia właścicieli lokali wyrażone w uchwałach, a w drugiej kolejności inne czynności z zakresu zwykłego zarządu nieruchomością.
    Administrator nie wykonuje polecen wlascieli bo nie oni go zatrudnili.
    Przy pomocy uchwal wlasciele daja zarzadowi pozwolenie na wykonanie czynnosci przekraczajacych zarzad zwykly.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man:[/cite]jesli w tej uchwale okreslono sume wynagrodzenia dla czlonkow zarzadu to w tej sume moze sie miescic wynagrodzenie administratora jesli czlonkowie zarzadu uznaja ze potrzebuja pomocy profesjonalisty.
    ???? a co jeśli po poradę przyjdzie pojedynczy właściciel do Administratora , ma się z nim rozliczyć indywidualnie....:wink:
    Dostanie poradę w ramach umowy z zarządem bo jak juz napisalem zarzad dziala w imieniu wspolnoty.
    czyli ? inaczej mówiąc Zarząd przyjmie zgłoszenie od właściciela lokalu i zapyta administratora , toż to paranoja?
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man:[/cite]W tej uchwale moze byc okreslona suma na koszty zarzadu bez okreslenia
    czy jest to wynagrodzenie zarzadu czy zarzadu i administratora czy samego administratora.
    i to jest przejrzystość ewidencji pozaksięgowej oparta na uznaniowości , kasę podzieli sam Zarząd wg własnego uznania ...
    właścicielu lokalu, ty ma tylko płacić we tej teorii man-a
    Nie dramatyzuj bo jest normalna praktyka ze w uchwale o planie gospodarczym jest pozycja "koszty zarzadu" bez okreslania szczegolowo na co te pieniadze ida.
    gdzie to jest? u mnie nie ma takich ogólników taki nr nie przejdzie, mniej jest przez to bicia piany, a i w Sądach szybciej idzie ...
    co to są te "koszty zarządu " czego są to koszty ? co się pod tym nazewnictwem kryje?.
    jak właściciel może kontrolować wydatki, Zarząd , przy takich ogólnikach?
    Tak się robi w SM bez szczegółów , bez ograniczeń , ...
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man:[/cite] Umowe z administratorem podpisuje zarzad w imieniu wspolnoty i to sie odbywa oczywiscie w ramach zarzadu zwyklego
    nikt tej czynnosci nie kwestionuje , bo to jest psim obowiązkiem Zarządu WM
    Takie wlasnie konfrontacyjne podejscie jak Twoje jest przyczyna wszelkich konfliktow miedzy zarzadem i wlascicielami.
    Wg Ciebie zarzad to pies ktory sluzy wlascicielom.
    Wg Ciebie zarzad to sluga wlascieieli.
    Moje gratujacje umiejetnosci wspolzycia z ludzmi.
    Na pewno nie tak jak ty twierdzisz, że Zarząd To PAN i władca na włościach, który wiele może, a właściciele lokalu jest mu potrzeby tylko jako dojna krowa.
    to jest właściwa umiejętność współżycia we wspólnocie wg ciebie. :bigsmile:
    Każdy wie, gdzie jego miejsce i jaką rolę pełni . Demokracja? a co to takiego u ciebie man.
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man:[/cite] a wiec nie jest potrzebna do tego zadna uchwala jesli w uchwale o planie gospodarczym sa zarezerwowane na to srodki.
    czyli jakie środki na wynagrodzenie: samego Zarządu czy Zarządu i Administratora czy samego Administratora.? bo to jest duża różnica na co te środki przeznaczają właściciele lokale...
    Wlasciele te srodki uchwala przeznaczyli na zarzad nieruchomoscia wspolna. Tak dlugo jak budzet na ten cel nie jest przekroczony zarzad ma prawo tymi pieniedzmi dysponowac.
    Mikromangement ktory Ty tu proponujesz nigdy sie w praktyce nie sprawdza.
    a gdzie jest napisane, że plan gospodarczy trzeba wykonać co do złotówki ?
    Plan gospodarczy spełni role informacyjną ile w danym roku obrachunkowym będzie kosztować utrzymanie nieruchomości . Nie jest to kasa do nieograniczonego wydania przez Zarząd.
    Zarząd może ten plan przekroczyć, ale musi mieć twarde dowody, że tak była potrzeba. Rozliczyć się na zebraniu sprawozdawczym.

    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man:[/cite] Tak z logicznego punktu widzenia wybieranie administratora uchwala jest pozbawiaone sensu bo ten administrator pracuje dla zarzadu, a czlonkowie wspolnoty maja niewiele stycznosci z adminstratorem.
    ciekawe gdzie się tak dzieje .... że członkowie administratora widza tylko na zebraniu sprawozdawczym lub może nie , figurant incognito ...
    A kto potwierdza różne dokumenty właścicielowi np. MOPS? kot udziela porad w sprawach np. technicznych , kto prowadzi bieżąca korespondencje z właścicielem lokalu, kto przyjmuje zgłoszenia o usterkach itd... administratora-figurant incognito...
    Zarzad.
    No to współczuje tym , co do zarządu pracującego zawodowo będą się chcieli dostać .... totalny paraliż ... to jet ta twoja praktyka ....dobra rada ...:wink:

    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]man:[/cite] Jezeli wlasciciele maja jakies uwagi do administratora do znaczy ze maja uwagi do zarzadu bo administrator wykonuje jego polecenia a jesli ich nie wykonuje to zarzad go zwalnia i zatrudnia innego.
    no tak świat wirtualny trafił pod strzechy ...
    Jak mają uwagi do administratora to zwołuje się zebranie właścicieli lokali i to ONO rozstrzyga na podstawie przesłuchań stron....
    Ty nie bierzesz pod uwagę że taka sprawa może mieć drugie dno ...pomówienie.
    Jezeli wiekszosc wlascieli "pomawia" administratora albo zarzad to niestety ta wiekszosc go odwoluje.
    [/quote]
    ??????
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]
    Jesli administrator wykonuje polecenia zarzadu i taka dzialalnosc nie spotyka sie z apropada wspolwlascicieli to maja oni pelne prawo zmienic zarzad a pozniej jesli jest taka potrzeba nowy zarzad zmieni administratora.
    Administratora wykonuje przede wszystkim polecenia właścicieli lokali wyrażone w uchwałach, a w drugiej kolejności inne czynności z zakresu zwykłego zarządu nieruchomością.

    Przy pomocy uchwal wlasciele daja zarzadowi pozwolenie na wykonanie czynnosci przekraczajacych zarzad zwykly.
    komu dają temu dają, a może nakazują Zarządowi
    czyli wg ciebie Zarząd nie musi tego wykonać może sam zadecydować , co będzie robił, a co nie , :cry:
    dobre ... ty tych 11 lat w mojej WM nie ostałbyś nawet jeden sezon sprawozdawczy.
    [cite] man:[/cite]Administrator nie wykonuje polecen wlascieli bo nie oni go zatrudnili.
    w twojej bajce to tak
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]Zarząd przyjmie zgłoszenie od właściciela lokalu i zapyta administratora , toż to paranoja?
    Juz Ci kiedys napisalem. Czytaj ze zrozumieniem a nie zacietrzewieniem.
    Dostanie porade od zarzadu a jak ten nie bedzie wiedzial to dopiero wtedy wlaczy sie administrator.
    [cite] KubaP:[/cite]...co to są te "koszty zarządu " czego są to koszty ? co się pod tym nazewnictwem kryje?.
    jak właściciel może kontrolować wydatki, Zarząd , przy takich ogólnikach?
    Zwyczajnie przyjdzie do zarzadu, zapyta i sie dowie.
    Na zebraniu przed glosowaniem tez sie moze zapytac jesli go to interesuje.
    [cite] KubaP:[/cite]...Na pewno nie tak jak ty twierdzisz, że Zarząd To PAN i władca na włościach, który wiele może, a właściciele lokalu jest mu potrzeby tylko jako dojna krowa.
    to jest właściwa umiejętność współżycia we wspólnocie wg ciebie. :bigsmile:
    Każdy wie, gdzie jego miejsce i jaką rolę pełni . Demokracja? a co to takiego u ciebie man.
    Jest tu taki uzytkownik na tym forum ktory wszystkim zarzuca klamstwo.
    Ja w tej chwili powiem jedynie ze piszesz nieprawde bo zeby napisac ze klamiesz musialbym wiedziec ze robisz to swiadomie.
    Zacytuj moj wpis ktory potwierdza Twoja chora opinie na moj temat.
    [cite] KubaP:[/cite]...a gdzie jest napisane, że plan gospodarczy trzeba wykonać co do złotówki ?
    To u Ciebie plan gospodarczy ustala sie z kapelusza?
    Zwlaszcza koszty zarzadu sa znane bardzo dokladnie bo wynikaja albo z uchwaly o wynagrodzeniu zarzadu albo umowy z administratorem.
    Nie ma tu miejsca na szacowanie spod palca.
    [cite] KubaP:[/cite]Plan gospodarczy spełni role informacyjną ile w danym roku obrachunkowym będzie kosztować utrzymanie nieruchomości . Nie jest to kasa do nieograniczonego wydania przez Zarząd.
    Zarząd może ten plan przekroczyć, ale musi mieć twarde dowody, że tak była potrzeba. Rozliczyć się na zebraniu sprawozdawczym.
    Jezeli w Twoje wspolnocie plan gospodarczy pelni role informacyjna to przyjmij ode mnie wyrazy wspolczucia bo macie bardzo kiepskiego ksiegowego. Za co wy mu placicie?
    Praktycznie wszystkie pozycje planu gospodarczego sa znane z roku poprzedniego.
    Mozna jedynie przeglosowac wieksza lub mniejsza rezerwe na nieprzewidzane awarie.
    Remonty to zupelnie inna sprawa i tu nie da sie przewidziec kosztow dokladnie ale na remonty wiele wspolnot ma osobny fundusz.
    [cite] KubaP:[/cite].. No to współczuje tym , co do zarządu pracującego zawodowo będą się chcieli dostać .... totalny paraliż ... to jet ta twoja praktyka ....dobra rada ...:wink:
    Widze ze Twoj idealny zarzad to taki ktory stoi z boku i sie nie wtraca tylko przyjmuje do wiadomosci ze wlasciciele kieruja poczynaniami administratora.
    Wg. mnie zarzad powinien wiedziec o wszystkim co sie dzieje we wspolnocie bo on za nia odpowiada.
    [cite] KubaP:[/cite]??????
    Co sie tak dziwisz.
    Masz swoja wspaniala demokracje w calej okazalosci.
    [cite] KubaP:[/cite]... komu dają temu dają, a może nakazują Zarządowi
    czyli wg ciebie Zarząd nie musi tego wykonać może sam zadecydować , co będzie robił, a co nie , :cry:
    dobre ... ty tych 11 lat w mojej WM nie ostałbyś nawet jeden sezon sprawozdawczy.

    Ty chyba nigdy nie brales udzialu w zebraniu rocznym wspolnoty.
    Przeciez to zarzad przygotowuje na zebranie projekty uchwal do przeglosowania przez wlascicieli.
    Przy pomocy tych uchwal PROSI wlascicieli o pozwolenie na wykonanie czynnosci przekraczajacej zarzad zwykly.
    Zdziwisz sie ale czasami uchwala nie zostanie wykonana bo np. nie znaleziono odpowiedniego wykonawcy do wykonania jakiegos remontu.

    Juz cie widze jak lezysz na podlodze i walisz piesciami o ziemie bo zarzad nie wykonal jakiej uchwaly. :bigsmile:
  • Opcje
    Praktyk-realistaPraktyk-realista Użytkownik
    edytowano listopada -1
    man - podjąłeś się bardzo trudnego zadania. Nauczenia KubęP zarządzania wspólnotami. To jest zadanie niewykonalne. KubaP być może kiedyś był administratorem jakieś WM, obecnie jest sfrustrowanym bezrobotnym administratorem, który to forum traktuje jako pole do dowartościowania swojego ego. Dla mnie jest jedynie megalomanem i mitomanem. Zapytaj go czym obecnie zarządza, niech poda chociaż jedną WM, ale taką realną, istniejącą a nie wirtualną, której rzekomy REGON nie istnieje w ewidencji. Jak ma się czym pochwalić niech to zrobi. Ja onegdaj podałem swój NIP i REGON. Moją WM można nawet zobaczyć w Google Map. I moje wypowiedzi wynikają z doświadczenia a nie z Wikipedii.
    Osobiście uważam, że zatrudnianie we WM administratora to "strata pieniędzy". zawsze właściciel będzie lepszym menadżerem swojej własności niż najemnik.
    Jestem jednoosobowym Zarządem i nie zabraniam nikomu wejść do zarządu. Oczywiście ,że to ja decyduję o wszystkim co się dzieje we WM , w zakresie zarządzania częścią wspólną. W tym roku mam nawet podstawę do zarządzania w postaci Planu Gospodarczego. Nie zawsze tak było, a dlaczego? Bo panuje powszechny "tumiwisizm", członkowie uaktywniają się jak im na głowę kapie. I zapewniam ,że jestem bardzo stanowczy w działaniu. Jednym się to podoba, innym nie. Ale skoro mam absolutorium to mam i legitymacje da rządzenia.
    Zawsze zachęcam właścicieli do wzięcia sprawy w swoje ręce, ale to ma polegać na zaangażowaniu i aktywności a nie krytykanctwie.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]Zarząd przyjmie zgłoszenie od właściciela lokalu i zapyta administratora , toż to paranoja?
    Juz Ci kiedys napisalem. Czytaj ze zrozumieniem a nie zacietrzewieniem.
    Dostanie porade od zarzadu a jak ten nie bedzie wiedzial to dopiero wtedy wlaczy sie administrator.
    no, porada od członka amatora / laika , to jest hit ... jestem powalony na łopatki tym wpisem ... KO!
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]...co to są te "koszty zarządu " czego są to koszty ? co się pod tym nazewnictwem kryje?.
    jak właściciel może kontrolować wydatki, Zarząd , przy takich ogólnikach?
    Zwyczajnie przyjdzie do zarzadu, zapyta i sie dowie.
    Na zebraniu przed glosowaniem tez sie moze zapytac jesli go to interesuje.
    :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    jakby tak było we wspólnotach, to by nie było np. tego https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/636/
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]...Na pewno nie tak jak ty twierdzisz, że Zarząd To PAN i władca na włościach, który wiele może, a właściciele lokalu jest mu potrzeby tylko jako dojna krowa.
    to jest właściwa umiejętność współżycia we wspólnocie wg ciebie. :bigsmile:
    Każdy wie, gdzie jego miejsce i jaką rolę pełni . Demokracja? a co to takiego u ciebie man.
    Jest tu taki uzytkownik na tym forum ktory wszystkim zarzuca klamstwo.
    Ja w tej chwili powiem jedynie ze piszesz nieprawde bo zeby napisac ze klamiesz musialbym wiedziec ze robisz to swiadomie.
    Zacytuj moj wpis ktory potwierdza Twoja chora opinie na moj temat.
    Jak nie kijem to go pałą , punkt za punkt ... ale jazda ...
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]...a gdzie jest napisane, że plan gospodarczy trzeba wykonać co do złotówki ?
    To u Ciebie plan gospodarczy ustala sie z kapelusza?
    Zwlaszcza koszty zarzadu sa znane bardzo dokladnie bo wynikaja albo z uchwaly o wynagrodzeniu zarzadu albo umowy z administratorem.
    Nie ma tu miejsca na szacowanie spod palca.
    Jakiego kapelusza , ależ ty masz wirtualną wyobraźnie ...

    Mylisz pojęcia, wspólnota to nie budżet Gminy czy państwa...

    Co z tego, że ty, liczysz, dzielisz , mnożysz i tumanisz tym właścicielei lokali, podejmujesz narzucone właścicielom uchwały , a i tak wykonanie PG żyje swoim życiem ...

    Co z tego, że zapalniejsze na ogrzewanie 120 000 zł jak pogoda może ci sprawić psikusa i wyjdzie 160 000 , takie to jest to twoje tworzenie Planu gospodarczego ...:bigsmile:
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]Plan gospodarczy spełni role informacyjną ile w danym roku obrachunkowym będzie kosztować utrzymanie nieruchomości . Nie jest to kasa do nieograniczonego wydania przez Zarząd.
    Zarząd może ten plan przekroczyć, ale musi mieć twarde dowody, że tak była potrzeba. Rozliczyć się na zebraniu sprawozdawczym.
    Jezeli w Twoje wspolnocie plan gospodarczy pelni role informacyjna to przyjmij ode mnie wyrazy wspolczucia bo macie bardzo kiepskiego ksiegowego. Za co wy mu placicie?
    Praktycznie wszystkie pozycje planu gospodarczego sa znane z roku poprzedniego.
    Mozna jedynie przeglosowac wieksza lub mniejsza rezerwe na nieprzewidzane awarie.
    Remonty to zupelnie inna sprawa i tu nie da sie przewidziec kosztow dokladnie ale na remonty wiele wspolnot ma osobny fundusz.
    wróć na ziemie z tego witalnego świata ... zaplanować koszty awarii .... to jest hit twoje praktyki ...
    jak nie będzie awarii to sam się przyłożysz , żeby były, aby tylko wykonać Plan Gospodarczy ... dobre :bigsmile:

    man stawiam tezę, że ty masz mgliste pojęcie na temat Planów Gospodarczych we wspólnotach...
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite].. No to współczuje tym , co do zarządu pracującego zawodowo będą się chcieli dostać .... totalny paraliż ... to jet ta twoja praktyka ....dobra rada ...:wink:
    Widze ze Twoj idealny zarzad to taki ktory stoi z boku i sie nie wtraca tylko przyjmuje do wiadomosci ze wlasciciele kieruja poczynaniami administratora.
    Wg. mnie zarzad powinien wiedziec o wszystkim co sie dzieje we wspolnocie bo on za nia odpowiada.
    Ja uważam, że Zarząd powinien się zajmować częściami wspólnymi, a nie tym co się dzieje we wspólnocie , kto z kim śpi , kto kogo odwiedza , kto komu ile pożyczył kasy ...
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]??????
    Co sie tak dziwisz.
    Masz swoja wspaniala demokracje w calej okazalosci.
    Jajcarz z ciebie doskonały ...
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]... komu dają temu dają, a może nakazują Zarządowi
    czyli wg ciebie Zarząd nie musi tego wykonać może sam zadecydować , co będzie robił, a co nie , :cry:
    dobre ... ty tych 11 lat w mojej WM nie ostałbyś nawet jeden sezon sprawozdawczy.
    Ty chyba nigdy nie brales udzialu w zebraniu rocznym wspolnoty.
    Przeciez to zarzad przygotowuje na zebranie projekty uchwal do przeglosowania przez wlascicieli.
    Przy pomocy tych uchwal PROSI wlascicieli o pozwolenie na wykonanie czynnosci przekraczajacej zarzad zwykly.
    Zdziwisz sie ale czasami uchwala nie zostanie wykonana bo np. nie znaleziono odpowiedniego wykonawcy do wykonania jakiegos remontu.
    Juz cie widze jak lezysz na podlodze i walisz piesciami o ziemie bo zarzad nie wykonal jakiej uchwaly. :bigsmile:
    Ty zawsze zapraszasz właścicielei lokali na zebranie , prosisz o przegłosowanie uchwał ...
    Ja jako Zarząd, zwołuję zebranie właścicielei lokali, poddaję pod głosowanie teksty przygotowanych uchwał, wnosząc o ewentualne poprawki

    Czy widzisz różnice ? chyba jednak nie...
  • Opcje
    jansoboljansobol Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Osobiście uważam, że zatrudnianie we WM administratora to "strata pieniędzy". zawsze właściciel będzie lepszym menadżerem swojej własności niż najemnik.
    Pracujesz zawodowo?
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano września 2013
    uważam, że zatrudnianie we WM administratora to "strata pieniędzy". zawsze właściciel będzie lepszym menadżerem swojej własności niż najemnik.
    Ogólnie rzecz biorąc masz rację, ale...
    Nie zawsze wśród właścicieli znajdzie się chętny, taki co ma czas i chęć nauczenia się uowl, jak się zbiera oferty, spisuje wpływy i wydatki, jak negocjuje itp.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]...Na pewno nie tak jak ty twierdzisz, że Zarząd To PAN i władca na włościach, który wiele może, a właściciele lokalu jest mu potrzeby tylko jako dojna krowa.
    to jest właściwa umiejętność współżycia we wspólnocie wg ciebie. :bigsmile:
    Każdy wie, gdzie jego miejsce i jaką rolę pełni . Demokracja? a co to takiego u ciebie man.
    Jest tu taki uzytkownik na tym forum ktory wszystkim zarzuca klamstwo.
    Ja w tej chwili powiem jedynie ze piszesz nieprawde bo zeby napisac ze klamiesz musialbym wiedziec ze robisz to swiadomie.
    Zacytuj moj wpis ktory potwierdza Twoja chora opinie na moj temat.
    Jak nie kijem to go pałą , punkt za punkt ... ale jazda ...

    To jak zacytujesz czy nadal bedziesz udawal glupka?
    [cite] KubaP:[/cite]
    Mylisz pojęcia, wspólnota to nie budżet Gminy czy państwa...

    No wlasnie, nie jest i dlatego wszystko musi byc dokladnie policzone a w miejscach takich jak awarie musi byc zapas aby nie zabraklo.
    [cite] KubaP:[/cite]Co z tego, że ty, liczysz, dzielisz , mnożysz i tumanisz tym właścicielei lokali, podejmujesz narzucone właścicielom uchwały , a i tak wykonanie PG żyje swoim życiem ...

    Pisz za siebie. U mnie wszystko jest zaplanowane co do grosza.
    Nawet elewacje/ocieplenie budynku zrobilismy za swoje pieniadze.
    Budynek (rocznik 1950) mamy praktycznie wyremontowany bez zaciagania zadnego kredytu.
    W tym roku robimy remont klatek schodowych i to bedzie koniec remontow.
    Dlatego od przyszlego roku wlasciciele beda placic nie 2.5zl a 1zl na fundusz remontowy.
    W czasach gdy wszystko drozeje u nas koszty spadaja.
    Nie mysl ze mielismy jakies niesamowite pozytki z reklam czy anten. 3 bilbordy za 10k rocznie minus podatek.
    Teraz po remoncie elewacji nawet tego juz nie potrzeba.
    Wszystko to zajelo nam 8 lat.
    [cite] KubaP:[/cite]Co z tego, że zapalniejsze na ogrzewanie 120 000 zł jak pogoda może ci sprawić psikusa i wyjdzie 160 000 , takie to jest to twoje tworzenie Planu gospodarczego ...:bigsmile:

    Ja o kosztach utrzymania budynku a ty o mediach.
    Wiesz w czym roznica, chyba nie.
    [cite] KubaP:[/cite]..wróć na ziemie z tego witalnego świata ... zaplanować koszty awarii .... to jest hit twoje praktyki ...
    jak nie będzie awarii to sam się przyłożysz , żeby były, aby tylko wykonać Plan Gospodarczy ... dobre :bigsmile:

    To ty nie znasz stanu instalacji w waszym budynku?
    To co z ciebie za gospodarz?
    Ja dokladnie wiem w jakim stanie sa nasze instalacje i dlatego sa one remontowane zanim nastapi jakakolwiek powazniejsza awaria.
    Jeszcze nam sie nie zadarzylo wydac wiecej niz 5k na naprawy awarii w roku rozliczeniowym.
    [cite] KubaP:[/cite]man stawiam tezę, że ty masz mgliste pojęcie na temat Planów Gospodarczych we wspólnotach...

    Stawiam teze ze Ty nie masz pojecia o zarzadzaniu czegokolwiek a budynku wielolokalowego w szegolnosci.
    [cite] KubaP:[/cite]Ty zawsze zapraszasz właścicielei lokali na zebranie , prosisz o przegłosowanie uchwał ...
    Ja jako Zarząd, zwołuję zebranie właścicielei lokali, poddaję pod głosowanie teksty przygotowanych uchwał, wnosząc o ewentualne poprawki
    Czy widzisz różnice ? chyba jednak nie...

    I co wychodzi z tego "zwolywania"? Jaki procent przychodzi bo byli zwolani?
    Ja wlascicieli zapraszam. Tak mnie mama wychowala.

    wracajac do meritum.
    Ale jak tych uchwal pod glosowanie nie poddasz to ich nie bedzie.
    Ty im te uchwaly dajesz pod glosowanie a oni glosuja.
    Jak ich im nie dasz pod glosowanie to oni nie maja co glosowac.
    To gdzie ta Twoja teoria ze to wlasciciele uchwalami rzadza we wspolnocie?

    Widzisz roznice? chyba jednak nie...
    Komentarz edytowany man
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite]man[/cite]I co wychodzi z tego "zwolywania"? Jaki procent przychodzi bo byli zwolani?
    Ja wlascicieli zapraszam. Tak mnie mama wychowala.
    To do towarzyskiego życia ciebie dobrze wychowała, ucałuj ją za to ...
    a wspólnota mieszkaniowa to nie towarzystwo wzajemnej adoracji i trochę języka prawniczego się przydaje , mniej problemów w Sądach

    słowo "zwołuje" oznacza, że nakłada obowiązek na właściciela do jego spełnienia ,
    co do "zaproszenia" to właściciel może , ale nie musi uczestniczyć w takim spotkaniu,
    pierwszy lepszy prawnik ci to potwierdzi

    Widzisz różnicę? chyba jednak nie..
    [cite]man[/cite]Ale jak tych uchwal pod glosowanie nie poddasz to ich nie będzie.
    to może ich nie będzie, jak nie ma tekstu uchwały to nie ma nad czym głosować...
    [cite]man[/cite]Ty im te ustawy dajesz pod glosowanie a oni glosuja.
    nie , ja żadnych ustaw nie głosuję na zebraniu właścicielei lokali , ja je stosuję...
    [cite]man[/cite]Jak ich im nie dasz pod glosowanie to oni nie maja co glosowac.
    To gdzie ta Twoja teoria ze to wlasciciele uchwalami rzadza we wspolnocie?
    mogą też sami zgłosić uchwały pod głosowanie, co niejednokrotnie się zdarza ... na tym polega demokracja we wspolnocie i wypełnienie zapisów ustawy Art. 27.
    [b]Art. 27.[/b]
    Każdy właściciel lokalu ma prawo i obowiązek współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną. Nie uchybia to jednak przepisom art. 21 ust. 1 i art. 22 ust. 1.
    

    Widzisz różnicę? chyba jednak nie...
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]...
    [cite]man[/cite]Ty im te ustawy dajesz pod glosowanie a oni glosuja.
    nie , ja żadnych ustaw nie głosuję na zebraniu właścicielei lokali , ja je stosuję...

    Znowu zgrywasz glupa bo dobrze wiesz ze to pomylka.

    Dalej z Toba nie bede dyskutowal bo jestes osoba niepowazna.

    Piszesz oszczerstwa a potem udajesz ze nic sie nie stalo.

    Albo zacytujesz to o co cie prosilem albo przeprosisz.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] man:[/cite]Albo zacytujesz to o co cie prosilem albo przeprosisz.
    ty chcesz mnie szantażować ...
    miałem to zrobić, ale na przekór twoim płaczom tego nie zrobię , nie dam ci "zabawki" ,
    możesz więc płakać albo iść do maminki...
    Znowu zgrywasz glupa bo dobrze wiesz ze to pomylka.
    głupa ?...nie, ja tylko chcę, abyś ochłonął, i zanim klikniesz Wyślij zastanowił się i przeczytał to co napisałeś ... przez godzinę masz szanse na dokonanie poprawki .. w ty nie chcesz z tego skorzystać ...myślisz jakby mnie zdeprecjonować ...
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite] ...

    Plonk
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite] Plonk – w gwarze usenetowej – dodanie osoby, której postów nie chcemy czytać, do killfile, czyli wpisanie jej na listę osób, od których korespondencja będzie automatycznie kasowana (lub oznaczana jako już przeczytana) przez czytnik newsów lub program pocztowy. Stosowany jest zazwyczaj w stosunku do trolli i innych osób nagminnie łamiących netykietę.

    Plonk
    pisz pełnym tekstem a nie szyfrem , nie bądź dziecinny ...
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite] man:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite] Plonk – w gwarze usenetowej – dodanie osoby, której postów nie chcemy czytać, do killfile, czyli wpisanie jej na listę osób, od których korespondencja będzie automatycznie kasowana (lub oznaczana jako już przeczytana) przez czytnik newsów lub program pocztowy. Stosowany jest zazwyczaj w stosunku do trolli i innych osób nagminnie łamiących netykietę.

    Plonk
    pisz pełnym tekstem a nie szyfrem , nie bądź dziecinny ...
    Widze ze dziecko jestes i nie wiesz co to jest KILLFILE.
    Wlasnie cie do niego wlozylem tym moim PLONK.
    Od dzisiaj dla mnie nie istniejesz.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    mordplik. (KILLFILE)
    żyjesz w Polsce to pisz po polsku, a nie jakieś tam makaronizmy ...

    :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP: myślisz jakby mnie zdeprecjonować...
    Ja bym zdezawuował zupełnie... bezmyślnie :bigsmile:
  • Opcje
    piotrek2602piotrek2602 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam ponownie.
    Mam do państwa pytanie. No dorocznym zebraniu udziela się absolutorium zarządcy. Mój "administrator ", czy zarządca (jak go zwał tak zwał) zrobił taki myk, że przerobił uchwały na udzielenie absolutorium zarządowi. Rozumiem, że to oszustwo - ale jakie jest wasze zdanie w tej kwestii ?
    Sprawa druga. Na tymże samym zebraniu na 18 właścicieli było 12. Głosami 7 do 5 nie udzielono absolutorium "zarządcy-administratorowi ". Po jakimś czasie okazało się , że dozbierano głosy w trybie indywidualnym ( za sprawą zarządcy i jednego członka zarządu) i okazało się, że nieuczciwy zarządca uzyskał jednak absolutorium. I tu moje pytanie: czy przy obecności większości mieszkańców 12 na 18 istnieje potrzeba dozbierania głosów ? Uważam, że taka praktyka jest naganna i nie istnieje w tej sytuacji taka potrzeba. Jakie jest wasze zdanie na ten temat ?
  • Opcje
    igaiga Użytkownik
    edytowano września 2013
    No, nie" jak zwał tak zwał"
    Z tego co zrozumiałam to macie wybrany zarząd właścicielski,a do pomocy zatrudniony jest administrator.
    Absolutorium udzielacie zarządowi,bo administratorowi nie udziela się absolutorium.
    Uchwały podejmuje się większością głosów liczoną udziałami.Na jakiej podstawie podejmujecie uchwały,głosując jeden właściciel jeden głos ?
  • Opcje
    kielonekkielonek Użytkownik
    edytowano września 2013
    No dorocznym zebraniu udziela się absolutorium zarządcy. Mój "administrator ", czy zarządca (jak go zwał tak zwał) zrobił taki myk, że przerobił uchwały na udzielenie absolutorium zarządowi. Rozumiem, że to oszustwo - ale jakie jest wasze zdanie w tej kwestii ?
    Generalnie to nie jest oszustwo. Oszustwem byłoby fałszowanie podjętych uchwał czyli woli właścicieli.
    Pytanie natomiast jest takie: co administrator/zarządca ma do uchwał właścicieli? On nawet nie ma prawa dyskutować nad treścią podejmowanych uchwał przez właścicieli a nie je przerabiać, tworzyć czy redagować.
    okazało się, że nieuczciwy zarządca uzyskał jednak absolutorium.
    To jakaś paranoja co wy wyprawiacie w tej wspólnocie!
    Administratorowi/zarządcy nie udziela się żadnego absolutorium!
    Absolutorium właściciele udzielają zarządowi wspólnoty po ocenie pracy jego członków i przyjęciu sprawozdania zarządu za ubiegły rok.
    czy przy obecności większości mieszkańców 12 na 18 istnieje potrzeba dozbierania głosów ? Uważam, że taka praktyka jest naganna i nie istnieje w tej sytuacji taka potrzeba.
    Jakie jest wasze zdanie na ten temat ?
    Taka praktyka nie jest naganna.
    Moje zdanie generalnie jest takie, że ty piotrek2602 i pewnie pozostali właściciele również nawet UoWL nie przeczytaliście a chcecie być właścicielami "pełną gębą".
    Komentarz edytowany kielonek
  • Opcje
    piotrek2602piotrek2602 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Umowa na zarządzanie jest podpisana z firmą.
    W jej imieniu nasze sprawy prowadzi pani, która jest jej pracownikiem firmy ( więc kim dla nas jest - zarządcą, czy administratorem). To ona zajmuje się rozliczeniami, organizowaniem zebrań, czy sporządzaniem uchwał.
    Reszta jak w pierwszym poście.
    Sprawa druga. Na tymże samym zebraniu na 18 właścicieli było 12. Głosami 7 do 5 nie udzielono absolutorium "zarządcy-administratorowi ". Po jakimś czasie okazało się , że dozbierano głosy w trybie indywidualnym ( za sprawą zarządcy i jednego członka zarządu) i okazało się, że nieuczciwy zarządca uzyskał jednak absolutorium. I tu moje pytanie: czy przy obecności większości mieszkańców 12 na 18 istnieje potrzeba dozbierania głosów ? Uważam, że taka praktyka jest naganna i nie istnieje w tej sytuacji taka potrzeba, ponieważ obecna była większość właścicieli. Natomiast chodzi o to, że liczba podpisów po zebraniu na uchwale o absolutorium była inna niż zebrane na zebraniu . A chodziło tu o tak ważną sprawę jak wywalenie osoby, która jest nierzetelna inie dopełnia swoich obowiązków a bierze forsę. Co roku mamy taką niespodziankę i chciałbym wiedzieć czy to jest w porządku, że ktoś robi ciągle koło piórek mieszkańcom . Czytaliśmy UoWL i wcale nie o to chodzi, że chcemy być właścicielami "pełną gębą", bo ktoś powinien z tymi praktykami skończyć. Jakie jest wasze zdanie na ten temat ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.